CZAS SIE NAPIĆ Z BUTLI SOCZKU PRZECIEŻ MAMY JUŻ PÓŁ ROCZKU-mamusie VII-VIII 2013 czVI

[elaine-blath]

Dzień dobry

MAMASZKRABKA hm...nieciekawa sytuacja z ordynatorem. Teraz po nagłośnieniu ostatnich spraw chyba bardziej przywiązują w szpitalach uwagę do zaniedbań. Pytanie tylko czy w tym przypadku faktycznie tak było?



kaszki zamawialam z Holle orkiszowa i 3zboza bezglutenowa,a na allegro babydream jaglana i 3zboza glutenowe

MISZKA wiem wiem, ze nie namawiacie a suche placki u nas zawsze najpierw pojawiają się na rękach,potem nogi i plecy. Na koniec wysypka na brzuchu. Tak samo też było poprzednim razem jak Igi miał 4mies i zaczęłam brać żelazo. Plus dodatkowo mleko (ale nie nabial,tylko samo mleko).

STOKROTKA wspolczuje tego niejedzenia. U nas ostatnio jest ogromna gimnastyka, coś zjada,ale sporo zachodu trzeba,aby to było 100-150ml. A juz tak ładnie po 200ml jadal.

PERSE wygląda na to, ze Artek po prostu drobny chłopak i doskonale rozumiem podejście do hulajnog,rowerów,dracych papę rodziców i dzieci. Ja się staram unikać jak tylko mogę a nie zawsze się da. Jeszcze chłopcy odbijający piłkę o ziemie pewnie nam to przejdzie jak nasze urwisy urosną.

MYSZKA dzięki za adresy stron. Wejdę z kompa i zobaczę.

LEMURKU dolacze do nocnych imprezek. Przez godzinkę Galganek nie zamierzał spać. Przesikal się wiec rozbudziło go przebieranie. Na szczęście żółwik podzialal




Sent from my Lumia 800 using Tapatalk

[dzoan]

Hej,

jestem w rozsypce....tak się wczoraj pokłóciłam z mężem, że jakby dawali rozwody w ciągu 24h, to bym już jedną nogą była poza małżeństwem. Mela współczuję strasznie, że mimo Twoich prób i starań wszystko prowadzi ku jednemu. U nas we wrześniu dopiero 2lata od ślubu będą, a z kłótni na kłótnię myślę, że coraz mniej da się pozbierać. I już moje chęci maleją.. jeśli mówię komuś wprost co mnie boli, a ta osoba ma to w d i odwraca za każdym razem kota ogonem, to ja nie wiem co można więcej. Czuję się jak zrównana z krawężnikiem wtedy.

Wczoraj dentystka zrobiła mi ostatniego zęba i mam spokój na rok. Byliśmy też u przyjaciół..Olek mimo bardzo krotkiej popołudniowej drzemki grzeczniutki był, ładnie się bawił na podłodze, zjadła dużą porcję kisielku, gdzie chrześnica po pierwszej łyżeczce pluła

Przeczytałam wszystko, przepraszam że nie cytuję..idę coś z sobą zrobić, bo jak Olek wstanie to już nie wyrobię.

[Priety]

Napisane przez pianka2013

Cześć
Dzoan: ja też nie zamierzam Kuby na plazy puszczac na golaska. Dla mnie to niehigieniczne i nie mam ochoty, zeby ktos ogkadal moje dziecko.

Priety: dziewczyny juz ci chyba wszystko napisaly odnosnie picia . Próbuj ze szklanki lub zakup jakis fajny kolorowy kubeczek. Kuba zainteresowany jest kubkiem doidy, tylko picie idzie troche gorzej, bo tak sie cieszy, jak mu go podaje, ze polowe wyleje bokiem jak pije . Spróbuj moze podac kompot z jablek, Kuba lubi

Pianka z tym puszczaniem dzieci na golaska to się z Wami zgadzam... Jak byliśmy ze starszym synkiem (wtedy miał niecały rok i później półtora) to też nie puszczaliśmy go nago... Nawet nie chodziło o ludzi bo tam gdzie byliśmy ludzi nie było prawie wcale, ale jak sobie pomyślę o tym piasku w pupce...
A co do picia - udaje nam się powoli dawać jej picie - podpasował jej kubeczek kupiony w Ikei, taki z dziubkiem. A do picia jej daję sok jabłko-gruszka. Kupiłam w Auchanie taki nie produkowany z koncentratu, tylko tłoczony z owoców, bez żadnych dodatków. Jak dla mnie lepszy niż Bobo Fruty czy inne takie, bo te dla dzieci są dosładzane cukrem. No i wychodzą drożej, bo ja za 3 litry soku dałam 17 zł, a taki mały soczek "dla dzieci" płaciłam 3,5.

Napisane przez moonlightdancer

Zainteresowalyscie mnie probiotykiem i kupie tez bo my mamy chyba zbyt czeste kupki. Maczka ryzowa i marchewka u nas non stop a ja sie ciesze jak sa tylko 3 kupki dziennie.

Czapki pochowane to wszystkie do fryzjera Ja ostatni raz bylam 7 miesiecy temu farbowalam na rudo wiec teraz z tym mega odrostem i siwymi wygladam uroczo. Tyle ze zapisalam sie 2 tyg temu i co chwile cos wypada i przekladam. Jutro mialam isc ale jedziemy do ambasady i znowu nic z tego.

Moonlight nie wiem jakie u Was są dostępne - ja dzieciom dawałam Multilac Baby.

Napisane przez stokrotka24

dzień dobry
córka marnotrawna wraca znowu Was zaniedbałam. Zaraz trochę po nadrabiam. Mam dzisiaj paskudny dzień, nie wydali mi dowodu od auta, wyszła nam bardzo niemiła sytuacja i nie wiem jak to się zakończy, przez to głowa mi pęka. Jeszcze sąsiad z góry robi remont i zaczął stukać jak mały zasnął i po 20 minutach go obudził, teraz mi ciągle marudzi. Je od dwóch dni bardzo słabo, kaszki jak zje ok 50 ml to dużo, obiadku wczoraj zjadł podobnie, nie wiem co się dzieje. Dobra posmęciłam wam

Stokrotka ja to dopiero jestem córka marnotrawna Ostatni raz byłam na wątku jeszcze w ciąży

Napisane przez AgaPlast

Wreszcie po półtora miesiaca dostalismy POZYTYWNA DECYZJE KREDYTOWA !!!!!!!! idziemy na swoje [COLOR="Silver"]

AgaPlast gratulacje Super, że Wam się udało z kredytem

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;45951274]Arczi waży 7410 g, wczoraj go ważyłam, tak, że znowu bez szału, jakieś 130-150 gramów w 20 dni. No ale co się dziwić, czasami nie je, czasami je, a tyle, ile się rusza...


Ja nie powiem, co myślę o:
- dzieciach jeżdżących na rolkach po bruku
- dzieciach jeżdżących na hulajnogach po bruku
- dzieciach hamujących głośno rowerem
- dzieciach ryczących, drących się, nawołujących kolegów z odległości kilometra
- a już tym bardziej o dorosłych robiących powyższe
WŁAŚNIE WTEDY, KIEDY AKURAT JA IDĘ Z WÓZKIEM....
U nas nie ma zbyt wielu miejsc do spacerowania niestety.
I wiem, że jak mój Mały będzie szalał, to zmienię zdanie, ale teraz mnie to po prostu wkurza [/QUOTE]

Persephone to ładnie Ci przybiera... U nas Zuzka przybiera w granicach 800 gramów na 2 miesiące... Ale szkrabina jest ciągle w ruchu Więc się nie martwię zbytnio - drobnica jest po prostu

Ja rozumiem, że Cię to wkurza, ale z drugiej strony - gdzie te dzieci mają się bawić? Na podwórkach nie ma miejsca - teraz tam gdzie my się kiedyś mogliśmy bawić są parkingi. Zostają jakieś parki i ulice... Lepsze to niż żeby dzieciaki siedziały w domach przed komputerami czy telewizorami...

[stokrotka24]

dzień dobry

Napisane przez elaine-blath

STOKROTKA wspolczuje tego niejedzenia. U nas ostatnio jest ogromna gimnastyka, coś zjada,ale sporo zachodu trzeba,aby to było 100-150ml. A juz tak ładnie po 200ml jadal.

u nas przeważnie też jest gimnastyka aby coś zjadł ale teraz wyjątkowo nic nie pomaga, zaciska usta, odwraca głowę i nie da się wcisnąć nic. Dzisiaj na śniadanie lepiej, zjadł ok 70 ml kaszki orkiszowej. U was pewnie wróci do normy jak ząbek wyjdzie

Napisane przez dzoan

Hej,

jestem w rozsypce....tak się wczoraj pokłóciłam z mężem, że jakby dawali rozwody w ciągu 24h, to bym już jedną nogą była poza małżeństwem. Mela współczuję strasznie, że mimo Twoich prób i starań wszystko prowadzi ku jednemu. U nas we wrześniu dopiero 2lata od ślubu będą, a z kłótni na kłótnię myślę, że coraz mniej da się pozbierać. I już moje chęci maleją.. jeśli mówię komuś wprost co mnie boli, a ta osoba ma to w d i odwraca za każdym razem kota ogonem, to ja nie wiem co można więcej. Czuję się jak zrównana z krawężnikiem wtedy.

Wczoraj dentystka zrobiła mi ostatniego zęba i mam spokój na rok. Byliśmy też u przyjaciół..Olek mimo bardzo krotkiej popołudniowej drzemki grzeczniutki był, ładnie się bawił na podłodze, zjadła dużą porcję kisielku, gdzie chrześnica po pierwszej łyżeczce pluła

Przeczytałam wszystko, przepraszam że nie cytuję..idę coś z sobą zrobić, bo jak Olek wstanie to już nie wyrobię.

współczuję kłótni z mężem, ciężka sytuacja, że mąż nie chce zobaczyć waszych problemów. Super, że spokój z zębami masz, ja muszę się wybrać do kontroli bo ostatni raz w ciąży byłam

Napisane przez Priety

Stokrotka ja to dopiero jestem córka marnotrawna Ostatni raz byłam na wątku jeszcze w ciąży

.

to teraz mam nadzieję, że zostaniesz na dłużej

Napisane przez miszkaaa

U nas dzisiaj znów ciężkie i marudne popołudnie. Wyspany a marudził jakby dwie doby nie spał. Dopiero jak dałam Camilię to jakby mi ktoś dziecko podmienił.
I chyba czeka nas więcej pobudek bo zjadł tylko 80ml kleiku przed snem.

dzięki, że pytasz, krostki zeszły, maść clotrimazolum pomogła. teraz się boję, żeby znowu nie wróciło i przestałam używać chusteczek, tylko myję pupę pod kranem. I jak nocka, było więcej pobudek?
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;45951274]Arczi waży 7410 g, wczoraj go ważyłam, tak, że znowu bez szału, jakieś 130-150 gramów w 20 dni. No ale co się dziwić, czasami nie je, czasami je, a tyle, ile się rusza...

Ja nie powiem, co myślę o:
- dzieciach jeżdżących na rolkach po bruku
- dzieciach jeżdżących na hulajnogach po bruku
- dzieciach hamujących głośno rowerem
- dzieciach ryczących, drących się, nawołujących kolegów z odległości kilometra
- a już tym bardziej o dorosłych robiących powyższe
WŁAŚNIE WTEDY, KIEDY AKURAT JA IDĘ Z WÓZKIEM....
U nas nie ma zbyt wielu miejsc do spacerowania niestety.
I wiem, że jak mój Mały będzie szalał, to zmienię zdanie, ale teraz mnie to po prostu wkurza [/QUOTE]
Łukasz podobnie waży, nie przejmuj się Artuś jest wcześniakiem i tak ma ładną wagę. Mojego też na spacerach wszystko wybudza i też nie mam gdzie chodzić


u nas nocka dobra, karmienie o 1,30 i o 5,30. Wstaliśmy o 7, teraz Łukasz już padł, deszcz pada to on bardziej śpiący jest. Chociaż nie wiem jak może spać bo sąsiad remont robi i chyba coś kuje dzisiaj od rana, hałas straszny a on śpi. Wczoraj do 21 stukał, myślałam, że już mu coś pójdę i powiem bo łukasz nie mógł zasnąć, ale jakoś padł. Nic mi sie nie chce, mąż wraca jutro wieczorem do domu to kupię jakieś pierogi bo dla siebie gotować mi się nie chce

[AgaPlast]

Witamy sie
dzisiaj jakas pogoda marna a mamy w planach całodniowa wycieczke no nic zobaczymy.

Dziekujemy za gratulacje kupujemy domek z mała ziemia nad jeziorem. domek jest do zamieszkania od razu ale wiadomo z czasem bedziemy go remontowac po swojemu. Trzeba dach wymienic , chcemy zaadoptowac strych na pokoje itd. roboty bedzie kupe ale po mału damy rade najwazniejsze ze juz od maja nie musimy płacic za wynajem tylko haracz do Banku no ale za jakis czas dom bedzie nasz

Nocka była super. mała obudziła sie tylko o 22.30 jak my sie kładlismy spac. sciagneła cyca który wczoraj zrobił sie twardy jak kamien i spała do 6 rano bez pobudki ale to penie zasługa tego ze wczoraj w dzien spała łacznie 30 min wiec dla niej to nic.

---------- Dopisano o 09:26 ---------- Poprzedni post napisano o 09:20 ----------

dzoan współczuje kłótni

My do picia dajemy sok marchwiowo-jabłkowy samorobny. Puszczam przez sokowirówke i jest ok. nawet nie przecedzam to młoda wciaga jeszcze te czastki które tam wpadna. a poimy sie z kubeczka -młoda łapie i pije-oczywiscie duzo ucieka bokiem, albo z niekapka. Gotowe soki kupuje jak jestem na wyjezdzie i nam sie skonczy picie.

[mamaszkrabka]

Sąsiad zaczął ciąć drzewo piłą motorową, a Igor śpi... zaraz chyba pójdę i mu kopnę...

[Priety]

Stokrotka pewnie, że zostanę

AgaPlast super, że będziecie mieli domek... Ale dzieci będą miały frajdę...
Ja nie robię soków na razie bo się nie wyrabiam... Starszy rozrabia, Zuzia mocno absorbująca... Może latem mi się uda

Mamaszkrabka współczuję... Ale z drugiej strony co on ma zrobić, jeśli musi coś pociąć? Ręczną piłą jechałby przez tydzień... Wiadomo, że trzeba mieć na uwadze sąsiadów, zwłaszcza jeśli mają małe dziecko, ale on pewnie nie robi Ci tego na złość.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Priety

Ja rozumiem, że Cię to wkurza, ale z drugiej strony - gdzie te dzieci mają się bawić? Na podwórkach nie ma miejsca - teraz tam gdzie my się kiedyś mogliśmy bawić są parkingi. Zostają jakieś parki i ulice... Lepsze to niż żeby dzieciaki siedziały w domach przed komputerami czy telewizorami...

Wiem, wiem, oczywiście masz rację i dlatego napisałam, że na pewno zmienię zdanie, jak Mały zacznie szaleć. Nie mam pretensji do dzieci, a do samej sytuacji - jest u nas jedna dróżka, która nie ma wyboi i dziur, jeżdżą/chodzą tam wszyscy, rowerzyści, dzieci na rolkach, hulajnogach i innych, spacerowicze, ludzie z psami (które robią na środku chodnika i włażą na ławki z brudnymi łapkami - dla właścicieli) i mnóstwo matek z wózkami. Nie mam jakoś bardzo blisko żadnego parku, musiałabym podjechać autobusem.
A jeszcze kiedyś na tej ścieżce jakaś baba na rowerze się rzucała, że to nie jest miejsce do spacerowania. To już się jej chciałam spytać, gdzie mam z dzieckiem spacerować, po Tesco, Lidlu czy Biedronce? (bo w promieniu 1 km mam: 3 Biedronki, Lidla, 2 Tesco, a kawałek dalej całą resztę), ale nie mówiła bezpośrednio do mnie.
No więc o to mi chodzi, że nie mam gdzie chodzić, a jak chodzę po idealnym miejscu (ścieżka ok. 700-800 m, przemierzam ją w te i z powrotem nawet 10 razy, zwłaszcza zimą, teraz już rzadziej tak dużo - właśnie z powodu hałasu) to mi budzą dziecko.

[mamaszkrabka]

Napisane przez Priety

Mamaszkrabka współczuję... Ale z drugiej strony co on ma zrobić, jeśli musi coś pociąć? Ręczną piłą jechałby przez tydzień... Wiadomo, że trzeba mieć na uwadze sąsiadów, zwłaszcza jeśli mają małe dziecko, ale on pewnie nie robi Ci tego na złość.

Priety wiem wiem po prostu takie coś wkurza, a najgorsza jest bezsilność bo nic z tym nie można zrobić. Wiem, że nie robi tego na złość, ale chyba każda matka, tak jak Perse, się wkurza kiedy jej dziecko zaśnie, a tu nagle maszyny, wrzeszczące dzieci itd się pojawią...
Akurat ten sąsiad non stop coś robi, jak nie kopary, to wywrotki, betoniarki, cięcie piła, cyrkularka.... a jak jest pogoda to nawet zdarzało się, że robili do 23 dlatego mnie to wkurza...
Ty nie masz takich przygód?

[Agrafka86]

A my remontujemy mieszkanie i na dole mieszka kobieta z Małym dzieckiem i tak się umowila z nami, że jak dziecko będzie spało to ona przychodzi i mówi i robimy "ciche" prace, a jak dziecko się obudzi to ona przychodzi i mówi, że już możemy się tluc. Uważam, że to w porządku, że się tak dogadalismy.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mamaszkrabka]

AGRAFKA bardzo zdrowy układ

[miszkaaa]

Dzień doberek

Nocka z dwoma pobudkami czyli super. Widocznie mój synuś miał wczoraj mniejsze zapotrzebowanie na jedzenie. W nocy zjadał butlę i dalej pięknie spał
Może bransoletka z bursztynów faktycznie działa

Olśniło mnie dzisiaj! Będziemy mieli rocznicę ślubu podczas pobytu mojej mamy u nas i będziemy mogli iść na randkę!:jup i:


AGRAFKA zdrowy układ! super, że jeszcze ludzie potrafią się ze sobą dogadać a nie tylko wkurzać się i gadać sąsiadom dookoła, że głośno.

Ja najczęściej mam cisze jak spaceruję, ale zdarza się jakiś traktor, quad, ewentualnie głośno drące się latające ptactwo nad łąkami ale najbardziej wk... mnie trąbienie klaksonem żeby się przywitać- wtedy to już mięcho idzie w ruch, zwłaszcza jak mi ktoś pod domem trąbi a mały śpi na zewnątrz.
MYSZKA u was też taki zwyczaj? (a po śliwkę idź do polskiego sklepu, jest z bobovity)

[stokrotka24]

Napisane przez Agrafka86

A my remontujemy mieszkanie i na dole mieszka kobieta z Małym dzieckiem i tak się umowila z nami, że jak dziecko będzie spało to ona przychodzi i mówi i robimy "ciche" prace, a jak dziecko się obudzi to ona przychodzi i mówi, że już możemy się tluc. Uważam, że to w porządku, że się tak dogadalismy.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

super układ, też myślałam o tym aby iść do sąsiada z góry i tak zagadać ale za bardzo nie wiem jak bo on jest głucho-niemy i do tego dziwny trochę

Napisane przez miszkaaa

Dzień doberek

Nocka z dwoma pobudkami czyli super. Widocznie mój synuś miał wczoraj mniejsze zapotrzebowanie na jedzenie. W nocy zjadał butlę i dalej pięknie spał
Może bransoletka z bursztynów faktycznie działa

Olśniło mnie dzisiaj! Będziemy mieli rocznicę ślubu podczas pobytu mojej mamy u nas i będziemy mogli iść na randkę!:jup i:

za nockę, i super, że uda się wam wyjść samemu

Łukasz pospał 1,20 i zdążyłam posprzątać pokój, przedpokój i łazienkę. Zaraz będę odkurzać, zastaną jeszcze wieczorem podłogi i gary do mycia. Ciągle sprzatam i ciągle bałagan jest, ja nie wiem jak idę do kogoś to mam wrażenie, że wszyscy super czysto mają tylko nie ja

[pianka2013]

Cześć
u nas dzis pochmurno, wiec bedzie sproblem ze spacerem, bo caly czas pada . Kuba caly czas zakatarzony, a od wczoraj doszedl do tego bardzo brzydki kaszel. Kaszle przede wszystkim rano, ale jak jakis gruzlik, wiec zapisalam go na 11:20 do lemarza, niech go oslucha. Trudno najwyżej wyjdzie, ze przesadzam, ale bede spokojniejsza, bo ciagle jak słyszę ten kaszel to mam wizje zapalenia oskrzeli. Teraz Kuba spi to mam nadzieje ze nie będzie marudny podczas wizyty.

Sammi: mam nadzieje, ze dzis Kubus lepiej z zabkami i nie plakal w nocy. Brawa dla Kubusia za jedzenie z grudkami, u nas na razie grudki nie wchodza.

Lemurku: przytulam, ach te paskudne zęby co one robia z naszych aniołków.
Oby Jasiowi szybko przeszlo.

Aga: gratuluje kredytu . Macie fajne plany, domek nad jeziorem bedzie na pewno super i najważniejsze ze u siebie. Date odstawienia od cyca Bianki na pewno zapamietasz, trzymam kciuki aby sie udalo.

Miszka: brawa za odstawianie. Dobrze, ze Maksiu tak bezbolesnie to przechodzi

Yevele: gratuluje zabka

Mamaszkrabka: cale szczęście ze twoja ciaze dobrze ten lekarz poprowadzil. Jezeli faktycznie dopuscil sie zaniedban to dziwne ze go nie zwolnili, ucierpialo na tym dziecko.

Perse: Arti to poprostu drobny chlopak . Nie martw sie tym. Mnie tez wkurza spacerowanie woklo krzykow dzieciakow i inych halasow. U nas trraz robia trase pod tramwaj i gdziekowliek bym sie nie ruszyla go jest glosno, bo wszedzie jezdza albo akurat pracuja ciezkie sprzety budowlane lub ciezarowki .

Dzoan: przykro mi z powodu klotni z mężem . Przytulam.

Priety: tez mam kubek z ikei taki niby niekapek ale cos mocno z niego leci i na razie średnio Kuba zadowolony. Co do picia to ja mu czasami gotuje wode z jablkiem. Takie gotowe soki to pije rzadko i zawsze rozcienczam z woda bo wydaje mi sie ze sa za slodkie. Kubie coraz lepiej wchodzi wlda, wie to jedyny plus, bo na poczatku pil bardzo malo, a teraz to juz ok, wie moze to kwestia czasu i przyzwyczajenia.

Stokrotka: u nas sasiedzi potrafia wiercic i stukac po 22 i nic sobie nie robia ze jest male dziecko (dokladnie 3 w naszej klatce). Na szczęście Kuby jeszcze mi nie obudzili. Obowiązkowo tez sasiad z naprzeciwka jak wraca z pracy uderza plecakiem o szczebelki barierki robiac halas.normalnie dziecinada i nie wiem dlaczego to robi. Caly dzien nie ma go w domu, wiec raczej Kuba mu nie
przeszkadza.

Agrafka: fajny uklad z ta sąsiadka, czyki mozna sie dogadac

[Agrafka86]

Oczywiście, że można się dogadać. Ona jest zadowolona bo dziecko śpi, a my robimy np. malowanie czy szpachle. A jak dzidzia nie śpi to szaleństwo.

STOKROTKA a nie masz kogoś kto zna migowy? Moja siostra zna. Zawsze możesz ściągnąć alfabet i delikatnie w prostych ruchach "porozmawiać" z nim. Może to coś da?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez stokrotka24

Łukasz pospał 1,20 i zdążyłam posprzątać pokój, przedpokój i łazienkę. Zaraz będę odkurzać, zastaną jeszcze wieczorem podłogi i gary do mycia. Ciągle sprzatam i ciągle bałagan jest, ja nie wiem jak idę do kogoś to mam wrażenie, że wszyscy super czysto mają tylko nie ja

Ja to samo. Dzień w dzień sprzątam minimum 2 godziny - jedną rano, drugą wieczorem.
Dzisiaj odpuszczam spacer, pogoda jest niepewna, chmurzy się (tzn. nie zapowiada się na deszcz, ale jest ciemno), zimno, wieje. Więc będzie więcej czasu na sprzątanie
A odkąd daję Artowi rzeczy do rączki (biszkopciki, chlebek, marchewkę), to dzień w dzień mycie podłogi.

[lemurki_malutkie]

Witam.
Paskudnie jest dzisiaj,leje i wieje,aż głowę urywa.Ze spaceru nici.Młody mnie dzisiaj zajeździ,czuję-od rana trzy razy już go usypiałam,spał po 5 minut.Noc straszna,nie mogliśmy się rano z Tż doliczyć pobudek(wstawaliśmy na zmianę)A wieczorem zjadł dużą,jak na niego,porcję kaszki...
AgaPlast-gratuluję domkuFaktycznie, dużo pracy Was czeka,ale jak robisz dla siebie,to zupełnie inaczej jest.
Mnie też denerwują krzyczące na spacerze dzieci,ale to jeszcze jestem w stanie zrozumieć.Szału natomiast dostaję,jak obszczekują mnie spuszczone ze smyczy psy,kiedy idę z wózkiem w parku albo w lesie.A jak słyszę od właściciela tekst"pani się nie boi,on nie gryzie"to już jestem o krok od zbrodni.Taki "niegryzący"kundel dziabnął mnie w kolano,kiedy córka była mała,a ponieważ nikt się do niego nie przyznał(dwie smarkule z nim były i się wystraszyły)to biedny lemurek wylądował na pogotowiu i musiał przyjmować zastrzyki przeciwko wściekliźnie.Żeby nie było-kocham zwierzęta,tylko wkurza mnie ludzka bezmyślność.Jak wiecie,od niedawna wynajmujemy mieszkanie w nowym miejscu.Piętro wyżej(my na trzecim)mieszkają ludzie,którzy mają sympatyczną wielorasową sunię.Puszczają ją samą luzem na dół,a potem drą ryje(pardon)na całą klatkę,wzywając ją do powrotu po kilkunastu minutach.Jestem złej myśli,mój chłop nie wytrzyma tego dłużej,dzisiaj siłą go musiałam zatrzymać przy drzwiach,bo chciał do nich pójść i wygarnąć,co myśli o śmierdzących leniach.
Mamoszkrabka-pocieszę Cię,jak napiszę,że jeden z naszych sąsiadów zaczyna wiercić po 22?Prawie codziennie.Ale robi to na tyle krótko,że nikogo nie doprowadza do wścieku(jeszcze)
Za to problemem jest sklep monopolowy prawie pod naszymi oknami.Robiliśmy sobie żarty po przeprowadzce,że będziemy mieli blisko po browar,ale śmiechy się skończyły,kiedy nastały ciepłe dni i zasypialiśmy przy uchylonych oknach.Okazuje się,że oprócz sprzedaży miejsce tam ma również niezgodna z prawem konsumpcja,niezwykle hałaśliwa,niestety.Często jest tak,że panowie przestają pić i krzyczeć o drugiej,a po dziesięciu minutach budzi się Jasiek na mleczko.I jak tu nie zwariować?
Miszka-gratuluję nockiMówiłam o tych bursztynach mojemu D.ale z niego jakiś sceptyk wychodzi.Ale ponieważ moja ukochana mama jest niezastąpiona,to właśnie pożyczyła wnusiowi bransoletkę.Gdzie mam ją umieścić?

---------- Dopisano o 11:03 ---------- Poprzedni post napisano o 10:57 ----------

Perse-Arturek chyba z Jaśkiem się zmówił,też taki niejadek
Ale nie martw się,przecież przybieraJa ostatnio wpadłam na pomysł,żeby związać Jaśka na parę godzin,może gdyby tak nie szalał i nie skakał,to trochę sadełka zdążyłoby się odłożyćCzasami czuję się baaardzo zmęczona,jak widzę jego szaleństwa na dywanie.

[dzoan]

Ja też rozumiem jak bardzo jest wkurzające, gdy ktoś na spacerze czy w domu wybudza dziecko...ile to razy zdarzyło się, że szłam domkami, a tu facet akurat w momencie, gdy mijałam go z wózkiem szlifierkę uruchamiał Albo rypnął drzwiami samochodowymi..albo sobie przygazował.. lub przechodziła matka ze starszym dzieckiem, które zaczynało krzyczeć przy wózku..zdarzają się takie, które zwrócą swojemu dziecku uwagę ciiii...dzidziuś śpi..ale są takie baby, które same zaczynają krzyczeć..albo wołać dziecko stojąc przy wózku..
Ogólnie wiadomo, że nikt nie robi nam na złość, ale jednak nie da się nie zdenerwować Ja nawet wkurzam się, gdy rodzice przyjeżdżają i głośno rozmawiają albo tv podgłaśniają..i za każdym razem muszę od nowa tłumaczyć

U nas nocka taka sobie..Olek co prawda 3 razy tylko się obudził, z czego raz po ledwo godzinie i chyba koljeną godzinę próbowałam go uśpić bez cyca..udało się..padłam nie wiem nawet kiedy..popłakiwał przez sen..spał do 9.

AgaPlast gratuluję zakupu domku..nad jeziorem Super sprawa.. Mojemu mężowi też się domek marzy, ale póki co nie wyobrażam sobie skąd kasę wziąć, zwłaszcza że na poważnym kredycie hipotecznym jesteśmy. No ale jak tak dalej pójdzie, to swoje marzenia będzie realizował już nie ze mną..

Agrafka fajnie się umówiliście z tą kobietą

Miszka super się złożyło z rocznicą..będziecie mogli uczcić nie martwiąc się o dziecko Gratulacje

Stokrotka ja też mam takie wrażenie, że wszyscy mają czysto, a u mnie wciąż brudno ile by się nie sprzątało..albo po prostu jestem mistrzem robienia bałaganu

Pianka u nas też pochmurno..momentami się przejaśni, ale za chwilę znowu chmury i mżawki/deszcze na zmianę. Do tego silny wiatr, więc pewnie nie wyjdziemy..popołudniu ma być gorzej z tego co zapowiadają.. Olek właśnie drzemkuje w łóżeczku.

Lemurku o kurde..ponoć zastrzyki przeciwko wściekliźnie są bardzo bolesne. Standardowo współczuję nocy i sąsiadów debili (pardon ).

[AgaPlast]

hehehe mnie tez denerwuja krzyczace dzieci a juz takie płaczace kilumiesieczne maluchy to zgroza

Agrafka układ spoko ale widocznie to dziecko mało spi.Jakby spało tyle co Bianka to byscie w zyciu tego remontu nie zrobili :P

Moja tez co chwila cos wybudza. Kiedys tak nie było. byla oswojona z pewnymi odgłosami i budziły ja tylko nowe. a teraz byle stukniecie i juz obudzona.

[Agrafka86]

AGA albo po prostu dziecko by mniej spało

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[AgaPlast]

Co do kp. to data fajna ale chciałam tez zrezygnowac ze wzgledu na planowanie kolejnej ciazy. a terz poczytałam ze ciaza nie jest przeciwskazaniem do kp. hmmm teraz mam zagwozdke. Chyba musze najpierw morfologie zrobic i sie jeszcze raz zatanowic.

[pianka2013]

Matka panikara wróciła od lekarza i oczywoscie kaszel od zębów. Ciesze sie ze wszystko w porzadku i dobrze, ze okazlo sie ze przesadzam, jak zwykle. Wiedzialam, ze kaszel moze byc od zebow, ale nie taki.

[elaine-blath]

Napisane przez dzoan

Hej,

jestem w rozsypce....tak się wczoraj pokłóciłam z mężem, że jakby dawali rozwody w ciągu 24h, to bym już jedną nogą była poza małżeństwem.

przytulam bardzo mocno!

Napisane przez stokrotka24

dzień dobry

u nas przeważnie też jest gimnastyka aby coś zjadł ale teraz wyjątkowo nic nie pomaga, zaciska usta, odwraca głowę i nie da się wcisnąć nic. Dzisiaj na śniadanie lepiej, zjadł ok 70 ml kaszki orkiszowej. U was pewnie wróci do normy jak ząbek wyjdzie
Nic mi sie nie chce, mąż wraca jutro wieczorem do domu to kupię jakieś pierogi bo dla siebie gotować mi się nie chce

oby u was też się polepszyło z tym jedzeniem. Bo to człowiek się martwi. już zaczęłam na deser też kaszkę dawać z owocem, a nie sam owoc, żeby choć trochę więcej tych węglowodanów dostał. Na razie jakoś to przechodzi.

Napisane przez AgaPlast

Witamy sie
dzisiaj jakas pogoda marna a mamy w planach całodniowa wycieczke no nic zobaczymy.

Dziekujemy za gratulacje kupujemy domek z mała ziemia nad jeziorem. domek jest do zamieszkania od razu ale wiadomo z czasem bedziemy go remontowac po swojemu. Trzeba dach wymienic , chcemy zaadoptowac strych na pokoje itd. roboty bedzie kupe ale po mału damy rade najwazniejsze ze juz od maja nie musimy płacic za wynajem tylko haracz do Banku no ale za jakis czas dom bedzie nasz

a gdzie jedziecie?
i super ta wizja domku..

Napisane przez mamaszkrabka

Sąsiad zaczął ciąć drzewo piłą motorową, a Igor śpi... zaraz chyba pójdę i mu kopnę...

ja tam stwierdziłam, ze w dzień pół biedy jak ktoś mi dziecko budzi. bo absolutnej ciszy na świecie nie będzie. Gorzej jak w nocy jakieś akcje.

Napisane przez Agrafka86

A my remontujemy mieszkanie i na dole mieszka kobieta z Małym dzieckiem i tak się umowila z nami, że jak dziecko będzie spało to ona przychodzi i mówi i robimy "ciche" prace, a jak dziecko się obudzi to ona przychodzi i mówi, że już możemy się tluc. Uważam, że to w porządku, że się tak dogadalismy.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

fajnie sie dogadaliście to juz na wykończeniu remont? nastroje lepsze?

Napisane przez stokrotka24

Łukasz pospał 1,20 i zdążyłam posprzątać pokój, przedpokój i łazienkę. Zaraz będę odkurzać, zastaną jeszcze wieczorem podłogi i gary do mycia. Ciągle sprzatam i ciągle bałagan jest, ja nie wiem jak idę do kogoś to mam wrażenie, że wszyscy super czysto mają tylko nie ja

ja juz odpuściłam większe sprzątania.. ogarniam, co się da, odkurzam codziennie. dzisiaj muszę podłogę umyć. mam wrażenie, że ciągle mam bałagan.

Napisane przez pianka2013

Cześć
u nas dzis pochmurno, wiec bedzie sproblem ze spacerem, bo caly czas pada . Kuba caly czas zakatarzony, a od wczoraj doszedl do tego bardzo brzydki kaszel. Kaszle przede wszystkim rano, ale jak jakis gruzlik, wiec zapisalam go na 11:20 do lemarza, niech go oslucha. Trudno najwyżej wyjdzie, ze przesadzam, ale bede spokojniejsza, bo ciagle jak słyszę ten kaszel to mam wizje zapalenia oskrzeli. Teraz Kuba spi to mam nadzieje ze nie będzie marudny podczas wizyty.

jasne, dla własnego spokoju i zdrowia dziecka też bym poszła sprawdzić. Zdrówka dla Kubusia

u nas szaro buro i ponuro. Pada i wieje. Igi śpi od 2 h (!!),a mi się tyłka nie chce ruszyć. wprawdzie już byłam w banku i jeden temat załatwiłam. Korzystam z obecności brata, póki jeszcze z nami mieszka. i śniadanie zjadłam.

[pianka2013]

Aga ja tez slyszalam, ze ciaza nie jest przeciwskazanie do kp, wiec wszystko od ciebie zależy

[elaine-blath]

aaaa i dzisiaj Igi kończy 9 miesięcy!!)

Potem mu jakieś zdjęcia cyknę

[AgaPlast]

Elaine brawa dla Igiego

jedziemy papierologie do becikowego załtwic i na zajecia dla niuni. ale juz spacery do min. zredukowałam bo wiatr straszny.

Pianka -panikara dobrze ze wszystko ok

[dzoan]

Moon cena auta i z jakiego powodu kupione rozwaliło mnie

Sammi fajnie, że Kubuś mm w kaszkach choć nie wyczuwa..zawsze to możesz mu przemycić trochę witamin, skoro z cyca schodzicie..a ja to ani z mm ani za wiele z warzyw No i brawa za zjedzenie grudek A do fryzjera nie chce mi się iść i to strasznie.. tak z musu zwłaszcza byle wykorzystać kartę upominkową.. która dla mnie też jest słabym pomysłem na prezent..70zł do miejsca, w którym ceny za zabiega w stówkach lecą, to tylko na siłę muszę dokładać i wyszukiwać co tańsze...aż mi głupio było przez tel o ceny pytać i czy można bez tego czy tamtego.. bo ja po prostu w takie miejsca na ktore mnie nie stać, nie chodzę.. Metamorfozy zwłaszcza się boję, nie znam fryzjerki i jeśli za 180zł mi spartoli włosy, to będę bardzo niepocieszona..

AgaPlast zimą będziesz się cieszyła, że ten śpiwór zakupiłaś

Miszka ale ładnie udało się Wam odejść od cyca..A jakoś stopniowo to robiłaś? Ja teraz daję cyca rano i wieczorem i w nocy ok. 3 razy. I tak myślę ile powinien potrwać ten stan nim odejmę cyca w dzień. Tak myślę, że łatwiej będzie mi z rana zabrać, bo wieczorem po kąpieli jak już Olka w piżamkę ubieramy tak zaczyna stękać i płakać..rwie się do cyca, gdzie 10 min wcześniej kleik jadł.. tak się przyzwyczaił do tego stanu, że nie wiem co to będzie jak któregoś dnia mu nie dam i będzie musiał usnąć bez..boję się tego. A noce w dalszej kolejności..na razie nie chcę o tym myśleć, bo to jakaś masakra będzie

Sammi widzę, że ilość kp mamy podobną Kiedy planujesz odjąć kolejne karmienie?

Yevele gratuluję ząbka

Elaine o widzisz..dobrze, że doszłaś co uczula. Co planujesz dawać Igiemu w zamian?

Mamaszkrabka przykra sprawa z tym ordynatorem. Rozwala mnie jak słyszę o zaniedbaniach lekarzy, ale z drugiej strony media i ludzie lubią robić sensację i oceniać nie znając dokładnie sytuacji. A lekarz też człowiek i też niestety popełnia błędy..tylko że u niego ten jeden błąd może okazać się tragiczny dla pacjenta, jego rodziny i w konsekwencji nawet i dla niego.

Perse Olek też ostatnio wcale nie tak wiele przytył w ciągu 2 miesięcy..a był jeszcze w większości na cycu.. teraz ograniczając cyca, to już w ogóle wielka zagadka ile przybierze..a kiedy macie jakąś wizytę u pediatry..szczepienia na razie zakończone? Ja planuje za ok. miesiąc umówić się do dzieci zdrowych na ważenie, choć sama waga też do końca nie powie czy mu czegoś brakuje..trzebaby krew sprawdzić

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:27 ----------

AgaPlast będzie dzidzior

Pianka teraz przynajmniej możesz być spokojna...dobrze, że poszłaś sprawdzić..z takim małym dzieckiem to nie przelewki zdrówka

Elaine dla Igiego! To już 9

[elaine-blath]

Napisane przez AgaPlast

Co do kp. to data fajna ale chciałam tez zrezygnowac ze wzgledu na planowanie kolejnej ciazy. a terz poczytałam ze ciaza nie jest przeciwskazaniem do kp. hmmm teraz mam zagwozdke. Chyba musze najpierw morfologie zrobic i sie jeszcze raz zatanowic.

zdecydowanie nie jest

Igiego troszkę można tutaj zobaczyć: http://rudymspojrzeniemnaswiat.blogs...ra-robota.html

obudził się. Wreszcie

[lemurki_malutkie]

Elaine-sto lat dla Igiego!
Widzialam juz Wasze zdjęcia na twoim blogu i bardzo mi się podobaly.Aż nabralam ochoty żeby tez się tam z Pierozkiem wybrać.
AAA,i nie narzekaj siostro,ze dziecko za dlugo spalo-Jasiek dzisiaj drzemie na krotki dystans,gora dziesięć minut,zaraz glowe sobie urwe.Nic nie mogę zrobić w domu,muszę być w zasięgu wzroku Marudki mojej kochanej.

[miszkaaa]

LEMURKU my mamą taką mniejszą bransoletkę i nosimy ją na nóżce i praktycznie jej nie ściągamy (chyba ze mały za bardzo się nią interesuje, ale staramy się nosić naokrągło). Mam nadzieję, że wam pomoże. Wierzyć czy nie ale spróbować można Trzymam kciuki

DZOAN nawet nie potrafię powiedzieć w jakiej kolejności rezygnowałam z kp. Na pewno najpierw te karmienia gdzie wchodziły posiłki stałe czyli najpierw kleik na noc, potem obiadek a chyba na końcu kaszka na śniadanko. Oczywiście w międzyczasie proponowałam mu cyca, raz jadł a raz nie. I tym sposobem praktycznie odszedł nam cały dzień. Potem parę razy dawałam żeby pociumkał sobie zaraz po obudzeniu no i żeby tak od razu całkiem nie skończyć ze względu na napływ. I po paru dniach samego śniadanka już mu nie dałam. A u nas na wieczór też jest cyrk i płacz bo chce jeść i spać. My podajemy jeszcze czasem mm ok.18-ej a potem ok.20,30 kleik w butli na noc.
A może spróbuj dac mu kleik przed snem (rzadki, z butli) zamiast cyca to zostałyby same śniadanka i nocka.Potem zrezygnowałabym ze śniadań. U nas nie trwało to długo, wydaje mi się, że max. 3tyg. (nie pamiętam dokładnie)

ELAINE sto lat dla Igiego. Niech nam rośnie zdrowo!