Mamusie Marzec-Kwiecien 2013 cz6 - świętujemy Roczek (part II.)

[kwiatuszekkk21]

składam też spóźnione życzenia dla:

Mikołajka
i
Krzysia

Nestelle
i
Trollowej Wiktorii

i niespóźnione

dla Michałka

100 lat! Szczęścia, szczęścia i jeszcze więcej szczęścia!

[nestelle]

Napisane przez kwiatuszekkk21

Cześć moje Mamuśki tęskno mi do Was a tu taka kicha z czasem. Pospałabym teraz (po zmianie czasu) dłużej a syn wręcz odwrotnie, także moje dotychczasowe "wolne" z rana przestało istnieć

Niestety muszę napisać, że K. zrobił się ostatnio (delikatnie mówiąc) ciężki we współżyciu a moja cierpliwość co raz bardziej licha. jak do tej pory "no no no" wywoływało jakąkolwiek reakcje tak teraz ma mnie kompletnie w d. włącza piekarnik i bawi się pokrętłami od gazu i mimo moich tłumaczeń, mimo tego że ani razu jeszcze mu nie odpuściłam i za każdym razem go odciągam-dalej to robi. poza tym ciąga mnie za kudły i się śmieje. jak udaję, że płacze to pociągnie jeszcze mocniej. Njabardziej mnie zastanawia co mu się nagle odmieniło, że w ogóle nie reaguje na moje gadanie. przykład: pociągnie mnie za włosy, mówię że nie wolno, że to boli i żeby tak nie robił, popatrzy i znowu ciągnie, więc ja znowu biorę za rękę i tłumaczę, popatrzy i ciągnie i tak w kółko

a mówiłam chłopu żeby nie pozwalał mu się tłuc po łbie

jestem jeszcze więcej stron do tyłu niż scarlett, wszstko mam przeczytane na telefonie ale cytować już nie będę bo wyjdzie wypracowanie także tego... nie gniewajcie się

będzie dobrze . dzieci jeszcze małe ,niedokonca rozumne . ale konsekwencja twardo musi być .z obu stron -tzta tez!
mój R tez nie słucha -musze odwracac uwagę . tez ciagnie czasem za włosy . i namiętnie trzaska drzwiczkami od piekarnika . mówie ze nie wolno i odnoszę go w inne miejsce a on z predkoscia swiatła spowrotem leci do piekarnika ..i tak wkoło.
ale przyjdzie czas kiedy efekty się pojawią

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:22 ----------

Napisane przez kwiatuszekkk21

No i wyszła nam jeszcze jedna czwórka, więc 15 zębów jest
jeszcze 5 tylko 5 i osiągnę spokój duszy

ilość powala!!!!!!!

Napisane przez despa

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=750735

(o nie zabijaniu i kopaniu np.)

ide czytac .....

Napisane przez pani22ka

w idealnym świecie. niektórym paniom bym się po prostu bała zwracać uwagę

a dzieci od jakiego wieku?

sandałki są bardzo fajne - wg mnie.
choć dziś nie kupiłam sandałków okropne klasyki. chłop ma przedzawał estetyczny tse tse tse

1 . o to To!!!!!!
2.przedszkolnym - 2,5 tak gdzies . wgre wchodzą tylko batmany ,kubusie puchatki ,lego ,Mickey.
i na dziecięcych stópkach wygladaja tak słodko .tylko na dziecięcych .(wybacz )

hehe przedzawał estetyczny ! dooobre! zapożyczam!!!!to mój tez ma takie przedzawały jak kupuje boyfrendy za 800 stówek czy więcej i wyglądam w nich Tak.... "NIEdlaniego"!

[kwiatuszekkk21]

Napisane przez nestelle

mój R tez nie słucha -musze odwracac uwagę . tez ciagnie czasem za włosy . i namiętnie trzaska drzwiczkami od piekarnika . mówie ze nie wolno i odnoszę go w inne miejsce a on z predkoscia swiatła spowrotem leci do piekarnika ..i tak wkoło.
ale przyjdzie czas kiedy efekty się pojawią

o to to! u nas tak samo! przywracasz mi nadzieję skoro Roszek nawet tak robi to jakoś mi lepiej

[BYou]

Despa dzięki

Kwiatuszku najpierw brawo za ząbki
Co do bici, klepania, ciągnięcia to dobrze robisz, że tłumaczyszto przyniesie efektnasze maluchy próbują ile im wolno.

[alliw]

Napisane przez kasia86bgo

Ale mialam Niespodzianke .... milus mnie w pracy odwiedzil

Napisane przez Dragusia88

jakie bo przegapiłam?

Ania

Napisane przez Moderna

boahhhh, co za dzien

chyba jestesmy w jakims wyzu skoku rozwojowego.. cierpliwosci potrzebuje

u nas tez dzis nie było lekko, ale bywalo gorzej

Napisane przez pani22ka

dziś jak wychodziliśmy na spacer to tak się darł, że aż sąsiadka wyszła sprawdzić czy się dziecku krzywda nie dzieje

o raju...
i cierpliwosci zyczę na wyjeździe

Napisane przez Villga

Alliw, ja mam starszy model x-landera. Taki ze skórzaną rączka. Nie mam pojęcia jak sie dokładnie nazywa :-/

ok, dzięki

Napisane przez pani22ka

(w ogóle też kminiłam nad Camperkami )[COLOR="Silver"]

a są takie mini campery??? bo ja mam jedne pełnowymiarowe i sa fajne

Napisane przez nestelle

Crocsy mają moje dzieci . ja nigdy przenigdy ,choć niekobiece Emu kocham -Crocsy są już za bardzo dla mnie

podzielam opinię

Napisane przez Malpka

Alliw - my w nocy już bez cyca więc ja nie podpowiem

aaa, zazdraszczam no ale Ty juz swoje "wycierpiałaś" U nas ostatnio nocki jak za noworodka...
Karol profesor

Napisane przez kwiatuszekkk21

Niestety muszę napisać, że K. zrobił się ostatnio (delikatnie mówiąc) ciężki we współżyciu

Napisane przez kwiatuszekkk21

No i wyszła nam jeszcze jedna czwórka, więc 15 zębów jest
jeszcze 5 tylko 5 i osiągnę spokój duszy

i

Despa, Tobie tez wspólczuje przezyc z Emi co sie porobilo z tymi naszymi dzieciakami?
Ewkaa, brawo dla Tomka! Wy z Luną obie laski jesteście, piekne i młode ...
Oliwka, hehe lekarz dobry z tymi soczkami

[nestelle]

Napisane przez kwiatuszekkk21

o to to! u nas tak samo! przywracasz mi nadzieję skoro Roszek nawet tak robi to jakoś mi lepiej

lepiej miałam .Ninka kieeedys(ok. przed 2 r.ż) wymuszała (tak!!!tak wymuszała!) na mnie różne rzeczy trzaskając dzwiczkami od zamrażarki(w lodówce).trzaskała i trzaskała ile sił .prosiłam ,powtarzałam nic.wiec zaczęłam niereagowac .znudziło jej się. zaczęła się kłaść na podłodze i wymuszać płacz. tez nie reagowałam .po pewnym czasie tez się znudziło.
potem zaczęły się foszki ..najprawdziwsze obrażanie ,rece na krzyz ,mina zacieta i szła do swojego pokoju . ale także raz dwa z powodu braku reakcji zaprzestała .nauczyłam ze tylko spokojem i rozmowa można do czegos dojść .

ale tak gdzies od 2r,z -2,5 lat .w gre wchodzi(wchodził ! bo już daaawno nie było) "kąt" czyli sławny jezyk (akurat przypadkowo). jak cos było nie halo to kazałam isc na jezyka i przemyslec sprawę .po kilku minutach prosiłam spowrotem i pytałam o wnioski .potem sami przychodzili ze słowem"przepraszam" .

[pani22ka]

Napisane przez kwiatuszekkk21

także moje dotychczasowe "wolne" z rana przestało istnieć

tęsknię. zawsze rano sprawdzam czy pisałaś

Napisane przez kwiatuszekkk21

wszstko mam przeczytane na telefonie ale cytować już nie będę bo wyjdzie wypracowanie także tego...

eeejjj, spoko spoko. pisz, pisz

Napisane przez kwiatuszekkk21

No i wyszła nam jeszcze jedna czwórka, więc 15 zębów jest

LOL. T. rówieśnik, podkreślam rówieśnik - 8

Napisane przez nestelle

j i wyglądam w nich Tak.... "NIEdlaniego"!

tja. jasne

Napisane przez alliw

i cierpliwosci zyczę na wyjeździe

nie wiem czy mam aż takie pokłady cierpliwości

Napisane przez alliw

a są takie mini campery??? bo ja mam jedne pełnowymiarowe i sa fajne

są. w Appi. też mam pełnowymiaowe i kocham

Napisane przez alliw

U nas ostatnio nocki jak za noworodka...

u nas po 12-14 razy(/doba) karmienie... nie widzę w ogóle jak "dorosłe" żarcie eliminuje cyca.

[moni_ka.g]

Napisane przez nestelle

Moni_ka- co tak krótko J obciełas???

krótko tż strzygę na 3mm, więc u J. to długie włosy

wszyscy mówią, że ładnie mu, że wygląda jak chłopak, nie sterczą mu wszystkie włosy po zdjęciu czapki, same pozytywy

nie, żebym miała coś do dłuższych włosów, ale J. ładnie tak wygląda.

Napisane przez Luna0

Monika kupiłaś joggera?! co się nie chwalisz?? (chyba że przeoczyłam ) spal już w nim Jakub? (chciałam napisać Kubuś )

nie chwaliłam się spał 2 razy i raczej wygodnie mu się w nim i siedzi i śpi, ten podnóżek to bardziej mój niż jego problem.

[nestelle]

Napisane przez pani22ka

u nas po 12-14 razy(/doba) karmienie... nie widzę w ogóle jak "dorosłe" żarcie eliminuje cyca.

choć ja nigdy nie zapisywałam to na pewno tyle albo i więcej .... a nie cycowo je także pięknie

---------- Dopisano o 21:58 ---------- Poprzedni post napisano o 21:55 ----------

Napisane przez moni_ka.g

krótko tż strzygę na 3mm, więc u J. to długie włosy

wszyscy mówią, że ładnie mu, że wygląda jak chłopak, nie sterczą mu wszystkie włosy po zdjęciu czapki, same pozytywy

nie, żebym miała coś do dłuższych włosów, ale J. ładnie tak wygląda.

Ej no ! na pewno ładnie mu !
ale co do czapek i dłuższych włosków ..to znam te sterczenie - jak mop

---------- Dopisano o 21:59 ---------- Poprzedni post napisano o 21:58 ----------

Napisane przez moni_ka.g

nie chwaliłam się spał 2 razy i raczej wygodnie mu się w nim i siedzi i śpi, ten podnóżek to bardziej mój niż jego problem.

[despa]

Pani- zapytaj Palczewskiej o opinię nt mleka zwykłego (takiego woreczkowego), od kiedy? Plizzzzz

[BYou]

Pani i o ten priorix dopytaj

[kasia86bgo]

NUDA .....!!!! Sesese


KWIATUSZKU - ilosc zebow Woooooow jaktak dalej pojdzie 1wszy bedzie mial wszystkie zabki



Powiem wam w sekrecie - ze ciesze sie ze mam wszystko na prad ( przynajmnej sie nie "zaczadze" ew spale haha ) bo Milus tez ist czasu odkryl pokretla od piekarnika - na szczescie i mnie trzeba jeszcze wsianac i dopiero sie przekrecaja ( ponyslowi ci ludzie ).

Co do Wymuszania
- yhmm temat jak rzeka. Kilka razy ske zdarzylo ze Milus dostal SPAZMOW jak sie mu czegos zabronilo - na szczescie nie trwal dluzej niz 2min - no max 5.
- ale NIE NAWIDZI wsadzac sie do wozka - a taka fajna furw mu kupilam hihi.


Serio jeszcze godzine z hakiem siedziec musze - bleeeee musze tylo wyniesc smieci - umyc pojemniki ktore uzywam i rozkrecic maszyne do grila i namiczyc w widzie i Moge Isc do domu


Kocham Cie Emilianku <3.

[klementyna1]

Stanowczo za dużo piszecie....Nie nadązam, nie doczytuje, ciągle gonie i goinie...moze troche wyrozumiałości dla ślumowatej koleżanki...
K. zaczał na wszytskie pytania zaczynajace sie od "Kto" odpowiadać "ja", ale dialog z wczoraj, jak odbierałam Go od babci:

babcia: KAcperku, kto był niegrzeczny?
KAcper- cisza
Babcia: Kacperku, kto był niegrzeczny dzis, kto?
Kcper: cisza
BABcia: Kacperku no kto był dzis niegrzeczny, powiedz...
Kacper cisza
Ja: KAcperku kto był dzis grzeczny jak zawsze?
KAcper z uśmichem od ucha do ucha:JA!

POdejrzewam, ze mu tak wyszło akurat, ale skubany co raz wiecej kuma...Aż mi szkoda tych chwil, keidy jestem w robocie,...;/

U nas w przedszkolu u 3 latka wykryto chłoniaka...Dotknęło mnie to bardzo, bo znam rodziców, a jego siosra jest w mojej grupie....myśleli lekarze, ze to zapalenie oskrzeli ciągle chorował, a nikt nie zrobił analizy krwi, nawet w szpitalu...przed świętami juz leciał przez ręce, pojechali na IP i usłyszeli: białaczka lub chłoniak....głupio to brzmi,ale modlili się o chłoniaka, bo lepsze rokowania...Na razie jest słaby, ale czekaja na operację, a ja nie moge o nim przestac mysleć....Modlę sie i 3mam kciuki! A zaczeło sie od wykrytej mononukleozy kilka miesiecy temu, dzis sie dowiedziałam, ze kolejne dziecko z mojej grupy ma to świństwo....Normalnie strach się bać.

[moni_ka.g]

J. lizał dziś moje jabłko, w końcu odgryzł kawałek, ale nie wiedziałam ile. żuł, żuł, krzywił się, otwierał buzię, w końcu wyjęłam mu kawałek. za chwilę patrzę, a on oddechu złapać nie może i zaczyna się dusić. przełożyłam przez kolano i klepię po plecach, on taki biedny, nie może oddychać, nie wie co się dzieje, czemu "biję". wyleciał taki sam kawałek jak wcześniej wyjęłam. podniosłam go, chciałam zajrzeć w buzię, a on dalej się dusi, więc od nowa. wypadł jeszcze jeden kawałek. po wszystkim tak się rozpłakał strasznie, łzy leciały, ciężko było go uspokoić. już drugi raz tak się zakrztusił jabłkiem jak nic do końca życia będzie jadł papki

[bzinka]

Hej ! Nie wzięłam sobie dzisiaj telefonu do pracy (bo Hania zamiast pospac wstala o 6 razem ze mną i moje szykowanie do pracy to było latanie między łazienką, kuchnią i salonem...) no i nie mialam dostępu do netu więc nie jestem na bieżąco. Przez tą pracę nie mam na nic czasu masakra. Z utęsknieniem czekam na weekend.
Chciałam się pochwalić, że jedna z górnych jedynek (lewa) w końcu nam się przebiła, więc mamy 3ciego ząbka niestety nagle wyszło Hani odparzenie na pupie, pierwszy raz

Lece do mycia i spać, bo jutro pobudka o 5 Dobranoc!

[cathlyn]

Na szybko
moderna
na początku bardzo nie chciała wracać do domu z dworu, ale teraz jest tak zmęczona (1-1,5 chodzenia to spory wysiłek), że nie protestuje. Tylko ja ją zwykle do domu już w nosidle/MT noszę, bo do wózka nie wejdzie.
Kupiłam Bondolino! Trafiła mi sie używka za mniej niż połowę ceny standardowej, więc Szybciej mi się zakłada niż MT, więc teraz w ciągłym użyciu - tylko się zastanawiam czemu panel sięga jej do pach - u Ciebie też tak jest?)

klementyna
Kacper wymiata normalnie :P

Monika
jezu, współczuje zadławienia, nam się też przytrafiło z jabłkiem, ręce mi tak latały z nerwów jak już wypluła jabłko....

amelie
moja też szczupła i też mam chwile zwątpienia - jak widzę, że przez cały dzień prawie nic "dorosłego" nie zjadła, ale myślę sobie - karmię piersią, więc jak chce zawsze może zjeść, daję jej do wyboru różne przekąski + obiad w ciągu dnia, skoro nie je, tzn. że nie potrzebuje/nie jest głodna.
Widzę swoje dziecko na co dzień, jest szczęśliwa, uśmiechnięta, non stop w ruchu, nie widzę żądnych oznak choroby czy zmęczenia. Więc taka jest jej uroda.
Zresztą, chodzę mniej więcej tyle co ona - czyt. w tą i spowrotem i widzę, ile schudłam od porodu. Więc nie dziwię się, że L. mało tyje, jak się urodziła z motorkiem w pupce, to nie mogę oczekiwać, że będzie pulchnym bobaskiem.

A, i moderna i kwiatuszku

współczuję fazy "buntu", u nas na szczęście się uspokoiło... A miałam chwile zwątpienia, szczególnie jak płakała tak, że aż na podłogę padała.
Jakoś przeszło, więc głowa do góry. Fakt, staram się uprzedzać problematycnze sytuacje, ale i tak nie uda mi się wszystkiego pochować. Ostatnio uwielbia moją torebką i portfelem sie bawić, nie pozwalam, ale ona na spacerze np. zabiera mi torebkę. Wtedy odciągam jej uwagę, dużo się dzieje na dworze, więc daję radę, w domu jest gorzej, ale od kilku dni, odpukać, nie było histerii.

[Amelie04]

Napisane przez moni_ka.g

J. lizał dziś moje jabłko, w końcu odgryzł kawałek, ale nie wiedziałam ile. żuł, żuł, krzywił się, otwierał buzię, w końcu wyjęłam mu kawałek. za chwilę patrzę, a on oddechu złapać nie może i zaczyna się dusić. przełożyłam przez kolano i klepię po plecach, on taki biedny, nie może oddychać, nie wie co się dzieje, czemu "biję". wyleciał taki sam kawałek jak wcześniej wyjęłam. podniosłam go, chciałam zajrzeć w buzię, a on dalej się dusi, więc od nowa. wypadł jeszcze jeden kawałek. po wszystkim tak się rozpłakał strasznie, łzy leciały, ciężko było go uspokoić. już drugi raz tak się zakrztusił jabłkiem jak nic do końca życia będzie jadł papki

dlatego ja nie daje jablka w takiej postaci.. kiedys mialam podobny przypadek, moja tez preferuje papki...

Napisane przez cathlyn

amelie
moja też szczupła i też mam chwile zwątpienia - jak widzę, że przez cały dzień prawie nic "dorosłego" nie zjadła, ale myślę sobie - karmię piersią, więc jak chce zawsze może zjeść, daję jej do wyboru różne przekąski + obiad w ciągu dnia, skoro nie je, tzn. że nie potrzebuje/nie jest głodna.
Widzę swoje dziecko na co dzień, jest szczęśliwa, uśmiechnięta, non stop w ruchu, nie widzę żądnych oznak choroby czy zmęczenia. Więc taka jest jej uroda.
Zresztą, chodzę mniej więcej tyle co ona - czyt. w tą i spowrotem i widzę, ile schudłam od porodu. Więc nie dziwię się, że L. mało tyje, jak się urodziła z motorkiem w pupce, to nie mogę oczekiwać, że będzie pulchnym bobaskiem.

Oj tak motorek tak, szczegolnie w porze karmienia się załacza


i wiecie co wam powiem? mialam nie pisac, zdecydowalam ze nie bede ale mam gdzies ze sie ze mnie smiejecie ( niektore), NIE LUBICIE i caly czas dokopujecie. i tak bede sobie pisac, chocby... sama do siebie jest kilka dziewczyn, z którymi warto popisać, które nie sa zadufane w sobie i nie uwazaja sie za nie wiadomo kogo
to taka szczerosc

jeszcze do nestelle jak Ty bys sie czula na moim miejscu? ja nie mam wsparcia od nikogo (nawet tu na forum) i musze radzic sobie sama, nie mam pieknego zycia jak co niektorzy... wiem, ze Ty masz wspaniala rodzine, dzieci, tzta, wszystko cud miod itd ale ja nie ...a takie teksty ze strony bliskich mnie dobijaja(ktorzy powinni chociaz odrobine wesprzec, bo radze sobie ze wszytkim calkiem niezle), staje sie coraz bardziej nerwowa ( juz i tak przez to wszystko mam nerwice i lękową i natręctw) , niecierpliwa, wszystko sie sypie, mam nadzieje na szybką wyprowadzke...

[Tasia34]

Hejka
Ja tylko kilka zdan, bo padnieta jestem - dzis znow cudny dzien na placu zabaw

Tak, moja corcia bedzie Ania

Krzysiowi ida obie gorne jedynki, dzis moja kumpela stwierdzila, ze dwojki tez Mu sie przebijaja a i chyba trojki widzi... Co najmniej 4 zeby naraz ida
Ale bez wiekszych ekscesow (mniejsze sa od grudnia, wraz z kwasnymi kupkami i mega slinieniem od czasu do czasu ), kochany jest jak zawsze

Rano jade na pobieranie krwi.
Dobranoc laski

[kasia86bgo]

I co SPOZNILAM sie 3minuty na wczesniejszego tramwaja - ja wychodze z budynku a On mi odjezdza

To tyle ze zlych wiesci.


MONIKA - wspolczuje akcji - razm mi Milus sie zadlawil tez jabluszkiem - ale wsadzilam palca i zwymiotowal ( na szczescke - chyba calkowicie go nie polknol ).


No tk na tyle.
I jutro ide na 15.30 do 21.00 sie zamienilam z kolezanka - wiec bede mogla dluzej pospac - jak krolweicz pozwoli

Dobranoc - :claus:


Kocham Cie Emilianku <3.

[Demeter]

Czesc!

Napisane przez despa

A jeszcze cos mialam napisac... z reguly takich rzeczy nie pisze, z roznych powodow....co do lekarzy ja wole nawet z glupim katarem i mala goraczka pojsc jeden raz za duzo,czy nie czekajac niz potem pluc sobie w brode jakby nie daj boze mialo sie cos stac. Wiadomo,przypadki,ze cos sie zdazy sa rzadkie jednak mamy znajomych,ktorzy stracili dwuletnie dziecko bo jak trafili do lekarza z goraczka to bylo juz za pozno i rozwinela sie sepsa.
Wiec nie w kazdym przypadku nadhorliwosc czy panika sa niewskazane

O to to.
My mieliśmy ostatnio taką sytuację jak mały wymiotował (podczas podróży) i miał małą biegunkę. Podjechaliśmy do szpitala po drodze,bo nie wiedziałam co robić. Lekarz (młody) jak go zobaczył stwierdził, że gdzie tam chory,przeciez ma super humor, uśmiecha się, zbadał go i mowi, że jest ok. Dopytywał czy to pierworodny bo przecież jak dziecko chore to markotne, czasami przez ręce leci. I jeszcze się czasami głupio uśmiechał, pewnie myślał, że panikarze przyjechali. Taka sytuacja zdarzyła się u nas pierwszy raz, bałam się co robić w razie czego.
Zresztą nawet w szpitalu pisało, żeby przyjechać w przypadku wymiotów/biegunki.

Napisane przez cathlyn

Byłyśmy wczoraj na spacerku - bez wózka/nosidła, wyszłam koło bloku, L. chodziła sobie po placyku - chodziła za ptaszkami, za dziećmi Od jednego chłopczyka - niewiele starszy - kwiatki dostała

Faajnie

Napisane przez Moderna

głównie z tych blogow, mozna polubic na FB
http://alaantkoweblw.blogspot.de/
http://ugotujmimamoblw.blogspot.de/
http://kuchniatygryska.blogspot.de/

To moze wprowadz wiecej produktow bogatych w zelazo?
Platki owsiane, kasza jaglana (kasze najlepiej na wodzie, jezeli na mleku to dodawac sok pomaranczowy czy inny, bogaty w witamine C), amarantus, quinoa, buraczki, brokuly, szpinak, do wszystkeigo natka z pietruszki

Dzieki, zapisałam sobie.
Dziś już mu zrobiłam zupkę szpinakową z jarzynami i mięsem, zjadł

Napisane przez Villga

Demeter, taka mala roznica wieku jest fajna moja sis urodzila 7 tyg.przede mną. Dzieciaki jak sie spotykamy sa razem przeslodkie. I tez po nich widać jak roznie i równocześnie pomimo tych roznic dobrze dzieci sie rozwijaja. Np.Maly zaczął bardzo szybko chodzic a Kinga pokazywac zwierzątka. Fajnie sie ich obserwuje [

No własnie też sobie przypomniałam jak byliśmy u koleżanki co ma 2 miesięce młodsza dziewczynkę.
Zacżełam też tak długofalowo myśleć - pójdą pewnie do przedszkola razem, szkoły (moze klasy Faaajnie będzie, musi być

Napisane przez Dragusia88

kobitki jak tam ankiety??

Dosłałam jakiś czas temu brakujące pliczki, masz już?

Napisane przez Amelie04

Ech w ogole dziewczyny to powiem wam, ze nie mam już siły.. Moja babcia ( dla A. prababcia) zajmuje sie nia, gdy ja mam praktyki, gdy jade na zakupy itd. Ale nie szczędzi sobie krytyki, przyszla (mieszka obok) i mowi ze Alicja to szkielet, ze nie dlugo pokazą ją w telewizji, ze to moja wina, ze choruje, ze jestem wyrodna matka i ze ona mi ją zabierze. Wiecie co zyc mi sie odechciewa, kazdy na kazdym kroku mnie miesza z błotem ze nie potrafie zająć sie dzieckiem. (tesciowa tak samo)Naprawde staram sie jak moge, caly dzien latam za nia z roznym jedzeniem, zeby tylko zjadla to nie moja wina ze ona jest taka szczuplutka... a ze jest wysoka to niestety ale tą chudość widac. mam dość, chcielibysmy isc na stancje ale nas nie stac( mieszkamy z moim tata na obrzezach miasta) a z drugiej strony nie moge odciac sie od babci, bo ona siedzi mi z mała. BOZE co za zycie

Przykro, że tak Ci mówi tak bliska osoba
Ale musisz stać się bardziej 'twarda', bo inaczej może Ci być ciężko w życiu.
Wydaje mi się też, że kiedyś dzieci były inaczej karmione i jednak dalej gdzieś jest taki obrazek 'pulchnego bobasa z fałdkami', szczegolnosci u starszych osób.
Jesli pediatra nic nie mówi, jest ok w siatkach to się nie martw tak

Napisane przez BYou

Właśnie przyszła przesyłka z LMkapelutek dla Roszpunki
I książki z Arosa dla mnie, zmaówiłam Juula: Nie z miłości i Twoje kompetentne dziecko oraz Agnieszki Stein: Dziecko z bliska

za zakupki!

Napisane przez BYou

Demeter jak się czujesz?

Dziękuje, dobrze.
Brzuch nie pobolewa od 2 dni. Mam wyczulony węch (na smrody szczegolnie ), mdłości się pojawiają czasami.

Monicca, robiłam badania, ponieważ K nie chciał jeść żółtka jajek. Pediatra zapytała kiedy miał morfologię (tylko przy urodzeniu) i stwierdziła, że można kontrolnie zrobić krew i mocz na roczek

-------------
Wiecie co ? Ja się cieszę, że Wasze dzieci też dają popalić czasami Widzę, że K nie jest jedyny
Dziś miałam naprawde dobry dzień, bo mały był grzeczny w porównaniu z wczoraj. Wczoraj momentami miałam ochote dac mu prezent urodzinowy, żeby się czymś zajął, ale TŻ zabronił Także byle do niedzieli.

[despa]

Kasia mialam Ci odpisac, teraz sa testy po gimnazjum,a moja zdawala ten do. Te dwudniowe za trzy lata nas czekaja.

A i jeszcze jedno, zadna z nas a tym bardziej ja nie jest zadufana w sobie. Tylko po prostu wychpdzimy z zalozenia ze glowe i rozum na sie nie od parady tylko od tego zeby jej uzywac na codzien. Wiec jak sie lpgos pyta o rade to ja rozumiem to tak, ze sie jej potrzebuje a nie na koncu stwierdza ze i tak zrobie po swojemu. Cale zycie sie czlowiek uczy i nigdy nie jest za pozno na zmiane pogladow.

[kasia86bgo]

Ahahaha

DESPA - ale pojechalam z tymi testami
- ale tak czy siak jak poszedl do Gimnazjum .?


Noooo ide spac



Kocham Cie Emilianku <3.

[oliwka__]

BYou no nie mogę o tym samym bezrękawniku myślałyśmy, ja się tak długo nad nim zastanawiałam aż go wycofali ostatnio wisał na stronie ale był niedostęny więc zrobiłam powiadomienie że jak będziei to dostanę maila a oni zamiast dołożyć znowu go wycofali Chyba mamy takie same gusta widzię że dużo tych samych rzeczy nam się podoba heh

---------- Dopisano o 07:19 ---------- Poprzedni post napisano o 07:19 ----------

Tak w ogóle to DZIEŃ DOBRY

---------- Dopisano o 07:24 ---------- Poprzedni post napisano o 07:19 ----------

Villga dziękuje za linki nawet chłopięcych nie oglądałam ale ten dwustronny mi się bardziej podobał. A ten z -5-10-15 to taki polarek ostatni o kupowałam tam jakąś kurteczkę i widziałam go a we wrześniu tam kupiłam taki z ze stójką różowy z kokardkami w groszki i obszyciem i to ten sam rodzaj.

---------- Dopisano o 07:34 ---------- Poprzedni post napisano o 07:24 ----------

Bzinka dla Hani za 3 ząbka

Kwiatuszku za 15 ząbka to już prawie na końcówce jesteście
U nas A. też krzyczy płacze jak się czegoś nie pozwala ale ja się juz skończyłam przejmować i jak nie dociera jak mówię to krzyknę raz dwa razy stanowczo "nie wolno" i skutkuje no moje dziecko uwielbia wchodzić na schody więc wyjśćia nie mam bo barierki nie mam jak zamontować na dole do tej pory brałam ją odciągałam do zabawek ale to ją jeszcze bardziej nakręcało bo zaraz ze śmiechem raczkowała do schodów i wchodziła więc wczoraj siedziałam na fotelu i głośno bardzo głośno mówiłam nie wolno, zlecisz, nie wolno weszła na jeden schodek po czym zeszła i wiećej nie podeszła. Tak samo z kontaktem były teraz wie że nie wolno podchodzi na metr i pokazuje palcem i się cieszy bliżej nie podejdzie bo wie że matka wredna będzie krzyczeć nie wolno (wiecie ja tak krzyczę że każde "nie wolno" jest o ton wyżej zaczynając o bardzo cichego i spokojnego "nie wolno")

---------- Dopisano o 07:46 ---------- Poprzedni post napisano o 07:34 ----------

Moni_ka.g współczuję strasznie tej sytuacji z zakrztuszeniem sama nie wiemc o bym zrobiła jakby mi się taka sytuacja przytrafiła

Aaa wczoraj jak byłam na tym bilansie to wam powiem że białej gorączki dostawałam przez jedną mamę córka o miesiąc młodsza z 23 maja czyli 11 miesięcy a mama co chwile do niej "nie bo tu są zarazki, tu są bakterie, nie wolno bo zarazki, nie wolno bo bakterie" i tak gadała że ja w końcu miałam wrażenie że wszyscy ludzie i dzieci to są zarazki bakterie że jesteśmy brudni nie umyci śmierdzący prosto z bagna jakiegoś wyszliśmy no po prostu ręce opadają i tak przez 1,5 godziny dodam że tam sama dzieci zdrowe były mała była głodna a ona do niej "musisz poczekać bo tutaj są zarazki bakterie i jak będziesz wkłądać do buzi jedzonko z tymi bakteriami i zarazkami"
dopiero sobie zdałam sprawę że ja o takim czymś w ogóle nie myślałam czy ja jestem wyrodna czy ona ma coś nie ten teges z głową?

---------- Dopisano o 07:48 ---------- Poprzedni post napisano o 07:46 ----------

Moderna przyjęcie w sobotę i robiłam mikro wzięłam serię 5 zabiegów jeden w tygodniu.

[monicca1989]

Napisane przez moni_ka.g

J. lizał dziś moje jabłko, w końcu odgryzł kawałek, ale nie wiedziałam ile. żuł, żuł, krzywił się, otwierał buzię, w końcu wyjęłam mu kawałek. za chwilę patrzę, a on oddechu złapać nie może i zaczyna się dusić. przełożyłam przez kolano i klepię po plecach, on taki biedny, nie może oddychać, nie wie co się dzieje, czemu "biję". wyleciał taki sam kawałek jak wcześniej wyjęłam. podniosłam go, chciałam zajrzeć w buzię, a on dalej się dusi, więc od nowa. wypadł jeszcze jeden kawałek. po wszystkim tak się rozpłakał strasznie, łzy leciały, ciężko było go uspokoić. już drugi raz tak się zakrztusił jabłkiem jak nic do końca życia będzie jadł papki

Współczuję zadławienia.

Napisane przez pani22ka

u nas po 12-14 razy(/doba) karmienie... nie widzę w ogóle jak "dorosłe" żarcie eliminuje cyca.

O raju... często!

Napisane przez kwiatuszekkk21

No i wyszła nam jeszcze jedna czwórka, więc 15 zębów jest
jeszcze 5 tylko 5 i osiągnę spokój duszy

Szok! Filip ma 8



Alliw Wszystkiego Najlepszego, dużo zdrowia, pociechy z Janka i męża

[Moderna]

cathlyn tak, panel bondolino jest sporo nizszy niz np. Tula czy Boba - przylozylam do mojej Boby i jest to sporo bo ok. 10 cm albo troszke wiecej. Kiedys juz o tym pisalam, ze wlasnie Bondolino polecane jest dla mlodszych lub dla mniejszych dzieci, dla starszych i wiekszych idealna bedzie Tula, Boba my chodzimy juz z raczkami wyciagnietymi, natomiast podejrzewam, ze za jakis czas panel bedzie nizej i bedziemy musieli sie przesiasc na Bobe

monika wspolczuje zadlawienia, jablko jest zdradliwe, dlatego nawet ja nie daje, wole zetrzec na tarce i dac w formie surowki

[nestelle]

Napisane przez klementyna1

Stanowczo za dużo piszecie....Nie nadązam, nie doczytuje, ciągle gonie i goinie...moze troche wyrozumiałości dla ślumowatej koleżanki...
K. zaczał na wszytskie pytania zaczynajace sie od "Kto" odpowiadać "ja", ale dialog z wczoraj, jak odbierałam Go od babci:

babcia: KAcperku, kto był niegrzeczny?
KAcper- cisza
Babcia: Kacperku, kto był niegrzeczny dzis, kto?
Kcper: cisza
BABcia: Kacperku no kto był dzis niegrzeczny, powiedz...
Kacper cisza
Ja: KAcperku kto był dzis grzeczny jak zawsze?
KAcper z uśmichem od ucha do ucha:JA!

POdejrzewam, ze mu tak wyszło akurat, ale skubany co raz wiecej kuma...Aż mi szkoda tych chwil, keidy jestem w robocie,...;/

U nas w przedszkolu u 3 latka wykryto chłoniaka...Dotknęło mnie to bardzo, bo znam rodziców, a jego siosra jest w mojej grupie....myśleli lekarze, ze to zapalenie oskrzeli ciągle chorował, a nikt nie zrobił analizy krwi, nawet w szpitalu...przed świętami juz leciał przez ręce, pojechali na IP i usłyszeli: białaczka lub chłoniak....głupio to brzmi,ale modlili się o chłoniaka, bo lepsze rokowania...Na razie jest słaby, ale czekaja na operację, a ja nie moge o nim przestac mysleć....Modlę sie i 3mam kciuki! A zaczeło sie od wykrytej mononukleozy kilka miesiecy temu, dzis sie dowiedziałam, ze kolejne dziecko z mojej grupy ma to świństwo....Normalnie strach się bać.

straszne takie historie ....

rozmówka z K

Napisane przez moni_ka.g

J. lizał dziś moje jabłko, w końcu odgryzł kawałek, ale nie wiedziałam ile. żuł, żuł, krzywił się, otwierał buzię, w końcu wyjęłam mu kawałek. za chwilę patrzę, a on oddechu złapać nie może i zaczyna się dusić. przełożyłam przez kolano i klepię po plecach, on taki biedny, nie może oddychać, nie wie co się dzieje, czemu "biję". wyleciał taki sam kawałek jak wcześniej wyjęłam. podniosłam go, chciałam zajrzeć w buzię, a on dalej się dusi, więc od nowa. wypadł jeszcze jeden kawałek. po wszystkim tak się rozpłakał strasznie, łzy leciały, ciężko było go uspokoić. już drugi raz tak się zakrztusił jabłkiem jak nic do końca życia będzie jadł papki

masakra.tez się tego boje .u nas przydarzyło się to samo ale jak R został z tztem .

Napisane przez bzinka

Chciałam się pochwalić, że jedna z górnych jedynek (lewa) w końcu nam się przebiła, więc mamy 3ciego ząbka

biedna pupa H .

Napisane przez Amelie04

jeszcze do nestelle jak Ty bys sie czula na moim miejscu? ja nie mam wsparcia od nikogo (nawet tu na forum) i musze radzic sobie sama, nie mam pieknego zycia jak co niektorzy... wiem, ze Ty masz wspaniala rodzine, dzieci, tzta, wszystko cud miod itd ale ja nie ...a takie teksty ze strony bliskich mnie dobijaja(ktorzy powinni chociaz odrobine wesprzec, bo radze sobie ze wszytkim calkiem niezle), staje sie coraz bardziej nerwowa ( juz i tak przez to wszystko mam nerwice i lękową i natręctw) , niecierpliwa, wszystko sie sypie, mam nadzieje na szybką wyprowadzke...

Ty myślisz ze kazda tutaj jest bez problemów -normalnie zycie usłane rózami..... na czole przecież nie będę sobie wypisywać co nie tak w moim zyciu się potoczyło ....
Ale jeśli mamy dziecko i zdecydowaliśmy się na nie swiadomie przede wszystkim -mysle ze czas dorosnąć ,wziasc zycie na bary ....
Zreszta jak na razie te problemy które tu przedstawiłaś nie sa wielkie ,poważne -wiec jeśli teraz przyznajesz ze masz nerwice i inne podobne to pomysl o pomocy fachowej . Bo masz dziecko ,stanowisz niejako autorytet i oparcie dla niego .
A stwierdzenia ze "nie masz pięknego zycia" ,".......ze Ty nie masz wspanialej rodziny.." wołaja o pomste do nieba ...
brak słow .
Przykro mi ze nie masz wsparcia w rodzinie ,ale taka prawda ze w rodzinie zawsze się ktoś znajdzie dołujący . Nie każdy idzie przez zycie z "plecami" .
Masz Córke -piekna ,zdrowa , masz tzta .To Twoje szczęście . poniekąd sama je budujesz . Wiec przestań skomleć i miałczeć i doceń co masz .

Napisane przez Tasia34

Tak, moja corcia bedzie Ania

Cudne imie( ja o nim myślałam dla mojej N)

Napisane przez despa

A i jeszcze jedno, zadna z nas a tym bardziej ja nie jest zadufana w sobie. Tylko po prostu wychpdzimy z zalozenia ze glowe i rozum na sie nie od parady tylko od tego zeby jej uzywac na codzien. Wiec jak sie lpgos pyta o rade to ja rozumiem to tak, ze sie jej potrzebuje a nie na koncu stwierdza ze i tak zrobie po swojemu. Cale zycie sie czlowiek uczy i nigdy nie jest za pozno na zmiane pogladow.

Oliwka - nie podkreslajac ze ludzie przesadzaja bardzo z tymi bakteryjosami ,to ja w przychodni nie pozwoliłabym zjeść .
a zta mikro - to dlaczego co tydzień???? nie za często ? skora się odnawia co 28 dni .wystarczy co 3 tyg. ,no chyba ze to jakies ultra lekkie przez kosmet.

wczoraj bylam w salon.tatu -zarezerwować termin bo tam się czeka kilka mies (a nawet rok ), w każdym razie pojechałam z R i J .
J mnie pyta -co i gdzie będę robic ?
ja - na plecach .
J - a po co ? i tak nie będziesz tego widzieć ! nie lepiej zrobić sobie miedzy cyckami?

dorasta mi syn . "Cycki " - te słowo w ustach syna brzmi naprawdę ...dziwnie

[BYou]

Alliw spełnienia marzeń Kochana

Nestelle no nie mogę udało Ci się zdobyć szybszy termin?

Monika współczuję akcji z jabłkiem:/

Tasiu super imiępamiętam jak było popularne kiedy byłam mała, potem zapomniane i teraz znów powraca
Brawo za idące ząbki

Bzinko za ząbka

Oliwkoteż to zauważyłam
jak by Ci przyszło jednak powiadomienie na maila to krzycz

Klementyna, dialog cudny
A ta choroba

Demeter to dużo sił i cierpliwości

Dzisiaj obudził mnie mokry buziakzapomnieliśmy dać szczebelki na noc i Zosia rano wyszła sobie z łóżeczka, zrobiła cyk wieżą-czyli włączyła radio i dała mi całusaa tak cicho to zrobiła, że nie słyszałam

[trolla2405]

Napisane przez kasia86bgo

Ale mialam Niespodzianke .... milus mnie w pracy odwiedzil
Akurat nic nie bylo do roboty ( bo duzo osob ) i poszlam na przerwe no ale nic co dobre nie moze trawac wiecznie - i zaraz mi sie przerwa konczy


Tak wiec do pozniej


Aa i TROLLA nie chcialam sie zasmucic stanem konta - wybaczysz...!?


Kocham Cie Emilianku <3.

cóż nie masz z moim kontem dużo wspólnego
a ja mogłam tyle nie wydać, i UM nie robić mnie w ....
jęczeć że kaski nie mam tak ogólnie nie zamierzam bo mogłabym poszukać pracy a dzieciaki oddac do żłobka i przedszkola i pewnie byłoby lepiej finansowo ale JA nie chce więc już jestem cicho, na jedzenie mi wystarcza

Napisane przez pani22ka

sandałki są bardzo fajne - wg mnie.
choć dziś nie kupiłam sandałków okropne klasyki. chłop ma przedzawał estetyczny tse tse tse

Napisane przez oliwka__

Aaa wczoraj jak byłam na tym bilansie to wam powiem że białej gorączki dostawałam przez jedną mamę córka o miesiąc młodsza z 23 maja czyli 11 miesięcy a mama co chwile do niej "nie bo tu są zarazki, tu są bakterie, nie wolno bo zarazki, nie wolno bo bakterie" i tak gadała że ja w końcu miałam wrażenie że wszyscy ludzie i dzieci to są zarazki bakterie że jesteśmy brudni nie umyci śmierdzący prosto z bagna jakiegoś wyszliśmy no po prostu ręce opadają i tak przez 1,5 godziny dodam że tam sama dzieci zdrowe były mała była głodna a ona do niej "musisz poczekać bo tutaj są zarazki bakterie i jak będziesz wkłądać do buzi jedzonko z tymi bakteriami i zarazkami"
dopiero sobie zdałam sprawę że ja o takim czymś w ogóle nie myślałam czy ja jestem wyrodna czy ona ma coś nie ten teges z głową?

to drugie

Napisane przez nestelle

dorasta mi syn . "Cycki " - te słowo w ustach syna brzmi naprawdę ...dziwnie

o raju, zwłaszcza ze mówi o mamusinych....
a on nie chce tatu?


balon z odpustu padł, wczoraj był mocno męczony i nie wytrzymał, leżą zwłoki na podłodze, nawet nie cyknęlam fotki

i czuję się jak ten balon dziś, dobrze ze tż wczoraj kupił trochę baterii i reanimował kilka zabawek, narazie pieką zakrętke i klocki lego w piekarniku

---------- Dopisano o 09:31 ---------- Poprzedni post napisano o 09:25 ----------

Napisane przez BYou

Dzisiaj obudził mnie mokry buziakzapomnieliśmy dać szczebelki na noc i Zosia rano wyszła sobie z łóżeczka, zrobiła cyk wieżą-czyli włączyła radio i dała mi całusaa tak cicho to zrobiła, że nie słyszałam

słodko
dobrze że się za jakieś porządki nie wzięła

---------- Dopisano o 09:32 ---------- Poprzedni post napisano o 09:31 ----------

Napisane przez BYou

Nestelle no nie mogę udało Ci się zdobyć szybszy termin?

Roszek był głodny i w czasie karmienia pan uważnie patrzył w kalendarz i znalazł wczesniejszy termin, jestem pewna

[BYou]

Trolla, a po co pieką?
Do komody z Jej ubrankami niedaleko było-a tam tak pięknie poukładanena szczęście znalazła lepsze zajęcie

[Villga]

http://fakty.tvn24.pl/ogladaj-online...wa,421679.html
Patrzcie! To ja już wiem czemu me dziecie codziennie pierwszy raz budzi sie po godzinie 21... ;-)
Ona nie chce mieć rodzeństwa! ! ;-):-P
Hehe. Oj ci badacze amerykańscy

Kasia, ale fajnie, że Cie Milus odwiedzil!

Nestelle, tekst z cyckami wymiata ;-)

Klementynka, ile zębów! ! Szok.
A co do tego chorego dziecka to tragedia...:-(
Mnie odwiedziła kolezanka ze szkoły jak Kinia miala dwa mies.i opowirdziala mi o tragedii swojej siostry, której umarla poltoraroczna córeczka. Do tej pory niemal codziennie o tym mysle...

Amelie, przykre jak sie słyszy takie słowa od najbliższych. ..

BYou, słodka Zosia Fajne są takie pobudki.