Życie bez miłości 5

[Naomi21]

Nie sądzę, że zmienię Choćby dlatego, że to po prostu obiektywnie jest prawdą.

Uważam, że długi, dobry związek jest niemożliwy. Te długie, które znam po prostu nie są dobre (znam jeden wyjątek potwierdzający regułę). Może to jest sprzeczne z ludzką naturą, nie wiem. Znajoma ostatnio mówiła, że jest pewna, że gdyby jakaś laska uparła się na jej męża, to by go odbiła Mimo że ogólnie nie narzeka na niego i twierdzi, że są szczęśliwi. Ale ja tam się z nią zgadzam. Nie ma takiego długoletniego związku, którego nie zniszczyłaby osoba z zewnątrz (gdyby się oczywiście znalazła chętna, bo jako że większość ludzi urodą i charyzmą nie grzeszy, to rzadko ktoś jest dostatecznie zdeterminowany). Do tego dochodzi to, że ludzie się zmieniają, nudzą sobą, coś się psuje.

Kiedyś tak nie myślałam, ale im dłużej żyję, tym częściej niestety widzę dowody potwierdzające tę teorię

[9cf1d31d279bad27b001c12cbf2de6a056fa95f2_6583802d27f04]

O masakra! Ja mam trochę inne obserwacje, nie wiem może z wiekiem to się zmieni. Narazie widzę dużo udanych związków (oczywiście kiepskie też są, kwestią czasu jest kiedy sie niektóre pary rozstaną, zdradzą, ale brną w to. Są to związki na siłę i z braku laku, więc nie współczuję tym osobom,bo same sobie zgotowaly ten los i same zdają sobie z tego sprawę). Z kolei te z miłości związki, które oparte są na czymś więcej niż na przyzwyczajeniu, kasie i strachu przed samotnością są dla mnie wzorem

Wysłano za pomocą Tapatalka.

[Naomi21]

[1=9cf1d31d279bad27b001c12 cbf2de6a056fa95f2_6583802 d27f04;46404568]O masakra! Ja mam trochę inne obserwacje, nie wiem może z wiekiem to się zmieni.[/QUOTE]

Oby nie Ja mocno żałuję, że straciłam całą swoją niewinność i wiarę w wielką miłość.

Ale i tak czekam na miłość i związek Nawet jak się skończy za kilka lat, to przynajmniej będzie się miało tych kilka lat.

[9cf1d31d279bad27b001c12cbf2de6a056fa95f2_6583802d27f04]

Ja może mam zbyt romantyczne pojęcie miłości? Nie wiem:/

Wysłano za pomocą Tapatalka.

[Naomi21]

[1=9cf1d31d279bad27b001c12 cbf2de6a056fa95f2_6583802 d27f04;46404827]Ja może mam zbyt romantyczne pojęcie miłości? Nie wiem:/[/QUOTE]

E tam, masz prawidłowe pojęcie na tym etapie Jeszcze Ci się zmieni sto razy w ciągu życia. Tak chyba jest ze wszystkimi uczuciami.

Pamiętam, że jak miałam 20 lat, to uważałam, że szczęście jest stanem, w którym wszystko jest idealne w 100%, po prostu lukrowany obrazek. To było bardzo naiwne i tak naprawdę głupie, ale musiało minąć sporo czasu i wiele się wydarzyć, żebym zrozumiała, że zupełnie mylę pojęcia.

Podobnie miałam z miłością i przyjaźnią. Z biegiem lat przestałam tyle wymagać od ludzi w przyjaźni, dzięki czemu moje relacje są jakieś prawdziwsze. Co do miłości, to jest gorzej - mam jednak nadzieję, że czegoś się nauczyłam w ostatnim związku i będę mogła to wykorzystać w przyszłości

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

Ja mam akurat dobre wzorce Widzę tą miłość pomimo upływu lat-zarówno np. u dziadków (coś ok 55 lat małżeństwa) jak i u rodziców (33, czy tam 34). Może dlatego wierzę, że taka miłość na całe życie się zdarza

[Naomi21]

Jak pisałam, ja znam jeden przykład dobrego związku: 35 lat razem. Tylko też, z roku na rok coraz mniej mi się to małżeństwo podoba Dalej uważam, że są szczęśliwi itp., ale ja bym w takim związku być nie chciała. Wujek trochę protekcjonalnie traktuje ciocię, tak z wyższością, czego ja bym nie zniosła. Kiedyś tego nie dostrzegałam.

Ale im to pasuje i tylko o to chodzi

[Unex]

EDIT: nie ten wątek

Ehh pisze do mnie M. cały czas, chyba rzeczywiscie się wkręcił :P
Chciałabym spedzic z nim te ostatnie dwa tygodnie, zeby sobie poukladac w gowie wszystko, a musze siedziec nad notatkami i metodami. Szlag mnie trafi.

[doriiska]

Dziewczyny, mam takiego mega doła, że...

Czuję się zupełnie beznadziejna i bezwartościowa. Mam wrażenie, że jestem nudna, nie mam nic do powiedzenia, zaprezentowania własnym stylem życia ani urodą (mam problemy z cerą, co mnie straszliwie blokuję, bo to nie tylko choroba ciała, ale przede wszystkim duszy). Przez 4 lata nie potrafię sobą nikogo zainteresować. Z jednej strony się przyzwyczaiłam i zgorzkniałam, a z drugiej chciałabym mieć tę drugą osobę. Jestem zupełnie bezsilna w tym temacie... w sumie nie chcę opisywać szczegółów na publicznym forum....

Byłoby mi bardzo miło, gdybym dostała zaproszenie do Waszego klubu. Istnieje taka opcja?

[Naomi21]

Napisane przez Unex

Chciałabym spedzic z nim te ostatnie dwa tygodnie, zeby sobie poukladac w gowie wszystko, a musze siedziec nad notatkami i metodami. Szlag mnie trafi.

Widocznie tak miało być

Napisane przez doriiska

Byłoby mi bardzo miło, gdybym dostała zaproszenie do Waszego klubu. Istnieje taka opcja?

Na pewno, jeśli pobędziesz z nami dłużej A dziś masz po prostu zły dzień, zdarza się Rozejrzyj się wkoło i zobacz jakie dziewczyny mają facetów - naprawdę myślisz, że wszystkie są takie fascynujące? To w dużej mierze przypadek, bo po prostu nie istnieje kobieta, która nigdy nikogo nie zainteresowała (zaraz ktoś napisze, że zna taką - OK, ale jest to bardzo rzadkie). Wiele osób schodzi się z tak zwanym pierwszym lepszym, nic prostszego, naprawdę. Jestem pewna, że w Twoim życiu też był ktoś taki, tyle że Tobie wcale nie o taki związek chodziło.

Co do tego braku wpływu i bezsilności, to trochę się zgodzę z Tobą. Faktycznie, niewiele można z tym zrobić. Jednak skoro piszesz, że czujesz, że nie masz wiele do powiedzenia, to popracuj nad tym Tu akurat możesz coś zmienić i poprawić swoją samoocenę.

A tak pozostaje tylko czekać i nie spinać się. Ja od pewnego czasu uważam, że wszystko przyjdzie we właściwym momencie, a frustracje i załamywanie się na niewiele się zdadzą

[9cf1d31d279bad27b001c12cbf2de6a056fa95f2_6583802d27f04]

Doriska, Naomi dobrze mówi. Nie ma co się zalamywac. Każda ma czasem gorszy dzień.
Powiedz co to za problemy z cerą, może poradzimy coś na to Ja od kiedy wyleczylam, zaleczylam czy zmniejszyłam natężenie tradziku to o wiele lepiej się czuję w swojej skórze, może tobie też można będzie coś doradzic na twój problem

Wysłano za pomocą Tapatalka.

[doriiska]

Napisane przez Naomi21

Na pewno, jeśli pobędziesz z nami dłużej A dziś masz po prostu zły dzień, zdarza się Rozejrzyj się wkoło i zobacz jakie dziewczyny mają facetów - naprawdę myślisz, że wszystkie są takie fascynujące? To w dużej mierze przypadek, bo po prostu nie istnieje kobieta, która nigdy nikogo nie zainteresowała (zaraz ktoś napisze, że zna taką - OK, ale jest to bardzo rzadkie). Wiele osób schodzi się z tak zwanym pierwszym lepszym, nic prostszego, naprawdę. Jestem pewna, że w Twoim życiu też był ktoś taki, tyle że Tobie wcale nie o taki związek chodziło.

Co do tego braku wpływu i bezsilności, to trochę się zgodzę z Tobą. Faktycznie, niewiele można z tym zrobić. Jednak skoro piszesz, że czujesz, że nie masz wiele do powiedzenia, to popracuj nad tym Tu akurat możesz coś zmienić i poprawić swoją samoocenę.

A tak pozostaje tylko czekać i nie spinać się. Ja od pewnego czasu uważam, że wszystko przyjdzie we właściwym momencie, a frustracje i załamywanie się na niewiele się zdadzą

Miałam faceta, to nie był udany związek, który rozpadł sie właśnie parę lat temu. Niby byłam później na jednej randce, po czym chłopak sie nie odezwał, znajomy mówi, że "gdyby nie był zajęty to...", raz kolega z roku chciał mnie wyciągnąć na kawę i odprowadził do domu(po czym przestał sie w ogóle do mnie odzywać) inny kolega w czasie imprezy zapisał sobie mój nr na dłoni, zadzwonił na nastepny dzień po czym.. przestał sie odzywać. Więc ja nie wiem... dlatego mam wrażenie, ze jestem taka nudna. Studiuję, mam pracę, jakieś zainteresowania ale i tak czuję się nijaka.


Na zaproszenie będę czekać

---------- Dopisano o 20:41 ---------- Poprzedni post napisano o 20:39 ----------

[1=9cf1d31d279bad27b001c12 cbf2de6a056fa95f2_6583802 d27f04;46408091]Doriska, Naomi dobrze mówi. Nie ma co się zalamywac. Każda ma czasem gorszy dzień.
Powiedz co to za problemy z cerą, może poradzimy coś na to Ja od kiedy wyleczylam, zaleczylam czy zmniejszyłam natężenie tradziku to o wiele lepiej się czuję w swojej skórze, może tobie też można będzie coś doradzic na twój problem

Wysłano za pomocą Tapatalka.[/QUOTE]

Właśnie mam trądzik. Tzn teraz, od czasu kiedy zmieniłam pielęgnację, krostki wyskakują raczej pojedynczo, ale mam blizny i drobne przebarwienia. A te niespodzianki, które mogą wyskoczyc w każdej chwili, najbardziej mnie stresują...

[9cf1d31d279bad27b001c12cbf2de6a056fa95f2_6583802d27f04]

Porad kosmetycznych udzielę ci w prywatnych wiadomościach,żeby nie zaśmiecać.
A jak myślisz, dlaczego się nie odezwali ci faceci? Może nie dałaś im odczuć,że jesteś zainteresowana? W ogóle oni cię interesowali? A może za bardzo byłaś spięta? Jakie są twoje odczucia?

Wysłano za pomocą Tapatalka.

[Naomi21]

Napisane przez doriiska

Studiuję, mam pracę, jakieś zainteresowania ale i tak czuję się nijaka.

I tu pewnie tkwi problem Zawsze uważałam, że ludzie odbierają nas dokładnie tak, jak sami siebie widzimy. Dopóki będziesz wierzyła, że jesteś nijaka, to podobnie będzie sądziło otoczenie. Tak to już działa.

Ale widzisz, trochę tych adoratorów miałaś. A że nie wyszło, nie zaiskrzyło itp. - to problem każdej z nas

[doriiska]

[1=9cf1d31d279bad27b001c12 cbf2de6a056fa95f2_6583802 d27f04;46408212]Porad kosmetycznych udzielę ci w prywatnych wiadomościach,żeby nie zaśmiecać.
A jak myślisz, dlaczego się nie odezwali ci faceci? Może nie dałaś im odczuć,że jesteś zainteresowana? W ogóle oni cię interesowali? A może za bardzo byłaś spięta? Jakie są twoje odczucia?

Wysłano za pomocą Tapatalka.[/QUOTE]
To bardziej było tak, że oni mnie nie interesowali, bardziej traktowałam ich jak kumpli i może dlatego. Jak jeden dał wyraźny sygnał z tą kawą, to ja automatycznie zrobiłam się mniej rozmowna - chyba włączyła mi się jakaś lampka - zainteresowałam go sobą, a ja go nie widzę jako swojego faceta. Sama nie wiem.

Napisane przez Naomi21

I tu pewnie tkwi problem Zawsze uważałam, że ludzie odbierają nas dokładnie tak, jak sami siebie widzimy. Dopóki będziesz wierzyła, że jesteś nijaka, to podobnie będzie sądziło otoczenie. Tak to już działa.

Ale widzisz, trochę tych adoratorów miałaś. A że nie wyszło, nie zaiskrzyło itp. - to problem każdej z nas

Wiem, że sama powinnam zmienić swoje nastawienie. Nie wiem, czy nie zaczyna ode mnie powoli wiać desperacją. Modlę się, żeby to nie było wyczuwalne przez innych...

[Unex]

Napisane przez Naomi21

Widocznie tak miało być

Miało czy nie miało, cos wykombinuje pewnie..

Ja tez mam kiepski dzien w sumie, siedze w rozciagnietych dresach i kolejny dzien prawie nci nie zjadlam bo nie moge nic przełknąć, straszne to... tak mnei blokuje do jedzenia coraz bardziej., przez to ze mam takie problemy z odchudzaniem.
Moze jutro bedzie lepiej.

Muszę wymyslec zadanie na metodyke i nic mi nie przychodzi do glowy

[Naomi21]

Ja mam tak leniwy dzień jak rzadko kiedy. Spałam do 12 Potem głównie słuchałam płyt, popracowałam może z godzinę. Cóż, należy się raz na jakiś czas.

Kwestia braku faceta ostatnio przestała mnie zajmować, na szczęście

[doriiska]

Dla mnie każda niedziela jest leniwa, a świadomość, że jutro jest poniedziałek, skutecznie mnie demotywuje do działania...

A ja będę mieć wolny dzień dopiero 7 czerwca

[CarmenSandiego]

Hej, mogę się dołączyć?
trochę mogę się podpisać pod tym co pisała doriiska. ogólnie nie czuję się nijaka, ale ostatnio w moim życiu nie dzieje się za dobrze i przez to czasem mi strasznie ciężko, czuję się wtedy beznadziejna..

[9cf1d31d279bad27b001c12cbf2de6a056fa95f2_6583802d27f04]

Napisane przez CarmenSandiego

Hej, mogę się dołączyć?
trochę mogę się podpisać pod tym co pisała doriiska. ogólnie nie czuję się nijaka, ale ostatnio w moim życiu nie dzieje się za dobrze i przez to czasem mi strasznie ciężko, czuję się wtedy beznadziejna..

Dołącz do nas. Czemu źle się u ciebie dzieje?

Wysłano za pomocą Tapatalka.

[CarmenSandiego]

[1=9cf1d31d279bad27b001c12 cbf2de6a056fa95f2_6583802 d27f04;46410351]Dołącz do nas. Czemu źle się u ciebie dzieje?

Wysłano za pomocą Tapatalka.[/QUOTE]
Właśnie trochę tutaj nie chcę wszystkiego opisywać- ogólnie to sfery: praca, zdrowie.

[marzycielka_]

Oj widzę że jest nas więcej ze złym samopoczuciem. Ja po tym dość intensywnym weekendzie padam już na twarz, dwie zarwane porządnie noce muszę jutro odespać.

Miałam iść jutro na rozmowę kwalifikacyjną ale zrezygnowałam. Wysłałam CV do pewnej firmy po czym zadzwonił do mnie gość i zaprosił na spotkanie rekrutacyjne i mailem wysłał całe namiary. Oczywiście poczciwy i wszystko wiedzący wujek google znalazł mi co to za firma i opinie, a co się okazało to call center które afiszuje się pod szyldem znanych firm. Więc odpuszczam.

Miałam dziś nadzieję wcielić w zycie mój chytry plan ale niestety legł w gruzach i źle mi bardzo

[Naomi21]

U mnie też dziś trochę gorszy humor Nie chce mi się nic, a niestety nie mogę sobie pozwolić na dzień spędzony w łóżku Wieczorem miałam jechać do kuzynki i zobaczyć jej dziecko, ale powinnam pracować i nie wiem co robić. Zobaczę jak się będę czuła po pracy, może mnie najdzie nowa energia

Wkurzam się też na bezczelność facetówJa naprawdę jestem cierpliwa i nie wymagam nie wiadomo czego, ale są sytuacje, w których facet powinien się chociaż trochę postarać. Ech

[Unex]

O i nie zaliczyłam. Ehh za tydzien podejście nr dwa.

Miałam w nocy paraliż senny, okropne to jest. Tak się bałam tego, juz dlugo nie miałam...

Witaj Carmen

[9cf1d31d279bad27b001c12cbf2de6a056fa95f2_6583802d27f04]

Unex, nigdy mi się nie zdarzył taki paraliż,ale słyszałam od kilku osób,że bardzo to nie przyjemne.
Naomi, kto cię tak wkurzył? Który taki bezczelny?

Wysłano za pomocą Tapatalka.

[Naomi21]

Unex, zaliczysz następnym razem

Napis, wszyscy mnie wkurzyli Chyba taki dziś dzień, że jestem cięta na facetów Oczywiście najbardziej denerwuje mnie X, nic nowego

[9cf1d31d279bad27b001c12cbf2de6a056fa95f2_6583802d27f04]

U mnie teraz jakoś tak temat facetów odłożyłam na bok. Chyba bardziej nauka mnie zajmuje niż miłostki. Nie mam nastroju, oczywiście nadal chce kogoś poznać itp itd, ale się nie zajmuje to mojej głowy przez calu dzień. Z resztą nawet nie mam do kogo w chwili obecnej wzdychać.

Wysłano za pomocą Tapatalka.

[Wanilka5]

powracam do Was bo wyjedzie Zakopianskim Ojj dzialo sie super bylo:0 wybawilam sie wydrinkowalam: D

[Naomi21]

[1=9cf1d31d279bad27b001c12 cbf2de6a056fa95f2_6583802 d27f04;46418651]U mnie teraz jakoś tak temat facetów odłożyłam na bok. Chyba bardziej nauka mnie zajmuje niż miłostki. Nie mam nastroju, oczywiście nadal chce kogoś poznać itp itd, ale się nie zajmuje to mojej głowy przez calu dzień. Z resztą nawet nie mam do kogo w chwili obecnej wzdychać.[/QUOTE]

U mnie podobnie. W pracy zupełnie przestałam o tym myśleć i teraz już humor mam dobry Chwilami tylko się frustruję, a poza tym w ogóle o tym nie myślę. Też za bardzo nie mam do kogo wzdychać X się tak zachowuje, że wszystko mi przechodzi, nie mogłabym się w nim zakochać nawet, gdybym chciała.

Napisane przez Wanilka5

powracam do Was bo wyjedzie Zakopianskim Ojj dzialo sie super bylo:0 wybawilam sie wydrinkowalam: D

Cieszę się, że dobrze się bawiłaś

[Wanilka5]

Napisane przez Naomi21

U mnie podobnie. W pracy zupełnie przestałam o tym myśleć i teraz już humor mam dobry Chwilami tylko się frustruję, a poza tym w ogóle o tym nie myślę. Też za bardzo nie mam do kogo wzdychać X się tak zachowuje, że wszystko mi przechodzi, nie mogłabym się w nim zakochać nawet, gdybym chciała.



Cieszę się, że dobrze się bawiłaś

ojjj tak w kolo mnie byli sami Faceci na parkiecie hehe