Mamusie Marzec-Kwiecien 2013 cz6 - świętujemy Roczek (part II.)

[BYou]

OTJ, super wiadomości
I najlepsze życzenia roczkowe



Pani, mam nadzieję, że choć trochę lepiej Torresowi

Trolla mam podobne zdanie jeśli chodzi o taką literaturę

Pospacerowałyśmy, zaliczyłyśmy długi rajd dookoła wioskipotem zajechałyśmy na plac zabaw i hulaj dusza, piekła nie mapotem obiadek i dzielne pomaganie przy pracach domowych z przerywnikami na tulenie i czytanie
I wnioskuję po zachowaniu mojej Roszpunki, że bardzo mnie kocha-dotychczas jak tylko dorwała się do miski piecha pakowała przysmaki do buzi-dziś odmiana, takim jednym wymemlanym, którego nie chciała początkowo mi oddać, potem usilnie pakowała mi do ust z głośnym:mama mniam, mama mniam nie skorzystałam

[Demeter]

Hej!

Monika, Pani biedne dzieciaczki Oby nic poważnego

Napisane przez trolla2405

a radość na twarzy też się pojawia?bo u nas tak, tzn u niego
wogóle widzę coraz wiecej podobieństw w męskim aspekcie zachowania mojego męza i mojego syna

U nas to samo! Odkrył, że ma

Napisane przez nestelle

a My z Ninka idziemy dziś do fryzjera . pierwszy raz w tym roku ..tzn.ja w tym roku Ona Pierwszy Raz W Zyciu !!!!! [COLOR="Silver"]

Nina będzie podcinać włoski?

---------- Dopisano o 15:19 ---------- Poprzedni post napisano o 15:18 ----------

Oliwko, pytałas co kupiłam - sama spożywka na święta i urodziny czyli nic ciekawego niestety

---------- Dopisano o 15:20 ---------- Poprzedni post napisano o 15:19 ----------

Napisane przez Moderna

o dziwo M. ma wtedy bardzo skupiona mine

O tak, to dobre okreslenie

---------- Dopisano o 15:27 ---------- Poprzedni post napisano o 15:20 ----------

Napisane przez Amelie04

Dziewczyny, z tego co piszecie ( np Moderna o psie) to dajecie dzieciakom dotykać kotów, psów? Bo ja panicznie sie tego boje. Nie mamy zwierząt w domu ale u tesciow sa psy i koty, A. strasznie sie rwie do nich chce dotknac, ale ja jej nigdy nie daje, zaraz by wyrwala garsc siersci i zjadla poza tym nie wiem, boje sie zeby jakichs robali nie złapała, co myslicie?

wydaje mi sie ze te zwierzęta sa takie "nieczyste" co innego, gdybysmy mieli swoje

U nas tak jest - mamy dwa koty i K się z nimi 'bawi' powiedzmy
Natomiast u mamy jest pies i kot - raczej nie pozwalamy mu się z nimi bawić (w sumie kot nieprzyjazny, pies zwariowany).


OTJ wszystkiego co najpiękniejsze dla synka!!

[kasia86bgo]

OTOTAKAJA dla A... NajLepszego z okazji roczku



Akcja dnia - zjedlismy obiad bawie sie z Milusiem w salonie a on nagle " yhmmmaaaaa " oooo se mysle Kupsko idzie - fruuuu do toalety po nocnik juz mu sciagam rajtki kiedy znowu 2odlos i juz smierdzialo ehhh nie zdarzylam



Druga akcja dnia - jem obiad ogladam epoke lodowcowa - akcja jak Sid cos tam chomikom tlumaczy - Milus jak za zarowany patrzy i Nagle - zwczol sie smiac tak ze az z mama tez sie zaczelyamy



No nic ide jeszcze sie z Milusiem pobawic - bo ost tuli sie bardzo do mnie kofany siopak dzis nawet usnelismy w objeciach i tak ze 2h sobie drzemalismy.


Kocham Cie Emilianku <3.

[achna79]

Hej

Napisane przez trolla2405

To wszystkiego najlepszego dla malucha!

Ja też się podpinam pod życzonka

Napisane przez OtTakaJa

Ja też jeżdżę z przodu z tego samego powodu co Ty. Ale w sumie A. wszystko jedno, bo żeby nie wiem jak był wyspany to i tak natychmiast w aucie usypia

Słodka Jaśka

Zdrówka dla T., oby to nic wielkiego

Wow ale Ci fajnie, chodź doczytałam, że jednak nie bardzo

Napisane przez OtTakaJa

U nas A. czasem jak nie przyuważę to częstuje psa chrupkami kukurydzianymi

Mikołaj poczęstował się jedną chrupką psa Musiała smakować bo znalazłam tylko resztki na śliniaczku

Napisane przez BYou

Pospacerowałyśmy, zaliczyłyśmy długi rajd dookoła wioskipotem zajechałyśmy na plac zabaw i hulaj dusza, piekła nie mapotem obiadek i dzielne pomaganie przy pracach domowych z przerywnikami na tulenie i czytanie
I wnioskuję po zachowaniu mojej Roszpunki, że bardzo mnie kocha-dotychczas jak tylko dorwała się do miski piecha pakowała przysmaki do buzi-dziś odmiana, takim jednym wymemlanym, którego nie chciała początkowo mi oddać, potem usilnie pakowała mi do ust z głośnym:mama mniam, mama mniam nie skorzystałam

Monicca, a czy w tym rowerku Eurobaby idzie zdemontować tą rączkę do pchania? Bo chyba nie będzie ona w pewnym momencie potrzebna?

[monicca1989]

Napisane przez Amelie04

Dziewczyny, z tego co piszecie ( np Moderna o psie) to dajecie dzieciakom dotykać kotów, psów? Bo ja panicznie sie tego boje. Nie mamy zwierząt w domu ale u tesciow sa psy i koty, A. strasznie sie rwie do nich chce dotknac, ale ja jej nigdy nie daje, zaraz by wyrwala garsc siersci i zjadla poza tym nie wiem, boje sie zeby jakichs robali nie złapała, co myslicie?

wydaje mi sie ze te zwierzęta sa takie "nieczyste" co innego, gdybysmy mieli swoje

My w domu też nie mamy ale u babci jest a często tam bywamy. Filip jest w siódmym niebie jak go widzi. Na jego widok cały się trzęsie i piszczy, tak że mój kuzyn zatyka uszy.
Jak w domu ucieka mi i nie chcę się ubrać, tylko powiem, ze idziemy do kotka bierze buty w dłonie i przychodzi, żeby mu ubrać a jak już ma buty to stoi pod drzwiami i czeka
Także ten kot to jego miłość.
I w ogóle jest raczej delikatny co do niego, głaszcze rączką albo jednym palcem dziubnie i próbuję złapać za ogon. Ostatnio kot się odwrócił i przejechał mu ogonem po głowie to mało sie nie zaszedł ze śmiechu.

Napisane przez OtTakaJa

Dzień dobry
Dziś A. skończył roczek
Upiekłam 6 ciach, wieczorkiem porobię masy, więc zejdzie mi do późna pewnie.
U ortopedy wszystko ok, oczywiście ryk być musiał.

Mój gada.

Wiecie co, A. tak mi dzielnie pomagał dziś, że aż usnął w krzesełku do karmienia jak miksowałam

Pokaźna ilość ciast
A takiego pomocnika to tylko pozazdrościć.

Napisane przez Ewkaaa8891

No popatrz. A mój za chiny nie zrobi ani jednego ani drugiego

F. na wszystko kręci głową "nie, nie, nie"

Napisane przez BYou

I wnioskuję po zachowaniu mojej Roszpunki, że bardzo mnie kocha-dotychczas jak tylko dorwała się do miski piecha pakowała przysmaki do buzi-dziś odmiana, takim jednym wymemlanym, którego nie chciała początkowo mi oddać, potem usilnie pakowała mi do ust z głośnym:mama mniam, mama mniam nie skorzystałam

Filipek jak sobie poje i mu zostaną jeszcze na tacy np. kanapeczki to też mnie karmi chrupką kukurydzianą czy biszkoptem też się chce dzielić.

Pani, Monika zdrówka dla Michałka i Jakuba

Napisane przez achna79

Monicca, a czy w tym rowerku Eurobaby idzie zdemontować tą rączkę do pchania? Bo chyba nie będzie ona w pewnym momencie potrzebna?

Tak, bo później ten rowerek będzie normalnie na pedała dla maluchów.
Tylko nie przestrasz się jak Ci przyjdzie, my jak otworzyliśmy pudło bo na urodzinach wszyscy chcieli zobaczyć rowerek, to zamarliśmy wszystko osobno, pedała, kierownica, koła, rureczki itp


Mamusie córeczek jakie prezenty na roczek dostały Wasze córy i jesteście zadowolone/sprawdziły się?
Nie długo roczek mojej chrześnicy i myślę co kupić.

[scarlett26]

Heloł, u nas nadal Sajgon czasowy wiec nie cytuję, a odpowiem na to co pamiętam.

Zmniejszenie czasu pracy nie wchodzi w grę, bo mam dość specyficzną formę zatrudnienia. Padam na ryjek, trudno mi w tygodniu zmobilizować się do czegokolwiek. Wstaje o 4.30-5.00 szykujemy się i wioze Z do Mamy, potem jade do pracy, praca, a potem z powrotem. Pech, ze to różne kierunki dodatkowo, ale cóż. No i pech, ze rozkopane pol miasta i różne reaoganizacjr jazdy dochodzą do normalnych korków. Spedzamy godzinki w samochodzie....

Zosior nie pije nadal, nie i koniec. Mleka nie tyka, dobrze, ze choć kasze zjada. Robię jej bardziej rozwodnione, do sloikowych zupek wody dolewam itd. Gadalam z alergolog, dala zielone światło na próbowanie deserów z jogurtem, juz zaczęłam, muszę zbadać kupkę Z na krew utajoną po kilku dniach, jak będzie ok to będziemy powoli włączac zwykle mm i różne rzeczy z mlekiem w składzie.... Wykorzystała tez element zaskoczenia - nie chciała jeść jajek pod postacią inna niż starte na tarce kurze - jakoś odgrywanie białka ja brzydzilo i plula - ugotowalam jej przepiorcze i wcina chętnie.

Babcia z nudów chyba wzięła się za działalność edukacyjną no i Zosia jak katarynka odpowiada jak mówi kot, pies, kura, kaczka, świnka i krowa. Podaje rękę jak się jej mówi cześć i mówi eś, jak mówi am i powie się jej idź do krzesełka to raczkuje i parkuje obok niego, jak jade z nią samochodem robi papa do ludzi na każdym przejściu i się w ogóle chichra tak do wszystkich ze szok. Dziś tak uwodziła sprzedawcę, ze dostała pęk bazi Ów gratis, które i tak miałam kupić do chaty, dotykała ich i była wniebowzieta.

W pracy zasuwam nie jak mrówka a jak cale mrowisko, żeby nie siedzieć po godzinach, co jest powszechne.... Kawusie, internecie, płoty, a ja zapitalam żeby wyjść jak najwcześniej i dojechać do chaty na jakąś 17.30, a nie 19. Wciąż komentarze, ze chyba trzeba mi roboty dołożyć, skoro juz wychodzę i mam zrobione, zwłaszcza ze strony przed emerytalnego zgryźliwca, którego poleceń niestety muszę słuchać. Dziś miałam 5 x tyle roboty co zgryzliwiec a i tak wyszlam wczesniej, boje się myśleć co będzie jutro. W domu rozpierdzielnik, zakupów na święta nie mam, nawet listy nie mam.... Do doooopy....

[achna79]

Dzięki Monika

Kupiłam właśnie ten rowerek. Kolor czerwony W tym sklepie co linka podesłałaś. Przy okazji zdążyłam się trochę pokłócić z tym panem (chamem ) który pracuje w tym sklepie

Scarlett ale masz przerąbane Współczuję Ci

[Amelie04]

Napisane przez Ewkaaa8891

No popatrz. A mój za chiny nie zrobi ani jednego ani drugiego

każdy jest inny

Napisane przez OtTakaJa

U nas A. czasem jak nie przyuważę to częstuje psa chrupkami kukurydzianymi

Napisane przez monicca1989

My w domu też nie mamy ale u babci jest a często tam bywamy. Filip jest w siódmym niebie jak go widzi. Na jego widok cały się trzęsie i piszczy, tak że mój kuzyn zatyka uszy.
Jak w domu ucieka mi i nie chcę się ubrać, tylko powiem, ze idziemy do kotka bierze buty w dłonie i przychodzi, żeby mu ubrać a jak już ma buty to stoi pod drzwiami i czeka
Także ten kot to jego miłość.
I w ogóle jest raczej delikatny co do niego, głaszcze rączką albo jednym palcem dziubnie i próbuję złapać za ogon. Ostatnio kot się odwrócił i przejechał mu ogonem po głowie to mało sie nie zaszedł ze śmiechu.

ooo, jaki ulubieniec zwierząt moja A. jak tylko pies wchodzi do pokoju to od razuu UUUU i leci do niego a ja nie nie nie pieska nie wolno i tak w kolko...

Napisane przez monicca1989

Mamusie córeczek jakie prezenty na roczek dostały Wasze córy i jesteście zadowolone/sprawdziły się?
Nie długo roczek mojej chrześnicy i myślę co kupić.

Ala dostała miedzy innymi stoliczek interaktywny, jezdzik pchacz no i wozek spacerowy, a reszta takie duperele kubeczek, zestaw sztuccow, moze jakis garnuszek na klocuszek albo szczeniaczek uczniaczek?

Napisane przez scarlett26

Heloł, u nas nadal Sajgon czasowy wiec nie cytuję, a odpowiem na to co pamiętam.



Zosior nie pije nadal, nie i koniec. Mleka nie tyka, dobrze, ze choć kasze zjada. Robię jej bardziej rozwodnione, do sloikowych zupek wody dolewam itd. Gadalam z alergolog, dala zielone światło na próbowanie deserów z jogurtem, juz zaczęłam, muszę zbadać kupkę Z na krew utajoną po kilku dniach, jak będzie ok to będziemy powoli włączac zwykle mm i różne rzeczy z mlekiem w składzie.... Wykorzystała tez element zaskoczenia - nie chciała jeść jajek pod postacią inna niż starte na tarce kurze - jakoś odgrywanie białka ja brzydzilo i plula - ugotowalam jej przepiorcze i wcina chętnie.

Jeśli to Cie pocieszy to mam to samo. Był taki czas, gdy nie piła nic kompletnie, wszystko na gęsto , no masakra jakas. Teraz pije mleko rano, pozniej na noc juz tylko przez sen, inaczej nie idzie.. a jakie dajesz mleko?

Dziewczyny w ogóle to miałam taka przygodę, myslalam, że tż mnie zabije Bylismy na zakupach, poszedl do sklepu, zostałam w samochodzie, ale po chwili zachciało mi sie isc do kiosku Patrze nie ma kluczykow, to mysle pewnie wział, wiec zatrzasnęłam drzwi z jednej i drugiej str( mamy 3 drzwiowy) i ide , nagle on przychodzi i pyta gdzie masz kluczyki, ja mowie Ty masz, a on ze zostały.. NA SIEDZENIU!! nie zauwazylam ich... do domu 5 km i co teraz? Tztowi udało sie jakims cudem szybe od okna na sile otworzyc na otwor jakis 3 cm i probuje patykiem otworzyc drzwi ( reakcja ludzi bezcenna) na szczęście udało mu się ale co mi się dostało ... pierwszy raz miałam taka przygode

[despa]

Scarlett- Zuch Kobita z Ciebie!!!!!

[bmma]

Hejka

Napisane przez pani22ka

Miał być miły dzień. Plany intensywnie gościowe. Na noc dziadek przyjechał, miał się bawić z rańca... (właśnie wyszedł bo leci do pracy)...
a Michał chory. w nocy gorączka. rano koopa roku. i też gorączka. a u nas w przychodni dziś do południa "dzieci zdrowe" (szczepinia).
heh.
ale zadowolony. gdyby nie to, że teraz ma 38 stopni i przed chwilą znów zmiana pieluchy musiała być - nie zgadłabym, że coś mu jest.
wczoraj cały dzień nie chciał jeść.
nawet noc przespana (poza godzinną przerwą na szukanie pozycji do spania = na lek...)...

nie chce takich przespanych nocy. druga w życiu. druga z gorączką

Zdrówka mam nadzieję, że już lepiej

[Malpka]

hej

widziałam kilka fotek dzieciaki słodziaki kochane prosiaczek bombowy

Napisane przez alliw

A Janek dzis na sekundę stanął bez podparcia

Napisane przez moni_ka.g

powiedzcie mi jeszcze, do takiego rowerka, z którego dziecko samo będzie korzystać, chociażby 3-kołowego biegowego, co Moderna wstawiła, co dziecko musi umieć? bo wiek 1+ nic mi nie mówi, jeśli jedno dziecko w tym wieku biega, a inne stoi wyłącznie z podparciem.

my mamy biegowy ale 2 kołowy Julka zaczeła korzystać mając 1,8 roku dziecko do takiego dwukołowego musi umieć pewnie stac, chodzić bo idzie sie z rowerkiem i musi go trzymać w równowadze jeszcze do 3 kołowego myślę ze jak chodzi przy meblach czy stoi to już może bo 3 kołowy sam trzyma równowagę
nie wiem moze była odpowiedz na twoje pytanie ale wszystkiego nie udało mi sie nadrobic

Napisane przez klementyna1

fanfary na Twoją cześć Oh KArol "cyce"-nadal mu tylko w łowie

hehe oj tak ale na szczęście nie daję się

Napisane przez Moderna

malpka hej hej.. fanfary Ci sie marza
fjanie sie czyta o Karolku, uwielbiam go

oj marzą marzą

Napisane przez BYou

"Zosiowy obraz" w załączniku:może jeszcze dojdą jakieś elementy
\'

cudny!!

Napisane przez OtTakaJa

Ja piekę 7 blach, od jutra zaczynam i nie nie robię wesela, mamy ogromną rodzinę i wszyscy zjeżdżają się do rodziców, a, że ja uwielbiam piec to zawsze wyręczam mamę.

ohoho 7 blach

Napisane przez BYou

ja tam jestem idealna

ja też a co się będę

Napisane przez Agnjeska

A dobrze (; Jaśka pocieszna aż nie mogę się nadziwić jak szybko czas zlecial i ciągle mnie zadziwia (:ale charakterek to ma.
Niedlugo na pierwsze prawdziwe walacje lecimy.
Was podczytuje ale zebrać do pisania się nie umiem (:

.

dla was
zazdroszcze czasu na podczytywanie mi nawet tego brakuje

[nestelle]

Napisane przez OtTakaJa

Dzień dobry
Dziś A. skończył roczek
Upiekłam 6 ciach, wieczorkiem porobię masy, więc zejdzie mi do późna pewnie.
U ortopedy wszystko ok, oczywiście ryk być musiał.

i

Napisane przez Amelie04

chwale się: dziś karmiłam małą, biorę w rękę łyzeczke i pytam się chcesz? a ona nieee i kreci przecząco głową poza tym zaczęła tańczyc hihi

Napisane przez pani22ka

pytam o relacje, bo zawsze mnie to interesowało. i w sumie znam tylko jedno starsze dziecko, które przeszlo bezboleśnie pojawienie się "konkurencji"...

"znasz" jeszcze moje!!!!:ehem :

jak T ?lepiej cos???

Napisane przez BYou

potem usilnie pakowała mi do ust z głośnym:mama mniam, mama mniam nie skorzystałam

hehe

Napisane przez kasia86bgo

No nic ide jeszcze sie z Milusiem pobawic - bo ost tuli sie bardzo do mnie kofany siopak dzis nawet usnelismy w objeciach i tak ze 2h sobie drzemalismy.

Napisane przez monicca1989

Mamusie córeczek jakie prezenty na roczek dostały Wasze córy i jesteście zadowolone/sprawdziły się?
Nie długo roczek mojej chrześnicy i myślę co kupić.

ale chyba w przypadku roczniaka nie ma znaczenia płec ....zabawki te same!

Napisane przez scarlett26

W pracy zasuwam nie jak mrówka ..

dzielna jestes!!!!!!!

Moni_ka- jak J??????

[Malpka]

Napisane przez alliw

Malpko, :fanfary:

Napisane przez despa

Ala zaklej sobie pepek plastrem, a potem napisz czy podzialalo,szerokiej drogi.

polecam i ja to mojej cioci zawsze działa

[bmma]

Napisane przez OtTakaJa

Dzień dobry
Dziś A. skończył roczek
Upiekłam 6 ciach, wieczorkiem porobię masy, więc zejdzie mi do późna pewnie.
U ortopedy wszystko ok, oczywiście ryk być musiał.

Wszystkiego najlepszego

---------- Dopisano o 21:15 ---------- Poprzedni post napisano o 21:09 ----------

Napisane przez monicca1989

My w domu też nie mamy ale u babci jest a często tam bywamy. Filip jest w siódmym niebie jak go widzi. Na jego widok cały się trzęsie i piszczy, tak że mój kuzyn zatyka uszy.
Jak w domu ucieka mi i nie chcę się ubrać, tylko powiem, ze idziemy do kotka bierze buty w dłonie i przychodzi, żeby mu ubrać a jak już ma buty to stoi pod drzwiami i czeka
Także ten kot to jego miłość.
I w ogóle jest raczej delikatny co do niego, głaszcze rączką albo jednym palcem dziubnie i próbuję złapać za ogon. Ostatnio kot się odwrócił i przejechał mu ogonem po głowie to mało sie nie zaszedł ze śmiechu.

My mamy psa w ogrodzie. Kinga bawi się z nim. Czasem pies ją poliże.
Też mam ten sam sposób na ubieranie

---------- Dopisano o 21:21 ---------- Poprzedni post napisano o 21:15 ----------

Napisane przez Amelie04

Dziewczyny w ogóle to miałam taka przygodę, myslalam, że tż mnie zabije Bylismy na zakupach, poszedl do sklepu, zostałam w samochodzie, ale po chwili zachciało mi sie isc do kiosku Patrze nie ma kluczykow, to mysle pewnie wział, wiec zatrzasnęłam drzwi z jednej i drugiej str( mamy 3 drzwiowy) i ide , nagle on przychodzi i pyta gdzie masz kluczyki, ja mowie Ty masz, a on ze zostały.. NA SIEDZENIU!! nie zauwazylam ich... do domu 5 km i co teraz? Tztowi udało sie jakims cudem szybe od okna na sile otworzyc na otwor jakis 3 cm i probuje patykiem otworzyc drzwi ( reakcja ludzi bezcenna) na szczęście udało mu się ale co mi się dostało ... pierwszy raz miałam taka przygode

Ja kiedyś pod blokiem koleżanki zatrzasnęłam, 15 km od domu. Koleżanka musiała mnie zawieźć do domu po zapasowe

---------- Dopisano o 21:24 ---------- Poprzedni post napisano o 21:21 ----------

Scarlett trzymaj się. Kciuki, żeby ci w robocie już nic nie dołożyli

[Amelie04]

Napisane przez bmma

Ja kiedyś pod blokiem koleżanki zatrzasnęłam, 15 km od domu. Koleżanka musiała mnie zawieźć do domu po zapasowe [COLOR="Silver"]

I te uczucie, gdy zdajesz sobie sprawę co zrobiłaś... bezcenne!

[bmma]

Napisane przez Amelie04

I te uczucie, gdy zdajesz sobie sprawę co zrobiłaś... bezcenne!

oj tam to była dłuższa historia

[moni_ka.g]

Napisane przez Amelie04

może lepiej laryngolog?

jak to nie ma numerkow? u nas np do 3 lat dzieci wchodza bez kolejek bez względu na ilość pacjentów.

póki co laryngolog nie.
nie ma numerków, wsyzstkie zajęte bylismy tak między prosić żeby nas przyjęła.

_________

u J. niewiadoma. uszy w porządku, nic w nich nie ma, w jednym więcej wydzieliny niż w drugim (widocznie nie mogłam doczyścić), ale nic niepokojącego. na pleckach lekka wysypka, kilka malutkich krostek, jak potówki. hipotezy pediatry: 1) idące dalsze zęby (3 ma w dziąsłach, więc pewnie 4, jeśli tak to ma wyglądać to ja dziękuję ); 2) alergia (wypytała nas co jadł, a on ciągle czegoś próbuje... od iluś dni mleko, raz płatki jaglane na mleku z wodą, zupy ode mnie z talerza, no ciągle coś, ale to minimalne ilości poza tym mlekiem); 3) być może zaczyna się coś, czego ona jeszcze nie widzi bo bardzo szybko zareagowaliśmy; 4) może porządniej mu się woda nalała do uszu, nie dało się dosuszyć, poszedł spać z mokrymi i coś. ma profilaktycznie leki, krople do uszu, fenistil, ibum w małych dawkach przeciwzapalnie. w sobotę rano ostatnie dawki i jak koło południa i później znowu będzie coś nie tak ma go zobaczyć lekarz, ale to już święta, więc ciężko będzie.

po południu J. nadal marudził, wsadzał ręce do buzi, uspokajało go gryzienie kabanosa, pchał go dość głęboko w buzię (o dziwo nie miał problemów z koordynacją ręka-oko-usta, to tak w kwestii teorii rehabilitantki), aż krztusił się momentami, właśnie po lewej stronie, a to ucho bardziej szarpał. później dorwał się do mojej torebki i namiętnie gryzł błyszczyki, więc zęby na pewno, a czy coś jeszcze to się dopiero okaże.

poza tym.... leżałam dziś na łóżku, J. siedział obok tyłem do mnie i nagle rzucił się do tyłu. rąbnął głową w mój nos. cały czas mnie trochę boli i nos i głowa wszystko tuż przed świętami
jak do jutra mi nie przejdzie to do jakiego lekarza z tym iść

[Amelie04]

Napisane przez moni_ka.g

póki co laryngolog nie.
nie ma numerków, wsyzstkie zajęte bylismy tak między prosić żeby nas przyjęła.

_________

u J. niewiadoma. uszy w porządku, nic w nich nie ma, w jednym więcej wydzieliny niż w drugim (widocznie nie mogłam doczyścić), ale nic niepokojącego. na pleckach lekka wysypka, kilka malutkich krostek, jak potówki. hipotezy pediatry: 1) idące dalsze zęby (3 ma w dziąsłach, więc pewnie 4, jeśli tak to ma wyglądać to ja dziękuję ); 2) alergia (wypytała nas co jadł, a on ciągle czegoś próbuje... od iluś dni mleko, raz płatki jaglane na mleku z wodą, zupy ode mnie z talerza, no ciągle coś, ale to minimalne ilości poza tym mlekiem); 3) być może zaczyna się coś, czego ona jeszcze nie widzi bo bardzo szybko zareagowaliśmy; 4) może porządniej mu się woda nalała do uszu, nie dało się dosuszyć, poszedł spać z mokrymi i coś. ma profilaktycznie leki, krople do uszu, fenistil, ibum w małych dawkach przeciwzapalnie. w sobotę rano ostatnie dawki i jak koło południa i później znowu będzie coś nie tak ma go zobaczyć lekarz, ale to już święta, więc ciężko będzie.

po południu J. nadal marudził, wsadzał ręce do buzi, uspokajało go gryzienie kabanosa, pchał go dość głęboko w buzię (o dziwo nie miał problemów z koordynacją ręka-oko-usta, to tak w kwestii teorii rehabilitantki), aż krztusił się momentami, właśnie po lewej stronie, a to ucho bardziej szarpał. później dorwał się do mojej torebki i namiętnie gryzł błyszczyki, więc zęby na pewno, a czy coś jeszcze to się dopiero okaże.

poza tym.... leżałam dziś na łóżku, J. siedział obok tyłem do mnie i nagle rzucił się do tyłu. rąbnął głową w mój nos. cały czas mnie trochę boli i nos i głowa wszystko tuż przed świętami
jak do jutra mi nie przejdzie to do jakiego lekarza z tym iść

może to rzeczywiścię ząbki, u mnie mała ma faze na grzyzienie wszystkiego dookola, nawet mojej nogi

biedna
co do nosa to wydaje mi sie, ze chyba chirurg jesli się złamal, lub jakies uszkodzenie hmm sama nie wiem

[nestelle]

Napisane przez moni_ka.g

poza tym.... leżałam dziś na łóżku, J. siedział obok tyłem do mnie i nagle rzucił się do tyłu. rąbnął głową w mój nos. cały czas mnie trochę boli i nos i głowa wszystko tuż przed świętami
jak do jutra mi nie przejdzie to do jakiego lekarza z tym iść

omg! musiało baaardzo bolec ! oby przeszło ! a jak J - bolało go cos od tego uderzenia?
trzymam kciuki aby to "tylko"zęby !

[Amelie04]

moni_ka.g swoją drogą dziwna rzecz z tymi numerkami, to znaczy ze z malym dzieckiem tez musisz stac w kolejce? hmm nie wiem jak u innych ale u mnie wszystkie dzieci sa przyjmowane do 3 lat bez kolejki.. zdarzają sie takie sytuacje ze np jest pięcoro takich dzieci i pacjenci ktorzy czekaja w kolejce czekaja az doktor przyjmie wszystkie dzieci...

[Tasia34]

Napisane przez Moderna

Tasia a moze cos z manualnych zabawek, bo pisalas, ze Krzys lubi czyli sorter, albo ta wieza z kolek, co sie naklada (zapomnialam fachowej nazwy ), albo instrumenty muzyczne (my mamy Voggenreiter, polecam! http://www.pinkorblue.pl/Kuchnia-skl...czny-0549.html ), albo kulodrom (od 18 miesiecy), albo zabawka do ciagniecia na sznurku, kubeczki, piramida z kostek do ukladania, pociag z klockami, jakies klocki, zabawki do piaskownicy, samochodziki, przebijanka..

monika widze, ze mamy podobne zdanie w temacie rowerkow
taki pierwszy rowerek do odpychania sie nozkami to dopiero jak dzeicko chodzi, utrzymuje rownowage, ciezko powiedziec dokladnie kiedy, poza tym najmniejszy jest od 75cm wzrostu dopiero

Sorter mamy, wieze Hanoi tez (uwielbia! codziennie uklada, zdejmuje i naklada ), kubeczki okragle, kwadratowe, klocki - najwspanialsze zabawki
Instr. muzyczne to strach, chyba caly czas by gral nam
Kupilam w koncu kostke drewniana Eichhorn, taka duza, bedzie mial na dluzej, mam nadzieje
Na rozwoj muzyczny stoliczek Chicco, a motoryczny - jezdzik (Rowerek jednak na razie nie, potem od razu biegowy bedzie.)
Niech sie chlopak wszechstronnie rozwija
No i oczywiscie ksiazeczki- wreszcie skusilam sie na Czeresniowa



I gdzie ja w lesie z nadrabianiem...

Udalo mi sie z becikowym! Wszyskie papiery byly ok, zdazylismy!

Jutro czekam na 4 kurierow...

[kwiatuszekkk21]

cześć i czołem!

chwalę się, że Karol jeszcze dobrze nie umie chodzić do przodu a wczoraj jak stał przede mną, wziął mnie za ręcę i zaczął do tyłu iść śmiesznie to wygląda

Pani jak Michał teraz? poprawiło się?
oby to "tylko" ząbki i przeszło po jednym dniu

Moderna ja piekłam muffinki bez cukru i nic nie dodawalam zamiast cukru. po prostu pominęłam. robiłam te: hmmm nie działa stronka ale poszukaj sobie na mojewypieki.com muffinek z truskawkami i migdałową kruszonką. robiłam z malinami i dla małego bez kruszonki. A! no i nie wszystkie były bez cukru bo nawet nie wiedziałam czy K. będzie chciał jeść. przed dodaniem cukru odłożyłam suchych składników na oko na 2-3 babeczki

Dragusia a jak Ci wyszedł biszkopt bez cukru?

tak piszecie o tych uszach to Wam napiszę, że mnie od jakiegoś czasu okropnie prawe swędzi i nie wiem ki czort

nestelle jak po fryzjerze? Ninka zadowolona?
jestem pod wrażeniem, że miała jeszcze pierwsze włoski. nigdy nawet nie wyrównywałyście?

Villga z jakiego przepisu robisz muffinki?
zdrówka dla tż i kciuki, zeby Was nie zaraził
z tymi alergiami i nietolerancjami to i mi już ręce opadają. co podlecze K. skórę to zaraz wyłażą nowe suche plamki

oliwka dla policjantów. może to jacyś Twoi cisi wielbiciele?
ale jest tak jak piszesz w małych miastach- obca rejestracja, lepszy samochód- trzeba zatrzymać. mojego brata ciotecznego też policja "lubi". jednej nocy potrafili go zatrzymać nawet 5 razy a jeździł polonezem

OTJ

wszystkiego najlepszego dla Adasia!

dlaczego nie ma Cię na pierwszej stronie?
te ciasta już na święta? czy jakieś inne?

Byou nieładnie tak, córka częstuję a Ty nie chcesz co z tego, że to psia karma, więcej nie dostaniesz
ale fakt! K. też często wpycha mi wstępnie wymemlane jedzenie, ale na szczęście ludzkie przyda się takie coś na starość jak będę bez zębów

scarlett oj ciężko masz, ciężko

monika biedny Jakub i biedny Twój nos. przeszło dziś?



Karol bierze do ręki swój but, przystawia do nosa i robi: bleee (chłop go nauczył i ma radochę jak pyta jak śmierdzą Karolka buciki)


nadrobiłam

[moni_ka.g]

Zapisalam sie do lekarza ale ogolnego bo do chirurga nie bylo numerkow, jak cos to i ogolny skieruje na rtg a potem zobaczymy. J. bardzo marudny a musze jechac z nim bo nie mam z kim zostawic. Na rtg przeciez nie wejdzie ze mna (?) Nie wiem co z nim zrobie...
Jakubowi po zderzeniu nic nie jest, mi pewnie tez nic by nie bylo gdyby to nie byl nos.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[nestelle]

Napisane przez Tasia34

Udalo mi sie z becikowym! Wszyskie papiery byly ok, zdazylismy!

Napisane przez kwiatuszekkk21

chwalę się, że Karol jeszcze dobrze nie umie chodzić do przodu a wczoraj jak stał przede mną, wziął mnie za ręcę i zaczął do tyłu iść śmiesznie to wygląda

Karol bierze do ręki swój but, przystawia do nosa i robi: bleee (chłop go nauczył i ma radochę jak pyta jak śmierdzą Karolka buciki)

1.hehehe
2.dobreee

Napisane przez moni_ka.g

Zapisalam sie do lekarza ale ogolnego bo do chirurga nie bylo numerkow, jak cos to i ogolny skieruje na rtg a potem zobaczymy. J. bardzo marudny a musze jechac z nim bo nie mam z kim zostawic. Na rtg przeciez nie wejdzie ze mna (?) Nie wiem co z nim zrobie...
Jakubowi po zderzeniu nic nie jest, mi pewnie tez nic by nie bylo gdyby to nie byl nos.
.

jej...sobie wyobrażam co to za ból ...,tez kiedyś R mi tak przyłożył odchylając się do tyłu - i tez w nos ,bolało ale nie na tyle abym myślała o lekarzu . współczuje i mam nadzieje ze to nic poważnego .
Mam nadzieje ze jakas pielegniarka Ci pomoze przy J i go popilnuje na czas rtg.

a tak w ogole to
Czesc,
R jak zwykle zaczyna się krecic o 4 wiec jz od tej godzinki nie spie ...uadaje mi się go jeszcze okiełznac do 5.50 a potem wstajemy ....Mam posprzątane,pranie zrobione i ...obiad ....
już mysle o kawie a mogę dopiero o 15

[oliwka__]

Dzień dobry

My od wczoraj u moich rodziców tak więc powiedzmy częściowo wypoczywam bo później będę mamie pomagać szykować jedzonko na święta.
Wczoraj dostałam okres a dziś obudziłam się zalana po ciąży to ja mam jakieś potopy

Monia współczuję bólu za wizytę u lekarza a jak Jakub dziś ?

Pani jak Michaś?

Alliw jak podróż?

---------- Dopisano o 07:47 ---------- Poprzedni post napisano o 07:43 ----------

Nestelle 7 rano a ty już wszystko porobiłaś
Jak po wizycie u fryzjera?

[bmma]

Hejka

Napisane przez moni_ka.g

póki co laryngolog nie.
nie ma numerków, wsyzstkie zajęte bylismy tak między prosić żeby nas przyjęła.

_________

u J. niewiadoma. uszy w porządku, nic w nich nie ma, w jednym więcej wydzieliny niż w drugim (widocznie nie mogłam doczyścić), ale nic niepokojącego. na pleckach lekka wysypka, kilka malutkich krostek, jak potówki. hipotezy pediatry: 1) idące dalsze zęby (3 ma w dziąsłach, więc pewnie 4, jeśli tak to ma wyglądać to ja dziękuję ); 2) alergia (wypytała nas co jadł, a on ciągle czegoś próbuje... od iluś dni mleko, raz płatki jaglane na mleku z wodą, zupy ode mnie z talerza, no ciągle coś, ale to minimalne ilości poza tym mlekiem); 3) być może zaczyna się coś, czego ona jeszcze nie widzi bo bardzo szybko zareagowaliśmy; 4) może porządniej mu się woda nalała do uszu, nie dało się dosuszyć, poszedł spać z mokrymi i coś. ma profilaktycznie leki, krople do uszu, fenistil, ibum w małych dawkach przeciwzapalnie. w sobotę rano ostatnie dawki i jak koło południa i później znowu będzie coś nie tak ma go zobaczyć lekarz, ale to już święta, więc ciężko będzie.

po południu J. nadal marudził, wsadzał ręce do buzi, uspokajało go gryzienie kabanosa, pchał go dość głęboko w buzię (o dziwo nie miał problemów z koordynacją ręka-oko-usta, to tak w kwestii teorii rehabilitantki), aż krztusił się momentami, właśnie po lewej stronie, a to ucho bardziej szarpał. później dorwał się do mojej torebki i namiętnie gryzł błyszczyki, więc zęby na pewno, a czy coś jeszcze to się dopiero okaże.

poza tym.... leżałam dziś na łóżku, J. siedział obok tyłem do mnie i nagle rzucił się do tyłu. rąbnął głową w mój nos. cały czas mnie trochę boli i nos i głowa wszystko tuż przed świętami
jak do jutra mi nie przejdzie to do jakiego lekarza z tym iść

na pogotowie? Ja bym lodem pookładała, albo jakąś maścią posmarowała. Zdrówka. Dobrze, że J. miał miękkie lądowanie.

---------- Dopisano o 07:56 ---------- Poprzedni post napisano o 07:53 ----------

Napisane przez Tasia34

Sorter mamy, wieze Hanoi tez (uwielbia! codziennie uklada, zdejmuje i naklada ), kubeczki okragle, kwadratowe, klocki - najwspanialsze zabawki
Instr. muzyczne to strach, chyba caly czas by gral nam
Kupilam w koncu kostke drewniana Eichhorn, taka duza, bedzie mial na dluzej, mam nadzieje
Na rozwoj muzyczny stoliczek Chicco, a motoryczny - jezdzik (Rowerek jednak na razie nie, potem od razu biegowy bedzie.)
Niech sie chlopak wszechstronnie rozwija
No i oczywiscie ksiazeczki- wreszcie skusilam sie na Czeresniowa



I gdzie ja w lesie z nadrabianiem...

Udalo mi sie z becikowym! Wszyskie papiery byly ok, zdazylismy!

Jutro czekam na 4 kurierow...

klask i: za rozwój, Czereśniową, becikowe. Co od kurierów będzie

---------- Dopisano o 07:59 ---------- Poprzedni post napisano o 07:56 ----------

Napisane przez kwiatuszekkk21

Karol bierze do ręki swój but, przystawia do nosa i robi: bleee (chłop go nauczył i ma radochę jak pyta jak śmierdzą Karolka buciki)


nadrobiłam

To mój tż nauczył Kinię i na prośbę zrób minkę, szczerzy ząbki i tak sztucznie, ale uroczo się uśmiecha

---------- Dopisano o 08:02 ---------- Poprzedni post napisano o 07:59 ----------

Napisane przez moni_ka.g

Zapisalam sie do lekarza ale ogolnego bo do chirurga nie bylo numerkow, jak cos to i ogolny skieruje na rtg a potem zobaczymy. J. bardzo marudny a musze jechac z nim bo nie mam z kim zostawic. Na rtg przeciez nie wejdzie ze mna (?) Nie wiem co z nim zrobie...
Jakubowi po zderzeniu nic nie jest, mi pewnie tez nic by nie bylo gdyby to nie byl nos.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Kciuki. Jakuba pewnie weźmie na moment pani od rtg. Ale nosek na 100% cały, a boleć poboli i przestanie. Kolega tak przywalił nosem na kuligu, krew się lała, nos spuchnięty, ale tam nie ma kości, tylko chrząstka raczej.

---------- Dopisano o 08:05 ---------- Poprzedni post napisano o 08:02 ----------

Napisane przez nestelle

a tak w ogole to
Czesc,
R jak zwykle zaczyna się krecic o 4 wiec jz od tej godzinki nie spie ...uadaje mi się go jeszcze okiełznac do 5.50 a potem wstajemy ....Mam posprzątane,pranie zrobione i ...obiad ....
już mysle o kawie a mogę dopiero o 15

Hej.
Jak to tak? KAwa o 15 dopiero?

[nestelle]

Napisane przez bmma

Jak to tak? KAwa o 15 dopiero?

mogę tylko jedną . o 15 będzie mi bardziej potrzebna ......

[bmma]

Napisane przez nestelle

mogę tylko jedną . o 15 będzie mi bardziej potrzebna ......

chyba, że tak. Teraz rozumiem

[Malpka]

hej ho

Napisane przez nestelle

:


no i pamiętniczka troszkę ... dziś Jakub szedł do szkoły szybciej niż normalnie wiec aby zdązyc go odwieźć musiałam z basenu troszkę szybciej wyjść . pedem się wysuszyliśmy i pedem do auta i do szkoły ... efekt ? manadat ,4 punkty(usmiech nie pomógł ) i spóźnienie do szkoły . (na dodatek rodzice mnie widzieli ...a widzimy się rzadko .i już oczywiście ze jezdze jak wariatka. a nie jedze )
byłam umówiona na spotkanie (budowa) i tak się zagadałam ze i ...odebrałam J tez spózniona ...
Dzwoniłam tez do salonu tatu - termin wolny czerwiec......... przyszły rok będę musiala się pofatygować osobiście .może cos zdziałam

mojej mamy pies ....zemdlał .wyobrazacie sobie mdlejącego psa? bo ja nie mogę ....

za kolejne ząbki
mdlejący pies

Napisane przez moni_ka.g

poza tym.... leżałam dziś na łóżku, J. siedział obok tyłem do mnie i nagle rzucił się do tyłu. rąbnął głową w mój nos. cały czas mnie trochę boli i nos i głowa wszystko tuż przed świętami
jak do jutra mi nie przejdzie to do jakiego lekarza z tym iść

u nas jak Julka rozwaliła nos na rowerze to rodzinny do laryngologa wysłał od razu
oby to nic powaznego

Napisane przez Tasia34

:

Udalo mi sie z becikowym! Wszyskie papiery byly ok, zdazylismy!
e:

[moni_ka.g]

Ja prześwietlona, będę żyła Ibuprom brać i przejdzie.
Jakuba bawiły babki z rejestracji, nawet nie pisnął. W końcu młode, ładne, fajne, całkiem w porządku chłopak ma gust
J. zasnął w samochodzie w drodze powrotnej (max 10 minut jechaliśmy), teraz śpi już w łóżeczku. Maruder jest, nie chce leków brać, ale radzimy sobie. Po kaszy spacer to zrelaksuje się trochę.

Jak już tak szaleję z pamiętniczkiem to jeszcze 2 historyjki z ostatnich dni:
1) tż posadził J. na nocnik, J. zaczął się bawić siusiakiem, potem radośnie tupać nogami o podłogę. co się okazało? zasikał podłogę i baaardzo bawiło go rozciapywanie tego nogami...
2) od urodzin regularnie nocnikujemy J., mniej więcej raz w tyg zdarza się kupsko w pieluchę, ostatnio się zdarzyło właśnie. tż tak stanął nad J. i głośno myśli: co by tu... od czego by zacząć... co będzie nam potrzebne... kurcze no... zapomniałem już wszystko myślałam, że padnę