Nasze brzuszki już gotowe na dwie kreski wyjątkowe - cz. 14

[Jagatka_N]

Vioris nie poddawaj się, jesteśmy z Ciebie dumne

[mloda0802]

Napisane przez vioris

A efektów gratuluję W ile dni poszło 2,5 kg?

W sumie to 7 dni, ale były święta więc liczmy że 9 dni diety i 2,5 kg poszło w niepamięć mam nadzieję. Nie jest to może rewelacyjny wynik ale ja wiem że będzie spadało

Vioris a u Ciebie czemu rośnie?

[vioris]

Napisane przez manieczka1

No dziś w pracy wchodziłam na Twój suwaczek i ładnie zrzuciłaś

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No tak, ale to było juz 2 tygodnie temu Kochana Ja tyle zrzuciłam po diecie na dukanie a potem przeszłam na zdrowe odżywianie i ćwiczenia i od tego czasu nic nie spadło Ani waga (jeszcze podskoczyła) ani centymetry

Napisane przez Jagatka_N

Vioris nie poddawaj się, jesteśmy z Ciebie dumne

Dziękuję Nie poddaję się, nie zamierzam skończyć z ćwiczeniami bo mi to sprawia frajdę Ale brak efektów trochę dołuje

---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:27 ----------

Napisane przez mloda0802

W sumie to 7 dni, ale były święta więc liczmy że 9 dni diety i 2,5 kg poszło w niepamięć mam nadzieję. Nie jest to może rewelacyjny wynik ale ja wiem że będzie spadało

Vioris a u Ciebie czemu rośnie?

Na 9 dni to jest bardzo dobry wynik Powinno spadać koło 4-5 kg na miesiąc więc idzie Ci super

A u mnie nie wiem czemu rośnie. Wprawdzie Chodakowska każe wyrzucić wagę i się tylko mierzyć, ale ja się mierzyłam i na razie nic więc weszłam na wagę a tam więcej

Na dukanie wiedziałam, że zawsze będzie spadać - to dawało mega kopa a teraz to ciężko. Czekolady mi się przez to chce

[Kamel]

Nie wytrzymam tyle się nacytowałam, odpisałam na tyle postów i przed wysłaniem mi wywaliło znowu internet
Nie wiem co się dzieje Albo ruter do wymiany albo coś z siecią Już tak jest z 2 tygodnie...

Napisane przez vioris

Wiadomość od Carmenki:

"Hej.U Maji bez zmian jesli chodzi o stan,ale juz lepiej nie bedzie.Jak to ordynator ujal "powoli gasnie".Dziennie tam jestesmy u niej,staramy sie nia nacieszyc ale nie idzie ;( Maz jest teraz moim najwiekszym oparciem,znosi to dzielniej ode mnie.Najgorszy jest dla mnie widok malych dziewczynek i kobiet w ciazy.Nie tak mialo byc ;( Nie wiem kiedy poczucie winy minie,ze moze gdybym pojechala do Siem... to byloby inaczej i te potworne - co by bylo gdyby!!!
Dziekuje ze jestescie, wspieracie,ze modlicie sie za mala!"



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Carmenko kochana nie wiem co mam napisać, tak bardzo mi przykro, ale Ty się nie obwiniaj, przecież nie mogłaś przypuszczać, że tak to się potoczy, pojechałaś do szpitala i zrobiłaś co mogłaś, proszę nie obwiniaj się
Ja się dalej za Was modlę i mam nadzieję, że może lekarze się mylą

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:00 ----------

Napisane przez vioris

No tak, ale to było juz 2 tygodnie temu Kochana Ja tyle zrzuciłam po diecie na dukanie a potem przeszłam na zdrowe odżywianie i ćwiczenia i od tego czasu nic nie spadło Ani waga (jeszcze podskoczyła) ani centymetry




Dziękuję Nie poddaję się, nie zamierzam skończyć z ćwiczeniami bo mi to sprawia frajdę Ale brak efektów trochę dołuje

---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:27 ----------



Na 9 dni to jest bardzo dobry wynik Powinno spadać koło 4-5 kg na miesiąc więc idzie Ci super

A u mnie nie wiem czemu rośnie. Wprawdzie Chodakowska każe wyrzucić wagę i się tylko mierzyć, ale ja się mierzyłam i na razie nic więc weszłam na wagę a tam więcej

Na dukanie wiedziałam, że zawsze będzie spadać - to dawało mega kopa a teraz to ciężko. Czekolady mi się przez to chce

Vioris wiesz przecież, że ja też tak miałam, też mnie to dołowało i jak dalej waga i cm stały w miejscu to zjadałam czekoladę
Ciężko to wszystko ogarnąć, to zależy od organizmu, ja ćwiczę już prawie 4 miesiące i idzie mi gorzej niż za pierwszym razem kiedy ćwiczyłam po ciąży...

[zielinka_87]

Napisane przez Kamel

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:00 ----------


Vioris wiesz przecież, że ja też tak miałam, też mnie to dołowało i jak dalej waga i cm stały w miejscu to zjadałam czekoladę
Ciężko to wszystko ogarnąć, to zależy od organizmu, ja ćwiczę już prawie 4 miesiące i idzie mi gorzej niż za pierwszym razem kiedy ćwiczyłam po ciąży...

A ja dziś wykupiłam karnet fitness + siłownia na 12 wejść
planowo miałam wziąć na 8 bo zumba jest tylko 2 razy w tyg i do tego jeszcze nie zawsze moge iść jak mam dzień albo nocke w pracy, ale okazało się że studencki na 12 wejść bedzie tylko 1 zł droższy wiec się skusiłam
i teraz żeby wykorzystać muszę na siłownie zacząć chodzić ale tam to tylko bieżnia i orbitrek mnie interesuje i nic więcej, a poza tym to po dzisiejszej zumbie znów zaczęła mnie boleć kostka po moim upadku z siatami pod supermarketem i ogólnie to jakoś dziś siły nie miałam na tej zumbie

[Lea_ny]

Dziewczyny, sorry ze tak niewiele sie ostatnimi dniami udzielam, ale jestem jakas taka osłabiona, ze szok... no nawet przy kompie mi sie nie chce siedziec
Zaraz ide spac... Chcialam tylko powiedzieć Debrze, zeby sie ogarnęła Dziewczyny juz ladnie opisaly dlaczego, wiec na szczęście nie muszę sie produkować

Wysłane z mojego HTC Desire C przy użyciu Tapatalka

[ila87]

Mala_mix Gratuluję!!!!!

Nie mam nawet słów żeby opisać jak straszne jest to co spotkało Carmenę

[Kamel]

Napisane przez zielinka_87

A ja dziś wykupiłam karnet fitness + siłownia na 12 wejść
planowo miałam wziąć na 8 bo zumba jest tylko 2 razy w tyg i do tego jeszcze nie zawsze moge iść jak mam dzień albo nocke w pracy, ale okazało się że studencki na 12 wejść bedzie tylko 1 zł droższy wiec się skusiłam
i teraz żeby wykorzystać muszę na siłownie zacząć chodzić ale tam to tylko bieżnia i orbitrek mnie interesuje i nic więcej, a poza tym to po dzisiejszej zumbie znów zaczęła mnie boleć kostka po moim upadku z siatami pod supermarketem i ogólnie to jakoś dziś siły nie miałam na tej zumbie

To powodzenia
Ja tam wolę za tą kasę sobie kupić jakiś fajny ciuch sportowy i ćwiczę w domu W domu daję sobie mega wycisk a na siłowni jak kiedyś chodziłam to nie dawałam z siebie ani połowy bo chciałam jakoś wyglądać a nie zlana potem, no i dochodzi właśnie kwestia organizacyjna,w domu moment i zaczynam ćwiczyć

[debraM]

Napisane przez agnieszkaK

modlę się ,żeby Twoja ciąża i wszystkie tu nasze obecne i przyszłe ciąże były zdrowe i zakończyły się spokojnym porodem i zdrowymi dziećmi. Żeby żadna z nas nie mogła się przekonać co teraz czuje nasza biedna i najwspanialsza Carmenka niech nigdy nikt nie wie co tam się musi teraz dziać w jej głowie.. obwinianie się.. musi dać radę, a najgorsze jest to,że oni też czekają, tylko niestety na najgorsze..


debra a co do mnie to masz rację, cholera wie, kiedy by mój pierwotny gin zlecił hsg i czy by zlecił.. poza tym narazie nie wiem, czy hsg udrożniło jeden jajowód,czy on był drożny.. szczęście w nieszczęściu,że choć jeden jest ok. w sumie to przez 1,5 mca trochę się dowiedziałam o naszych staraniach. AAAAAAA NIE MÓWIŁAM WAM ODEBRAŁAM TEŻ WYNIK BADANIA KRWI NA POZIOM PRZECIWCIAŁ PRZECIEWPLEMNIKOWYCH I JEST UJEMNY!!! nie stwierdzono obecności przeciwciał przeciw akrosomowi i witce plemnika.
czyli jeśli się nie mylę, to znaczy,że dobrze tak?że mój śluz nie odrzuca nasienia tak?

Dziękuję
A wyniki dobre

Napisane przez mloda0802

Debra ciężarnych się nie bije ale Ty to powinnaś dostać ot mały bacik! taki sugestywny! Pisałam Ci na ovuf bo się stęskniłam nikogo nie denerwujesz, a wręcz odwrotnie, jesteś nadzieją że z początku z nienajlepszymi wynikami a mimo to udało się! odwiedzaj Nas, pisz że pieczesz placek, wklejaj przepisy, warcz na teściową, Tż i innych, my Cię wysłuchamy. Pozatym jesteś Naszą skarbnicą wiedzy także tego, nie odchodź za daleko

o to to to! pięknie to wszystko ujęłaś, mistrzostwo świata!!

nnooo nie oszukujmy się czasami Ci odbija


Możesz jeszcze raz napisać co to za orzeszki, gdzie i za ile kupiłaś? może zdjęcie opakowania wkleisz plissss

Dziewczyny moja dieta działa pomimo dwóch dni świątecznych w których trochę pogrzeszyłam to waga spadła mi o 2,5 kg jest mega!

Wiem, że pisałaś, ale nie odpisałam Ci na ovuf, bo pewnie byś nie zajrzała tam za szybko, więc napisałam tutaj.

Orzeszki sojowe, ale ja zrobiłam sama. Kupiłam soję w sklepie, moczyłam ją przez całą noc, a później w dzień wysuszyłam ręcznikiem papierowym i trzymałam w piekarniku rozłożone na papierze do pieczenia na 180 aż się zarumieniły. Jedną połowę posoliłam, a drugą posłodziłam cukrem trzcinowym - te słodkie były lepsze i jadłam to w pierwszej połowie cyklu.

No to ładnie Ci waga schodzi Mi przybył 1kg, a w spodnie to się już 2 tydzień nie mieszczę i po domu chodzę w rozpiętych. Mój brzuch jest cały czas wzdęty.

[ila87]

Jutro zapierdzielam po soję , a teraz dowalam kilogramów blanszowanymi migdałami

[zielinka_87]

Napisane przez Kamel

To powodzenia
Ja tam wolę za tą kasę sobie kupić jakiś fajny ciuch sportowy i ćwiczę w domu W domu daję sobie mega wycisk a na siłowni jak kiedyś chodziłam to nie dawałam z siebie ani połowy bo chciałam jakoś wyglądać a nie zlana potem, no i dochodzi właśnie kwestia organizacyjna,w domu moment i zaczynam ćwiczyć

Ja jakoś sama nie umiem. Nudzę się wtedy. Próbowałam z płytami Chodakowskiej ale już chyba wole na stadion polatać wkoło
A zumba samemu to już nie to samo. Muszę się ogarnąć trochę z wagą, ale jakoś się właśnie nie potrafię ostro zebrać do kupy

[manieczka1]

Napisane przez vioris

No tak, ale to było juz 2 tygodnie temu Kochana Ja tyle zrzuciłam po diecie na dukanie a potem przeszłam na zdrowe odżywianie i ćwiczenia i od tego czasu nic nie spadło Ani waga (jeszcze podskoczyła) ani centymetry




Dziękuję Nie poddaję się, nie zamierzam skończyć z ćwiczeniami bo mi to sprawia frajdę Ale brak efektów trochę dołuje

---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:27 ----------



Na 9 dni to jest bardzo dobry wynik Powinno spadać koło 4-5 kg na miesiąc więc idzie Ci super

A u mnie nie wiem czemu rośnie. Wprawdzie Chodakowska każe wyrzucić wagę i się tylko mierzyć, ale ja się mierzyłam i na razie nic więc weszłam na wagę a tam więcej

Na dukanie wiedziałam, że zawsze będzie spadać - to dawało mega kopa a teraz to ciężko. Czekolady mi się przez to chce

Vioris, e to chyba normalne, że waga pewnym momencie stoi lub nawet rośnie, bo przybywa Ci mięśni niedługo to ruszy, zobaczysz i faktycznie lepiej się mierzyć niż ważyć

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[debraM]

Napisane przez Lea_ny

Dziewczyny, sorry ze tak niewiele sie ostatnimi dniami udzielam, ale jestem jakas taka osłabiona, ze szok... no nawet przy kompie mi sie nie chce siedziec
Zaraz ide spac... Chcialam tylko powiedzieć Debrze, zeby sie ogarnęła Dziewczyny juz ladnie opisaly dlaczego, wiec na szczęście nie muszę sie produkować

To coś musi być nie tak z ciśnieniem, bo i ja się tak miernie czuję, słabo mi i duszno, choć duszno może mi być przez te wielkie cyce, bo mi ciążą i nie pozwalają oddychać a tak serio to wyglądam jak kaleka. Wczoraj jak przebiegałam na zielonym, bo śpieszyłam się na tramwaj to jakiś facet w śmieciarze na mnie trąbnoł i zacieszał się jak głupi, a Tż przez całą noc trzyma rękę na moim pokaźnym biuście Nie wiem co to będzie dalej...

[Kamel]

Napisane przez zielinka_87

Ja jakoś sama nie umiem. Nudzę się wtedy. Próbowałam z płytami Chodakowskiej ale już chyba wole na stadion polatać wkoło
A zumba samemu to już nie to samo. Muszę się ogarnąć trochę z wagą, ale jakoś się właśnie nie potrafię ostro zebrać do kupy

najgorzej zacząć
Ja teraz złapałam chwilowego lenia

DebraM ja już Ci pisałam, że chyba zaraz od 2 kresek z synkiem miałam brzuch Ja mam notoryczne wzdęcia, dzięki za przypomnienie idę zmielić ostropest
A nie wiesz czy w ciąży go można pić? dla mnie to byłoby zbawienie

A dziś kupiłam sobie Folik miałam inne ale stwierdziłam, że teraz znowu wrócę do folika bo on jest chyba jedyny lekiem a nie suplementem diety i go brałam w ciąży z synkiem.

[vioris]

Napisane przez Kamel

Nie wytrzymam tyle się nacytowałam, odpisałam na tyle postów i przed wysłaniem mi wywaliło znowu internet
Nie wiem co się dzieje Albo ruter do wymiany albo coś z siecią Już tak jest z 2 tygodnie...

Vioris wiesz przecież, że ja też tak miałam, też mnie to dołowało i jak dalej waga i cm stały w miejscu to zjadałam czekoladę
Ciężko to wszystko ogarnąć, to zależy od organizmu, ja ćwiczę już prawie 4 miesiące i idzie mi gorzej niż za pierwszym razem kiedy ćwiczyłam po ciąży...

Kochana jak piszesz odpowiedzi, masz to wszystko otwarte itd to skopiuj sobie całą tą wiadomość przed wysłaniem. Wtedy nawet jak wywali internet albo przeglądarkę to masz wszystko
Zresztą nawet jak net wywaliło, to jak cofniesz powinno być wszystko co pisałaś, sprawdzałaś to?

Wiem, że też tak miałaś z wagą Nasze organizmy sobie jaja z nas robią
Cały czas myślę, co tu zrobić żeby do lata zdążyć z tymi kg i przy tym ćwiczyć. Nie wiem jeszcze

Napisane przez zielinka_87

A ja dziś wykupiłam karnet fitness + siłownia na 12 wejść
planowo miałam wziąć na 8 bo zumba jest tylko 2 razy w tyg i do tego jeszcze nie zawsze moge iść jak mam dzień albo nocke w pracy, ale okazało się że studencki na 12 wejść bedzie tylko 1 zł droższy wiec się skusiłam
i teraz żeby wykorzystać muszę na siłownie zacząć chodzić ale tam to tylko bieżnia i orbitrek mnie interesuje i nic więcej, a poza tym to po dzisiejszej zumbie znów zaczęła mnie boleć kostka po moim upadku z siatami pod supermarketem i ogólnie to jakoś dziś siły nie miałam na tej zumbie

Z tego co tak czytam w necie to fitness i siłownia nie dają takich efektów jak ćwiczenia w domu Z moich małych doświadczeń z ćwiczeniami mogę się tylko domyślać dlaczego Ja w domu daję z siebie wszystko, wyglądam jak upiór włosy rozczochrane, zlana potem, często krzyczę jak już nie daję rady a jeszcze chcę ostatnie dwa powtórzenia zrobić. Na siłowni nigdy w życiu bym z siebie nie dała wszystkiego Tam to się chodzi lansować bardziej, ludzie patrzą na siebie, kobitki patrzą jak się inna ubrała i ile ma fałdek na brzuchu Na pewno wstydziłabym się krzyknąć, na pewno nie chciałabym się spocić jak mysz i ciągle bym myślała jak wyglądam
Fajnie, że się poruszasz - ale może spróbujesz w domu jak Ci się skończy karnet poćwiczyć? Ja nie myślałam, że to może być takie fajne i proste - a jest! No i nie musisz się martwić nocką czy dniem w pracy bo w domu możesz ćwiczyć kiedy chcesz i o której chcesz

[debraM]

Napisane przez Kamel

DebraM ja już Ci pisałam, że chyba zaraz od 2 kresek z synkiem miałam brzuch Ja mam notoryczne wzdęcia, dzięki za przypomnienie idę zmielić ostropest
A nie wiesz czy w ciąży go można pić? dlamnie to byłoby zbawienie

Ja chciałam tylko podkreślić, że to nie jest brzuch ciążowy tylko wzdęciowy i nie mam wyobrażania, że w 6t2d coś mi tam rośnie

Już rozmawiałyśmy o tym i dalej nie wiem czy można

[Kamel]

Napisane przez debraM

To coś musi być nie tak z ciśnieniem, bo i ja się tak miernie czuję, słabo mi i duszno, choć duszno może mi być przez te wielkie cyce, bo mi ciążą i nie pozwalają oddychać a tak serio to wyglądam jak kaleka. Wczoraj jak przebiegałam na zielonym, bo śpieszyłam się na tramwaj to jakiś facet w śmieciarze na mnie trąbnoł i zacieszał się jak głupi, a Tż przez całą noc trzyma rękę na moim pokaźnym biuście Nie wiem co to będzie dalej...

Debra nie dość, że też miałam wzdęcia to i biust od razu mi się tez bardzo powiększył z synkiem.
Teraz w 2 # już w 6tyg miałam biust większy o ok 1-1,5 rozmiaru

[vioris]

Napisane przez manieczka1

Vioris, e to chyba normalne, że waga pewnym momencie stoi lub nawet rośnie, bo przybywa Ci mięśni niedługo to ruszy, zobaczysz i faktycznie lepiej się mierzyć niż ważyć

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No pewnie normalne, ale dołujące

Idę ćwiczyć

[meire]

Przeczytalam wiadomosc od Carmenki.. Przykro mi strasznie.. ciezko napisac cokolwiek sensownego w takiej chwili.. Tule mocno, tak po prostu..

Debra, zostan z nami, bo Twoja wiedza jest nam niezbedna!!.. Mi te gotowe orzeszki sojowe nic nie daly, wiec sie postanowilam zmobilizowac i zrobic jutro wedlug Twojego przepisu.. lykam tez ten linocomplex, bede zlopac winsko, wiec zaklinam Niebiosa, zeby to endo mi cos uroslo..

Mloda, vioris, super ze macie takie postepy.. Ja za to przytylam trzy kilo.. juz nie pamietam kiedy wazylam 53 kg, jak teraz... No, masakra.. juz mi ciezko przez ten wielki brzuch, wiec sie ogarnelam od dzis z jedzeniem..

Ja bylam u gina, dostalam recepte na CLO i od 5-9 dc mam brac.. A 11 dc mam przyjsc na monit, czy cokolwiek mi to daje.. Na razie nie dal mi nic na endo, powiedzial, ze nie chce od razu faszerowac mnie hormonami.. Kazal wino chlac.. mam nadzieje, ze sie wszystko uda..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Kamel]

Napisane przez vioris

Kochana jak piszesz odpowiedzi, masz to wszystko otwarte itd to skopiuj sobie całą tą wiadomość przed wysłaniem. Wtedy nawet jak wywali internet albo przeglądarkę to masz wszystko
Zresztą nawet jak net wywaliło, to jak cofniesz powinno być wszystko co pisałaś, sprawdzałaś to?

Wiem, że też tak miałaś z wagą Nasze organizmy sobie jaja z nas robią
Cały czas myślę, co tu zrobić żeby do lata zdążyć z tymi kg i przy tym ćwiczyć. Nie wiem jeszcze




Z tego co tak czytam w necie to fitness i siłownia nie dają takich efektów jak ćwiczenia w domu Z moich małych doświadczeń z ćwiczeniami mogę się tylko domyślać dlaczego Ja w domu daję z siebie wszystko, wyglądam jak upiór włosy rozczochrane, zlana potem, często krzyczę jak już nie daję rady a jeszcze chcę ostatnie dwa powtórzenia zrobić. Na siłowni nigdy w życiu bym z siebie nie dała wszystkiego Tam to się chodzi lansować bardziej, ludzie patrzą na siebie, kobitki patrzą jak się inna ubrała i ile ma fałdek na brzuchu Na pewno wstydziłabym się krzyknąć, na pewno nie chciałabym się spocić jak mysz i ciągle bym myślała jak wyglądam
Fajnie, że się poruszasz - ale może spróbujesz w domu jak Ci się skończy karnet poćwiczyć? Ja nie myślałam, że to może być takie fajne i proste - a jest! No i nie musisz się martwić nocką czy dniem w pracy bo w domu możesz ćwiczyć kiedy chcesz i o której chcesz

Viorisku ja tak właśnie robię nauczona skasowanymi wiadomościami, że zanim wyślę to całą kopiuję ale wywaliło 2 sekundy przed skopiowaniem, potem odłaczałam ruter, kabel od netu i nawet dałam reset więc już nic się nie dało odzyskać i szkoda, bo poodpowiadałam dziewczynom, Debrze, Tobie, AgnieszceK itd i już nie miała siły 2 raz. Jeżeli chodzi o Agę to zastanawiałam się dlaczego te jajowody się zatykają i co jest powodem? bo chyba się to robi po jakimś czasie a nie od początku?

A co do siłowni to to samo pisałam wyżej wyjęłaś mi to z ust, ja sie wstydziłam spocić itd W domu jest hardcore

Napisane przez debraM

Ja chciałam tylko podkreślić, że to nie jest brzuch ciążowy tylko wzdęciowy i nie mam wyobrażania, że w 6t2d coś mi tam rośnie

Już rozmawiałyśmy o tym i dalej nie wiem czy można

Debra ja też tak miałam, ledwo 2 kreski i już brzuch jak w 4 miesiącu inne dziewczyny miały, no ale ja się z tym zmagam od lat bo moja mama tez tak ma ale po tym ostropeście jakby mniej a stosuję go ok 1 tydzień 1x dziennie, teraz czytałam, że jedni mówią, że w ciąży wolno a inni nie chyba ze wzgl. na brak danych.

[debraM]

Napisane przez meire

Debra, zostan z nami, bo Twoja wiedza jest nam niezbedna!!.. Mi te gotowe orzeszki sojowe nic nie daly, wiec sie postanowilam zmobilizowac i zrobic jutro wedlug Twojego przepisu.. lykam tez ten linocomplex, bede zlopac winsko, wiec zaklinam Niebiosa, zeby to endo mi cos uroslo..

Ja bylam u gina, dostalam recepte na CLO i od 5-9 dc mam brac.. A 11 dc mam przyjsc na monit, czy cokolwiek mi to daje.. Na razie nie dal mi nic na endo, powiedzial, ze nie chce od razu faszerowac mnie hormonami.. Kazal wino chlac.. mam nadzieje, ze sie wszystko uda..

Nie, ja nigdzie nie uciekam

I jakie masz dawkowanie? Tabletki będą działać tylko trzeba włączyć pozytywne myślenie, bo imo połowa sukcesu to głowa i placebo

I nie wiem czy to ma jakieś znaczenie, ale ja po seksiku całkiem luzowałam te mięśnie na dole, bo nie wiem czy to wszystkie babki tak mają, ale ja je mam często zaciśnięte i naprawdę muszę się skupić żeby je całkiem wyluzować

[meire]

Napisane przez debraM

Nie, ja nigdzie nie uciekam

I jakie masz dawkowanie? Tabletki będą działać tylko trzeba włączyć pozytywne myślenie, bo imo połowa sukcesu to głowa i placebo

I nie wiem czy to ma jakieś znaczenie, ale ja po seksiku całkiem luzowałam te mięśnie na dole, bo nie wiem czy to wszystkie babki tak mają, ale ja je mam często zaciśnięte i naprawdę muszę się skupić żeby je całkiem wyluzować

Poki co dostalam 1 tabletke na dobe... Mam nadzieje, ze nie za mala dawka na moje leniwce.. A Ty jaka mialas??..

Ja nie czuje scisnietych miesni, ale trzymam du.pe w gorze po seksie, co by nie wylecialo wszystko..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[debraM]

Napisane przez meire

Poki co dostalam 1 tabletke na dobe... Mam nadzieje, ze nie za mala dawka na moje leniwce.. A Ty jaka mialas??..

Ja nie czuje scisnietych miesni, ale trzymam du.pe w gorze po seksie, co by nie wylecialo wszystko..

Ja miałam od razu 2 na dobę, ale to jest duża dawka jak na początek. Doktorek powiedział, że zadziałamy szokowo.

Ja chyba też trzymałam wysoko, ale tak właśnie żeby nie napinać mięśni żadnych na dole. No to nie wiem czemu ja się tak spinam mam tak zaciśnięte jakbym wstrzymywała siuśki.

[vioris]

Pocwiczone, ide pod prysznic

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[meire]

Napisane przez debraM

Ja miałam od razu 2 na dobę, ale to jest duża dawka jak na początek. Doktorek powiedział, że zadziałamy szokowo.

Ja chyba też trzymałam wysoko, ale tak właśnie żeby nie napinać mięśni żadnych na dole. No to nie wiem czemu ja się tak spinam mam tak zaciśnięte jakbym wstrzymywała siuśki.

Moj nie dziala szokowo od razu, bo wie, ze ja nie chce przezyc podwojnego szczescia..
No, nie wiem.. Zobaczymy.. Ja mam nadzieje, ze cokolwiek sie zadzieje po tych lekach, bo poki co to du.pa jest..
Pozostaje mi zaufac...

Ja ide spaciowac juz.. Dokoncze ogladanie kabaretow i w kimensik.. Dobranoc, Koffane..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[zielinka_87]

Napisane przez vioris

Z tego co tak czytam w necie to fitness i siłownia nie dają takich efektów jak ćwiczenia w domu Z moich małych doświadczeń z ćwiczeniami mogę się tylko domyślać dlaczego Ja w domu daję z siebie wszystko, wyglądam jak upiór włosy rozczochrane, zlana potem, często krzyczę jak już nie daję rady a jeszcze chcę ostatnie dwa powtórzenia zrobić. Na siłowni nigdy w życiu bym z siebie nie dała wszystkiego Tam to się chodzi lansować bardziej, ludzie patrzą na siebie, kobitki patrzą jak się inna ubrała i ile ma fałdek na brzuchu Na pewno wstydziłabym się krzyknąć, na pewno nie chciałabym się spocić jak mysz i ciągle bym myślała jak wyglądam
Fajnie, że się poruszasz - ale może spróbujesz w domu jak Ci się skończy karnet poćwiczyć? Ja nie myślałam, że to może być takie fajne i proste - a jest! No i nie musisz się martwić nocką czy dniem w pracy bo w domu możesz ćwiczyć kiedy chcesz i o której chcesz

U mnie efekty były, 3 lata na stepie i było ok, a odkąd ciągnę jednocześnie pracę i studia dzienne to ćwiczenia poszły w odstawkę. Karnet mam zawsze jakiś tam wykupiony, ale już nie ćwiczę po 4 razy na tydzień tylko zdążę iść raz w tyg. A co do lansu na siłowni to to już się chyba zmieniło. Kiedyś to były miejsca dostępne dla nielicznych ( w sensie nie każdy mógł sobie pozwolić i stąd chyba to przekonanie ). Ja nie widzę lansu w klubie odkąd chodzę bo uwierz mi bym się wstydziła. Nie jestem teraz szczupła ani wtedy kiedy na samym początku zaczynałam przygodę ze stepem ale nie mam problemu z tym żeby się tam spocić bo tam są akurat wszyscy spoceni, ani z tym żeby dać z siebie 100% bo jak się będzie wyglądać. Może mamy takie u nas w tej miescinie mojej podejscie, nie wiem Lubię aeroby dlatego w grupie mi lepiej, oczywiście spróbuję tego Waszego skalpela z ciekawości bo te płyty Chodakowskiej co miałam to akurat nie dla mnie były.

I miłego dnia kobitki bo mnie czeka uczelnia + na deserek o 17 kolokwium

[malinOla1]

Dzień dobry

[ma.ko]

Cześć dziewczyny
Zanim nadrobię, chcialam zapytać, czy widzicie to co ja?
czy dalej mi się wydaje? Wiem, że jest baaaardzo bladziutka, ale mąż mówi, że jest ciemniejsza niż wczoraj

[ma.ko]

Napisane przez malinOla1

Mam jakiegoś dziś dola, znajoma dodala zdj z corcia, piękna zgrabna, ale nie figura ważną a to ze ma takie maleństwo do kochania a ja nadal nic i nie wiadomo jak będzie po operacji

Będzie dobrze, nie ma innej opcji w ogóle

Napisane przez meire

Ależ jestem po.dj.arana tą stymulacją... boję się strasznie z jednej strony tego, a z drugiej taka mam nadzieję, że to ruszy moje jajca..

ruszy, ruszy

Napisane przez vioris

Dziewczyny ćwiczące i te które chcą zdrowo się odżywiać a właściwie pić zdrową ilość wody - polecam aplikację
Pomaga sprawdzić ile wypiliśmy danego dnia, fajna jest

https://play.google.com/store/apps/d...inkwater&hl=pl

ooo fajne, dziękuję

Napisane przez maciejka1987

dziewczyny macie rację, że to jest krzywdzące. ALe co zrobimy? Ja jak wychodziłam ze szpitala jakoś nie bardzo miałam ochotę się wykłócać o to ( chociaż chciałam, byłam nastawiona bojowo jak jechałam do szpitala po wypis, ale jak weszłam na oddział to się popłakałam i nie byłam już taka odważna)

też mi się tak wydawało, żę to nie czas i miejsce na wykłócania, ale nawet nie chcę myśleć, co przeżywałaś

Napisane przez manieczka1

ja jak mam być szczera to nie robiłam takich dokładnych badań. miałam tylko morfologię i później cały pakiet tarczycowy

ja też nie byłam u gin i powiedziała, ze w sumie to nie trzeba, mam grupe i morfologię to styknie

Napisane przez debraM

Oj bo mnie się wydaję, że wqrzam Was tym, że mnie się udało i sprawiam Wam przykrość.

nawet tak nie mów

Napisane przez agnieszkaK

odebrałam dziś wypis ze szpitala i tam pisze,że macica ok, i że lewy jajowód ukazał się po dłuższej chwili,a prawego nie widać. więc podejrzewam,że mogły być oba niedrożne, a ten kontrast udrożnił ten lewy, skoro po dłuższej chwili się uwidocznił. W poniedziałek się dowiem,ale to jeszcze tyle czasu.. z kolei może w poniedziałek będę już po owu.. o ile będzie, jak ja nie lubię czekać!!!!
ja chce już wiedzieć na czym stoję.. wkurza mnie to wiecie. ciągle pod górkę.
a najgorsze jest to,że na wypisie przyczyna przyjęcia jest napisane, niepłodność pierwotna..
normalnie dziś mam doła, nikomu tego nie pokazuję, bo byłam u babci itd. ale wewnętrznie jest źle mam świadomość takiej bezczynności i tego,że narazie nic nie mogę zrobić i,że muszę czekać, ciągle na coś czekam, jak nie na owu, to na wyniki, to na wizytę, na badanie, dobrze,że dziś nie byłam w pracy...

na pewno wszystko skończy się dobrze

Napisane przez mloda0802

W sumie to 7 dni, ale były święta więc liczmy że 9 dni diety i 2,5 kg poszło w niepamięć mam nadzieję. Nie jest to może rewelacyjny wynik ale ja wiem że będzie spadało

super wynik

Mam wolne, a obudziłam się o 5.30 przeleżałam do 6.30 i więcej nie dałam rady. Za to wczoraj po zumbie po 19 padłam na łóżko i zasnęłam

[emagi]

Napisane przez ma.ko

Cześć dziewczyny
Zanim nadrobię, chcialam zapytać, czy widzicie to co ja?
czy dalej mi się wydaje? Wiem, że jest baaaardzo bladziutka, ale mąż mówi, że jest ciemniejsza niż wczoraj

Widzę 2 krechy więc gratuluję