Pierwsza u Nas mała Lilka, cała reszta jeszcze chwilka-mamusie po staraniach cz. II

[zuken]

Napisane przez Zalamana_girl

Ale zazdroszcze, ze inauguracje obejrzysz na zywo moi niestety jezdza na wyjezdzie i to szmat drogi, wiec niestety nie pojade ale bede kibiciowac przed TV chociaz to nie to samo wiadomo

No tylko żeby nie padało Kocham żużel i już tak strasznie nie mogłam się go doczekać w tym roku!!!

Za tydzień pewnie będą już Twoi jechać na miejscu także sobie odbijesz A ja znowu wtedy przed tv i tak na zmianę hehe

[manieczka1]

Ja za tydzień też idę na żużel

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Zalamana_girl]

Napisane przez zuken

No tylko żeby nie padało Kocham żużel i już tak strasznie nie mogłam się go doczekać w tym roku!!!

Za tydzień pewnie będą już Twoi jechać na miejscu także sobie odbijesz A ja znowu wtedy przed tv i tak na zmianę hehe

Tez kocham zuzel, tata zarazil mnie pasja do niego
Kurcze no niby moge isc za tydzien tylko jest jeden problem boje sie, bo to będzie juz 35 tc, a ja nie umiem usiedziec w miejscu na meczu

Napisane przez manieczka1

Ja za tydzień też idę na żużel

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[zuken]

Napisane przez Zalamana_girl

Tez kocham zuzel, tata zarazil mnie pasja do niego
Kurcze no niby moge isc za tydzien tylko jest jeden problem boje sie, bo to będzie juz 35 tc, a ja nie umiem usiedziec w miejscu na meczu




Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ano tak Zapomniałam, że przecież Ty już tak daleko jesteś No to faktycznie lepiej przed tv pooglądać, przynajmniej na spokojnie

Ja będę chodzić do końca czerwca na stadion a później już nie bo cały lipiec jest przerwa no a na 6 sierpnia mam TP także akurat ten ostatni miesiąc nie będzie żużla... Później będę z Melą oglądać przed tv, kupiłam jej nawet takie małe body naszej drużyny na wspólne kibicowanie w niedzielne wieczory

[Zalamana_girl]

Napisane przez zuken

Ano tak Zapomniałam, że przecież Ty już tak daleko jesteś No to faktycznie lepiej przed tv pooglądać, przynajmniej na spokojnie

Ja będę chodzić do końca czerwca na stadion a później już nie bo cały lipiec jest przerwa no a na 6 sierpnia mam TP także akurat ten ostatni miesiąc nie będzie żużla... Później będę z Melą oglądać przed tv, kupiłam jej nawet takie małe body naszej drużyny na wspólne kibicowanie w niedzielne wieczory

No wlasnie ja wlasnie sie boje i no niestety bede ogladac przed tv, a Ty 2 miesiace mozesz chociaz pochodzic zazdroszcze

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[manieczka1]

Carmena napisała mi smsa, że wszystko w porządku, ale lekarz była wredny i na pytania o rozmiar dziecka odpowiadał zlewająco. Jak spytała ile Maja ma cm czy ile waży to się nie dowiedziała, bo jak to ten lekarz stwierdził on tego nie może określić, bo skąd to ma wiedzieć. o więcej już nic z tego wszystkiego nie pytała...

no, ale najważniejsze, że z małą wszystko dobrze

[Zalamana_girl]

Napisane przez manieczka1

Carmena napisała mi smsa, że wszystko w porządku, ale lekarz była wredny i na pytania o rozmiar dziecka odpowiadał zlewająco. Jak spytała ile Maja ma cm czy ile waży to się nie dowiedziała, bo jak to ten lekarz stwierdził on tego nie może określić, bo skąd to ma wiedzieć. o więcej już nic z tego wszystkiego nie pytała...

no, ale najważniejsze, że z małą wszystko dobrze

Co za wredny lekarz :/ niektorzy zachowuja sie jakby pracowali za kare ...
Ale najważniejsze, ze z nia i mala wszystko dobrze

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[manieczka1]

No masakra...ja jak byłam w 6 tc w szpitalu to też zostałam strasznie potraktowana...wyszłam i się poryczałam...wiem, że tam rodzić nie będę, bo szpital w moim mieście nie ma za dobrych opinii...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[wik_and_ola]

Napisane przez manieczka1

Carmena napisała mi smsa, że wszystko w porządku, ale lekarz była wredny i na pytania o rozmiar dziecka odpowiadał zlewająco. Jak spytała ile Maja ma cm czy ile waży to się nie dowiedziała, bo jak to ten lekarz stwierdził on tego nie może określić, bo skąd to ma wiedzieć. o więcej już nic z tego wszystkiego nie pytała...

no, ale najważniejsze, że z małą wszystko dobrze

Super, że z malutka wszystko w porządku A lekarz, no cóż, gburow nie brakuje. U mnie w szpitalu jest lekarz, który podobno okropnie podle traktuje wszystkie pacjentki, aż się dziwię, że jest ginekologiem i ze tak długo się tam uchował. Niemniej jednak nie zamierzam tam rodzić, dlatego będę znów jechała do szpitala oddalonego o 30 km, bo tam jest ok.

Wysłane z mojego C6603 przy użyciu Tapatalka

[Zalamana_girl]

Mam wiadomosc od Juliette :
" Helol
U nas wszystko dobrze chociaz maly spadl z wagi prawie 300 gramow i jest dokarmiany butla bo ja nie mam jeszcze wystarczajacego pokarmu. Co jakia czas tez cwiczymy przystawianie do piersi i jestem troche smutna, ze nie potrafie tego robic :-( synek tez nie otwiera buzki jak nalezy i wpycham mu ta piers jak wyrodna matka. Masakra. Dzis w nocy spal ze mna w lozku - karmilam go na lezaco i mialam go na boczku pod moja pacha - to jedyna pozycja, ktora nam wychodzila przynajmniej w nocy. Dzis juz nie chcial ssac. Ucze sie go po kolei ale jest to ciezka praca. Oczywiscie pojawiaja sie chwile zwatpienia ale po chwili przechodza. Mam lekko strawna diete ... dzis zjadlam pierwszy obiad od cc. Zdjeli mi juz opatrunek - mam 4 szwy. Czuje sie ok choc jedyne co mnie niepokoi po tej operacji to to, ze boli mnie posladek i nie wiem, czy to od znieczulenia czy co :-( poza tym smigam juz, kapie sie, jest naprawde dobrze. Prawdopodobnie we wtorek wrocimy do domu. Maz wezmievtez na mnie zwolnienie ze szpitala. Yyyyhhh brzuch mam nadal wielki :-(
Pozdrowionka dla wszystkich :-* "

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[wik_and_ola]

Napisane przez Zalamana_girl

Mam wiadomosc od Juliette :
" Helol
U nas wszystko dobrze chociaz maly spadl z wagi prawie 300 gramow i jest dokarmiany butla bo ja nie mam jeszcze wystarczajacego pokarmu. Co jakia czas tez cwiczymy przystawianie do piersi i jestem troche smutna, ze nie potrafie tego robic :-( synek tez nie otwiera buzki jak nalezy i wpycham mu ta piers jak wyrodna matka. Masakra. Dzis w nocy spal ze mna w lozku - karmilam go na lezaco i mialam go na boczku pod moja pacha - to jedyna pozycja, ktora nam wychodzila przynajmniej w nocy. Dzis juz nie chcial ssac. Ucze sie go po kolei ale jest to ciezka praca. Oczywiscie pojawiaja sie chwile zwatpienia ale po chwili przechodza. Mam lekko strawna diete ... dzis zjadlam pierwszy obiad od cc. Zdjeli mi juz opatrunek - mam 4 szwy. Czuje sie ok choc jedyne co mnie niepokoi po tej operacji to to, ze boli mnie posladek i nie wiem, czy to od znieczulenia czy co :-( poza tym smigam juz, kapie sie, jest naprawde dobrze. Prawdopodobnie we wtorek wrocimy do domu. Maz wezmievtez na mnie zwolnienie ze szpitala. Yyyyhhh brzuch mam nadal wielki :-(
Pozdrowionka dla wszystkich :-* "

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Kolejne wiadomości, super Jul, najważniejsze, że synek jest zdrowy i Ty się dobrze czujesz. Spadkiem wagi się tak nie przejmuj, bo to normalne w pierwszych dobach. Moja córcia urodziła się z waga 3900, a po trzech dobach przy wypisie miała 3530. Różnie bywa z pokarmem, czasem pojawia się na początku bardzo słaby, a dopiero potem po paru dniach robi się bardziej treściwy. Najważniejsze to często go przystawiac a produkcja ruszy. Nauczycie się oboje, ja pamiętam też miałam w szpitalu z tym problem, bo mała źle chwytala, a ja nie umiałam jej pomóc, bo mnie wszystko ciągnęło i ciężko było znaleźć dobrą pozycje do karmienia. Ale dalysmy rade i karmilam 9 mcy. Bądź dobrej myśli

Wysłane z mojego C6603 przy użyciu Tapatalka

[manieczka1]

Wik ja w moim mieście też nie chcę rodzić i planuję w szpitalu 25 km od mojego miejsca zamieszkania a znam też kilka dziewczyn, które jechały do miasta 50 km od naszego

Ale fajnie, że są wieści od Juliette najważniejsze, że dobrze się czuje i być może wkrótce będzie w domku a z karmieniem może jeszcze jakoś się uda, a jak nie to z butli ja nie widzę w tym nic złego a to, że mały traci na wadze to chyba normalne na początku

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[zuken]

Najważniejsze, że z Mają wszystko dobrze

Co do lekarzy to co tu dużo mówić... Moja położna mówiła ostatnio na szkole rodzenia, że jak jest cokolwiek co nas niepokoi to mamy jechać na IP bez zastanowienia i nie zwracać uwagi na głupie uwagi lekarzy czyli u nas w szpitalu pewnie też lekarze są niezbyt:/ Mój lekarz pracuje w innym mieście niż będę rodzić ale staram się tym nie przejmować bo jednak najważniejsze są dla mnie położne a te w szpitalu mamy cudowne
Chciałabym tylko, żeby w razie potrzeby nie zszywała mnie lekarka do której chodziłam wcześniej bo zmieniłam lekarza w 17 tc a jak na nią trafię to będę się stresować, żeby mi dobrze zszyła a nie jakoś po złośliwości


Julie super, że wszystko u Was dobrze A karmieniem nie ma co się przejmować, trzeba próbować dalej jeśli bardzo Ci na tym zależy Wkońcu na pewno dogadacie się z małym i obydwoje nauczycie dobrego karmienia Trzymam za Was mocne kciuki!!

[wik_and_ola]

Napisane przez manieczka1

Wik ja w moim mieście też nie chcę rodzić i planuję w szpitalu 25 km od mojego miejsca zamieszkania a znam też kilka dziewczyn, które jechały do miasta 50 km od naszego

Ale fajnie, że są wieści od Juliette najważniejsze, że dobrze się czuje i być może wkrótce będzie w domku a z karmieniem może jeszcze jakoś się uda, a jak nie to z butli ja nie widzę w tym nic złego a to, że mały traci na wadze to chyba normalne na początku

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Obyśmy zdążyły dojechać ;-)

Wysłane z mojego C6603 przy użyciu Tapatalka

[agaaga89]

Przede wszystkim dziękuję za ciepłe słowa

Carmena ufff, najważniejsze, że z Majeczką wszystko dobrze, mam nadzieję, że zostałaś dokładnie przebadana skoro lekarz raczej taki oszczędny w słowach
Juli brawo za Twoją formę, super, że tak szybko doszłaś do siebie dzielna z Ciebie dziewczyna! Jeszcze trochę i dotrzecie się z Herbertem, jeszcze nie będzie chciał się odkleić od cyca
Zuken mam nadzieję, że uda Ci się dziś zobaczyć mecz na żywo ja niestety od narodzin Filipa totalnie wypadłam z obiegu... Nawet nie wiem kto jest teraz dmp

[agaaga89]

Co taka cisza? Juli urodziła, emocje opadły i wszystkie zwiały mój żuczek już usnął, więc ja też się zbieram pod prysznic i poleżę, miłego wieczoru

No właśnie... gdzie jest Fantastka???

[manieczka1]

Cisza, bo weekend ja leżę, bo strasznie głowa mnie boli

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Elfka86]

Carmena no jak mnie tacy lekarze denerwują grunt, że z Mają wszystko dobrze

Juli fajnie, że już niedługo wychodzicie z karmieniem się na pewno dotrzecie i Herbert będzie ciągnął cyca aż miło

[manieczka1]

Carmena napisała, że będzie na forum wieczorem albo rano

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[(kicia)]

Napisane przez manieczka1

Carmena napisała mi smsa, że wszystko w porządku, ale lekarz była wredny i na pytania o rozmiar dziecka odpowiadał zlewająco. Jak spytała ile Maja ma cm czy ile waży to się nie dowiedziała, bo jak to ten lekarz stwierdził on tego nie może określić, bo skąd to ma wiedzieć. o więcej już nic z tego wszystkiego nie pytała...

no, ale najważniejsze, że z małą wszystko dobrze

dobrze że wszystko ok

widzę na każdym IP zdarzają się tacy debile. Niestety. Ja jakbym tfu tu tfu musiała jechać na IP i zobacyzła że jest ten lekarz co mnie badał w 5 tyg to bym się odwróciła na pięcie i pojechała do innego szpitala na prawdę najgorsze jest to że on może być przy po moim porodzie bo on tam pracuje i bardzo często jest.

na szczęście drugim razem trafiłam na takiego spoko lekarza nic nie komentował chamsko, nie traktował olewczo odpowiadał na każde pytanie

Napisane przez Zalamana_girl

Mam wiadomosc od Juliette :
" Helol
U nas wszystko dobrze chociaz maly spadl z wagi prawie 300 gramow i jest dokarmiany butla bo ja nie mam jeszcze wystarczajacego pokarmu. Co jakia czas tez cwiczymy przystawianie do piersi i jestem troche smutna, ze nie potrafie tego robic :-( synek tez nie otwiera buzki jak nalezy i wpycham mu ta piers jak wyrodna matka. Masakra. Dzis w nocy spal ze mna w lozku - karmilam go na lezaco i mialam go na boczku pod moja pacha - to jedyna pozycja, ktora nam wychodzila przynajmniej w nocy. Dzis juz nie chcial ssac. Ucze sie go po kolei ale jest to ciezka praca. Oczywiscie pojawiaja sie chwile zwatpienia ale po chwili przechodza. Mam lekko strawna diete ... dzis zjadlam pierwszy obiad od cc. Zdjeli mi juz opatrunek - mam 4 szwy. Czuje sie ok choc jedyne co mnie niepokoi po tej operacji to to, ze boli mnie posladek i nie wiem, czy to od znieczulenia czy co :-( poza tym smigam juz, kapie sie, jest naprawde dobrze. Prawdopodobnie we wtorek wrocimy do domu. Maz wezmievtez na mnie zwolnienie ze szpitala. Yyyyhhh brzuch mam nadal wielki :-(
Pozdrowionka dla wszystkich :-* "

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

no zanim się macica obkurczy trochę minie i brzuszek będzie znowu mały

ale dobrze że wszystko ok a karmienie z dnia na dzień za pewne się rozkręci


my wróciliśmy z restauracji Maluszek nie dał mi pojeśc non stop kopał po żołądku ale troszki podjadłam

[wik_and_ola]

A ja jestem dumna z siebie Właśnie dokonałam części zakupów wyprawkowych na allegro i odhaczam z listy Mimo to, jeszcze trochę mi zostało, ufff

Wysłane z mojego C6603 przy użyciu Tapatalka

[Zalamana_girl]

A ja nie wiem jak bede spala w nocy... juz mnie tak strasznie obie lydki bola, ze az sie boje co bedzie w nocy, bo jak znowu mnie zlapia skurcze w nich to bede siedziala i plakala

[agaaga89]

Kicia brawo za wypad do restauracji kiedy my ostatnio byliśmy ..
Wik jeszcze chwila i wszystko odhaczysz z listy, super
Załamana a bierzesz ten magnez w końcu? Szkoda mi Ciebie

Ja się wczoraj pochwaliłam, że mi przeszło, po czym o 20 dostałam takiego bólu, że myślałam, że rodzę koszmar... Mama przybiegła do mnie z węglem, wzięłam nospę i przespałam się spokojnie do rana

---------- Dopisano o 08:26 ---------- Poprzedni post napisano o 08:25 ----------

A właśnie, Zubi wizytę kolejną możesz mi dopisać na 5.05

[Elfka86]

Zalamana współczuję tych skurczy mnie magnez pomaga, z tym, że ja miałam skurcze macicy i na to go dostałam

[jagodzia133]

Napisane przez agaaga89

Także ja już po wizycie. Żelazo mi wyszło kiepsko, mam 25, norma od 60. W dodatku schudłam kilogram. Mała waży 1890 g, czyli też mało przybrała, bardzo możliwe, że od ostatniej choroby i antybiotyku, więc dostałam po prostu końską dawkę żelaza. W dodatku Hela przekręciła się pupą i teraz czekać aż znów się przegibnie główką do dołu, mam się nie stresować Najgorsze, że jeżeli do następnego badania 5 maja anemia mi się nie poprawi, a Hela nie zmieni położenia, to powiedział, że zaczniemy myśleć o cc!!! No, ale nie łamię się, kazał mi się narazie nie stresować, bo najważniejsze, że córcia ładnie się rozwija, a na ostatnim usg mogło wyjść spore przekłamanie z wagą przez tą akcję z nóżkami, więc luzik

kochana łykaj żelazo bo masz niziutki ten wynik oj niziutki. I trzymam kciuki za Helę żeby zmieniła pozycje

Napisane przez Zalamana_girl

UWAGA DZIEWCZYNY MAM WIADOMOSC !
po ktorej , uwierzcie, na prawde mi ulzylo, bo zzeraly mnie strasznie nerwy...
o to tresc wiadomosci od Juliette :

"Urodzilam :P Herbert 3050 gramow i 55 cm - 10 pkt"

Ale wspaniala wiadomosc

Ogromne oklaski dla kolejnej mamusi

kochana moja gratulacje ależ się cieszę
[QUOTE=Zalamana_girl;45995 779]I jeszcze jedna wiadomosc od Juliette :

"Wskazania - obrzeki i lekkie krwawienie Malego zabrali na oddzial noworotkow a ja odpoczywam. Tz pojechal do domu. Zaraz bede mogla sie napic jak tylko znieczulenie mi zejdzie a juz puszcza na szxzescie. Troche boli ale da sie przezyc (zlamanie reki bolalo gotzrj ) Synek spal mi z poltorej godziny przy piersi... jest taki malutki i sliczny - caly maz buziaki dla was kochane moje."
/QUOTE]
super moja też podobna do męża

Napisane przez Carmenaa_88

a moje zamówienie na łóżeczko zostało anulowane nie ma fioletowego koloru muszę odzyskać kasę i zamówić gdzie indziej.

buuuu

Napisane przez Elfka86

Przed chwilą się dowiedziałam, że moja koleżanka , która miała termin na maj, w 8 miesiącu była, w czwartek nie czuła ruchów, pojechała do lekarza i okazało się, że dziecko już martwe i musiała urodzić potworność nie mogę przestać o niej myśleć

ooooo matko to straszne biedna dziewczyna!


Jull nie martw się u nas tez problemy były z przystawianiem do piersi. Ja polecam nakładki. Dziecku jest łatwiej chwytać. Także cierpliwości.Wszystko się ułoży.


A my byłyśmy w sobotę na wizycie u Pani neonatolog która zajmowała się małą w szpitalu. Mała waży 2620 i Pani doktor powiedziała że mała to przyszła do niej na wizytę tylko po pochwałę Także jestem dumna

Aha mam prośbę czy mogę prosić o magiczne kciuki? Mamy na oku samochód do kupienia. Jedziemy wieczorem do mechanika i jeśli będzie ok to kupujemy. Proszę więc o kciuki bo już od stycznia samochodu szukamy. A od miesiąca po 3 razy dziennie spr. oferty mąż jeździ ogląda, a tu same graty. Jesteśmy już po prostu wykończeni tym szukaniem. A samochód jest nam bardzo potrzebny

[Carmenaa_88]

No i jestem

Boże ale mam traumę dzięki dziewczyny za kciuki Tak jak Mania pisała lekarz beznadziejny. Z pretensjami co on ma z moimi plamieniami zrobić? Widział całe majtki miałam zalane, ale patrzy się na mnie jak na ufo skąd mi się to wzięło jak palce czyste pytał czy mam twardnienia brzucha, mówię, że mam czasem, a on no to chyba u pani normalne skoro pani ten pessar założyli, więc co się pani dziwi ja się kur.wa dziwię?????? zapytał czy mam to odpowiedziałam najnormalniej w świecie, że mam, nie oczekiwałam komentarza ani tym bardziej się nie zdziwiłam bo ja to traktuje jako normalkę a z tą wagą czy miarą to mnie już całkiem rozwalił. I się mnie pyta czy chce w szpitalu zostać, mówię, że jak nic się poważnego nie dzieje to pewnie, że nie, a on tak bez uczuciowo "no i dobrze, bo on nic złego nie widzi i nie wie z czego te plamienia, no ale jak pani sobie chce" no to na co się mnie pyta??????
Ehhh szkoda gadać odechciało mi się tam rodzić takie miałam nerwy, że nie pytajcie. Stwierdziłam, że na drugi raz przyjdę jak będę miała główkę między nogami. Wtedy mnie potraktują poważnie

Napisane przez Zalamana_girl

Mam wiadomosc od Juliette :
" Helol
U nas wszystko dobrze chociaz maly spadl z wagi prawie 300 gramow i jest dokarmiany butla bo ja nie mam jeszcze wystarczajacego pokarmu. Co jakia czas tez cwiczymy przystawianie do piersi i jestem troche smutna, ze nie potrafie tego robic :-( synek tez nie otwiera buzki jak nalezy i wpycham mu ta piers jak wyrodna matka. Masakra. Dzis w nocy spal ze mna w lozku - karmilam go na lezaco i mialam go na boczku pod moja pacha - to jedyna pozycja, ktora nam wychodzila przynajmniej w nocy. Dzis juz nie chcial ssac. Ucze sie go po kolei ale jest to ciezka praca. Oczywiscie pojawiaja sie chwile zwatpienia ale po chwili przechodza. Mam lekko strawna diete ... dzis zjadlam pierwszy obiad od cc. Zdjeli mi juz opatrunek - mam 4 szwy. Czuje sie ok choc jedyne co mnie niepokoi po tej operacji to to, ze boli mnie posladek i nie wiem, czy to od znieczulenia czy co :-( poza tym smigam juz, kapie sie, jest naprawde dobrze. Prawdopodobnie we wtorek wrocimy do domu. Maz wezmievtez na mnie zwolnienie ze szpitala. Yyyyhhh brzuch mam nadal wielki :-(
Pozdrowionka dla wszystkich :-* "

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Najważniejsze, że wszystko w porządku Jul czekamy na Ciebie i Herberta
A spadek wagi to raczej norma miejmy nadzieję, że karmienie z czasem się unormuje

Napisane przez wik_and_ola

A ja jestem dumna z siebie Właśnie dokonałam części zakupów wyprawkowych na allegro i odhaczam z listy Mimo to, jeszcze trochę mi zostało, ufff

Wysłane z mojego C6603 przy użyciu Tapatalka

Napisane przez agaaga89

Ja się wczoraj pochwaliłam, że mi przeszło, po czym o 20 dostałam takiego bólu, że myślałam, że rodzę koszmar... Mama przybiegła do mnie z węglem, wzięłam nospę i przespałam się spokojnie do rana

bidula

[beat@]

Napisane przez Zalamana_girl

Matko, co Ty o tej godzinie robisz w sobote? rozumiem w tygodniu, ale zeby w sobote [COLOR="Silver"]

małż wstawał żeby pojechać na giełdę i stwierdziłam że pojadę z nim
W ogóle sobotę to miałam taką że wieczorem to ledwo miałam siłę żeby się wykąpać. Na dodatek pół nocy później nie spałam bo mój kręgosłup się odezwał

Juliette, cieszę się że u Was wszystko w porządku Z karmieniem się nie martw. Na pewno nauczycie się siebie i z dnia na dzień będzie co raz lepiej

Carmenna, dobrze że pojechałam na IP. Lepiej mieć pewność że wszystko jest w porządku. A tego lekarza to bym ubiła

Mnie coś ostatnio jakieś takie skurcze co coś podobnego łapie na wysokości żeber z prawej strony. Wczoraj tak miałam to nawet powietrza nie mogłam złapać i bolało. Ciekawe od czego tak się dzieje.

Pogoda znowu się popsuła. Ochłodziło się i pada deszcz

[Elfka86]

jagodzia za samochód

Carmena niektórzy nie powinni być lekarzami co za masakra


A mamy dzisiaj studniówkę

[jagodzia133]

Napisane przez Carmenaa_88

No i jestem

Boże ale mam traumę dzięki dziewczyny za kciuki Tak jak Mania pisała lekarz beznadziejny. Z pretensjami co on ma z moimi plamieniami zrobić? Widział całe majtki miałam zalane, ale patrzy się na mnie jak na ufo skąd mi się to wzięło jak palce czyste pytał czy mam twardnienia brzucha, mówię, że mam czasem, a on no to chyba u pani normalne skoro pani ten pessar założyli, więc co się pani dziwi ja się kur.wa dziwię?????? zapytał czy mam to odpowiedziałam najnormalniej w świecie, że mam, nie oczekiwałam komentarza ani tym bardziej się nie zdziwiłam bo ja to traktuje jako normalkę a z tą wagą czy miarą to mnie już całkiem rozwalił. I się mnie pyta czy chce w szpitalu zostać, mówię, że jak nic się poważnego nie dzieje to pewnie, że nie, a on tak bez uczuciowo "no i dobrze, bo on nic złego nie widzi i nie wie z czego te plamienia, no ale jak pani sobie chce" no to na co się mnie pyta??????
Ehhh szkoda gadać odechciało mi się tam rodzić takie miałam nerwy, że nie pytajcie. Stwierdziłam, że na drugi raz przyjdę jak będę miała główkę między nogami. Wtedy mnie potraktują poważnie

o tak o tego lekarza. Co za gbur jakiś!

Napisane przez Elfka86

jagodzia za samochód

Carmena niektórzy nie powinni być lekarzami co za masakra


A mamy dzisiaj studniówkę

Gratulacje Kochana

[Carmenaa_88]

Napisane przez Elfka86

A mamy dzisiaj studniówkę

klask i:



no ja mam zamiar się ordynatorowi poskarżyć i powiem mu, że przez tego lekarza odechciało mi się tam rodzić, bo będę się bała następnym razem iść już z czymkolwiek żeby zostać tak samo potraktowana