Z TŻ-em do ołtarza iść chcemy, w 2016 - ślubujemy! PM 2016 cz.8

[kognisia]

Napisane przez mysza93

U nas w parafii potrzebne jest ostatnie świadectwo z oceną z religii lub "Zaświadczenie że ukończyło się katechizacje na poziomie szkoły ponadgimnazjalnej" Ja z zawodówki mam jedno i drugie.

A co jeśli ktoś skończył edukację na gimnazjum? Ślubu kościelnego nie dostanie?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201604261006]

Napisane przez kognisia

A co jeśli ktoś skończył edukację na gimnazjum? Ślubu kościelnego nie dostanie?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

To wróć do mojego postu i przeczytaj jeszcze raz pierwsze zdanie
Ostatnie świadectwo na którym jest ocena z religii, czyli może być podst, gim, i liceum

[agnieszka_2612]

Napisane przez kognisia

A co jeśli ktoś skończył edukację na gimnazjum? Ślubu kościelnego nie dostanie?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ja 2 raz napisałam o szkole średniej.
Ale jeśli ktoś ukończyl podst lub gimnazjum to z tej szkoły. Chodzi o świadectwo ostatniej klasy szkoły jaką sie ukończyło.

nnie - to współczuję, ja dlatego nie biorę w mojej parafii ślubu. Ale jeśli tż ma spoko księdza to u niego możecie przecież ślub brać i masz wszystko gdzieś

[201604261006]

Dzwonił do mnie facecik w sprawie pracy. Zaoferował mi umowę o dzieło (czyli w moim przypadku nie mam ubezpieczenia) i 6 zł brutto. Ja nie wiem czy oni szukają pracowników czy wołów roboczych?

[agnieszka_2612]

Napisane przez mysza93

Dzwonił do mnie facecik w sprawie pracy. Zaoferował mi umowę o dzieło (czyli w moim przypadku nie mam ubezpieczenia) i 6 zł brutto. Ja nie wiem czy oni szukają pracowników czy wołów roboczych?

Wołów...
a czym miałabyś się zajmować?

[201604261006]

Napisane przez agnieszka_2612

Wołów...
a czym miałabyś się zajmować?

Kasjerka w sklepie. Czyli praca 7dni w tyg. Za takie pieniądze i bez ubezpieczenia.

[agnieszka_2612]

Napisane przez mysza93

Kasjerka w sklepie. Czyli praca 7dni w tyg. Za takie pieniądze i bez ubezpieczenia.

Spoko
Moja koleżanka na głupie pakowanie prezentów weekendami ma umowę zlecenie i 7 albo 8 zł/h do ręki

[201604261006]

Napisane przez agnieszka_2612

Spoko
Moja koleżanka na głupie pakowanie prezentów weekendami ma umowę zlecenie i 7 albo 8 zł/h do ręki

Idealna praca nie?

O to się koleżance "fuksło" Ja żałuję że mieszkam w tak małym mieście. Gdybym mieszkała w Waw czy innym dużym to nawet za te 6zł dobrze bo na bilet się wydawać nie musi
Niedługo wpadnę w depresję

[agnieszka_2612]

Napisane przez mysza93

Idealna praca nie?

O to się koleżance "fuksło" Ja żałuję że mieszkam w tak małym mieście. Gdybym mieszkała w Waw czy innym dużym to nawet za te 6zł dobrze bo na bilet się wydawać nie musi
Niedługo wpadnę w depresję

Bardzo szukają głupich na lato...
Ja niestety mieszkam na wsi. Chciałabym znaleźć pracę tu gdzie tż pracuje... wtedy jakbyśmy razem mieszkali to by nie szło 2x na paliwo chociaż... a 300 zł na miesiąc trzeba liczyc i to jak jest ciepło i samochód mniej pali
A jeszcze lepiej jakbym miała na miejscu, ale to jest chyba niemożliwe

Ja już jestem bliska załamania nerwowego przez brak pracy... a jedyna perspektywa to własnie praca tu gdzie tż pracuje... bo w innym mieście też trudno o pracę. Ale co z tego jak i tak znaleźć nie mogę
Tak to jest jak się mieszka na zadupiu, a do większego miasta ma się 60 km w jedną stronę

A udało jej się... koleś szukał studentek specjalnie na weekendy i udało jej się załapać a ona studiuje zaocznie i w wybrane weekendy sobie pracuje niestety czasami od 10 do 22, ale mówi że warto... Chłopaka nie ma to jej to odpowiada

---------- Dopisano o 14:41 ---------- Poprzedni post napisano o 14:39 ----------

Ja bym się cieszyła z pracy na 1/2 etatu albo nawet 3/4.. nie musiałabym robić pełnego.. grunt aby dorobic sobie

[BielinkaO]

Napisane przez agnieszka_2612

Bardzo szukają głupich na lato...
Ja niestety mieszkam na wsi. Chciałabym znaleźć pracę tu gdzie tż pracuje... wtedy jakbyśmy razem mieszkali to by nie szło 2x na paliwo chociaż... a 300 zł na miesiąc trzeba liczyc i to jak jest ciepło i samochód mniej pali
A jeszcze lepiej jakbym miała na miejscu, ale to jest chyba niemożliwe

Ja już jestem bliska załamania nerwowego przez brak pracy... a jedyna perspektywa to własnie praca tu gdzie tż pracuje... bo w innym mieście też trudno o pracę. Ale co z tego jak i tak znaleźć nie mogę
Tak to jest jak się mieszka na zadupiu, a do większego miasta ma się 60 km w jedną stronę

A udało jej się... koleś szukał studentek specjalnie na weekendy i udało jej się załapać a ona studiuje zaocznie i w wybrane weekendy sobie pracuje niestety czasami od 10 do 22, ale mówi że warto... Chłopaka nie ma to jej to odpowiada

---------- Dopisano o 14:41 ---------- Poprzedni post napisano o 14:39 ----------

Ja bym się cieszyła z pracy na 1/2 etatu albo nawet 3/4.. nie musiałabym robić pełnego.. grunt aby dorobic sobie

Też mieszkam na takim zadupiu, a chyba nawet większym
Niby łatwiej dostać pracę studentom, bo często nawet w ogłoszeniach widzę, że szukają studentów, ale w praktyce jest jak jest..

W mieście turystycznym niedaleko mnie (50 km) już zaczynają zatrudniać stażystów w barach, budkach z lodami itp
Darmowy sezonowy pracownik.

---------- Dopisano o 14:51 ---------- Poprzedni post napisano o 14:50 ----------

Napisane przez mysza93

Idealna praca nie?

O to się koleżance "fuksło" Ja żałuję że mieszkam w tak małym mieście. Gdybym mieszkała w Waw czy innym dużym to nawet za te 6zł dobrze bo na bilet się wydawać nie musi
Niedługo wpadnę w depresję

I haruj człowieku świątek, piątek czy niedziela za 1000 zł miesięcznie

[deksterowa]

Matko 6 zł za godzine, masakra... Ja kiedyś pracowałam na kasie i zarabiałam 8,5 na rękę. Teraz przestałam szukać pracy, pewnie wrócę do tego we wrześniu, na 1/2 etatu chociaż się załapać gdzieś...
Wróciłam z zakupów i idę poćwiczyć a potem obiad robić. Coś czuję, że pisanie magisterki znowu nie dojdzie do skutku :P

[BielinkaO]

Napisane przez mysza93

Dzwonił do mnie facecik w sprawie pracy. Zaoferował mi umowę o dzieło (czyli w moim przypadku nie mam ubezpieczenia) i 6 zł brutto. Ja nie wiem czy oni szukają pracowników czy wołów roboczych?

Znajoma mojej cioci miała rozmowę o pracę w ciucholandzie za 4,5 zł/h

---------- Dopisano o 14:53 ---------- Poprzedni post napisano o 14:52 ----------

Napisane przez deksterowa

Matko 6 zł za godzine, masakra... Ja kiedyś pracowałam na kasie i zarabiałam 8,5 na rękę. Teraz przestałam szukać pracy, pewnie wrócę do tego we wrześniu, na 1/2 etatu chociaż się załapać gdzieś...
Wróciłam z zakupów i idę poćwiczyć a potem obiad robić. Coś czuję, że pisanie magisterki znowu nie dojdzie do skutku :P

Ja już zrobiłam obiad, ale zaraz będę ćwiczyć i też pewnie pracy już nie ruszę

[agnieszka_2612]

Napisane przez BielinkaO

Też mieszkam na takim zadupiu, a chyba nawet większym
Niby łatwiej dostać pracę studentom, bo często nawet w ogłoszeniach widzę, że szukają studentów, ale w praktyce jest jak jest..

W mieście turystycznym niedaleko mnie (50 km) już zaczynają zatrudniać stażystów w barach, budkach z lodami itp
Darmowy sezonowy pracownik.

---------- Dopisano o 14:51 ---------- Poprzedni post napisano o 14:50 ----------



I haruj człowieku świątek, piątek czy niedziela za 1000 zł miesięcznie

Dokładnie, i zebyś miała to 1000 zł...
U mnie w okolicy nawet nie ma typowo turystycznego miasta
Taaa... mi mówili - pojdziesz do technikum, zdasz egzamin, łatwiej o prace.. a jeszcze jak studiować bedziesz... PRACA GWARANTOWANA!
W czerwcu miną 2 lata odkąd zdałam technika i we wrzesniu jak zaczęłam studia i pracy ZERO.

[Promyk03]

Napisane przez mysza93

Kasjerka w sklepie. Czyli praca 7dni w tyg. Za takie pieniądze i bez ubezpieczenia.

no strasznie fajna praca
co za kraj

wróciłam do domu

[agnieszka_2612]

A ja się żegnam

[Promyk03]

ciekawe jak tak White i jej wyjazd

[smerfetk_a]

Napisane przez Sziket

My zaczekamy, bo w weekend idziemy na targi ślubne, a ja guupia mam nadzieję coś wygrać Ale wstępne dwa modele już obadane, teraz tylko trzeba się zdecydować na jeden - ogólnie szybko nam poszło, nie oglądaliśmy całej palety, tylko te, ktore spełniały konkretne wymagania :P

Ooo super! My jak byliśmy to dostaliśmy 20% zniżki na obrączki (sporo nie?), więc nawet jeśli nie wygracie to może się na coś takiego załapiecie, zawsze coś

Napisane przez mysza93

Dzwonił do mnie facecik w sprawie pracy. Zaoferował mi umowę o dzieło (czyli w moim przypadku nie mam ubezpieczenia) i 6 zł brutto. Ja nie wiem czy oni szukają pracowników czy wołów roboczych?

Matko...

Napisane przez BielinkaO

Znajoma mojej cioci miała rozmowę o pracę w ciucholandzie za 4,5 zł/h

Ja pier... to już jest szczyt...
Aczkolwiek do lumpeksu kiedyś próbowałam się załapać na sortowanie, ci to muszą perełki sobie odkładać

[Cherry_Muffin]

jak tak Was czytam to tym bardziej się cieszę, że biorę cywilny

jejuuu. przez to wstawanie rano na rehabilitację jestem lekko walnięta i przez zatoki.
i w dzień chce mi się spać!

[nniee]

Napisane przez agnieszka_2612

Dokładnie, i zebyś miała to 1000 zł...
U mnie w okolicy nawet nie ma typowo turystycznego miasta
Taaa... mi mówili - pojdziesz do technikum, zdasz egzamin, łatwiej o prace.. a jeszcze jak studiować bedziesz... PRACA GWARANTOWANA!
W czerwcu miną 2 lata odkąd zdałam technika i we wrzesniu jak zaczęłam studia i pracy ZERO.

Też mi tak mówili znam to uczucie frustracji, bo szukałam, szukałam i nic. Po czasie złapałam pracę jako hostessa, a teraz w rodzinnej miejscowości w sklepie, ale to u szefa mamy, tylko na weekendy i właściwie pracuję z tygodnia na tydzień, bo mają wszystkie stanowiska obstawione i jakby nie było to zabieram godziny stałym pracownikom
Teraz chcę podszkolić angielski i hiszpański, bo chyba języków mi trochę brakuje, żeby znaleźć pracę w zawodzie.

[201604261006]

Napisane przez agnieszka_2612

Bardzo szukają głupich na lato...
Ja niestety mieszkam na wsi. Chciałabym znaleźć pracę tu gdzie tż pracuje... wtedy jakbyśmy razem mieszkali to by nie szło 2x na paliwo chociaż... a 300 zł na miesiąc trzeba liczyc i to jak jest ciepło i samochód mniej pali
A jeszcze lepiej jakbym miała na miejscu, ale to jest chyba niemożliwe

Ja już jestem bliska załamania nerwowego przez brak pracy... a jedyna perspektywa to własnie praca tu gdzie tż pracuje... bo w innym mieście też trudno o pracę. Ale co z tego jak i tak znaleźć nie mogę
Tak to jest jak się mieszka na zadupiu, a do większego miasta ma się 60 km w jedną stronę

A udało jej się... koleś szukał studentek specjalnie na weekendy i udało jej się załapać a ona studiuje zaocznie i w wybrane weekendy sobie pracuje niestety czasami od 10 do 22, ale mówi że warto... Chłopaka nie ma to jej to odpowiada

---------- Dopisano o 14:41 ---------- Poprzedni post napisano o 14:39 ----------

Ja bym się cieszyła z pracy na 1/2 etatu albo nawet 3/4.. nie musiałabym robić pełnego.. grunt aby dorobic sobie

Widzisz ja jak się uczyłam to nie chcieli uczących się. Jak mi się szkoła skończyła to dosłownie WSZĘDZIE są ogłoszenia że przyjmą osoby uczące się Ja mam właśnie do Warszawy 60km, zarobiłabym 55zł z czego 20 kilka na bilet to dużo by zostało.
Mi mówili idz na handlowke, w kazdym sklepie Cie przyjmą. Yhy jasne, przyjmą, na staż, na który już nie mogę isć! Przynajmniej na stazu nie muszą Ci placic a robisz to samo co pracownik.
Eh tylko się załamać

Napisane przez BielinkaO

W mieście turystycznym niedaleko mnie (50 km) już zaczynają zatrudniać stażystów w barach, budkach z lodami itp
Darmowy sezonowy pracownik.

---------- Dopisano o 14:51 ---------- Poprzedni post napisano o 14:50 ----------



I haruj człowieku świątek, piątek czy niedziela za 1000 zł miesięcznie

Tak najlepeij. Mają darmowego pracownika
I odejmij 300zł na bilet i zostaję Ci (przepraszam za wyrazenie) gównienko

Napisane przez BielinkaO

Znajoma mojej cioci miała rozmowę o pracę w ciucholandzie za 4,5 zł/h

To już chyba szczyt wszystkiego

Napisane przez Promyk03

no strasznie fajna praca
co za kraj

wróciłam do domu

POLSKA

Napisane przez smerfetk_a

Ooo super! My jak byliśmy to dostaliśmy 20% zniżki na obrączki (sporo nie?), więc nawet jeśli nie wygracie to może się na coś takiego załapiecie, zawsze coś




Matko...




Ja pier... to już jest szczyt...
Aczkolwiek do lumpeksu kiedyś próbowałam się załapać na sortowanie, ci to muszą perełki sobie odkładać

My jak byliśmy u jednego jubilera dostaliśmy 3 kartoniki ze znizka 10% ale nie skorzystalismy bo i tak taniej było w AK

Pewnie odkładają

[smerfetk_a]

To mojej bratowej zaproponowali 500 czy 600zł za miesiąc (pełen etat!!) w call center Po odjęciu biletu miesięcznego wychodziło jej 100zł na tydzień

[gothka152]

Napisane przez nniee

Haha, tylko? Ja mam 163 a z tego co wiem, to Gocia też niziutka kobietka jest A obie mamy TŻów ponad 180

No ja mam 152 cm a tż jest równe 30 cm wyższy ode mnie

Spać idę bo ledwo widzę na oczy.

[Lilly Greace]

Co do tego, że bez jakiegoś tam papierka z liceum ksiądz nie da ślubu - chcecie wiedzieć, co myślę o tym ja, osoba chodząca do kościoła w miarę regularnie czyli w sumie praktykująca, która nie powinna nic takiego mówić (aczkolwiek nie jestem ściemniarą) ?

Jak co łaska będzie większe to i brak papieru nie będzie problemem.
Dziękuję, tyle mam do powiedzenia.

[smerfetk_a]

Napisane przez Lilly Greace

Co do tego, że bez jakiegoś tam papierka z liceum ksiądz nie da ślubu - chcecie wiedzieć, co myślę o tym ja, osoba chodząca do kościoła w miarę regularnie czyli w sumie praktykująca, która nie powinna nic takiego mówić (aczkolwiek nie jestem ściemniarą) ?

Jak co łaska będzie większe to i brak papieru nie będzie problemem.
Dziękuję, tyle mam do powiedzenia.

Za odpowiednie co łaska to nawet bez nauk puszczą

[Promyk03]

Napisane przez smerfetk_a

Za odpowiednie co łaska to nawet bez nauk puszczą

otóż to

[Cherry_Muffin]

Napisane przez smerfetk_a

To mojej bratowej zaproponowali 500 czy 600zł za miesiąc (pełen etat!!) w call center Po odjęciu biletu miesięcznego wychodziło jej 100zł na tydzień

hm... w sumie to dość mało jak na call center, ale w sumie to też zależy jakie

no no, to tak jak z chrzczeniem dziecka bez ślubu kościelnego
też jak się dość co łaska da to może zdziałać cuda - nawet przymkną oko, że dlatego kościelnego nie mają, bo partner mojej cioci już kościelny już miał

[Lilly Greace]

Ja to nie rozumiem tego, że niektórzy księża nie chcą chrzcić dziecka, jak rodzice nie mają kościelnego :/ dla mnie to chore. Co te dziecko ''winne'', jeżeli w ogóle o jakiejś winie można tu mówić? Ja znam małżeństwa (u mnie w rodzinie są dwa), które mają tylko ślub cywilny z różnych powodów ale dzieci chrzcili, bo powiedzieli, że dziecko trzeba ochrzcić i tyle. Nikomu nic do tych poglądów - tak uważają i tyle.

Ale z tym chrzczeniem dzieci to jest tak, że jak jeden nie ochrzci to drugi w parafii obok już zazwyczaj tak, nawet niektórzy traktują to jak misję i nie wymagają większego co łaska :P

[Cherry_Muffin]

Napisane przez Lilly Greace

Ja to nie rozumiem tego, że niektórzy księża nie chcą chrzcić dziecka, jak rodzice nie mają kościelnego :/ dla mnie to chore. Co te dziecko ''winne'', jeżeli w ogóle o jakiejś winie można tu mówić? Ja znam małżeństwa (u mnie w rodzinie są dwa), które mają tylko ślub cywilny z różnych powodów ale dzieci chrzcili, bo powiedzieli, że dziecko trzeba ochrzcić i tyle. Nikomu nic do tych poglądów - tak uważają i tyle.

Ale z tym chrzczeniem dzieci to jest tak, że jak jeden nie ochrzci to drugi w parafii obok już zazwyczaj tak, nawet niektórzy traktują to jak misję i nie wymagają większego co łaska :P

wiesz to u nas w rodzinie jeszcze smutniejsza była sprawa, bo kuzynka zaszła w ciąże przez in vitro, urodziła dwie śliczne dziewczynki, wierząca jest chociaż no w sumie to się niby kłóci tak, ale z drugiej strony to było ich marzenie - no, ale poszła do swojego księdza, który ją bardzo dobrze zna i co? powiedział, że dziecka nie ochrzci, bo ono nie ma duszy
dziewczyna się lekko załamała, ale był tam też młody ksiądz i mimo, że się naraził tamtemu to z wielką radością udzielił im sakramentu

[Promyk03]

Napisane przez Lilly Greace

Ja to nie rozumiem tego, że niektórzy księża nie chcą chrzcić dziecka, jak rodzice nie mają kościelnego :/ dla mnie to chore. Co te dziecko ''winne'', jeżeli w ogóle o jakiejś winie można tu mówić? Ja znam małżeństwa (u mnie w rodzinie są dwa), które mają tylko ślub cywilny z różnych powodów ale dzieci chrzcili, bo powiedzieli, że dziecko trzeba ochrzcić i tyle. Nikomu nic do tych poglądów - tak uważają i tyle.

Ale z tym chrzczeniem dzieci to jest tak, że jak jeden nie ochrzci to drugi w parafii obok już zazwyczaj tak, nawet niektórzy traktują to jak misję i nie wymagają większego co łaska :P

zgadzam się w 100%
każdy ksiądz powinien dziecko ochrzcić nawet jak rodzice nie mają kościelnego ślubu

[nniee]

Napisane przez Lilly Greace

Co do tego, że bez jakiegoś tam papierka z liceum ksiądz nie da ślubu - chcecie wiedzieć, co myślę o tym ja, osoba chodząca do kościoła w miarę regularnie czyli w sumie praktykująca, która nie powinna nic takiego mówić (aczkolwiek nie jestem ściemniarą) ?

Jak co łaska będzie większe to i brak papieru nie będzie problemem.
Dziękuję, tyle mam do powiedzenia.

Mój TŻ też stwierdził, że na pewno "da się to jakoś załatwić" więc już się nie przejmuję. Ale jak poszukałam trochę to rzeczywiście mogliby wymagać uzupełnienia wiedzy na katechezach przykościelnych

Napisane przez Lilly Greace

Ja to nie rozumiem tego, że niektórzy księża nie chcą chrzcić dziecka, jak rodzice nie mają kościelnego :/ dla mnie to chore. Co te dziecko ''winne'', jeżeli w ogóle o jakiejś winie można tu mówić? Ja znam małżeństwa (u mnie w rodzinie są dwa), które mają tylko ślub cywilny z różnych powodów ale dzieci chrzcili, bo powiedzieli, że dziecko trzeba ochrzcić i tyle. Nikomu nic do tych poglądów - tak uważają i tyle.

Ale z tym chrzczeniem dzieci to jest tak, że jak jeden nie ochrzci to drugi w parafii obok już zazwyczaj tak, nawet niektórzy traktują to jak misję i nie wymagają większego co łaska :P

U mojego kuzyna była taka sytuacja, ksiądz im powiedział, że dziecka nie ochrzci bez ich ślubu, nawet wspaniałomyślnie zaoferował sakrament małżeństwa za darmo! No ale właśnie, w parafii obok jakoś problemu nie było