"Postaw na siebie", czyli zrzućmy kilogramy aby znów cieszyć się życiem!

[1992MaDziuLeK]

W sumie też bym tak wolała ale podoba mi się różnorodność ćwiczeń Tiffany
Zobaczę co będzie, a zawsze można zmienić Ewka jest nudna niestety dla mnie...

[werakowa]

Dziewczyny, mi jakoś nawet nie przyszło do głowy żeby ćwiczyć w domu ... raz w życiu robiłam aerobiczną szóstkę ale była tak trudna że po jednym razie nie dałam więcej rady... nigdy nie miałam też warunków do ćwiczeń (tak serio brak miejsca 1,5 metra na metr gdzie mogłąbym się powyginać) ale teraz mam tylko mi do głowy nie przyszło :/
czy polecacie coś co mnie nie obrzydzi na początku? Na taką zupełnie sflaczałą kondycję? Najgrubszą częscią mojego ciała jest brzuch i boczki, ale może dobrze byłoby popracować nad ogólną kondycją... macie jakiś pomysł?

A po drgie to ja też chcę mieć dzień słodyczowy!! Tylko boję się, że bym pochłonęła 5000 kcal jakbym sobie takie przyzwolenie na jedzenie dała

[TheDarxie]

Werakowa, wklep w Youtuba XHIT Daily multum filmikow o roznym stopniu zaawansowania, jak bede na kompie to Ci podesle moj ulubiony set, cwciczenia krotkie i fajne

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[1992MaDziuLeK]

Napisane przez werakowa

A po drgie to ja też chcę mieć dzień słodyczowy!! Tylko boję się, że bym pochłonęła 5000 kcal jakbym sobie takie przyzwolenie na jedzenie dała

He he o to jest ten dzień żeby metabolizm przyspieszył ja na pewno pochłaniam tysiące kalorii, ale w ten dzień się ich nie liczy kurcze narobiłam sobie smaków

WAŻNE jest tylko tyle, że to tylko 1 dzień! Później wracamy

[werakowa]

Ale serio jesz wtedy bez ograniczeń? Czy jednak się trochę pilnujesz? I jesz 5 posiłków?

[1992MaDziuLeK]

Napisane przez werakowa

Ale serio jesz wtedy bez ograniczeń? Czy jednak się trochę pilnujesz? I jesz 5 posiłków?

Jem to na co mam ochotę i kiedy mam ochotę Uwierz mi, że jak nastawisz się psychicznie, że "możesz" to nie jesz wszystkiego, bo nie jest Ci to dziwne nawet ciasto upiekłam dzisiaj, bo siostra ma urodziny ostatnio w niedziele na maka pojechałam przed 22 żeby Ci nie skłamać na loda

Co do 5 posiłków to wiesz jesteś już tak nauczona na diecie Rano pewnie jak zwykle wsunę owsiankę (albo jogurt naturalny z chrunchy, które uwielbiam, ale ze względu na cukier ograniczyłam, mogłabym zjeść na jednym posiedzeniu całą paczkę), a później to już poleci

[bleuclair]

Napisane przez Kuroiyuuki

Witam nowe duszyczki !

Dzisiaj chodzę tylko zamulona i wkurzona, miałam mega nudne laboratorium na uczelni -_- Chyba nie potrafię już (jak kiedyś) powiedzieć nie jedzonku, im bardziej myślę o przejściu na jakąś konkretną dietę, uszczupleniu kalorii to od razu w głowie robi się chaos i przyjmuję większe ilości jedzenie uhhmm... jak pokonać swoje słabostki?

bleuclair a może brakuje Ci jakiś witamin w organizmie? u mnie ze słodyczami jest tak, że po prostu od czasu do czasu czuje ogromną potrzebę zjedzenia czegoś słodkiego. A np. wprowadzenie ograniczenia, że dziś zjem pasek czekolady gorzkiej itp też nie sprawdzają się?

pijna_wiatrem wracaj szybko do zdrówka!

nie mogę wprowadzić ograniczeń, bo nie potrafię, otworzyć czekolady i nie zjeść całej, choćby była i 300 gramowa. Właśnie w tym problem.

Napisane przez werakowa

Mam ten sam problem dlatego moze nie mi Tobie radzić... I też mam tak, że najlepszą perystaltykę jelit mam jak jem słodycze ;-) Wydaje mi się, że Ty właściwie chudnąć nie musisz - tzn masz prawidłowe BMI, tylko rzeczywiście coś trzeba zrobić z tymi słodyczami.
Co mi przychodzi do głowy:
- na początek - np. przez miesiąc, jedz je ale bardzo bardzo patrz na skład - np. żeby nie miały dzikiej ilości barwników ani syropu glukozowo-fruktozowego ani aspartamu. Postaraj się przerzucić na gorzką czekoladę zamiast mlecznej, może na pieczone własnorecznie ciasta z dużą ilością owoców?
- albo podjąć katorżniczą próbę wykluczenia ich w ogóle (ja teraz tego próbuję - już 4 dzień mi się udaje ) i liczenia na to, że po 10 dniach jakoś się odechce ich jeść jak się metabolizm odzwyczai od wielkiej ilości cukru...

Trzymam za Ciebie bardzo kciuki!



Rzeczywiście trudna sprawa. Mi też by było szkoda zrezygnować z takich miłych obiadów z kimś. Tylko niestety nie da się (fizycznie sie nie da!) schudnąć jedząc rzadko, późno i tradycyjnie-tłusto.
Może na początek jakieś małe modyfikacje? Np. zjeść jednak na uczelni coś większego a wieczorem mniejszą porcję? Albo poćwiczyć jeszcze przed pójściem spać?




Wiesz, ja też jestem wegetarianką a nigdy nie jadłam jarmużu. Zainspirowałaś mnie i pójdę go poszukać po sklepach w weekend. Słyszałam tylko ze jest baaardzo gorzki - to prawda?

Jak chodzi o produkty to mam tak samo, ale ostatnio zaczęłam już kupować pod konkretne potrawy - czyli np. jak mam wielki pęczek szpinaku, to robię z nim sałatkę a potem duszony itp. A masz możliwość zamrożenia czegoś? Mieszkasz z kimś, z kim mogłąbyś się dzielić takimi produkatami?



Czeeeść! Pewnie, że dołącz! I gratulujemy spadku! Naprawdę super efekty! Jak sobie radziłaś ze słabościami i potknięciami?
Teraz wcale nie ważysz aż tak dużo jak na Twój wzrost!



Witamy i zapraszamy



:-( mam nadzieję, że szybko Ci przejdzie! Trzymaj się tam!



Dzięki za poradę.. może do innych dziewczyn to trafi - ja jednak wolę jeść wszystko ale w rozsądnych i wymierzonych ilościach i nie stosować konkretnej diety. Boję się zaburzeń metabolizmu itp..


Dziewczyny, u mnie bardzo dobrze chyba już mam za sobą 3,5 dnia bez żadnego słodyczowego potknięcia. Wczoraj ładny dietkowo dzień - rano klasycznie owsianka, potem sałatka z makreli, mnóstwo warzyw itp. Nie rozpisuję, ale zmieściłam się w 1800 kcal i w dodatku byłam na 6 km spacerze.

Dziś od rana też ok:
owsianka z orzechami i wieśniakiem, pełnoziarnista kanapka z awokado, do tego świeże marchewki i morele suszone, potem domowa zupka. Też sobie wyliczyłam, że powinnam się zmieścić w 1800 kcal.

Wiecie, zauważyłam że jak jestem w "trybie dieta" to mi łatwiej. Poświęcam naprawdę dużo czasu na myślenie o tym - fakt, ale przynajmniej aż tak mnie nie kusi by wszystko zarzucić... Jak starałam sie chudnąć przy okazji, to nic z tego nie wychodziło - np. pracowałam i miałam ochotę na batony więc je jadłam jakoś bezmyślnie...

Druga moja refleksja dotyczy liczenia kcal - jest to bardzo trudne - chociażby dozowanie oliwy - łyżka to 130 kcal, ale wystarczy by była chociaż troche większa niż ta modelowa "łyżka" dla której zrobili analizę, by było tych kcal 160... średni banan to 110 kcal , ale może mój jest większy i bardziej dojrzały i ma 150? Itd itp.. boję się że mimo wyliczeń mogę zjadać nawet 1/5 kcal więcej przypadkiem. Kiedyś mnie to zniechęcało, teraz staram się trzymać tej zasady liczenia. Pewnie jakimś rozwiazaniem byłaby waga kuchenna, ale nie zawsze mogę ją zastosować.. Słyszałam kiedyś o "diecie słoiczkowej" która polega na tym, że się je tylko gerbery bo tam dokładnie wiesz ile co ma kcal. Nie ma tych wahań o kilkanaście-kilkadziesiąt kcal związanych ze złymi wyliczeniami....

pozdrawiam Was, piszcie jak Wam idzie!

Dzięki! U mnie wczoraj jak na moje możliwości, w miarę przyzwoicie. Tzn na śniadanie kanapki z wedliną i warzywami, poem sok pomarańxzowy , na obiad ryba pieczona z warzywami na kolację jogurt jagodowy (bez syropy gf) no i grzech...solidny kawał napoleonki na koniec(babcia piekła), w ogóle cięzko będzie przejść na dietę , bo dziś impreza rodzinna a zaraz święta. No ale nie poddam się. U mnie nie sprawdzi się ograniczanie słodyczy, to na pewno , musze spróbować zlikwiodować je wszystkie.

[1992MaDziuLeK]

Hej!
Jak Wam sobota mija?
Co planujecie dzisiaj jeść a co już zjadłyście? szukam inspiracji

[Psotka87]

Za mną owsianka a zaraz tiramisu waga bez zmian, czyli tak jak się spodziewałam. Pewnie na serio zacznę po świętach

[Kuroiyuuki]

Witajcie !

przeczytałam Wasze posty i chyba skusze się na ćwiczenia "domowe", co polecacie, żeby zmęczyć się na maksa? TheDarxie XHIT Daily? Starczy? Bo zawsze sama sobie wymyślałam jak wypełnić czas "ćwiczeniowy" U mnie wczoraj był "dzień piwa" (jak to na studenta przystało xD) i robiłam z przyjaciółką pizze domowej roboty z warzywami Dziś i jutro muszę usiąść do nauki więc weekend szybko mi minie

[Psotka87]

Napisane przez Kuroiyuuki

Witajcie !

przeczytałam Wasze posty i chyba skusze się na ćwiczenia "domowe", co polecacie, żeby zmęczyć się na maksa? TheDarxie XHIT Daily? Starczy? Bo zawsze sama sobie wymyślałam jak wypełnić czas "ćwiczeniowy" U mnie wczoraj był "dzień piwa" (jak to na studenta przystało xD) i robiłam z przyjaciółką pizze domowej roboty z warzywami Dziś i jutro muszę usiąść do nauki więc weekend szybko mi minie

To zależy na jakim jesteś poziomie, każdego wykończy coś innego jeśli masz ciężarki (mogą być butelki z wodą) i nie będzie to Twoja pierwsza aktywność od wieków to polecam Ripped in 30 a jeśli masz słabą kondycję to Shred

[TheDarxie]

Napisane przez Kuroiyuuki

Witajcie !

przeczytałam Wasze posty i chyba skusze się na ćwiczenia "domowe", co polecacie, żeby zmęczyć się na maksa? TheDarxie XHIT Daily? Starczy? Bo zawsze sama sobie wymyślałam jak wypełnić czas "ćwiczeniowy" U mnie wczoraj był "dzień piwa" (jak to na studenta przystało xD) i robiłam z przyjaciółką pizze domowej roboty z warzywami Dziś i jutro muszę usiąść do nauki więc weekend szybko mi minie

Jak na początek to są świetne ćwiczenia, sama długi czas, jak w miarę regularnie ćwiczyłam układałam z nich takie pół godzinne - 45 minutowe sety + rozgrzewka Niby niewinnie wyglądają, ale potrafią zmęczyć
Ogólnie kiedyś trzymałam się planu, i codziennie ćwiczyłam inną partię ciała, to układałam właśnie z tych filmików

Zrobiłam dziś zdjęcia brzucha do porównania za jakiś czas, ale chyba jestem jeszcze dodatkowo spuchnięta bo "te dni" , ale jak na razie jest tak:

[1992MaDziuLeK]

Napisane przez Psotka87

Za mną owsianka a zaraz tiramisu waga bez zmian, czyli tak jak się spodziewałam. Pewnie na serio zacznę po świętach

Jak Ci dobrze oszukany dzień u mnie jeszcze pół dnia i cała noc, ale już czekam z niecierpliwością
Też zjadłam rano owsiankę z suszonymi śliwkami Na obiad zrobiłam sałatkę z awokado, bo akurat miałam (dzisiaj jeszcze muszę dietetycznie) zazdroszczę :P

[werakowa]

Cześć dziewczyny!

Jak Wam mija sobota? Poza Psotką wszystkie dietują? Psotka, jak się udało Tiramisu?

Przeglądałam zestawy ćwiczeń domowych wczoraj do 2 w nocy i powiem Wam że tyle opinii ile osób i nie umiem wybrać chyba nic dla siebie... Od przyszłego tygodnia będę chodziła 2x tydz. na basen, mam też pomysł żeby jeździć rowerem do pracy, ale boję się że mnie to zabije ;-)
Dzisiaj się głupio potknęłam na śniadaniu :/ nie miałam płatków więc zjadłam filiżankę jogurtu naturalnego z bananem, garścią orzechów i siemienia lnianego... i jak to podliczyłam to prawie zemdlałam - 563 kcal!!!! Liczyłam trzy razy... tak więc teraz jadę na wielkie zakupy spożywcze.. Planuję sobie właśnie posiłki na najbliższe dni. Kupię jarmuż

Też chcę sobie zrobić jeden oszukańczy dzień diety - ale jeszcze nie teraz - po raz pierwszy zrobię go po 3 tygodniach. Czuję, że teraz by mnie to niepotrzebnie rozprężyło poza tym moja dieta niestety nie jest idealna w pozostałe dni. Ciągle podżeram orzechy - nie mogę się opanować, ale trochę sobie wybaczam bo zastępują słodycze. Mimo że mają więcej kcal są zdrowsze. I chyba się nie da schudnąć bez sportu :-(

Ze sportem mam tak dziwnie - ciągle obczajam jakieś siłownie i baseny w sieci, ciągle myślę, że pójdę, tylko akurat zawsze mi coś wypada - a to projekt, a to praca do późna itp. I w większości przypadków rzeczywiście chyba tak jest - ale ile można!! Wiecie że juz od grudnia wożę ze sobą strój na siłownię? Strój na basen kupiłam w listopadzie i ciągle mi się zdaje że kupiłam go tydzień temu... Niestety taka jest prawda że się bardzo migam od sportu. ..

Ale teraz widzę wyraźnie całą moją smutną słabość...

---------- Dopisano o 16:38 ---------- Poprzedni post napisano o 16:36 ----------

TheDarxie Twój brzuszek mógłby być dla mnie celem ;-) mój jest 4 x większy ;-) a poza tym masz bardzo ładną skórę, wiesz?

[TheDarxie]

Rozstepy tez niestety mam, ale jakos nie zwracam na nie uwagi, smaruje go balsamami i staram sie uniknac kolejnych, ale dziekuje

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Psotka87]

Tiramisu było obłędne, mogłabym za nie zabić

A śniadania to ja zawsze mam na 600 kcal

[1992MaDziuLeK]

Napisane przez werakowa

Cześć dziewczyny!

Jak Wam mija sobota? Poza Psotką wszystkie dietują? Psotka, jak się udało Tiramisu?

Przeglądałam zestawy ćwiczeń domowych wczoraj do 2 w nocy i powiem Wam że tyle opinii ile osób i nie umiem wybrać chyba nic dla siebie... Od przyszłego tygodnia będę chodziła 2x tydz. na basen, mam też pomysł żeby jeździć rowerem do pracy, ale boję się że mnie to zabije ;-)
Dzisiaj się głupio potknęłam na śniadaniu :/ nie miałam płatków więc zjadłam filiżankę jogurtu naturalnego z bananem, garścią orzechów i siemienia lnianego... i jak to podliczyłam to prawie zemdlałam - 563 kcal!!!! Liczyłam trzy razy... tak więc teraz jadę na wielkie zakupy spożywcze.. Planuję sobie właśnie posiłki na najbliższe dni. Kupię jarmuż

Bardzo dobre śniadanie! Ty się nie przejmuj kcal to nie wszystko
Zjadłaś śniadanie przede wszystkim ZDROWE! Bogate w węglowodany i dobre dla naszego organizmu tłuszcze, mam na myśli orzechy

Jak czytałam Twój post to rosło napięcie, że może czekoladę wsunęłaś a tu się należą i ulga
Dałaś organizmowi energię na cały dzień takiego kopa!
Tak trzymaj

[Psotka87]

Miałam wieczorem ćwiczyć, ale jednak odpuściłam i jutro poćwiczę Tylko na rowerze byłam z córeczką, ale króciutko, bo pierwszy raz, zasnęła mi w połowie drogi w pierwszą stronę :P

[1992MaDziuLeK]

Napisane przez Psotka87

Miałam wieczorem ćwiczyć, ale jednak odpuściłam i jutro poćwiczę Tylko na rowerze byłam z córeczką, ale króciutko, bo pierwszy raz, zasnęła mi w połowie drogi w pierwszą stronę :P

He he ja też w weekend nie ćwiczę
A jak tam dzień luzu? pochwal się co zjadłaś

[Psotka87]

Ja nie robię całego dnia luzu, staram się żeby to był jeden posiłek - dzisiaj wyszły dwa, bo zjadłam też jutrzejszą porcję tiramisu zamiast potreningowego mięcha, skoro nie było treningu Dzięki Bogu, że trochę podjadł mi mąż :P Poza tiramisu tylko owsianka na śniadanie i po południu kanapki orkiszowe z łososiem, awokado, sałatą, szczypiorkiem i pomidorem

[1992MaDziuLeK]

Napisane przez Psotka87

Ja nie robię całego dnia luzu, staram się żeby to był jeden posiłek - dzisiaj wyszły dwa, bo zjadłam też jutrzejszą porcję tiramisu zamiast potreningowego mięcha, skoro nie było treningu Dzięki Bogu, że trochę podjadł mi mąż :P Poza tiramisu tylko owsianka na śniadanie i po południu kanapki orkiszowe z łososiem, awokado, sałatą, szczypiorkiem i pomidorem

Eee no to Ty grzeczna jesteś nie to co ja co to tam takie małe oszustwo u Ciebie to nic zdrowe jedzonko było

[Psotka87]

Bo ja lubię swoje normalne jedzenie, nie mam poczucia że się odchudzam czy ograniczam Czasem w weekendy też jem 100% zdrowo, czasem zjem tylko kilka czekoladowych cukierków, czasem coś więcej. Odpuszczam jak jesteśmy u moich rodziców głównie (w niedzielę obiad + ciasto). Z tym tiramisu to po prostu od miesięcy za mną chodziło, a wcześniej nie mogłam Ale zupełnie nie mam potrzeby jeść niezdrowych/słodkich rzeczy cały dzień, przeciwnie, dziś już bardzo tęsknię za zdrowymi rzeczami

[1992MaDziuLeK]

Napisane przez Psotka87

Bo ja lubię swoje normalne jedzenie, nie mam poczucia że się odchudzam czy ograniczam Czasem w weekendy też jem 100% zdrowo, czasem zjem tylko kilka czekoladowych cukierków, czasem coś więcej. Odpuszczam jak jesteśmy u moich rodziców głównie (w niedzielę obiad + ciasto). Z tym tiramisu to po prostu od miesięcy za mną chodziło, a wcześniej nie mogłam Ale zupełnie nie mam potrzeby jeść niezdrowych/słodkich rzeczy cały dzień, przeciwnie, dziś już bardzo tęsknię za zdrowymi rzeczami

Rozumiem Cię i w sumie fajnie masz
Ja jeszcze szaleje w prawdzie dzisiaj nie miałam ochoty ani trochę na słodkości,więc kto wie co będzie jutro mam nadzieje, że się nie przejem chociażby zdrowymi rzeczami, niekoniecznie słodyczami

[werakowa]

Napisane przez 1992MaDziuLeK

Bardzo dobre śniadanie! Ty się nie przejmuj kcal to nie wszystko
Zjadłaś śniadanie przede wszystkim ZDROWE! Bogate w węglowodany i dobre dla naszego organizmu tłuszcze, mam na myśli orzechy

Jak czytałam Twój post to rosło napięcie, że może czekoladę wsunęłaś a tu się należą i ulga
Dałaś organizmowi energię na cały dzień takiego kopa!
Tak trzymaj

Heh, dzięki kcal się raczej uczę przejmować - wcześniej jak jadłam zdrowo to jakoś niezbyt na to patrzyłam i tu leży przyczyna mej otyłości (częściowo)... ja jakoś od zawsze jem chleb tylko razowy, nie słodzę kawy i herbaty, od lat jem owsiankę na śniadanie itp. Tylko jadłam też masę słodyczy + miałam często nieregularne posiłki...
W skrócie to nie chcę się usprawiedliwiać że jem dużo ale zdrowo..

Czekolada mi na razie nie grozi. Mam meeeega wysoki poziom motywacji


Dziewczyny, szczególnie te które liczą kcal - czy Was też zaskakuje często po podliczeniu jak dużo kcal wsunęłście?
Mój wczorajszy obiad mnie zszokował - ciecierzyca duszona z jarmużem i innymi warzywami - po podliczeniu 600 kcal!!!!

Wczoraj się nie zmieściłam w kcal - zjadłam prawie 2000 a naprawdę się nie objadałam :-( czuję się tym trochę przygnieciona wszystkim. Wystarczy kilka suszonych śliwek i owoc żeby sobie dorzucić dodatkowe 200 kcali...

Wiecie byłam wczoraj na gigantycznych zakupach spożywczych, na które poszłam piechotą a nie autem.. kupiłam zapasy zdrowego jedzenia na tydzień. Ale chcę pisać o czymś innym. Przechodziłam obok alejki ze słodyczami i w nią zajrzałam z ciekawości... I zobaczyłam ekstremalnie otyłą kobietę przy cukierkach - była tak strasznie otyła że jeździła na takim wielkim wózku elektrycznym... A potem wracałam z siatami - ciężkie były (około 7 kg w każdej) i było mi bardzo ciężko... i sobie myślę jaki mój kręgosłup jest biedny, że dźwiga tyle nadprogramowych kilogramów sadła :-(

Strasznie cicho tu na forum - jak Wam mija niedziela? Jak dietki? Co robicie i jakie macie nastroje?

[1992MaDziuLeK]

Hej
Ja dzisiaj miałam dzień luzu Najadłam się za wszystkie czasy, ale jutro normalnie wracam do zdrowego jedzonka Już się nie mogę doczekać... Stwierdziłam, że po tych kilku cheat dayach słodycze już nie są dla mnie czymś wyjątkowym na diecie dlatego na razie ich nie potrzebuje
Od jutra ćwiczę treningi około godzinne z Tiffany no i oczywiście bieganie Zobaczymy jak mi pójdzie

[Psotka87]

Ja dziś ćwiczyłam z Fitness Blender i planuję 2 tygodnie z nimi teraz, ale nie mam zbyt jasnej wizji. Wieczorem się rzuciłam na orzechy, ale jutro już będzie ok

[TheDarxie]

Ja jutro Tiffany boczki + Fitness Blender jeden z najlzejszych filmikow i wieczorem jak mamuska sie nie bedzie czepiac to wyjde pobiegac

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[werakowa]

U mnie też dziś nieźle - 1,5 h spokojnego spaceru i 2 h roweru (niestety z ciagłymi przystankami na sygnalizacji świetlnej itp... więc realnie nieco którcej, jakieś 1,5 h). Aplikacja na telefon powiedziała mi że w czasie tej rowerowej wycieczki spaliłam zaledwie 200 kcal. Żyć się odechciewa.

Dietkowo też super:
rano owsianka z owocami (tym razem udało mi się nie przesadzić z orzechami..)
potem jabłko

na obiad łosoś zrobiony na suchej patelni, do tego kasza i brokuły

na kolacje sałatka: 2 jajka, pomidorki, brokuły i pół avocado


Na moje nieszczęście poszłam dziś po ciuchy - chciałam kupić jakąś bluzkę na lepsze pogody. Ekspedientka w jednym ze sklepów zapytała "poszukać czegoś w większym rozmiarku"?

[thewinnie]

Cześć Dziewczyny.

Dziś zrobiłam wszystkie pomiary i się zważyłam. I jestem w wielkim szoku. Brakuje mi kilogram do 70kg Nigdy wcześniej tak się nie zapuściłam. Po prostu nigdy! Jestem na siebie wściekła i biorę się intensywnie do roboty.

Tak więc:
Waga: 69,1 kg (o zgrozo)
Piersi: 101cm
Talia: 80cm
Oponka: 96cm
Pupa: 101 cm
Uda : 61/59cm

+zwały cellulitu

[Kuroiyuuki]

Hop, hop!

nie ma człowieka chwilkę i ile już do nadrobienia, ale to dobrze! lubię czytać co tam u Was słychać

U mnie monotonia, teraz muszę się sporo uczyć na jutro, więc wszystko odłożyłam na bok. Pomyślała, że tak właściwie to teraz to lipa z moim odchudzaniem, obiecuje wziąć się za siebie (porządnie) po świętach, muszę wdrążyć się w ćwiczenie (prześledze wszystkie, które poleciłyście!), kondycja już mi siada, a kiedyś zrobienie 1500podskoków na skakance to była norma Dziś mam "okienko/ wolne" na studiach, więc mogłam zajrzeć co tam, jak tam, bo potem marsz do nauki

A co do liczenia kalorii to ja kiedyś zakładałam sobie ile kalorii pochłonę w ciągu dnia i rozporządziłam je na śniadanie,obiad,kolacje i tego się trzymałam, więc nigdy nie było sytuacji, że pochłonełam massse, a potem dopiero to zauważyłam


Pozdrawiam i życzę miłego dnia!