Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII

[Luna0]

Agatko bardzo się cieszę!!!

[BERBIE]

agatko cudownie

magda biedny Oluś

ale ja jestem zmęczona po tym wszystkim. jakby ktoś ze mnie powietrze spuścił. remont się rozkręca a ja leżę odłogiem bez sił.

[iza243]

Agatko

[201704210903]

biedną anita. mam nadzieję że niedługo wyjdą

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[Maga83]

Agatko cieszę się bardzo że wszystko jest dobrze

[wadera4]

Napisane przez agatkaa1

Dziękuję za kciuki bo działają cuda! Wszystko jest ok ale gin mało mowny....

Cieszę się A czemu małomówny?

Napisane przez jojla

no to może miałaś pecha i trafiłaś na jakieś delikatne naczynko, które się zasklepiło a pod wpływem ucisku ranka otworzyła.

Też tak myślę, że nie ma powodów do paniki. A rosnąca ilość siniaków świadczy o tym, że chyba wychodzę z wprawy

Napisane przez Luna0

przez radość z dziecka i przez ból po CC nawet nie mogłam sobie spokojnie popłakać za dziadkiem, pożegnać się z nim
w końcu okazało się że pogrzeb był dokładnie w godzinie mojego wyjścia więc nie było szans iść (chociaż i tak bym nie doszła z bólu) i bardzo żałowałam...
a miał mi czekać z wózkiem na osiedlu jak będę szła do domu karmić małego... codziennie patrzę na jego okno

[zebrawpaski]

BERBIE- ważne, że Ty jesteś spokojna i pożegnałaś się tak jak potrzebowałaś

anitko- jeśli podczytujesz to posyłam całuski dla Ciebie i Emilki i życzę szybkiego powrotu do domu

agatko-

Maga- nic sobie nie wmawiaj, dzieci często mają takie infekcje, niestety taka prawda, albo teraz albo później (w przedszkolu)
zdrowia dla Olka, siły dla Ciebie

dziewczyny- codziennie przeglądam jakiś "kąt", półkę, szufladę, szafę- wyrzucam różności z 33 lat mojego życia a resztę albo pakuję i odstawiam do wywożenia albo zostawiam w tej szufladzie (jeśli na bieżąco używane) do wywiezienia w ostatniej chwili...
idzie mi to jak krew z nosa- a z drugiej strony wcale mi nie śpieszno....

[fiolusiek]

Zeberko Ja połówkowe mam 5 maja, a Ty?
Doczytałam, że pisałaś o tym, że starsze dzieci pozwalają się przewijać, ciekawe kiedy S. mi na to pozwoli.. Ostatnio podczas przewijania, przebierania strasznie mnie kopie, czasem nawet uda mu się w brzuch uderzyć, a i karmienia stały się coraz cięższe, nie chce siedzieć spokojnie, albo ucieka, a najgorzej jak chce sam jeść, drugie danie mu pozwalam, ale zupa to masakra. Na szczęście z kubka pije już bez problemu

[h0pe]

Napisane przez iza243

2 lata temu przeżyłam najgorszy dzień w moim życiu

izuś mocno przytulam!!! zdalam sobie właśnie sprawę, że również dwa lata temu w tym samym czasie straciłam pierwszą ciążę... :przytulam: Kiedyś wszyscy się spotkamy!

Napisane przez wadera4

To opowiem Wam jak się wczoraj wystraszyłam. Położyłam się na króciutką (3 godz. ) drzemkę. Budzi mnie mąż. Podnoszę się z wyra i co widzę na prześcieradle? Wielka plamę krwi....! Już miałam przed oczami drogę do szpitala, już najgorsze myśli, ale patrzę - nie krwawię dopiero po dłuższej chwili załapałam, że to miejsce po zastrzyku tak krwawiło...
Wtedy co byliśmy w Warszawie na prenatalnych miałam to samo. Zrobiłam zastrzyk zaraz po badaniu, wróciliśmy do Oki, zrobiliśmy zakupy, pojechaliśmy do domu. Wchodzę do łazienki a tu całe majtki we krwi, spodnie, nawet bluzka... A najciekawsze, że od zastrzyku minęło 6 godzin, od tamtej pory byłam w łazience ze 3 razy i nic, a potem nagle zaczęło krwawić

rany, Waderko, ale musiałaś się przestraszyć musisz faktycznie o tym ginowi powiedzieć. Moze jak siedzisz w aucie to większy nacisk na brzuszek, rozchodzi się bardziej skóra i naczynie puściło. Ale faktycznie, że az tyle to zastanawiające. Oby to byl ostatni raz

Napisane przez Luna0

Dla mnie sprawa jest prosta-albo wierzę w Boga albo w przesądy.

Lunka fajnie że czytasz mi w myślach i podzielasz zdanie buziaki

Napisane przez agatkaa1

Dziękuję za kciuki bo działają cuda! Wszystko jest ok ale gin mało mowny....

Tyś też małomówna...

---------- Dopisano o 19:46 ---------- Poprzedni post napisano o 19:45 ----------

aha, wiecie co, trafiłam czwórke w totka, hehehe nie mogłam uwierzyć, bo w 90% nie trafiam nawet jednej liczby. Nieźle

[wadera4]

Napisane przez h0pe

Kiedyś wszyscy się spotkamy!

Poryczałam się jak to przeczytałam

Napisane przez h0pe

aha, wiecie co, trafiłam czwórke w totka, hehehe nie mogłam uwierzyć, bo w 90% nie trafiam nawet jednej liczby. Nieźle

Ja gram od kilku miesięcy i zawsze obstawiam te same liczby. Czwórkę miałam już 3 razy, szkoda tylko, że wtedy nie wysłałam kuponu

[szkrabeniek]

Hej Kobietki

Nie odzywałam się dość długo, ale bacznie Was podglądałam.
Dziś dopiero odebrałam wyniki - jeżeli to dla Was nie problem to zerknijcie na nie :

VDRL - ujemny
TSH - 4,00 0,270-4,200 norma
FT4 - 1,15 0,93 - 1,70 norma
Estradiol - 84,79 wychodzi na fazę lutealną , pęcherzykową badanie robione w 21 dniu cyklu
Progesteron 8,37 - faza lutealna
Prolaktyna 20,76 4,79-23,30 norma
Testosteron 38,11 8,40 - 48,10 norma
Wirus zapalenia wątroby typu B ujemny
Toxo IgG <0,130 wynik ujemny
Toxo IgM 0,214 wynik niereaktywny
Cytomegalia IgG >500 wynik reaktywny
Cytomegalia IgM 0,274 wynik niereaktywny
Anty-TPO 14,40 0,00 - 34,00 norma

Martwi mnie ta cytomegalia sama już nie wiem - reszta w normie czy to możliwe że to właśnie przez CMV mogłam poronić ??

[Wika28]

Napisane przez wadera4

To opowiem Wam jak się wczoraj wystraszyłam. Położyłam się na króciutką (3 godz. ) drzemkę. Budzi mnie mąż. Podnoszę się z wyra i co widzę na prześcieradle? Wielka plamę krwi....! Już miałam przed oczami drogę do szpitala, już najgorsze myśli, ale patrzę - nie krwawię dopiero po dłuższej chwili załapałam, że to miejsce po zastrzyku tak krwawiło...
Wtedy co byliśmy w Warszawie na prenatalnych miałam to samo. Zrobiłam zastrzyk zaraz po badaniu, wróciliśmy do Oki, zrobiliśmy zakupy, pojechaliśmy do domu. Wchodzę do łazienki a tu całe majtki we krwi, spodnie, nawet bluzka... A najciekawsze, że od zastrzyku minęło 6 godzin, od tamtej pory byłam w łazience ze 3 razy i nic, a potem nagle zaczęło krwawić

o matko, chyba bym umarła

Napisane przez agatkaa1

Dziękuję za kciuki bo działają cuda! Wszystko jest ok ale gin mało mowny....

agatko, super wieści ale nie mogło być inaczej

Napisane przez BERBIE

ale ja jestem zmęczona po tym wszystkim. jakby ktoś ze mnie powietrze spuścił. remont się rozkręca a ja leżę odłogiem bez sił.

dużo przeżyć miałaś, ale dobrze, że byłaś na tym pogrzebie

Napisane przez h0pe

aha, wiecie co, trafiłam czwórke w totka, hehehe nie mogłam uwierzyć, bo w 90% nie trafiam nawet jednej liczby. Nieźle

wow, gratuluję

Napisane przez wadera4

Ja gram od kilku miesięcy i zawsze obstawiam te same liczby. Czwórkę miałam już 3 razy, szkoda tylko, że wtedy nie wysłałam kuponu

Mój mąż też obstawia ciągle te same numery, ale nigdy ich nie wysyła - na razie zaoszczędził ok. 30 tys. zł

[agatkaa1]

Dzięki dziewczynki

Wadera a nic nie mówił! O wszystko pytałam jak coś mierzył czy jest dobrze....

[iza243]

Napisane przez h0pe

[/COLOR]aha, wiecie co, trafiłam czwórke w totka, hehehe nie mogłam uwierzyć, bo w 90% nie trafiam nawet jednej liczby. Nieźle

Ale fajnie

[jojla]

Napisane przez h0pe

aha, wiecie co, trafiłam czwórke w totka, hehehe nie mogłam uwierzyć, bo w 90% nie trafiam nawet jednej liczby. Nieźle

brawo

Napisane przez szkrabeniek

Hej Kobietki

Nie odzywałam się dość długo, ale bacznie Was podglądałam.
Dziś dopiero odebrałam wyniki - jeżeli to dla Was nie problem to zerknijcie na nie :

VDRL - ujemny
TSH - 4,00 0,270-4,200 norma
FT4 - 1,15 0,93 - 1,70 norma
Estradiol - 84,79 wychodzi na fazę lutealną , pęcherzykową badanie robione w 21 dniu cyklu
Progesteron 8,37 - faza lutealna
Prolaktyna 20,76 4,79-23,30 norma
Testosteron 38,11 8,40 - 48,10 norma
Wirus zapalenia wątroby typu B ujemny
Toxo IgG <0,130 wynik ujemny
Toxo IgM 0,214 wynik niereaktywny
Cytomegalia IgG >500 wynik reaktywny
Cytomegalia IgM 0,274 wynik niereaktywny
Anty-TPO 14,40 0,00 - 34,00 norma

Martwi mnie ta cytomegalia sama już nie wiem - reszta w normie czy to możliwe że to właśnie przez CMV mogłam poronić ??

hej
wychodzi na to, że cytomegalię przeszłaś wcześniej i nabyłaś odporność więc to raczej mało prawdopodobne (na stronie o cytomegalii znalazłam taki opis "stan po przebyciu choroby (cytomegalia w uśpieniu, nabyta odporność, ryzyko zarażenia płodu bardzo niskie, ok 1%) ").
TSH masz dość wysokie bo blisko górnej granicy ale pewnie to też niekoniecznie mogło mieć wpływ.

Napisane przez agatkaa1

Dzięki dziewczynki

Wadera a nic nie mówił! O wszystko pytałam jak coś mierzył czy jest dobrze....

najważniejsze, że wszystko jest dobrze, choć wydaje mi się, że czujesz niedosyt i wcale się nie dziwię

[201704210903]

Napisane przez szkrabeniek

Hej Kobietki

Nie odzywałam się dość długo, ale bacznie Was podglądałam.
Dziś dopiero odebrałam wyniki - jeżeli to dla Was nie problem to zerknijcie na nie :

VDRL - ujemny
TSH - 4,00 0,270-4,200 norma
FT4 - 1,15 0,93 - 1,70 norma
Estradiol - 84,79 wychodzi na fazę lutealną , pęcherzykową badanie robione w 21 dniu cyklu
Progesteron 8,37 - faza lutealna
Prolaktyna 20,76 4,79-23,30 norma
Testosteron 38,11 8,40 - 48,10 norma
Wirus zapalenia wątroby typu B ujemny
Toxo IgG <0,130 wynik ujemny
Toxo IgM 0,214 wynik niereaktywny
Cytomegalia IgG >500 wynik reaktywny
Cytomegalia IgM 0,274 wynik niereaktywny
Anty-TPO 14,40 0,00 - 34,00 norma

Martwi mnie ta cytomegalia sama już nie wiem - reszta w normie czy to możliwe że to właśnie przez CMV mogłam poronić ??

hej. wydaje mi się że tsh za duże i pasuje iść z tym do endokrynologa. cytomegalie masz igg co oznacza że na nią chorowałas. ewentualnie można zrobić awidnosc żeby widzieć czy to stare przeciwciała czy nowe. to znaczy czy choroba dawno była

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[agatkaa1]

Jojla no najważniejsze ze wszystko ok, a gin beznadxiejny burkal coś ino pod nosem nic nie mówił a jak mierzył to po każdym parametrze pytałam czy dobre czy nie i jego odp była tylko DOBRE poza tym nic nie mówił...ale mam to za sobą i to najważniejsze a w pon mam dzwonić o wynik pappa...

Z wymazu wyszły mi grzybki

[wadera4]

Napisane przez szkrabeniek

Hej Kobietki

TSH - 4,00 0,270-4,200 norma

Mnie też jak dziewczynom to TSH wrzuciło się w oczy...

Napisane przez Wika28

Mój mąż też obstawia ciągle te same numery, ale nigdy ich nie wysyła - na razie zaoszczędził ok. 30 tys. zł

Zrozumiałam, że 30 tys miałby wygranych

Napisane przez agatkaa1

Jojla no najważniejsze ze wszystko ok, a gin beznadxiejny burkal coś ino pod nosem nic nie mówił a jak mierzył to po każdym parametrze pytałam czy dobre czy nie i jego odp była tylko DOBRE poza tym nic nie mówił...ale mam to za sobą i to najważniejsze a w pon mam dzwonić o wynik pappa...

A pytali się Ciebie czy chcesz pappa? Czy tam wszystkim robią?

[szkrabeniek]

Biorę euthyrox 50 i przed badaniem wzięłam jedną tabletkę - czy to mogło zawyżyć wynik ? bo robiłam w lutym badanie na TSH i było okej

[moni_ka.g]

Napisane przez szkrabeniek

Biorę euthyrox 50 i przed badaniem wzięłam jedną tabletkę - czy to mogło zawyżyć wynik ? bo robiłam w lutym badanie na TSH i było okej

leczysz się u endokrynologa?
nie wiem czy akurat zawyżyć, ale na pewno nie bierze się euthyroxu przed badaniem zrób jeszcze raz, tylko tabletkę po badaniu weź.
tsh może być różne, ja na początku ciąży robiłam 3 razy w ciągu jednego tygodnia i za każdym razem miałam inny wynik....
jaki wynik miałaś wcześniej?

[Maga83]

Dziewczyny pytanie z innej beczki. Jakie butki polecacie dla maluchów? My teraz mieliśmy emelki. Fajne ale trochę wysoka cena. Kupujecie po kolei wszystkie rozmiary?

[h0pe]

Napisane przez wadera4

Poryczałam się jak to przeczytałam

nie płacz babo

Napisane przez Wika28

Mój mąż też obstawia ciągle te same numery, ale nigdy ich nie wysyła - na razie zaoszczędził ok. 30 tys. zł

hehe a zaoszczędził naprawdę? fajnie by było zamiast do totalizatora do skarbonki wrzucić wygrana chociaż gwarantowana

puszczałam czasem totka- liczby oczywiście sentymentalne. wiecznie trafiałam conajwyżej jedynkę A te skreśliłam z buntu inne, najpierw te co za mną chodziły, potem dwie dał mąż i z jedną trafił widać nie mam co liczyć na nasze urodziny, hahaha prędzej zbiegi okoliczności notować.

[agatkaa1]

Wadera nie pytali, to jest standard...

[iza243]

Witam

[Kucyk_Truskawkowy]

Napisane przez agatkaa1

Dzięki dziewczynki

Wadera a nic nie mówił! O wszystko pytałam jak coś mierzył czy jest dobrze....

Napisane przez agatkaa1

Jojla no najważniejsze ze wszystko ok, a gin beznadxiejny burkal coś ino pod nosem nic nie mówił a jak mierzył to po każdym parametrze pytałam czy dobre czy nie i jego odp była tylko DOBRE poza tym nic nie mówił...ale mam to za sobą i to najważniejsze a w pon mam dzwonić o wynik pappa...

Z wymazu wyszły mi grzybki

Nie lubię takich małomównych lekarzy... Ale najważniejsze że wszystko ok

Napisane przez szkrabeniek

Biorę euthyrox 50 i przed badaniem wzięłam jedną tabletkę - czy to mogło zawyżyć wynik ? bo robiłam w lutym badanie na TSH i było okej

Niestety ale ma to bardzo duży wpływ... Będziesz musiała powtórzyć badanie i to nie tylko tsh ale wszystkie tarczycowe. Bo mogą wyjść fałszywie dobre albo fałszywie źle.

Napisane przez BERBIE

w moim wypadku nie było takiej opcji, żebym nie była na pogrzebie. tz zna mnie na tyle, że wie, że gdybym chciał mnie w domu zatrzymać to bym sama pojechała. a tego on by nie przeżył. w domu bardziej bym się denerwowała, nie darowałabym sobie tego do końca życia. to nie był pierwszy lepszy kolega, on był wyjątkowy... wyjątkowy dla mnie. musiałam się z nim pożegnać. jak tż powiedział, żebym może do trumny nie podchodziła to poczułam się tak strasznie źle. pożegnanie nad trumną dało mi spokój wewnętrzny. to mnie raczej uspokoiło niż zdenerwowało.
właśnie wróciłam z pogrzebu. wszystko trwało 6 godzin, wyprowadzenie, pogrzeb, niesienie trumny na cmentarz i obiad. nigdy nie widziałam tyle osób płaczących na raz. naprawdę, a ostatnimi czasy chodzę dość często na pogrzeby. dosłownie z każdego kata dochodził szloch, ciąganie nosem, smarkanie.
o "tyle dobrze", że według prawosławnych wierzeń przez 9 dni po Wielkanocy bramy niebios są otwarte i dusze tych osób, które umierają od razu idą do nieba. kojąca myśl.

Krzyś podobnie jak tatuś nie umiał wystać spokojnie w cerkwi, tż przeskakiwał z nogi na nogę, Krzyś nogami liczył żebra mamusi.

trochę się rozpisałam o tym wszystkim, ale czułam potrzebę wyrzucenia tego z siebie.

napisała do mnie anitka:
"My nadal w szpitalu. ze mną ok, ale Emilia ma podwyższone cpr i dożylny antybiotyk. nie wiadomo kiedy nas wypiszą. Malutka jest przekochana i grzeczniutka. miałam ogromne problemy po cc z laktacją, a jak już się zaczęła to mała nie umiała ssać, bo wcześniej dostała butlę. ostatecznie po 24 h bólu i walki od 2 dni kp". Pozdrawia i całuje

Dobrze że poszłaś skoro przyniosło Ci to spokój wewnętrzny.. Jaki ten świat jest niesprawiedliwy.. Współczuję jego bliskim i rodzinie. Ogromna tragedia..


Anita ciesze się że kp I szkoda malutkiej że antybiotyk musi brać oby szybko crp spadło i żebyście mogły jak najprędzej do domku wrócić



Dziewczyny możecie polecić jakaś książkę o karmieniu piersią?


Wysłane z mojego SGP321 przy użyciu Tapatalka

[meire]

Dzien dobry, Kobitki..
Udanego dnia dla wszystkich..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Kucyk_Truskawkowy]

Weszłam na blog Hafija który polecała Perse. Ale skarbnica wiedzy


Wysłane z mojego SGP321 przy użyciu Tapatalka

[fiolusiek]

Napisane przez Maga83

Dziewczyny pytanie z innej beczki. Jakie butki polecacie dla maluchów? My teraz mieliśmy emelki. Fajne ale trochę wysoka cena. Kupujecie po kolei wszystkie rozmiary?

My do tej pory mieliśmy Emelki i Elefanty, przeważnie kupuje do ceny max 120 zł, w PrimaStradzie jest dużo promocji i mozna nawet wyhaczyć za 103 zł sandałki. Elefanty też były fajne, ale niewiele tansze od Emeli.
Inutil tu polecała jeszcze buty Noster Mido czy jakos tak

Agatko I co gin mówiła o grzybku? Jak bedziecie teraz leczyć? Ja też mam znowu dodatni wymaz

[agatkaa1]

Fiol ja nie byłam u mojej gin ale dzwonilam bo ona miała mi zostawić receptę ale wyniki przyszły dopiero wczoraj a ona jest we wtorek i kazała brać pimafucin globulki - stosuje od wczoraj ble mokro mi w majtach....a co Ty bralas?

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Hej!

Agatko
Ktoś jeszcze miał wizytę? Przegapiłam?

Gdy zakładam mojemu dziecku rajtki, właśnie tak je sobie wyobrażam


(Eseska, tak a propos ośmiornicy...)