Drugi trymestr już nam leci, jeszcze trochę będzie trzeci. Wrześniówki 2014 cz.III

[41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde]

Napisane przez Latte88

Widziałam piękne a widzialyscie bliźniaki w kąpieli jak się cały czas przytulaja? Niesamowita Pierwsza Kąpiel bliźniaków.: http://youtu.be/oyM_8_07Yso

niesamowite! Jakie one różne

[88Ekaterina88]

Ana zmienił sie na paseczki

ogladałam z tż film plan B z jenifer lopez - sie pośmialiśmy

[Metamfetaminax]

Napisane przez ZygaEffka

Umówiłam się na 22 maja na 21.30 na połówkowe . Akuray bede po antybiotyku , wtedy juz całkowicie bede miala pewność ze mimo takiej ilości dziadostwa jakie każą i kazali mi zażywać z dzidzią jest ok

---------- Dopisano o 17:40 ---------- Poprzedni post napisano o 17:37 ----------



Kochana a jak smakowala ci ta luteinka dopochwowa ?

Hmm któraś tu pisała że nie powinno się używać wanienki po innym dziecku i butelek , ja akurat dostanę wanienkę ze stelażem od bratowej po 2 dzieci , a co do butelek to kwestia wyparzenia i zmiany smoczka na nowy bo wiadomo smoczki się zużywają ;-)

Aa to do 22 maja na pewno już zdrowa jak kuń będziesz
A luteinka...Hmmm... Wolę już rutinoscorbin A i tak moja siostra mnie przebiła,bo gin wypisał jej tabletki dopochwowe i ona nie czytała nawet opakowania i nie powiedział,że to dopochwowe i myślała,że to są tradycyjne tabsy i przez prawie miesiąc je łykała Dlatego warto czasem spojrzeć 2 razy na opakowanie
Ile ludzi tyle opinii ja znam dużo osób co ma używane wanienki i dziecku po tym skóra się nie zwęgliła Gorzej jakbyś miała używane smoczki. I też na allegro widziałam wiele kobiet sprzedaje laktator używany i jakoś inni kupują choć niektórzy też się zapierają,że tego akurat używanego by nie wzięli...

[ZygaEffka]

Mecia laktator też dostanę bo to sie i tak wyparza po każdym użyciu no smoka w życiu bym nie dała mojemu dziecku po innym choćby był jego bratem czy siostrą to jednak gumowate bardziej i chyba wiecej w to wejdzie bakterii mimo że sie wyparzy to trzymało sie to w buzi nie to tak jak bym sobie pożyczyła od kumpeli wibrator tak mi sie skojarzyło ale co ja sie tam znam

No obym była zdrowa jak kunica nawet :p bo jak dostane opr od kolejnego gina to sie zastrzele chyba wtedy sama sie skieruje do szpitala na antybiotykoterapie ale na oddziale zamkniętym

[malgosia1051]

A widzieliście bliźniaki trzymjace się za raczki? W jednym plodzie byli. Ale jak ładnie wygladali slicznosci ładne

[ZygaEffka]

a i myślę że Wrześniówki 2014 dają dobry przykład i kupują używanego dużo dbamy o świat tym

[88Ekaterina88]

Napisane przez ZygaEffka

a i myślę że Wrześniówki 2014 dają dobry przykład i kupują używanego dużo dbamy o świat tym

tylko ja jakiś wyjątek jestem uzywane bede miec tylko rzeczy od siostry z lumpka a tak wsio nowe, bo nie mam po kim, a niektóre rzeczy i tak wole kupić nowe niż uzywki, do all nie mam konta w polszy, a na niemieckich stronkach nie kupuję, bo nie chce sie wciągnąć jak w polszy na all
ale żeby nie było, że ja jakas bogata czy coś i wy źle robicie ja poprostu nie mam od kogo,a wy jak macie to korzystajcie, zawsze to taniej i wiecej kasy na cos inszego zostanie, a ja bede we wrześniu z gola dupą chodzić

[Metamfetaminax]

Napisane przez ZygaEffka

Mecia laktator też dostanę bo to sie i tak wyparza po każdym użyciu no smoka w życiu bym nie dała mojemu dziecku po innym choćby był jego bratem czy siostrą to jednak gumowate bardziej i chyba wiecej w to wejdzie bakterii mimo że sie wyparzy to trzymało sie to w buzi nie to tak jak bym sobie pożyczyła od kumpeli wibrator tak mi sie skojarzyło ale co ja sie tam znam

No obym była zdrowa jak kunica nawet :p bo jak dostane opr od kolejnego gina to sie zastrzele chyba wtedy sama sie skieruje do szpitala na antybiotykoterapie ale na oddziale zamkniętym

No niektóre dzieci mają głupi zwyczaj,że znajdą smoka na ulicy i go wkładają do buzi a rodzice nic na to nie mówią Przecież po jakimś czasie nawet dla tego samego dziecka trzeba smoczek zmienić,bo to jednak taka bardzo higieniczna sprawa. Już czuję,że żadnego ochrzanu nie dostaniesz,bo w końcu Ci się uda wypędzić te choróbsko

Napisane przez ZygaEffka

a i myślę że Wrześniówki 2014 dają dobry przykład i kupują używanego dużo dbamy o świat tym

Taaak Ja tam kupuję,bo w lumpku fajne rzeczy można znaleźć i to czasem takie jakich nikt inny nie ma

[nmartyna]

Dorwałam się książki kucharskiej Pascal kontra Okrasa i robię właśnie tartę z łososiem, mozzarellą i pomidorami Mam nadzieję, że wyjdzie dobra, bo ślinię się na nią jak głupia
W ogóle baaardzo dużo jem ostatnio i wiecznie chodzę głodna... Próbuję zagryzać głód owocami albo jakimiś warzywkami, ale po nich jeszcze bardziej chce mi się jeść No masakra jakaś

[Metamfetaminax]

Napisane przez nmartyna

Dorwałam się książki kucharskiej Pascal kontra Okrasa i robię właśnie tartę z łososiem, mozzarellą i pomidorami Mam nadzieję, że wyjdzie dobra, bo ślinię się na nią jak głupia
W ogóle baaardzo dużo jem ostatnio i wiecznie chodzę głodna... Próbuję zagryzać głód owocami albo jakimiś warzywkami, ale po nich jeszcze bardziej chce mi się jeść No masakra jakaś

Mm... to zapowiada się apetycznie u was
Ja też głodna jestem ciągle i od godziny zapycham się bananami i jabłkiem i do tego jogurtem i nic...


Tak się cieszę,że jutro wizyta Chociaż tyle pozytywnego

[Latte88]

Napisane przez Metamfetaminax

Mm... to zapowiada się apetycznie u was
Ja też głodna jestem ciągle i od godziny zapycham się bananami i jabłkiem i do tego jogurtem i nic...


Tak się cieszę,że jutro wizyta Chociaż tyle pozytywnego

Ciekawe czy się maleństwo ujawni

[88Ekaterina88]

Napisane przez Latte88

Ciekawe czy się maleństwo ujawni

obstawiam, że nie

[Niestabilna]

Ale dzisiaj skrobiecie...
Jednak spielam posladki i zrobilam mielone z tluczonymi ziemniaczkami i gotowana czerwona kapusta z jablkami

Ale sie wkur.... Wlasnie ogladam wiadomosci a w nich 20 letnia dziewucha balowala 5 dni a q domu zostawila 3,5 miesieczne niemowle. Ona w rauszu nie miala poczucia czasu a mala zmarla straszny jest ten swiat.

Idzie burza a ja sama w domu... A dom stoi na szczerym polu bu hul ;(

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[tymiina]

Nie było mnie kilka dni bo psychicznie jestem wrakiem. Od roku sobie ze sobą nie radzę ale teraz to już kompletna klęska, za tydzień idę do lekarza mam nadzieje że mi jakoś pomoże i nie zbagatelizuje moich problemów. Bo ja sama mam wielki problem żeby przyznać że mój stan nie jest wynikiem tylko moich wyobrażeń.
Za to czytałam was na bieżąco i tak co by napisać po kolei w miarę.

Ja w zasadzie wszystko będę miała używane lub po kimś poza rzeczami faktycznie przeznaczonymi do użytku indywidualnego typu smoczek czy tetry itp.
Doszłam do wniosku że ani mnie nie stać na rzeczy nowe poza kilkoma kaprysami jak np:
http://familyinblack.pl/rockowe/82-s...ece-boobs.html
zakochałam się
ani też nie ma takiej potrzeby ja sama jako dziecko zauważyłam że matka kupuje mi rzeczy używane dopiero mając lat 7 czy 8. Wcześniej w ogóle mnie to nie interesowało a później też nie robiłam z tego tragedii wyglądałam oryginalnie ;p

Co do łóżeczka to tak się zastawiam (bo i tak będę musiała kupić nowy) co takiego złego jest w używanym materacu po jednym czy dwójce dzieci ma to rok lub dwa np. i z tego co zrozumiałam to zazwyczaj się jakąś ceratkę czy coś wkłada pod prześcieradło żeby tego materacyka nie zamoczyć. Więc czemu nie?

Co do laktatora to też może zainwestuje pomimo że karmić zamierzam raczej krócej niż dłużej. Z tym że znajoma mnie uprzedzała przed tanimi produktami bo ponoć szybko się psują. Ale ile osób tyle opinii.

Generalnie jak już pisałam wcześniej jestem kompletnie zielona i nieprzygotowana jak na razie. Im więcej czytam tym bardziej mi się wszystko miesza i chce żeby było już po wszystkim ;p

Jeszcze jedna osoba, która mi powie że ciąża to taki piękny czas itp. itd. to zwariuje. Ja osobiście nie widzę w tym nic pięknego ale ja to taka zimna bestia jestem chyba. Pomimo że dosyć łagodnie przechodzę ten stan "błogosławiony" to uważam że wszystkie te dolegliwości łącznie z kopniaczkami są raczej mało przyjemne - ciągle mam wrażenie jakby ktoś pukał i mówił "hej ja już chcę stąd wyjść, wypuść mnie!".

A i kolejna rzecz która mnie nurtuje od zawsze - dlaczego wystawienie wózka na balkon jest gorsze od spaceru? ;d
To takie pół żartem pół serio bo niby wiem o co chodzi ale z drugiej strony takie małe dziecko (0-3m) ani nie widzi za dobrze więc uroki oglądania krajobrazu odpadają, ani nie potrzebuje bóg wie jak świeżego powietrza w zimę zwłaszcza, a na dodatek trzeba to wszystko znieść jakoś na dół więc stwarza to masę problemów kiedy mieszka się w bloku. U mnie jedna babka tak wystawia dziecko w wózku na "wietrzenie balkonowe" i ludzie dziwnie się na to patrzą jakby biła je czy coś.

No i jeszcze teraz patrze że był temat karmienia słoiczkowego.
Na razie mam postanowienie (nie wiem jak to wyjdzie w praktyce) używać takiego urządzonka do koktajli i w nim mieszać gotowane jarzynki itp. Poszukam przepisów i mam nadzieje po prostu sobie wekować na zaś i potem dawać małej bezpośrednio swoje produkty. Nie jest to spowodowane zdrowym żywieniem a cenami produktów dla dzieci które są kosmiczne i jak na moją kieszeń nierealne.

Przydługaśnie mi wyszło, to za te kilka dni co nie pisałam

[Latte88]

Kasiu ja myślę, że tak juz tam doktorek dobrze Metke przebada

[Aliszcze]

Napisane przez elffirka

Aisa hehe roztargniona to ja tez jestem... Samo to że się wczoraj wywaliłam na schodach a najczesciej myle strony auta i pcham sie nie tam gdzie trzeba... Ale to nie tylko w ciazy tak czasem mam. Kiedyś byłam w sklepie a maż czekał w aucie i w miedzyczasie nawrócił i stanął kawałeczek dalej a że na Jego miescu stało też czerwone auto to się zaczęłam do nIego pakować. Dopiero mąż zatrąbił i się skapnęłam... Gość miał nieziemską minę... A ja spaliłam buraka...
Najlepsze jest to że to było całkiem inne auto niż nasze tylko kolor czerwony... Hehe...

dobre

Napisane przez Paulina Darek

patrzcie co znalazłam...
http://www.papilot.pl/dziecko/26160/...alne-dane.html

ludzie to niekiedy mają dziwne pomysly na imiona dla dzieci

Napisane przez Metamfetaminax

A luteinka...Hmmm... Wolę już rutinoscorbin A i tak moja siostra mnie przebiła,bo gin wypisał jej tabletki dopochwowe i ona nie czytała nawet opakowania i nie powiedział,że to dopochwowe i myślała,że to są tradycyjne tabsy i przez prawie miesiąc je łykała Dlatego warto czasem spojrzeć 2 razy na opakowanie

to moja znajoma na odwrot, zawsze dostawala luteinę. Lekarz jej zmienił na duphaston i ona ten duphaston wkładała dopochwowo, jeszcze potem jak już sie skapnęła, że to nie tędy droga, to mówiła, że ta nazwa leku ją w dodatku zasugerowała

Napisane przez nmartyna

Dorwałam się książki kucharskiej Pascal kontra Okrasa i robię właśnie tartę z łososiem, mozzarellą i pomidorami Mam nadzieję, że wyjdzie dobra, bo ślinię się na nią jak głupia
W ogóle baaardzo dużo jem ostatnio i wiecznie chodzę głodna... Próbuję zagryzać głód owocami albo jakimiś warzywkami, ale po nich jeszcze bardziej chce mi się jeść No masakra jakaś

brzmi pysznie ja niestety nie załapałam się na ksiażkę, już wszystkie w Lidlu byly wydane

Napisane przez Niestabilna

Ale sie wkur.... Wlasnie ogladam wiadomosci a w nich 20 letnia dziewucha balowala 5 dni a q domu zostawila 3,5 miesieczne niemowle. Ona w rauszu nie miala poczucia czasu a mala zmarla straszny jest ten swiat.

dlatego ja przestałam oglądać wiadomości, bo potem cały wieczór mam do bani, bo myślę o tych biednych dzieciach. Zwykle lubię kupować dwutygodnik "Forum" ale ostatnio zobaczyłam, że jednym z tematów jest sprzedawanie dziewczynek do burdeli (chyba na Wschodzie) i zrezygnowałam, bo potem znów bym doła załapała. W dodatku sama mam córeczkę i ciarki mnie przechodzą na myśl, że sa tacy podli ludzie, którzy krzywdzą takie istotki.

Napisane przez tymiina

Nie było mnie kilka dni bo psychicznie jestem wrakiem. Od roku sobie ze sobą nie radzę ale teraz to już kompletna klęska, za tydzień idę do lekarza mam nadzieje że mi jakoś pomoże i nie zbagatelizuje moich problemów. Bo ja sama mam wielki problem żeby przyznać że mój stan nie jest wynikiem tylko moich wyobrażeń.
Za to czytałam was na bieżąco i tak co by napisać po kolei w miarę.

Ja w zasadzie wszystko będę miała używane lub po kimś poza rzeczami faktycznie przeznaczonymi do użytku indywidualnego typu smoczek czy tetry itp.
Doszłam do wniosku że ani mnie nie stać na rzeczy nowe poza kilkoma kaprysami jak np:
http://familyinblack.pl/rockowe/82-s...ece-boobs.html
zakochałam się
ani też nie ma takiej potrzeby ja sama jako dziecko zauważyłam że matka kupuje mi rzeczy używane dopiero mając lat 7 czy 8. Wcześniej w ogóle mnie to nie interesowało a później też nie robiłam z tego tragedii wyglądałam oryginalnie ;p

Co do łóżeczka to tak się zastawiam (bo i tak będę musiała kupić nowy) co takiego złego jest w używanym materacu po jednym czy dwójce dzieci ma to rok lub dwa np. i z tego co zrozumiałam to zazwyczaj się jakąś ceratkę czy coś wkłada pod prześcieradło żeby tego materacyka nie zamoczyć. Więc czemu nie?

Co do laktatora to też może zainwestuje pomimo że karmić zamierzam raczej krócej niż dłużej. Z tym że znajoma mnie uprzedzała przed tanimi produktami bo ponoć szybko się psują. Ale ile osób tyle opinii.

Generalnie jak już pisałam wcześniej jestem kompletnie zielona i nieprzygotowana jak na razie. Im więcej czytam tym bardziej mi się wszystko miesza i chce żeby było już po wszystkim ;p

Jeszcze jedna osoba, która mi powie że ciąża to taki piękny czas itp. itd. to zwariuje. Ja osobiście nie widzę w tym nic pięknego ale ja to taka zimna bestia jestem chyba. Pomimo że dosyć łagodnie przechodzę ten stan "błogosławiony" to uważam że wszystkie te dolegliwości łącznie z kopniaczkami są raczej mało przyjemne - ciągle mam wrażenie jakby ktoś pukał i mówił "hej ja już chcę stąd wyjść, wypuść mnie!".

A i kolejna rzecz która mnie nurtuje od zawsze - dlaczego wystawienie wózka na balkon jest gorsze od spaceru? ;d
To takie pół żartem pół serio bo niby wiem o co chodzi ale z drugiej strony takie małe dziecko (0-3m) ani nie widzi za dobrze więc uroki oglądania krajobrazu odpadają, ani nie potrzebuje bóg wie jak świeżego powietrza w zimę zwłaszcza, a na dodatek trzeba to wszystko znieść jakoś na dół więc stwarza to masę problemów kiedy mieszka się w bloku. U mnie jedna babka tak wystawia dziecko w wózku na "wietrzenie balkonowe" i ludzie dziwnie się na to patrzą jakby biła je czy coś.

No i jeszcze teraz patrze że był temat karmienia słoiczkowego.
Na razie mam postanowienie (nie wiem jak to wyjdzie w praktyce) używać takiego urządzonka do koktajli i w nim mieszać gotowane jarzynki itp. Poszukam przepisów i mam nadzieje po prostu sobie wekować na zaś i potem dawać małej bezpośrednio swoje produkty. Nie jest to spowodowane zdrowym żywieniem a cenami produktów dla dzieci które są kosmiczne i jak na moją kieszeń nierealne.

Przydługaśnie mi wyszło, to za te kilka dni co nie pisałam

mam nadzieję, że dojdziesz do siebie

oj tak, produkty dla dzieci sa koszmarnie drogie, moja na początku byłą na słoiczkach ale też sama jej gotowałam. U mnie to kwestia tego była, że wrócilam do pracy i nie zawsze mialam siły by coś przyrządzić na kolejne dni.


a my wróciliśmy z angielskiego, zlaiczyliśmy też Lidla, mają tam w promocji borówki amerykańskiej, uwielbiamy je z młodą no i zapisałam młodą do przedszkola prywatnego, mam w trąbce panstwowe, skoro nie chcą nigdzie jej przyjąć. Jak na razie wiecej jet dziewczynek w grupie niż chłopców

[41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde]

Ja myślę, że Meta nie wyjdzie dopóki lekarz nie zobaczy co trzeba u maluszka i nie powie wszystkiego I obstawiam dziołszkę - za te nesquiki na śniadanie

[Metamfetaminax]

Napisane przez Latte88

Ciekawe czy się maleństwo ujawni

Mam nadzieję,że tak,bo inaczej jak zacznę bujać biodrami to szybko się obudzi i poruszy nóżkami

Napisane przez 88Ekaterina88

obstawiam, że nie

Ja Ci dam ! Ale wtedy w sumie ktoś obiecał,że mi da na usg 4d jak przyjadę do De... I nie będę tu głośno mówić kto

Napisane przez Niestabilna

Ale sie wkur.... Wlasnie ogladam wiadomosci a w nich 20 letnia dziewucha balowala 5 dni a q domu zostawila 3,5 miesieczne niemowle. Ona w rauszu nie miala poczucia czasu a mala zmarla straszny jest ten swiat.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Porażka... Ten świat schodzi na psy i jak dla mnie to matki powinny być badane już w ciąży pod kątem chorób psychicznych i tego czy się w ogóle nadają na matki...

Napisane przez tymiina

Nie było mnie kilka dni bo psychicznie jestem wrakiem. Od roku sobie ze sobą nie radzę ale teraz to już kompletna klęska, za tydzień idę do lekarza mam nadzieje że mi jakoś pomoże i nie zbagatelizuje moich problemów. Bo ja sama mam wielki problem żeby przyznać że mój stan nie jest wynikiem tylko moich wyobrażeń.
Za to czytałam was na bieżąco i tak co by napisać po kolei w miarę.

Ja w zasadzie wszystko będę miała używane lub po kimś poza rzeczami faktycznie przeznaczonymi do użytku indywidualnego typu smoczek czy tetry itp.
Doszłam do wniosku że ani mnie nie stać na rzeczy nowe poza kilkoma kaprysami jak np:
http://familyinblack.pl/rockowe/82-s...ece-boobs.html
zakochałam się
ani też nie ma takiej potrzeby ja sama jako dziecko zauważyłam że matka kupuje mi rzeczy używane dopiero mając lat 7 czy 8. Wcześniej w ogóle mnie to nie interesowało a później też nie robiłam z tego tragedii wyglądałam oryginalnie ;p

Co do łóżeczka to tak się zastawiam (bo i tak będę musiała kupić nowy) co takiego złego jest w używanym materacu po jednym czy dwójce dzieci ma to rok lub dwa np. i z tego co zrozumiałam to zazwyczaj się jakąś ceratkę czy coś wkłada pod prześcieradło żeby tego materacyka nie zamoczyć. Więc czemu nie?

Co do laktatora to też może zainwestuje pomimo że karmić zamierzam raczej krócej niż dłużej. Z tym że znajoma mnie uprzedzała przed tanimi produktami bo ponoć szybko się psują. Ale ile osób tyle opinii.

Generalnie jak już pisałam wcześniej jestem kompletnie zielona i nieprzygotowana jak na razie. Im więcej czytam tym bardziej mi się wszystko miesza i chce żeby było już po wszystkim ;p

Jeszcze jedna osoba, która mi powie że ciąża to taki piękny czas itp. itd. to zwariuje. Ja osobiście nie widzę w tym nic pięknego ale ja to taka zimna bestia jestem chyba. Pomimo że dosyć łagodnie przechodzę ten stan "błogosławiony" to uważam że wszystkie te dolegliwości łącznie z kopniaczkami są raczej mało przyjemne - ciągle mam wrażenie jakby ktoś pukał i mówił "hej ja już chcę stąd wyjść, wypuść mnie!".

A i kolejna rzecz która mnie nurtuje od zawsze - dlaczego wystawienie wózka na balkon jest gorsze od spaceru? ;d
To takie pół żartem pół serio bo niby wiem o co chodzi ale z drugiej strony takie małe dziecko (0-3m) ani nie widzi za dobrze więc uroki oglądania krajobrazu odpadają, ani nie potrzebuje bóg wie jak świeżego powietrza w zimę zwłaszcza, a na dodatek trzeba to wszystko znieść jakoś na dół więc stwarza to masę problemów kiedy mieszka się w bloku. U mnie jedna babka tak wystawia dziecko w wózku na "wietrzenie balkonowe" i ludzie dziwnie się na to patrzą jakby biła je czy coś.

No i jeszcze teraz patrze że był temat karmienia słoiczkowego.
Na razie mam postanowienie (nie wiem jak to wyjdzie w praktyce) używać takiego urządzonka do koktajli i w nim mieszać gotowane jarzynki itp. Poszukam przepisów i mam nadzieje po prostu sobie wekować na zaś i potem dawać małej bezpośrednio swoje produkty. Nie jest to spowodowane zdrowym żywieniem a cenami produktów dla dzieci które są kosmiczne i jak na moją kieszeń nierealne.

Przydługaśnie mi wyszło, to za te kilka dni co nie pisałam

Mam nadzieję,że w końcu Ci polepszy Ale lepiej idź do lekarza niż masz sama się męczyć. A co do ciąży może musisz po prostu doświadczyć teraz więcej cudownych chwil,bo na pewno to maleństwo kochasz Ja też mam czasem mieszane uczucia ale trzeba się starać dlatego maleństwa,bo ono jest zależne teraz tylko od nas i wkurza mnie to,że się ciągle martwię o malucha i wkręcam sobie wiele rzeczy ale te kopniaczki to coś pięknego musisz sama do tego dojść. Skoro kopie to znaczy,że już tam jest i że ma dużo cech tak jak my,chociażby to,że potrafi poruszać swoimi kończynami Więc pewnie maluch tak jak my już potrafi kochać a Ciebie kocha w pierwszej kolejności,bo tylko Ciebie zna jak na razie Musisz dojść do wszystkiego sama to i spacerki wydadzą Ci się czymś przyjemnym Ja też nie chcę dziecka słoiczkami karmić. Wolę męczyć się i blendować raz kiedyś może kupię jakiś deserek ale tam praktycznie jest chemia w każdym słoiczku(bo gdzie jej teraz nie ma) ale będę lepiej się czuła jak sama będę dziecku gotować I też może nie chodzi u mnie o samo zdrowe żywienie ale te słoiczki są tanie jak się ich nie kupuje do codziennie spożywania a kup tak na cały miesiąc... Ale wszystko wyjdzie w praniu u nas powodzenia

Napisane przez Latte88

Kasiu ja myślę, że tak juz tam doktorek dobrze Metke przebada

Trzymam Cię za słowo Zaprę się w drzwiach i nie wyjdę póki mi nie powie Albo wymyśliłam,że skoro Tż idzie ze mną to żeby się ubrał nieco gangstersko i żeby miał ciągle surowy wyraz twarzy to doktórek będzie się bał i od razu powie płeć Tylko ten ancymonek to nijak nie wygląda na groźnego,yhh...


dzanet2108, a nesquiki to ja jem i na śniadanie,podwieczorek i kolację ostatnio... Ale mam nadzieję,że nie brzydnę na darmo Chociaż mój ginek młody,bo młody ale tak szybko gada jakby go ktoś pospieszał i jeszcze się okażę,że powie płeć a ja nie zauważę nawet,że powiedział


Wiecie... Mój Tż się boi iść ze mną jutro. On boi się,że ja jutro znowu za dużo lekarzowi powiem,że zacznę się tylko o płeć dopominać i że wyjdę z wielkim fochem jak nie powie mi płci albo jak powie,że chłopak no nie,no przesadził gdzie mi tam do takiego zachowania

[Latte88]

[1=41747266e0fb3b4fece89e2 04f3d610d83e6e72d_5fac7b0 2b3dde;46438722]Ja myślę, że Meta nie wyjdzie dopóki lekarz nie zobaczy co trzeba u maluszka i nie powie wszystkiego I obstawiam dziołszkę - za te nesquiki na śniadanie [/QUOTE]

Tez myślę, że nie wyjdzie ale nie wiem dlaczego czuje fifolka tzn nie tu, a u Metki w brzuszku synka
Zakłady możemy robić

[nmartyna]

Pochwalę się tym co upichciłam
wiem, że bardzo "skromna" jestem, ale nawet nie myślałam, że tak ładnie to będzie wyglądało...

[Latte88]

Napisane przez nmartyna

Pochwalę się tym co upichciłam
wiem, że bardzo "skromna" jestem, ale nawet nie myślałam, że tak ładnie to będzie wyglądało...

Martys jestem tak samo skromna jak Ty . Dawaj dawaj

A w ogóle to całe życie byłam nieśmiała i zamknięta w sobie
Wszyscy się śmiali z mojego nosa i innych wad aż pewnego dnia zaczęłam śmiać się z nimi
Moje poczucie własnej wartości sięgało zenitu.
Dziś pierwszy raz w ciąży pomalowalam paznokcie i będę to juz robić do końca, dla siebie i dla męża czas zadbać o siebie!!

[agnes 20]

No to pokazuj Ja też dziś miałam natchnienie i zrobiłam mężowi pierś z kurczaka zapiekaną z pieczarkami i żółtym serem, chyba smakowała bo pochłonął wszystko na raz a liczyłam że zostanie mi trochę na potem

[nmartyna]

Napisane przez Latte88

Martys jestem tak samo skromna jak Ty . Dawaj dawaj

A w ogóle to całe życie byłam nieśmiała i zamknięta w sobie
Wszyscy się śmiali z mojego nosa i innych wad aż pewnego dnia zaczęłam śmiać się z nimi
Moje poczucie własnej wartości sięgało zenitu.
Dziś pierwszy raz w ciąży pomalowalam paznokcie i będę to juz robić do końca, dla siebie i dla męża czas zadbać o siebie!!

Dodane już w poście wyżej
No ja też postanowiłam zadbać trochę o siebie dla siebie A co! Co z tego, że w domu siedzimy. Przecież na kanapie też można pięknie wyglądać

[Latte88]

Napisane przez nmartyna

Pochwalę się tym co upichciłam
wiem, że bardzo "skromna" jestem, ale nawet nie myślałam, że tak ładnie to będzie wyglądało...

Wow wygląda wspaniałe

[Metamfetaminax]

Napisane przez Latte88

Tez myślę, że nie wyjdzie ale nie wiem dlaczego czuje fifolka tzn nie tu, a u Metki w brzuszku synka
Zakłady możemy robić

A ja was zaskoczę,bo każdy myśli,że pitol będzie a ja czuję dziewczynkę... Zresztą... Zobaczymy... Wiele osób tak czuło i co z tego jak wyszło na odwrót I tak będzie ładne i mądre po mamusi

Napisane przez nmartyna

Pochwalę się tym co upichciłam
wiem, że bardzo "skromna" jestem, ale nawet nie myślałam, że tak ładnie to będzie wyglądało...

Mniami

Napisane przez Latte88

Martys jestem tak samo skromna jak Ty . Dawaj dawaj

A w ogóle to całe życie byłam nieśmiała i zamknięta w sobie
Wszyscy się śmiali z mojego nosa i innych wad aż pewnego dnia zaczęłam śmiać się z nimi
Moje poczucie własnej wartości sięgało zenitu.
Dziś pierwszy raz w ciąży pomalowalam paznokcie i będę to juz robić do końca, dla siebie i dla męża czas zadbać o siebie!!

Moje też ! I to głównie przez ciążę. Bo wiele osób czasem mi dogryzało wiadomo,że żartami ale takie żarty często we mnie uderzały a teraz jestem na tyle pewna siebie,że nawet spódniczkę założę A kiedyś? gdzie tam... Zawsze się bałam krytyki innych.

[Latte88]

Napisane przez Metamfetaminax

A ja was zaskoczę,bo każdy myśli,że pitol będzie a ja czuję dziewczynkę... Zresztą... Zobaczymy... Wiele osób tak czuło i co z tego jak wyszło na odwrót I tak będzie ładne i mądre po mamusi


Mniami

Moje też ! I to głównie przez ciążę. Bo wiele osób czasem mi dogryzało wiadomo,że żartami ale takie żarty często we mnie uderzały a teraz jestem na tyle pewna siebie,że nawet spódniczkę założę A kiedyś? gdzie tam... Zawsze się bałam krytyki innych.

Ja tam wiem po sobie, że intuicja mamusi jest w ciąży bardzo wyostrzona i życzę z całego serca, żeby była córunia a ze piękne i mądre to na pewno będzie

[Metamfetaminax]

Napisane przez Latte88

Ja tam wiem po sobie, że intuicja mamusi jest w ciąży bardzo wyostrzona i życzę z całego serca, żeby była córunia a ze piękne i mądre to na pewno będzie

No wiesz... jak to się mówi: inteligencję dziedziczy się po matce


O mamuni. pierwszy raz naszła mnie taka straszna ochota na parówki... I rozmawiałam z koleżanką teraz i mówi,że w Niemczech w Kiku takie są przeceny,że wzięła naszej koleżance,która urodziła tyle ciuszków,że masakra. Normalnie za 50 centów czy 1 euro cuda kupiła. Chyba muszę się wybrać

[ZygaEffka]

meta ty sie staraj bo ja muszę zacząć szukać paczki na allegro i nie wiem czy róż czy blue

[Metamfetaminax]

Napisane przez ZygaEffka

meta ty sie staraj bo ja muszę zacząć szukać paczki na allegro i nie wiem czy róż czy blue

To samo mam na uwadze

[małaPaulina]

czy wy tez macie taki problem z siedzeniem? bo mnie pod wieczor to juz wszystko gniecie...tzn brzuch pod samymi cyckami...tak mi ciasno, niewygodnie... idę spać...