Panny Młode 2015 cz. 18 :)

[pati0090]

Relacja z przymiarki sukni

Pojechałam z mamą i siostrą zobaczyć suknię. Zawiózł nas siostry kolega. Gdy wyszłam leżała już na łóżku i czekała na przymiarkę. Pięknie się mieniła bo ma delikatne cekinki. Na początku nie umiałam się ubrać hehe. Halka czy sukienka. Mierzenie trochę trwało bo suknia ma dużo guzików z tyłu przy koronce. Pierwsze wrażenie jak założyłam nie było wow bo była trochę za szeroką przez co marudziłam że nie mam talii. Siostra mi ja chwycił z tylu by sprawdzić jak by wyglądała po przeróbce. I wtedy wow. piękna. Taka jak zawsze chciałam. Nawet aplikacja pod biustem mi się podobała. I ma pięknie zabudowane plecy koronką. Mojej siostrze i mamie się też podobała. Dołożyłam kobaltową bluzkę która specjalnie wzięłam o zwinęłam w bukiet by sprawdzić czy pasuje. Ale wygląda to ok. Na początku się wahałam bo nigdy nie mierzyłam żadnej i nawet nie nie wiem jak by mi było w takiej szerokiej. Ale w końcu się na nią zdecydowałam. Poprosiłam jeszcze do obejrzenia jej zdjęcia slubne i stwierdzam że wcześniejsza panna młoda miała ją koszmarnie nie dopasowaną. Zero talii u niej i wisiała trochę. Ogólnie się zdziwiłam że krawcowa do tego dopuściła

Na tablicy była wystawiona za 550 ale ze względu że jest do przeróbki opuściła mi na 450 zł za nią. mierzyłam do niej walkę na głowę i muszę przyznać że pięknie to wyglądało razem

[Malwina_89]

Dzień doberek

[Panna_Hanna]

Napisane przez pati0090

Relacja z przymiarki sukni

Gratulacje Pati Ladna sukienka. Zreszta sama planuje miec podobna


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[joasia-a]

Pati, widze tylko 3 zdjecia ale ladnie sie prezentuje

[pati0090]

dzięki cieszę się, że wam się podoba.
więcej zdjęć w klubie

[joasia-a]

Napisane przez pati0090

dzięki cieszę się, że wam się podoba.
więcej zdjęć w klubie

zobacze w domu bo na razie jestem na zajeciach
rozumiem ze tamte zdjecia juz na Tobie?

[pati0090]

Napisane przez joasia-a

zobacze w domu bo na razie jestem na zajeciach
rozumiem ze tamte zdjecia juz na Tobie?

tak

[Bziuma]

Pati bardzo ładna sukienka

[pati0090]

Napisane przez Bziuma

Pati bardzo ładna sukienka

dziękuję.
Tylko tutaj na zdjęciach mam chusteczkowy stanik.
tam są w sukience takie szelki, że nie widać biustonosza
mam jedynie nadzieję, że brzuch mi nie urośnie bo będzie nie kolorowo. Muszę zacząć o siebie dbać by jakoś wyglądać w tej sukience

i teraz zastanawiam się nad fryzurą jakieś upięcie czy loki na bok- bo chcę by widać było tył sukienki

[Na biurku Oli]

[1=45326ef568a8cdb5ffa32c6 42ee06bebadb9e802_6045692 5b2241;46318556]Tytułem wstępu....
https://www.youtube.com/watch?v=oxiJrcFo724

Wiem, że smaczki rodzinno-teściowe lubicie to Was jednym uraczę
Wyobraźcie sobie... Jak byliśmy u teściów, to mama tż wymyśliła, że tż jako świadek u siostry będzie nosił wódkę. On powiedział, że nie, bo to słabo, żeby świadek się nie bawił. No a ona, że kelner od wódki jest osobno,za 200-300 zł, ale wódkę kradną i takie tam.
I uwaga to nie koniec....Dzisiaj odwiedziła nas siostra TŻ i on, że co to za pomysły ma z mamą co do noszenia wódki...A ona, że kelnerzy z sali nie noszą, że tam jest osobno pomieszczenie na wódkę na kluczyk. A TŻ mówi, że średni pomysł, żeby za kelnera robił (tak, nazwał to wprost i nie dało to nic do myślenia...) Ja wtrąciłam, że na żadnym weselu którym byłam nie było noszenia wódki przez rodzinę, że my zatrudniamy kelnera.
A ona, że ktoś musi nosić, że jak ona była na weselu to nosili świadkowie....

Ja zagotowałam. Dwa razy o tym kelnerze już mówiłam, więc wychodzę znów na najgorszą.... TŻ wk..... na maksa. Opcji jest kilka.
1. TŻ ubiera spodnie, koszulę, marynarkę i robi za kelnera, a ja nie przychodzę, bo przecież on jest w pracy (zostanę czarną owcą już na zawsze....) Siostrze składa życzenia i mówi, że idzie do pracy.
2. Wynajmujemy kelnera, komunikujemy tydzień przed albo zaraz przed ślubem. Ale będzie ryk, foch roku i w ogóle.
3. Idziemy, tż pełni rolę kelnera. Zwijamy się o 10, bo się źle bawimy.
4. Ok, tż nosi wódkę. A u nas na weselu wręczyć siostrze kluczyk jako świadkowej i powiedzieć - "noś wódkę".

5. spuszczamy łebki i robimy wg ich "widzimisię: (po naszym trupie)

Generalnie co nie zrobimy, jesteśmy już "ci źli"... No ale jak tak można? Jak można wbrew sprzeciwom coś takiego narzucać. No nie....no po prostu k...... no nie![/QUOTE]


Kurczę... wiem, że TŻ może to nie pasować... ale u nas w sumie tak jest i nigdy nikt nie narzekał, że się przez to nie bawił. Przecież tu nie chodzi o to, żeby stał w kącie i wypatrywał gdzie się nagle zabrakło wódki i lecieć tam w te pędy dokładać. U nas też roznoszą świadkowie, najczęściej mają koszyk wiklinowy i np. po jakimś bloku tanecznym goście siadają do stołów, a on bierze sobie ten koszyk i robi rundkę po stolikach, zabiera puste butelki, dokłada nowe. 5 minut. Bawi się normalnie, bierze udział w zabawach, nawet jeśli komuś gdzieś tam zabraknie to zawołają "starosta wódki nam trzeba " albo ktoś podejdzie, poprosi. Nie wiem dlaczego uważacie to za coś strasznego. Jako świadkowa pomagałam też świadkowi jeśli była taka potrzeba. Ja znowu myślę, że szkoda byłoby mi dopłacać do kelnera, kiedy mam doświadczenie, że roznoszenie wódki nie jest takie straszne. Może powinnaś trochę uspokoić TŻ? Może się przejął za bardzo..

Pati ja juz w klubie napisałam, że ładna

[sQuaara]

hejka krejzolkiii
Pati bardzo ładna sukienkeczka))) )

i nie az taka bardzo rybka.. jeszcze pytanie jak bardzo Ci zwężą..

[pati0090]

Napisane przez sQuaara

hejka krejzolkiii
Pati bardzo ładna sukienkeczka))) )

i nie az taka bardzo rybka.. jeszcze pytanie jak bardzo Ci zwężą..

no aż tak bardzo nie bo bym nogami nie mogła ruszać a ja muszę mieć swobodę ruchu
fajnie, że się wam podoba

[Bziuma]

[1=45326ef568a8cdb5ffa32c6 42ee06bebadb9e802_6045692 5b2241;46318556]Tytułem wstępu....
https://www.youtube.com/watch?v=oxiJrcFo724

Wiem, że smaczki rodzinno-teściowe lubicie to Was jednym uraczę
Wyobraźcie sobie... Jak byliśmy u teściów, to mama tż wymyśliła, że tż jako świadek u siostry będzie nosił wódkę. On powiedział, że nie, bo to słabo, żeby świadek się nie bawił. No a ona, że kelner od wódki jest osobno,za 200-300 zł, ale wódkę kradną i takie tam.
I uwaga to nie koniec....Dzisiaj odwiedziła nas siostra TŻ i on, że co to za pomysły ma z mamą co do noszenia wódki...A ona, że kelnerzy z sali nie noszą, że tam jest osobno pomieszczenie na wódkę na kluczyk. A TŻ mówi, że średni pomysł, żeby za kelnera robił (tak, nazwał to wprost i nie dało to nic do myślenia...) Ja wtrąciłam, że na żadnym weselu którym byłam nie było noszenia wódki przez rodzinę, że my zatrudniamy kelnera.
A ona, że ktoś musi nosić, że jak ona była na weselu to nosili świadkowie....

Ja zagotowałam. Dwa razy o tym kelnerze już mówiłam, więc wychodzę znów na najgorszą.... TŻ wk..... na maksa. Opcji jest kilka.
1. TŻ ubiera spodnie, koszulę, marynarkę i robi za kelnera, a ja nie przychodzę, bo przecież on jest w pracy (zostanę czarną owcą już na zawsze....) Siostrze składa życzenia i mówi, że idzie do pracy.
2. Wynajmujemy kelnera, komunikujemy tydzień przed albo zaraz przed ślubem. Ale będzie ryk, foch roku i w ogóle.
3. Idziemy, tż pełni rolę kelnera. Zwijamy się o 10, bo się źle bawimy.
4. Ok, tż nosi wódkę. A u nas na weselu wręczyć siostrze kluczyk jako świadkowej i powiedzieć - "noś wódkę".

5. spuszczamy łebki i robimy wg ich "widzimisię: (po naszym trupie)

Generalnie co nie zrobimy, jesteśmy już "ci źli"... No ale jak tak można? Jak można wbrew sprzeciwom coś takiego narzucać. No nie....no po prostu k...... no nie![/QUOTE]

Napisane przez Na biurku Oli

Kurczę... wiem, że TŻ może to nie pasować... ale u nas w sumie tak jest i nigdy nikt nie narzekał, że się przez to nie bawił. Przecież tu nie chodzi o to, żeby stał w kącie i wypatrywał gdzie się nagle zabrakło wódki i lecieć tam w te pędy dokładać. U nas też roznoszą świadkowie, najczęściej mają koszyk wiklinowy i np. po jakimś bloku tanecznym goście siadają do stołów, a on bierze sobie ten koszyk i robi rundkę po stolikach, zabiera puste butelki, dokłada nowe. 5 minut. Bawi się normalnie, bierze udział w zabawach, nawet jeśli komuś gdzieś tam zabraknie to zawołają "starosta wódki nam trzeba " albo ktoś podejdzie, poprosi. Nie wiem dlaczego uważacie to za coś strasznego. Jako świadkowa pomagałam też świadkowi jeśli była taka potrzeba. Ja znowu myślę, że szkoda byłoby mi dopłacać do kelnera, kiedy mam doświadczenie, że roznoszenie wódki nie jest takie straszne. Może powinnaś trochę uspokoić TŻ? Może się przejął za bardzo..

U nas zawsze w rodzinie rozdawali ojcowie państwa młodych, ale ze względu, że ojciec TŻ nie będzie nigdy chodził już i prawdopodobnie na naszym weselu nie będzie, został tylko mój tata. Nie wiem jak to rozwiążemy. Chciałabym, aby świadek i ewentualnie drużba pomagał mojemu tacie.

---------- Dopisano o 09:32 ---------- Poprzedni post napisano o 09:31 ----------

Napisane przez pati0090

dziękuję.
Tylko tutaj na zdjęciach mam chusteczkowy stanik.
tam są w sukience takie szelki, że nie widać biustonosza
mam jedynie nadzieję, że brzuch mi nie urośnie bo będzie nie kolorowo. Muszę zacząć o siebie dbać by jakoś wyglądać w tej sukience

i teraz zastanawiam się nad fryzurą jakieś upięcie czy loki na bok- bo chcę by widać było tył sukienki

Coś takiego jak dodałaś jeśli chodzi o fryzure

[magda_mjt]

Pati bardzo ładna a plecy super i takie ramiączka jak mi sie podobaja .

Co za luksus, 8:48 a ja dopiero wstaje normalnie to juz od ponad 3h byłabym na nogach . Fajnie miec na 10, choc szkoda ze przez to pozniej koncze :P...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Napisane przez pati0090

Relacja z przymiarki sukni

Pojechałam z mamą i siostrą zobaczyć suknię. Zawiózł nas siostry kolega. Gdy wyszłam leżała już na łóżku i czekała na przymiarkę. Pięknie się mieniła bo ma delikatne cekinki. Na początku nie umiałam się ubrać hehe. Halka czy sukienka. Mierzenie trochę trwało bo suknia ma dużo guzików z tyłu przy koronce. Pierwsze wrażenie jak założyłam nie było wow bo była trochę za szeroką przez co marudziłam że nie mam talii. Siostra mi ja chwycił z tylu by sprawdzić jak by wyglądała po przeróbce. I wtedy wow. piękna. Taka jak zawsze chciałam. Nawet aplikacja pod biustem mi się podobała. I ma pięknie zabudowane plecy koronką. Mojej siostrze i mamie się też podobała. Dołożyłam kobaltową bluzkę która specjalnie wzięłam o zwinęłam w bukiet by sprawdzić czy pasuje. Ale wygląda to ok. Na początku się wahałam bo nigdy nie mierzyłam żadnej i nawet nie nie wiem jak by mi było w takiej szerokiej. Ale w końcu się na nią zdecydowałam. Poprosiłam jeszcze do obejrzenia jej zdjęcia slubne i stwierdzam że wcześniejsza panna młoda miała ją koszmarnie nie dopasowaną. Zero talii u niej i wisiała trochę. Ogólnie się zdziwiłam że krawcowa do tego dopuściła

Na tablicy była wystawiona za 550 ale ze względu że jest do przeróbki opuściła mi na 450 zł za nią. mierzyłam do niej walkę na głowę i muszę przyznać że pięknie to wyglądało razem

Pati już ją kupiłaś?

[existence]

Pati fajna fajna a ona ma wszyte miseczki czy jak? Bo ja nie umiem wykminic jak do takiej sukienki założyć stanik a sama chce plecy koronkowe albo odkryte i tylko o wszytych miseczkach myslalam


Wysłano z Windows Phone 8S by HTC.

[pati0090]

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;46321385]Pati już ją kupiłaś? [/QUOTE]

tak kupiłam

Napisane przez existence

Pati fajna fajna a ona ma wszyte miseczki czy jak? Bo ja nie umiem wykminic jak do takiej sukienki założyć stanik a sama chce plecy koronkowe albo odkryte i tylko o wszytych miseczkach myslalam


Wysłano z Windows Phone 8S by HTC.

nie jak gadałam z tą dziewczyną to ona miała stanik push up do niej by ładnie na piersiach się ułożyło- po za tym ona miała małe piersi jak ja , a tył stanika był na tych szelkach ściągnięty trochę w dół by nie było widać. Ja nie wiem czy jak będzie mi przerabiać to jej nie powiem by mi wszyła to zaoszczędzę na staniku

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Napisane przez pati0090

tak kupiłam

Czyli nie pochodzimy razem po salonach częstochowskich

Żartuję oczywiście bardzo ładna, gratulacje. Jedna sprawa mniej

[beth007]

pati0090 Bardzo ładna suknia Najważniejszy zakup masz już za sobą teraz już z górki Gratulacje tak niskiej ceny

[pati0090]

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;46321487]Czyli nie pochodzimy razem po salonach częstochowskich

Żartuję oczywiście bardzo ładna, gratulacje. Jedna sprawa mniej [/QUOTE]

mogę z tobą pochodzić nie ma problemu

---------- Dopisano o 10:04 ---------- Poprzedni post napisano o 10:03 ----------

Napisane przez beth007

pati0090 Bardzo ładna suknia Najważniejszy zakup masz już za sobą teraz już z górki Gratulacje tak niskiej ceny

thx no cena była mega okazyjna

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Napisane przez pati0090

mogę z tobą pochodzić nie ma problemu

Hehe dzięki, ale nie w tym roku

[pati0090]

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;46321600]Hehe dzięki, ale nie w tym roku [/QUOTE]

spoko

[existence]

Napisane przez pati0090

tak kupiłam



nie jak gadałam z tą dziewczyną to ona miała stanik push up do niej by ładnie na piersiach się ułożyło- po za tym ona miała małe piersi jak ja , a tył stanika był na tych szelkach ściągnięty trochę w dół by nie było widać. Ja nie wiem czy jak będzie mi przerabiać to jej nie powiem by mi wszyła to zaoszczędzę na staniku

a to mniej więcej sobie wyobrażam ale przy tańcach mojego tż i tak bym się chyba bała, że to mi się odepnie bo raz tak mną wywijał, że odpiął mi się stanik na tym takim krzyżakowym pasku co obniża zapięcie żeby nie było go widać na plecach i to było śmieszne ale też przerażające bo musiałam to sama potem zapinać "na oślep" ale udało mi się jednak i tak mam traumę

[pati0090]

Napisane przez existence

a to mniej więcej sobie wyobrażam ale przy tańcach mojego tż i tak bym się chyba bała, że to mi się odepnie bo raz tak mną wywijał, że odpiął mi się stanik na tym takim krzyżakowym pasku co obniża zapięcie żeby nie było go widać na plecach i to było śmieszne ale też przerażające bo musiałam to sama potem zapinać "na oślep" ale udało mi się jednak i tak mam traumę

ja za to co wesele gubię sukienkę tzn jak nie ma ramiączek to ją łapię w locie. Raz obcasem zahaczyłam i zostałam w staniku ale szybko podniosłam bo troche opadła tylko dlatego powiedziałam sobie, że do ślubu nigdy bez ramiączek nie pójdę

[existence]

Napisane przez pati0090

ja za to co wesele gubię sukienkę tzn jak nie ma ramiączek to ją łapię w locie. Raz obcasem zahaczyłam i zostałam w staniku ale szybko podniosłam bo troche opadła tylko dlatego powiedziałam sobie, że do ślubu nigdy bez ramiączek nie pójdę

hahaha dlatego ja unikam takich sukienek jak ognia kilka razy kupiłam taki model ale zawsze doszywam ramiączka albo jedno na szyje bo ja bym umarła ze strachu że mi to spadnie serio na tż działa tylko tekst "pamiętaj, ja mam szpilki" a jak je przebieram już gdzieś po 2 godzinach i są baleriny to jazdaaaaa zero hamulców i zaraz bym miała pół cycków na wierzchu

[kreciorek85]

Dobry dzień

Od wczoraj się rozgrzać nie mogę

Pati śliczna suknia Gratulacje udanego zakupuI to jeszcze za taką cenę

[45326ef568a8cdb5ffa32c642ee06bebadb9e802_60456925b2241]

Napisane przez Na biurku Oli

Kurczę... wiem, że TŻ może to nie pasować... ale u nas w sumie tak jest i nigdy nikt nie narzekał, że się przez to nie bawił. Przecież tu nie chodzi o to, żeby stał w kącie i wypatrywał gdzie się nagle zabrakło wódki i lecieć tam w te pędy dokładać. U nas też roznoszą świadkowie, najczęściej mają koszyk wiklinowy i np. po jakimś bloku tanecznym goście siadają do stołów, a on bierze sobie ten koszyk i robi rundkę po stolikach, zabiera puste butelki, dokłada nowe. 5 minut. Bawi się normalnie, bierze udział w zabawach, nawet jeśli komuś gdzieś tam zabraknie to zawołają "starosta wódki nam trzeba " albo ktoś podejdzie, poprosi. Nie wiem dlaczego uważacie to za coś strasznego. Jako świadkowa pomagałam też świadkowi jeśli była taka potrzeba. Ja znowu myślę, że szkoda byłoby mi dopłacać do kelnera, kiedy mam doświadczenie, że roznoszenie wódki nie jest takie straszne. Może powinnaś trochę uspokoić TŻ? Może się przejął za bardzo..

Napisane przez Bziuma

U nas zawsze w rodzinie rozdawali ojcowie państwa młodych, ale ze względu, że ojciec TŻ nie będzie nigdy chodził już i prawdopodobnie na naszym weselu nie będzie, został tylko mój tata. Nie wiem jak to rozwiążemy. Chciałabym, aby świadek i ewentualnie drużba pomagał mojemu tacie.

Teraz już myślę, że jak komuś przejdzie to mi prędzej. On jest wkurzony na maksa. Poszedł do pracy i pytał wszystkich kto u nich wódkę na weselu nosił
Powiem Wam, nigdy nie byłam na weselu, żeby ojcowie wódkę nosili. A Ci kelnerzy, tylko latają po sali, patrzą gdzie koniec, gdzie brak, gdzie wymiana. Nie miałam nigdy prawa zauważyć pustej butelki na stole. TŻ też tak samo. I ja wiem, że on nie będzie się dobrze bawił, bo chciałby jak najlepiej spełniać swoje obowiązki czyli de facto zostałby kelnerem.
Szkoda, że nie miałam okazji zaobserwować nigdy czegoś takiego.

Ale i tak najbardziej wkurzający jest fakt, że kompletnie nie szanują jego zdania. Że on swoje, a oni swoje. Nawet wymyślili, że on pojedzie po bukiet Przecież jak mi by świadek 2-3 razy coś takiego powiedział to uszanowałabym jego zdanie. A przede wszystkim to bym poprosiła o coś takiego, a nie żądała
Bziuma, podejrzewam, że Ty też nie pójdziesz do taty i drużby i nie powiesz: "no ktoś wódkę musi roznosić". Tylko zapytasz, poprosisz. A jakby Ci tata powiedział, że to w końcu wesele córki i on chciałby się pobawić dobrze na tym weselu, to zapewne szukałabyś innych rozwiązań. A nie skwitowała: "wódkę kradną, jak byłam na weselach to tak było". On jest już tak załamany tą roszczeniową postawą, że w końcu wybuchnie i będzie zadyma Bo jak zapytali, czy będzie czytał na ślubie, no to wiadomo, że się zgodził i tym chyba czuje się taki nawet wyróżniony.

Miałam takie wyrzuty sumienia, że tak stawiałam na tym, żebyśmy sami organizowali wesele. Że trochę tym pozbawiam TŻ pomocy ze strony rodziców. Ale wiecie co... przestałam je mieć Utwierdziliśmy się w przekonaniu, że to najlepsza decyzja.

Pati, fajnie że już znalazłaś swoją sukienkę! Gratuluję

[Majelka]

hejka

[1=45326ef568a8cdb5ffa32c6 42ee06bebadb9e802_6045692 5b2241;46319369]Wiesz co.... Świadkowie siedzą z para młodą. Wiec stawiają mnie w niezręcznej sytuacji. Tz nosi wódkę,


pary młodej nie ma, tamtych ludzi nie znam. Poza tym ja pamiętam kelnera od brata z wesela-non stop biegał z butelkami na wymianę. Jak brakuje wódki to od razu goscie wolaja i trzeba leciec. Byłam na ośmiu weselach, wiem jak to wygląda... Najgorsze jest to ze nikt nie szanuje jego zdania a jeszcze się obrażą cokolwiek nie zrobimy. Tż stwierdził że przy oficjalnym zapraszaniu powie, ze bardzo milo mu być świadkiem, ale woli być zwykłym gościem i dobrze bawić się i zabawiać innych, a nie latać z koszykiem wódki na wymianę. Ja jestem tak podminowana, ze mam ochotę %% walnąć. Skąd ludzie mają taki tupet?[/QUOTE]

powiem Ci, że ja dopiero na wizażu spotkałam się z tym roznoszeniem pezz świadka ale kolega, który jest kelnerem i doskonale wie jak to wygląda, to mimo że u niego jest taka tradycja, że roznosi świadek to powiedzial, że u niego na weselu on się nigdy na to nie zgodzi gdyż widział, że z tym są zazwyczaj problemy i często już koło północy a czasem i wcześniej wstawiony świadek bawi się na parkiecie a goście chodza do obsługi prosząc o wódkę dlatego on woli nawet wliczyć w koszty te wódki które ukradliby kelnerzy niż obarczać świadka ale żeby tradycji stało się zadość pierwszą "dostawkę" zrobi symbolicznie świadek z koszami a potem już kelnerzy. To samo zresztą mówiła menago naszej sali, że jeśli chcemy zrezygnowac z korkowego to wtedy ktoś z rodziny może roznosić ale żeby wziąć kogoś zaufanego bo już tak miała że w połowie wesela młodzi prosili żeby kelnerzy jednak zaczęli bo goście aż do kuchni chodzili prosić o wódkę

Porozmawiajcie jeszcze może na spokojnie z siostrą i niech TŻ wprost powie jej że on nie zamierza tego robić jeżeli nie chce i niech ona określi się jaką przewiduje inna opcję. Bo najgorzej zostawiać jakieś niedomówienia i siostra może myśleć że mimo wszystko TŻ się jakoś przekona do tego noszenia

Napisane przez pati0090

Relacja z przymiarki sukni

bardzo ładnie wyglądasz gratuluję raz jeszcze zakupu

[pati0090]

jeszcze raz dzięki wielkie za opinie i gratulacje

dziewczyny
Wymyśliłam, że do kościoła chcę długi ciągnący się po ziemi welon z koronką, a na sali zmienię na woalkę co sądzicie o tym pomyśle

byłoby to coś takiego

[sQuaara]

Napisane przez pati0090

ja za to co wesele gubię sukienkę tzn jak nie ma ramiączek to ją łapię w locie. Raz obcasem zahaczyłam i zostałam w staniku ale szybko podniosłam bo troche opadła tylko dlatego powiedziałam sobie, że do ślubu nigdy bez ramiączek nie pójdę

---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 10:59 ----------

Napisane przez pati0090

jeszcze raz dzięki wielkie za opinie i gratulacje

dziewczyny
Wymyśliłam, że do kościoła chcę długi ciągnący się po ziemi welon z koronką, a na sali zmienię na woalkę co sądzicie o tym pomyśle

byłoby to coś takiego

wszystko co tylko sobie wymarzysz ;-)