Czym dziś pachniesz Wizażanko? Część XIII

[tulipanka]

Napisane przez rachela

Jezuuuu, ludzie zabijcie mnie.
Znowu siedzę i ryczę, sama już nie wiem czy przez faceta, czy przez całokształt; wszystko mnie wytrąca z równowagi. Żyć się odechciewa! Porykuję sobie nad procesem interferencji RNA i wcale nie zanosi się na rychły koniec tego koncertu... Ja już nie wyrabiam, nic mnie nie cieszy...
Czuję się, jakbym się cofnęła w czasie i wróciła do czasów liceum. Boli równie mocno, co wtedy... Albo i mocniej, bo widzę że mimo upływu czasu jestem równie beznadziejna, co wtedy. Mogę jutro (dzisiaj!) wykitować na tym pobieraniu krwi, jest mi normalnie wszystko jedno. Gdzie to dolce vita... :<

Edit: Już się wypłakałam... Tylko czym ja jutro nasikam do kubeczka??

Rachel, to sesja paskudna jest, zaraz się skończy, będzie dobrze, zobaczysz
po wypłakaniu się, jest zawsze lepiej

[rachela]

To nie sesja...
Jeszcze nigdy nie czułam się tak parszywie i bezbarwnie.


Edit: Mauboussin. Pocieszaczo-uspokajacz...

Edit2: Marta, przepraszam, chyba wcześniej nie napisałam.
Gdybyś mogła przynieść Madness... Chociaż nie wiem, może jest do pomacania w perfumeriach? Coś bym sobie poniuchała - ostatnio przeszłam dwie duże perfumerie w poszukiwaniu Tumulte i zdziwiłam się, że nie było

[mariolasl]

Napisane przez tulipanka

nieee, czekaj, jutro za mnie nie, bo jutro ja nic jeszcze nie mam nie ma co tracić kciukowej mocy, we środę trzymaj

A wiec bede w srode, tylko mi przypomnij!

Rachelo, bede trzymac kciuki za twoje badania krwi i nie tylko, z pewnoscia wszystko bedzie ok. Rozumiem, taka bezsilnosc, kiedy tylko plakac sie chce, wiec mocno
________________
Ciagle OI, nawet sie dopsikalam niedawno. Zimno u mnie i deszczowo, wiec powrocila chec na slodkosci i ocieplacze.

[tulipanka]

Napisane przez rachela

To nie sesja...
Jeszcze nigdy nie czułam się tak parszywie i bezbarwnie.

ech

Napisane przez mariolasl

A wiec bede w srode, tylko mi przypomnij!

dobrze

w temacie - niczym już... nie mam pomysłu... ech, powoli się jasno za oknem robi

[Kate30]

Angel

[Różowy Strachulec]

Napisane przez rachela

Edit2: Marta, przepraszam, chyba wcześniej nie napisałam.
Gdybyś mogła przynieść Madness... Chociaż nie wiem, może jest do pomacania w perfumeriach? Coś bym sobie poniuchała - ostatnio przeszłam dwie duże perfumerie w poszukiwaniu Tumulte i zdziwiłam się, że nie było

Mogę przynieść Madness i Tumulte też zabiorę.

I poczuj się lepiej

[Córka D'artagnana]

Rachelo:piw o:


Angel to mój najlepszy uspokajacz.Polubiłam ostatnio, i to bardzo, smakowe perfumy.
Za oknami szaro-buro, od czasu do czasu słonko prześwituje ale już nadchodzą od północy czarne chmury, jest granatowo, zapowiada się dzień, zapowiada. Czy w Gdańsku już leje?

[kropka75]

Napisane przez Kate30

Nie ma co się oszukiwać, filtry powodują błyszczenie i w wielu wypadkach są wypryskogenne

Ja lubię się w opaleniźnie, czy to naturalnej czy sztucznej, opalam się więc rozsądnie, ale filtrów na co dzień już nie stostuję - wolę mieć jednak cerę ze zmarszczkami ale bez wyprysków

Też do takiego wniosku doszłam jakiś czas temu. Niestety napisałam to na biochemii i zostałam zjedzona.

A w temacie - Innocent. Może pomoże mi przetrwać ten dzień. Coś mnie kręci w nosie, wilgotność powietrza dochodzi do 100%, w moim zakamarku biura (poddasze) nagrzało się, że hej, a za oknem kurz i głośno, bo robią drogę... Czuję się jak w saunie.

[daigee]

Rachelko,

No, zapomniałabym Eenax buty są bossskie Wyglądają na takie malutkie Jaki masz rozmiar ?

Wish

[homyk]

Napisane przez Eenax

Butków nie zgubiłam bo to dośc wygodne "laczki" i super sie w nich biega mimo ich 12cm obsasów.

Piękne buciki, Eenax

Napisane przez taka taka

moja Mama, która leżąc w szpitalu również się perfumuje (to chyba oznaka, że nie jest najgorzej) powiedziała mi, że pięknie pachnę i ona też tak chce, muszę więc zapolować na Insolence, jak nie dla mnie, to dla niej

Taka taka, dużo zdrowia dla mamy

Napisane przez rachela

Jezuuuu, ludzie zabijcie mnie.
Znowu siedzę i ryczę, sama już nie wiem czy przez faceta, czy przez całokształt; wszystko mnie wytrąca z równowagi. Żyć się odechciewa! Porykuję sobie nad procesem interferencji RNA i wcale nie zanosi się na rychły koniec tego koncertu... Ja już nie wyrabiam, nic mnie nie cieszy...
Czuję się, jakbym się cofnęła w czasie i wróciła do czasów liceum. Boli równie mocno, co wtedy... Albo i mocniej, bo widzę że mimo upływu czasu jestem równie beznadziejna, co wtedy. Mogę jutro (dzisiaj!) wykitować na tym pobieraniu krwi, jest mi normalnie wszystko jedno. Gdzie to dolce vita... :<

Edit: Już się wypłakałam... Tylko czym ja jutro nasikam do kubeczka??

Rachelo

Napisane przez Córka D'artagnana

Czy w Gdańsku już leje?

Świeci słońce




Przez cały weekend towarzyszyły mi My Queen, a dziś - Hot Couture

[taka taka]

Napisane przez homyk

Piękne buciki, Eenax


Taka taka, dużo zdrowia dla mamy



Rachelo

Świeci słońce




Przez cały weekend towarzyszyły mi My Queen, a dziś - Hot Couture

dziękuję Homyku, strasznie się martwię, ale myślę pozytywnie

od północy boli mnie głowa, miewam migreny, więc próbowaam ten ból zdusić, żeby migreną się nie skończyło, bo nie mogę sobie na nią dziś pozwolić
i chyba udało się, wzięłm dwie pastylki migei i i leżałam z lodem na głowie, ale jest chyba dobrze, dopiero wstałam z lóżka i do boju
w związku z powyższym, nie pachnę, bo zapachy, nawet te ukochane, potrafią mnie w takich wypadkach doprowadzić do bólu głowy
wezmę flaszkę Angela, jak będzie dobrze to się psiknę

[maja79]

Kadzidlano-hibiskusowym Scent Intense . Nie mogę się z nim rozstać nawet w takiej temperaturze

[Margot45]

Rachelo, nosek do góry

Daigee - a propos "błędów młodosci" - swego czasu, w pięknym wieku lat 21 zrobiłam sobie trwałą. Jak kiedyś bedę pamiętać, to zeskanuję fotkę w tej wersji, będzie się z czego pośmiać

A pachnę Innocentem, i jako że aplikowałam go z próbki, połowę sobie wylałam na plecy....

[Małgosia791]

Ja po długim okresie "niczymniepachnienia"- Coco Mademoiselle. Miałam ostatnio niezły młyn- wróciłam do pracy po macierzyńskim i kończyłam pisać pracę mgr, dlatego nawet nie myślałam o perfumach. Teraz przede mną dwa miesiące wakacji, praca już złożona, w lipcu obrona. Ale żeby wynagrodzić sobie ten okres sprawiłam sobie prezencik w postaci edt i balsamu do ciała Extravagance

[Narnii]

znów Escada Island Kiss... chcę już skończyć - została resztka we flakonie.

[Różowy Strachulec]

Tumulte (przez Rachelę )

[nefernefer35]

Rush 2 -moj ukochany

[SpanishMyszka]

Kenzo Słonik

PS. Eenax ładne buty, a poza tym zerknij do skrzynki - masz PW

[demonik]

Pachnę Dolce Vitą .

Pozdrawiam Wszystkich, niezależnie od nastroju .

[mariolasl]

Rano wypachnilam sie Serpentine.
Zaraz ide spac. Pozdrawiam wszystkich serdecznie, szczegolnie smutaskow

[agnyska81]

Napisane przez homyk

Przez cały weekend towarzyszyły mi My Queen

Ooo, a ja się zastanawiałam, czyj to flakonik My Queen leżał na soliku na zdjęciu ze spotkania Czy ja mogłabym się ładnie uśmiechnąć i poprosić o małą próbeńkę? Oczywiście w zamian za coś.

Na razie pachnie mi tylko nadgarstek prawy, ale to od podkładki pod myszkę, która jest nasiąknięta jakąś piękną mieszanką

I odszczkuję publicznie, za to co wczoraj powiedziałam o marnej trwałości Voile d'ambre. Dziś rano jak się obudziłam poczułam wczorajszy zapach, bardzo dyskretnie mnie otulał.

Wiedziałam Strachulcu, że Dune Ci się spodobają. Życzę pięknej i owocnej w komplementy znajomości (a jeszcze lepiej: miłości).

[homyk]

Napisane przez agnyska81

Ooo, a ja się zastanawiałam, czyj to flakonik My Queen leżał na soliku na zdjęciu ze spotkania Czy ja mogłabym się ładnie uśmiechnąć i poprosić o małą próbeńkę? Oczywiście w zamian za coś.

Masz PW

[Kasiulka22]

Dziś Be Delicious i dobrze mi z nimi... kojarzą mi się podróżą . Zielona sukienka, którą mam dziś na sobie, zielone jabłuszko....

[daigee]

Napisane przez Margot45

Rachelo, nosek do góry

Daigee - a propos "błędów młodosci" - swego czasu, w pięknym wieku lat 21 zrobiłam sobie trwałą. Jak kiedyś bedę pamiętać, to zeskanuję fotkę w tej wersji, będzie się z czego pośmiać

A pachnę Innocentem, i jako że aplikowałam go z próbki, połowę sobie wylałam na plecy....

Hehehe... koniecznie wklej fotkę

[bluegirl]

Innocent w tym podłym dniu, jeden z gorszych dni w ostatnim czasie

[Różowy Strachulec]

Napisane przez agnyska81

Wiedziałam Strachulcu, że Dune Ci się spodobają. Życzę pięknej i owocnej w komplementy znajomości (a jeszcze lepiej: miłości).

Dziś zajrzę do Sephory po próbkę a niedługo pewnie nadejdzie czas na zakupy

Napisane przez daigee

Hehehe... koniecznie wklej fotkę

Koniecznie

[rachela]

Dziewczyny

Napisane przez Różowy Strachulec

Tumulte (przez Rachelę )

Mam Twoje mango z passiflorą


Spałam dwie godziny, nie wiem czemu nie mogłam zasnąć... W końcu odpłynęłam, jak już znudziło mi się płakanie, wkurzanie się, a komórkowy akumulator zagrałam na śmierć.
Dzisiaj rano honorowo oddałam mocz, kobitka pobrała mi krew do pięciu ampułek (przyjrzałam się dziadom - największy eppendorf ma 2ml, a te ampułki były co najmniej dwa razy większe...). Trochę mi lewa ręka niedomaga, ale żyję.
Żołądek nadal śpi, a ja z dwiema warstwami tapety na paszczy nawet nie straszę.

Mauboussin. Mam piramidkowy ciąg.

[Eenax]

Napisane przez rachela

Fajne kropeczki

Dziekuję. Zaiste kropki są urocze

Napisane przez tulipanka

Eenax - świetne buty

Dziekuję.

Napisane przez daigee

No, zapomniałabym Eenax buty są bossskie Wyglądają na takie malutkie Jaki masz rozmiar ?

Buty sa 38 i w rzeczywistosci tez wygladaja na malutkie.
I sa takie smieszne ze kolezanka która ma stopę 36,5 je przymierzała i stwierdziła ze na nia tez pasuja.

Kiedyś (tzn. 4 lata temu) "dostałam" (wymieniłam za apaszke hermesa) te buty od koleżanki bo ona sobie je kupiła w jakimś renomowanym butiku w Paryzu (z rzeczami znanych projektantów) i nie ubrała ani razu. (Kupiła je a 2 tygodnie później okazało sie ze jest w ciąży i stopy jej spuchły ze już ich nie ubrała a po ciąży stopa tez nie wróciła do pierwotnego rozmiaru.)
Była bardzo bardzo zdesperowana ze tyle sie wykosztowała i klapa i strasznie Mnie namawiała bym je odkupiła z 50% znizką. A ja "głupia" nawet ich nie chciałam i sie broniłam ze to niby za wysokie obcasy. No i jak była na imieninach mojego męża to grzebałyśmy po szafie z ciuchami i zobaczyła moje apaszki wyciągnęła niebieska i zaczęła sie zachwycać i w końcu palnęła: " Dam ci buty za apaszkę" no i co miałam zmarnować taką okazję zwłaszcza ze apaszek to ja mam z 30.

Napisane przez homyk

Piękne buciki, Eenax

dziekuję

Napisane przez SpanishMyszka

Kenzo Słonik

PS. Eenax ładne buty, a poza tym zerknij do skrzynki - masz PW

Ide oczyścić skrzynkę bo pewnie jest zapchana i nic nie "przyjmuję".
Juz ja oczyszczam i poprosze o ponowne PW.

[daigee]

Napisane przez Eenax

Buty sa 38 i w rzeczywistosci tez wygladaja na malutkie.
I sa takie smieszne ze kolezanka która ma stopę 36,5 je przymierzała i stwierdziła ze na nia tez pasuja.

Kiedyś (tzn. 4 lata temu) "dostałam" (wymieniłam za apaszke hermesa) te buty od koleżanki bo ona sobie je kupiła w jakimś renomowanym butiku w Paryzu (z rzeczami znanych projektantów) i nie ubrała ani razu. (Kupiła je a 2 tygodnie później okazało sie ze jest w ciąży i stopy jej spuchły ze już ich nie ubrała a po ciąży stopa tez nie wróciła do pierwotnego rozmiaru.)
Była bardzo bardzo zdesperowana ze tyle sie wykosztowała i klapa i strasznie Mnie namawiała bym je odkupiła z 50% znizką. A ja "głupia" nawet ich nie chciałam i sie broniłam ze to niby za wysokie obcasy. No i jak była na imieninach mojego męża to grzebałyśmy po szafie z ciuchami i zobaczyła moje apaszki wyciągnęła niebieska i zaczęła sie zachwycać i w końcu palnęła: " Dam ci buty za apaszkę" no i co miałam zmarnować taką okazję zwłaszcza ze apaszek to ja mam z 30.

Hehehe... Eenax, ty Kopciuszku Jest może gdzieś na nich nadrukowane co to za projektant albo marka? Uważam, że to była naprawdę świetna transakcja

Ja tam mam kopytko w rozmiarze 41 (jestem wysoka i proporcje muszą być zachowane ). No i czytam tu kolejne potwierdzenie tego, co już słyszałam jakiś czas temu - mianowicie, że podczas ciąży stopa się "rozklapuje" tj. powiększa. Pewnie od zwiększonego ciężaru, jakim jest dźwiganie we własnym brzuchu małego dzieciaczka + wody płodowe + inne tego typu atrakcje... Jeśli to prawda, to jeśli kiedykolwiek będę w ciąży () to ładnych butów już dla siebie nie znajdę Umówmy się, rozmiar 42 to już spora stópka i na nią ciężko byłoby znaleźć coś fajnego.

Tak wiem - wyszukuję sobie problemy

[rachela]

Daigee, większe stopy (czyt. płetwy jak moje) też mają swoje plusy - szybciej się pływa... Ja mam 1,65cm w kapeluszu i plaskacze w rozmiarze 38.
Teraz to jakoś wygląda, ale jak byłam małym szkrabem, radośnie robiącym w pieluchy, bardziej było widać dysproporcję.