Majowki przynosic zaraz beda nowine radosna, a czerwcowkom niech brzuchy jeszcze podr - Strona 136 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-05-12, 08:41   #4051
justiwi
Wtajemniczenie
 
Avatar justiwi
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Karkonosze
Wiadomości: 2 565
GG do justiwi
Dot.: Majowki przynosic zaraz beda nowine radosna, a czerwcowkom niech brzuchy jeszcz

Cytat:
Napisane przez chansons Pokaż wiadomość
Kuchenka, mam problem z karmnikiem:/ w stacjonarnych nie ma mojego rozmiaru w rozsądnej cenie. A przez neta to nie wiem jaki brać:?
MamoKtosia, albo inna zorientowana mamo - miałyście do czynienia ze stanikami medeli? Dobre toto?
A po ile masz u siebie te karmniki? Ja kupiłam w swoim sklepie dwa z allesa za niecałe 150zł. Biały i czarny bo choć było z 6 wzorów do wyboru w różnych kolorach, to rozmiar był tylko z białego i czarnego 75 I jak Iwona czyli moje imię


Wczoraj cały dzień chodziłam w białym i jest arcywygodny
Mam dwa inne zakupione w styczniu albo lutym chyba to już tak mi się na obwodzie wpijały, że zakładałam je tylko na wizytę u gina i po powrocie do domu od razu zmieniałam na miękki sportowy.
A teraz jest super


Ktosiowa to super Pierwsza śpi. Oby drugi pod tym względem był nieodrodny No właśnie MakPolny ma rację, miałaś 12.05 rodzić
Już doczytałam o zmianie planów

karoylka słodkich snów
__________________
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w30dw4vcbz4k5v.png


Lepiej żałować tego co się zrobilo

Edytowane przez justiwi
Czas edycji: 2014-05-12 o 08:43
justiwi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-12, 08:44   #4052
Lu7
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 316
Dot.: Majowki przynosic zaraz beda nowine radosna, a czerwcowkom niech brzuchy jeszcz

Przepraszam za nie udzielanie się, ale tż dostarczył mi w sobotę dużo wrażeń...
wczoraj zaczelismy 39tc
przez te zdarzenia nie mam zupełnie siły i się nie ruszam od wczoraj z łóżka.
Do mojego porodu zostało 9 dni!


Mam pytanie do mamuś, czy dzieciaczki (w szpitalu) w nocy były z Wami?
Zastanawiam się czy jest możliwość wynajęcia położnej która będzie pomagać w nocy bo ja przeciez po zabiegu pewnie nie dam rady. A slyszalam o tych położnych od kogoś i nie wiem czy to prawda a plotki.
__________________
Lu7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-12, 08:46   #4053
Ramona_85
Zakorzenienie
 
Avatar Ramona_85
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 7 202
Dot.: Majowki przynosic zaraz beda nowine radosna, a czerwcowkom niech brzuchy jeszcz

Chansons ja kuiłam jeden stacjonarnie, wymierzyłam go i drugi na all, mam nadzieję że będzie dobry
do tego druga koszula do karmienia, to chyba mam wszystko, prócz mega zapasu podkłądów, ale to tz mi kupi jakby brakło
Ramona_85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-12, 08:53   #4054
MamaKtosia
Zadomowienie
 
Avatar MamaKtosia
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 532
Dot.: Majowki przynosic zaraz beda nowine radosna, a czerwcowkom niech brzuchy jeszcz

Cytat:
Napisane przez justiwi Pokaż wiadomość
Ktosiowa to super Pierwsza śpi. Oby drugi pod tym względem był nieodrodny No właśnie MakPolny ma rację, miałaś 12.05 rodzić
Już doczytałam o zmianie planów
No zmieniłam bo wczoraj miałam się spotkać z moją położną, ale zadzowniła, że w ciągu ostatniej godziny przyjęła 6 kobiet do porodu ... w całym szpitalu jest coś koło 20 miejsc także tego

Cytat:
Napisane przez Lu7 Pokaż wiadomość
Mam pytanie do mamuś, czy dzieciaczki (w szpitalu) w nocy były z Wami?
Moja była od początku ze mną, ale ja sn. W noc po cc jeżeli nie będziesz jeszcze spionizowana raczej standardową procedurą jest zabranie dziecka na noworodki.
MamaKtosia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-12, 08:54   #4055
justiwi
Wtajemniczenie
 
Avatar justiwi
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Karkonosze
Wiadomości: 2 565
GG do justiwi
Dot.: Majowki przynosic zaraz beda nowine radosna, a czerwcowkom niech brzuchy jeszcz

Lu7 chyba nie trzeba takowej położnej wynajmować. Zdaje się, że wystarczy poprosić, by na noc dzidziuś był zabrany na oddział noworodkowy. Możesz nawet wyrazić takie życzenie/prośbę przy przyjęciu na oddział

Paulka a tak właściwie skoro dziewczynki są główkowo to i tak wolisz cc? Wiesz, Twoje dzieciaczki nie będą tak wyrośnięte jak np. nasze wątkowe majeczki po 4 kilo

Ktosiowa ale ty po prostu rodzisz z koleżanką, która tam w szpitalu pracuje i liczysz na jej dyżur czy też ona będzie Twoją doulą? Nie wiem jak u Ciebie na Śląsku, ale np. w moim szpitalu w Jeleniej Górze owszem, doulę mieć mogę, ale ona się do porodu jakby nie miesza. Jest tylko w formie osoby towarzyszącej. Po zmianie prawa nie ma możliwości "wynajęcia" indywidualnej położnej do "obsługi" mnie i dziecka. Na zmianie są trzy położne i mogę co najwyżej wybrać, z którą z nich chcę rodzić (o ile nie będzie jak sama mówisz natłoku rodzących).
__________________
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w30dw4vcbz4k5v.png


Lepiej żałować tego co się zrobilo

Edytowane przez justiwi
Czas edycji: 2014-05-12 o 08:58
justiwi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-12, 08:54   #4056
mak polny
Rozeznanie
 
Avatar mak polny
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 544
Dot.: Majowki przynosic zaraz beda nowine radosna, a czerwcowkom niech brzuchy jeszcz

Cytat:
Napisane przez MamaKtosia Pokaż wiadomość
Niestety musiałam przełożyć poród bo na mój szpital był wczoraj jakiś atak rodzących i mają przeludnienie, a ja francuski piesek jestem i nie będę w ciasnocie rodzić
A no to zupełnie zrozumiałe
mak polny jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-12, 08:56   #4057
Lu7
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 316
Dot.: Majowki przynosic zaraz beda nowine radosna, a czerwcowkom niech brzuchy jeszcz

dziękuję pięknie za informację !
__________________
Lu7 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-05-12, 08:57   #4058
Aldrin
Zakorzenienie
 
Avatar Aldrin
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 8 751
Dot.: Majowki przynosic zaraz beda nowine radosna, a czerwcowkom niech brzuchy jeszcz

Witajcie po weekendzie

Cytat:
Napisane przez ulrika Pokaż wiadomość
a gdzie kupowałyście te liście malin???
ja w zielarskim ale w aptekach też są


dzięki dziewczyny za te liście to i ja będę piła kilka razy za dzień

Cytat:
Napisane przez Lu7 Pokaż wiadomość
Przepraszam za nie udzielanie się, ale tż dostarczył mi w sobotę dużo wrażeń...
wczoraj zaczelismy 39tc
przez te zdarzenia nie mam zupełnie siły i się nie ruszam od wczoraj z łóżka.
Do mojego porodu zostało 9 dni!


Mam pytanie do mamuś, czy dzieciaczki (w szpitalu) w nocy były z Wami?
Zastanawiam się czy jest możliwość wynajęcia położnej która będzie pomagać w nocy bo ja przeciez po zabiegu pewnie nie dam rady. A slyszalam o tych położnych od kogoś i nie wiem czy to prawda a plotki.
u nas w szpitalu możesz sobie wybrać czy w nocy chcesz dziecko czy nie i nie ważne czy po sn czy cc. Większość mamuś na noc oddaje dziecko położnym o 22 a dostaje je rano o 5
__________________
Aldrin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-12, 08:59   #4059
Iemand
Wtajemniczenie
 
Avatar Iemand
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 2 645
GG do Iemand
Dot.: Majowki przynosic zaraz beda nowine radosna, a czerwcowkom niech brzuchy jeszcz

Dziś się nie wyspałam, pogoda dobija i zaczynam się złościć na wszystko. Jak to jest, że tu co chwilę jakiś poród a u mnie taka cisza? Zwariuję chyba. Nic się kompletnie nie dzieje i nachodzą mnie jakieś stresy. Boję się, że będę musiała mieć wywoływany poród, albo, że jak trafię do szpitala to się okaże, że nie ma miejsc i mnie wyślą do innego. A ja chcę tu. No i mam podły humor przez to wszytko, proszę pocieszać
Iemand jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-12, 09:01   #4060
justiwi
Wtajemniczenie
 
Avatar justiwi
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Karkonosze
Wiadomości: 2 565
GG do justiwi
Dot.: Majowki przynosic zaraz beda nowine radosna, a czerwcowkom niech brzuchy jeszcz

MamoKtosia spotkałam się z teorią, że na pełnię księżyca dzieci się "bardziej" rodzą, a pełnia w środę więc może od razu ustal z synem termin na czwartek

Iemand a sądzisz, że Twoje dziecię dostanie sygnał do wyjścia jak ty taka podenerwowana chodzisz? Chill out i wyluzuj Jak Cię będą stresy nachodzić, to sama sobie poród przesuwasz w czasie. Jak odpuścisz, to Cię chwyci w najmniej spodziewanym momencie, zobaczysz
Poza tym zaufaj mocy pełni w środę o której napisałam powyżej
__________________
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w30dw4vcbz4k5v.png


Lepiej żałować tego co się zrobilo

Edytowane przez justiwi
Czas edycji: 2014-05-12 o 09:03
justiwi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-12, 09:06   #4061
Iemand
Wtajemniczenie
 
Avatar Iemand
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 2 645
GG do Iemand
Dot.: Majowki przynosic zaraz beda nowine radosna, a czerwcowkom niech brzuchy jeszcz

Cytat:
Napisane przez justiwi Pokaż wiadomość
Iemand a sądzisz, że Twoje dziecię dostanie sygnał do wyjścia jak ty taka podenerwowana chodzisz? Chill out i wyluzuj Jak Cię będą stresy nachodzić, to sama sobie poród przesuwasz w czasie. Jak odpuścisz, to Cię chwyci w najmniej spodziewanym momencie, zobaczysz
Poza tym zaufaj mocy pełni w środę o której napisałam powyżej
No, słyszałam o tych pełniach Ale ja chcę jutro rodzić i już! Myślicie, że synek tak się przyzwyczaił jak na początku ciąży mówiłam, że chcę, żeby się urodził 13 maja i czeka do jutra?
Iemand jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-12, 09:07   #4062
paulka0212
Wtajemniczenie
 
Avatar paulka0212
 
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 154
Dot.: Majowki przynosic zaraz beda nowine radosna, a czerwcowkom niech brzuchy jeszcz

Cytat:
Napisane przez simka234 Pokaż wiadomość
U was to już tak na dniach wszystko

Czasem mam juz dosć i chciałybym odpoczac i mieć za soba poród..
A tu jeszcze chwila..

Kciuki za was zaciskam
Paula a jakie masz wskazania do cc?..trzymam kciuki to już za chwilkę..
Jak się robi te podpisy pd kreska jak zrobiłaś? Np tydz ciaży?
W tym momencie korzystam z tableta i nie wiem czy dobrze pamiętam ale wchodzisz w ustawienia konta, i tam po lewej stronie powinna byc chyba edycja podpisu (z tego co pamietam)

Co do cesarki, jak to lekarka mówiła jest większe prawdopodobieństwo że coś może się stać, chodzi tu o ciąże jednojajową/jednokosmówkową.
Gdyby to była ciąża dwujajowa pewnie bym się zdecydowała na SN.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
17.09.2009 - Szczęśliwie zakochana

03.09.2011 - Szczęśliwa mężatka


24.09.2013 3w1

13.05.2014 Najszczęśliwsza Mama pod słońcem



Zosia 2645g 52cm 10pkt
Ania 2475 50cm 10pkt



paulka0212 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-12, 09:07   #4063
MamaKtosia
Zadomowienie
 
Avatar MamaKtosia
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 532
Dot.: Majowki przynosic zaraz beda nowine radosna, a czerwcowkom niech brzuchy jeszcz

Cytat:
Napisane przez justiwi Pokaż wiadomość
Ktosiowa ale ty po prostu rodzisz z koleżanką, która tam w szpitalu pracuje i liczysz na jej dyżur czy też ona będzie Twoją doulą? Nie wiem jak u Ciebie na Śląsku, ale np. w moim szpitalu w Jeleniej Górze owszem, doulę mieć mogę, ale ona się do porodu jakby nie miesza. Jest tylko w formie osoby towarzyszącej. Po zmianie prawa nie ma możliwości "wynajęcia" indywidualnej położnej do "obsługi" mnie i dziecka. Na zmianie są trzy położne i mogę co najwyżej wybrać, z którą z nich chcę rodzić (o ile nie będzie jak sama mówisz natłoku rodzących).
Rodzę ze swoją doula i mam wynajętą swoją położną (doula jest koleżanką, położna nie jest moją znajomą, ale jest świetną położną - odbierała Laurę ) nic mi nie wiadomo o zmianie prawa w kwestii wynajmu położnej. W okolicznych szpitalach nadal można swobodnie korzystać z takiej usługi jak ktoś chce.
Mówisz, że pełnia idzie? Hmm, ale TŻ coś marudzi na rodzenie w czwartek bo tenisa ma

Cytat:
Napisane przez mak polny Pokaż wiadomość
A no to zupełnie zrozumiałe
no oczywiście!

Cytat:
Napisane przez Aldrin Pokaż wiadomość
u nas w szpitalu możesz sobie wybrać czy w nocy chcesz dziecko czy nie i nie ważne czy po sn czy cc. Większość mamuś na noc oddaje dziecko położnym o 22 a dostaje je rano o 5
Tylko pamiętajcie, że takie sytuacje nie sprzyjają rozkręceniu laktacji jeśli komuś na kp zależy - bo wtedy jak dziecko płacze w nocy to dostaje do dzioba butlę. Z reguły też przyjeżdża rano do mamy już nakarmione i tym sposobem mamy 8-10 godzin bez karmienia!
MamaKtosia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-12, 09:16   #4064
Lu7
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 316
Dot.: Majowki przynosic zaraz beda nowine radosna, a czerwcowkom niech brzuchy jeszcz

Cytat:
Napisane przez MamaKtosia Pokaż wiadomość
Rodzę ze swoją doula i mam wynajętą swoją położną (doula jest koleżanką, położna nie jest moją znajomą, ale jest świetną położną - odbierała Laurę ) nic mi nie wiadomo o zmianie prawa w kwestii wynajmu położnej. W okolicznych szpitalach nadal można swobodnie korzystać z takiej usługi jak ktoś chce.
Mówisz, że pełnia idzie? Hmm, ale TŻ coś marudzi na rodzenie w czwartek bo tenisa ma



no oczywiście!



Tylko pamiętajcie, że takie sytuacje nie sprzyjają rozkręceniu laktacji jeśli komuś na kp zależy - bo wtedy jak dziecko płacze w nocy to dostaje do dzioba butlę. Z reguły też przyjeżdża rano do mamy już nakarmione i tym sposobem mamy 8-10 godzin bez karmienia!


właśnie ja slyszałam, o pomocy na Twojej sali, że dziecko jest z Tobą, ale położna na Twoje zawołanie a w nocy chyba na sali razem z Tobą i dzieciątkiem ale pewna nie jestem
__________________
Lu7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-12, 09:25   #4065
Ramona_85
Zakorzenienie
 
Avatar Ramona_85
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 7 202
Dot.: Majowki przynosic zaraz beda nowine radosna, a czerwcowkom niech brzuchy jeszcz

Cytat:
Napisane przez MamaKtosia Pokaż wiadomość
Mówisz, że pełnia idzie? Hmm, ale TŻ coś marudzi na rodzenie w czwartek bo tenisa ma
a co z tym rodzeniem w pełni ?
to jakaś norma czy jak, bo nie wiem, czy załapię się na kolejną?
Ramona_85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-12, 09:31   #4066
agaaga89
Zakorzenienie
 
Avatar agaaga89
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 6 756
Dot.: Majowki przynosic zaraz beda nowine radosna, a czerwcowkom niech brzuchy jeszcz

Cytat:
Napisane przez justiwi Pokaż wiadomość
Agaaga robiłaś ćwiczenia na obrócenie Helenki?
Przyznam się, że wczoraj próbowałam, wyczułam czas kiedy była bardzo aktywna i do dzieła... Nie wiem jak efekty, bo od jakiegoś tygodnia coraz ciężej mi wyczuć konkretne ruchy czy kopniaki, chyba już ma za mało miejsca

Cytat:
Napisane przez paulka0212 Pokaż wiadomość
Justiwi jutro do szpitala a w środę CC
Jeju, jak Ci fajnie !!!

Cytat:
Napisane przez MamaKtosia Pokaż wiadomość
Justiwi wstała o 6 czyli z budzikiem. Generalnie ona super śpi w nocy. Zwłaszcza, że wieczorem pada o 19. A te pobudki o 5.30 to zaobserwowałam, że ma jak jest śliczna pogoda i słońce nam w okna świeci. Czyli dziecie me żyje zgodnie z prawami natury i rytmem słońca wniosek będziemy wysypiać się zimą, chyba, że Drugi będzie miał inaczej niż Pierwsza to nigdy się nie będziemy wysypiać
Wypisz wymaluj jak Filip 19 z reguły już pada ze zmęczenia, nawet czytać nie trzeba jak cały dzień się wycieka po dworze, za to pobudka 6-6:30, szczególnie teraz jak słońce wcześniej wschodzi
__________________

agaaga89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-12, 09:32   #4067
carolyna86
Zakorzenienie
 
Avatar carolyna86
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Very Green West
Wiadomości: 3 383
Dot.: Majowki przynosic zaraz beda nowine radosna, a czerwcowkom niech brzuchy jeszcz

Cytat:
Napisane przez justiwi Pokaż wiadomość
spotkałam się z teorią, że na pełnię księżyca dzieci się "bardziej" rodzą, a pełnia w środę więc może od razu ustal z synem termin na czwartek
to by i mi odpowiadało, bo w środę idę jeszcze do fryzjera, więc po wizycie mogę rodzić
__________________

carolyna86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-12, 09:35   #4068
agaaga89
Zakorzenienie
 
Avatar agaaga89
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 6 756
Dot.: Majowki przynosic zaraz beda nowine radosna, a czerwcowkom niech brzuchy jeszcz

Cytat:
Napisane przez Ramona_85 Pokaż wiadomość
a co z tym rodzeniem w pełni ?
to jakaś norma czy jak, bo nie wiem, czy załapię się na kolejną?
Ponoć pełnia sprzyja porodom, potwierdzone przez ciocię położną My mamy termin praktycznie na środek czasu między jedna a drugą pełnią, kolejna jakoś 13-14 czerwiec
__________________

agaaga89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-12, 09:41   #4069
nadiak1
Rozeznanie
 
Avatar nadiak1
 
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 987
Dot.: Majowki przynosic zaraz beda nowine radosna, a czerwcowkom niech brzuchy jeszcz

justiwi
spotkałam się z teorią, że na pełnię księżyca dzieci się "bardziej" rodzą, a pełnia w środę więc może od razu ustal z synem termin na czwartek

No to fajnie bo w środę umówiłam się z położną że mam do niej na dyżur do szpitala pojechać i mnie zbada. Może już mnie nie puści i będę rodzić
nadiak1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-12, 09:42   #4070
chansons
Zadomowienie
 
Avatar chansons
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 1 320
Dot.: Majowki przynosic zaraz beda nowine radosna, a czerwcowkom niech brzuchy jeszcz

Cytat:
Napisane przez MamaKtosia Pokaż wiadomość
Niestety nie pomogę, nie miałam do czynienia, widziałam je tylko

Niestety musiałam przełożyć poród bo na mój szpital był wczoraj jakiś atak rodzących i mają przeludnienie, a ja francuski piesek jestem i nie będę w ciasnocie rodzić
a to tak jak ja
co do drugiego -

Cytat:
Napisane przez justiwi Pokaż wiadomość
A po ile masz u siebie te karmniki? Ja kupiłam w swoim sklepie dwa z allesa za niecałe 150zł. Biały i czarny bo choć było z 6 wzorów do wyboru w różnych kolorach, to rozmiar był tylko z białego i czarnego 75 I jak Iwona czyli moje imię

Wczoraj cały dzień chodziłam w białym i jest arcywygodny
Mam dwa inne zakupione w styczniu albo lutym chyba to już tak mi się na obwodzie wpijały, że zakładałam je tylko na wizytę u gina i po powrocie do domu od razu zmieniałam na miękki sportowy.
A teraz jest super
Otóż 220 zł za sztukę - nie chcę płacić tyle za coś co będę wyciskać z mleka kilka razy na dobę Ja mam allesa, ale chciałam coś bardziej miękkiego do szpitala. Do domu sobie je jeszcze dokupię (po porodzie, żeby rozmiar był optymalny). Zastanawiam się do szpitala nad takimi - ale nie wiem, czy nie zrobią mi się zwisy: http://www.bonprix.pl/style/biustono...eNumber=923613

Cytat:
Napisane przez Ramona_85 Pokaż wiadomość
Chansons ja kuiłam jeden stacjonarnie, wymierzyłam go i drugi na all, mam nadzieję że będzie dobry
do tego druga koszula do karmienia, to chyba mam wszystko, prócz mega zapasu podkłądów, ale to tz mi kupi jakby brakło
Może po jutrze bujnę się do jeszcze jednego sklepu, w którym kupowałam stanik ślubny. Tylko tak strasznie mi nie po drodze

A tym podkładom to może zrób zdjęcie tż-ta komórką, coby nie pomylił Ja mam taki plan
__________________
04.2007
08.2009
02.2010
06.2011
05.2014
chansons jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-12, 09:47   #4071
Ramona_85
Zakorzenienie
 
Avatar Ramona_85
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 7 202
Dot.: Majowki przynosic zaraz beda nowine radosna, a czerwcowkom niech brzuchy jeszcz

Mam pytanko do mamuś, które już urodziły i które zakupiły ochraniacz na materac - używacie tego w ogóle? Stosujecie pod materac czy pod prześcieradło? mam zamiar ubrac łóżeczko i się zastanawiam, czy już, czy nie za wczesnie, boję się, ze cos się stanie z materacem, jak przykryję go tym ochraniaczem i tam powietrze nie będzie dochodzić
Ramona_85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-12, 09:56   #4072
kasiab91
Zakorzenienie
 
Avatar kasiab91
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 4 694
Dot.: Majowki przynosic zaraz beda nowine radosna, a czerwcowkom niech brzuchy jeszcz

Hej

Ssak śpi więc ja wrzucę swój opis pordu. A nóż widelec komuś pomoże
No więc jak wiecie leżałam w szpitalu od dłużeszego czasu przed porodem. 25 kwietnia od 4 miałam regularne skurcze co 5 minut poszłam do położnej ta sprawdziła tętno małej i stwierdziła, że to to. Kazała się pakować i na porodówkę. Tam KTG, Skurcze powyżej 100 3 badania szyjka nie rozwiera. Ale z każdą godziną skurcze cichły i tak wyciszyły sie do 0 Obchód i decyzja że wracam na patologię.
I tak mi leciały dni tam dni. Dwa razy dziennie ktg, gdzie codziennie coś się nie podobało. Jak nie za spokojna to za ruchliwa i tak w kółko. Ale ja czekałam...
Aż wkońcu pamiętnego 03.05.2014r Obudziłam się o 6 z takim dziwnym mokrym czymś w gaciach. Poszłam do kibelsona a tam na podpasce dużo sluzu. Powiedziałam o tym położym, dały mi podkład i kazały leżeć po czym przyszły zajrzały zadzwoniły do lekarza ale ten mnie na porodówkę odesłał. Więc spakowałam się i zeszłyśmy. Tam oczywiście nie były pewne czy to wody czy śluz... Podłączyli ktg i cisza. Ok 8 zmieniła się obsada i tam wielka niespodzianka. Znajoma położna i lekarz z mojej miejscowości przekazali im kto ja jestem i od razu inaczej gadaliśmy. Lekarz zbadał 2cm i kazał podać oksy. Wtedy napisałam do madzi
Zaraz przyszedł inny lekarz i stwierdził ze pęcherz pełen i stwierdził że ja dziś urodzę. Przebił i zrobiło się ciepło i mokro...
W między czasie przyjechał mąż z mamą i ciocią.
Na początku skurcze ok, a między nimi śmiech i opowiadanie o dupie maryni
Z każdą minutą nasilały się i ok 11 poszliśmy do wanny tam relaks bo skurcze bolały, ale dało się przeżyć. Podobno darłam się jak dzika Po 40 minutach wróciłam na sale, badanie i szyjka nie chce rozwierać Więc masaż i krzyk mój gdzie mąż już bladł. Dostałam zastrzyk w dupsko co by szyjka szybciej puszczała. Skurcze przycichły... Ale okazało się że oksy nie idzie w żyłę, więc kolejny wenflon. I tu już zaczęło się dziać... Skurcze co chwilę ale ta szyjka nadal ok 6 cm. Decyzja pod prysznic. Tam pół godziny i 9 cm. Delikatny masaż. I zaczęłam przeć. Najpierw przy łóżku co by główka niżej zeszła. Później na czworakach na łóżku i tu to pomogło dużo. Zaraz chyc na plecy parę "pustych" I później wielkie skupienie i wyszła główka Nie chciałam dotknąć I cisza masowały sutki i zaraz kolejny skurcz i o 15:10 wyskoczyła moja rozkrzyczana kruszynka jak z procy Ja w szoku że to już
Nie dostałam jej na piersi od razu bo pępowina krótka.
Mąż dzielnie przeciął i dostałam ją do siebie Wtuliła się we mnie i płakała mąż pocykał jej do uszka i się uspokoiła, tak robił do brzucha. Później zabrali posprawdzali. Wsio ok 10/10 i serducho też ok.
Leżała sobie u mnie a mnie szyli. Długo i dokładnie. Do tego dostałam znieczulenie. Dwie godziny na sali porodowej i później na salę do siebie. Miałam jednoosobową z łazienką na dwa pokoje. W pokoju obok koleżanka z gimnazjum
Ogólnie ból opisywałam w skali do 10 na 7, także wytrzymałabym więcej jeszcze. Przy partych już nie bolało.
Zostałam nacięt, bo wolałam to niż popękać w każdą możliwą stronę. Nie czułam nacinania.
Opieka na porodówce super, ale już noworodki i położnictwo tragedia. Nikim się nie przyjmują i zero pomocy.

Po 40 minutach zrobiłam siku, a na drugi dzień już coś więcej. Od razu chodziłam i nie poddawałam się. Zero przeciwbólowych i innych. Dałam radę i powiem Wam, że jestem spełnioną kobietą, która przetrwa wszystko!!!


Ogólnie poród I faza 4,45 h , II faz 25 minut
__________________
Dziewczyna - 27.06.2006
Narzeczona - 24.01.2012
Żona- 10.08.2013
MAMA- 03.05.2014
http://www.suwaczki.com/tickers/ex2btv73n5x6okj5.png


kasiab91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-12, 10:03   #4073
nitka_88
Zadomowienie
 
Avatar nitka_88
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 333
Dot.: Majowki przynosic zaraz beda nowine radosna, a czerwcowkom niech brzuchy jeszcz

Cytat:
Napisane przez kasiab91 Pokaż wiadomość
Hej

Ssak śpi więc ja wrzucę swój opis pordu. A nóż widelec komuś pomoże
No więc jak wiecie leżałam w szpitalu od dłużeszego czasu przed porodem. 25 kwietnia od 4 miałam regularne skurcze co 5 minut poszłam do położnej ta sprawdziła tętno małej i stwierdziła, że to to. Kazała się pakować i na porodówkę. Tam KTG, Skurcze powyżej 100 3 badania szyjka nie rozwiera. Ale z każdą godziną skurcze cichły i tak wyciszyły sie do 0 Obchód i decyzja że wracam na patologię.
I tak mi leciały dni tam dni. Dwa razy dziennie ktg, gdzie codziennie coś się nie podobało. Jak nie za spokojna to za ruchliwa i tak w kółko. Ale ja czekałam...
Aż wkońcu pamiętnego 03.05.2014r Obudziłam się o 6 z takim dziwnym mokrym czymś w gaciach. Poszłam do kibelsona a tam na podpasce dużo sluzu. Powiedziałam o tym położym, dały mi podkład i kazały leżeć po czym przyszły zajrzały zadzwoniły do lekarza ale ten mnie na porodówkę odesłał. Więc spakowałam się i zeszłyśmy. Tam oczywiście nie były pewne czy to wody czy śluz... Podłączyli ktg i cisza. Ok 8 zmieniła się obsada i tam wielka niespodzianka. Znajoma położna i lekarz z mojej miejscowości przekazali im kto ja jestem i od razu inaczej gadaliśmy. Lekarz zbadał 2cm i kazał podać oksy. Wtedy napisałam do madzi
Zaraz przyszedł inny lekarz i stwierdził ze pęcherz pełen i stwierdził że ja dziś urodzę. Przebił i zrobiło się ciepło i mokro...
W między czasie przyjechał mąż z mamą i ciocią.
Na początku skurcze ok, a między nimi śmiech i opowiadanie o dupie maryni
Z każdą minutą nasilały się i ok 11 poszliśmy do wanny tam relaks bo skurcze bolały, ale dało się przeżyć. Podobno darłam się jak dzika Po 40 minutach wróciłam na sale, badanie i szyjka nie chce rozwierać Więc masaż i krzyk mój gdzie mąż już bladł. Dostałam zastrzyk w dupsko co by szyjka szybciej puszczała. Skurcze przycichły... Ale okazało się że oksy nie idzie w żyłę, więc kolejny wenflon. I tu już zaczęło się dziać... Skurcze co chwilę ale ta szyjka nadal ok 6 cm. Decyzja pod prysznic. Tam pół godziny i 9 cm. Delikatny masaż. I zaczęłam przeć. Najpierw przy łóżku co by główka niżej zeszła. Później na czworakach na łóżku i tu to pomogło dużo. Zaraz chyc na plecy parę "pustych" I później wielkie skupienie i wyszła główka Nie chciałam dotknąć I cisza masowały sutki i zaraz kolejny skurcz i o 15:10 wyskoczyła moja rozkrzyczana kruszynka jak z procy Ja w szoku że to już
Nie dostałam jej na piersi od razu bo pępowina krótka.
Mąż dzielnie przeciął i dostałam ją do siebie Wtuliła się we mnie i płakała mąż pocykał jej do uszka i się uspokoiła, tak robił do brzucha. Później zabrali posprawdzali. Wsio ok 10/10 i serducho też ok.
Leżała sobie u mnie a mnie szyli. Długo i dokładnie. Do tego dostałam znieczulenie. Dwie godziny na sali porodowej i później na salę do siebie. Miałam jednoosobową z łazienką na dwa pokoje. W pokoju obok koleżanka z gimnazjum
Ogólnie ból opisywałam w skali do 10 na 7, także wytrzymałabym więcej jeszcze. Przy partych już nie bolało.
Zostałam nacięt, bo wolałam to niż popękać w każdą możliwą stronę. Nie czułam nacinania.
Opieka na porodówce super, ale już noworodki i położnictwo tragedia. Nikim się nie przyjmują i zero pomocy.

Po 40 minutach zrobiłam siku, a na drugi dzień już coś więcej. Od razu chodziłam i nie poddawałam się. Zero przeciwbólowych i innych. Dałam radę i powiem Wam, że jestem spełnioną kobietą, która przetrwa wszystko!!!


Ogólnie poród I faza 4,45 h , II faz 25 minut
byłaś bardzo dzielna

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Przyszłość zaczyna się teraz...


www.NiciutKa.pl
nitka_88 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-05-12, 10:04   #4074
Lu7
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 316
Dot.: Majowki przynosic zaraz beda nowine radosna, a czerwcowkom niech brzuchy jeszcz

Cytat:
Napisane przez kasiab91 Pokaż wiadomość
Hej

Ssak śpi więc ja wrzucę swój opis pordu. A nóż widelec komuś pomoże
No więc jak wiecie leżałam w szpitalu od dłużeszego czasu przed porodem. 25 kwietnia od 4 miałam regularne skurcze co 5 minut poszłam do położnej ta sprawdziła tętno małej i stwierdziła, że to to. Kazała się pakować i na porodówkę. Tam KTG, Skurcze powyżej 100 3 badania szyjka nie rozwiera. Ale z każdą godziną skurcze cichły i tak wyciszyły sie do 0 Obchód i decyzja że wracam na patologię.
I tak mi leciały dni tam dni. Dwa razy dziennie ktg, gdzie codziennie coś się nie podobało. Jak nie za spokojna to za ruchliwa i tak w kółko. Ale ja czekałam...
Aż wkońcu pamiętnego 03.05.2014r Obudziłam się o 6 z takim dziwnym mokrym czymś w gaciach. Poszłam do kibelsona a tam na podpasce dużo sluzu. Powiedziałam o tym położym, dały mi podkład i kazały leżeć po czym przyszły zajrzały zadzwoniły do lekarza ale ten mnie na porodówkę odesłał. Więc spakowałam się i zeszłyśmy. Tam oczywiście nie były pewne czy to wody czy śluz... Podłączyli ktg i cisza. Ok 8 zmieniła się obsada i tam wielka niespodzianka. Znajoma położna i lekarz z mojej miejscowości przekazali im kto ja jestem i od razu inaczej gadaliśmy. Lekarz zbadał 2cm i kazał podać oksy. Wtedy napisałam do madzi
Zaraz przyszedł inny lekarz i stwierdził ze pęcherz pełen i stwierdził że ja dziś urodzę. Przebił i zrobiło się ciepło i mokro...
W między czasie przyjechał mąż z mamą i ciocią.
Na początku skurcze ok, a między nimi śmiech i opowiadanie o dupie maryni
Z każdą minutą nasilały się i ok 11 poszliśmy do wanny tam relaks bo skurcze bolały, ale dało się przeżyć. Podobno darłam się jak dzika Po 40 minutach wróciłam na sale, badanie i szyjka nie chce rozwierać Więc masaż i krzyk mój gdzie mąż już bladł. Dostałam zastrzyk w dupsko co by szyjka szybciej puszczała. Skurcze przycichły... Ale okazało się że oksy nie idzie w żyłę, więc kolejny wenflon. I tu już zaczęło się dziać... Skurcze co chwilę ale ta szyjka nadal ok 6 cm. Decyzja pod prysznic. Tam pół godziny i 9 cm. Delikatny masaż. I zaczęłam przeć. Najpierw przy łóżku co by główka niżej zeszła. Później na czworakach na łóżku i tu to pomogło dużo. Zaraz chyc na plecy parę "pustych" I później wielkie skupienie i wyszła główka Nie chciałam dotknąć I cisza masowały sutki i zaraz kolejny skurcz i o 15:10 wyskoczyła moja rozkrzyczana kruszynka jak z procy Ja w szoku że to już
Nie dostałam jej na piersi od razu bo pępowina krótka.
Mąż dzielnie przeciął i dostałam ją do siebie Wtuliła się we mnie i płakała mąż pocykał jej do uszka i się uspokoiła, tak robił do brzucha. Później zabrali posprawdzali. Wsio ok 10/10 i serducho też ok.
Leżała sobie u mnie a mnie szyli. Długo i dokładnie. Do tego dostałam znieczulenie. Dwie godziny na sali porodowej i później na salę do siebie. Miałam jednoosobową z łazienką na dwa pokoje. W pokoju obok koleżanka z gimnazjum
Ogólnie ból opisywałam w skali do 10 na 7, także wytrzymałabym więcej jeszcze. Przy partych już nie bolało.
Zostałam nacięt, bo wolałam to niż popękać w każdą możliwą stronę. Nie czułam nacinania.
Opieka na porodówce super, ale już noworodki i położnictwo tragedia. Nikim się nie przyjmują i zero pomocy.

Po 40 minutach zrobiłam siku, a na drugi dzień już coś więcej. Od razu chodziłam i nie poddawałam się. Zero przeciwbólowych i innych. Dałam radę i powiem Wam, że jestem spełnioną kobietą, która przetrwa wszystko!!!


Ogólnie poród I faza 4,45 h , II faz 25 minut

pieknie się czyta
__________________
Lu7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-12, 10:07   #4075
nadiak1
Rozeznanie
 
Avatar nadiak1
 
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 987
Dot.: Majowki przynosic zaraz beda nowine radosna, a czerwcowkom niech brzuchy jeszcz

Cytat:
Napisane przez kasiab91 Pokaż wiadomość
Hej

Ssak śpi więc ja wrzucę swój opis pordu. A nóż widelec komuś pomoże
No więc jak wiecie leżałam w szpitalu od dłużeszego czasu przed porodem. 25 kwietnia od 4 miałam regularne skurcze co 5 minut poszłam do położnej ta sprawdziła tętno małej i stwierdziła, że to to. Kazała się pakować i na porodówkę. Tam KTG, Skurcze powyżej 100 3 badania szyjka nie rozwiera. Ale z każdą godziną skurcze cichły i tak wyciszyły sie do 0 Obchód i decyzja że wracam na patologię.
I tak mi leciały dni tam dni. Dwa razy dziennie ktg, gdzie codziennie coś się nie podobało. Jak nie za spokojna to za ruchliwa i tak w kółko. Ale ja czekałam...
Aż wkońcu pamiętnego 03.05.2014r Obudziłam się o 6 z takim dziwnym mokrym czymś w gaciach. Poszłam do kibelsona a tam na podpasce dużo sluzu. Powiedziałam o tym położym, dały mi podkład i kazały leżeć po czym przyszły zajrzały zadzwoniły do lekarza ale ten mnie na porodówkę odesłał. Więc spakowałam się i zeszłyśmy. Tam oczywiście nie były pewne czy to wody czy śluz... Podłączyli ktg i cisza. Ok 8 zmieniła się obsada i tam wielka niespodzianka. Znajoma położna i lekarz z mojej miejscowości przekazali im kto ja jestem i od razu inaczej gadaliśmy. Lekarz zbadał 2cm i kazał podać oksy. Wtedy napisałam do madzi
Zaraz przyszedł inny lekarz i stwierdził ze pęcherz pełen i stwierdził że ja dziś urodzę. Przebił i zrobiło się ciepło i mokro...
W między czasie przyjechał mąż z mamą i ciocią.
Na początku skurcze ok, a między nimi śmiech i opowiadanie o dupie maryni
Z każdą minutą nasilały się i ok 11 poszliśmy do wanny tam relaks bo skurcze bolały, ale dało się przeżyć. Podobno darłam się jak dzika Po 40 minutach wróciłam na sale, badanie i szyjka nie chce rozwierać Więc masaż i krzyk mój gdzie mąż już bladł. Dostałam zastrzyk w dupsko co by szyjka szybciej puszczała. Skurcze przycichły... Ale okazało się że oksy nie idzie w żyłę, więc kolejny wenflon. I tu już zaczęło się dziać... Skurcze co chwilę ale ta szyjka nadal ok 6 cm. Decyzja pod prysznic. Tam pół godziny i 9 cm. Delikatny masaż. I zaczęłam przeć. Najpierw przy łóżku co by główka niżej zeszła. Później na czworakach na łóżku i tu to pomogło dużo. Zaraz chyc na plecy parę "pustych" I później wielkie skupienie i wyszła główka Nie chciałam dotknąć I cisza masowały sutki i zaraz kolejny skurcz i o 15:10 wyskoczyła moja rozkrzyczana kruszynka jak z procy Ja w szoku że to już
Nie dostałam jej na piersi od razu bo pępowina krótka.
Mąż dzielnie przeciął i dostałam ją do siebie Wtuliła się we mnie i płakała mąż pocykał jej do uszka i się uspokoiła, tak robił do brzucha. Później zabrali posprawdzali. Wsio ok 10/10 i serducho też ok.
Leżała sobie u mnie a mnie szyli. Długo i dokładnie. Do tego dostałam znieczulenie. Dwie godziny na sali porodowej i później na salę do siebie. Miałam jednoosobową z łazienką na dwa pokoje. W pokoju obok koleżanka z gimnazjum
Ogólnie ból opisywałam w skali do 10 na 7, także wytrzymałabym więcej jeszcze. Przy partych już nie bolało.
Zostałam nacięt, bo wolałam to niż popękać w każdą możliwą stronę. Nie czułam nacinania.
Opieka na porodówce super, ale już noworodki i położnictwo tragedia. Nikim się nie przyjmują i zero pomocy.

Po 40 minutach zrobiłam siku, a na drugi dzień już coś więcej. Od razu chodziłam i nie poddawałam się. Zero przeciwbólowych i innych. Dałam radę i powiem Wam, że jestem spełnioną kobietą, która przetrwa wszystko!!!


Ogólnie poród I faza 4,45 h , II faz 25 minut
Ja też tak chcę !!!
nadiak1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-12, 10:11   #4076
Myska0
Zakorzenienie
 
Avatar Myska0
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 3 810
Dot.: Majowki przynosic zaraz beda nowine radosna, a czerwcowkom niech brzuchy jeszcz

Cytat:
Napisane przez nadiak1 Pokaż wiadomość
justiwi
spotkałam się z teorią, że na pełnię księżyca dzieci się "bardziej" rodzą, a pełnia w środę więc może od razu ustal z synem termin na czwartek

No to fajnie bo w środę umówiłam się z położną że mam do niej na dyżur do szpitala pojechać i mnie zbada. Może już mnie nie puści i będę rodzić
To ja na środę mam termin porodu Może coś się ruszy

Muszę jeszcze pranie porobić (a pogoda do schnięcia kiepska), przygotować łóżeczko i w ogóle jeszcze tyle rzeczy....

Kasiabku - dzielna kobieta z Ciebie Dziękuję za opis porodu

Witam się poniedziałkowo Dziś przyjedzie do nas lodówka, więc trochę roboty z nią będzie.. Mój Mąż ma od dzisiaj tydzień urlopu, nie wiem jak ja to przeżyję, bo z nim to się raczej nie wyśpię, bo to ranny ptaszek, a mistrzem gracji to on z rana nie jest Mamy w planach odwiedziny znajomych, gdzie termin porodu jest na jutro mój na środę, więc sobie posiedzimy jak dwa wielorybki

Lecę na śniadanko!

Gratuluję nowych tygodni

---------- Dopisano o 11:11 ---------- Poprzedni post napisano o 11:10 ----------

Cytat:
Napisane przez Ramona_85 Pokaż wiadomość
Mam pytanko do mamuś, które już urodziły i które zakupiły ochraniacz na materac - używacie tego w ogóle? Stosujecie pod materac czy pod prześcieradło? mam zamiar ubrac łóżeczko i się zastanawiam, czy już, czy nie za wczesnie, boję się, ze cos się stanie z materacem, jak przykryję go tym ochraniaczem i tam powietrze nie będzie dochodzić
Też dziś będę szykowała łóżeczko, chętnie skorzystam jak ktoś odpisze
__________________
19.05.2012 ŻONKA

20.05.2014 ANIA

27.06.2015 JAŚ


26.01.2018 ZUZIA
Myska0 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-12, 10:14   #4077
justiwi
Wtajemniczenie
 
Avatar justiwi
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Karkonosze
Wiadomości: 2 565
GG do justiwi
Dot.: Majowki przynosic zaraz beda nowine radosna, a czerwcowkom niech brzuchy jeszcz

Cytat:
Napisane przez MamaKtosia Pokaż wiadomość
Rodzę ze swoją doula i mam wynajętą swoją położną (doula jest koleżanką, położna nie jest moją znajomą, ale jest świetną położną - odbierała Laurę ) nic mi nie wiadomo o zmianie prawa w kwestii wynajmu położnej. W okolicznych szpitalach nadal można swobodnie korzystać z takiej usługi jak ktoś chce.
Zazdroszczę swojej douli i położnej, świetny komfort psychiczny
Co do mojego szpitala, to jest tylko jeden i położne chcąc nie chcąc się znają/kojarzą. Na SR było to wytłumaczone tak, że mogę owszem przyjść ze swoją położną (wynajęta lub nie - to już indywidualna sprawa) ale ona nie może odbierać porodu bo nie może podpisać żadnych dokumentów. Owszem, może położna z dyżuru podpisać się pod moim porodem, ale w razie jakichś zastrzeżeń czy coś to na papierze jest kto inny niż był fizycznie i kto inny bierze odpowiedzialność. Chcąc tego uniknąć oficjalna informacja jest taka, że wynająć swojej położnej.
Druga rzecz, to wynająć którąś z Pań pracujących w szpitalu, ale to też grozi ryzykiem, że któraś z "koleżanek" nie będzie zadowolona, że ta druga sobie dorabia jakby ich kosztem.
Mam nadzieję, że teraz jest to nieco bardziej jasne dla Ciebie.
Generalnie, specyfika szpitala i standard opieki sobie a życie sobie
Nihil novi
Cytat:
Napisane przez Ramona_85 Pokaż wiadomość
a co z tym rodzeniem w pełni ?
to jakaś norma czy jak, bo nie wiem, czy załapię się na kolejną?
Cytat:
Napisane przez agaaga89 Pokaż wiadomość
Przyznam się, że wczoraj próbowałam, wyczułam czas kiedy była bardzo aktywna i do dzieła... Nie wiem jak efekty, bo od jakiegoś tygodnia coraz ciężej mi wyczuć konkretne ruchy czy kopniaki, chyba już ma za mało miejsca
Wiesz, ja uważam, że super iż próbowałaś Nie poddawaj się. Jako mama wiesz lepiej ode mnie, że dzieci potrafią zaskoczyć w najmniej spodziewanym momencie

Cytat:
Napisane przez carolyna86 Pokaż wiadomość
to by i mi odpowiadało, bo w środę idę jeszcze do fryzjera, więc po wizycie mogę rodzić

Cytat:
Napisane przez nadiak1 Pokaż wiadomość
justiwi
spotkałam się z teorią, że na pełnię księżyca dzieci się "bardziej" rodzą, a pełnia w środę
No to fajnie bo w środę umówiłam się z położną że mam do niej na dyżur do szpitala pojechać i mnie zbada. Może już mnie nie puści i będę rodzić
może

Cytat:
Napisane przez Iemand Pokaż wiadomość
No, słyszałam o tych pełniach Ale ja chcę jutro rodzić i już! Myślicie, że synek tak się przyzwyczaił jak na początku ciąży mówiłam, że chcę, żeby się urodził 13 maja i czeka do jutra?
Sądzę, że istnieje takie prawdopodobieństwo

Cytat:
Napisane przez paulka0212 Pokaż wiadomość
Co do cesarki, jak to lekarka mówiła jest większe prawdopodobieństwo że coś może się stać, chodzi tu o ciąże jednojajową/jednokosmówkową.
Gdyby to była ciąża dwujajowa pewnie bym się zdecydowała na SN.
Teraz rozumiem Wspólny worek owodniowy itp.
Cytat:
Napisane przez Ramona_85 Pokaż wiadomość
Mam pytanko do mamuś, które już urodziły i które zakupiły ochraniacz na materac - używacie tego w ogóle? Stosujecie pod materac czy pod prześcieradło? mam zamiar ubrac łóżeczko i się zastanawiam, czy już, czy nie za wczesnie, boję się, ze cos się stanie z materacem, jak przykryję go tym ochraniaczem i tam powietrze nie będzie dochodzić
Ja mam kupiony w lidlu nieprzemakalny ale oddychający i póki co jest pod prześcieradłem w naszym łóżku tak więc chyba nie pomogę

MyskaO Ramona słyszałam o giga kupach ale nie o giga siuśkach. Jak dziecię ma pampersa, body/pajaca i śpi w rożku to prawdopodobieństwa "dosikania" do materaca uważam za nikłe raczej... Może na początek podłożyć pod prześcieradło tetrę/flanelę/ręcznik a po kilku pierwszych nocach będzie widać, czy się dziecko rozkopuje totalnie w nocy tak, że nawet w rożku nie śpi czy tez jest zakokonione i rykoszetem nigdzie siki nie pójdą..
Acha ale jeszcze kwestia ewentualnego ulewania i wymiocin dochodzi o czym zapomniałam
No to chyba jednak dałabym ten ochraniający podkład
__________________
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w30dw4vcbz4k5v.png


Lepiej żałować tego co się zrobilo

Edytowane przez justiwi
Czas edycji: 2014-05-12 o 10:23
justiwi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-12, 10:20   #4078
paulka0212
Wtajemniczenie
 
Avatar paulka0212
 
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 154
Dot.: Majowki przynosic zaraz beda nowine radosna, a czerwcowkom niech brzuchy jeszcz

Ja to normalnie mam pecha
Babeczka wysłała mi wózek kurierem pocztowym we wtorek, w środę już był w Warszawie a ja go do tej pory nie mam i nie wiadomo czy będę mieć w ogóle
Zawsze coś
__________________
17.09.2009 - Szczęśliwie zakochana

03.09.2011 - Szczęśliwa mężatka


24.09.2013 3w1

13.05.2014 Najszczęśliwsza Mama pod słońcem



Zosia 2645g 52cm 10pkt
Ania 2475 50cm 10pkt



paulka0212 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-12, 10:25   #4079
muffinka90
Zakorzenienie
 
Avatar muffinka90
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 4 770
Dot.: Majowki przynosic zaraz beda nowine radosna, a czerwcowkom niech brzuchy jeszcz

Kasiabku super sobie poradzilas jak tam kp? Lepiej juz?
__________________
Mamą być i jeszcze raz


"I ślubuję Ci...''


moje hobby- xxx
muffinka90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-12, 10:25   #4080
paulka0212
Wtajemniczenie
 
Avatar paulka0212
 
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 154
Dot.: Majowki przynosic zaraz beda nowine radosna, a czerwcowkom niech brzuchy jeszcz

Cytat:
Napisane przez kasiab91 Pokaż wiadomość
Hej

Ssak śpi więc ja wrzucę swój opis pordu. A nóż widelec komuś pomoże
No więc jak wiecie leżałam w szpitalu od dłużeszego czasu przed porodem. 25 kwietnia od 4 miałam regularne skurcze co 5 minut poszłam do położnej ta sprawdziła tętno małej i stwierdziła, że to to. Kazała się pakować i na porodówkę. Tam KTG, Skurcze powyżej 100 3 badania szyjka nie rozwiera. Ale z każdą godziną skurcze cichły i tak wyciszyły sie do 0 Obchód i decyzja że wracam na patologię.
I tak mi leciały dni tam dni. Dwa razy dziennie ktg, gdzie codziennie coś się nie podobało. Jak nie za spokojna to za ruchliwa i tak w kółko. Ale ja czekałam...
Aż wkońcu pamiętnego 03.05.2014r Obudziłam się o 6 z takim dziwnym mokrym czymś w gaciach. Poszłam do kibelsona a tam na podpasce dużo sluzu. Powiedziałam o tym położym, dały mi podkład i kazały leżeć po czym przyszły zajrzały zadzwoniły do lekarza ale ten mnie na porodówkę odesłał. Więc spakowałam się i zeszłyśmy. Tam oczywiście nie były pewne czy to wody czy śluz... Podłączyli ktg i cisza. Ok 8 zmieniła się obsada i tam wielka niespodzianka. Znajoma położna i lekarz z mojej miejscowości przekazali im kto ja jestem i od razu inaczej gadaliśmy. Lekarz zbadał 2cm i kazał podać oksy. Wtedy napisałam do madzi
Zaraz przyszedł inny lekarz i stwierdził ze pęcherz pełen i stwierdził że ja dziś urodzę. Przebił i zrobiło się ciepło i mokro...
W między czasie przyjechał mąż z mamą i ciocią.
Na początku skurcze ok, a między nimi śmiech i opowiadanie o dupie maryni
Z każdą minutą nasilały się i ok 11 poszliśmy do wanny tam relaks bo skurcze bolały, ale dało się przeżyć. Podobno darłam się jak dzika Po 40 minutach wróciłam na sale, badanie i szyjka nie chce rozwierać Więc masaż i krzyk mój gdzie mąż już bladł. Dostałam zastrzyk w dupsko co by szyjka szybciej puszczała. Skurcze przycichły... Ale okazało się że oksy nie idzie w żyłę, więc kolejny wenflon. I tu już zaczęło się dziać... Skurcze co chwilę ale ta szyjka nadal ok 6 cm. Decyzja pod prysznic. Tam pół godziny i 9 cm. Delikatny masaż. I zaczęłam przeć. Najpierw przy łóżku co by główka niżej zeszła. Później na czworakach na łóżku i tu to pomogło dużo. Zaraz chyc na plecy parę "pustych" I później wielkie skupienie i wyszła główka Nie chciałam dotknąć I cisza masowały sutki i zaraz kolejny skurcz i o 15:10 wyskoczyła moja rozkrzyczana kruszynka jak z procy Ja w szoku że to już
Nie dostałam jej na piersi od razu bo pępowina krótka.
Mąż dzielnie przeciął i dostałam ją do siebie Wtuliła się we mnie i płakała mąż pocykał jej do uszka i się uspokoiła, tak robił do brzucha. Później zabrali posprawdzali. Wsio ok 10/10 i serducho też ok.
Leżała sobie u mnie a mnie szyli. Długo i dokładnie. Do tego dostałam znieczulenie. Dwie godziny na sali porodowej i później na salę do siebie. Miałam jednoosobową z łazienką na dwa pokoje. W pokoju obok koleżanka z gimnazjum
Ogólnie ból opisywałam w skali do 10 na 7, także wytrzymałabym więcej jeszcze. Przy partych już nie bolało.
Zostałam nacięt, bo wolałam to niż popękać w każdą możliwą stronę. Nie czułam nacinania.
Opieka na porodówce super, ale już noworodki i położnictwo tragedia. Nikim się nie przyjmują i zero pomocy.

Po 40 minutach zrobiłam siku, a na drugi dzień już coś więcej. Od razu chodziłam i nie poddawałam się. Zero przeciwbólowych i innych. Dałam radę i powiem Wam, że jestem spełnioną kobietą, która przetrwa wszystko!!!


Ogólnie poród I faza 4,45 h , II faz 25 minut


Super opis
__________________
17.09.2009 - Szczęśliwie zakochana

03.09.2011 - Szczęśliwa mężatka


24.09.2013 3w1

13.05.2014 Najszczęśliwsza Mama pod słońcem



Zosia 2645g 52cm 10pkt
Ania 2475 50cm 10pkt



paulka0212 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-05-17 21:13:20


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:41.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.