Polecamy:

zakonna · 2014-04-29, 21:46

no ale przecież takie kombinowanie komu zostawić dziecko to już jest jakieś ograniczenie w życiu i coś czemu należy się podporządkować. Nawet jeśli podrzucimy dziecko niani na czas naszego 14 dniowego urlopu (co samo w sobie jest abstrakcją, ale zróbmy takie założenie) to musimy najpierw sobie zaplanować nianię i pieniądze na nią. A mnie takie kule u nogi nie interesują i nie chcę takiego rodzaju planowania w moim życiu.

OYE · 2014-04-29, 21:49

Cytat:

Napisane przez whiteglove

W ogóle, nie wiem no, czytam to co piszesz i widzę tylko jedno - Twoje przeświadczenie, że głębokim marzeniem i powinnością każdego człowieka jest mieć dzieci, a pieniądze, możliwości, wolny czas itd to tylko głupie wymówki. Tak trudno Ci pojąć że ktoś po prostu NIE CHCE mieć dzieci i już? Nie znajduje w ich posiadaniu życiowego spełnienia i radości? Ja matczyne uczucia przelewam na psa i mi z tym dobrze, czuję się spełniona wychowując psiaka i dbając o niego. Pies to też pełno wyrzeczeń i pieniędzy, ale sprawia mi to przyjemność, tak jak Tobie posiadanie dzieci. Jedni wolą się poświęcać psom, kotom, świnkom morskim a inni dzieciom, weź to w końcu zrozum.

nie trudno mi pojac ze ktos kto pracuje za marne pieniadze, w pracy ktorej jej nie szanuja, i nie ma mozliwosci tam gdzie mieszka na lepsze cieszy sie z tego ze ma wolnosc

---------- Dopisano o 20:49 ---------- Poprzedni post napisano o 20:49 ----------

Cytat:

Napisane przez zakonna

no ale przecież takie kombinowanie komu zostawić dziecko to już jest jakieś ograniczenie w życiu i coś czemu należy się podporządkować. Nawet jeśli podrzucimy dziecko niani na czas naszego 14 dniowego urlopu (co samo w sobie jest abstrakcją, ale zróbmy takie założenie) to musimy najpierw sobie zaplanować nianię i pieniądze na nią. A mnie takie kule u nogi nie interesują i nie chcę takiego rodzaju planowania w moim życiu.

moje leca do babci na 2 miesiace

zakonna · 2014-04-29, 21:51

świetnie, ale musiałaś to załatwić, umówić się z babcią, zorganizować lot, opłacić, swój urlop dopasować czasowo do ich wyjazdu. To wszystko to są właśnie ograniczenia i dopasowanie swoich planów pod dzieci.

Rafik 84 · 2014-04-29, 21:52

Biedna babcia

Co jej przyszło na stare lata znosić

OYE · 2014-04-29, 21:53

Cytat:

Napisane przez pffe

Dla Ciebie wolność to kasa, kasa, kasa. No spoko, załóżmy, że mamy tyle samo kasy i tą samą pracę to nadal uważam, że ja jestem wolna, bo chociażby mogę w piątek stwierdzić, że jadę na weekend do spa, nie martwić się o nic, a Ty w tym czasie może i zorganizujesz dzieciom opiekę ale nie wierzę, że będąc porządną, dobrą mamą, nie będziesz się martwić czy coś się nie stało, czy dzieci nie zachorowały itp. a to dla mnie też jest wolność, czyli 100% odprężenie się, relaks, co według mnie przy dzieciach jest niemożliwe.

.

to wszystko teroia ja pisze o realiach

---------- Dopisano o 20:53 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ----------

Cytat:

Napisane przez zakonna

świetnie, ale musiałaś to załatwić, umówić się z babcią, zorganizować lot, opłacić, swój urlop dopasować czasowo do ich wyjazdu. To wszystko to są właśnie ograniczenia i dopasowanie swoich planów pod dzieci.

nie to wszystko mozliwosci i wolnosc wyboru

a jak twoja wolnosc wyglada

nie oczekuje odpowiedzi

_Jinx_ · 2014-04-30, 01:43

Mój TZ pracował kiedyś z chłopakiem, który zawsze zostawał w biurze długo po godzinach. Nie brał za to pieniędzy, bo nawet nie pracował. Dogadał się po prostu z szefem, że może tam zostać. Oglądał sobie filmy, grał w gierki, przeglądał śmieszne obrazki. Nie chciał wracać do domu, bo miał tam dwójkę małych dzieci i nie mógł znieść panującego w domu hałasu.

Tyle szczęścia

Choć bardziej szkoda mi jego żony.

OYE · 2014-04-30, 02:57

Cytat:

Napisane przez _Jinx_

Mój TZ pracował kiedyś z chłopakiem, który zawsze zostawał w biurze długo po godzinach. Nie brał za to pieniędzy, bo nawet nie pracował. Dogadał się po prostu z szefem, że może tam zostać. Oglądał sobie filmy, grał w gierki, przeglądał śmieszne obrazki. Nie chciał wracać do domu, bo miał tam dwójkę małych dzieci i nie mógł znieść panującego w domu hałasu.

Tyle szczęścia

Choć bardziej szkoda mi jego żony.

szczerze mi nie takiego sobie partnera wybrala

zakonna · 2014-04-30, 06:51

mówić do ciebie to jak rzucać grochem o ścianę. Obiektywnie jest tak, że konieczność dopasowania swoich planów do kogoś innego TO JEST OGRANICZENIE. Bez względu na to jak bardzo będziesz zaprzeczać i tupać nóżką.
Ja jestem ograniczona przez inne rzeczy i się tego nie wypieram tak usilnie jak ty próbujesz. Ale nie jestem zależna w takim zakresie i takich kwestiach jakie byłyby dla mnie nie do zaakceptowania. Posiadanie dzieci jest właśnie takim rodzajem ograniczenia, które dla mnie jest nie do przyjęcia.

golgie · 2014-04-30, 07:03

Cytat:

Napisane przez _Jinx_

Mój TZ pracował kiedyś z chłopakiem, który zawsze zostawał w biurze długo po godzinach. Nie brał za to pieniędzy, bo nawet nie pracował. Dogadał się po prostu z szefem, że może tam zostać. Oglądał sobie filmy, grał w gierki, przeglądał śmieszne obrazki. Nie chciał wracać do domu, bo miał tam dwójkę małych dzieci i nie mógł znieść panującego w domu hałasu.

Tyle szczęścia

Choć bardziej szkoda mi jego żony.

No mi też-ma totalnie niedojrzałego chłopaczks(facet to nie jest

)
.Mój mąż jest wściekły, kiedy musi dłużej zostać w pracy,a po powrocie i on się cieszy jak dziecko i córka,no i ja też uwielbiam patrzeć jak się za sobą stęsknili i jak się kochają

Teraz już się nie może doczekać syna

---------- Dopisano o 07:03 ---------- Poprzedni post napisano o 07:02 ----------

Rodzina to jednak skarb,ale kiedy się jej nie ma ,to nie wie co się traci i też jest dobrze

I też jestem zdania,że więcej ma się czasu i mniej ograniczeń bez dzieci,ale, cholera, nigdy bym się nie zamieniła z bezdzietnymi

Rafik 84 · 2014-04-30, 07:50

Cytat:

Napisane przez golgie

No mi też-ma totalnie niedojrzałego chłopaczks(facet to nie jest

)
.Mój mąż jest wściekły, kiedy musi dłużej zostać w pracy,a po powrocie i on się cieszy jak dziecko i córka,no i ja też uwielbiam patrzeć jak się za sobą stęsknili i jak się kochają

Teraz już się nie może doczekać syna

---------- Dopisano o 07:03 ---------- Poprzedni post napisano o 07:02 ----------

Rodzina to jednak skarb,ale kiedy się jej nie ma ,to nie wie co się traci i też jest dobrze

I też jestem zdania,że więcej ma się czasu i mniej ograniczeń bez dzieci,ale, cholera, nigdy bym się nie zamieniła z bezdzietnymi

Oj golgie ja potrafie sobie wyobrazic jak to jest

Nie mam dzieci ale jak wracam z pracy to tez widze jak mój kot cieszy sie na mój widok tarza sie po ziemi po czym wskakuje mi na plecy i moja pani rzuca mi sie w ramiona

Wiec nie do konca nie wiem co to za uczucie

.Tyle tylko ze moja pani i kocica nie hałasuja bez powodu itd.Nie potrzebuje taich RODZINNYCH atrakcji i tez bym sie z Toba nie zamienił

---------- Dopisano o 07:50 ---------- Poprzedni post napisano o 07:43 ----------

Cytat:

Napisane przez _Jinx_

Mój TZ pracował kiedyś z chłopakiem, który zawsze zostawał w biurze długo po godzinach. Nie brał za to pieniędzy, bo nawet nie pracował. Dogadał się po prostu z szefem, że może tam zostać. Oglądał sobie filmy, grał w gierki, przeglądał śmieszne obrazki. Nie chciał wracać do domu, bo miał tam dwójkę małych dzieci i nie mógł znieść panującego w domu hałasu.

Tyle szczęścia

Choć bardziej szkoda mi jego żony.

Nie no to juz przegiecie...To po co chciał dzieci ??? To jest przykład niedojrzałego chłopca który własnie jak to było powiedziane spuścił z krzyża i na tym jego rola sie skonczyła

**871319bc27e9d09c3f0d50d55d02d0b6e86b5c84** · 2014-04-30, 08:15

Cytat:

Napisane przez golgie

Rodzina to jednak skarb,ale kiedy się jej nie ma ,to nie wie co się traci i też jest dobrze

I też jestem zdania,że więcej ma się czasu i mniej ograniczeń bez dzieci,ale, cholera, nigdy bym się nie zamieniła z bezdzietnymi

A ja bym się zamieniła

Ahh, móc cofnąć czas

Zawsze mi było bliżej do bezdzietnych niż do dzietnych.

Naprawdę, jest więcej minusów posiadania dziecka, niż plusów.

Rafik 84 · 2014-04-30, 08:21

[1=871319bc27e9d09c3f0d50d 55d02d0b6e86b5c84;4624166 8]A ja bym się zamieniła

Ahh, móc cofnąć czas

Zawsze mi było bliżej do bezdzietnych niż do dzietnych.

Naprawdę, jest więcej minusów posiadania dziecka, niż plusów.[/QUOTE]OMG

Pierwsza mama która przyznała sie do tego ze wolała by nie miec dzieci...Gratuluje odwagi

Kusum · 2014-04-30, 08:48

Cytat:

Napisane przez OYE

Coz nie kazdy jest na tyle dobry zeby sie dobrze ustawic w zyciu. Nie ma roznicy czy w pl czy zagranica wiekszosc zalerzy od osoby

Cytat:

Napisane przez OYE

Chcesz mi powiedziec ze jak bys chciala to stac cie np jutro na miesiac do wyjechac australi

Cytat:

Napisane przez whiteglove

Ja zawsze powtarzam że czas marnowany z przyjemnością nie jest czasem zmarnowanym

Oye wszystko można podpiąć pod "lenistwo po pracy", u mnie takim lenistwem jest wysiłek fizyczny, cwiczenia, granie na pc. Dla innych jest to opieka nad dzieckiem, co kto lubi.

Wiesz nie obraz się, ale wszystkie problemy związane z dziećmi bagatelizujesz w stylu "to można zmienić prace" "to można zatrudnić nianie" itd. Nie każdego na to stać i tu znowu powracamy do podstawowej kwestii: nie ma pieniędzy, nie ma dzieci. A ludzi którzy najpierw chcą polepszyć swoją sytuację finansową też krytykujesz że "co to za problem, praca i dziecko", że nieposiadanie dzieci ze względów finansowych jest niepoważne itd. Jak dla mnie to jesteś osobą której od dłuższego czasu bardzo się powodzi i zwyczajnie żyjesz w innej rzeczywistości, nie rozumiesz problemów ludzi biedniejszych. A znam taką osobę, która do dzieci zawsze miała nianię, do domu panią gospodynię itd i czasami słuchałam z politowaniem jej porad nt tego jak żyć i sobie w życiu radzić. Takie złote rady jak Twoje mi do tego pasują - "można zmienić pracę" "granice są otwarte". Tak mówi osoba która od dawna nie miała żadnych problemów finansowych i większych problemów życiowych. Co nie jest złe, sama bym tak chciała, ale póki co nie mam i trochę męczy mnie czytanie takich rad.

OYE czytając twoje wypowiedzi moge powiedziec jedno: jestes bezduszna meterialistka, dla ktorej wazniejszy jest stan konta i twoje dobre samopoczucie, niz to co sie dzieje z twoimi dziecmi. Dlatego tak latwo ci mowic: robcie dzieci, same sie wychowaja. Nianie, babcie, szkoly, ktos to odwali. Wazne zeby sie dobrze bawic. Jechac na wakacje i miec wszystko w d***

Jesli mowisz, ze ty sobie jedziesz i sie nie przejmuesz cos sie z dziecmi dzieje, bo ty tak chcesz to sorry.

Ja mam inny charakter. W mojej rodzinie wszystkie kobiety bardzo sie przejmowaly dziecmi. I nie chcialy ich nikomu nawet na jeden dzien zostawic. I wiem, ze mam to w genach. Za zadne pieniadze nie kupie sobie spokoju, gdy bede miec dzieci. Juz zawsze bede sie musiala o nie martwic.
Niedlugo jedziemy z mezem na wakacje i juz sie martwie co bedzie z naszymi kotami? Przeciez nikt sie nimi nie zajmie tak dobrze ja my. To tylko i az koty, nie mowiac o dzieciach.

golgie · 2014-04-30, 09:01

Cytat:

Napisane przez Rafik 84

Oj golgie ja potrafie sobie wyobrazic jak to jest

Nie mam dzieci ale jak wracam z pracy to tez widze jak mój kot cieszy sie na mój widok tarza sie po ziemi po czym wskakuje mi na plecy i moja pani rzuca mi sie w ramiona

Wiec nie do konca nie wiem co to za uczucie

.Tyle tylko ze moja pani i kocica nie hałasuja bez powodu itd.Nie potrzebuje taich RODZINNYCH atrakcji i tez bym sie z Toba nie zamienił

---------- Dopisano o 07:50 ---------- Poprzedni post napisano o 07:43 ----------

Nie no to juz przegiecie...To po co chciał dzieci ??? To jest przykład niedojrzałego chłopca który własnie jak to było powiedziane spuścił z krzyża i na tym jego rola sie skonczyła

No, kota też mam, ale to jednak nie to samo

---------- Dopisano o 09:01 ---------- Poprzedni post napisano o 08:59 ----------

Cytat:

Napisane przez Kusum

OYE czytając twoje wypowiedzi moge powiedziec jedno: jestes bezduszna meterialistka, dla ktorej wazniejszy jest stan konta i twoje dobre samopoczucie, niz to co sie dzieje z twoimi dziecmi. Dlatego tak latwo ci mowic: robcie dzieci, same sie wychowaja. Nianie, babcie, szkoly, ktos to odwali. Wazne zeby sie dobrze bawic. Jechac na wakacje i miec wszystko w d***

Jesli mowisz, ze ty sobie jedziesz i sie nie przejmuesz cos sie z dziecmi dzieje, bo ty tak chcesz to sorry.

Ja mam inny charakter. W mojej rodzinie wszystkie kobiety bardzo sie przejmowaly dziecmi. I nie chcialy ich nikomu nawet na jeden dzien zostawic. I wiem, ze mam to w genach. Za zadne pieniadze nie kupie sobie spokoju, gdy bede miec dzieci. Juz zawsze bede sie musiala o nie martwic.
Niedlugo jedziemy z mezem na wakacje i juz sie martwie co bedzie z naszymi kotami? Przeciez nikt sie nimi nie zajmie tak dobrze ja my. To tylko i az koty, nie mowiac o dzieciach.

A ktoś z rodziny nie może,albo jakiś przyjaciel, ewentualnie sąsiad?Nam sąsiedzi zostawiali klucze,żebyśmy doglądali ich kotów=dawali karmę,sprzątali kuwetę i sprawdzali czy wsio ok

Ja tez mam tak,że się przejmuję i już trzęsę portkami co to będzie jak córcię do przedszkola we wrześniu poślę-aaa

griff · 2014-04-30, 09:15

Cytat:

Napisane przez pffe

a ja myślę, że dzieci też. Dzieci ciągle hałasują, tak na prawdę nie odpoczniesz na urlopie z dziećmi, w trasie ciągłe narzekanie, przekrzykiwanie się, masakra. No i nie można sobie pozwolić np. na wyjście w góry bo przecież będzie trzeba dzieciaka nosić.
Jakoś nie widzę wakacji z dziećmi.

Jak najbardziej się da, z 8-miesiecznym synem przeszliśmy cześc Karkonoszy. Potem z dwójką (2,5 i 8 miesięcy) sporą cześć Tatr

Kochamy góry i od małego chcemy dzieciaki miłością zarazić.
Tak samo jak wiem że przy niezbyt dużej pensji da się wyżyć i zostaje na przyjemności. I że jak najbardziej facet może być zaangażowany w wychowanie nawet jeśli sporo pracuje

Przepraszam że tak się wtryniam ale podczytuję z ciekawością. Sama jeszcze parę lat temu nie chciałam dzieci, aż mnie telepało jak ktoś mi wciskał na ręcę itp. Teraz mam dwójkę

Dzieci (oprócz swoich) nadal nie cierpię, omijam szerokim łukiem, jak ostatnio pojechałam na przedszkolną wycieczkę to miałam ochotę od tej szarańczy uciec

teQiba · 2014-04-30, 09:17

Cytat:

Napisane przez golgie

Rodzina to jednak skarb,ale kiedy się jej nie ma ,to nie wie co się traci i też jest dobrze

I też jestem zdania,że więcej ma się czasu i mniej ograniczeń bez dzieci,ale, cholera, nigdy bym się nie zamieniła z bezdzietnymi

Calkowicie sie z tym zgadzam

Cytat:

Napisane przez Rafik 84

Oj golgie ja potrafie sobie wyobrazic jak to jest

Nie mam dzieci ale jak wracam z pracy to tez widze jak mój kot cieszy sie na mój widok tarza sie po ziemi po czym wskakuje mi na plecy i moja pani rzuca mi sie w ramiona

Wiec nie do konca nie wiem co to za uczucie

Niestety nie jestes w stanie sobie tego wyobrazic.
To jest zupelnie inny rodzaj milosci - nie da sie tego wyobrazic i porownac do tarzajacego sie kota (wiem bo mam).

faeria · 2014-04-30, 09:25

[1=871319bc27e9d09c3f0d50d 55d02d0b6e86b5c84;4624166 8]A ja bym się zamieniła

Ahh, móc cofnąć czas

Zawsze mi było bliżej do bezdzietnych niż do dzietnych.

Naprawdę, jest więcej minusów posiadania dziecka, niż plusów.[/QUOTE]

gratuluję odwagi

choć pewnie zaraz zleci się parę osób, co na Ciebie najadą, że "jak tak można?", tak jakbyś powiedziała, że własnych dzieci nie kochasz

a przecież można kochać, cieszyć się, że je ma a z drugiej strony widzieć też minusy macierzyństwa i nie ma w tym nic złego! Moim zdaniem, z obserwacji wiele Polek tak myśli, ale głośno się o tym nie przyzna (tak samo jak bezdzietni do niechęci posiadania dzieci), bo społeczeństwo. A niby panuje wolność słowa i wyboru, a człowiek i tak musi się kryć i czaić..

Cytat:

Napisane przez Rafik 84

OMG

Pierwsza mama która przyznała sie do tego ze wolała by nie miec dzieci...Gratuluje odwagi

Kusum · 2014-04-30, 09:27

Cytat:

Napisane przez golgie

No, kota też mam, ale to jednak nie to samo

---------- Dopisano o 09:01 ---------- Poprzedni post napisano o 08:59 ----------

A ktoś z rodziny nie może,albo jakiś przyjaciel, ewentualnie sąsiad?Nam sąsiedzi zostawiali klucze,żebyśmy doglądali ich kotów=dawali karmę,sprzątali kuwetę i sprawdzali czy wsio ok

Ja tez mam tak,że się przejmuję i już trzęsę portkami co to będzie jak córcię do przedszkola we wrześniu poślę-aaa

Poprosiłam już i mamę i sąsiadkę

Koty znają i jedną i drugą. Sąsiadka tez ma kota, wie o co chodzi. Ale i tak się martwię. Każdy kot u mnie je co innego. Jeden jest na barfie, drugi nie może jeść wołowiny i trzeba pilnować żeby każdy jadł swoje. Barfa trzeba codziennie rozmrażać itd. Nie wiem czy ktoś to wszystko ogranie

Bananalama · 2014-04-30, 09:37

Dzięki, od 9 roku życia użeram się z dziećmi, wiem co to za "miód" i że nie mam do tego cierpliwości

. Poza tym pewnie byłabym i tak matką-kwoką i balabym się dzieciaka zostawić z nianią choćby na kilka godzin

**pffe** · 2014-04-30, 09:38

Cytat:

Napisane przez griff

Jak najbardziej się da, z 8-miesiecznym synem przeszliśmy cześc Karkonoszy. Potem z dwójką (2,5 i 8 miesięcy) sporą cześć Tatr

Kochamy góry i od małego chcemy dzieciaki miłością zarazić.
Tak samo jak wiem że przy niezbyt dużej pensji da się wyżyć i zostaje na przyjemności. I że jak najbardziej facet może być zaangażowany w wychowanie nawet jeśli sporo pracuje

Przepraszam że tak się wtryniam ale podczytuję z ciekawością. Sama jeszcze parę lat temu nie chciałam dzieci, aż mnie telepało jak ktoś mi wciskał na ręcę itp. Teraz mam dwójkę

Dzieci (oprócz swoich) nadal nie cierpię, omijam szerokim łukiem, jak ostatnio pojechałam na przedszkolną wycieczkę to miałam ochotę od tej szarańczy uciec

niosąc oboje na rękach czy w nosidełkach? to ja podziękuję za takie zwiedzanie. Sama kocham góry ale w życiu nie będę za sobą ciągała małego, wrzeszczącego i jeszcze ciągle coś chcącego dziecka po górach.

i nadal dla mnie wypoczynek z dziećmi to nie wypoczynek a wysyłanie dzieci komuś na 14 dni to jakaś masakra dla tego kogoś i dla rodziców też na pewno zmartwienie i też żaden wypoczynek bo ciągle się zastanawiają czy wszystko ok i tu nie ma kwestii finansowych bo ja mogę jutro sobie lecieć na wycieczkę na 14 dni i mogę wcisnąć komuś dziecko ale co z tego? mogę nie zdążyć zorganizować dziecku opieki, może się rozchorować i trzeba będzie szybko wracać i masa innych spraw.

I mam kota, psa, papugę, chomika i już tu czuję ograniczenie, mimo, że pies mieszka z mamą, bo wiem, że tęskni, bo martwię się czy z nimi wszystko ok nawet jak wyjadę i to TYLKO zwierzęta i mają opiekę, to się martwię i jak by się nie daj bóg coś działo to wracałabym jakby się paliło i szczerze, boję się pomyśleć co by było z dziećmi bo to o wiele większe ograniczenie i odpowiedzialność.

Dlatego OYE, rozumiem, że dla Ciebie wolność to kasa i wypychanie dzieci do niani czy rodziców jak chcesz mieć wolne ale dla mnie to żadna wolność bo jeśli jesteś dobrą, odpowiedzialną mamą, to nie uwierzę, że się o dzieciaki nie martwisz, ja bym się martwiła. I kasa nie ma tu nic do rzeczy, to kwestia uczuć, odpowiedzialności i bycia dobrym rodzicem bo uważam, że żadna wolność zostawić dzieci i jechać na wakacje, im się nie należy? owszem, należy ale z nimi już nie wypoczniesz.

golgie · 2014-04-30, 09:46

Cytat:

Napisane przez griff

Jak najbardziej się da, z 8-miesiecznym synem przeszliśmy cześc Karkonoszy. Potem z dwójką (2,5 i 8 miesięcy) sporą cześć Tatr

Kochamy góry i od małego chcemy dzieciaki miłością zarazić.
Tak samo jak wiem że przy niezbyt dużej pensji da się wyżyć i zostaje na przyjemności. I że jak najbardziej facet może być zaangażowany w wychowanie nawet jeśli sporo pracuje

Przepraszam że tak się wtryniam ale podczytuję z ciekawością. Sama jeszcze parę lat temu nie chciałam dzieci, aż mnie telepało jak ktoś mi wciskał na ręcę itp. Teraz mam dwójkę

Dzieci (oprócz swoich) nadal nie cierpię, omijam szerokim łukiem, jak ostatnio pojechałam na przedszkolną wycieczkę to miałam ochotę od tej szarańczy uciec

Jezu-podziwiam

Mam dobrą kondycję i w ogóle ,ale na takiej trasie z dzieckiem/dziećmi w tym wieku, bym chyba nerwowo nie wydoliła

Ja juz pisałam,że na obce dzieci się patrzy jednak inaczej niż na własne

[COLOR="Silver"]

---------- Dopisano o 09:46 ---------- Poprzedni post napisano o 09:41 ----------

Bananalama · 2014-04-30, 09:48

Cytat:

Napisane przez golgie

Jezu-podziwiam

Mam dobrą kondycję i w ogóle ,ale na takiej trasie z dzieckiem/dziećmi w tym wieku, bym chyba nerwowo nie wydoliła

Ja juz pisałam,że na obce dzieci się patrzy jednak inaczej niż na własne

Wierzę na słowo, ale sprawdzać nie będę

golgie · 2014-04-30, 09:48

A Oto mój kot,a w zasadzie kotka Bulba

:

**pffe** · 2014-04-30, 09:51

Cytat:

Napisane przez golgie

A Oto mój kot,a w zasadzie kotka Bulba

:

dzień dobry Pani

faeria · 2014-04-30, 09:53

Cytat:

Napisane przez golgie

A Oto mój kot,a w zasadzie kotka Bulba

:

ale cudowna! Brytyjka? Muszę mamę (która marzy o kociaku, ale waha się pomiędzy Brytyjczykiem, a Maine Coonem) na taką piękność namówić

**pffe** · 2014-04-30, 09:54

to ja pokażę moją pannę, witamy się z Bulbą, oto i Kluska:

golgie · 2014-04-30, 09:54

Cytat:

Napisane przez pffe

dzień dobry Pani

Minę ma w stylu:,,czego znowu??walcie się"

**pffe** · 2014-04-30, 09:55

Cytat:

Napisane przez faeria

ale cudowna! Brytyjka? Muszę mamę (która marzy o kociaku, ale waha się pomiędzy Brytyjczykiem, a Maine Coonem) na taką piękność namówić

ja kiedyś chcę mieć Maine Coona, po prostu są tak piękne, tak duuuże, że marzę o takim

golgie · 2014-04-30, 09:55

Cytat:

Napisane przez pffe

to ja pokażę moją pannę, witamy się z Bulbą, oto i Kluska:

Kluska cała dumna siedzi

Heyah Kluska-głasiu głasiu

**pffe** · 2014-04-30, 09:56

Cytat:

Napisane przez golgie

Minę ma w stylu:,,czego znowu??walcie się"

a to jak i mój kot

za to pies zupełnie odwrotnie, wręcz pozuje jak mu robię zdjęcia, domaga się uwagi

tak samo papuga ale ten to z kolei wskakuje na aparat z ciekawości i ciężko mu zrobić fajne zdjęcie

2014-04-29, 21:46	#151
zakonna Naczelna Nastolatka Zarejestrowany: 2010-03 Lokalizacja: Podkarpacie Wiadomości: 25 807	Dot.: Nie chcę mieć dzieci cz II no ale przecież takie kombinowanie komu zostawić dziecko to już jest jakieś ograniczenie w życiu i coś czemu należy się podporządkować. Nawet jeśli podrzucimy dziecko niani na czas naszego 14 dniowego urlopu (co samo w sobie jest abstrakcją, ale zróbmy takie założenie) to musimy najpierw sobie zaplanować nianię i pieniądze na nią. A mnie takie kule u nogi nie interesują i nie chcę takiego rodzaju planowania w moim życiu. __________________ Małgorzata i spółka. Matka natura to suka.

2014-04-29, 21:51	#153
zakonna Naczelna Nastolatka Zarejestrowany: 2010-03 Lokalizacja: Podkarpacie Wiadomości: 25 807	Dot.: Nie chcę mieć dzieci cz II świetnie, ale musiałaś to załatwić, umówić się z babcią, zorganizować lot, opłacić, swój urlop dopasować czasowo do ich wyjazdu. To wszystko to są właśnie ograniczenia i dopasowanie swoich planów pod dzieci. __________________ Małgorzata i spółka. Matka natura to suka.

2014-04-29, 21:52	#154
Rafik 84 Raczkowanie Zarejestrowany: 2014-04 Lokalizacja: Szczecin Wiadomości: 92	Dot.: Nie chcę mieć dzieci cz II Biedna babcia Co jej przyszło na stare lata znosić

2014-04-30, 01:43	#156
_Jinx_ Rozeznanie Zarejestrowany: 2013-11 Wiadomości: 593	Dot.: Nie chcę mieć dzieci cz II Mój TZ pracował kiedyś z chłopakiem, który zawsze zostawał w biurze długo po godzinach. Nie brał za to pieniędzy, bo nawet nie pracował. Dogadał się po prostu z szefem, że może tam zostać. Oglądał sobie filmy, grał w gierki, przeglądał śmieszne obrazki. Nie chciał wracać do domu, bo miał tam dwójkę małych dzieci i nie mógł znieść panującego w domu hałasu. Tyle szczęścia Choć bardziej szkoda mi jego żony.

2014-04-30, 06:51	#158
zakonna Naczelna Nastolatka Zarejestrowany: 2010-03 Lokalizacja: Podkarpacie Wiadomości: 25 807	Dot.: Nie chcę mieć dzieci cz II mówić do ciebie to jak rzucać grochem o ścianę. Obiektywnie jest tak, że konieczność dopasowania swoich planów do kogoś innego TO JEST OGRANICZENIE. Bez względu na to jak bardzo będziesz zaprzeczać i tupać nóżką. Ja jestem ograniczona przez inne rzeczy i się tego nie wypieram tak usilnie jak ty próbujesz. Ale nie jestem zależna w takim zakresie i takich kwestiach jakie byłyby dla mnie nie do zaakceptowania. Posiadanie dzieci jest właśnie takim rodzajem ograniczenia, które dla mnie jest nie do przyjęcia. __________________ Małgorzata i spółka. Matka natura to suka.

2014-04-30, 08:21	#162
Rafik 84 Raczkowanie Zarejestrowany: 2014-04 Lokalizacja: Szczecin Wiadomości: 92	Dot.: Nie chcę mieć dzieci cz II [1=871319bc27e9d09c3f0d50d 55d02d0b6e86b5c84;4624166 8]A ja bym się zamieniła Ahh, móc cofnąć czas Zawsze mi było bliżej do bezdzietnych niż do dzietnych. Naprawdę, jest więcej minusów posiadania dziecka, niż plusów.[/QUOTE]OMG Pierwsza mama która przyznała sie do tego ze wolała by nie miec dzieci...Gratuluje odwagi

2014-04-30, 09:37	#169
Bananalama jestę wieszczę Zarejestrowany: 2010-09 Lokalizacja: z lasu Wiadomości: 12 581	Dot.: Nie chcę mieć dzieci cz II Dzięki, od 9 roku życia użeram się z dziećmi, wiem co to za "miód" i że nie mam do tego cierpliwości . Poza tym pewnie byłabym i tak matką-kwoką i balabym się dzieciaka zostawić z nianią choćby na kilka godzin __________________ Dołącz do akcji NA SZCZYT W SZCZYTNYM CELU na Facebooku. Za każdy zdobyty szczyt wpłacamy po 10 zł na ukończenie budowy domu całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnością intelektualną Dołącz do nas! *ponieważ jestem nieprzeciętna, nie obchodzą mnie tzw. powinności przeciętnej kobiety

2014-04-30, 09:48	#173
golgie Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-03 Lokalizacja: Wroclaw Wiadomości: 11 148	Dot.: Nie chcę mieć dzieci cz II A Oto mój kot,a w zasadzie kotka Bulba: __________________ teraz szczęścia mam(y) dwa: JULIA MARCIN Moja fragrantica WYMIANA

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)