Nasze codzienne jadłospisy cz. XX - OCENA JADŁOSPISÓW

[Ather]

Napisane przez fusiacola

Ather ja mimo wszystko wolę zjeść banana z miodem (oba są źródłem wielu cennych witamin i minerałów) niż dopuszczoną do użytku substancją słodzącą

Ostatecznie o to w tym chodzi, przecież wszystko jest dla ludzi, a każdy powinien dostosować to indywidualnie do siebie, swoich preferencji i ewentualnie tymczasowej diety lub ogólnego trybu odżywiania

To jest forum, więc wiadomo, że co osoba to inny pogląd i opinia, dopóki sobie nie szkodzimy, ma to sens Niestety trzeba wziąć pod uwagę te drobne różnice w wypowiedziach i udzielanych radach/sugestiach, wynikające właśnie z poglądów czy własnych doświadczeń z zaznaczeniem: nie szkodzić (niech to będzie tyle ode mnie w temacie, aby nie zasypywać bardziej wątku off-topem )

[fusiacola]

Napisane przez Ather

Ostatecznie o to w tym chodzi, przecież wszystko jest dla ludzi, a każdy powinien dostosować to indywidualnie do siebie, swoich preferencji i ewentualnie tymczasowej diety lub ogólnego trybu odżywiania

To jest forum, więc wiadomo, że co osoba to inny pogląd i opinia, dopóki sobie nie szkodzimy, ma to sens Niestety trzeba wziąć pod uwagę te drobne różnice w wypowiedziach i udzielanych radach/sugestiach, wynikające właśnie z poglądów czy własnych doświadczeń z zaznaczeniem: nie szkodzić (niech to będzie tyle ode mnie w temacie, aby nie zasypywać bardziej wątku off-topem )

myślałam raczej, że zaraz oberwie się mojej zupie w końcu kasza manna to zło na redukcji, a marchewka ma wysokie IG

[Ather]

Napisane przez fusiacola

myślałam raczej, że zaraz oberwie się mojej zupie w końcu kasza manna to zło na redukcji, a marchewka ma wysokie IG

Gdy byłam na redukcji jadłam kaszę manną. Chudłam? Oczywiście, że chudłam Sęk tkwi w tym, by dobrze to ze sobą skomponować Nie wiem czy jest coś takiego jak produkty zakazane na diecie, no, może oprócz białego cukru ;], chodzi o równowagę składników i ich odpowiednie skomponowanie, plus oczywiście odpowiednią ilość wszystkiego

[Ervisha]

Napisane przez fusiacola

dezett czytam na bieżąco twoje posty, nie odpisuje temu, że zwyczajnie nie wiem co doradzić. Nie znam się za bardzo na P. Na moje oko tego tłuszczu nie jest za dużo, ja na erce jem łososia ok 150g do tego sałatkę z oliwą, sporo orzechów i pestek, jak kupie awokado to też zjem w ciągu 2-3 dni - i pomalutku chudnę! Na twoim miejscu nie ograniczałabym zbyt tłuszczu - ale tak jak mówię, doradzam tylko na podstawie własnych doświadczeń i wolałabym, żeby ktoś bardziej kompetentny się wypowiedział

zastanowię się jaka mogłaby być alternatywa dla tego twarogu z lnianym na kolacje, bo teraz nic mi do głowy nie przychodzi. U mnie nie ma jakiś specjalnie planowanych kolacji - jem dosłownie to na co mam ochotę. Ale jak widzisz sama jem naprawdę sporo nabiału, lubię i czuję się po nim dobrze

z czym łączyć olej lniany - też nie wiem, nie próbowałam nigdy, choć zabierałam się kilkakrotnie do kupna za to siemie lniane jem prawie codziennie, kupuje z sante, prażę porcję na ok 2 tygodnie i trzymam w słoiku jak się praży samemu to ma fajny orzechowy posmak i super mi się komponuje z płatkami gryczanymi, kaszą, orzechami... ale posypuje nim też mięso czy twaróg oczywiście super też samo, choć tż śmieje się ze mnie jak łyżeczką dosłownie wyjadam ze słoika

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:06 ----------


eh a potem wypadają włosy, skóra jest zniszczona... w końcu to w żółtku znajdują się wszystkie cenne substancje i witaminy. Ale dezett z tego co pisze nie rezygnuje wcale z żółtek sama też uwielbiam żółtko na wszystkie możliwe sposoby, ale to wcale nie znaczy, że czasem nie zjem samych białek, np białkowych placuszków z płatkami migdałów

swoją drogą jadłyście może kiedyś strusie jajo? kacze, gęsie... albo jakieś inne?

---------- Dopisano o 14:27 ---------- Poprzedni post napisano o 14:13 ----------


nie za bardzo rozumiem w czym słodzik jest lepszy od miodu bo taki tok rozumowania, że lepsze na redukcji jest to co ma mniej kalorii jest błędny.

owsiankę z bananem rano kocham - pozostawia uczycie sytości na bardzo długo często pije gęste koktajle na bazie banana i miodu (+np szpinak, twaróg itp) i po nich również nie czuję w ogóle głodu

Wiesz mi chodziło o gotowane jajka.. ona mówiła ze nie lubi, ale wydaje mi się ze widziała w nich tłuszcz

---------- Dopisano o 16:12 ---------- Poprzedni post napisano o 16:11 ----------

Napisane przez fusiacola

R:

kawa z mlekiem 3,2%
trening

1) owsianka na gorąco z rozgotowanym bananem (2/3), płatkami migdałów i łyżką mielonych orzechów włoskich + kawa z mlekiem

2) mus z melisy z bananem (1/3), miodem i sokiem z cytryny, na serku wiejskim, mix bakalii + kawa z mlekiem

3) zupa jarzynowa z kaszą manną

4) pieczeń z indyka z sosem z jogurtu naturalnego i koperku, surówka z marchwi, cukinii, czerwonej kapusty, papryki, sałaty, oliwa z oliwek

5) sałatka z wędzonego łososia, gotowanego jajka, lodowej, pomidorków koktajlowych, cebulki i kiełków fasoli mung + szklanka soku pomidorowego z żeńszeniem

[dezett]

Napisane przez Ervisha

Wiesz mi chodziło o gotowane jajka.. ona mówiła ze nie lubi, ale wydaje mi się ze widziała w nich tłuszcz

---------- Dopisano o 16:12 ---------- Poprzedni post napisano o 16:11 ----------

ojeU. tak widz i alam tluszcz balam sie go a pozniej zjadlam ze smakiem plej lniany. lol lol. no B blagam.

---------- Dopisano o 16:22 ---------- Poprzedni post napisano o 16:20 ----------

Napisane przez dezett

omg.... tak widzę tluszcz balam sie go a pozniej zjadlam ze smakiem olej lniany lol lol. no B blagam.

db ze chociaz fusiacola zrozumiała o co mi chodzi. .......

[Ervisha]

Napisane przez dezett

ojeU. tak widz i alam tluszcz balam sie go a pozniej zjadlam ze smakiem plej lniany. lol lol. no B blagam.

---------- Dopisano o 16:22 ---------- Poprzedni post napisano o 16:20 ----------



db ze chociaz fusiacola zrozumiała o co mi chodzi. .......

Ale ja nie napisałam i nie uważam, że boisz się tłuszczu czy coś... Tylko nawiązałam do tematu

[dezett]

tak jak dzisiaj np. \dzien w domu.
sn. micha (pol szkl platkow, szklanka mleka, gruby plaster twarogu) owsianki z orzechami (garsc, ok 20g), 2 sliwkami suszonymi, łyzkaczubata goji, lyzka otrab zytnich, lyzeczka nasion chia i kiwi.

na obiad: ponad 200 lososia ugrilowany na lyzeczce oleju do tego ponad polowa woreczka kaszy grycznaej bialej (polana tym wytopionym tluszczem z lososia i koperkiem <3) salataka: pol opakowania mixu salat, wielki malinowy pomidorek, 2lyzki jogurtu, łyzka oleju lnianaego 2 lyzki pestek dyni/slonecznika.

na podwieczorek: jogurt sojowy + wielkie 200g jablko, garsc migdalów i 35g surowej czekolady raw, lyzeczka otrab, lyzeczka cynamonu.

kolacja: NIE WIEM
pewnie bialkowy omlet (2 cale 3 bialka) + olej lniany lyzeczka, i 2male kromki chleba + warzywa
LUB twaróg z olejem lnianym nie mam pojecia czego mi brakuje w dzisiejszym jadlospsie.

bez kolacji wyszlo mniej wiecej: ok 1800 kalorii białko:82, tluszcz 97, weglowodany 160.

zapotrzebowanie z potreningu: (na U, bez ruchowy dzien)
Kalorie 1470.06
Węglowodany 55% 808.53kcal = 202.13gram
Białko 15%% 220.51kcal = 55.13gram
Tluszcz 30% 441.02kcal = 49gram

hm...

badania mam w normie, lekarz nie kazal mi koniecznie tyc, tylko odzywiac organizm pod odzyskanie @>

---------- Dopisano o 18:41 ---------- Poprzedni post napisano o 18:36 ----------

Napisane przez Ervisha

Ale ja nie napisałam i nie uważam, że boisz się tłuszczu czy coś... Tylko nawiązałam do tematu

ok

[fusiacola]

dezett a ile ważysz i ile masz wzrostu?

[dezett]

Napisane przez fusiacola

dezett a ile ważysz i ile masz wzrostu?

ale uwaga (!) od zawsze bylam drobnej budowy nawet jak wyczynowo uprawialam sport i mialam badania w nomie, teraz tez przytylam ok 3kg i mam lepsze badania niz w fazie duzego ed. @ itd. - geny: 162cm, 40kg (zazwyczaj wazylam maksymalnie 45.) moglabym jeszcze 2-3 kg przytyc ewentualnie ale glownie chodzi mi o @.

[fusiacola]

pytam dlatego, że mi lekarz kazał dostarczać 2 gr tłuszczu na każdy kilogram masy ciała gdy walczyłam o @

[eddin]

U

Śniadanie: Dwie kromki chleba orkiszowego z masłem orzechowym i miodem, latte waniliowe

II Śniadanie: Dwie kromki chleba orkiszowego z grubymi plastrami gotowanego kurczaka, banan

Przekąska: Mała makrela wędzona z pomidorem

Obiad: Kasza gryczana z masłem i fasolką szparagową (pół szklanki surowej kaszy)

Przekąska: Serek wiejski zwykły

Kolacja: ???

Bardzo proszę o opinię, szczególnie w kwestii tłuszczy

Poza tym nie mam pojęcia, co na kolację... : P

[dezett]

Napisane przez fusiacola

pytam dlatego, że mi lekarz kazał dostarczać 2 gr tłuszczu na każdy kilogram masy ciała gdy walczyłam o @

no to spokojnie to przekraczam

[fusiacola]

Napisane przez dezett

no to spokojnie to przekraczam

no to dobrze

[Ervisha]

Napisane przez dezett

tak jak dzisiaj np. \dzien w domu.
sn. micha (pol szkl platkow, szklanka mleka, gruby plaster twarogu) owsianki z orzechami (garsc, ok 20g), 2 sliwkami suszonymi, łyzkaczubata goji, lyzka otrab zytnich, lyzeczka nasion chia i kiwi.

na obiad: ponad 200 lososia ugrilowany na lyzeczce oleju do tego ponad polowa woreczka kaszy grycznaej bialej (polana tym wytopionym tluszczem z lososia i koperkiem <3) salataka: pol opakowania mixu salat, wielki malinowy pomidorek, 2lyzki jogurtu, łyzka oleju lnianaego 2 lyzki pestek dyni/slonecznika.

na podwieczorek: jogurt sojowy + wielkie 200g jablko, garsc migdalów i 35g surowej czekolady raw, lyzeczka otrab, lyzeczka cynamonu.

kolacja: NIE WIEM
pewnie bialkowy omlet (2 cale 3 bialka) + olej lniany lyzeczka, i 2male kromki chleba + warzywa
LUB twaróg z olejem lnianym nie mam pojecia czego mi brakuje w dzisiejszym jadlospsie.

bez kolacji wyszlo mniej wiecej: ok 1800 kalorii białko:82, tluszcz 97, weglowodany 160.

zapotrzebowanie z potreningu: (na U, bez ruchowy dzien)
Kalorie 1470.06
Węglowodany 55% 808.53kcal = 202.13gram
Białko 15%% 220.51kcal = 55.13gram
Tluszcz 30% 441.02kcal = 49gram

hm...

badania mam w normie, lekarz nie kazal mi koniecznie tyc, tylko odzywiac organizm pod odzyskanie @>

---------- Dopisano o 18:41 ---------- Poprzedni post napisano o 18:36 ----------


ok

No cieszę się, że się wyjaśniło

[dezett]

Napisane przez fusiacola

no to dobrze

takze widac wlasnie jak sie "boje tluszczy" i jem "sucho" - jedyne co, to zjadam za malo węgli chyba i bialka (?). po prostu strasznie strasznie strasznie (!!!!!) chce odzyskac @ i swiruje juz z tego .

[eddin]

Napisane przez fusiacola

pytam dlatego, że mi lekarz kazał dostarczać 2 gr tłuszczu na każdy kilogram masy ciała gdy walczyłam o @

Kurcze, i co wtedy jadłaś? Też mam podobny problem, i już sama nie wiem... w jadłospisie powyżej jest około 80g tłuszczu (wg kalkulatora) a ważę 57 kg/170, nie wiem, co jeszcze mogę zjeść : P

[bzebze]

Moje U:

I: szejk(5 bananów, 10 truskawek, 4 suszone daktyle, woda)
II: sałatka: lodowa, awokado(1), pestki slonecznika i dyni, mango(2), sos (oliwa, cytryna), szejk(2 banany, miska suszonych malin, szpinak, woda)
III: 3 jabłka
IV: ugotowany ryż z surowym sosem pomidorowym(zblendowane-5 pomidorów, zielona cebulka, seler naciowy, rozmaryn suszony, sok z 1 cytryny, świeże chilli) i gotowanym na parze kalafiorem

[dezett]

Napisane przez eddin

Kurcze, i co wtedy jadłaś? Też mam podobny problem, i już sama nie wiem... w jadłospisie powyżej jest około 80g tłuszczu (wg kalkulatora) a ważę 57 kg/170, nie wiem, co jeszcze mogę zjeść : P

ja wiem, ja wiem!!!! salatke: (mix salat) + dowolne warzywa
proponuje: rukola, pomidorki cherry, cebulka, oliwki,
+ polowe awokado, 2 lyzki oleju lnianego, 100g lososia wedzonego i twarozku troche- wymieszac, posypac pestkami i nasionami chia i pycha

mozna zagryzc kromka chleba z maslem
a na deser pasek gorzkiej czekolady

[fusiacola]

Napisane przez eddin

Kurcze, i co wtedy jadłaś? Też mam podobny problem, i już sama nie wiem... w jadłospisie powyżej jest około 80g tłuszczu (wg kalkulatora) a ważę 57 kg/170, nie wiem, co jeszcze mogę zjeść : P

w zasadzie jadłam wszystko na co miałam ochotę, tak jak teraz tłuszcz dobijałam zwykle orzechami, wieprzowiną, tłustymi rybami, pestkami... no chyba to nie problem jak się ma zjeść coś więcej standardem była wtedy mała paczuszka nerkowców do wieczornego filmu nierzadko wychodziło mi nawet ponad 150g tłuszczu na dzień, ale ćwiczyłam codziennie (wtedy ok 30-40 min) i odzyskałam @ nie tyjąc

odstawiłam też czerwoną herbatę bo podobno ona nie pomaga w odzyskaniu @.

---------- Dopisano o 19:01 ---------- Poprzedni post napisano o 18:59 ----------

Napisane przez dezett

ja wiem, ja wiem!!!! salatke: (mix salat) + dowolne warzywa
proponuje: rukola, pomidorki cherry, cebulka, oliwki,
+ polowe awokado, 2 lyzki oleju lnianego, 100g lososia wedzonego i twarozku troche- wymieszac, posypac pestkami i nasionami chia i pycha

mozna zagryzc kromka chleba z maslem
a na deser pasek gorzkiej czekolady

u mnie też dziś łosoś ze sałatką na kolacje

[DudiBoy]

Napisane przez fusiacola

w żółtkach jest cholesterol, w 5 żółtkach masz go aż 1593mg! (tą wartość podaje za dziennikiem posiłków dostępnym na forum fitness). Pozostałe białko z tych 5-ciu jajek nie ma go wcale. Przy czym żółtko jajka (standardowego 60-gramowego) ma 5 g białka i 8 g tłuszczu, z kolei białko ma 3g białka Dlatego mnie wcale nie dziwi, że czasem ktoś chce podpić białko samymi białkami jeżeli to nie jest regułą i to nie jest tak, że ktoś tych żółtek nie je wcale to według mnie nie ma w tym nic złego.

Ale przepraszam bardzo, uważasz że to źle???
Cholesterol odgrywa ważną rolę w naszym organizmie. Jest nam niezbędny.

Odsyłam do lektury:
http://www.tlustezycie.pl/2012/07/ch...ry-zy.html?m=1

http://www.tlustezycie.pl/2012/05/moze-jajko.html?m=1


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[GenaM]

Napisane przez Ather

Hey

Owsianka na śniadanie jest bardzo dobrą opcją, da Ci spory zapas energii i przygotuje organizm do działania, jednakże dodałaś tam miód i banana - dwa produkty, o wysokim współczynniku IG, co w efekcie powoduje skok cukru we krwi i jego jeszcze szybszy spadek, rezultat: dość szybkie uczucie głodu. Proponuję dodać koniecznie białko (np. chudy serek, twaróg) i otręby pszenne. PS. Warto też pisać orientacyjną ilość - czy było to 5 czy 10 łyżek owsianki

IV posiłek w zasadzie nie jest posiłkiem, a jedynie przekąską.
W Twojej redukcji brakuje zdrowych kwasów tłuszczowych, warto o nich pomysleć np. w IV posiłku. Orzechy z chudym serkiem albo jakaś ryba, która zawiera zdrowe tłuszcze. Oczywiście zamiast węglowodanów

Edit: jeszcze taka jedna uwaga - warto pamiętać, że zwiększając ilość błonnika w codziennej diecie, np. poprzez otręby pszenne, koniecznie należy zwiększyć ilość wypijanych płynów. Nadmiar błonnika przy zbyt małej ilości płynów spowoduje efekt przeciwny do zamierzonego, który najczęściej na dodatek daje koszmarne uczucie dyskomfortu w postaci zaparć i wzdęć brzucha.

Edit 2:

Możliwości jest kilka, choć niestety najlepszy jest ten twaróg To wolno przyswajalne białko, które jest najlepsze właśnie na noc.

Moje propozycje:
2 białka + jedno żółtko (jeśli musisz) jako omlet (2-3 białka + najchudsza wędlina, jeżeli chcesz całkowicie białkową kolację - oczywiście również w postaci omletu, albo same białka)
Ugotowane białka jajek
Chudy twaróg
Tuńczyk w sosie własnym
Ryba pieczona w rękawie (np. mintaj)
Pieczony filet z kurczaka

Ale tak jak pisałam, najlepszy jest twaróg. Ja osobiście zjadam 100 gramów na noc, jednakże do tego dodaję sobie łyżeczkę otrębów i, tu może być małe zdziwienie, kakao naturalne. Płaska łyżeczka kakao 10% (to daje około 3 - 4 g kakao, czyli 12 - 15 kcal), zalana odrobiną wrzątku z rozpuszczonym słodzikiem. Oczywiście powstaje mi mała ilość płynnej czekolady o kaloryczności wynoszącej 15. To + kalorie z twarogu (90 - 100) daje mi 100 - 115 kcal na noc. Ale dzięki temu mam smaczną i przyjemną kolację białkową.

Bardzo dziękuję za rady dotyczące bialkowej kolacji Dzisiaj będzie tuńczyk (połowa puszki) w sosie własnym z mała łyżeczka musztardy twaróg z rzodkiewka i szczypiorkiem jem bardzo często na śniadanie, ale wtedy z mała kromka chleba bez chleba zjem 2 łyżeczki i mi nie smakuje musze cos pokombinować, nigdy nie pomyślałam o kakao omlet jest ok, ale zjem max z jednego jajka

R na jutro

07:00 mała kromka chleba z twarogiem z rzodkiewka i szczypiorkiem

W pracy cappucino

10:00 jogurt naturalny z bio-musli (2 łyżeczki) i kiwi

14:00 kromka chleba z jajkiem na twardo

17:00 barszcz czerwony, jeden pasztecik z gotowanymi mięsem! mały kawałek piersi z indyka, rukola z winegretem

19:00 30 min orbitrek + rozciągania

Przed 20:00 połowa puszki tuńczyka z odrobina musztardy

Mam nadzieje, ze to jest w porządku

[fusiacola]

Napisane przez DudiBoy

Ale przepraszam bardzo, uważasz że to źle???
Cholesterol odgrywa ważną rolę w naszym organizmie. Jest nam niezbędny.

Odsyłam do lektury:
http://www.tlustezycie.pl/2012/07/ch...ry-zy.html?m=1

http://www.tlustezycie.pl/2012/05/moze-jajko.html?m=1


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Dudi przeczytaj najpierw uważnie co napisałam, bo nigdzie nie twierdziłam, że żółtko jest złe poza tym nie ma czegoś takiego jak dzienna minimalna ilość żółtek, które trzeba dostarczyć organizmowi, więc nie można zakładać, że jak ktoś dostarczy cholesterol z 2 żółtek zamiast z 5 to źle. Sama zwykle jem dziennie 2 jajka (i to nie codziennie), dezett je 2 jajka + białka i nagle jest gorsza? a przecież zjadła więcej ode mnie

---------- Dopisano o 19:11 ---------- Poprzedni post napisano o 19:08 ----------

najlepsze są wstępy do tych artykułów, "boimy się cholesterolu jak ognia..." a drugi " wciąż boimy się jajek"

[forsvinn]

Moje r, proszę o ocenę
Śniadanie 11:00 - bułka grahamka z dwoma plastrami szynki + trzy suszone pomidorki + por
II śniadanie 13:00 - koktajl z kiwi, mleka sojowego i dużych ilości musli lo bez cukru z łyżką granoli sante
Obiad: 16:00 - pierś z kurczaka ładnych rozmiarów z przyprawami z folii z piekarnika + 1/2 woreczka ryżu brązowego + trochę brokułów + łyżka oliwy.
Kolacja: 19:00 - bułka grahamka z półową puszki tuńczyka w oleju + szyczpiorek, dwa pomidorki suszone i duży pomidor + jabłko

Wstałam późno, to nie będę wciskać w siebie 5 posiłków, 4 wystarczą chyba.

[eddin]

Napisane przez fusiacola

w zasadzie jadłam wszystko na co miałam ochotę, tak jak teraz tłuszcz dobijałam zwykle orzechami, wieprzowiną, tłustymi rybami, pestkami... no chyba to nie problem jak się ma zjeść coś więcej standardem była wtedy mała paczuszka nerkowców do wieczornego filmu nierzadko wychodziło mi nawet ponad 150g tłuszczu na dzień, ale ćwiczyłam codziennie (wtedy ok 30-40 min) i odzyskałam @ nie tyjąc

odstawiłam też czerwoną herbatę bo podobno ona nie pomaga w odzyskaniu @.

Dziękuję Ci bardzo To potwierdza tezę, że tyciu sprzyjają głównie węglowodany, a nie tłuszcze

[fusiacola]

Napisane przez eddin

Dziękuję Ci bardzo To potwierdza tezę, że tyciu sprzyjają głównie węglowodany, a nie tłuszcze

eddin z tyciem poprzez węglowodany to wydaje mi się, że nie można tak uogólnić, według mnie to sprawa bardzo indywidualna nie ograniczyłam wówczas węgli zbyt mocno, jadłam ich więcej niż teraz, dbałam tylko o to, żeby były złożone. Kluczem do odzyskania @, o którym nie napisałam wcześniej a chyba jest najważniejszy to odżywianie się możliwie zdrowo i czysto trzymam za Ciebie kciuki oby wrócił szybko

[bzebze]

Napisane przez bzebze

Moje U:

I: szejk(5 bananów, 10 truskawek, 4 suszone daktyle, woda)
II: sałatka: lodowa, awokado(1), pestki slonecznika i dyni, mango(2), sos (oliwa, cytryna), szejk(2 banany, miska suszonych malin, szpinak, woda)
III: 3 jabłka
IV: ugotowany ryż z surowym sosem pomidorowym(zblendowane-5 pomidorów, zielona cebulka, seler naciowy, rozmaryn suszony, sok z 1 cytryny, świeże chilli) i gotowanym na parze kalafiorem

up

[magnolia79]

Hej...

U mnie dzisiaj sama nie wiem

1. 1 jajko i 2 plasterki wędliny... nie cierpię śniadania. Najgorszy dla mnie posiłek
Nigdy go nie potrzebowałam. Podobno trzeba, to sie zmuszam.
Nawet nie robie jakiś wymyślnych bo najzwyczajniej nie za bardzo chce mi się jeść...

2. Owsiaka. 3 łyżki płatków. 1 otrebow owsianych. Mała łyżeczka siemienia. Pół banana.

3. Miseczka rosołu z makaronem i trochę mieska z udka. Sama gotowałam wiec rosół nie tłusty.

4. Sałatka z ogórka. Pomidora. Rzodkiewki. Kukurydzy. Lodowej.

Pasta z awokado. Ser biały.

[eddin]

Napisane przez dezett

ja wiem, ja wiem!!!! salatke: (mix salat) + dowolne warzywa
proponuje: rukola, pomidorki cherry, cebulka, oliwki,
+ polowe awokado, 2 lyzki oleju lnianego, 100g lososia wedzonego i twarozku troche- wymieszac, posypac pestkami i nasionami chia i pycha

mozna zagryzc kromka chleba z maslem
a na deser pasek gorzkiej czekolady

Pychota jutro idę na takie zakupy
No właśnie ostatnio "odkryłam" na nowo gorzką czekoladę. Tak niewiele węgli, tak wiele tłuszczu, pyszna i naprawdę niesamowicie poprawia humor

---------- Dopisano o 23:12 ---------- Poprzedni post napisano o 23:08 ----------

Napisane przez fusiacola

eddin z tyciem poprzez węglowodany to wydaje mi się, że nie można tak uogólnić, według mnie to sprawa bardzo indywidualna nie ograniczyłam wówczas węgli zbyt mocno, jadłam ich więcej niż teraz, dbałam tylko o to, żeby były złożone. Kluczem do odzyskania @, o którym nie napisałam wcześniej a chyba jest najważniejszy to odżywianie się możliwie zdrowo i czysto trzymam za Ciebie kciuki oby wrócił szybko

Dziękuję a czy musiałaś wspomagać się lekami?
Pociesza mnie też, że można mieć naturalną @ ćwicząc, bo ja nie chcę rezygnować... moja lekarka powiedziała, że mam po prostu nie przesadzać, np. żadnych długodystansowych biegów

[201606270916]

Święta minęły, ilość zjedzonego sernika chyba została zrównoważona ilością kilometrów przebytych pieszo i na rowerze Teraz trzeba się wziąć w garść: szczególnie że zrobiłam przegląd zdjęć jak ważyłam więcej niż teraz i takich jak ważyłam o wiele mniej. Chyba się na tych założonych kilku kilogramach nie skończy

Zatem jutro od nowa:
Redukcja
I śniadanie: 4 łyżki płatków owsianych, pół szklanki jogurtu naturalnego, łyżeczka pestek słonecznika
II śniadanie: grahamka z twarogiem i polędwicą z indyka, pomidory koktajlowe, jabłko
obiad I: sałata, kapusta, pomidory, groszek, kukurydza, kilka oliwek, oliwa z oliwek, ser feta
obiad II: 150 g piersi z indyka usmażonej na łyżce oliwy z papryką, przecierem pomidorowym i cebulą
podwieczorek: jabłko, serek wiejski z cynamonem
kolacja: to co na obiad ale 100 g mięsa

W tym tygodniu chciałabym zacząć wieczorami biegać między podwieczorkiem a kolacją. Co polecacie na te posiłki? Bo czytam, czytam i nic nie umiem wymyślić bo widzę że rady na posiłki okołotreningowe są różne zależnie od pory dnia i w dodatku nie wszystkie dotyczą biegania, więc już sama nie wiem

[fusiacola]

Napisane przez eddin

Dziękuję a czy musiałaś wspomagać się lekami?
Pociesza mnie też, że można mieć naturalną @ ćwicząc, bo ja nie chcę rezygnować... moja lekarka powiedziała, że mam po prostu nie przesadzać, np. żadnych długodystansowych biegów

nie brałam żadnych leków zdrowy tryb życia i @ aż sam się prosi, żeby wrócić nic się nie martw, będzie dobrze

---------- Dopisano o 08:16 ---------- Poprzedni post napisano o 08:00 ----------

R:

kawa z mlekiem 3,2%
dziś bez ćwiczeń

1) ryżanka na gorąco z 5 łyżek płatków ryżowych, łyżki kokosu, łyżki maku, suszonej żurawiny i śliwek gotowana na mleku 3,2% + kawa z mlekiem, jabłko

2) dwie połówki grahamki posmarowane grubo pastą z wędzonej makreli, pieczonej w złotku cebuli, bryndzy i pikantnej pasty węgierskiej (dobry kupny przecier z pieczonych chilli) + kolejna

3) zupa krem z brokułów z pestkami dyni i grzankami z chleba żytniego pełnoziarnistego, odrobina śmietany 15%

4) miruna obtoczona w sezamie, smażona na łyżce oleju z pestek winogron, surówka z kiszonej kapusty, marchewki, cebuli, jabłka, kminu i oliwy z oliwek

5) pasta z makreli (ta co przed południem) nałożona na 3 połówki gotowanych jajek, na to kiełki fasoli mung; garść pomidorków koktajlowych i ogórek konserwowy