Przyjaciółki z kafeterii

[Mon247]

A gdzie tam pocwiczylam ? Zanim wrocilismy z zakupow I od fryka , a mlody tez sie zalapal , to bylo po 6tej , wiec rozpakowalam co mialam , zarobilam cisto na bulki I poszlam z chrabina , wrocilam byla 8! Szybko ukulalam buleczki , I zrobilam ciasto , skonczylam w kuchni po 10tej , ale w trakcie sie wykapalam I zdolalam wypic 3 kieliszki wina , po ktorych czuje sie jakby mnie ktos zjadl I wyzygal , mialam beznadziejne sny I budzilam sie w nocy kilka razy .dawno juz tak zle nie spala.
Ide teraz na spacer , a jak wroce to musze zabrac chrabine do weta , lize sie po ogonie od kilku dni jak glupia I nie wiem co jest , dzis pomacalam I ma zgrubienie jakies , a kilka dni temu jakbylismy na spacerze to w jej klaki na ogonie zaplatal sie suchy chwast, moze cos jej pozostalo I ja boli? No nie wiem, nie chce aby sie meczyla , a widze ze coraz wiecej czasu poswieca lizaniu tego miejsca ...

Dabrowko Pisalyscie o rachunkach itp , my tez wymienilismy zarowki wszystkie na nowoczesne ledy I inne wkrecane tez na jakies super oszzcedne zaraz po remoncie sypialni,w marcu mielismy odczyt licznikow I spadlo zuzycie pradu I gazu o 20%.wiem ze jeszcze nasz duzy tv ciagnie duzo pradu bo jest w klasie energetczynej d , czyli daleko od idealu a czy a +.ale narazie nie wymieniamy , czekamy czy siadzie czy skonczymy nasze zakupy w domu I wtedy wymienimy .
W ramach oszczednosci kupilismy natomiast taki timer , na ktorym sie nastawia kiedy chcesz aby byly urzadzenia wlaczone a kiedy wylaczone kompletnie , I podlaczylismy u mlodego , bo ma sidla I milion swiecacych kropek cala noc , xbox, duzy komp , I jeszcze inne bzdury , wiec teraz od 10.30 do 7 rano sa one odciete od pradu kompletnie I nie pobieraja pradu , zawsze cos sie zaoszczedzi .

Grazko Co do tego czy ,mlody rosnie to tak , rosnie I to bardzo , juz mnie przerosl o czym pisalam I nie przestaje, no i widze ze postura bardzo mi sie zmienia, dostal szerokie barki, hehe, jak facet.
To cieszy ale I przeraza , gdzie moj maly synek !! Taki chlop? A jeszcze nie tak dawno jak rano spal I wystawaly mu stopy spod koldry tak patrze I mowie do meza czy pamieta jak sie nie moglismy napatrzec jak malutkie stopki , pietki wystawaly czasami spod poscieli a teraz takie pletwy wielkie , o matko ! Maz sie smial .

Tesso jak sie trzymasz ? A wnuki? Bedzie wam brakowalo psotnika .syn chce inne zwierze kupic czy daje sobie spokoj z zywymi istotami czworonoznymi?



Sent from my SM-T210 using Tapatalk

[oliwka74]

Mon- i to różni naszych pracodawców do tych w UK: szacunek dla pracownika!
Teraz jak jesteś po fryzjerze to ubierz się w kiecki po kolei i cyknij fotki - nie mogę się ich doczekać

grażko - tak, gryczana ma specyficzny smak ale u mnie wszyscy ją lubią..no mąż może nie bardzo ale je jak mu dam.

Zakupy zajączkowe zrobię w poniedziałek. Dzisiaj chcę po pracy kupić bazie albo powykręcane gałązki wierzby do wazonu albo jakieś długie kwiaty, bo wazon jest wysoki i stoi na podłodze.
W Lidlu kupiłam drewniane kwiaty na przylepce i wystroję nimi lodówkę.
Kupiłam też świeżą miętę do kuchni - będzie stała obok bazylii w długiej donicy, bo jedne bratki mi padły a drugie przeniosłam na stolik do córki pokoju, bo pasują jej kolorystycznie.
Jutro mycie okien, w przyszłym tygodniu gruntowniejsze sprzątanie i mieszkanie będzie gotowe na święta.

Rozmawiałam wczoraj z mamą i namawia mnie, żebym nic nie robiła w II dzień świąt tylko odpoczęła a jak będzie pogoda to wszyscy razem gdzieś sobie pojedziemy. No i nie wiem co zrobić
Mówi, że weźmie mi dzieci jak wyjadę z mężem i mamy się nie śpieszyć z powrotem a przedłużyć sobie wyjazd o jeden dzień czyli do 1 maja i jeszcze coś pozwiedzać, mieć czas dla siebie - no kochana jest! Tak myśleliśmy z mężem, bo jego targi kończą się w 30-tego dopiero o 18:00 a to jednak kawał drogi z Białej do nas i tak bylibyśmy późno w domu i raczej dzieci już byśmy od dziadków nie brali.

Dzisiaj na obiadek robię kalafiora z bułką tartą, ziemniaki i jajko sadzone

Leki biorę i odpukać nic mi nie jest - oby tak dalej no i żeby był jakiś rezultat szczególnie z tym słuchem...

---------- Dopisano o 09:45 ---------- Poprzedni post napisano o 09:39 ----------

Może wszedł jej jakiś kolec i spuchło to miejsce? Najlepiej jak wet spojrzy rzeczywiście.

Z tego co kiedyś czytałam to wyłączone urządzenia z czuwania na noc czy podczas nieobecności w domu dają zaoszczędzić ok. 150 zł rocznie.

A wiesz, że ja też mam takie wspominki jak patrzę na syna? Do niedawna był jeszcze małym synkiem a teraz to już młodzież, tak jak mówisz bary się rozrastają, włos tu i ówdzie się sypie, zmienia mu się zarys szczęki i ciemnieje włos pod nosem... Dobrze, że jeszcze chce się czasami z matką pokokosić, poprzytulać, choć pewnie i to z czasem "nie będzie wypadało".

[grazka34]

..

[oliwka74]

grażko- mój ma chyba 39 rozmiar buta. Mąż ma 44, więc pewnie jemu jeszcze trochę urośnie a biorąc pod uwagę, że widoczne zmiany dojrzewania są dopiero od stosunkowo niedawna to teraz właśnie zacznie się najintensywniejszy okres wzrostu i dojrzewania.
W sumie to wolałabym, aby rósł wolno acz systematycznie a nie, że nagle wystrzela jak topola i muszę całą garderobę na lato od razu kupić. Jeszcze sandałów nie mierzyłam i klapek - ciekawe czy też za małe

[Mon247]

Ha , ale masz zyczenia dabrowko , aby systematycznie rosl, hihi.dobrze by bylo , ale wiesz ze to co by sie chcialo nie zawsze idzie tak jak by sobie czlowiek zyczyl .moj mlody tez 39-40 nosi, , zalezy jakie buty .z wrzesnia na wf adidiasy ja nosze ,6ki byly a teraz juz nie zalozy .w przyszlym tyg farbuje wlosy , moze uda mi sie w weekend kupic jakis paseczek czy cos I skompletowac .I wlosy moze beda lepiej wygladac .mlodego wlosy tez srednio mi sie widza , jakos go wyciela bez szalu.dobrze ze mu odrosna do wyjazdu do pl , bo wolalam go w poprzednich , a miala tylko podciac .... pipa jedna za przeproszeniem ,za szczesliwa nie jestem , moze musze sie przyzwyczic , moja fryzjerka wlasnie urodzila I mnie zapisala do kolezanki swojej , ale szalu nie ma .na kolejna wizyte sie nie zapisalam, moze w pl gdzies sie wcisne w biegu .

Jestem troche zestresowana , Coco obgolili ogon troche , dali 2 zastrzyki I tabl na 5 dni I teraz szalu dostaje szczeka I lize jeszcze .nic nie ma , jakas rana , jakby spuchniete .mama nadzieje ze jej sie szybko polepszy , bo wlasnie dostaje fiola I szczeka I sie uzala co jej zrobilam I szuka miejsca .
Wczorajsze nadgodziny juz wydane , heh.
Do tego 2 pomieszczeniu obok uspili psa , labradora , widzialam jak facet z nim wchodzil , widac bylo ze obolaly jakis , I babka siedziala w poczekalni zmieszana , jak wychodzilam z chrabina to po chwili oni tez wychodzili , ona zalana lzami .az mi serce chcialo peknac , przykre takie sytuacje .
Ide pocwiczyc aby umysl oczyscic , bo jakos mi ciezko, moze I chrabina sie uspokoi tez .
Napisze za jakies 2 godzinki , jak sie wykapie i poczuje jak nowa . sorki .

Sorki , pisze jakos nieskladnie chyba .do uslyszenia

Sent from my SM-T210 using Tapatalk

[oliwka74]

No to ciekawe co jest Coco, że tak szczeka i to że jej spuchło...no coś jest na rzeczy
Dlatego ja po chomikach powiedziałam, że żadnych więcej zwierząt, bo jak odchodzą to nie na moje nerwy to jest...już i tak na sumieniu mi leży nasza sunia, którą oddałam do adopcji i choć ma tam super warunki to nie raz czy dwa ryczałam jak sobie o niej pomyślałam. Ja się nie nadaję na takie przeżycia

W sumie wszystko zrobiłam co sobie zaplanowałam na dzisiaj w pracy ale siedzieć jeszcze trzeba. Cholernie ciężko coś sprzedać - piszę do ludzi, dzwonię i napotykam na ścianę

---------- Dopisano o 13:33 ---------- Poprzedni post napisano o 13:05 ----------

Aaaaa przypomniało mi się. Grażko jak kupisz majowy Poradnik Domowy to są w nim tematy intersujące cię: co wybrać ZUS czy OFE, jest nawet tabela zawodów i lat pracy a w niej polecany wybór (mi ZUS tak jak myślałam i wybrałam).
Jest artykuł o toksycznych matkach i artykuł o wampirach energetycznych - polecam ci

[grazka34]

..

[Mon247]

Pocwiczylam , zrobilam sobie molestowanie na zawolanie , pojechalam ze skalpelem 40 min +turbo spalanie 45bmin I leewo zywa z maty zeszlam , ale mam swiadomosc ze odrobilam stracona srode .
Z tej radosci zrobilam sobie fotki na wasze zyczenie , wysle dzis jak mi sie uda a jak nie to w poniedzialek .okazqlo sie ze buty w sumie mam, nie musialbym nic dokupic ale jakis paseczek I torebka by sie napewno przydaly .no cos musze zobaczyc .

Coco juz lepiej sie ma , uspokoila sie , czeka na spacer , a ja musze szybko chleb na weekend umerdac niech rosnie co wieczorem upieke czesc a reszte jutro dla meza do pracy .jeszzce prasownie lezy odlogiem , mlody obiecal dzis odkurzyc , bo sie lenil caly tydzien I ja musialam sie tym zajac , wiec obskoczy przy okazji kurze , a ja tylko zmyje podlogi , kurna ciagle sie cos brudzi , nie moznaby tak raz do roku posprzatac I zeby bylo czysto ! Wrrrr.

Zajrze po spacerze .

Sent from my SM-T210 using Tapatalk

[Mon247]

Widze ze tu juz weekendowo .wyslalam wam foty w kieckach , heh.wypowiedzcie sie co o tym myslicie .wiem ze buty nie pasuja do ostatniej sukienki , mam takie sandalki z perelkami , powinny pasowac lepiej .reszte macie w mailu .

Zmykam tez , zycze milego I slonecznego weekendu .zajrze jak bede miala chwile , a jak nie to ...do poniedzialku , pa

Sent from my SM-T210 using Tapatalk

[tesanna]

Syn na razie nie myśli o innym zwierzątku
Przepraszam Was bardzo dziewczyny ale mam jakieś problemy z oczami, pieką i łzawią, nie mogę czytać i pisać, wizytę u okulistki mam w środę, mam nadzieję, że temu zaradzi
Miłego

[Mon247]

Tesso mam nadzieje ze nic powaznegl z oczmi sie nie dzieje .oszczedzaj wzrok , buziaki .

Mnie dzis gardlo drapie a mlody w nocy byl przebojowy , narzekal na ucho I maz dal mh paracetamol a potem wymiotowal jak go maz napil herbata z cytryna , ale mieli noc panowie moi .widac wirus dalej panoszy sie w moim domu , ehh.dobrze ze chociaz sunia juz odczula ulge I zapomniala ze ma ogon .lekarstwo dziala .

Sent from my SM-T210 using Tapatalk

---------- Dopisano o 08:46 ---------- Poprzedni post napisano o 08:45 ----------

Zmykam juz , milego dnia .

Sent from my SM-T210 using Tapatalk

[grazka34]

..

[Mon247]

Czesc

Wreszcie poniedzialek , dla jednych zmora dla mnie ulga , bl mam spokoj do piatku .
Mlody sie rozlozyl na calgo , wybralismy sie w sobote na zakupy I go owialo , bylo mu zimno I lezy od tego czasu na lekarstawach .juz czuje sie lepiej ale nakazalam lozko I koniec , nie ma szwedania sie po domu , a ze ma juz wolne to moze lezec , ja tez ide zaraz spac choc na kilka godzin sie zdrzemne bo tez cos nie do konca sie czuje zdrowa.ehhh.
Zapowiadaj ze do srody cieplo a na wielkanoc znow chlodniej , no coz.moze sie myla ....?

Dabrowko wszytsko nie ok? Zwykle piszesz ze sie zrywasz czy zagladasz w weekend a teraz przepadlas .mam nadzieje ze zdowie w porzadku , co?

Grazko fajnie ze mozna nocowac u syna , I ze ma chlopak pozywne nastawienie I plany , super .tak trzymac .podrozy pociagiem nie zazdroszcze , ile jechalas?

Tesso buziaczki moja droga , mam nadzieje ze wszytko ok u ciebie .

Olensja w Pl, no nie? Ciekawe co z praca , mam nadzieje ze jej przedluzyli .

A rewelacji jak nie bylo tak nie ma , szkoda ze juz o nas nie pamieta I nawet do nas lapka nie pomacha .

Zmykam , zajrze wieczorem .

Sent from my SM-T210 using Tapatalk

[grazka34]

...

[oliwka74]

grażko- nooo ten rok coś stoi sprzedażowo. Dwa szkolenia sprzedałam a tak nie mogę skompletować grup. Mąż choć ma zupełnie inną branżę też narzeka, że tak kiepsko to jeszcze nie było.
U mnie już w tym roku 4 osoby odeszły z firmy....
Cieszę się, że syn tak się stara i jest wielka nadzieja, że sobie poradzi i wyjdzie z problemu. Najważniejsze to odciąć go raz na zawsze od tego towarzystwa przez które popadł w problemy.

Mon- no nieźle szalejesz z ćwiczeniami!
Dzięki za zdjęcia, które skomentowałam
Prawda, że to głupie: człowiek się narobi, nasprząta a na drugi dzień i tak kurz na meblach się pojawia, wrrrrrrr.
Co do wirusów to trzeba je dobrze wytępić inaczej tylko czekają, żeby znowu zaatakować.

tesso- co się dzieje z twoimi oczami?! Opuściłaś wizytę kontrolną po zabiegu. Zaniepokoiło mnie to jak przeczytałam ale nie śmiałam cię strofować - jednak należało iść. Co innego lekarz okulista a co innego operujący cię okulista.

Nie odzywałam się w weekend, bo zleciał mi nie wiem kiedy. W piątek jak zawsze miałam sprzątać mieszkanie ale pomyślałam, że skoro w sobotę będę myła okna to nie ma sensu, bo i tak podłogi pobrudzę i się nakurzy. Toteż normlanie posprzątałam i wyciągnęłam ozdoby wielkanocne, trochę poprzestawiałam stałe ozdoby, wyrzuciłam jedną co już mi się nie podobała zupełnie, dzieci zrobiły porządki w swoich szafkach i upiekłam sernik z brzoskwiniami - dałam też brzoskwinie na wierzch i zalałam galaretką brzoskwiniową - no pycha ale mąż oczywiście jak spróbował: - tooooooo sernik przecież!!! Przypominam, że on nie lubi serników
Sobota minęła pod znakiem mycia okien i sprzątania. Polecam wam świetny środek do okien - myje super i zero smug a okna są tak czyściutkie, że nie mogę się napatrzeć http://allegro.pl/voigt-vc-175-lasipur1l-do-mycia-okien-luster-itp-i4062205375.html Można nim myć bez rozcieńczania np. lustra oraz okna. Ja do mycia wstępnego, bo jednak po zimie okna były brudne rozcieńczyłam i naprawdę pięknie mi się wszystko umyło, doczyściło i super polerowało: raz, dwa i gotowe. Ten środek ( próbki, małe pojemniki) wraz z innymi z tej serii dostałam od mamy na spróbowanie i jestem zachwycona jak można sobie ułatwić sprzątanie. Już nie wyobrażam sobie mycia okien bez niego i go kupię na pewno (duże opakowanie).
Opuściłam tylko okno w sypilani, bo już miałam dosyć mycia moich wielkich okien i te umyję w czwartek po pracy. Potem z córką zabrałam się za porządki i zanim skończyłyśmy był już wieczór a jeszcze w międzyczasie zrobiłam obiad.
Polecam wam pyszną zupę soczewicą, którą się szybko robi a bosko smakuje:
1 op. soczewicy czerwonej 400 g.
1 op. mrożonej włoszczyzny
3 ząbki czosnku
3 kostki bulionowe
1 puszka krojonych pomidorów
sól, pieprz
1 łyżeczka oregano i majeranku

Soczewicę wraz z włoszczyną zalać wodą - tak by przykryła całość i gotować ok. 20 min. Po tym czasie dodać kostki bulionowe i pomidory w zalewie. Pogotować trochę - 10 min.
Dodać zmiażdżony czosnek i zioła, doprawić.
Można ją zmiksować ale ja tego nie robiłam. Na wierzch można pokroić paseczki wędliny i tak podać
Zupa smakuje trochę jak grochówka i jest naprawdę smaczna!

W niedzielę pojechaliśmy do Gdańska na Stare Miasto pobłąkać się po uliczkach, zjedliśmy obiad i pojechaliśmy do Gdyni na jarmark wielkanocny...ale tam gdzie miał on być nic nie było i to była wielka dla mnie zagadka Zatem pojechaliśmy jeszcze nad morze ale zrobiło się brzydko, więc wróciliśmy na ciasto i kawę do domu.

[Mon247]

Dziewczyny dopiero usiadlam nie mam sily na nic , nawet na pisanie ,spacer zaliczylysmy z sunia,pocwicsylam , w miedzyczasie mlody zlozyl sie ze swoim ekwipunkiem na narozniku bo mu sie lozko znudzilo i stalo niewygodne , i kiedy ja wulewalam poty walczac o cialo swoje z ewka , mlody chrapal obok az warczalo , muslalam ze sobie jaja ze mnie robi ale on tak polegl , potem pofarbowalam swoje wlosy ,wykapalam chrabine , w miedzyczasie obiad , dogladanie juniora , lekkie porzadki , I jestem tu , chwila na sofie kiedy podlogi schna .a jeszzce do meza musze zadzwonic bo albo on zajety albo ja zajeta I sie mijamy z teleflnami , krotko tylko gadamy .
Zajrze do was jutro , przy owsiance , plan mam napiety , chce a raczej musze wyprasowac z weekendu pranie ,wysprzatac dom na swieta I ewke zaliczyc znow , bo wiedze zmiany na brzuchu I udach , wreszcie cos drgnelo konkretniej , jupi .swietaniebawem to I cwieczenia beda na boku , a tu trzeba dzialac , dzialac !
Ale znajde I dla was czas na jutro ,spoko .

Zmykam juz , kolorowych snow , papa

Sent from my SM-T210 using Tapatalk

[grazka34]

..

[Mon247]

Czesc

Grazko nie dziwie sie ze jestes przygnebiona , duzo sie dzieje , syn daleko , maz jeszcze dalej, swieta tuz tuz I wszystko jakies beznadsiejne sie wydaje .dalek lapiesz I tyle .cwiczysz czy biegasz jeszzce? Wiesz ze to relaksuje .pomaga oderwac sie choc na chwile od rzeczywistosci I uwalnia hormon szczescia .trzymaj sie kobieto .

Dsoewczyny jak sienrobi syrop z cehuli , wczoraj zrobilam I z 3 duzych cebul wydusilam zaledwie dwie lyzki soku ? Cos chyba nie tak robie albo cebule jakies wredne mam nie chca pary z ust puscic, hehe.



Sent from my SM-T210 using Tapatalk

[grazka34]

..

[oliwka74]

Mon- przed świętami chroniczny brak czasu to normalne. Ja też po pracy codziennie coś robię lub gdzieś jeszcze jadę coś załatwić. Jutro chcę iść zaraz do pracy do kina, więc to akurat ma być przyjemnością, bo dzieci oddały nam swoje talony do kina na dowolny film i z mężem chcielibyśmy obejrzeć Kamienie na szaniec, bo nas interesuje II wojna a film zbiera bardzo pozytywne recenzje.
W czwartek po pracy planuję umyć ostatnie okno i zagnieść kruche ciasto na mazurek - włożyć do lodówki i niech czeka do soboty. W piątek to już będzie istne szaleństwo - ostatnie zakupy przedświąteczne, porządki i kucharzenie.

grażko - depresyjne nastroje...szkoda, że nie możesz się wspomóc tabletkami, które by odpędziły od ciebie te kiepskie samopoczucie.

W nocy miałam sen: śniło mi się, że ktoś do mnie mówił ciągle to samo: chodź ze mną naprawię ci słuch! Ale nie wiem kto to mówił, gdzie miałam iść i z kim Wczoraj przed snem obejrzałam film Pasję...i może mi się udzieliło?

Dzieciaki tylko odliczają wolnego - jeszcze tylko jutro i cieszą się wolnym. Ja jeszcze tylko 2 dni i też udam się na wypoczynek.

Mon- ja tez pisałam, że te cebule to nie te same co kiedyś. Jak zrobiłam dla moich sok z cebuli to też syropu było mało. Najlepiej kupić gdzieś prosto od chłopa...ale skąd wziąć tego chłopa z prawdziwymi cebulami?!

Następna osoba ode mnie z firmy się dzisiaj zwoniła - w sumie z tymi co się zwolniły plus te co zwolniono to już 7 osób!

[Mon247]

Ale wy podgrzewacie ten garuszek czy tylko stoi ? Moja mam stawiala na cieple, np na grzejniku I sok puszczal sok, a ja teraz gdzie mam postawic ? Postwilam na chwile na palnik I cienko puscilo .a jednak po tym co wydusilam to juz mlody dzis kaszle calkiem inaczej .w nocy tez zaczal kaszlec to przylecialam na dol lwydusilam ciut soku co moglam I dalam mu troche mleka miodem manuka I do rana spal spokojnie .
Dabrowko to zle jak tyle osob sie zwalnia przygnebiajace to no nie? I nikogo nie zatrudniaja na ich miejsce czy przychodza nowi ludzie ?
Pasje widzilam kilka lat temu , ale w ang wersji I bardzo mi sie podobal film .nawet chyba mamy dvd , musze zerkanc , moze zrobilabym sobie kinowy wieczor przy okazji zblizajacych sie swiat .kiedy ja ostatnio dvd ogladalam ,o oooo.

Sent from my SM-T210 using Tapatalk

[grazka34]

..

[Mon247]

Dziewczyny u nas jest taka piekna pogoda ze mlodego na podworko na lawke na ciasto wyciagnelam , suuuper cieplutko , chyba nawet sie opalilam nieco bo siedzialam tylem do slonca a czuje ze ramiona mnie grzeja .
Zrobilam jeszce jeden sok z cebuli , lekko zblendowalam cebule I zasypalam cukrem , stoi na sloneczku w kuchni I juz puszcza soki , mlode ma pierwsza lyzke za soba .chyba tez lykne sobie .
Podlalam wszytkie moje drzewka I kwiatki odzywka , aby je zasilic , niech rosna .
U was tez taka super pogoda?

Sent from my SM-T210 using Tapatalk

[oliwka74]

Mon- nie podgrzewam, stawiam tylko w kuchni na blacie i czekam, aż cebula puści sok. Mówię ci, że cebule są do bani. Za dzieciaka pamiętam, że z jednej dużej cebuli mama miała pół słoika syropu a ja ostatnio wkroiłam 3 cebule i soku było na 3-4 łyżki stołowe.
Miód manuka jest podobno rewelacyjny - szkoda tylko, że taki drogi i jeszcze nie miałam okazji go spróbować.
Oglądając Pasję momentami zatykałam moje słyszące ucho i zasłaniałam oczy, by nie słyszeć i nie widzieć niektórych scen a i łzy mi też poleciały - bardzo realnie nakręcony film.

grażko - miesiąc do wizyty zleci, najważniejsze aby przetrzymać i żeby ci dobre i trafione leki przepisała.

Co do pracy to kryzys daje się we znaki. Jest kiepsko i nic nie zapowiada zmian... Nikogo nowego nie zatrudniają. Ja już powiedziałam szefowej, że jak przyjdzie na nasz dział czas to ja idę na zwolnienie lekarskie i ciągnę ile się da.

---------- Dopisano o 14:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:03 ----------

U mnie nawet ładnie: słońce raz wychodzi, raz się chowa ale jest raczej chłodno. Od jutra ma być coraz cieplej i słonecznie

---------- Dopisano o 14:09 ---------- Poprzedni post napisano o 14:04 ----------

No i II dzień świąt mam z głowy - zadzwoniła siostra mojej mamy, która będzie z nami świętowała I dzień, że całą rodzinę zaprasza do siebie na II dzień świąt. Bardzo się cieszę, bo u ciotki zawsze jest bardzo fajnie, wesoło i rodzinnie.
Teściowa a tym bardziej szwagierka nic z nami nie planują w święta i ciągle jak się podpytujemy to słyszymy, że nie myślą o świętach, bo przecież jeszcze jest czas! Wiem tylko tyle, że śniadania wielkanocnego jak co roku zresztą nie uznają i spotkają się na obiedzie same...
Także symbolicznie przygotuję dla nas kajmakowy mazurek (biały sernik zrobię inną razą) i coś, aby było na śniadanie w II dzień świąt czyli jakąś sałatkę albo dwie i może białą kiełbasę na ciepło.

[Mon247]

No to ladnie dabrowko ze juz masz swieta zaplanowane ,temat masz rozwiazany .
Mowisz ze ciezkie czasy w firmie , a mialo byc juz lepiej w kraju .z tego co wiem to zus nie daje juz pochorowac za duzo , cwaniaki . A szukasz jakiejs roboty innej ?

Te cebule co teraz zrobilam lepiej puszczaja sok , ale to juz nie te same co kiedys , masz racje .kiedys przy krojeniu cebuli to sie czlowiek lzami zalewal I az w nosie i gadle drapalo, a teraz ?

Grazko jak sie czujesz ?

Tesso buziaki .

U nas w niektorych przychodniach maja wprowadzic konsultacje przez skypa , zeby niby ludziom ulatwic dotarcie do lekarza, I dzieki temu bedzie to mozliwe do 20tej I w weekendy chyba tez jakos .ciekawe jak im to pojdzie w praktyce .
Udalo mi sie dzis pocwiczyc I upieklam mlodemu ciastka , ale sprzatania nie dalo ,jutro bede na szmacie od rana .

Zmykam do lozka , kolorowych snow , pa

Sent from my SM-T210 using Tapatalk

[grazka34]

..

[oliwka74]

Mon- na razie rozsyłam wici, że jestem zainteresowana zmianą pracy i gdyby ktoś coś wiedział to proszę o info. Jakoś namiętnie pracy nie szukam odkąd miałam atak, bo jednak tu mam ten luz, że gdy coś się dzieje to mogę zostać w domu bez brania urlopu czy wyjść jak mi pasuje itp. Na szczęście nic takiego strasznego ze mną już się nie dzieje ale ja wiem co będzie z czasem?
Jeśli chodzi o zwolnienie lekarskie to do pół roku można iść a potem mogą wezwać na kontrolę ale przy moim schorzeniu mogę być spokojna...zwolnienie to ostateczność.
Elektroniczną konsultację z lekarzami mam w prywatnej przychodni, którą mi opłaca firma - w każdej chwili mogę o coś zapytać lekarza czy omówić wyniki, po które też nie muszę biegać do przychodni, bo wszystko widzę elektronicznie i mam ich opis od lekarza.

grażko - masz się z tym refluksem, jakbyś mało miała kłopotów to jeszcze on się daje we znaki.
Z moim zorganizowaniem mówienie mi na 5 dni przed świętami, że się nie myśli o świętach, bo jest jeszcze czas nie wchodzi w grę Przecież trzeba zaplanować sobie czas, zorganizować menu i zakupy. Wczoraj teściowa zadzwoniła, że może by zrobiła obiad w II dzień świąt? Pyta się nas.....mąż jeszcze nie odpowiedział ale ja nie mam ochoty skoro mam wybór między ciotką, gdzie atmosfera jest świetnia a teściową ze szwagierką i jej rodziną, gdzie siedzimy jak kołki i jest drętwo.

Jednak nie biorę dnia wolnego w piątek, bo skoro nie muszę wiele przygotować na święta to szkoda mi dnia a i tak pewnie przyjdę i wyjdę wcześniej, bo nic się nie będzie działo i ludzi będzie jak na lekarstwo.

[grazka34]

..

[oliwka74]

Nie umiem spontanicznie - muszę zaplanować i na spokojnie wszystko porobić, aby potem mi się nie nawarstwiło i byle jak na wariata nie robiła. Akurat to poukładanie moje lubię, ja pracuję nad stresem i nad robieniem wszystkiego, bo "muszę" - nic nie muszę, mogę chcieć
Dodatkowych zakupów nie robię, jak zawsze idę na większe zakupy w poniedziałek i w piątek i dlatego lubię wiedzieć co i jak, aby w sobotę się nie obudzić, że brakuje mi tego i tamtego.....jak moja sąsiadka, której ciągle coś brakuje i dzwoni do mnie czy mam pożyczyć mąkę, wczoraj dzwoniła o drożdże, bo im się pizzy zachciało albo jajka czy kostkę do zmywarki - szczerze to już mnie to wkurza.

[grazka34]

...