Równouprawnienie w wychowywaniu dzieci - Strona 5 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-04-30, 01:25   #121
zielonaherbata1983
Raczkowanie
 
Avatar zielonaherbata1983
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: miejsce piękne i pachnące
Wiadomości: 193
Dot.: Równouprawnienie w wychowywaniu dzieci

Cytat:
Napisane przez feministkateczowa Pokaż wiadomość
Można wszystko pogodzić jak się chce. Karmić z butelki, a z piersi po pracy. Wiele dzieci się tak wychowuje i mają się świetnie.


Nie chciałyby, bo tak im wmówiło społeczeństwo, że to kobieta musi siedzieć przy dziecku, w kuchni i przy garach. Facet do tego tak samo się nadaje tylko trzeba mieć odwagę, żeby to głośno powiedzieć.

---------- Dopisano o 19:06 ---------- Poprzedni post napisano o 19:05 ----------


Wyższe alimenty, bo te dzisiejsze to kpina. Nieuchronność kary. Jak facet nie płąci to idzie do pierdla i ściągalność powinna być też większa. Mężczyzna mający samochód i nie płacący alimentów? To zabieramy samochód. Proste.
Dziecko na piersi nie powinno moim zdaniem dostawać nawet mleka odciągnietego przelanego do butelki. Co do głównego wątku, ja bym nie chciała aby był jakiś przymusowy tacierzyński, bo ja najzwyklej w świecie nie chciała bym rozstawać się z moim dzieckiem i iśc do pracy. Dziecko rozróżnia smoczek od butelki od piersi, zapach i głos matki, bicie serca matki. Mogłoby być nerwowe jeśli nagle by zaczął karmić je tata i to mlekiem z butelki, nawet jeśli to jest mleko mamy. Poza tym u wielu kobiet odciąganie mleka laktatorem nie pobudza, a wręcz zaburza laktacje. Tak też było w moim przypadku. Poza tym obojętnie jak facet jest kochanym troskliwym tatusiem to my- kobiety- obdarzone jesteśmy największą empatią szczególnie po okresie ciąży. Kontakt z matką jest najkorzystniejszy dla dziecka. Ja po półtora roku musiałam iść do pracy i było mi z tym bardzo ciężko. Dla mnie to wbrew naturze. Mój mąż i tak stoi przy garach, sprząta i chodzi z dzieckiem na spacerki wiec nie zmieniłabym mojej pozycji za nic na świecie. Poza tym ja do pracy poszłam już innej i zarabiam 300 zł mniej niż przed ciążą. Zazwyczaj po tak długim okresie jakim jest urlop macierzyński nie ma sie do czego wracać. Zważając, że mąż zarabia 2 razy więcej ode mnie , to wole ja mieć inną prace. Bo gdyby on miał urlop tacierzyński i on później nie miałby do czego wrócić to byłoby bardzo kruchoooo!

---------- Dopisano o 01:25 ---------- Poprzedni post napisano o 01:18 ----------

Cytat:
Napisane przez grubella Pokaż wiadomość
Napisałam o różnicach biologicznych w tym sensie, że to kobieta rodzi, kobieta karmi.
Po porodzie musi się zregenerować, fizycznie i psychicznie, jednej trzeba na to więcej czasu innej mniej.
Jedna ma instynkt kwoki, w pracy siedziałaby jak na szpilkach myśląc jak ten ojciec się dzieckiem zajmuje/ nie byłaby produktywna, ucierpiało by jej zdrowie psychiczne/ ,
innej "wsio rawno" kto dzieckiem się zajmie.
Karmienie to samo, jedna wcale , druga do wieku przedszkolnego.

Więc niech to rodzice decydują kto i w jaki sposób zajmie się dzieckiem, kto i jak go wykarmi, kto będzie zarabiał a kto siedział w domu.

Nie mówię, że ojcowie zupełnie się nie nadają do opieki nad niemowlakiem. Nadają się czasem lepiej niż matki danego dziecka
Ale nie zawsze i obowiązek siedzenia z dzieckiem , które się spłodziło może wiele krzywdy narobić.
Po prostu natura wie lepiej i rodzice wiedzą lepiej niż jakieś ustawy.

Nie każdy ma predyspozycje, wyrozumiałość, odpowiednią dozę cierpliwości i inne przymioty potrzebne do opieki nad tak kruchą istotą jak dziecko.


Kobieta/matka , która uważa, że opieka nad dzieckiem to przykry obowiązek i ustawowo należy domagać się aby część tego obowiązku przejęli mężczyźni raczej nie powinna rodzić.
Nie ma obowiązku rodzenia dzieci.
Nie ma obowiązku zajmowania się urodzonym dzieckiem. Jest możliwość oddania, zrzeczenia się praw rodzicielskich.

Zmuszanie kogoś do zajmowania się dzieckiem to absurd.
dokładnie tak. Dodam, ze częściowo jestem właśnie typem "kwoki" i takie chore ustawy doprowadziły by mnie do depresji i nerwicy.
zielonaherbata1983 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-30, 01:33   #122
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Równouprawnienie w wychowywaniu dzieci

jak chyba nigdy w życiu zgadzam się z dacn (nie tylko);
dla mnie to jest śmieszne, jak kobieta chce zajmować się maluchem to niech się zajmuje.

Co do parytetów to obecnie jestem za, nie wierzę, że świat jest zdominowany przez mężczyzn głównie dlatego, że kobiety są takie mało ambitne, leniwe, głupsze, niekompetentne i niezmotywowane; śmieszne tłumaczenie, a jednostki, którym się czegoś nie chce, na jakiejś uczelni, nie stanowią żadnej reguły;
natomiast nie jest powiedziane, że powinny być na zawsze, po unormowaniu sytuacji zawsze można z tego zrezygnować.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-30, 01:39   #123
zielonaherbata1983
Raczkowanie
 
Avatar zielonaherbata1983
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: miejsce piękne i pachnące
Wiadomości: 193
Dot.: Równouprawnienie w wychowywaniu dzieci

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
Ale niestety, już robi. Choćby nakazując kobiecie, by przez pierwszych 14 tygodni urlopu macierzyńskiego to ona zajmowała się dzieckiem.
Kobieta ma obowiazek zajmować sie dzieckiem przez pierwsze 8 tygodni, przez kolejne 10-12 może to robić sam ojciec. Jeśli, któraś nie może pojąć, ze to nie wymysł aby zrobić komuś na złość ale konieczność aby dziecko się dobrze rozwijało, to nie powinna zachodzić w ciążę bo macierzyństwo trwa do końca życia i na pewno będzie zmuszona do wielu większych wyrzeczeń, niż opiekowanie się dzieckiem przez chociażby te 8 tygodni
zielonaherbata1983 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-30, 06:07   #124
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Równouprawnienie w wychowywaniu dzieci

Cytat:
Napisane przez zielonaherbata1983 Pokaż wiadomość
Kobieta ma obowiazek zajmować sie dzieckiem przez pierwsze 8 tygodni, przez kolejne 10-12 może to robić sam ojciec.
Kobieta ma obowiązek, mężczyzna ma prawo iść na urlop związany z dzieckiem.
Tak, wiem, to kobieta rodzi i przynajmniej na początku zwykle kobieta karmi piersią. Ale gdyby wyjść z założenia, które pojawiało się w tym wątku, że ludzie sami wiedzą, co dla nich najlepsze i odpowiednio podzielą się opieką nad dziećmi, to i ten przymus 8-tygodniowego (a nie 14-tygodniowego?) urlopu macierzyńskiego potrzebny by nie był.
Poza tym, wielka, wielka szkoda, że dopiero urlopem rodzicielskim rodzice mogą się podzielić tak, żeby jednocześnie byli w domu. A do tego czasu urlop przysługuje albo tylko matce, albo obojgu rodzicom, ale na zmianę Przynajmniej z tego, co zrozumiałam to, co czytałam na temat urlopów – to wszystko jest strasznie zagmatwane, i jak dobrze zrozumiałam, wymaga, aby matka była zatrudniona na umowę o pracę – jak nie jest, to ojcu nawet urlop rodzicielski nie przysługuje
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-30, 08:27   #125
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Równouprawnienie w wychowywaniu dzieci

Cytat:
Napisane przez zielonaherbata1983 Pokaż wiadomość
Mój mąż i tak stoi przy garach, sprząta i chodzi z dzieckiem na spacerki wiec nie zmieniłabym mojej pozycji za nic na świecie.
Bo w zdrowym, normalnym związku - związku na zasadach partnerskich ludzie się dogadują bez takich odgórnych nakazów.
Przepraszam mądre feministki, ale znowu - feministki wypowiadające się w tv zawsze, ale to zawsze równają do dołu. Kobiety mają źle, są ciemiężone przez facetów, odbiera im się prawa. A tak naprawdę istnieje wiele fajnych związków, które nie mają nic wspólnego z takim stereotypowym (sic! walczą ze stereotypami, a same się nimi posługują), na zasadzie: żona wszystko, jeszcze najlepiej etat, a mąż piwo i gazetka.

Co do urlopu po porodzie, ja sobie nie wyobrażam wrócić szybko po porodzie do pracy, czy bym chciała, czy nie. Miałam cc i choć generalnie dość szybko zapomniałam o sprawie, to jednak rana ciągnęła dość długo, a jakbym tak się przeciążyła, to mogłoby się zacząć paprać. Poza tym ta widoczna rana to jedno, a w środku przecież też było nacięcie, więc nawet, jeśli pozornie wydaje się, że jest OK, to lepiej się nie przemęczać.
Nie bez powodu ustala się termin wizyty lekarskiej w 6 czy 8 tygodni po porodzie - trzeba sprawdzić, czy wszystko wróciło do normy.
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-30, 08:36   #126
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
Dot.: Równouprawnienie w wychowywaniu dzieci

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
Kobieta ma obowiązek, mężczyzna ma prawo iść na urlop związany z dzieckiem.
Tak, wiem, to kobieta rodzi i przynajmniej na początku zwykle kobieta karmi piersią. Ale gdyby wyjść z założenia, które pojawiało się w tym wątku, że ludzie sami wiedzą, co dla nich najlepsze i odpowiednio podzielą się opieką nad dziećmi, to i ten przymus 8-tygodniowego (a nie 14-tygodniowego?) urlopu macierzyńskiego potrzebny by nie był.
Poza tym, wielka, wielka szkoda, że dopiero urlopem rodzicielskim rodzice mogą się podzielić tak, żeby jednocześnie byli w domu. A do tego czasu urlop przysługuje albo tylko matce, albo obojgu rodzicom, ale na zmianę Przynajmniej z tego, co zrozumiałam to, co czytałam na temat urlopów – to wszystko jest strasznie zagmatwane, i jak dobrze zrozumiałam, wymaga, aby matka była zatrudniona na umowę o pracę – jak nie jest, to ojcu nawet urlop rodzicielski nie przysługuje
Też nie wiem czy 8 czy 14, ale to jest czas ochronny dla kobiety po porodzie przed naduzyciami nieuczciwych pracodawców!
To jest czas połogu i regeneracji i bardzo dobrze ze jest to tak uregulowane, ze nieuczciwy pracodawca nie moze nakazac kobiecie w tym czasie powrotu do pracy.

To prawo nas CHRONI przed nadużyciami. Tak samo jak nakaz jazdy w pasach chroni nasze zycie.

dodatkowo, niektórzy sa tak bemyślni że smai by obie krzywdę by zrobili byle przyszpanować otoczeniu albo nie wiem komu, przecież widać w TV czasami różne oszołomki które oświadczają ze "wróciłam do pracy 3 doby po porodzie"

Boheterki z koziej wólki IMO.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-30, 16:52   #127
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Równouprawnienie w wychowywaniu dzieci

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Też nie wiem czy 8 czy 14, ale to jest czas ochronny dla kobiety po porodzie przed naduzyciami nieuczciwych pracodawców!
To jest czas połogu i regeneracji i bardzo dobrze ze jest to tak uregulowane, ze nieuczciwy pracodawca nie moze nakazac kobiecie w tym czasie powrotu do pracy.
Jeśli jest to 8 tygodni, to tak, jest to czas ochronny dla kobiety. Jeśli jest 14, to nie jest to tylko czas ochronny dla kobiety, bo z kolei, jeśli kobieta decyduje się zrezygnować z wychowywania dziecka, to ma obowiązek pozostać na urlopie 8, a nie 14 tygodni Ale to już mniejsza z tym

Cytat:
To prawo nas CHRONI przed nadużyciami. Tak samo jak nakaz jazdy w pasach chroni nasze zycie.
Wiem, pisałam już w tym wątku o tym, że mimo że nie jestem zwolenniczką zakazów jako takich, to zdaję sobie sprawę z tego, że zakaz pracowania przez kilka tygodni po porodzie dla większości pracowników jest ochroną, a nie utrudnieniem
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-01, 22:14   #128
zielonaherbata1983
Raczkowanie
 
Avatar zielonaherbata1983
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: miejsce piękne i pachnące
Wiadomości: 193
Dot.: Równouprawnienie w wychowywaniu dzieci

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
Kobieta ma obowiązek, mężczyzna ma prawo iść na urlop związany z dzieckiem.
Tak, wiem, to kobieta rodzi i przynajmniej na początku zwykle kobieta karmi piersią. Ale gdyby wyjść z założenia, które pojawiało się w tym wątku, że ludzie sami wiedzą, co dla nich najlepsze i odpowiednio podzielą się opieką nad dziećmi, to i ten przymus 8-tygodniowego (a nie 14-tygodniowego?) urlopu macierzyńskiego potrzebny by nie był.
Poza tym, wielka, wielka szkoda, że dopiero urlopem rodzicielskim rodzice mogą się podzielić tak, żeby jednocześnie byli w domu. A do tego czasu urlop przysługuje albo tylko matce, albo obojgu rodzicom, ale na zmianę Przynajmniej z tego, co zrozumiałam to, co czytałam na temat urlopów – to wszystko jest strasznie zagmatwane, i jak dobrze zrozumiałam, wymaga, aby matka była zatrudniona na umowę o pracę – jak nie jest, to ojcu nawet urlop rodzicielski nie przysługuje
Jak ktoś pojmuje opiekę nad dzieckiem jako przymus to niech się nie decyduje a jesli chodzi o urlopy infobobas.pl/349/urlop-tacierzynski-2014/‎
zielonaherbata1983 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-02, 01:43   #129
karolaine
Raczkowanie
 
Avatar karolaine
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 303
Dot.: Równouprawnienie w wychowywaniu dzieci

Cytat:
Napisane przez feministkateczowa Pokaż wiadomość
Cześć wszystkim. Dręczy mnie pewna kwestia, a mianowicie chodzi o wychowywanie dzieci przez partnerów w Polsce czy Europie. Czy nie uważacie, że szowiniści wycierają sobie gęby brakiem równości płać z powodu różnić wynikących z tego, że to kobiety muszą się opiekować dziećmi? Przecież można ten problem rozwiązać w bardzo prosty sposób czyli ustawowo wprowadzić, że urlop macierzyński musi być przydzielony po równo kobiecie jak i mężczyźnie. Przecież oboje są rodzicami. Z tego co się orientuję to teraz istnieje urlop tacierzynski, ale chyba nie jest obowiazkowy, po drugie nie ma obowiazku, zeby oboje partnerow mieli urlop po połowie. Zalety tego są oczywiste. Pracodawcy nie będą patrzyli na kobiety jako te, które zaraz uciekną, bo dzieci, bo mężczyzna będzie miał takie same obowiązki rodzicielskie. Fazy ciąży nie liczę, bo z reguły pierwsze 7 miesięcy kobieta może pracować, a te 2 ostatnie nie są aż tak istotne.

Czy jest jakaś partia, która postuluje to co ja? Chętnie bym na taką zagłosowała. Tak łatwo zwalczyć pewne schematy patriarchalne, a dziwi mnie to, że jakoś żadna partia o tym nie mówi, a powinna.
mi się wydaje, że kobiety biorą taki urlop, bo to jest wybór każdej z rodzin. nie mam dziecka, ale od kilku osób słyszałam, że instynkt macierzyński jest często bardzo silny do tego stopnia, że podobno można góry przenosić.
poza tym - jestem za równouprawnieniem - ALE jednocześnie uważam, że biologia jest biologią. jasne, faceci też mają uczucia ojcowskie, też są rodzicami, ale nie noszą małego człowieka pod sercem i sorry, ale piersią go też nie nakarmią - i to jest powód, dla którego to częściej kobiety zostają w domu z dzieckiem.
problem, moim zdaniem, jest właśnie w stosunku pracodawców do takich kobiet, a nie w modelu rodziny. ja chodziłam do przedszkola, moja mama dobrze zarabiała, ale mimo to zarówno ze mną i z bratem mama siedziała przez cały macierzyński w domu.
sama wybrałam sobie męski zawód i trochę boje się jak to będzie, ale jestem kobietą w 100% i uważam, że posiadanie dziecka to coś cudownego i tak na maksa pierwotnego. nie chciałabym, żeby ktoś mnie pozbawił możliwości opieki nad dzieckiem w pierwszych miesiącach. wiadomo, że są różne sytuacje i czasem w gre wchodzi kasa. ale moim zdaniem żadne pieniądze nie byłyby warte tego, żeby stracić ten okres.
kobiety rodzą dzieci, a później się nimi opiekują, tak jest u chyba wszystkich ssaków, tak robiliśmy od czasów prehistorycznych - nie rozumiem, czemu mamy to zmieniać i to na siłę? zwłaszcza, że w obecnych czasach jest urlop tacierzyński i każdy ma wybór.
__________________
zdjęcia
karolaine jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-02, 06:24   #130
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Równouprawnienie w wychowywaniu dzieci

Cytat:
Napisane przez zielonaherbata1983 Pokaż wiadomość
Jak ktoś pojmuje opiekę nad dzieckiem jako przymus to niech się nie decyduje a jesli chodzi o urlopy infobobas.pl/349/urlop-tacierzynski-2014/‎
Czy na podanej przez Ciebie stronie jest wyjaśniona jakaś kwestia, którą podałam błędnie?
Ta strona nie wygląda niestety na rzetelne źródło informacji. W Kodeksie Pracy nie ma w ogóle czegoś takiego, jak urlop tacierzyński (co zresztą jest językowym koszmarkiem). Jest urlop macierzyński, dodatkowy urlop macierzyński, urlop ojcowski i urlop rodzicielski.
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-02, 08:36   #131
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Równouprawnienie w wychowywaniu dzieci

Cytat:
Napisane przez karolaine Pokaż wiadomość
kobiety rodzą dzieci, a później się nimi opiekują, tak jest u chyba wszystkich ssaków, tak robiliśmy od czasów prehistorycznych - nie rozumiem, czemu mamy to zmieniać i to na siłę? zwłaszcza, że w obecnych czasach jest urlop tacierzyński i każdy ma wybór.
Dlatego, że tradycja nie jest żadnym logicznym uzasadnieniem dla robienia czegokolwiek. To, że coś się dzieje od bardzo, bardzo dawna nie znaczy, że wszyscy są od tego szczęśliwi. Po to mamy cywilizację, żeby można było swoim życiem kierować ze swobodą. Dla mnie to nie jest zmiana na siłę. Nie będę opiekować się dzieckiem przez kilka miesięcy tylko dlatego, że moja matka/babcia/prababcia tak zrobiły.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-02, 08:52   #132
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Równouprawnienie w wychowywaniu dzieci

To nie jest kwestia tradycji tylko natury.
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-02, 09:04   #133
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Równouprawnienie w wychowywaniu dzieci

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;46266377]To nie jest kwestia tradycji tylko natury.[/QUOTE]
W obecnej sytuacji powoływanie się na naturę jest trochę naciągane.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-02, 09:12   #134
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Równouprawnienie w wychowywaniu dzieci

To znaczy?
Stwierdzenie, że to kobieta, a nie mężczyzna karmi piersią (i to jest natura, a nie podawanie mleka z butelki, nawet matczynego) też jest naciągane?
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-02, 09:26   #135
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Równouprawnienie w wychowywaniu dzieci

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;46266539]To znaczy?
Stwierdzenie, że to kobieta, a nie mężczyzna karmi piersią (i to jest natura, a nie podawanie mleka z butelki, nawet matczynego) też jest naciągane?[/QUOTE]
To znaczy, że żyjąc w cywilizacji, nie mamy zbyt wiele do czynienia z naturą. Śmieszy mnie, kiedy na naturę powołują się ludzie, którzy np. siedzą przy kompie, kupują w sklepach żarcie z upraw i hodowli, a na ból głowy biorą paracetamol Natura nie jest dla nas taka dobra i dlatego się ją nagina do naszych potrzeb lub eliminuje jej niekorzystne przejawy w najbliższym otoczeniu.
Cesarskie cięcie nie jest naturalne, antykoncepcja nie jest, monogamia nie jest i milion innych rzeczy, które nikomu nie przeszkadzają. A jeśli kobieta nie chce zajmować się własnym dzieckiem, to jest nagle histeria. Tym dzieckiem może zajmować się każda inna pełnosprawna osoba. Ojciec się świetnie nadaje.
Fizjologiczne wydzielanie mleka przez kobietę też nie jest moim zdaniem zobowiązaniem do karmienia dziecka piersią, skoro wynaleziono już sposoby podawania pokarmu w inny sposób (np. butelka).
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-02, 09:52   #136
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Równouprawnienie w wychowywaniu dzieci

Co nie zmienia faktu, że optymalnym i najlepszym wyborem jest karmienie piersią.
I chyba trochę się rozmijamy w pojmowaniu natury, a może to tylko niuans.
Ja nie mówię o naturze w sensie bio, eko i coś tam, tylko o naturze człowieka, jego pierwotnym instynkcie.
Jaskiniowczynie raczej nie zostawały z dziećmi w jaskiniach, gdy mężczyźni szli polować, bo taka była uświęcona tradycja, tylko tak im podpowiadała intuicja, tak było najlepiej.
A że teraz mamy takie czasy - nie wszystko, co nowe, musi być lepsze. A zwłaszcza dla dziecka. Wbrew pozorom to właśnie najstarsze rozwiązania są dla dziecka najlepsze, gdyż faktycznie podążają za jego potrzebami - np. noszenie dziecka w chuście (a nie wożenie go dniami i godzinami w foteliku samochodowym na stelażu z wózka, jak to niektóre mamusie czynią).
Oczywiście nie chcę tego uogólniać, bo zaraz wyjdą kwiatki typu 'nie bierz u dentysty znieczulenia, bo kiedyś ludzie nie brali i też żyli', ale akurat w tym wypadku uważam, że kwestia tego, że dzieckiem opiekuje się w większej mierze matka (co jest w jakiś tam sposób podyktowane tą nieszczęsną naturą) nie jest niczym złym, co trzeba zmieniać, a już na pewno nie odgórnie ustawą.

Może inaczej: ja jestem jak najbardziej za wyborem, nawet od pierwszego dnia po porodzie, jeśli ktoś ma na to ochotę.
Tylko kiedyś czytałam artykuł (co najlepsze - w gazetce dziecięcej), a konkretnie felieton pewnej pani, który traktował o jakże modnym obecnie gender, modelu patriarchalnym, itd. I było tam zdanie w kwestii równych obowiązków kobiet i mężczyzn, które mi utkwiło w pamięci, a mianowice, że konserwatywny model rodziny to bajka o złym zakończeniu.
Dajcie ludzie spokój tym, którzy sobie w tej swojej konserwie żyją i jest im dobrze To jest właśnie najgorsze w tej całej dyskusji, gdy któraś ze stron narzuca jedno rozwiązanie.
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-02, 10:02   #137
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Równouprawnienie w wychowywaniu dzieci

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;46266870]Co nie zmienia faktu, że optymalnym i najlepszym wyborem jest karmienie piersią.
I chyba trochę się rozmijamy w pojmowaniu natury, a może to tylko niuans.
Ja nie mówię o naturze w sensie bio, eko i coś tam, tylko o naturze człowieka, jego pierwotnym instynkcie.
Jaskiniowczynie raczej nie zostawały z dziećmi w jaskiniach, gdy mężczyźni szli polować, bo taka była uświęcona tradycja, tylko tak im podpowiadała intuicja, tak było najlepiej.
A że teraz mamy takie czasy - nie wszystko, co nowe, musi być lepsze. A zwłaszcza dla dziecka. Wbrew pozorom to właśnie najstarsze rozwiązania są dla dziecka najlepsze, gdyż faktycznie podążają za jego potrzebami - np. noszenie dziecka w chuście (a nie wożenie go dniami i godzinami w foteliku samochodowym na stelażu z wózka, jak to niektóre mamusie czynią).
Oczywiście nie chcę tego uogólniać, bo zaraz wyjdą kwiatki typu 'nie bierz u dentysty znieczulenia, bo kiedyś ludzie nie brali i też żyli', ale akurat w tym wypadku uważam, że kwestia tego, że dzieckiem opiekuje się w większej mierze matka (co jest w jakiś tam sposób podyktowane tą nieszczęsną naturą) nie jest niczym złym, co trzeba zmieniać, a już na pewno nie odgórnie ustawą.
[/QUOTE]Ale po czym to wiadomo, że 'stare' rozwiązanie są dla dzieci lepsze? To przykładowe zostawanie w jaskini obowiązywało dlatego, że nie było innych możliwości. Teraz te możliwości są. Pozostawienie dzieci kobietom miało sens w zamierzchłych czasach. Obecnie ma sens zrobienie tak, jak nam wygodnie.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-02, 10:21   #138
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Równouprawnienie w wychowywaniu dzieci

Jak to nie było?
Przed erą mm, jak matka nie karmiła piersią, dała krowie mleko, a poza tym kiedyś dużo wcześniej rozszerzano dietę dziecku (ja dostałam pierwszy kleik ryżowy z marchewką jak miałam miesiąc, zalecenie lekarza z pogotowia na problemy brzuszkowe).

A że stare jest lepsze niż nowe, no akurat w wypadku karmienia piersią i noszenia w chuście są na ten temat badania naukowe, to nie tylko teoria zacofanej wizażanki
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-02, 10:37   #139
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Równouprawnienie w wychowywaniu dzieci

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;46267138]Jak to nie było?
Przed erą mm, jak matka nie karmiła piersią, dała krowie mleko, a poza tym kiedyś dużo wcześniej rozszerzano dietę dziecku (ja dostałam pierwszy kleik ryżowy z marchewką jak miałam miesiąc, zalecenie lekarza z pogotowia na problemy brzuszkowe). [/QUOTE]
Chodziło mi o to, że w zamierzchłych czasach, kiedy trzeba było polować, nie było innej możliwości niż taka, że małe dzieci zostają z matkami.
Cytat:
A że stare jest lepsze niż nowe, no akurat w wypadku karmienia piersią i noszenia w chuście są na ten temat badania naukowe, to nie tylko teoria zacofanej wizażanki
Nie zaprzeczam, że te konkretne rozwiązania mogą się w różnych aspektach sprawdzać lepiej niż inne. Wracając do tematu wątku - Mleko (pobrane od kobiety) z butelki może dziecku podawać równie dobrze facet. Tak samo nosić w chuście. Rozpatrując przypadki indywidualnie na pewno sporo będzie takich, gdzie ojciec będzie się nadawał do opieki nad dzieckiem lepiej niż matka.
W sprawie posiadania dzieci z całej natury zostały kobiecie obowiązkowo ciąża, poród i do pewnego stopnia karmienie. Resztą można się dzielić w dowolnych proporcach.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-02, 10:40   #140
dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
Dot.: Równouprawnienie w wychowywaniu dzieci

U mnie w rodzinie był przypadek (cały aż jeden! ), że kuzynka poszła do pracy po macierzyńskim, a na wychowawczy poszedł jej mąż - zwykły facet, kierowca ciężarówki. Tak im się bardziej opłacało, muszę mu powiedzieć, że jest feministą.
dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-02, 10:54   #141
AniaKW
Zadomowienie
 
Avatar AniaKW
 
Zarejestrowany: 2013-11
Lokalizacja: zDolny Śląsk
Wiadomości: 1 570
Dot.: Równouprawnienie w wychowywaniu dzieci

Dopiero, kiedy się samemu nie spróbuje, to można gdybać. Wszystko jest dla ludzi i tak naprawdę to kwestia dogadania się, a narzędzia prawne powinny wspomóc rodzinę, bez narzucania konkretnych rozwiązań. Mój mąż brał miesięczny urlop tacierzyński, ja nie pracowałam, kiedy urodziłam, bo na początku ciąży zlikwidowano firmę, gdzie pracowałam. Znalazłam ofertę pracy i ją przyjęłam, jak dziecko miało 2,5 miesiąca. Otoczenie mnie prawie ukrzyżowało i co ciekawe najbardziej gdakały nie stare ciotki, ale inne młode matki. A ja byłam zadowolona, że nie musimy liczyć od 1 do 1.
Do południa byłam w pracy, a mój mąż karmił butelką, przewijał, chodził na spacery, a potem na drugą zmianę do pracy. I tak przez pierwsze 2 lata na wariackich papierach. Moje dziecko miało ojca i matkę prawie równo 50/50. Nie wiem, czy to lepiej, czy gorzej, po prostu inaczej.
__________________
AniaKW jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-02, 11:18   #142
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Równouprawnienie w wychowywaniu dzieci

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;46267311]Chodziło mi o to, że w zamierzchłych czasach, kiedy trzeba było polować, nie było innej możliwości niż taka, że małe dzieci zostają z matkami.
Nie zaprzeczam, że te konkretne rozwiązania mogą się w różnych aspektach sprawdzać lepiej niż inne. Wracając do tematu wątku - Mleko (pobrane od kobiety) z butelki może dziecku podawać równie dobrze facet. Tak samo nosić w chuście. Rozpatrując przypadki indywidualnie na pewno sporo będzie takich, gdzie ojciec będzie się nadawał do opieki nad dzieckiem lepiej niż matka.
W sprawie posiadania dzieci z całej natury zostały kobiecie obowiązkowo ciąża, poród i do pewnego stopnia karmienie. Resztą można się dzielić w dowolnych proporcach.[/QUOTE]

Wiem, karmię tak dziecko 11-ty miesiąc, bo Młody jakoś nie posłuchał instynktu natury i woli butlę niż pierś A TŻ jak najbardziej karmi dziecko, może nie butlą, bo u nas długi czas dziecko się krztusiło i trochę się bał, ale obiadki, kaszki jak najbardziej mu podaje.

A tak swoją drogą to tak łatwo mówić, karmić odciągniętym mlekiem. Teraz moje dziecko ma 10 miesięcy i je już sporo innych rzeczy, ale pierwsze 4-5 miesięcy jadł tylko mleko. W takim trybie - wyobrażacie sobie, ile to jest wiszenia nad laktatorem? Matki, które karmią piersią w ten sposób i jeszcze pracują to chyba superwomanki. Ja siedziałam w domu, a czasami miałam spacer wyliczony co do minuty, żeby przyjść i odciągnąć mleko, nie wiem, jak można to załatwić, pracując kilka godzin, zważywszy, że aby utrzymać laktację, powinno się odciągać regularnie.


Dziewczyny, ja nie mam nic przeciwko takiemu rozwiązaniu, tj. matka wraca szybko do pracy.
Odnoszę się tylko do: "ustawowo wprowadzić, że urlop macierzyński musi być przydzielony po równo kobiecie jak i mężczyźnie."


Choć sama chcę być z dzieckiem jak najdłużej, niestety wszystko zależy od $.
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-02, 14:29   #143
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Równouprawnienie w wychowywaniu dzieci

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;46267790]Dziewczyny, ja nie mam nic przeciwko takiemu rozwiązaniu, tj. matka wraca szybko do pracy.
Odnoszę się tylko do: "ustawowo wprowadzić, że urlop macierzyński musi być przydzielony po równo kobiecie jak i mężczyźnie."


Choć sama chcę być z dzieckiem jak najdłużej, niestety wszystko zależy od $.[/QUOTE]

Tyle, że w postulacie „ustawowo wprowadzić, że urlop macierzyński musi być przydzielony po równo kobiecie jak i mężczyźnie” nie ma mowy o odebraniu matce prawa do pójścia na urlop macierzyński. Jest mowa o tym, by mężczyzna tak samo jak kobieta, miał zapewniony i obowiązkowy urlop ojcowski od razu po narodzinach dziecka.
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-02, 16:20   #144
karolaine
Raczkowanie
 
Avatar karolaine
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 303
Dot.: Równouprawnienie w wychowywaniu dzieci

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;46266293]Dlatego, że tradycja nie jest żadnym logicznym uzasadnieniem dla robienia czegokolwiek. To, że coś się dzieje od bardzo, bardzo dawna nie znaczy, że wszyscy są od tego szczęśliwi. Po to mamy cywilizację, żeby można było swoim życiem kierować ze swobodą. Dla mnie to nie jest zmiana na siłę. Nie będę opiekować się dzieckiem przez kilka miesięcy tylko dlatego, że moja matka/babcia/prababcia tak zrobiły.[/QUOTE]
ale nikt nikomu nie każde nic robić, kobieta jeśli nie chce w ogóle nie musi mieć dzieci. nie wiem, kto Ci każe siedzieć kilka miesięcy w domu? ktooooo?
dla wielu kobiet zwyczajnie jest to ważne, bo jest to kwestia instynktu macierzyńskiego.
i tak, kurde, jesteśmy zwierzętami (przynajmniej jest to moje zdanie). owszem, mamy inteligencję i to nas odróżnia od innych, że umiemy myśleć abstrakcyjnie czy przyszłościowo, ale fizjologie, biologie i odruchy mamy bardzo podobne.
i nie wiem co to m wspólnego z naturą - przyrodą? to, że nie chodzisz codziennie do lasu to znaczy, że nagle nie musisz jeść, wypróżniać się, nie czujesz czasem strachu...itd. ?
moim zdaniem instynkt macierzyński zalicza się do takich prostych, naturalnych reakcji. no i jasne, wiele kobiet go zwyczajnie nie ma, tylko nie wiem, czy jest sens posiadania wtedy dzieci (ale to nie moja decyzja, tylko danej kobiety, więc luuuz). sama mam taką koleżankę co wpadła, a potem jeszcze zdecydowała się na drugie dziecko, bo mąż chciał. i facet jak wraca z pracy to wszystko robi koło tych dzieciaków, karmienie, kąpanie, spacery, a ją często, zwyczajnie dzieci (i to własne) męczą i trochę denerwują, choć wiadomo - kocha je, ale na swój specyficzny sposób i na pewno nie nazwałabym ją idealną matką.
dla mnie to jest zwykła biologia, że matki zajmują się swoimi dziećmi (w dużej większości chcą to robić), kompletnie nie rozumiem, co to za wstyd chcieć zajmować się własnym dzieckiem, a czasem i życie mu poświęcić.
każdy ma wybór.
uważam, że to, że kobieta karmi piersią i się nim zajmuje w pierwszych miesiącach, nie umniejsza w żaden sposób wartości faceta jako ojca.
tak samo jak to, że to kobiety, a nie faceci w większości decydują się wziąć urlop macierzyński. dla mnie to jest na maksa logiczne i jasne jak słońce - tak już jest, że dziecko rodzi się bezbronne i ktoś, kurde, musi się tym dzieckiem zająć. w pierwszych miesiącach kobieta karmi piersią, więc to chyba logiczne, że raczej powinna być przy dziecko non-stop, co nie oznacza, że facet nie może się nim zajmować.
to wybór każde rodziny i na pewno nie powinien być z góry narzucony,

---------- Dopisano o 16:20 ---------- Poprzedni post napisano o 16:13 ----------

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
Tyle, że w postulacie „ustawowo wprowadzić, że urlop macierzyński musi być przydzielony po równo kobiecie jak i mężczyźnie” nie ma mowy o odebraniu matce prawa do pójścia na urlop macierzyński. Jest mowa o tym, by mężczyzna tak samo jak kobieta, miał zapewniony i obowiązkowy urlop ojcowski od razu po narodzinach dziecka.
nie jestem pewna, ale chyba jest kilka dni wolnych po narodzinach i dla ojca dziecka. a co do dawania wszystkim po równo... nie wiem, dziewczyny, spałyście na lekcjach biologii? bez obrazy, ale przecież ciąża i porób to są ogromne wysiłki dla organizmu, ten obowiązkowy urlop to jest czas na regenerację dla kobiety, regenerację jej organizmu, bo o odpoczynek często jest wtedy trudno z płaczącym non-stop dzieckiem.
dlaczego faceci mają dostawać taki urlop? przecież u nich fizjologicznie nic się nie zmieniło.
a jeśli miałoby tego zwolnienia nie być, to rozumiem, że po ciężkiej operacji, na drugi dzień wstaniecie na luzie z łóżka i poprosicie o wypis ze szpitala, bo wy musicie isć do pracy?
litości
__________________
zdjęcia
karolaine jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-02, 16:39   #145
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Równouprawnienie w wychowywaniu dzieci

Cytat:
Napisane przez karolaine Pokaż wiadomość
nie jestem pewna, ale chyba jest kilka dni wolnych po narodzinach i dla ojca dziecka.
Tak, 2 tygodnie urlopu ojcowskiego, który ojciec może wykorzystać w dowolnym terminie od dnia narodzin dziecka do czasu aż dziecko skończy pierwszy rok życia oraz bodajże 2 dni urlopu okolicznościowego z tytułu narodzin dziecka.

Cytat:
a co do dawania wszystkim po równo... nie wiem, dziewczyny, spałyście na lekcjach biologii? bez obrazy, ale przecież ciąża i porób to są ogromne wysiłki dla organizmu, ten obowiązkowy urlop to jest czas na regenerację dla kobiety, regenerację jej organizmu, bo o odpoczynek często jest wtedy trudno z płaczącym non-stop dzieckiem.
dlaczego faceci mają dostawać taki urlop? przecież u nich fizjologicznie nic się nie zmieniło.
Choćby po to, żeby mogli pomóc swojej kobiecie, która niedawno urodziła i potrzebuje czasu na regenerację własnego organizmu.
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-02, 16:44   #146
Northpole
Rozeznanie
 
Avatar Northpole
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 637
Dot.: Równouprawnienie w wychowywaniu dzieci

Się widzę komuś słowo "uprawnienie" pomyliło z nakazem
ale wolę wierzyć, że to drętwa prowokacja bez polotu, niż czyjeś prawdziwe poglądy
Northpole jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-02, 18:23   #147
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Równouprawnienie w wychowywaniu dzieci

Cytat:
Napisane przez karolaine Pokaż wiadomość
ale nikt nikomu nie każde nic robić, kobieta jeśli nie chce w ogóle nie musi mieć dzieci. nie wiem, kto Ci każe siedzieć kilka miesięcy w domu? ktooooo? (...)
Chyba umknął ci fakt, że tamten post był dygresją od tematu.
A kto każe siedzieć w domu? Ustawa, nie kilka miesięcy, a 8 tygodni.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-02, 18:41   #148
zielonaherbata1983
Raczkowanie
 
Avatar zielonaherbata1983
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: miejsce piękne i pachnące
Wiadomości: 193
Dot.: Równouprawnienie w wychowywaniu dzieci

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
Czy na podanej przez Ciebie stronie jest wyjaśniona jakaś kwestia, którą podałam błędnie?
Ta strona nie wygląda niestety na rzetelne źródło informacji. W Kodeksie Pracy nie ma w ogóle czegoś takiego, jak urlop tacierzyński (co zresztą jest językowym koszmarkiem). Jest urlop macierzyński, dodatkowy urlop macierzyński, urlop ojcowski i urlop rodzicielski.
W kodeksie pracy faktycznie nie ma pojęcia urlop tacierzyński- bo jest to nazwa potoczna i rzeczywiście brzmi koszmarnie. Mimo, iż strona nie wygląda na jakąś szczególnie rzetelną, to info jest prawdziwe. A jeśli chodzi o kwestie prawne to po prostu mężczyzna bierze za żonę jej urlop macierzyński jeśli tak uzgodnią. i tak to się nazywa. A urlop ojcowski może wziąć tata dziecka nawet jeśli mama jest na macierzyńskim i trwa on do 2 tygodni.Więc jednak Ci tatusiowie nie są wcale tak dyskryminowani

---------- Dopisano o 18:41 ---------- Poprzedni post napisano o 18:35 ----------

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość



Choćby po to, żeby mogli pomóc swojej kobiecie, która niedawno urodziła i potrzebuje czasu na regenerację własnego organizmu.
no to może wziąć 3 dni do 5 okolicznościowego, później 2 tyg ojcowskiego i jeszcze jak masz dobrego lekarza to bierze mężczyzna opiekę na żone i dziecko. Na prawde nie trudno takie coś załatwić
zielonaherbata1983 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-02, 18:57   #149
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Równouprawnienie w wychowywaniu dzieci

Cytat:
Napisane przez zielonaherbata1983 Pokaż wiadomość
A jeśli chodzi o kwestie prawne to po prostu mężczyzna bierze za żonę jej urlop macierzyński jeśli tak uzgodnią. i tak to się nazywa.
Tak, może wziąć ostatnie 6 tygodni urlopu macierzyńskiego oraz 6 tygodni dodatkowego urlopu macierzyńskiego. Równolegle z matką dziecka mogą być na urlopie dopiero, gdy minie macierzyński i dodatkowy macierzyński, a rodzice zdecydują się na urlop rodzicielski.
Dziecko ma w tym czasie już ponad pół roku.

Cytat:
A urlop ojcowski może wziąć tata dziecka nawet jeśli mama jest na macierzyńskim i trwa on do 2 tygodni.Więc jednak Ci tatusiowie nie są wcale tak dyskryminowani
2 tygodnie to jakieś 7 razy mniej niż 14, przez które kobieta musi przebywać na urlopie.
Jasne, fajnie, że chociaż te 2 tygodnie są, lepiej 2 tygodnie niż nic, ale powalająco dużo to niestety nie jest.

Cytat:
no to może wziąć 3 dni do 5 okolicznościowego, później 2 tyg ojcowskiego i jeszcze jak masz dobrego lekarza to bierze mężczyzna opiekę na żone i dziecko. Na prawde nie trudno takie coś załatwić
A legalne to jest? Czy trzeba naginać prawo?
Ja jestem za tym, by ojciec dziecka mógł wziąć 14-tygodniowy urlop ojcowski wtedy, kiedy matka jest na obowiązkowym urlopie macierzyńskim.
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-02, 21:09   #150
zielonaherbata1983
Raczkowanie
 
Avatar zielonaherbata1983
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: miejsce piękne i pachnące
Wiadomości: 193
Dot.: Równouprawnienie w wychowywaniu dzieci

[QUOTE=Chatul;4627341





A legalne to jest? Czy trzeba naginać prawo?
Ja jestem za tym, by ojciec dziecka mógł wziąć 14-tygodniowy urlop ojcowski wtedy, kiedy matka jest na obowiązkowym urlopie macierzyńskim.[/QUOTE]
nie no kobieta nie musi przebywać na tym urlopie tak na dobra sprawęa czy legalna jest opieka?to był pomysł na argument, że kobiecie jest ciężko. No jeśli matka sobie nie radzi, to zgodnie ze stanem faktycznym lekarz może poświadczyć, że ma depresję czy jest osłabiona i wtedy opieka jest jak najbardziej legalna i uzasadniona
zielonaherbata1983 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-05-16 11:33:20


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:30.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.