Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

[Patri]

Już.
Zajęło 12 sekund.
Zaraz się porzygam.

W piątek na 10:00 jestem umówiona.

[78ec78392a9e84b50fa9c61260c26510682869d7_6517570db0492]

Napisane przez Patri

Dzięki Kocur.
Ale ja nic nie umiem
I tak muszę zadzwonić, żeby w ciągu 3 dni się skontaktować, bo jak nie to mnie urząd pracy zawiesi w byciu bezrobotnym i zabierze ubezpieczenie na pół roku...

a kopa w dupkę to Ty chcesz? tak za darmo?
jak to kuźwa nic nie umiesz? no jak? Ty wiesz ile ja ludzi znam, którzy naprawdę inteligencją nie grzeszą a do jasnej cholery robią takie biznesy, że szok.

[czerwieclipiec]

Napisane przez Patri

Już.
Zajęło 12 sekund.
Zaraz się porzygam.

W piątek na 10:00 jestem umówiona.

Wspaniała jesteś!

[78ec78392a9e84b50fa9c61260c26510682869d7_6517570db0492]

Napisane przez Patri

Już.
Zajęło 12 sekund.
Zaraz się porzygam.

W piątek na 10:00 jestem umówiona.

nooooo, to jeszcze wykonaj za mnie telefon do gościa od klimatyzacji

[Patri]

[1=78ec78392a9e84b50fa9c61 260c26510682869d7_6517570 db0492;46448707]nooooo, to jeszcze wykonaj za mnie telefon do gościa od klimatyzacji [/QUOTE]
Mowy nie ma
56 sekund zajęła sama rozmowa, ciągle jeszcze się trzęsę.
Ehhh, telefonowanie...

Cymciu, uprzejmie proszę wykonać telefon :p I to już!

Znacznie lepiej się czuję, że to nie przede mną jeszcze, ale już za mną.

[78ec78392a9e84b50fa9c61260c26510682869d7_6517570db0492]

ja mam czas w tej sprawie musze jeszcze ustalić jakie pytania chcę mu zadać

[zywieczdroj]

Napisane przez Patri

Mowy nie ma
56 sekund zajęła sama rozmowa, ciągle jeszcze się trzęsę.
Ehhh, telefonowanie...

Cymciu, uprzejmie proszę wykonać telefon :p I to już!

Znacznie lepiej się czuję, że to nie przede mną jeszcze, ale już za mną.

Znam ten ból Nie wiem czemu tak się dzieje, ale ciężko mi to przezwyciężyć.

[201609290900]

Napisane przez Patri

Dzięki Kocur.
Ale ja nic nie umiem
I tak muszę zadzwonić, żeby w ciągu 3 dni się skontaktować, bo jak nie to mnie urząd pracy zawiesi w byciu bezrobotnym i zabierze ubezpieczenie na pół roku...

Dobrze, że zadzowniłaś!
a martwisz się że nic nie umiesz w sensie, że nie jesteś odpowiednia na to stanowisko?? przecież to nie twoje zmartwienie !! idziesz na rozmowę an którą cie skierowano a osoba rekrutująca wybierze najlepszego kandydata.. a poza tym na każde stanowisko jest zawsze szkolenie, a laborant chemiczny to przecież nic skomplikowanego. a kończyłaś jakaś chemiczną szkołę?

[isza89]

Napisane przez bura kocurka

A koleżankę to chyba wywołałam wczoraj myślami, bo napisała z pytaniem o adres itd.

Ojtamojtam, zaraz myślami - może po prostu wizażanka i Cię czyta?

---------- Dopisano o 13:19 ---------- Poprzedni post napisano o 13:19 ----------

Napisane przez Patri

Już.
Zajęło 12 sekund.
Zaraz się porzygam.

W piątek na 10:00 jestem umówiona.

[bura kocurka]

Napisane przez ciastkozposypka

A w jakim kraju jesteś?

UK

Napisane przez Patri

Już.
Zajęło 12 sekund.
Zaraz się porzygam.

W piątek na 10:00 jestem umówiona.

No widzisz...i tak musiałaś to zrobić, pójdziesz i już. Najwyżej Cię zatrudnią i okaże się super - w zasadzie nie masz nic do stracenia

Napisane przez isza89

Ojtamojtam, zaraz myślami - może po prostu wizażanka i Cię czyta?

Huhu...no to by było niezłe...mam nadzieję, że nie

[change]

Napisane przez bura kocurka

Jak mi tu za granicą...i dobrze i niedobrze. Ja się chyba nie nadaję na emigrację - mówić nie umiem, nie rozumiem ludzi...jak tylko mam taką sytuację, że mnie ktoś nie zrozumie a ja jego, to później to przeżywam jak mrówka okres mówiąc sobie jaka jestem głupia i nieogarnięta...taka po prostu ja Trochę dorabiam i pracy szukam...w sensie, jakiejś normalnej

A koleżankę to chyba wywołałam wczoraj myślami, bo napisała z pytaniem o adres itd. Napisałam jej gdzie teraz mieszkam i żeby na polski adres wysyłała...zero pytań co tam robię, dlaczego, jak to się stało i jak mi tam. To już więcej zainteresowania wykazała mi ostatnio koleżanka z Hiszpanii, którą poznałam przez jeden weekend Ja rozumiem, że ktoś jest zajęty, ale serio...poświęcić 5 minut na rozmowę to nie jest aż tak dużo, szczególnie że po prostu widzę jak siedzi na facebooku nieustannie A mnie też się odechciało pytać w którymś momencie, bo jak czekam na odpowiedź tydzień czasu (a wyświetlona tego samego dnia...), to ja zapominam o co chodziło

---------- Dopisano o 10:27 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------



Laska, dzwoń! PA-tri, Pa-tri, Pa-tri!!!

Kocur a co Ci szkodzi napisać do niej prosto z mostu, że masz takie odczucia, że mogłaby się w kontakcie bardziej wysilić?

[ciastkozposypka]

Juhuu, jestem w 5 etapie rekrutacji

[bura kocurka]

Napisane przez change

Kocur a co Ci szkodzi napisać do niej prosto z mostu, że masz takie odczucia, że mogłaby się w kontakcie bardziej wysilić?

Hmm....nie wiem, wydaje mi się to dziwne po prostu. Nie zależy mi na wymuszonym kontakcie prawdę mówiąc Poza tym jakoś tak doświadczenie mnie nauczyło, że po takim tekście druga osoba się obraża i zwala calutką winę na mnie, co mi po tym?

Napisane przez ciastkozposypka

Juhuu, jestem w 5 etapie rekrutacji

Gratki! To chyba jakaś korporacja, tak? Że tyle etapów?

[Patri]

Napisane przez MimiKuku

a poza tym na każde stanowisko jest zawsze szkolenie

nie na każde i nie zawsze

Napisane przez MimiKuku

a laborant chemiczny to przecież nic skomplikowanego.

znasz się na tym, że tak piszesz?

Napisane przez MimiKuku

a kończyłaś jakaś chemiczną szkołę?

Inżynierię Chemiczną i Procesową

---------- Dopisano o 14:54 ---------- Poprzedni post napisano o 14:52 ----------

Napisane przez zywieczdroj

ale ciężko mi to przezwyciężyć.

Mi też.
W tym wypadku nie miałam wyjścia.
Eh.

[bumcykbajera21]

hej mam nadzieję, że mogę wrzucić tu swoją dzisiejszą listę zadań

1. Uczyć się logiki-jestem w trakcie
2. Umyć podłogę
3.Poukładać w szafie
4. Poukładać w szafce kuchennej
5. Zrobić porządek w kompie
6. Zrobić porządek w komórce
7.Umyć lodówkę
8. Pomalować paznokcie
9. Wyregulować brwi
10. Wymyślić co jutro zjem i w co się ubiorę

Dużo motywacji

[isza89]

Napisane przez bumcykbajera21

hej mam nadzieję, że mogę wrzucić tu swoją dzisiejszą listę zadań

Jasne, że możesz, ale mam nadzieję, że masz świadomość, że jak już wrzucisz, to nie ma, że boli, tylko musisz wszystko zrobić.

[Patri]

Napisane przez isza89

jasne, że możesz, ale mam nadzieję, że masz świadomość, że jak już wrzucisz, to nie ma, że boli, tylko musisz wszystko zrobić. :d

[bumcykbajera21]

bardzo dobrze zdaje sobię z tego sprawę! nie pozostaje nic innego, jak wyłączyć komputer i wziąć się do roboty

[isza89]

Napisane przez bumcykbajera21

bardzo dobrze zdaje sobię z tego sprawę! nie pozostaje nic innego, jak wyłączyć komputer i wziąć się do roboty

No to powodzenia!

[zywieczdroj]

Napisane przez Patri

Mi też.
W tym wypadku nie miałam wyjścia.
Eh.

Cieszę się, że mimo wszystko się "zmusiłaś". Brawo!

Napisane przez isza89

Jasne, że możesz, ale mam nadzieję, że masz świadomość, że jak już wrzucisz, to nie ma, że boli, tylko musisz wszystko zrobić.

Ta to jak zwykle jak coś napisze to zbieram szczękę z podłogi

Ja dzisiaj działam!

Zrobione:
- zmywanie naczyń
- sprzątanie stołu
- zdjęcia prania
- zrobienie nowego prania
- pranie pędzli
- info do prezentacji po polsku
- tłumaczenie tego na ang
- wypełnić i wysłać oświadczenia do Noble Health
- olejowanie włosów
- dwie recenzje na kwc

Kurczę myślałam, że zrobiłam trochę więcej...
Jestem w trakcie robienia prezentacji na jutro. Wydawało mi się to taką żabą, a jednak szybko mi idzie.
Musze się jeszcze iść wykąpać, umyć głowę i posprzątać sypialnię łącznie z porządkami w ubraniach.

Strasznie mnie bolą oczy od kilku dni, mimo, że nie zawsze siedzę dług przed kompem. Zakrapianie oczu nie pomaga. Spanie też nie.

[ciastkozposypka]

Napisane przez bura kocurka

Gratki! To chyba jakaś korporacja, tak? Że tyle etapów?

Dziękuję, tak, korpo, korpo

[201609290900]

Napisane przez Patri

nie na każde i nie zawsze

znasz się na tym, że tak piszesz?

Eh.

znam się na tym dobrze.

i zaskoczyłaś mnie mówiąc że nie zawsze jest szkolenie. szczególnie w labie zawsze spotkałam się ze szkoleniem albo chociaż z porządna instrukcją. nie mam wielkiego doświadczenia w podejmowaniu nowej pracy, ale zawsze jak ktoś znajomy znajdzie pracę w zawodzie (w sensie chemicznym - bo to moje wykształcenie) wypytuję o wszystkie szczegóły, jak wygląda praca, szkolenie, zadania itd. bo szczerze mówiąc nie wiele znajomych po studiach znalazła pracę jako chemik.

---------- Dopisano o 17:13 ---------- Poprzedni post napisano o 17:06 ----------

Napisane przez zywieczdroj

Kurczę myślałam, że zrobiłam trochę więcej...
Jestem w trakcie robienia prezentacji na jutro. Wydawało mi się to taką żabą, a jednak szybko mi idzie.
Musze się jeszcze iść wykąpać, umyć głowę i posprzątać sypialnię łącznie z porządkami w ubraniach.

Strasznie mnie bolą oczy od kilku dni, mimo, że nie zawsze siedzę dług przed kompem. Zakrapianie oczu nie pomaga. Spanie też nie.

no właśnie czasem sami wyolbrzymiamy nasze zadania. a jakos da się powodzenia też właśnie czeka na mnie przygotowanie pliku dla szefa.. też to trochę urosło w mojej głowie.. chcę zacząć dziś to jutro łatwiej się zabiorę i skończę.

[bumcykbajera21]

aktualizacja

1. Uczyć się logiki
2. Umyć podłogę
3.Poukładać w szafie
4. Poukładać w szafce kuchennej
5. Zrobić porządek w kompie
6. Zrobić porządek w komórce
7.Umyć lodówkę
8. Pomalować paznokcie
9. Wyregulować brwi
10. Wymyślić co jutro zjem i w co się ubiorę
11. Napisac prace na uczelnie (połowę mam, jutro obiecuję skończyć)
12. Zrobić listę zakupów i pójść do sklepu
13. Wynieść śmieci

Muszę chwilkę odpocząć, bo zmęczyłam się tym sprzątaniem Ogarnę komórkę.

[fairytale]

Wróciłam właśnie z pracy i zaraz czeka mnie 1h pracy w domu więcej. No kurka jak skończę to tylko winko na stresy i lulu. W sumie sama to sobie robię bo mogłam tak naprawdę wyjść o 17. Nie wiem ocb- syndrom prymuski???

[isza89]

Napisane przez fairytale

Wróciłam właśnie z pracy i zaraz czeka mnie 1h pracy w domu więcej. No kurka jak skończę to tylko winko na stresy i lulu. W sumie sama to sobie robię bo mogłam tak naprawdę wyjść o 17. Nie wiem ocb- syndrom prymuski???

Może sztokholmski?

[bumcykbajera21]

Boże jak mje się nie chce pisać tej pracy, siedzę 30 minut i mam 1/4 strony. Powinnam to zrobić rano, ale zupełnie o niej zapomniałam.

[78ec78392a9e84b50fa9c61260c26510682869d7_6517570db0492]

potrzebuję motywacji- muszę posiedzieć jeszcze kilka godzinek przed kompem, żeby być w miarę wyrobioną.... ale jak siadam do kompa to ważniejszy jest fejsik i cała reszta

[zywieczdroj]

Napisane przez MimiKuku

no właśnie czasem sami wyolbrzymiamy nasze zadania. a jakos da się powodzenia też właśnie czeka na mnie przygotowanie pliku dla szefa.. też to trochę urosło w mojej głowie.. chcę zacząć dziś to jutro łatwiej się zabiorę i skończę.

Prezentacja skończona! Nawet w trakcie zdążyłam na obiad do Manekina wyskoczyć. I oprócz naleśnika dopchnęłam się latte i szarlotką z bitą śmietaną i lodami. Teraz mam wyrzuty sumienia

Powodzenia Tobie również

Napisane przez bumcykbajera21

Boże jak mje się nie chce pisać tej pracy, siedzę 30 minut i mam 1/4 strony. Powinnam to zrobić rano, ale zupełnie o niej zapomniałam.

Co to za praca?

[bumcykbajera21]

Napisane przez zywieczdroj

Prezentacja skończona! Nawet w trakcie zdążyłam na obiad do Manekina wyskoczyć. I oprócz naleśnika dopchnęłam się latte i szarlotką z bitą śmietaną i lodami. Teraz mam wyrzuty sumienia

Powodzenia Tobie również




Co to za praca?

Decentralizacja władzy publicznej w Polsce

[Joanna XL]

Bura nie dramatyzuj z językiem - prawdopodobnie to tubylcy "ciamkają" w dziwny sposób... Ja jestem tutaj już dwa lata , rozumiem ponad 90 % w tv (w wiadomościach to prawie 100%) a wczoraj kupując owoce na straganie trzy razy kobieta powtarzała mi końcówke ceny - bo do mnie nie docierało Fakt że ona miała polowę zębów i było dosyć głośno jest pewnym usprawiedliwieniem Także na pewno z czasem będzie lepiej - i nie ma się co denerwować

Co do ślubów - ja pamiętam z mojego parę osób które się nie pojawiły (dokładnie 3 z mojej strony, parę z męża) i to dosyć zabolało (no i stanowiło o tym że dałam sobie spokój z tymi "przyjaźniami") .... I trochę z tego powodu my staramy się chodzić - zakładając że skoro mnie ktoś zaprasza to znaczy że naprawdę chce mnie widzieć (bez względu na to jaki był ostatnio kontakt - to zawsze moze być okazja do jego odświeżenia- w przypadku sąsiada i przyjaciela mojego męża z dzieciństwa to się udało) a po drugie ... wesela to na ogół dobra zabawa (ok, czasem mocno siermiężna ale ostatecznie zawsze można się pośmiać
Oczywiście jak ktoś jest dalej to sprawa robi sie bardziej skomplikowana i ...droga (choć w tym punkcie wychodzę z założenia że zawsze można dać tańszy prezent)...Zmierzam do tego że to radosna uroczystość i zaproszenie na nią jest zawsze pewnym potwierdzeniem ze jesteśmy w czyimś życiu ważni - i chyba nie warto zagłębiać jakoś specjalnie w motywacje Ach a na parę miesięcy przed ślubem na ogół nie ma się głowy do niczego poza kolorem serwetek i usadzeniem gosci - więc byłabym wyrozumiała dla przyszłych PM


Za mną miły dzień , w dużej mierze przespany Ale coś tam zrobiłam ....Zaczynam patrzeć w przyszłość z ostrożnym entuzjazmem (niezbyt co prawda uzasadnionym... a może )

Patri będę trzymać kciuki...

Miłego mieszkania na swoim Tygrysie