Klasa sama w sobie - wątek miłośniczek klasyki, elegancji i prostoty część V

[Gwiazda Wieczorna]

Parafina ma działanie okluzyjne więc dla skory atopowej i wysuszonej jest ok, ale powoduje też zapychanie i starzenie skóry.
Poza tym olej kokosowy jest super. Sama używam masła shea np. z peelingiem cukrowym lub z kawy i skora jest pięknie nawilżona ale nie jest to odp na lekki balsam do ciała.... który nakładasz i wskakujesz w ubranie np. rano.

[ParashuteEffect]

Napisane przez Gwiazda Wieczorna

Parafina ma działanie okluzyjne więc dla skory atopowej i wysuszonej jest ok, ale powoduje też zapychanie i starzenie skóry.
Poza tym olej kokosowy jest super. Sama używam masła shea np. z peelingiem cukrowym lub z kawy i skora jest pięknie nawilżona ale nie jest to odp na lekki balsam do ciała.... który nakładasz i wskakujesz w ubranie np. rano.

zgadzam sie z ta parafina - ja nie moge bez niej zyc (i mineral oil). przez 2 lata stosowalam ekologiczne kremy bez tych substancji i doprawodzilam swoja skore do koszmaru, poki jeden dermatolog nie uswiadomil mi, ze przy mojej skorze (atopowej na twarzy i bardzo suchej na ciele) musze stosowac taki kosmetyki

olej kokosowy po 5 minutach u mnie sie wchlania i totalnie nie nawilza.
wiec apeluje do dziewczyn z sucha, bardzo sucha skora nie bac sie mineral oil i parafiny.

dodam tylko - ze stopien mojej atopowosci jest maly , wiec nawet nie widzialam, ze taka mam, poki nie doprawadzilam swoja skore ekologicznymi kosmetykami do stanu masakrycznego.

[OnaZakupoholik]

Napisane przez ParashuteEffect

zgadzam sie z ta parafina - ja nie moge bez niej zyc (i mineral oil). przez 2 lata stosowalam ekologiczne kremy bez tych substancji i doprawodzilam swoja skore do koszmaru, poki jeden dermatolog nie uswiadomil mi, ze przy mojej skorze (atopowej na twarzy i bardzo suchej na ciele) musze stosowac taki kosmetyki

olej kokosowy po 5 minutach u mnie sie wchlania i totalnie nie nawilza.
wiec apeluje do dziewczyn z sucha, bardzo sucha skora nie bac sie mineral oil i parafiny.

dodam tylko - ze stopien mojej atopowosci jest maly , wiec nawet nie widzialam, ze taka mam, poki nie doprawadzilam swoja skore ekologicznymi kosmetykami do stanu masakrycznego.

Mi też ekologia nie służy

[Olcia]

Napisane przez Kociaak

To widzę, że na jednym wózku jedziemy

Jeśli nie wydasz fortuny na dojazd na praktyki, to bierz Lepiej wygląda cv, w którym widać że się nie siedzi na tyłku i zbija bąki...

Ja jutro mam rozmowę o staż, wysłałam aplikacje w parę innych miejsc, zobaczymy

No to piona
Nie wydam fortuny, bo to w centrum miasta, ode mnie 5min tramwajem + spacerek pieszo, więc doładuję sobie sieciówkę i przerzucę się na komunikację miejską w poprzednie miejsce praktyk jeździłam samochodem, blisko więc jakoś dużo nie spalałam paliwa, ale mimo wszystko...spodziewałam się czegoś innego
I tak się cieszę, że do mnie dzwonią i że byłam na kilku rozmowach o pracę, bo to znaczy, że nie jest tak źle zmoim cv ale gdzieś muszę zdobyć to doświadczenie...
Wczoraj podjęłam decyzję i zdecydowałam się na te praktyki, najwyżej zrezygnuję.

A Tobie jak poszło na rozmowie?

Napisane przez mm111111

Dziękuję



Palmers ma w składzie parafinę, dlatego skóra wydaje się być nawilżona, a niestety to tylko wrażenie. :?



Niestety zgodzę się z Tobą, balsamy są kiepskie, ogólnie rzecz biorąc. Olej kokosowy, to jest to!



PAlmers chyba nie jest lekki? Przynajmniej ja go tak nie odbieram :P





w USA Dziękuję, bardzo mi miło



Dziękuję



A nie masz na myśli kuleczek z Sensique? Z Wibo miałam róż w kuleczkach, również genialny.

O kurcze, musiałam coś pomylić byłam przekonana, że chodzi o Wibo

Ostatnio kupiłam też bronzer rozświetlający z Essence https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,6...ng-powder.html i pięknie pachnie i daje ładny, subtelny efekt. Polecam

[carpaibex]

Napisane przez Gwiazda Wieczorna

Parafina ma działanie okluzyjne więc dla skory atopowej i wysuszonej jest ok, ale powoduje też zapychanie i starzenie skóry.
Poza tym olej kokosowy jest super. Sama używam masła shea np. z peelingiem cukrowym lub z kawy i skora jest pięknie nawilżona ale nie jest to odp na lekki balsam do ciała.... który nakładasz i wskakujesz w ubranie np. rano.

Napisane przez ParashuteEffect

zgadzam sie z ta parafina - ja nie moge bez niej zyc (i mineral oil). przez 2 lata stosowalam ekologiczne kremy bez tych substancji i doprawodzilam swoja skore do koszmaru, poki jeden dermatolog nie uswiadomil mi, ze przy mojej skorze (atopowej na twarzy i bardzo suchej na ciele) musze stosowac taki kosmetyki

olej kokosowy po 5 minutach u mnie sie wchlania i totalnie nie nawilza.
wiec apeluje do dziewczyn z sucha, bardzo sucha skora nie bac sie mineral oil i parafiny.

dodam tylko - ze stopien mojej atopowosci jest maly , wiec nawet nie widzialam, ze taka mam, poki nie doprawadzilam swoja skore ekologicznymi kosmetykami do stanu masakrycznego.

Na pewno macie dużo racji, ale ja w dalszym ciągu mam wątpliwości. Mam wiecznie odwodniona, łuszczącą się cerę (tylko na buzi, cała reszta jest w porządku). Pewnie to wina podkładów w sporej mierze, bo lubuję się w tych cięższych, ale pory też mam wiecznie pozapychane. Czytałam dużo sprzecznych informacji na temat parafiny i już nie wiem co myśleć

Napisane przez OnaZakupoholik

Mi też ekologia nie służy

Zgadzam się w 100%. We wszystkim trzeba znać umiar, mi supernaturalne specyfiki również nie służą.

[Kociaak]

Napisane przez Olcia

No to piona
Nie wydam fortuny, bo to w centrum miasta, ode mnie 5min tramwajem + spacerek pieszo, więc doładuję sobie sieciówkę i przerzucę się na komunikację miejską w poprzednie miejsce praktyk jeździłam samochodem, blisko więc jakoś dużo nie spalałam paliwa, ale mimo wszystko...spodziewałam się czegoś innego
I tak się cieszę, że do mnie dzwonią i że byłam na kilku rozmowach o pracę, bo to znaczy, że nie jest tak źle zmoim cv ale gdzieś muszę zdobyć to doświadczenie...
Wczoraj podjęłam decyzję i zdecydowałam się na te praktyki, najwyżej zrezygnuję.

A Tobie jak poszło na rozmowie?


O kurcze, musiałam coś pomylić byłam przekonana, że chodzi o Wibo

Ostatnio kupiłam też bronzer rozświetlający z Essence https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,6...ng-powder.html i pięknie pachnie i daje ładny, subtelny efekt. Polecam

Kobieta strasznie starała się mnie wytrącić z równowagi, zadawała pytania w sposób niemiły i dominujący, Zobaczymy, ja jakoś się nie napalam na to strasznie

[Gwiazda Wieczorna]

Napisane przez carpaibex

Na pewno macie dużo racji, ale ja w dalszym ciągu mam wątpliwości. Mam wiecznie odwodniona, łuszczącą się cerę (tylko na buzi, cała reszta jest w porządku). Pewnie to wina podkładów w sporej mierze, bo lubuję się w tych cięższych, ale pory też mam wiecznie pozapychane. Czytałam dużo sprzecznych informacji na temat parafiny i już nie wiem co myśleć

Zgadzam się w 100%. We wszystkim trzeba znać umiar, mi supernaturalne specyfiki również nie służą.

ja kocham avene cicalfate wersje klasyczną lub emulsje po zabiegach, mega nawilża i regeneruje

[monimyszek]

Dziewczyny, a ja mam pytanie z innej beczki. Polećcie jakąś dobrą kawę. Smaczną

[Kociaak]

Napisane przez monimyszek

Dziewczyny, a ja mam pytanie z innej beczki. Polećcie jakąś dobrą kawę. Smaczną

Pytanie jakiej szukasz, z ziarnistych polecam Lavazza Qualita Oro, smak cudny, zwłaszcza jak się na świeżo zmieli i zrobi w kawiarce Żaden ekspres ciśnieniowy nie da rady tak smacznej zrobić

[monicar]

Napisane przez Kociaak

Pytanie jakiej szukasz, z ziarnistych polecam Lavazza Qualita Oro, smak cudny, zwłaszcza jak się na świeżo zmieli i zrobi w kawiarce Żaden ekspres ciśnieniowy nie da rady tak smacznej zrobić

Potwierdzam

właśnie pachnie mi w całym mieszkaniu

[monimyszek]

Napisane przez Kociaak

Pytanie jakiej szukasz, z ziarnistych polecam Lavazza Qualita Oro, smak cudny, zwłaszcza jak się na świeżo zmieli i zrobi w kawiarce Żaden ekspres ciśnieniowy nie da rady tak smacznej zrobić

Dzięki, tej kawy ziarnistej, chyba nie piłam. Bo już tyle kaw w życiu wyżłopałam, że nie pamiętam jaką piłam. Mieloną na pewno piłam, ale ziarnistej nie wiem...Mnie smakuje Davidoff - to mój faworyt, ale drogi, szukam alternatywy.

[monicar]

Napisane przez monimyszek

Dzięki, tej kawy ziarnistej, chyba nie piłam. Bo już tyle kaw w życiu wyżłopałam, że nie pamiętam jaką piłam. Mieloną na pewno piłam, ale ziarnistej nie wiem...Mnie smakuje Davidoff - to mój faworyt, ale drogi, szukam alternatywy.

Nie ma nic lepszego niż świeżo mielona ziarnista

Pomijając już małą czarną, ostatnio eksperymentuję z proporcjami i składnikami żeby odtworzyć "Żółwia" z Coffe Heaven.
Można też kupić gotową mieszankę na alle.

[monimyszek]

Napisane przez monicar

Nie ma nic lepszego niż świeżo mielona ziarnista

Pomijając już małą czarną, ostatnio eksperymentuję z proporcjami i składnikami żeby odtworzyć "Żółwia" z Coffe Heaven.
Można też kupić gotową mieszankę na alle.

a coś: " jaśniej" ?

[slomka]

Napisane przez monicar

Nie ma nic lepszego niż świeżo mielona ziarnista

Pomijając już małą czarną, ostatnio eksperymentuję z proporcjami i składnikami żeby odtworzyć "Żółwia" z Coffe Heaven.
Można też kupić gotową mieszankę na alle.

o matkoooo, przypadkiem zajrzałam tutaj ja dałabym się pokroić za Orkę

[monicar]

Napisane przez slomka

o matkoooo, przypadkiem zajrzałam tutaj ja dałabym się pokroić za Orkę

Słomka nic prostszego kupujesz puchę Orki na allegro, woda, mleko i gotowe.
(Tylko nie wiem czy Tobie można)

[Ag4]

oo widzę same kawoszki. To ja się wyłamię. W ogóle nie piję kawy

[user_k]

Napisane przez Ag4

oo widzę same kawoszki. To ja się wyłamię. W ogóle nie piję kawy

Ja też nie kiepsko się czuję po kawie

[a34]

Napisane przez Ag4

oo widzę same kawoszki. To ja się wyłamię. W ogóle nie piję kawy

Ja też nie. Nie cierpię smaku i zapachu kawy

[Phoebee]

Napisane przez Ag4

oo widzę same kawoszki. To ja się wyłamię. W ogóle nie piję kawy

I ja się dołączam. Popijam jedynie okazyjnie.
Poranna woda z cytryną daje mi o wiele więcej energii.

[a34]

Napisane przez Phoebee

I ja się dołączam. Popijam jedynie okazyjnie.
Poranna woda z cytryną daje mi o wiele więcej energii.

Dwa tygodnie temu zaczęłam poranne cytrynowe drinkowanie, dodaję jeszcze imbir i miód gryczany, pyszne

[monicar]

Mnie kawa też nie pobudza. Bardziej jestem uzależniona od całego rytuału parzenia, zapachu, smaku. Lubię na spokojnie, powoli się delektować.

[201604250957]

Napisane przez monicar

Mnie kawa też nie pobudza. Bardziej jestem uzależniona od całego rytuału parzenia, zapachu, smaku. Lubię na spokojnie, powoli się delektować.

mam tak samo kiedyś myślałam, że ma cudowną moc i wypita rano daje powera ale jak się rozchorowałam konkretnie, byłam na L4 dwa tygodnie w domu to w ogóle nie piłam kawy i wcale mi jej nie brakowało, za to jak przyszłam do pracy po zwolnieniu to pierwsze co to "kawa, kawa, kawa"! i w normalnym trybie mam tak zawsze, że dzień w pracy zaczynam od kawy ale to po prostu taki mój rytuał, kwestia przyzwyczajenia no i bardzo lubię jej smak z resztą w weekendy dzień zaczynam od kawy i jakbym nie daj boże nie miała rano w lodówce mleka (bo czarnej nie wypiję) to mam cały dzień skopany

[Phoebee]

Napisane przez a34

Dwa tygodnie temu zaczęłam poranne cytrynowe drinkowanie, dodaję jeszcze imbir i miód gryczany, pyszne

Oooo, z imbirem? Muszę wypróbować jak to to smakuje.

Ja tradycyjnie - z miodem. Piję ponad miesiąc i generalnie, wow. Włosy, paznokcie, prawie niewidoczne wory pod oczami, twarz bez niespodzianek, aksamitna skóra, i naprawdę dużo siły do działania.
Zauważyłam, że jestem mniej zmęczona nawet.

Nigdy nie pomyślałabym, że cytrynowa woda może zdziałać takie cuda.

[6790786c74369d4f1da9b9af17e3ae6ae81b8ee1_685c7f8421cef]

Napisane przez Phoebee

Nigdy nie pomyślałabym, że cytrynowa woda może zdziałać takie cuda.

ooo ja też bardzo lubię, a ostatnio zapominam

[Gwiazda Wieczorna]

Napisane przez Phoebee

Oooo, z imbirem? Muszę wypróbować jak to to smakuje.

Ja tradycyjnie - z miodem. Piję ponad miesiąc i generalnie, wow. Włosy, paznokcie, prawie niewidoczne wory pod oczami, twarz bez niespodzianek, aksamitna skóra, i naprawdę dużo siły do działania.
Zauważyłam, że jestem mniej zmęczona nawet.

Nigdy nie pomyślałabym, że cytrynowa woda może zdziałać takie cuda.

a ile cytrynki dajesz?

[mm111111]

Napisane przez mrowka2810

napisałam właśnie, że to NIE balsam dla kogoś, kto szuka czegoś lekkiego

Oj, źle przeczytałam. Przepraszam

Napisane przez ParashuteEffect

zgadzam sie z ta parafina - ja nie moge bez niej zyc (i mineral oil). przez 2 lata stosowalam ekologiczne kremy bez tych substancji i doprawodzilam swoja skore do koszmaru, poki jeden dermatolog nie uswiadomil mi, ze przy mojej skorze (atopowej na twarzy i bardzo suchej na ciele) musze stosowac taki kosmetyki

olej kokosowy po 5 minutach u mnie sie wchlania i totalnie nie nawilza.
wiec apeluje do dziewczyn z sucha, bardzo sucha skora nie bac sie mineral oil i parafiny.

dodam tylko - ze stopien mojej atopowosci jest maly , wiec nawet nie widzialam, ze taka mam, poki nie doprawadzilam swoja skore ekologicznymi kosmetykami do stanu masakrycznego.

Kurczę, ponoć jest szkodliwa ta parafina. W końcu to pochodna ropy.. :/

Napisane przez Olcia

No to piona
Nie wydam fortuny, bo to w centrum miasta, ode mnie 5min tramwajem + spacerek pieszo, więc doładuję sobie sieciówkę i przerzucę się na komunikację miejską w poprzednie miejsce praktyk jeździłam samochodem, blisko więc jakoś dużo nie spalałam paliwa, ale mimo wszystko...spodziewałam się czegoś innego
I tak się cieszę, że do mnie dzwonią i że byłam na kilku rozmowach o pracę, bo to znaczy, że nie jest tak źle zmoim cv ale gdzieś muszę zdobyć to doświadczenie...
Wczoraj podjęłam decyzję i zdecydowałam się na te praktyki, najwyżej zrezygnuję.

A Tobie jak poszło na rozmowie?


O kurcze, musiałam coś pomylić byłam przekonana, że chodzi o Wibo

Ostatnio kupiłam też bronzer rozświetlający z Essence https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,6...ng-powder.html i pięknie pachnie i daje ładny, subtelny efekt. Polecam

Dzięki za cynk! Zapowiada się super! Ja polecam Ci puder z Golden Rose <3

Napisane przez Kociaak

Pytanie jakiej szukasz, z ziarnistych polecam Lavazza Qualita Oro, smak cudny, zwłaszcza jak się na świeżo zmieli i zrobi w kawiarce Żaden ekspres ciśnieniowy nie da rady tak smacznej zrobić

Kawiarka robi najlepszą kawę.

Napisane przez monicar

Nie ma nic lepszego niż świeżo mielona ziarnista

Pomijając już małą czarną, ostatnio eksperymentuję z proporcjami i składnikami żeby odtworzyć "Żółwia" z Coffe Heaven.
Można też kupić gotową mieszankę na alle.

No to przepadłam...muszę kupić, chociaż nie powinnam pić kawy. Tzn. nie piję prawie w ogólę. Średnio mi służy, ale zapach uwielbiam!

Napisane przez Phoebee

Oooo, z imbirem? Muszę wypróbować jak to to smakuje.

Ja tradycyjnie - z miodem. Piję ponad miesiąc i generalnie, wow. Włosy, paznokcie, prawie niewidoczne wory pod oczami, twarz bez niespodzianek, aksamitna skóra, i naprawdę dużo siły do działania.
Zauważyłam, że jestem mniej zmęczona nawet.

Nigdy nie pomyślałabym, że cytrynowa woda może zdziałać takie cuda.

Uwielbiam wodę z cytryną i miodem rano <3

[Phoebee]

Napisane przez Gwiazda Wieczorna

a ile cytrynki dajesz?

Wyciskam połówkę.

[Olcia]

Napisane przez Kociaak

Kobieta strasznie starała się mnie wytrącić z równowagi, zadawała pytania w sposób niemiły i dominujący, Zobaczymy, ja jakoś się nie napalam na to strasznie

Też byłam na jednej rozmowie, po której miałam ochotę się rozpłakać... ale to była rozmowa o pracę, nie o staż. Na szczęście nabrałam troszkę pewności siebie i wiem już jak takie rozmowy przebiegają, w przyszłości będzie mniejszy stres
Na którym roku jesteś?

Napisane przez Ag4

oo widzę same kawoszki. To ja się wyłamię. W ogóle nie piję kawy

Ja kiedyś też w ogóle nie piłam wybierałam zawsze energetyki, zapachu kawy nie znosiłam aż byłam u znajomych taty, którzy nalali mi kawę do filiżanki i cóż... dodałam cukru, śmietanki i nawet mi zasmakowało teraz bardzo lubię, ale tylko rozpuszczalną i dużo mleka/śmietanki albo latte, mniam, mniam

mm111111, mam zapas bronzerów, ale na pewno wypróbuję jak te zapasy się trochę uszczuplą
przyszedł też rozświetlacz z MUA, zapowiada się naprawdę dobrze

Może któraś wstawi jakiś wiosenny zestaw? Chociaż pogoda zrobiła się jesienna, przynajmniej u mnie

[slomka]

Napisane przez monicar

Słomka nic prostszego kupujesz puchę Orki na allegro, woda, mleko i gotowe.
(Tylko nie wiem czy Tobie można)

łomatkooo chyba kupię jak to dobrze, że będę we Wrocławiu za tydzień idę kliknąć - pijam jedną kawkę dziennie

[Kociaak]

Napisane przez Olcia

Też byłam na jednej rozmowie, po której miałam ochotę się rozpłakać... ale to była rozmowa o pracę, nie o staż. Na szczęście nabrałam troszkę pewności siebie i wiem już jak takie rozmowy przebiegają, w przyszłości będzie mniejszy stres
Na którym roku jesteś?

Ja kiedyś też w ogóle nie piłam wybierałam zawsze energetyki, zapachu kawy nie znosiłam aż byłam u znajomych taty, którzy nalali mi kawę do filiżanki i cóż... dodałam cukru, śmietanki i nawet mi zasmakowało teraz bardzo lubię, ale tylko rozpuszczalną i dużo mleka/śmietanki albo latte, mniam, mniam

mm111111, mam zapas bronzerów, ale na pewno wypróbuję jak te zapasy się trochę uszczuplą
przyszedł też rozświetlacz z MUA, zapowiada się naprawdę dobrze

Może któraś wstawi jakiś wiosenny zestaw? Chociaż pogoda zrobiła się jesienna, przynajmniej u mnie

Kawę uwielbiam, jedynym moim ograniczeniem jest to zdrowotne (kiedyś piłam dużo za dużo i za mocnej ). Dostałam od babci stalową kawiarkę i jestem zachwycona, TŻ zresztą też, siedzi i kręci młynkiem aż zmieli wystarczająco, potem filiżanka, mleko i pełen relaks z aromatyczną kawusią

Olcia, jestem na piątym roku, także finisz, magisterkę kończę, bo chcę się jak najszybciej obronić