daj z siebie wszystko, ziomek, wakacje już blisko! Matura 2014 cz.5!

[Jace]

Dobra, nie dotykam już polskiego. Co będzie, to będzie.
3 godziny to dużo i po prostu przeczytam to z 10 razy i będę analizować akapit po akapicie, co by ustrzelić jak najwięcej z klucza.


Teraz dla relaksu obejrzę serial

[Ilike_it]

Napisane przez Shevya

Też tak mam... rewolucja totalna. Na rozszerzonym mnie tak zaczął boleć, że siedziałam nad zakończeniem opowiadania 15 minut dłużej, niż nad całą resztą... Jeszcze jem jak wróbel, bo ze stresu nie mogę więcej przełknąć. Teraz mnie ściska, ale na noc przecież nie wolno No, to rano się zapcham.


Idę w kimę i przepowiadam Wam - rozwalimy jutro system i na polskim i na fizyce Powodzenia!

Niech się to już kończy, bo wykończymy się:P Do poniedziałku spokój...

[latesate]

Napisane przez Ilike_it

Masakra. Angielski całkiem spoko, ale w pewnym momencie, gdy już zaczęłam pisać list tak mnie cholernie zaczął nawalać brzuch, że masakra... Ledwo go skończyłam, nie sprawdziłam, nie policzyłam słów, wyszłam.

Powodzenia jutro!

mnie tak głowa i oczy bolały na drugiej części ang R, że nie mogłam się skupić, jeszcze siedziałam koło okna i słońce prosto w oczy mi świeciło, a weź wstań i zasuń okna...

[faeria]

i zostałam sama... tylko ja i biologia...
dzisiaj zarywam nockę, nie ma co, arkusze czekają

ciekawe tylko, ile jeszcze wysiedzę - aż specjalnie zamelduję się, kiedy będę szła spać

[201705121341]

U mnie polski to jest dno i wodorosty, miałam taką nauczycielkę że dosłownie NIC nie robiliśmy... Lektura omawiana przez dwie lekcje (np. Chłopi...), na jednej lekcji dyktowanie życiorysu autora z książki z opracowaniami, na drugiej marnowanie czasu na bawienie się w głupie scenki albo odnajdowanie motywu czegoś tam w grupach czyli gadanie i nic nie robienie. Jedno wypracowanie na semestr ("no bo takie jest minimum w programie, o co wam chodzi" tak się tłumaczyła), w pierwszej klasie w ogóle przerobiliśmy 3 lektury (TRZY), a w trzeciej klasie lecieliśmy po jednej lekturze na tydzień (ledwo zaczęliśmy omawianie tych Chłopów, a ona kazała na poniedziałek przeczytać Zbrodnię i karę, żadnego wypracowania albo sprawdzianu z tych lektur, nic). Kilka razy składaliśmy prośbę o zmianę polonisty a dyrektor miał to w nosie. I chodzę do humana Także nie mam pojęcia jak się pisze wypracowania z polskiego w liceum, nigdy się tego z lekcji nie dowiedziałam. W końcu doszłam do wniosku że inne rzeczy bardziej mi się w życiu przydadzą niż ten polski i skupiłam się na innych przedmiotach. Nie wiem po co idę na to rozszerzenie, dostanę z niego chyba 10%

[poziomka_]

Napisane przez faeria

i zostałam sama... tylko ja i biologia...
dzisiaj zarywam nockę, nie ma co, arkusze czekają

ciekawe tylko, ile jeszcze wysiedzę - aż specjalnie zamelduję się, kiedy będę szła spać

ja prawie nic dzisiaj nie zrobiłam
ale tak mnie głowa bolała, nie było sensu strasznie się boję tego poniedziałku

[MalaCzyta]

Napisane przez whiteglove

U mnie polski to jest dno i wodorosty, miałam taką nauczycielkę że dosłownie NIC nie robiliśmy... Lektura omawiana przez dwie lekcje (np. Chłopi...), na jednej lekcji dyktowanie życiorysu autora z książki z opracowaniami, na drugiej marnowanie czasu na bawienie się w głupie scenki albo odnajdowanie motywu czegoś tam w grupach czyli gadanie i nic nie robienie. Jedno wypracowanie na semestr ("no bo takie jest minimum w programie, o co wam chodzi" tak się tłumaczyła), w pierwszej klasie w ogóle przerobiliśmy 3 lektury (TRZY), a w trzeciej klasie lecieliśmy po jednej lekturze na tydzień (ledwo zaczęliśmy omawianie tych Chłopów, a ona kazała na poniedziałek przeczytać Zbrodnię i karę, żadnego wypracowania albo sprawdzianu z tych lektur, nic). Kilka razy składaliśmy prośbę o zmianę polonisty a dyrektor miał to w nosie. I chodzę do humana Także nie mam pojęcia jak się pisze wypracowania z polskiego w liceum, nigdy się tego z lekcji nie dowiedziałam. W końcu doszłam do wniosku że inne rzeczy bardziej mi się w życiu przydadzą niż ten polski i skupiłam się na innych przedmiotach. Nie wiem po co idę na to rozszerzenie, dostanę z niego chyba 10%

Przez całe liceum napisałam tylko trzy wypracowania, w trzeciej klasie też mieliśmy jedną lekturę po drugiej, zero wierszy. Przed maturą rozszerzoną z polskiego nie wiedziałam o niej nic, wieczorem poczytałam z wikipedii o środkach stylistycznych i tyle. Napisałam na 75%. Głowa do góry. Trochę więcej pozytywnego myślenia

[faeria]

nie wytrzymiem, idem spać zmęczenie wygrało

[Shevya]

Leżę po uszy przykryta kołdrą i boję się wstać na ten polski Kalafiorów nie pamiętam, nie wiem czym zabłysnę na tej maturze. Masakra :/

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[jdrk]

Napisane przez Felis pardina

A do jakiej pracy się wybieracie? W polsce czy zagranicą? Ja tylko mogę być ewentualnie magazynierem bo co nogę robić innego.

Od poniedziałku mnie głowa boli.
w☠☠☠☠ia mnie to, ze ktoś ma zaswiadczenie o jakiejs dysleksji. Maja ulgi i jeszcze by wiecej chcieli....
Oczywiscie jak ktos ma prolemy z matematyką to jest zdrowy, ale leniwy.
To jest jakis wymysł, ale jak juz jest dysleksja, to dyskalkulia tez powinna byc.
Osobiscie jestem za tym, zeby zniesc oba

Kolega stwierdził, ze on nie zdał wszystkich przedmiotow, bo ma dysleksje i nie potrafi sie uczyc.
Ja prdle, dla tych to po 30% na start bo ciezko chorzy

[fattyfat]

Napisane przez jdrk

Od poniedziałku mnie głowa boli.
w☠☠☠☠ia mnie to, ze ktoś ma zaswiadczenie o jakiejs dysleksji. Maja ulgi i jeszcze by wiecej chcieli....
Oczywiscie jak ktos ma prolemy z matematyką to jest zdrowy, ale leniwy.
To jest jakis wymysł, ale jak juz jest dysleksja, to dyskalkulia tez powinna byc.
Osobiscie jestem za tym, zeby zniesc oba

Kolega stwierdził, ze on nie zdał wszystkich przedmiotow, bo ma dysleksje i nie potrafi sie uczyc.
Ja prdle, dla tych to po 30% na start bo ciezko chorzy

Ja słyszałam takie pierdoły żeby ci "dys(tu wstawić słowo)" mieli inne arkusze (łatwiejsze). No chyba kogoś srogo po☠☠☠ało. To ja się namęcze i napocę żeby mieć powiedzmy 80% a jakiś debil za przeproszeniem machnie sobie łatwiejszą wersję i też będzie miał 80%.
W takiej sytuacji wynik wynikowi nierówny, ale kto na to przy rekrutacji patrzy. żenada.
Moim zdaniem czas wydłużony - ok, niech będzie, wolniej myślą - ale inny arkusz to zgroza i pokazałoby jedynie że wcale nie chcą zrobić "mniej wykształciuchów" tylko chcą debili na wykształciuchów. No po prostu komedia...

Obejrzę sobie fizykę, może za wypisanie jakichś fajnych wniosków z zadania dadzą mi po 1 pkt i będzie jakieś 10-20% to nie będzie żenady, chociaż jest ona nieunikniona

a po za tym znam ludzi z prawdziwą dysleksją (i nawet czasem nie popartą papierkiem, bo się wstydzą) którzy kują zasady na pamięć, uczą się i efekty są. Po prostu wiedzą że mają jakąś wadę i się z tym mierzą, a nie biorą papiery na debila i jęczą jacy oni nie są poszkodowani.
ja na przykład nie umiem za dobrze powiedzmy chemii. to nie znaczy że powinnam wziąć papiery na dyschemię (?) tylko wziąć się do roboty. te papiery na debila to po prostu wymówka na to, by się nie uczyć, i denerwuje mnie jak ktoś robi aferę że ma dysortografię i ☠☠☠ie byki w każdym zdaniu - mam kolezankę z papierem na w/w "chorobę", nauczyła się zasad i pisze poprawnie, chociaż zajęło jej to czasu.
ale jak ktoś się nie może pogodzić, to pójdzie po papier i będzie miał w dupie że musi do czegoś przysiąść.

TRZYMAM KCIUKI ZA POLSKI R

[Felis pardina]

Do jakiej pracy wybieracie się po maturach? Bo ja nie wiem co mogłabym robić. Opłaca się iść na gorsza uczelnie na FiR? Ktos poprawia maturę za rok?

[questions1]

Pozdrawiam wszystkie osoby, które mają jutro ustny polski i zaczynają własnie pisać prezentację.

[rousik]

Jeju jeju... Boję, boję, boję się jutra !

[susuanne]

Napisane przez fattyfat

Ja słyszałam takie pierdoły żeby ci "dys(tu wstawić słowo)" mieli inne arkusze (łatwiejsze). No chyba kogoś srogo po☠☠☠ało. To ja się namęcze i napocę żeby mieć powiedzmy 80% a jakiś debil za przeproszeniem machnie sobie łatwiejszą wersję i też będzie miał 80%.
W takiej sytuacji wynik wynikowi nierówny, ale kto na to przy rekrutacji patrzy. żenada.
Moim zdaniem czas wydłużony - ok, niech będzie, wolniej myślą - ale inny arkusz to zgroza i pokazałoby jedynie że wcale nie chcą zrobić "mniej wykształciuchów" tylko chcą debili na wykształciuchów. No po prostu komedia...

Obejrzę sobie fizykę, może za wypisanie jakichś fajnych wniosków z zadania dadzą mi po 1 pkt i będzie jakieś 10-20% to nie będzie żenady, chociaż jest ona nieunikniona

a po za tym znam ludzi z prawdziwą dysleksją (i nawet czasem nie popartą papierkiem, bo się wstydzą) którzy kują zasady na pamięć, uczą się i efekty są. Po prostu wiedzą że mają jakąś wadę i się z tym mierzą, a nie biorą papiery na debila i jęczą jacy oni nie są poszkodowani.
ja na przykład nie umiem za dobrze powiedzmy chemii. to nie znaczy że powinnam wziąć papiery na dyschemię (?) tylko wziąć się do roboty. te papiery na debila to po prostu wymówka na to, by się nie uczyć, i denerwuje mnie jak ktoś robi aferę że ma dysortografię i ☠☠☠ie byki w każdym zdaniu - mam kolezankę z papierem na w/w "chorobę", nauczyła się zasad i pisze poprawnie, chociaż zajęło jej to czasu.
ale jak ktoś się nie może pogodzić, to pójdzie po papier i będzie miał w dupie że musi do czegoś przysiąść.

TRZYMAM KCIUKI ZA POLSKI R

Zgadzam się z Wami w 100% Jak to moja mama mówi- za jej czasów nie było dysleksji tylko były głąby i tyle.

[fattyfat]

Napisane przez rousik

Jeju jeju... Boję, boję, boję się jutra !

Ja też. boję się że nas dojadą po całości na matmie :<
Siedzę właśnie i przeglądam fizykę. hahaha, kurde, nie wiem co myślałam we wrześniu że chciałam z tego pisać, no po prostu żenada
Chyba po prostu posiedzę godzinkę żeby nie robić kabaretu i wyjdę. Skecz przełożony na czerwiec

Mówiłam rodzicom że nie ma sensu nawet iść tam, ale się uparli (głównie tata). No cóż, jak będzie wykres do zrobienia, to go pewnie zrobię, może akurat się coś trafi, np. jak brzmi prawo Maxwella czy coś w ten deseń

Mogłabym się teraz z matmy uczyć, podejrzewam że o 16 do tego siądę dopiero i będę ryć do 1 w nocy, bo chcę umieć na chociaż 40% Chcę już piątek po południu, prawie fajrant...

[madzieja1]

jutro mam ustną z polaka, a nie umiem nic
RATUNKU!!!

[latesate]

Napisane przez Felis pardina

Do jakiej pracy wybieracie się po maturach? Bo ja nie wiem co mogłabym robić. Opłaca się iść na gorsza uczelnie na FiR? Ktos poprawia maturę za rok?

jezu, Ty ciągle o coś pytasz a do wątku nic nie wnosisz. sama sobie odpowiedz czy się opłaca i co to znaczy gorsza uczelnia. nie wie jeszcze nikt czy poprawia bo nie ma oficjalnych wyników.

dzisiaj się w końcu wyspałam ale mam takie cienie pod oczami, że wyglądam jak zombie.. czas zjeść w końcu porządne śniadanie siedze i myślę ciągle o tym ang R i przykro mi w sumie, kasa wydana na korki, pisanie tych wszystkich prac, czas poświęcony, a tutaj takie kwiatki

przyjemnego wypracowania na polaku R (wiem, trochę późno )

[Felis pardina]

A nie mogę pytać?? Co mam wnieść do wątku?

[Micraell]

No to ja dzisiaj przewiduję dzień z zadaniami.
W ogóle, jaki dzisiaj miałam sny...
Że pisałam znowu tą maturę z angielskiego i mi zaczął dzwonić budzik. Ale uświadomiłam sobie, że śpię i on lezy w łóżku, więc pisałam dalej. I nagle mi komisja zabrała kartkę, bo to mój budzik i koniec matury.

[latesate]

Napisane przez Micraell

No to ja dzisiaj przewiduję dzień z zadaniami.
W ogóle, jaki dzisiaj miałam sny...
Że pisałam znowu tą maturę z angielskiego i mi zaczął dzwonić budzik. Ale uświadomiłam sobie, że śpię i on lezy w łóżku, więc pisałam dalej. I nagle mi komisja zabrała kartkę, bo to mój budzik i koniec matury.

ja mimo, że zostawiam telefon w kurtce, to mam wrażenie, że on jest wszędzie w sali której piszę ale w końcu nic nie dzwoni

[Micraell]

Ja też się za każdym razem bałam. Ale nie odważyłam się go wnieść na salę. Może i słusznie, bo jak sie okazjue przez te trzy dni operator dzwonił pięć razy, mama 6, gość z fm 2.. Masakra.

[faeria]

Napisane przez fattyfat

Ja słyszałam takie pierdoły żeby ci "dys(tu wstawić słowo)" mieli inne arkusze (łatwiejsze). No chyba kogoś srogo po☠☠☠ało. To ja się namęcze i napocę żeby mieć powiedzmy 80% a jakiś debil za przeproszeniem machnie sobie łatwiejszą wersję i też będzie miał 80%.
W takiej sytuacji wynik wynikowi nierówny, ale kto na to przy rekrutacji patrzy. żenada.
Moim zdaniem czas wydłużony - ok, niech będzie, wolniej myślą - ale inny arkusz to zgroza i pokazałoby jedynie że wcale nie chcą zrobić "mniej wykształciuchów" tylko chcą debili na wykształciuchów. No po prostu komedia...

Obejrzę sobie fizykę, może za wypisanie jakichś fajnych wniosków z zadania dadzą mi po 1 pkt i będzie jakieś 10-20% to nie będzie żenady, chociaż jest ona nieunikniona

a po za tym znam ludzi z prawdziwą dysleksją (i nawet czasem nie popartą papierkiem, bo się wstydzą) którzy kują zasady na pamięć, uczą się i efekty są. Po prostu wiedzą że mają jakąś wadę i się z tym mierzą, a nie biorą papiery na debila i jęczą jacy oni nie są poszkodowani.
ja na przykład nie umiem za dobrze powiedzmy chemii. to nie znaczy że powinnam wziąć papiery na dyschemię (?) tylko wziąć się do roboty. te papiery na debila to po prostu wymówka na to, by się nie uczyć, i denerwuje mnie jak ktoś robi aferę że ma dysortografię i ☠☠☠ie byki w każdym zdaniu - mam kolezankę z papierem na w/w "chorobę", nauczyła się zasad i pisze poprawnie, chociaż zajęło jej to czasu.
ale jak ktoś się nie może pogodzić, to pójdzie po papier i będzie miał w dupie że musi do czegoś przysiąść.

TRZYMAM KCIUKI ZA POLSKI R

kompletnie się z Tobą zgadzam! polać jej!

Napisane przez latesate

ja mimo, że zostawiam telefon w kurtce, to mam wrażenie, że on jest wszędzie w sali której piszę ale w końcu nic nie dzwoni

a ja zawsze mam i tym razem też będę mieć schizę, że ten telefon ktoś mi buchnie i teraz mam rozkminę, czy go w ogóle brać wychodząc z domu, czy nie, bo jak to tak - bez telefonu? ale niee, muszę go wziąć, w końcu od razu po napisaniu będę musiała pół świata obdzwonić, taa...

[fattyfat]

u mnie beka była, bo wracając na 2 część z anglika poszłam do szafki i nie zostawiłam tam telefonu. no i siedzimy w sali, pani z komisji: już mam nadzieję że znacie reguły, ale czy ktoś z Was przypadkiem nie ma telefonu?

Ja tak siedze zadowolona, potem zlewam się potem, macam kieszeń żakietu...
"Eeee sorko, ja mam...."

W zyciu tak szybko nie biegłam w spódnicy przez całą szkołę, a ludzie już z arkuszami szli :P

[latesate]

Napisane przez Micraell

Ja też się za każdym razem bałam. Ale nie odważyłam się go wnieść na salę. Może i słusznie, bo jak sie okazjue przez te trzy dni operator dzwonił pięć razy, mama 6, gość z fm 2.. Masakra.

do mnie na szczescie nikt, uszanowali naszą z☠☠☠aną mature ale i tak siedzi sobie w szatni spokojnie

[MalaCzyta]

Ja mam muzykę na telefonie, a że sobie zrobiłam spacer do szkoły, to i oczywiście musiałam wziąć telefon. Później wyciągnęłam baterię i udawałam, że go nie mam i ciągle pilnowałam, żeby mi ta bateria z kieszeni nie wypadła ;p

[latesate]

u nas zawsze przy drzwiach stoi ktoś z koszulką na telefony i zanoszą do sekretariatu

[faeria]

Napisane przez MalaCzyta

Ja mam muzykę na telefonie, a że sobie zrobiłam spacer do szkoły, to i oczywiście musiałam wziąć telefon. Później wyciągnęłam baterię i udawałam, że go nie mam i ciągle pilnowałam, żeby mi ta bateria z kieszeni nie wypadła ;p

dla mnie to by za dużo stresu było chyba już jednak zostawię w szatni i będę schizować, czy ktoś go buchnie, czy nie

[ld2GdYYL1cb]

Napisane przez latesate

jezu, Ty ciągle o coś pytasz a do wątku nic nie wnosisz. sama sobie odpowiedz czy się opłaca i co to znaczy gorsza uczelnia. nie wie jeszcze nikt czy poprawia bo nie ma oficjalnych wyników.

dzisiaj się w końcu wyspałam ale mam takie cienie pod oczami, że wyglądam jak zombie..

tak! kupiłam niedawno pierwszy w życiu korektor-to był najlepszy pomysł jaki kiedykolwiek miałam!

rób zadania,Laaaaast!

[jdrk]

Jak to mają inny arkusz?
a nie mają takiego samego, tylko musza zaznaczyc okienko "dysleksja"?
W☠☠☠☠ie sie zaraz.

Znam goscia, ktory napisał polski pisemnny na 5% TAK 5 %
i ma dysleksje... to ona teraz dostał łatwy arkusz i zda, a ja nie zdam 2 przedmiotow, bo z matmy 28 % ,a z polskiego pewnie jeszcze mniej.
Angielski zdany. Jak nie zdam polskiego albo matymy to

Ten chlopak z wszystkich egzaminów miał ponizej 20%