Chłopak ze mną zerwał po 3 latach -czyja to wina

[201605300922]

Napisane przez Deborah100

Ja tylko nie rozumiem jednego....jakby była odwrotna sytuacja: Tż mnie uderzył - zostaw drania, zgłoś na policję itd...A gdy to kobieta uderzyła faceta to już nie ma takiej nagonki.
Brak szacunku w związku to koniec takiej relacji. A ona nie szanowała swojego faceta, bo odważyła się podnieść na niego łapska.

Czemu uważasz, że nie ma nagonki, skoro praktycznie każda osoba wypowiadająca się w tym wątku potępiła bicie własnego faceta? Szat nikt nie drze, bo facet ma głowę na karku i sam wiedział, że trzeba zwiewać.

[mary_poppins]

Napisane przez Nadis

Czemu uważasz, że nie ma nagonki, skoro praktycznie każda osoba wypowiadająca się w tym wątku potępiła bicie własnego faceta? Szat nikt nie drze, bo facet ma głowę na karku i sam wiedział, że trzeba zwiewać.

No nie da się ukryć, że reakcje są stanowczo mniej brawurowe niż przy odwrotnej sytuacji.

[201607040940]

Napisane przez mary_poppins

No nie da się ukryć, że reakcje są stanowczo mniej brawurowe niż przy odwrotnej sytuacji.

może dlatego że ryzyko trwałych uszkodzeń ciała jest mniejsze.
Inną siłę ciosu ma 50-cio kilogramowa kobieta a inną 80-cio kilogramowy mężczyzna.
Raz zdarzyło mi się faceta uderzyć w twarz - otwartą dłonią w policzek. Kolega miał policzek zaczerwieniony. Mężczyzna raczej pije pięścią. Gdyby mi oddał - miałabym podbite oko.

[mary_poppins]

Napisane przez Gosiaczek1969

może dlatego że ryzyko trwałych uszkodzeń ciała jest mniejsze.
Inną siłę ciosu ma 50-cio kilogramowa kobieta a inną 80-cio kilogramowy mężczyzna.
Raz zdarzyło mi się faceta uderzyć w twarz - otwartą dłonią w policzek. Kolega miał policzek zaczerwieniony. Mężczyzna raczej pije pięścią. Gdyby mi oddał - miałabym podbite oko.

Mnie to dziwi, bo przecież to w ogóle nie o to chodzi czy ktoś zrobi krzywdę, czy nie. Nie sądzę żeby bijący facet został potraktowany łagodniej tylko dlatego, że strzelił z liścia i to lekko, np. "na otrzeźwienie". Jest damski bokser, i tyle. Więc zachowajmy równowagę

[Qrola]

Nie róbcie tutaj jakiejś ze mnie mega agresywnej laski co bije swojego faceta jak tylko za pyskuje .
Jestem od niego o połowę mniejsza to po pierwsze i nawet bałabym mu się podszkoczyć to po pierwsze, dostał lekko w policzek tylko go musnęłam i strasznie tego żałuje, ale wpadłam w taki szał podczas kłótni, że nawet nie wiem kiedy. Nigdy a nigdy nie chciałam nikogo bić więc nie przesadzajcie.
A tak w ogóle koleś do mnie pisze, że martwi się o moje zrowie itp. ale nie ma zamiaru wracać, więc już zrozumiałam i odpuszczam sobie. Więc temat drogie wizażanki zakończony

[201607040940]

Napisane przez Qrola

Nie róbcie tutaj jakiejś ze mnie mega agresywnej laski co bije swojego faceta jak tylko za pyskuje .
Jestem od niego o połowę mniejsza to po pierwsze i nawet bałabym mu się podszkoczyć to po pierwsze, dostał lekko w policzek tylko go musnęłam i strasznie tego żałuje, ale wpadłam w taki szał podczas kłótni, że nawet nie wiem kiedy. Nigdy a nigdy nie chciałam nikogo bić więc nie przesadzajcie.
A tak w ogóle koleś do mnie pisze, że martwi się o moje zrowie itp. ale nie ma zamiaru wracać, więc już zrozumiałam i odpuszczam sobie. Więc temat drogie wizażanki zakończony

ja dałam z liścia w wieku 13 lat taka byłam bojowa .

Dla mnie niedopuszczalna jest utrata kontroli nad sobą, zaatakowanie 2giego człowieka, sama piszesz że wpadłaś w szał. Dorosły, normalny człowiek tak nie robi. Niezrozumiałe jest dla mnie Twoje zachowanie w związku. Ale o tym pisałam wcześniej.
Myślę że poważnie musisz popracować nad sobą żeby nie powielać schematu tego związku w następnym. Trzymaj się i powodzenia.

---------- Dopisano o 21:15 ---------- Poprzedni post napisano o 21:06 ----------

Napisane przez mary_poppins

Mnie to dziwi, bo przecież to w ogóle nie o to chodzi czy ktoś zrobi krzywdę, czy nie. Nie sądzę żeby bijący facet został potraktowany łagodniej tylko dlatego, że strzelił z liścia i to lekko, np. "na otrzeźwienie". Jest damski bokser, i tyle. Więc zachowajmy równowagę

Chyba podstawą jest że może zrobić krzywdę.

Nie nazwałabym damskim bokserem faceta który strzelił delikatnie z liścia dziewczynę która wpadała w histerię.

Ale gdyby strzelił z liścia, mocno przytrzymał w czasie kłótni żeby pokazać kto jest silniejszy - to jest damskim bokserem. Dziewczyna, jakby się nie starała, to przy różnicy 30 kg wagi nie jest w stanie zagrozić mężczyźnie.

[Qrola]

Wiem , ale te wcześniej nie podniosłam na żadnego innego mężczyznę ręki.
Szkoda mi trochę tego związku trzech bo mimo wszystko wiem, że oboje się kochaliśmy. Ale jak tak wybrał stwierdziłam, że narzucać się nie będę- najgorsza byla to upierdliwa była nie wiem czy tylko go zlewac jak pisze i nic nie odpowidać czy co robić.
Ps. ja waże 45 ,a on 100 wiec jakbym chciała to nawet mu krzywdy nie zrobie :p

[201607040940]

Napisane przez Qrola

Wiem , ale te wcześniej nie podniosłam na żadnego innego mężczyznę ręki.
Szkoda mi trochę tego związku trzech bo mimo wszystko wiem, że oboje się kochaliśmy. Ale jak tak wybrał stwierdziłam, że narzucać się nie będę- najgorsza byla to upierdliwa była nie wiem czy tylko go zlewac jak pisze i nic nie odpowidać czy co robić.
Ps. ja waże 45 ,a on 100 wiec jakbym chciała to nawet mu krzywdy nie zrobie :p

komar ugryzie i też boli a on malutki .

Qrola nie widzisz że źle robiłaś? Że związek stał się toksyczny? Jak można zgadzać się na takie ograniczenia przez faceta i robić takie jazdy? Dobrze zrobił że zdecydował się na rozstanie. Facet ma jaja i trzeba to szanować.

[Qrola]

Dobra temat zamknięty Ja nie będę do niego się odzywać, jeżeli coś by chciał to by zaproponował spotkanie itp. skoro tak nie jest to widocznie nie chce. W następnym związku już sobie ręke wypale zanim ją podniosę.
Wie ktoś czy da sie skasować wątek?

[201607040940]

Napisane przez Qrola

Dobra temat zamknięty Ja nie będę do niego się odzywać, jeżeli coś by chciał to by zaproponował spotkanie itp. skoro tak nie jest to widocznie nie chce. W następnym związku już sobie ręke wypale zanim ją podniosę.
Wie ktoś czy da sie skasować wątek?

Nie da się skasować wątku, co jest w internetach jest na wieki.

Nie masz sobie ręki urywać żeby jej na partnera nie podnieć.
Masz nie godzić się na rzeczy jakie Ci nie odpowiadają w związku, jakie Ci partner narzuca. I nie robić jazd jak teraz robiłaś, nie tracić kontroli nad sobą.

[kisielova]

Napisane przez Deborah100

Ja tylko nie rozumiem jednego....jakby była odwrotna sytuacja: Tż mnie uderzył - zostaw drania, zgłoś na policję itd...A gdy to kobieta uderzyła faceta to już nie ma takiej nagonki.
Brak szacunku w związku to koniec takiej relacji. A ona nie szanowała swojego faceta, bo odważyła się podnieść na niego łapska.

chyba czytamy inny wątek. co najmniej połowa użytkowniczek, które się tu wypowiedziały, jasno stwierdziła, że autorka przegięła z uderzeniem chłopaka, że nie dziwią się jego odejściu i, że jest agresywna/ niestabilna.

[skazana_na_bluesa]

Zawsze zadziwia mnie glupota autorek i sensownosc usuwania pierwszego posta, kiedy w drugim jest caly zacytowany....

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[tiniaczek]

Napisane przez skazana_na_bluesa

Zawsze zadziwia mnie glupota autorek i sensownosc usuwania pierwszego posta, kiedy w drugim jest caly zacytowany....

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Bo moze maja nadzieje, ze cytaty poznikaja wraz z usunieciem postow, a tu piskus