Nasze obrączki

[nel_a]

Napisane przez bienioka

nasze obraczki tez sa z Apartu. graweru oczywiscie nie ma (nawet nie wiedzialam, ze takowe istnieja).

ja ejdnak nie mialam milych wspomnien z ta firma. obraczki kupilismy we wrzesniu 2005 na listopadowy slub sywilny. po 2 m-cach noszenia, obraczka TZ wykrzywila sie. chce dodac, ze maz nie wykonuje pracy fizycznej, wiec dlaczego mialaby sie zdeformowac i to po 2 m-cach?? poszlismy z reklamacja, powiedzieli, ze to nasza wina, ze ktor ja specjalnie wykrzywil, ale z łaska wyprostuja. po m-cu odebralismy ja, maz nosil przez kolejne 2 miesiace i....znow krzywa!!!!!!!myslalam, ze oszaleje. podczas kolejnego pobytu w pl poszlam wsciekla do salonu i zazadalam wymiany na nowa. powiedzieli, ze tego nie praktykuja i ze moga mi ja znow wyprostowac. ja jednak stanowczo sie upieralam, mowialam, ze nie mam zamiaru 1000km jezdzic po obraczki i chce miec nowa, bo to chyba wina materialu. wzieli, obraczka poszla do laboratorium i...jednak wina materialu - dali nowa!!! moj maz musial jednak przez 3 m-ce chodzic bez obraczki.

ach...szkoda gadac.....

ps. jedyny plus to cena. 2 obraczki kupilismy za niecale 800zl (moja z brylancikiem) teraz kosztuja ok 1200!! (z rabatem)

ja tak miałam z pierścionkiem zaręczynowym ale nie z apartu. Też go2 razy prostowali, do tego wypadły oczka....poszłam z mamą ( mnie pewnie by olali), powiedziała ze jest za cienka i oczka są źle oprawiona i nie trzeba fachowca żeby to stwierdzić. Właściciel , "ma Pani racje, proszę wybrać nowy lub zrobimy ten sam" Powiedział nam że kiedyś robili pierścionki i obrączki z dodatkiem miedzi i były twardsze i bardziej wytrzymałe ale że ludzie chcą bardziej "zółte" to mieszanka jest taka a nie inna, pierścionki sie wycieraja, wyginają a to nie ich wina bo oni zamawiaja "półfabrykaty".

[freshona]

A my kupiliśmy obrączki w Schubercie - tyle tylko, że z kolekcji Łazur. Cena też nas zadowala - 1100 - tym bardziej, że mój chłop ma rozmiar 30

[rav12345]

Nasze, dla przypomnienia, są z Red Rubin

Projekt zaczerpnięty z tytanowych obrączek apart (zdj.1), tyle że w jasnym żółtym złocie, błyszczące i lekko zaokrąglone, bo płaskie źle wyglądały na naszych palcach

[m.a.r.t.a]

Napisane przez freshona

A my kupiliśmy obrączki w Schubercie - tyle tylko, że z kolekcji Łazur. Cena też nas zadowala - 1100 - tym bardziej, że mój chłop ma rozmiar 30

30 o jej bałabym się uścisnąc rękę na przywitanie z takim Panem .

Napisane przez nel_a

ja tak miałam z pierścionkiem zaręczynowym ale nie z apartu. Też go2 razy prostowali, do tego wypadły oczka....poszłam z mamą ( mnie pewnie by olali), powiedziała ze jest za cienka i oczka są źle oprawiona i nie trzeba fachowca żeby to stwierdzić. Właściciel , "ma Pani racje, proszę wybrać nowy lub zrobimy ten sam" Powiedział nam że kiedyś robili pierścionki i obrączki z dodatkiem miedzi i były twardsze i bardziej wytrzymałe ale że ludzie chcą bardziej "zółte" to mieszanka jest taka a nie inna, pierścionki sie wycieraja, wyginają a to nie ich wina bo oni zamawiaja "półfabrykaty".

Na szczęście ja ze swoim pierścionkiem nie mam żadnych przygód, został kupiony z "Verona" , niedługo mu rok minie.Jedyne co z nim robię to wrzucam od czasu do czasu do takiego czyścika do złota, po kilku minutach moczenia od razu przywracam mu blask i wychodzą z niego nazbierane rózne cudactwa

[hania811]

Napisane przez magdulec

A oto i nasze cudeńka, obrączki przerabiane z własego złota, 4,5mm, ścięte brzegi

Toz to nasze obraczki. Mamy identyczne , tez 4,5 milimetra i tez przerabiane z własnego złota. Chciałabym juz je miec na palcu cóz trzeba jeszcze miesiąc poczekać

[Taverney]

Widzę, że dominują obrączki w prostym, klasycznym stylu i niezaokrąglane. Ja mam taką samą, ale brzegi prosta, a nie ścięte i też robione z własnego złota

[luska.k]

A to moje.
Niestety nie mam zdjęcia "na żywo". Załączone foto to projekt, który zanieślismy do jubilera.
A cena - 600zł (ale to znajomy jubiler ) za dwie - moja to aż 17-stka, TŻ 25
ważą ok. 13gr. i są dość szerokie 7mm
Acha to białe i czerwone złoto.
Dla mnie śliczne

[Karola_82]

ja tez zamowilam w YES (pierscionek zareczynowy tez od nich), kupilismy bardzo klasyczne obraczki (polokragle, 5 mm z zoltego zlota), fajna sprawa jest to, ze w YES'ie maja taki patent, ze obraczka jest wypukla od spodu, co powoduje ze przyjemniej ja sie wklada i nosi, jak dla mnie bomba

cenowo tez jest ok (mielismy do wyboru jeszcze Apart i Kruka, ale przy porownaniu cen i tego ze te w YES sa wypukle, zdesydowalismy sie wlasnie na te )

polecam YESa

Napisane przez rav12345

Nasze, dla przypomnienia, są z Red Rubin

Projekt zaczerpnięty z tytanowych obrączek apart (zdj.1), tyle że w jasnym żółtym złocie, błyszczące i lekko zaokrąglone, bo płaskie źle wyglądały na naszych palcach

ja tez wybralam polokragle, jakos te plaskie wygladaja na naszych rekach jak pociete kawalki rurku, jakos te oble ladniej moim zdaniem komponuja sie z dlonia

ale nie mowie ze plaskie sa brzydkie, kazdy wybiera to co mu sie podoba

[freshona]

Napisane przez m.a.r.t.a

30 o jej bałabym się uścisnąc rękę na przywitanie z takim Panem .

Nie ma się co bać - jest łagodny jak baranek hehe

Napisane przez luska.k

A to moje.
Niestety nie mam zdjęcia "na żywo". Załączone foto to projekt, który zanieślismy do jubilera.
A cena - 600zł (ale to znajomy jubiler ) za dwie - moja to aż 17-stka, TŻ 25
ważą ok. 13gr. i są dość szerokie 7mm
Acha to białe i czerwone złoto.
Dla mnie śliczne

Też się zachwycałam takimi obrączkami i nawet mierzyłam. Niestety - ten wzór jest kompletnie nie dla mnie. Mam drobną dłoń i szczupłe palce, więc obrączka wyglądała zdecydowanie za ciężko, była zbyt masywna.

[dorinka30]

Napisane przez Karola_82

ja tez zamowilam w YES (pierscionek zareczynowy tez od nich), kupilismy bardzo klasyczne obraczki (polokragle, 5 mm z zoltego zlota), fajna sprawa jest to, ze w YES'ie maja taki patent, ze obraczka jest wypukla od spodu, co powoduje ze przyjemniej ja sie wklada i nosi, jak dla mnie bomba

cenowo tez jest ok (mielismy do wyboru jeszcze Apart i Kruka, ale przy porownaniu cen i tego ze te w YES sa wypukle, zdesydowalismy sie wlasnie na te )

polecam YESa

Byłam na ich stronie, ale niestety nie mają żadnego sklepu w Warszawie ????
Szkoda, bo wybór fajny i to zaoblenie w środku?, pierwszy raz o tym słyszę
Może kiedyś wybierzemy się do Poznania, jest jeszcze kawałek czasu

[perelka20]

Witam powiedzcie mi ile przed slubem powinno sie kupic obraczki slubne?
i ile trwa ich grawerowanie? i czy sie je graweruje przed czy po slubie?

pozdrawiam

[Karola_82]

Napisane przez perelka20

Witam powiedzcie mi ile przed slubem powinno sie kupic obraczki slubne?
i ile trwa ich grawerowanie? i czy sie je graweruje przed czy po slubie?

pozdrawiam

termin oczekiwania na obraczki trwa okolo 6 tygodni wiec mysle ze na 2-3 miesiace przed weselem (najpozniej) warto je zamowic, zeby sie nie martwic ze sie nie zdazy

[Karola_82]

Napisane przez dorinka30

Byłam na ich stronie, ale niestety nie mają żadnego sklepu w Warszawie ????
Szkoda, bo wybór fajny i to zaoblenie w środku?, pierwszy raz o tym słyszę
Może kiedyś wybierzemy się do Poznania, jest jeszcze kawałek czasu

sa w warszawie, oto lista:

BEMOWOul. Powstańców Śląskich 126, 01-466 Warszawa(022) 569 72 44CHU LANDul. Wałbrzyska 11, 02-739 Warszawa(022) 549 91 15WOLA PARKul. Górczewska 124, 01-460 Warszawa(022) 533 41 34

[dorinka30]

Napisane przez Karola_82

sa w warszawie, oto lista:

BEMOWOul. Powstańców Śląskich 126, 01-466 Warszawa(022) 569 72 44CHU LANDul. Wałbrzyska 11, 02-739 Warszawa(022) 549 91 15WOLA PARKul. Górczewska 124, 01-460 Warszawa(022) 533 41 34

O jej , strasznie Ci dziekuję

[Karola_82]

Napisane przez dorinka30

O jej , strasznie Ci dziekuję

nie ma za co, koniecznie przymiez sobie te oble, rewelka

[-agniesia-]

Napisane przez perelka20

Witam powiedzcie mi ile przed slubem powinno sie kupic obraczki slubne?
i ile trwa ich grawerowanie? i czy sie je graweruje przed czy po slubie?

pozdrawiam

Wydaje mi się, że grawerowanie to przed ślubem, żebyście już je po ślubie mogli nosić cały czas. Nie wiem czy tak jest wszędzie, ale u mnie grawerowanie trwało całe 20 minut

[malaj]

Ja z moim przyszłym TŻ także wybrałam obrączki z firmy Yes i jak dotychczas jestem bardzo zadowolona tzn. cena obrączek wysoka, ale to był nasz kaprys -postanowiliśmy, że zainwestujemy w obrączki, bo to w sumie jedyna rzecz, która jest tylko dla nas i z nami zostanie, dlatego zapłaciliśmy 1500zł za obie obrączki . Jednak było warto -firma pokazała się z jak najlepszej strony, bo po zamówieniu mieliśmy czekać na obrączki ok. 3-4 tygodni, z czekaliśmy zaledwie 4 dni co najważniejsze jesteśmy w nich zakochani

[Karola_82]

Napisane przez malaj

Ja z moim przyszłym TŻ także wybrałam obrączki z firmy Yes i jak dotychczas jestem bardzo zadowolona tzn. cena obrączek wysoka, ale to był nasz kaprys -postanowiliśmy, że zainwestujemy w obrączki, bo to w sumie jedyna rzecz, która jest tylko dla nas i z nami zostanie, dlatego zapłaciliśmy 1500zł za obie obrączki . Jednak było warto -firma pokazała się z jak najlepszej strony, bo po zamówieniu mieliśmy czekać na obrączki ok. 3-4 tygodni, z czekaliśmy zaledwie 4 dni co najważniejsze jesteśmy w nich zakochani

Sliczne ja takze uwazam ze na obraczkach nie nalezy oszczedzac, bo bedzie sie je nosic do konca zycia wiec lepiej kupic je u sprawdzonego jubilera, zeby nie bylo niemilych niespodzianek

[malaj]

Napisane przez Karola_82

Sliczne ja takze uwazam ze na obraczkach nie nalezy oszczedzac, bo bedzie sie je nosic do konca zycia wiec lepiej kupic je u sprawdzonego jubilera, zeby nie bylo niemilych niespodzianek

dziękuję bardzo za miłe słowa choć muszę przyznać, że zdjęcia nie oddają ich uroku!!! Także uważam, że czasami warto zapłacić, tym bardziej, że żaden jubiler nie zdecydował się ich wykonać na zlecenie, ponoć są nie do podrobienia, bo wychodzą inaczej niż te oryginalne pozdrawiam cieplutko

[usagi01]

Napisane przez malaj

Ja z moim przyszłym TŻ także wybrałam obrączki z firmy Yes i jak dotychczas jestem bardzo zadowolona tzn. cena obrączek wysoka, ale to był nasz kaprys -postanowiliśmy, że zainwestujemy w obrączki, bo to w sumie jedyna rzecz, która jest tylko dla nas i z nami zostanie, dlatego zapłaciliśmy 1500zł za obie obrączki . Jednak było warto -firma pokazała się z jak najlepszej strony, bo po zamówieniu mieliśmy czekać na obrączki ok. 3-4 tygodni, z czekaliśmy zaledwie 4 dni co najważniejsze jesteśmy w nich zakochani

Śliczne, takie z warkoczem, ale czy tam np. mydło zbyt często nie zostaje? Bo ja kiedyś zdejmowałam swój pierścionek zaręczynowy do mycia rąk, ale pewnego razu zapomniałam założyć zaraz po umyciu rąk i później bałam sie, że w toalecie zostawiłam, a to publiczna była ! Ale okazało się, że przezornie do kieszonki w spodniach włożyłam, uff... Od tej pory nie zdejmuję poza domem pierścionka.

[malaj]

Napisane przez usagi01

Śliczne, takie z warkoczem, ale czy tam np. mydło zbyt często nie zostaje? Bo ja kiedyś zdejmowałam swój pierścionek zaręczynowy do mycia rąk, ale pewnego razu zapomniałam założyć zaraz po umyciu rąk i później bałam sie, że w toalecie zostawiłam, a to publiczna była ! Ale okazało się, że przezornie do kieszonki w spodniach włożyłam, uff... Od tej pory nie zdejmuję poza domem pierścionka.

Wiesz nie narzekam -nigdy się nie zastanawiałam nad takim problemem, bo go nigdy nie miałam... Mam pierścionek zaręczynowy z rowkami i zagłębieniami, ale mydła z nich nigdy nie musiałam usuwać (może dlatego, że mam do czynienia zazwyczaj z mydłem w płynie), więc przy wyborze obrączek ślubnych nie kierowałam się takim kryterium, bardziej zwracałam uwagę na "walory artystyczne" niż "praktyczne"...

[majka versace]

Napisane przez m.a.r.t.a

Wiecie co, po Waszych wypowiedziach Apart stracił w moich oczach, a myslałam, że to solidna firma...

Reklama robi swoje. A antyreklama również.

[anew]

Ja polecam firmę Aren Art= Aren Jubiler. Mają największy wybór, dużo lepszy niż w innych sklepach (Apart,Excelsior,Kruk) i przystępne ceny. My za nasze zapłaciliśmy niecałe 1000 zł, a jubiler za twykonanie tego modelu chciał ok 1800zł. Mówił, że duże zużycie materiału. Niestety nie mam zdjęcia, anie nie ma ich na stronie aren'u. (taki model, spod lady , bardzo prosty z białego,matowego złota z dosłownie symbolicznie cieniutką łagodną falą-jak włos- z żółtego)
Polecam też skelp Art Bryoni w Hotelu Polonia w W-wie. Mają przepiękne modele, jedyne w swoim rodzaju, ale ceny baaaaaaardzo wysokie (średnio ok.3000zł za parę) http://www.artogeiabryoni.com/pl/

[freshona]

Nie wiem, czy teraz, w tym nowym wątku można wklejać wzory obrączek - czy tylko chwalimy się NASZYMI?????
Najwyżej zaryzykuję - jakby co to proszę mnie powstrzymywać
Załączam fotki mniej lub bardziej ładnych obrączek - wszystkie firmy OLSZAR

[freshona]

jeszcze

[freshona]

i ostatnia seria

[malin30]

A my dziś odebraliśmy od jubilera nasze obrączki z białego złota
Jak zrobię zdjęcia,to je tutaj wkleję. Póki co mam pytanie. Czy wasi panowie mają idealnie przylegającą do palca obrączkę? Bo mój stwierdził, że jest trochę za luźna i że mu "lata". Pewnie przy przymiarce miał spuchnięte palce, no i nie jest przyzwyczajony do biżuterii

[rav12345]

Moj maz ledwo przeciska przez kostke, a zaraz za kostka ma luz, i mu lata. Ostatecznie przelozyl obraczke na lewa reke - tam lezy lepiej (a rozmiar ma ten sam), i lepiej mu sie bylo przyzwyczaic. Ja swoja tez przelozylam na lewa dlon, tyle ze musialam zmniejszyc ja o 3 rozmiary - taka roznica w paluchach .

Zastanawiam sie tylko, poniewaz przede mna slub koscielny, czy w kosciele mozna sobie na lewe dlonie wkladac obraczki, czy jest zasada ze na prawe ? Bo jak tak, to chyba bede musiala obraczke od rodzicow pozyczyc na ten moment.

[majka versace]

Napisane przez malin30

Póki co mam pytanie. Czy wasi panowie mają idealnie przylegającą do palca obrączkę? Bo mój stwierdził, że jest trochę za luźna i że mu "lata". Pewnie przy przymiarce miał spuchnięte palce, no i nie jest przyzwyczajony do biżuterii

Mój mąż też miał problem z obrączką. Na początku pasowała jak ulał. Po jakiś 2 tygodniachch okazało się że mu "lata" więc postanowiliśmy ją zmniejszyć o numer. Po zmniejszeniu niby była dobra, ale zaczęła lekko uciskać (ale nie każdego dnia) więc przełożył ją na lewą ręke. Ja zrobiłam to samo. To nawet jest wygoda dla praworęcznych osób. Pozatym tu w Anglii dziwnie się na nas patrzyli, że my na prawej nosimy (u nich to znaczy wdowca lub rozwodnika).

[majka versace]

Napisane przez rav12345

Zastanawiam sie tylko, poniewaz przede mna slub koscielny, czy w kosciele mozna sobie na lewe dlonie wkladac obraczki, czy jest zasada ze na prawe ? Bo jak tak, to chyba bede musiala obraczke od rodzicow pozyczyc na ten moment.

Ja myśle że nie będzie problemu, ale musicie uzgodnić to wcześniej z księdzem żeby nie było niespodzianek.