Aborcja

[elvegirl]

Napisane przez atram00100

nie chcesz miec dziecka, oddaj choćby do okna życia podwiąż jajowody i problem z głowy

Dobrze by było, gdyby naprawdę takie podejście funkcjonowało w społeczeństwie. Ale niestety bardzo często się to kończy "urodziłaś, to pokochasz, daj sobie czas", "no jak to tak, nosiłaś pod sercem, a teraz chcesz oddać?", "co ludzie powiedzą, była ciąża i nie ma"...

[blueblue now]

Napisane przez Bananalama

nie, po prostu panna wchodzi i mówi, że nie wolno zabijać, bo jakże to tak żywej istocie życie odebrać.

nie no, z Wami to po prostu nie da się rozmawiać a już przedstawić inny pogląd od Waszego, to głowa mała

Co do jagniątka - nie jem mięsa, co do życia człowieka - tak, jestem zwierzęciem bardziej lojalnym swojemu gatunkowi i stawiam człowieka wyżej niż świnie. Co do gwałtu - ciężka sprawa, oby nigdy nie przyszło mi się z takim problem moralnym zmierzyć, co do chorób - niech matka decyduje czyje życie ratować. Ahoj

[Bananalama]

Napisane przez blueblue now

nie no, z Wami to po prostu nie da się rozmawiać a już przedstawić inny pogląd od Waszego, to głowa mała

Co do jagniątka - nie jem mięsa, co do życia człowieka - tak, jestem zwierzęciem bardziej lojalnym swojemu gatunkowi i stawiam człowieka wyżej niż świnie. Co do gwałtu - ciężka sprawa, oby nigdy nie przyszło mi się z takim problem moralnym zmierzyć, co do chorób - niech matka decyduje czyje życie ratować. Ahoj

Nie pytałam o to, czy usunęłabyś ciążę z gwałtu czy gdyby płód był bardzo chory, tylko czy dopuszczasz taką możliwość dla innych.

[Rottie]

Napisane przez Leszy

Łańcuch pokarmowy. Przyroda sama pozwoliła nam na zabijanie zwierząt w celach spożywczych. I jeśli jest to zabijanie bez zbędnego okrucieństwa, to nie mam nic przeciwko, bo lubię myśleć o sobie jako o gatunku wszystkożernym, a nie mięso-/roślinożernym.
I jakbym został postawiony w sytuacji zastrzelenia albo obcego człowieka, albo obcego zwierzęcia, to nie miałbym żadnego problemu z wyborem.

No wszystko super fajnie Ja nie mam nic przeciwko.
Znam po prostu osoby, które nie cenią ludzi wyżej od innych zwierząt.

Sama jem mięso (choć w niewielkich ilościach) i mam psy, które jeść mięso muszą i nie zrezygnuję z posiadania ich nigdy. Mam tylko nadzieję, że w przyszłości będzie mnie stać na jedzenie szczęśliwych zwierzątek, a nie tych z hodowli masowych. Póki co kupuję ekologiczne jajka (nikt by mnie nie zmusił do kupienia jajek z 3). Nie mam tylko alternatywy dla mleka, bo takie prosto od szczęśliwej krowy jest dla mnie totalnie obrzydliwe w smaku

[blueblue now]

Napisane przez Bananalama

Nie pytałam o to, czy usunęłabyś ciążę z gwałtu czy gdyby płód był bardzo chory, tylko czy dopuszczasz taką możliwość dla innych.

Uważam, że w takich przypadkach nie mam w ogóle prawa się wypowiadać, nie przeżyłam nigdy gwałtu i nie wiem co to opieka nad ciężko chorym dzieckiem, choć oczywiście teoretycznie zasada jest taka sama - i tak przerywa się życie, tylko, że w innych okolicznościach. Co ja dopuszczam, a co nie? hmm... nie czuję się dobrze mówiąc komuś co ma robić, mówię tylko, co mnie razi moralnie, a co nie. Nie jestem jakąś wielką anty-aborcją i nie podchodzę do tego jakoś szczególnie wojowniczo czy emocjonalnie, po prostu rozważam sobie wszystko i wychodzi mi, że aborcja jest jednak zabraniem życia. Uważam, że prawo nie powinno się na to zgadzać, żeby aborcja nie stała się właśnie lekiem na wpadki, aborcja to ostateczność, w sytuacji na prawdę tragicznej.

[201607040940]

Napisane przez Bananalama

ny. A o teratomie słyszałaś?

własnie sobie poczytałam. Bleeee.
Na wizazu pogłębiam swoją wiedzę.

[201702060922]

Napisane przez Rottie

Nie mam tylko alternatywy dla mleka, bo takie prosto od szczęśliwej krowy jest dla mnie totalnie obrzydliwe w smaku

A gotowałaś to mleko? Bo takiego prosto od krowy to też nie lubię, ale wystarczy ugotować i jest ok . A może to po prostu kwestia przyzwyczajenia? Dla mnie nie do zniesienia jest mleko z kartonu.

[Bananalama]

Napisane przez blueblue now

Uważam, że w takich przypadkach nie mam w ogóle prawa się wypowiadać, nie przeżyłam nigdy gwałtu i nie wiem co to opieka nad ciężko chorym dzieckiem, choć oczywiście teoretycznie zasada jest taka sama - i tak przerywa się życie, tylko, że w innych okolicznościach. Co ja dopuszczam, a co nie? hmm... nie czuję się dobrze mówiąc komuś co ma robić, mówię tylko, co mnie razi moralnie, a co nie. Nie jestem jakąś wielką anty-aborcją i nie podchodzę do tego jakoś szczególnie wojowniczo czy emocjonalnie, po prostu rozważam sobie wszystko i wychodzi mi, że aborcja jest jednak zabraniem życia. Uważam, że prawo nie powinno się na to zgadzać, żeby aborcja nie stała się właśnie lekiem na wpadki, aborcja to ostateczność, w sytuacji na prawdę tragicznej.

A byłaś w ciąży i przeżyłaś aborcję? Bo niby zasada ta sama - nie przeżyłam, nie wypowiadam się.

[Rottie]

Napisane przez PolythenePam

A gotowałaś to mleko? Bo takiego prosto od krowy to też nie lubię, ale wystarczy ugotować i jest ok . A może to po prostu kwestia przyzwyczajenia? Dla mnie nie do zniesienia jest mleko z kartonu.

Niee, kwestia przyzwyczajenia na pewno nie, sam zapach i mam odruchy wymiotne, nie mam pojęcia dlaczego.
Ale faktycznie gotowanego nie próbowałam, dzięki wielkie

[szpilki na giewoncie]

Nikogo nie obrażam w moich postach i nie jestem agresywna. Wyrażam swoje zdanie i chce aby podano mi konkretne racjonalne argumenty.
ja widze że tutaj wiekszośc nie umie czytac ze zrozumieniem, wmawianie mi czegos czego nie napisałam. I bynajmniej nie mam sie za osobe wszech wiedzacą, znowu ktos cos przytacza czego nie napisałam.
Obrażacie sie iz napisałam że argumenty które podajecie sa denne?
jeszcze spieracie się w podane powyzej fakty.
Bynajmniej nie oczekuje takiego wyznania iz Jesteś zła i morderczynia z Ciebie szatańska. kolejna próba wmawiani mi czegos czego nie napisałam i nie napisze.

[201607040940]

Napisane przez blueblue now

Uważam, że w takich przypadkach nie mam w ogóle prawa się wypowiadać, nie przeżyłam nigdy gwałtu i nie wiem co to opieka nad ciężko chorym dzieckiem, choć oczywiście teoretycznie zasada jest taka sama - i tak przerywa się życie, tylko, że w innych okolicznościach. Co ja dopuszczam, a co nie? hmm... nie czuję się dobrze mówiąc komuś co ma robić, mówię tylko, co mnie razi moralnie, a co nie. Nie jestem jakąś wielką anty-aborcją i nie podchodzę do tego jakoś szczególnie wojowniczo czy emocjonalnie, po prostu rozważam sobie wszystko i wychodzi mi, że aborcja jest jednak zabraniem życia. Uważam, że prawo nie powinno się na to zgadzać, żeby aborcja nie stała się właśnie lekiem na wpadki, aborcja to ostateczność, w sytuacji na prawdę tragicznej.

sporo osób dużo nt temat mówi mimo że nie doświadczyło takiej sytuacji. Chętnie szafują dużymi słowami. ........... Że trzeba, że należy.
Zawsze jak słyszę (lub czytam ) jak ktoś tak kategorycznie się wypowiada - zastanawiam co by zrobił gdyby jemu to sie wydarzyło. Tyle o sobie wiemy ile życie nas zweryfikowało. Jak ten poseł, który KAZAŁBY żonie urodzić dziecko z gwałtu. A gdyby to była nastoletnia córka? Też by jej kazał?
Zgodnie z obowiązującymi przepisami aborcja to ostateczność. Ale nawet jak są wskazania do przerwania ciąży to i tak lekarze nie chcą wykonać aborcji(np A.Tysiąc). Jakby zapłaciła to by miała. Na NFZ nie chcieli....

[blueblue now]

Napisane przez Bananalama

A byłaś w ciąży i przeżyłaś aborcję? Bo niby zasada ta sama - nie przeżyłam, nie wypowiadam się.

Ciąża to nie jest stan patologiczny, ale powszechny i naturalny, więc w czym problem?

[zakonna]

tiaaaa, urodzić i oddać. Tyle, że najpierw trzeba te 9 miesięcy w tej NIECHCIANEJ ciąży chodzić. Pomijając problemy ze zdrowiem fizycznym oraz poród, to takie 9 miesięcy jest destrukcyjne dla psychiki. Ale to pikuś zapewne.

[201607040940]

Napisane przez szpilki na giewoncie

Nikogo nie obrażam w moich postach i nie jestem agresywna. Wyrażam swoje zdanie i chce aby podano mi konkretne racjonalne argumenty.
ja widze że tutaj wiekszośc nie umie czytac ze zrozumieniem, wmawianie mi czegos czego nie napisałam. I bynajmniej nie mam sie za osobe wszech wiedzacą, znowu ktos cos przytacza czego nie napisałam.
Obrażacie sie iz napisałam że argumenty które podajecie sa denne?
jeszcze spieracie się w podane powyzej fakty.
Bynajmniej nie oczekuje takiego wyznania iz Jesteś zła i morderczynia z Ciebie szatańska. kolejna próba wmawiani mi czegos czego nie napisałam i nie napisze.

stwierdzenie że czyjeś poglądy są denne jest obraźliwe. Przynajmniej dla mnie. Uważam że Twoje poglądy są niespójne, nie potrafisz ich jasno przedstawić i uzasadnić. Ale może z czasem się nauczysz, w toku wizazowych dyskusji.
Nadal czekam na wyjaśnienie jak aborcja eskaluje wzajemne zabijanie się

[leniwca]

Napisane przez atram00100

Nurtuje mnie jedno pytanie, w którym momencie płód staje się człowiekiem?
Nie rozumiem sensu dyskusji nad tym czy zabijanie jest dobre czy złe... nie chcesz miec dziecka, oddaj choćby do okna życia podwiąż jajowody i problem z głowy

Taaa, problem z głowy.

Napisane przez zakonna

tiaaaa, urodzić i oddać. Tyle, że najpierw trzeba te 9 miesięcy w tej NIECHCIANEJ ciąży chodzić. Pomijając problemy ze zdrowiem fizycznym oraz poród, to takie 9 miesięcy jest destrukcyjne dla psychiki. Ale to pikuś zapewne.

Niektórzy nie rozumieją słowa 'NIE CHCĘ'.
Mówić kobiecie, która nie chce dziecka 'donosisz i oddasz', to tak jakby powiedzieć kobiecie, na której facet wymusza seks/próbuje zgwałcić- 'co z tego, że nie chcesz, daj mu zrobić swoje i będziesz miała spokój'.
Bo tak, zmuszanie kogoś do czegokolwiek, a już szczególnie do donoszenia ciąży i urodzenia dziecka, można spokojnie porównać do gwałtu- tutaj na psychice. Nie można traktować kobiet jak przedmiotów, w których ma bezpiecznie rozwijać się płód, nie można odbierać im prawa do decydowania o swoim ciele i sumieniu.

Przeciwniczki tak głośno krzyczą o ponoszeniu konsekwencji swoich wyborów. To czemu by nie dać kobiecie usunąć ciąży, choćby i co miesiąc miała to robić, i niech ponosi te konsekwencje- ewentualne problemy z ciążą w przyszłości, depresja, wyrzuty sumienia, potępienie przez społeczeństwo.

Nigdy nie będę poważnie traktowała przeciwników aborcji, którzy po urodzeniu się dziecka nagle milkną i znikają, ie obchodzi ich, co dalej, czy ten mały cud ma odpowiednie warunki do życia i rozwoju.

Ale mam w gronie znajomych dziewczynę, która pomaga aktywnie zgwałconej nastolatce, która zaszła w ciążę i urodziła dziecko. Znajoma co jakiś czas organizuje dla niej zbiórki ubrań, kasy i jedzenia i interesuje się nią.

No i taką postawę się chwali

nie, po prostu panna wchodzi i mówi, że nie wolno zabijać, bo jakże to tak żywej istocie życie odebrać.

A jak byś się czuła jakby ciebie mama usunęła?!?!!1!11one one

[201607040940]

Napisane przez leniwca

Nigdy nie będę poważnie traktowała przeciwników aborcji, którzy po urodzeniu się dziecka nagle milkną i znikają, ie obchodzi ich, co dalej, czy ten mały cud ma odpowiednie warunki do życia i rozwoju.

klask i:

[Mojwa]

Co do genialnego "podwiaz jajowody" informuje iz jest to mniej skuteczna metoda niz tabletki dwuskladnikowe.
Czyli JEST MOZLIWOSC WPADKI. I co wtedy? "pan bog dal dzieci, da i na.dzieci"?

wysłano z mojej Xperii SP

[leniwca]

Inna sprawa, że ktoś może nie wyklucza dzieci w ogóle, tylko teraz czy w ciągu najbliższych kilku lat.

[Aniawan]

Przeraża mnie jak Polacy (Polki w tym wypadku) lubią się wyraźnie dzielić. Zero porozumienia, każdy wykłada tylko swoje poglądy i już. Szkoda

[szpilki na giewoncie]

naprawdę nie wiesz dlaczego napisałam że za niedługo zaczniemy zabijać siebie nawzajem? to jest oczywiste tylko trzeba pomysleć.
i dalej mi wmawiasz czegos czego nie napisałam ,,Nadal czekam na wyjaśnienie jak aborcja eskaluje wzajemne zabijanie się''.Czy ja gdzies to napisałam? aborcja nie powoduje tego i powodować nie będzie.

---------- Dopisano o 00:55 ---------- Poprzedni post napisano o 00:53 ----------

Po drugie meczy mnie taka konwersacja gdzie ktos zawsze mi wmawia cos czego nie napisałam i ciagle musze przytaczać moje slowa aby to wyjasnić. Nie na tym to polega. czytajcie ze zrozumieniem.

[Leszy]

Napisane przez szpilki na giewoncie

naprawdę nie wiesz dlaczego napisałam że za niedługo zaczniemy zabijać siebie nawzajem? to jest oczywiste tylko trzeba pomysleć.
i dalej mi wmawiasz czegos czego nie napisałam ,,Nadal czekam na wyjaśnienie jak aborcja eskaluje wzajemne zabijanie się''.Czy ja gdzies to napisałam? aborcja nie powoduje tego i powodować nie będzie.

---------- Dopisano o 00:55 ---------- Poprzedni post napisano o 00:53 ----------

Po drugie meczy mnie taka konwersacja gdzie ktos zawsze mi wmawia cos czego nie napisałam i ciagle musze przytaczać moje slowa aby to wyjasnić. Nie na tym to polega. czytajcie ze zrozumieniem.

Problem w tym, że Twoje wiadomości są ekstremalnie niezrozumiałe.

I tak, jesteś agresywna, ale w pasywny sposób. Co chwilę kogoś obrażasz w zawoalowany sposób. A to że trzeba czytać ze zrozumieniem, a to że argumenty są denne (HA! napisała osoba, która nie podała ŻADNEGO argumentu i jakże trollowato ominęła ostatnią prośbę by podać choć jeden).

Póki co jesteś nudną fanatyczką, która tylko krzyczy, próbuje grać na emocjach, a jeśli chodzi o konkrety to jest cicho.

[szpilki na giewoncie]

Zarzucasz mi obrażanie innych jak sama to robisz. HA
jak dla Ciebie zdanie aby czytać ze zrozumieniem to obraza to najwidoczniej każde zdanie jakie by nie było będzie obrazą. Ty mnie teraz obraziłas gdyż, nazwałas mnie nudną fanatyczką. Chyba te dwa zdania troche sie róznią.
zdanie prosze czytac ze zrozumieniem mówi nauczycielka w szkole do dzieci

[Mijanou]

Napisane przez elvegirl

Mnie ogólnie w temacie najbardziej wkurza to, że wśród moich znajomych ci, którzy najgłośniej krzyczą o zabijaniu dzieci, jakoś nie wnikają w ich los po narodzinach. Że nie dołożyli ani złotówki żadnemu rodzicowi dziecka, które ma wadę wrodzoną. Że żadna z tych osób nie ma adoptowanego dziecka, mało tego, matkę która oddała dziecko do adopcji potrafią potępić.

Tak to już jest, Elve, że najprościej i najłatwiej jest teoretyzować i na teoretyzowaniu poprzestać. To nic nie kosztuje.

To znaczy: szanuję pro-liferki, bo każdy w kwestii aborcji ma prawo do wyrażania wlasnego pogladu . Taki urok demokracji. Ale mój szacunek kończy się w chwili, gdy ktoś próbuje wpierać innym swój światopogląd i na jego podstawie oceniać drugą osobę i moralizować. Wtedy zawsze pytam: "A co robisz by pomóc takiemu 'uratowanemu' dziecku, gdy już się urodzi?". I wtedy zapada taka niezręczna cisza na konkretne pytanie. A potem z reguły zapytana pro-liferka się oburza albo obraża. Trudno.

To, co mnie osobiście drażni u "krzykaczek pro-liferek" ( zresztą takie krzykaczki są też po drugiej stronie barykady), to kompletny brak zrozumienia, że za każdą aborcją stoi inna historia i inna tragedia kobiety. Bo niestety, problem nie ogranicza się tu do gimbusów bawiących się w słoneczko na imprezach. Czasem jest to decyzja podjęta z ciężkim sercem ale konieczna. Myślę też, że dla żadnej normalnej kobiety to nie jest środek antykoncepcyjny i żadna nie traktuje aborcji jak usunięcia niepotrzebnej ósemki.

Szpilki na Giewoncie, proszę Cię, zejdź troszkę z tonu bo wykłócanie się do niczego nie doprowadzi. Adwersarze podali Ci kilka argumentów i nie Tobie oceniać, czy są one denne, czy nie. Ja szanuję Twoje stanowisko w kwestii aborcji i uznaję Twoje prawo do posiadania światopoglądu, który reprezentujesz. W zamian proszę o taki sam szacunek z Twojej strony dla mnie, jako zwolenniczki wolnego wyboru kobiety w kwestii aborcji i dla innych Uczestników tej dyskusji o poglądach zbieżnych z moimi. Czy mogę Cię o to prosić?

[201607040940]

Napisane przez szpilki na giewoncie

jezeli matka zabija swoje własne dziecko to jest to przerazajace. niedługo zaczniemy zabijac sie nawzajem.

Tutaj powiedziałaś że aborcja eskaluje, jest przyczyną zabijania się ludzi na świecie.

---------- Dopisano o 08:56 ---------- Poprzedni post napisano o 08:54 ----------

Napisane przez szpilki na giewoncie

naprawdę nie wiesz dlaczego napisałam że za niedługo zaczniemy zabijać siebie nawzajem? to jest oczywiste tylko trzeba pomysleć.

Po drugie meczy mnie taka konwersacja gdzie ktos zawsze mi wmawia cos czego nie napisałam i ciagle musze przytaczać moje slowa aby to wyjasnić. Nie na tym to polega. czytajcie ze zrozumieniem.

myślę i nadal nie wiem. Wytłumacz mi to proszę.

[Mileva_]

Naprawdę nie rozumiem, dlaczego osobniki broniące "życia nienarodzonego" nie poświęcą marnowanego na prostackie agitacje czasu na forach czasu na wymyślenie jakiegoś sposobu donaszania ciąży i rodzenia zamiast kobiet, które miałyby usunąć. Serio serio, wilk syty i owca cała. One się pozbędą ciąży, a wy ocalicie płodzik. I gitara!

[Kretka666]

Albo nie zajmą się działaniami w realnym świecie, zamiast nawracać i dyskutować na forum. Wiadomo, najprościej sobie popisać bez wychodzenia z domu i wstawania z krzesła "nie róbcie tego, to złe, bla bla bla", ale w życiu to nic nie robić, bo to już jakiś wysiłek trzeba włożyć.

[Mileva_]

Napisane przez Kretka666

Albo nie zajmą się działaniami w realnym świecie, zamiast nawracać i dyskutować na forum. Wiadomo, najprościej sobie popisać bez wychodzenia z domu i wstawania z krzesła "nie róbcie tego, to złe, bla bla bla", ale w życiu to nic nie robić, bo to już jakiś wysiłek trzeba włożyć.

Z jednej strony najprościej, bo nie wymaga żadnego wysiłku. Ale gdy przypomnę sobie tzw sprawę Agaty sprzed sześciu lat (ciężarna lubelska czternastolatka, ciąża w wyniku czynu niezgodnego z prawem), gdy dziewczynę szczuł batalion księży i bab z różańcami - oczywiście to oni donoszą za nią ciążę i zniosą poród, mhm - to chyba jednak wolę kłapanie klawiaturą. Choć propaganda wali po oczach, to jednak mniej szkodliwa.

[szpilki na giewoncie]

Ja nic takiego nie napisałam że aborcja jest przyczyna zabijania sie ludzi na swiecie. To zdanie które zacytowałaś wogóle tak nie twierdzi nie widze skad Ty to wyczytujesz. To sa dwa odrebne zdania.
one miały za zadanie ukazać że znieczulica ludzka ( egoizm, żądza pieniadza) prowadzi do takich dramatów. To znieczulica ludzka prowadzi do aborcji i jeżeli ludzie nie odnajda w sobie wrażliwości dla drugiego czlowieka to doprowadzi iż bedziemy sie codziennie zabijać o np złe spojżenie.

[Bananalama]

Napisane przez Mileva_

Naprawdę nie rozumiem, dlaczego osobniki broniące "życia nienarodzonego" nie poświęcą marnowanego na prostackie agitacje czasu na forach czasu na wymyślenie jakiegoś sposobu donaszania ciąży i rodzenia zamiast kobiet, które miałyby usunąć. Serio serio, wilk syty i owca cała. One się pozbędą ciąży, a wy ocalicie płodzik. I gitara!

powiem Ci, dlaczego nie wymyślą takiego sposobu:
1. to nie po bożemu,
2. przecież wyraźnie widać w wypowiedziach "chciało się seksu to ponoście konsekwencje", że ciąża ma być karą, bo ktoś śmiał uprawiać seks.

[szpilki na giewoncie]

Forum jest od tego że mozna wypowiadac swoje zdanie. Dlaczego ludzie którzy sa przeciw aborcji nie moga sie wypowiadac bo ktos im zarzuca że wolą sobie pisac na forum niz działac w normalnym świecie. Nie bardzo rozumiem.
Prawie w kazdej wypowiedzi skierowanej do osobnika przeciwko aborcji zarzuca sie i obraza poglady religijne. Wydaje mi sie że za takim światopogladem nie stoi tylko religia lecz także etyka i moralnosc. jak ktos by napisał że ma takie zdanie gdyz religia mu tak dyktuje to ok taka dyskusja może sie potoczyc, ale w innych przypadkach jest to zwykłe wysmiewanie.