Bachory sąsiadów!!!

[Vivienne]

Yyyy, w życiu nie przyszłoby mi do głowy, zeby suszyć pranie na dworze, na ogólnodostępnym podwórku Sama się prosisz o zdarzenia losowe.

[allmode]

Napisane przez Vivienne

Yyyy, w życiu nie przyszłoby mi do głowy, zeby suszyć pranie na dworze, na ogólnodostępnym podwórku Sama się prosisz o zdarzenia losowe.

No dokładnie. Małą suszarkę można rozstawić choćby na noc. Albo wieszaki.
Skoro pranie robisz codziennie i jest to dosłownie parę rzeczy, to jaki sens ma wynoszenie tego na podwórko?
Równie dobrze mogłyby to pranie ptaki obsrać. Stado gołębi z biegunką.
A wiesz, co może zrobić silny wiatr? Będziesz szukać bielizny po okolicy?

Nie usprawiedliwiam dzieci ani rodziców, ale wielu takich "przyjemności" można uniknąć właśnie poprzez ograniczenie potencjalnie problematycznych sytuacji, jak suszenie prania na ogólnodostępnym podwórku.

I tak odnośnie tematu - nawet jeśli niegrzeczne i niewychowane, to są dzieci. A nie bachory.

[201803111829]

Napisane przez invisible_01

Autorko, tu nie chodzi o to, że to zrzucone pranie to Twoja wina. Nic z tych rzeczy. Dzieciaki zachowały się źle, ale mam wrażenie, że Ty się lubisz umęczać na złość światu. Dzieciaki zrzucają mi pranie - nie kupię sznurka na pranie, którego koszt to będzie 50 gr, ani suszarki, tylko będę dalej wieszać za oknem, a potem chodzić na skargę. Czasami rozwiązanie jest mega proste, ale wystarczy chcieć - wiadomo, że zawsze chciałoby się, żeby było po naszemu, ale czasami trzeba się ugiąć i tyle. Zwłaszcza, kiedy koszt tego ugięcia się jest po prostu zerowy. Ciężko Ci będzie w życiu, jak będziesz dalej taka zawzięta.

Moje okna są jakieś 40 cm nad ziemią - suszarka odpada (jeśli ktoś nie wierzy, to ja chętnie wrzucę zdjęcie).

Napisane przez takasobie93

Jak zwykle strasznie przesadzasz. Jedyna sytuacja z tych co opisałaś, o którą można się wkurzyć to to, że babka kazała Ci prać jeszcze raz, ale jeśli zaczęłaś nerwowo, wyzywać itp. to w sumie się jej nie dziwię, że tak odpysknęła, mimo że normalnie pewnie by przeprosiła. Jakby mi ktoś w dzień zabronił bawić się piłką to bym go wyśmiała, pamiętam jak bawiłam się jako dzieciak na podwórku z innymi dzieciakami to te stare markotne baby nas przeganiały, a Ty sie zachowujesz tak jak one. Zareagowałaś co najmniej tak jakby ktoś po 22 głośno muzykę puścił.

Proszę o pokazanie, gdzie zaczęłam wyzywać albo być nerwowa. poszłam do babeczki, i powiedziałam, że jej syn wraz z kolegami porozrzucali po podwórku moje pranie, czy ma zamiar wyciągnąć z tego jakieś konsekwencje. nie darłam się ani nikogo nie wyzywałam

Napisane przez takasobie93

Jak Ty im tak zrzędzisz o zwykłą dziecięcą zabawę jak odbijanie piłki, to może i faktycznie celowo Ci te pranie rozwalają, takie są dzieci ''wredna baba nam zabrania grać w piłkę to jej gacie na suszarce porozwalamy, hahaha'' itp.

Nie, odbijanie piłki o blaszany garaż czy urządzanie sobie konkursu na "zapukać i uciec", ani wyzywanie kogoś od czarownic, ani plucie na drzwi nie jest normalną zabawą

A co do częstotliwości, zdarzyło się to już drugi raz. Najpierw kilka rzeczy współlokatorki, potem moje. Czekam tylko aż zabiorą się za trzecią.

Poza tym, dziewczęta. Ja nie wiem, jak ja mogę tym dzieciom aż tak na złość robić, skoro wychodzę rano, wracam wieczorem. No nie wiem, chyba w weekendy czatuję w oknie i szukam naruszeń.

[Nyks]

Ja mieszkam od blisko ćwierć wieku w starej kamienicy i normą było i jest, iż, gdy jest ciepło czy latem większe prqnie typu firanki/pościel wiesza się na sznurkach na podwórku. Tak samo wieszają sąsiedzi ubrania. I nigdy by mi za dziecka, ani koleżankom/kolegom, z którymi się bawiłam, nie przyszło do głowy, aby szarpać po ziemi czyjeś rzeczy.
A balkon to też nie rozwiązanie, bo i ten posiadam, lecz wciepłe dni, kiedy dzieciaki bawią się na podwórku normą jest ściąganie z niego piłki bądź lotek, które w czasie zabawy tam wleciały.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez _Tinkerbell

czasem czasem piorę jedną bluzkę i majtki, a czasem (jak np. dziś) miałam więcej białego prania i po prostu uprałam więcej.

Ciekawe bo ja piore dwa razy na tydzien, po dwie pralki ciemne i jasne, mieszcze na jednej suszarce +ewentualnie wieksze koszule wieszam na wieszaki. Pranie po dwoch osobach. A ty robisz przepierki i potrzebujesz 3 suszarek

[invisible_01]

Napisane przez _Tinkerbell

Moje okna są jakieś 40 cm nad ziemią - suszarka odpada (jeśli ktoś nie wierzy, to ja chętnie wrzucę zdjęcie).

Ale co ma wysokość okna do suszarki, która stoi w pokoju?

[201604181004]

Napisane przez invisible_01

Ale co ma wysokość okna do suszarki, która stoi w pokoju?

może dzieci jej wchodzą przez okno

[PaulinciaKWC]

A tak w ogole to przeciez pranie suszone na dworze to wiocha nicku osoby gloszącej ten pogląd niestety nie pamietam

[201605161006]

Napisane przez _Tinkerbell

Proszę o pokazanie, gdzie zaczęłam wyzywać albo być nerwowa. poszłam do babeczki, i powiedziałam, że jej syn wraz z kolegami porozrzucali po podwórku moje pranie, czy ma zamiar wyciągnąć z tego jakieś konsekwencje. nie darłam się ani nikogo nie wyzywałam



Nie, odbijanie piłki o blaszany garaż czy urządzanie sobie konkursu na "zapukać i uciec", ani wyzywanie kogoś od czarownic, ani plucie na drzwi nie jest normalną zabawą .

Proszę o pokazanie gdzie ja napisałam, że wyzywałaś i wyłaś nerwowa? Napisałam JEŚLI taka byłaś, to nie dziwię się reakcji rodziców, a zważywszy w jaki sposób tu piszesz i to nie pierwszy taki wątek to podejrzewam, że byłaś wulgarna i nerwowa.

Co do plucia na drzwi to wcześniej o tym nie pisałaś. Poza tym jeśli wyzywasz te dzieciaki o to, że się bawią piłką to nie dziw się, że się mszczą, wyzywają od wiedźm itd. Nigdy dzieckiem nie byłaś? Przeczytaj ostatnie 2-3 strony tego wątku bo była mowa o tym.

[grubella]

Dzisiaj jest niedziela , na dodatek święto dodatkowe a nawet dwa święta to się prania nie robi i nie wiesza ludziom na pokaz. I nie trzepie się koców i nie wietrzy.
Może ktoś dorosły kazał dzieciakom pozwalać to pranie .

[Nyks]

Podbtaką suszarkę to jeszcze wypadałoby coś podłożyć, bo sorry, ale piorąc ręcznie nie wykręci się tak dobrze ubrań, jak robi to pralka wirując. Poza tym, po co robić sobie wilgoć w pokoju, jeśli można powiesić na zewnątrz? To raczej te "dzieciaczki" należy nauczyć szacunku do cudzej własności i współrzycia z innymi. Bo to, iż podwórko jest ogólne i nie ma ciszy nocnej jeszcze nie oznacza, że wszystko im wolno. Jakby to było Wasze pranie to pewnie jeszcze pogłaskałybyście je po główkach i dały w nagrodę po lizaku?

[201604181004]

Napisane przez Nyks

Podbtaką suszarkę to jeszcze wypadałoby coś podłożyć, bo sorry, ale piorąc ręcznie nie wykręci się tak dobrze ubrań, jak robi to pralka wirując. Poza tym, po co robić sobie wilgoć w pokoju, jeśli można powiesić na zewnątrz? To raczej te "dzieciaczki" należy nauczyć szacunku do cudzej własności i współrzycia z innymi. Bo to, iż podwórko jest ogólne i nie ma ciszy nocnej jeszcze nie oznacza, że wszystko im wolno. Jakby to było Wasze pranie to pewnie jeszcze pogłaskałybyście je po główkach i dały w nagrodę po lizaku?

Nawróć cały świat i obce dzieci, to przyjadę pociągiem i osobiście zaklaszczę ci brawo

[1564776bf18a27f52dce0bbdbaada77ee2d761d9_60aade71c7b20]

Napisane przez grubella

Dzisiaj jest niedziela , na dodatek święto dodatkowe a nawet dwa święta to się prania nie robi i nie wiesza ludziom na pokaz. I nie trzepie się koców i nie wietrzy.
Może ktoś dorosły kazał dzieciakom pozwalać to pranie .

Serio? Czy tu jest gdzieś sarkazm, którego nie wyczułam?
Bo jak nie, to chyba komuś się coś pomerdało...

[PaulinciaKWC]

Zapytam jeszcze.. dlaczego ludzie mieszkaja bez pralki? Tez wynajmuje i jeszcze mi sie nie zdarzylo ogladac mieszkania bez pralki

[Nyks]

Napisane przez grubella

Dzisiaj jest niedziela , na dodatek święto dodatkowe a nawet dwa święta to się prania nie robi i nie wiesza ludziom na pokaz. I nie trzepie się koców i nie wietrzy.
Może ktoś dorosły kazał dzieciakom pozwalać to pranie .

a co to ma do rzeczy? Są racy, dla których to normalny dzień pracy i wierzący też nie są, więc z jakiej okazji mają się ograniczać? Ja tam piorę w niedzielę i patrz, ani piorun mnie z nieba niebtrafił, ani ognie piekielne nienpochłonęły. A jak komus moje pranie nie pasuje, to niech na nie nie patrzy.

[Stace]

Napisane przez _Tinkerbell

Moje okna są jakieś 40 cm nad ziemią - suszarka odpada (jeśli ktoś nie wierzy, to ja chętnie wrzucę zdjęcie).



Proszę o pokazanie, gdzie zaczęłam wyzywać albo być nerwowa. poszłam do babeczki, i powiedziałam, że jej syn wraz z kolegami porozrzucali po podwórku moje pranie, czy ma zamiar wyciągnąć z tego jakieś konsekwencje. nie darłam się ani nikogo nie wyzywałam



Nie, odbijanie piłki o blaszany garaż czy urządzanie sobie konkursu na "zapukać i uciec", ani wyzywanie kogoś od czarownic, ani plucie na drzwi nie jest normalną zabawą

A co do częstotliwości, zdarzyło się to już drugi raz. Najpierw kilka rzeczy współlokatorki, potem moje. Czekam tylko aż zabiorą się za trzecią.

Poza tym, dziewczęta. Ja nie wiem, jak ja mogę tym dzieciom aż tak na złość robić, skoro wychodzę rano, wracam wieczorem. No nie wiem, chyba w weekendy czatuję w oknie i szukam naruszeń.

O, teraz jeszcze zaczęły pluć i wyzywać

Napisane przez drabineczka

może dzieci jej wchodzą przez okno

Drabina

[201604191001]

Napisane przez drabineczka

Nawróć cały świat i obce dzieci, to przyjadę pociągiem i osobiście zaklaszczę ci brawo

Kurna, to ja cie wtedy zawioze.

[Nyks]

Napisane przez drabineczka

Nawróć cały świat i obce dzieci, to przyjadę pociągiem i osobiście zaklaszczę ci brawo

Nigdzie nie napisałam, iż mam w planach zbawiać cały świat, więc daruj sobie ten sarkazm. Jeśli autorka ma możliwość upomnieć się o swoje, to czemu ma tego nie robić? A naparzanie piłką w garaże i bramę można zgłosić do administracji.

[Stace]

Napisane przez Nyks

a co to ma do rzeczy? Są racy, dla których to normalny dzień pracy i wierzący też nie są, więc z jakiej okazji mają się ograniczać? Ja tam piorę w niedzielę i patrz, ani piorun mnie z nieba niebtrafił, ani ognie piekielne nienpochłonęły. A jak komus moje pranie nie pasuje, to niech na nie nie patrzy.

Ja sądzę że to był sarkazm... ale może się mylę
Kanonizacja to święto?

[201604181004]

Napisane przez _Judith_

Kurna, to ja cie wtedy zawioze.

zaklaszczesz ze mną?

---------- Dopisano o 19:07 ---------- Poprzedni post napisano o 19:07 ----------

Napisane przez Nyks

Nigdzie nie napisałam, iż mam w planach zbawiać cały świat, więc daruj sobie ten sarkazm. Jeśli autorka ma możliwość upomnieć się o swoje, to czemu ma tego nie robić? A naparzanie piłką w garaże i bramę można zgłosić do administracji.

Administracja tak bardzo się przejmie, ze wynajmą specjalnego strażnika do pilnowania czy dzieci nie tłuką piłką w bramę
No błagam, ile ty masz lat

[Stace]

[1=1564776bf18a27f52dce0bb dbaada77ee2d761d9_60aade7 1c7b20;46203424]Serio? Czy tu jest gdzieś sarkazm, którego nie wyczułam?
Bo jak nie, to chyba komuś się coś pomerdało...[/QUOTE]

O właśnie

[Nyks]

Napisałam coś o strażniku, gdzie? Wystarczy info o zakazie, a wtedy wszelkie szkody, jakie zrobią dzieci pójdą na koszt mamusi i tatusia. Sorry, ale jak mają park po drugiej stronie ulicy, toniech któryś z rodziców ruszy zadek i tz nimi tam pójdzie, skoro same nie mogą.

[Stace]

Napisane przez Nyks

Napisałam coś o strażniku, gdzie? Wystarczy info o zakazie, a wtedy wszelkie szkody, jakie zrobią dzieci pójdą na koszt mamusi i tatusia. Sorry, ale jak mają park po drugiej stronie ulicy, toniech któryś z rodziców ruszy zadek i tz nimi tam pójdzie, skoro same nie mogą.

Eee jaki zakaz ?

[201604181004]

Napisane przez Nyks

Napisałam coś o strażniku, gdzie? Wystarczy info o zakazie, a wtedy wszelkie szkody, jakie zrobią dzieci pójdą na koszt mamusi i tatusia. Sorry, ale jak mają park po drugiej stronie ulicy, toniech któryś z rodziców ruszy zadek i tz nimi tam pójdzie, skoro same nie mogą.

Pytam ponownie: ile masz lat i jak bardzo oderwana od rzeczywistości jesteś, zakaz? No to postawią zakaz i co? I jakie szkody, myślisz ze jakakolwiek administracja wynajmie detektywa który dojdzie czyje dziecko zrzuci komuś pranie? Ja nie wiem czego ty oczekujesz od świata, pewnych rzeczy nie przeskoczysz

[Stace]

Napisane przez drabineczka

Pytam ponownie: ile masz lat i jak bardzo oderwana od rzeczywistości jesteś, zakaz? No to postawią zakaz i co? I jakie szkody, myślisz ze jakakolwiek administracja wynajmie detektywa który dojdzie czyje dziecko zrzuci komuś pranie? Ja nie wiem czego ty oczekujesz od świata, pewnych rzeczy nie przeskoczysz

No coś ty, zobaczą zakaz to się przestraszą i uciekną

[Nyks]

Naparzania w garaże bądź bramę. Dla Was to jest naprawdę normalne? Pozazerościć wyrozumiałości, lecz sądzę, że dzybko by się ona skończyła, gdyby problem dotyczył Was osobiście. U mnie w mieście na większości przykamienicznych i przyblokoeych podwórek jest zakaz gry w piłkę. Od tego są boiska i wyznaczone do tego plsce zabaw.

Ile mam lat, to już nie jest Twoja sprawa. Niezmiernie mnie bawi wizazowy zakaz posiadania innego zdania niż większość. I gdy zaczyna się wyśmiewanie takich osób.

[201604181004]

Napisane przez Nyks

Naparzania w garaże bądź bramę. Dla Was to jest naprawdę normalne? Pozazerościć wyrozumiałości, lecz sądzę, że dzybko by się ona skończyła, gdyby problem dotyczył Was osobiście. U mnie w mieście na większości przykamienicznych i przyblokoeych podwórek jest zakaz gry w piłkę. Od tego są boiska i wyznaczone do tego plsce zabaw.

Nie, dla mnie wiele rzeczy nie jest normalne. Ale jakoś z tym żyje.

[Stace]

Napisane przez Nyks

Naparzania w garaże bądź bramę. Dla Was to jest naprawdę normalne? Pozazerościć wyrozumiałości, lecz sądzę, że dzybko by się ona skończyła, gdyby problem dotyczył Was osobiście. U mnie w mieście na większości przykamienicznych i przyblokoeych podwórek jest zakaz gry w piłkę. Od tego są boiska i wyznaczone do tego plsce zabaw.

Ile mam lat, to już nie jest Twoja sprawa. Niezmiernie mnie bawi wizazowy zakaz posiadania innego zdania niż większość. I gdy zaczyna się wyśmiewanie takich osób.

To że ludzie wsiadają pijani za kierownicę też nie jest normalne. Da się coś z tym zrobić?

[201604181004]

Napisane przez Nyks

Ile mam lat, to już nie jest Twoja sprawa. Niezmiernie mnie bawi wizazowy zakaz posiadania innego zdania niż większość. I gdy zaczyna się wyśmiewanie takich osób.

no to niech cię bawi dalej, serio. Mnie bawi oderwanie od rzeczywistości.

[Darkoz]

Napisane przez _Tinkerbell

Nie pozbierałam tych ciuchów, tylko poszłam od razu do rodziców jednego dzieciaka (nie wiem, jak wyglądają rodzice pozostałej dwójki, mówię, że dzieciak rozwalił mi pranie po podwórku, że dopiero co uprałam, że białe rzeczy i plamy z trawy nie zejdą, a baba do mine "to sobie pani jeszcze raz upierze" i zamyka mi drzwi przed nosem!

Chyba sobie jaja robisz. Za rękę nikogo nie złapałaś, nie masz zielonego pojęcia, kto zrzucił Ci pranie, a idziesz do jakiejś babki, bo akurat ją kojarzysz i myślisz, że ci rzeczy wypierze?

Napisane przez jajajamajka

Majtki, skarpety i koszulę do prania wieszasz na sznurku na wspólnym podwórku?
I z prania z jednego dnia masz 3 suszarki? Lub nawet całą jedną?

Zastanawiające, u mnie jedna suszarka i kilka wieszaków starcza na cztery osoby.

Napisane przez new_me

Jesli wywieszasz pranie w miejscu nie nalezacym wylaczie do Ciebie musiz sie liczyc z tym ze cos moze sie z nim stac. A gdyby ptak na nie nafajdal?

Pewnie zaczepiłaby pierwszego lepszego gołębia i niech zeskrobuje.