Jeszcze trzy lub dwa miesiące i już będą nasze brzdące. MAMY LIPCOWE 2014, część V - Strona 74 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-05-15, 18:59   #2191
svelta
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 874
Dot.: Jeszcze trzy lub dwa miesiące i już będą nasze brzdące. MAMY LIPCOWE 2014, częś

Cytat:
Napisane przez dusia_tcv Pokaż wiadomość
Kaszel mnie wykończy umieram jutro po antybiotyk bo się wykończę cały brzuch obolały jeszcze z małym nie mogę być widziałam go chwile na skype to jakiś koszmar
Ooooojjj To kto jest z małym w szpitalu?
svelta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-15, 19:00   #2192
Integra
Zakorzenienie
 
Avatar Integra
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 4 616
Dot.: Jeszcze trzy lub dwa miesiące i już będą nasze brzdące. MAMY LIPCOWE 2014, częś

[QUOTE=svelta;46470016]Jak dla mnie jedna osoba w zupełności wystarczy do odwiedzin w szpitalu- w moim przypadku to mój facet. [/UOTE]
U mnie tak samo. Nawet mojej mamie zakazałam przyjeżdżać (jechałaby 70 km, żebym do niej na trzy minuty wyszła). Tylko teściowa do mnie na sekundkę zaglądała, jak akurat szła na dyżur...
Cytat:
Napisane przez joanna2228 Pokaż wiadomość
Jeśli chodzi o cesarkę to kontrowersyjny temat , ja rodziłam sn i nigdy więcej. Nie będę się rozpisywać co i jak bo to bez sensu . Moim zdaniem każda kobieta powinna mieć wybór i tyle
Też tak uważam. Moja pierwsza ciąża zaczęła się sn, a skończyła cc, myślałam, że lekarza ucałuję jak zapadła ta decyzja Każdy poród jest inny. Akurat ja bardzo się cieszę, że teraz będę miała cesarkę. Oczywiście, że się boję, ale też odczuwam wielką ulgę, że to nie będzie sn

Właśnie położyłam dłoń młodego na brzuchy, żeby poczuł jak się mała rusza:
- Czujesz?
- Tak.
- Rusza się
- O, to znaczy, że mnie lubi?
- Tak.
I słyszę jak po cichu do siebie mruczy "Żeby taki duży chłopak taką małą dziewczynkę lubił?"
__________________

Integra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-15, 19:08   #2193
svelta
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 874
Dot.: Jeszcze trzy lub dwa miesiące i już będą nasze brzdące. MAMY LIPCOWE 2014, częś

Cytat:
Napisane przez Integra Pokaż wiadomość
Właśnie położyłam dłoń młodego na brzuchy, żeby poczuł jak się mała rusza:
- Czujesz?
- Tak.
- Rusza się
- O, to znaczy, że mnie lubi?
- Tak.
I słyszę jak po cichu do siebie mruczy "Żeby taki duży chłopak taką małą dziewczynkę lubił?"
dobry jest
svelta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-15, 19:08   #2194
Celebrinfea
Wtajemniczenie
 
Avatar Celebrinfea
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 2 783
Dot.: Jeszcze trzy lub dwa miesiące i już będą nasze brzdące. MAMY LIPCOWE 2014, częś

Domi ja chciałam w Zośce jak najbardziej uważam, że opieka jest bardzo dobra (patologia, pooperacyjna, poporodowa) jeśli chodzi o porodówkę to nie mam pojęcia. Jedyny problem to IP ale tu też miałam fart bo o 4:00 trafiłam na pustki. Tak więc ja mogę polecić.

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka
Celebrinfea jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-15, 19:10   #2195
joanna2228
Wtajemniczenie
 
Avatar joanna2228
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 2 435
Dot.: Jeszcze trzy lub dwa miesiące i już będą nasze brzdące. MAMY LIPCOWE 2014, częś

[QUOTE=Integra;46472004]
Cytat:
Napisane przez svelta Pokaż wiadomość
Jak dla mnie jedna osoba w zupełności wystarczy do odwiedzin w szpitalu- w moim przypadku to mój facet. [/UOTE]
U mnie tak samo. Nawet mojej mamie zakazałam przyjeżdżać (jechałaby 70 km, żebym do niej na trzy minuty wyszła). Tylko teściowa do mnie na sekundkę zaglądała, jak akurat szła na dyżur...

Też tak uważam. Moja pierwsza ciąża zaczęła się sn, a skończyła cc, myślałam, że lekarza ucałuję jak zapadła ta decyzja Każdy poród jest inny. Akurat ja bardzo się cieszę, że teraz będę miała cesarkę. Oczywiście, że się boję, ale też odczuwam wielką ulgę, że to nie będzie sn

Właśnie położyłam dłoń młodego na brzuchy, żeby poczuł jak się mała rusza:
- Czujesz?
- Tak.
- Rusza się
- O, to znaczy, że mnie lubi?
- Tak.
I słyszę jak po cichu do siebie mruczy "Żeby taki duży chłopak taką małą dziewczynkę lubił?"
Dobre jak sobie sam tłumaczy

Pamiętam jak po porodzie na drugi dzień przyjechał tż i... wchodzi za nim cała wataha tj. szwagier , szwagierka , jej koleżanka z mężem , a ja sobie myślę co oni tu ku... robią Zmęczona po dwudniowym porodzie jakaś masakra . Teraz powiedziałam tż-towi, że nie życzę sobie żadnych odwiedzin dopóki sama nie powiem , że czuję się na siłach . Człowiek uczy się z czasem
__________________
LAURA
Czekam na Ciebie z utęsknieniem,
wśród tych miesięcy, dni i nocy
przyjdziesz na świat z wielkim krzykiem
by każdy poznał dzień narodzin.
Miłością tą największą
zrodzisz się w bólu swej matki,
by wynagrodzić Jej czekanie i życia niedostatki.
joanna2228 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-15, 19:16   #2196
svelta
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 874
Dot.: Jeszcze trzy lub dwa miesiące i już będą nasze brzdące. MAMY LIPCOWE 2014, częś

Cytat:
Napisane przez joanna2228 Pokaż wiadomość
Pamiętam jak po porodzie na drugi dzień przyjechał tż i... wchodzi za nim cała wataha tj. szwagier , szwagierka , jej koleżanka z mężem , a ja sobie myślę co oni tu ku... robią Zmęczona po dwudniowym porodzie jakaś masakra . Teraz powiedziałam tż-towi, że nie życzę sobie żadnych odwiedzin dopóki sama nie powiem , że czuję się na siłach . Człowiek uczy się z czasem
O jaaa Chyba bym go udusiła Mój na szczęście usłyszał na zajęciach Szkoły rodzenia, że odwiedziny kogoś poza tatusiem to nie jest dobry pomysł, bo zarazki, zmęczenie itp. I bardzo wziął to sobie do serca Całe szczęście, bo myślałam, że będę musiała mu tłumaczyć dlaczego nie chcę w szpitalu nikogo poza nim. I jak nie trudno się domyślić chodzi mi głównie o teściów, a właściwie teściową, która pewnie jak by mogła to 5 min po porodzie już by przylazła tulić, całować, nosić wnuka/wnuczkę.
svelta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-15, 19:28   #2197
Integra
Zakorzenienie
 
Avatar Integra
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 4 616
Dot.: Jeszcze trzy lub dwa miesiące i już będą nasze brzdące. MAMY LIPCOWE 2014, częś

Ufff, chyba dziś pęknę. Mąż zrobił mi niespodziankę i kupił kilo polskich truskawek Zjedliśmy z synem prawie całe, takie słodkie były... A na kolecję mam świeży chlebek na zakwasie i świeży smażony ser... Chyba się jutro w drzwi nie zmieszczę
__________________

Integra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-15, 19:31   #2198
robaczek-85
Rozeznanie
 
Avatar robaczek-85
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 525
Dot.: Jeszcze trzy lub dwa miesiące i już będą nasze brzdące. MAMY LIPCOWE 2014, częś

U mnie po porodzie był tz i mama bo po drodze miala zadanie kupic biustonosz do karmienia i koszule a w dzien wyjścia przyjechał tz, mama z teściowa i dla mnie to już był tłum, ale powiem wam ze do dziewczyny z sali wiecznie wycieczki chodziły, najgorzej ze byli głośno i stwierdziło od nich papierosami, a ze to zima była to wszyscy w kurtkach.
Wojtus prosi nas zeby mógł z tz jechac po nas do szpitala, narazie się zastanawiamy.
Kochane ja rozumiem konieczność cc nawet wydaje mi się ze lekarze niepotrzebnie zwlekają z tym rozwiązaniem fundujac kobietom koszmar ale jeżeli można tego uniknąć to wg mnie sn jest lepszym sposobem.
__________________
Wojtulek 29.01.2009

1.11.2012

Kingusia 18.06.2014
Moje rękodzieło

Kuchennie
robaczek-85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-15, 19:32   #2199
svelta
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 874
Dot.: Jeszcze trzy lub dwa miesiące i już będą nasze brzdące. MAMY LIPCOWE 2014, częś

Cytat:
Napisane przez Integra Pokaż wiadomość
Ufff, chyba dziś pęknę. Mąż zrobił mi niespodziankę i kupił kilo polskich truskawek Zjedliśmy z synem prawie całe, takie słodkie były... A na kolecję mam świeży chlebek na zakwasie i świeży smażony ser... Chyba się jutro w drzwi nie zmieszczę
ja chcę truskaaaaawkiiiii
svelta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-15, 19:37   #2200
dusia_tcv
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 1 785
Dot.: Jeszcze trzy lub dwa miesiące i już będą nasze brzdące. MAMY LIPCOWE 2014, częś

Cytat:
Napisane przez svelta Pokaż wiadomość
Ooooojjj To kto jest z małym w szpitalu?
mąż jest z małym i chyba ma lepszą więź z małym niż ja
dusia_tcv jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-15, 19:45   #2201
Celebrinfea
Wtajemniczenie
 
Avatar Celebrinfea
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 2 783
Dot.: Jeszcze trzy lub dwa miesiące i już będą nasze brzdące. MAMY LIPCOWE 2014, częś

Truskawki... teraz to dla mnie marzenie. Dietke dostałam, że ho ho...

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka
Celebrinfea jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-15, 19:47   #2202
svelta
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 874
Dot.: Jeszcze trzy lub dwa miesiące i już będą nasze brzdące. MAMY LIPCOWE 2014, częś

Cytat:
Napisane przez dusia_tcv Pokaż wiadomość
mąż jest z małym i chyba ma lepszą więź z małym niż ja
W końcu pierwszy syn Musi go duma rozpierać
Cytat:
Napisane przez Celebrinfea Pokaż wiadomość
Truskawki... teraz to dla mnie marzenie. Dietke dostałam, że ho ho...
Nie zazdroszczę, oj niee... Na czym opiera się Twoja dieta?
svelta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-15, 20:06   #2203
Celebrinfea
Wtajemniczenie
 
Avatar Celebrinfea
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 2 783
Dot.: Jeszcze trzy lub dwa miesiące i już będą nasze brzdące. MAMY LIPCOWE 2014, częś

brak owoców małopestkowych truskawki maliny etc. Brak warzyw strączkowych i wzdymających. Mało wołowiny chleb biały zero ziaren nabiał w ilości szklanka na dzień. To tak ogolnie

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka
Celebrinfea jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-15, 20:17   #2204
svelta
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 874
Dot.: Jeszcze trzy lub dwa miesiące i już będą nasze brzdące. MAMY LIPCOWE 2014, częś

Cytat:
Napisane przez Celebrinfea Pokaż wiadomość
brak owoców małopestkowych truskawki maliny etc. Brak warzyw strączkowych i wzdymających. Mało wołowiny chleb biały zero ziaren nabiał w ilości szklanka na dzień. To tak ogolnie

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka
A dlaczego biały chleb i brak ziaren?
svelta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-15, 20:26   #2205
simka234
Wtajemniczenie
 
Avatar simka234
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 2 825
Dot.: Jeszcze trzy lub dwa miesiące i już będą nasze brzdące. MAMY LIPCOWE 2014, częś

dusia jeśli meczy cię kaszel to znam niezawodny sposób mi pomaga..
Kup w aptece Olejek pichtowy i ok 20 kropel na raz na miod lub sok i 2/3 razy i po kaszlu..
__________________
[COLOR="Blue"]Skończyłem ROK!!!!:

,, Ty masz juz ROK -I tysiąc lat masz i więcej. Początkiem i końcem świata jest Twoje malutkie serce. Ty jesteś jabłkiem i drzewem, Obłokiem, gwiazdą, rozumem.-Przez ciebie to, czego nie wiem, Już umiem.
Kocham
simka234 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-15, 20:49   #2206
Integra
Zakorzenienie
 
Avatar Integra
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 4 616
Dot.: Jeszcze trzy lub dwa miesiące i już będą nasze brzdące. MAMY LIPCOWE 2014, częś

Cytat:
Napisane przez robaczek-85 Pokaż wiadomość
Wojtus prosi nas zeby mógł z tz jechac po nas do szpitala, narazie się zastanawiamy.
U nas to nie przjdzie ze względów logistycznych. Nie mamy dużego auta, jak wstawimy z tyłu dwa foteliki to ja się nie zmieszczę (po cesarce muszę mieć wygodnie). Będę rodzić 30 km od domu, a to za długa droga jak na pierszy raz, żeby same dzieciaki z tyłu zostawić...
Cytat:
Napisane przez svelta Pokaż wiadomość
ja chcę truskaaaaawkiiiii
To zapraszam, jeszcze kilka zostało
Cytat:
Napisane przez Celebrinfea Pokaż wiadomość
Truskawki... teraz to dla mnie marzenie. Dietke dostałam, że ho ho...
To przepaszam za szczucie
__________________

Integra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-15, 20:56   #2207
svelta
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 874
Dot.: Jeszcze trzy lub dwa miesiące i już będą nasze brzdące. MAMY LIPCOWE 2014, częś

Cytat:
Napisane przez Integra Pokaż wiadomość
To zapraszam, jeszcze kilka zostało
Kilka? To ja nie będę sobie apetytu robić. Co innego jakby kilka kilo...
svelta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-15, 21:43   #2208
debesciara
Zadomowienie
 
Avatar debesciara
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Miasto Świętej Wieży
Wiadomości: 1 317
Dot.: Jeszcze trzy lub dwa miesiące i już będą nasze brzdące. MAMY LIPCOWE 2014, częś

Cytat:
Napisane przez framboise87 Pokaż wiadomość
dokładnie, ja też wyczytałam z wielu źródeł, że cesarka wcale nie jest taka cudowna- dlatego bardzo nie chciałabym jej mieć. Poza tym jest to zwykła operacja, a nie coś naturalnego, cięcie, szwy, gojenie się... Ja wolę chyba męczyć się ileś godzin rodząc naturalnie i później szybciej wrócić do formy. Może głupio myślę, ale operacja mnie przeraża...

poza tym- sama ciekawość jak to jest, skłania mnie do porodu naturalnego co dziwne, w ogóle się go nie boję, przynajmniej jak teraz o tym myślę, a bardziej jestem ciekawa co i jak będzie
Cytat:
Napisane przez aga__tka Pokaż wiadomość
u mnie też odpadło przy Jeremku, bo miał podejrzenie hipotrofii i się bali dodatkowego niedotlenienia przy porodzie naturalnym... cóż niekiedy nic się nie zrobi i tyle, trzeba się pogodzić z tym co najlepsze w danej sytuacji... Dobrowolnie bym nie chciała cc, ale w moim przypadku nie było wolności w tym względzie... Dziwię się po prostu tym które chcą same z siebie i sobie to "załatwiają" bo jak dla mnie to sobie załatwiają opcję z deszczu pod rynnę
Jedyną opcją kiedy żałowałabym chęci porodu naturalnego, to jakby po 30h rodzenia naturalnego okazało się że trzeba kończyć cc... a też się niestety tak zdarza...
Mam to samo zdanie. Dla mnie cesarka to ostateczność... No ale ile ludzi tyle opinii, ważne żeby z dzidzią wszystko było ok no i z mamą też. Nie powinnyśmy być zmuszane do tego czego nie chcemy. O.
Cytat:
Napisane przez Integra Pokaż wiadomość
No widzisz, a ja jestem wielką przeciwniczką prowadzania dzieci do szpitala. To nie dom wycieczkowy. Po pierwsze w szpitalu może coś załapać, a po drugie leżą tam chorzy ludzie, którzy potrzebują spokoju. Poza tym nie wyobrażam sobie dzieciaków biegających po oddziale noworodkowym... Szczególnie, że one też mogą przytargać jakieś paskudztwa (sytuacja opowiadana przez moją koleżankę). Takie jest moje zdanie. Poprzednio jak byłam kilka dni w szpitalu, to młody też mnie nie odwiedzał i nie było żadnego problemu...
No to ja się z tym bardzo nie zgadzam. Oczywiście co innego oddział wirusowy, gdzie leżą faktycznie chorzy ludzie, ale np jak ja byłam na patologii i przyprowadzam zdrowe dziecko to chyba nikt od nikogo się nie zarazi prawda? Oddział noworodkowy to inna bajka, są maluszki, obolałe mamy, nie wiem jak Matyldka się zachowa, jeśli źle, będzie szaleć to tż z nią wyjdzie i tyle. Ale nie wyobrażam sobie żeby nie mogła wcale przyjść.. Może gdybym miała jakiś traumatyczny poród, albo czuła się źle, ale po poprzednim porodzie byłam całkiem w formie po 4-5 godzinach, także wizyta córy (pod warunkiem że będzie zdrowa oczywicie) nastęnego dnia by mi nie przeszkadzała, a wręcz przeciwnie.
No nie wiem każdy ma inne podejście, ale ja jestem strasznie z małą związana emocjonalnie, spędzam z nią całe dnie.. i jak pomyślę że miałabym jej wcale nie widzieć kilka dni to mam łzy w oczach autentycznie. Więc uważam że przyprowadzenie jej chociaż na 15-30 minut zadziała kojąco na moją psychikę, a to wydaje mi się ważne. Nawet jestem tego pewna po tych kilku dniach na patologii. Dla niej też wydaje mi się będzie to ważne... zobaczyć mamę i braciszka... Co innego kiedy przyprowadza się dzieci z rodziny... ale własne? Zauważyłam też że w szpitalu w którym rodziłam, kładziono osobno pierworódki i osobno wieloródki. Może właśnie, żeby były bardziej wyrozumiałe co do dzieci...
W ogóle odwiedziny uważam za dobrą rzecz ale tylko najbliższych, którzy swoje przyjście wcześniej uzgadniają. W moim przypadku tak było i było mi z tym dobrze... tym bardziej że miałam porównanie, bo kiedy mała po porodzie złapała infekcję dróg moczowych miałam zakaz odwiedzin i to był okropny czas. Reasumując chyba żadna z Was nie chciałaby leżeć ze mną w jednej sali ale raczej żadnej to nie grozi
debesciara jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-15, 22:05   #2209
bambusiek
Zakorzenienie
 
Avatar bambusiek
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 8 252
Dot.: Jeszcze trzy lub dwa miesiące i już będą nasze brzdące. MAMY LIPCOWE 2014, częś

Cytat:
Napisane przez agnes208 Pokaż wiadomość
Dziewczyny wasze maluchy tez tak szaleja? Moj Syn potrafi mi podrzucic dlon jak trzymam ja na boku a on akurat akrobatyke uprawia chyba robi to kolanem. W ostatnim tyg stwierdzilam ze nabral sily sporo.
moja bruka mocno, czasem aż podskoczę z bólu

aga__tka - dzięki za rady co do relacji między dziećmi

Cytat:
Napisane przez robaczek-85 Pokaż wiadomość
Wczoraj byliśmy na USG. Kinia pięknie się rozwija, wszystko ładnie pracuje, waży już 2200g i ładny z niej pucuś nosek ma jak mała, spłaszczona kuleczka (jak mój tata).


Cytat:
Napisane przez svelta Pokaż wiadomość
bambusiek fajnie, że masz tyle "źródeł" ubranek dla dziecka. Ja niestety wszystko kupuję- trochę nowych, trochę z lumpa. Niby mam dostać megapakę ale to raczej pod koniec czerwca, a do tego czasu wolę już być przygotowana.
no właśnie jestem zaskoczona, bo byłam pewna, że skończy się jak przy synku, że dostałam kilka małych porcji już po porodzie.
No i też kwestia tego, że poprzednio nikt nie miał małych chłopców, a dziewczynki po których właśnie teraz dostaję
_________________________ ____
Bry wieczór

wreszcie mam chwilę

dzisiaj przeanalizowałam moje finanse i jutro/pojutrze zamawiam pościel, przewijak, poduchę do karmienia i rożek z początku zafiksowałam się na sówki, a teraz z kolei spodobał mi się szary w białe kropki... tzn. na pewno wezmę taką poduszkę i rożek, a pościel jeszcze zobaczę

no i muszę w końcu kupić prześcieradła do reszty łóżek i ochraniacz do synka, bo już ze 3 tygodnie się zabieram za to.

z wyprawki zostaną pampersy i leżaczek, ale to luzik no i ew. stelaż do wanienki, ale to zobaczymy po remoncie jak z miejscem w łazience będzie.
__________________
T. 16.1.12
Z. 30.6.14
A. 7.2.17
G. 9.1O.18
bambusiek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-15, 22:09   #2210
svelta
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 874
Dot.: Jeszcze trzy lub dwa miesiące i już będą nasze brzdące. MAMY LIPCOWE 2014, częś

Cytat:
Napisane przez debesciara Pokaż wiadomość
No to ja się z tym bardzo nie zgadzam. Oczywiście co innego oddział wirusowy, gdzie leżą faktycznie chorzy ludzie, ale np jak ja byłam na patologii i przyprowadzam zdrowe dziecko to chyba nikt od nikogo się nie zarazi prawda? Oddział noworodkowy to inna bajka, są maluszki, obolałe mamy, nie wiem jak Matyldka się zachowa, jeśli źle, będzie szaleć to tż z nią wyjdzie i tyle. Ale nie wyobrażam sobie żeby nie mogła wcale przyjść.. Może gdybym miała jakiś traumatyczny poród, albo czuła się źle, ale po poprzednim porodzie byłam całkiem w formie po 4-5 godzinach, także wizyta córy (pod warunkiem że będzie zdrowa oczywicie) nastęnego dnia by mi nie przeszkadzała, a wręcz przeciwnie.
No nie wiem każdy ma inne podejście, ale ja jestem strasznie z małą związana emocjonalnie, spędzam z nią całe dnie.. i jak pomyślę że miałabym jej wcale nie widzieć kilka dni to mam łzy w oczach autentycznie. Więc uważam że przyprowadzenie jej chociaż na 15-30 minut zadziała kojąco na moją psychikę, a to wydaje mi się ważne. Nawet jestem tego pewna po tych kilku dniach na patologii. Dla niej też wydaje mi się będzie to ważne... zobaczyć mamę i braciszka... Co innego kiedy przyprowadza się dzieci z rodziny... ale własne? Zauważyłam też że w szpitalu w którym rodziłam, kładziono osobno pierworódki i osobno wieloródki. Może właśnie, żeby były bardziej wyrozumiałe co do dzieci...
W ogóle odwiedziny uważam za dobrą rzecz ale tylko najbliższych, którzy swoje przyjście wcześniej uzgadniają. W moim przypadku tak było i było mi z tym dobrze... tym bardziej że miałam porównanie, bo kiedy mała po porodzie złapała infekcję dróg moczowych miałam zakaz odwiedzin i to był okropny czas. Reasumując chyba żadna z Was nie chciałaby leżeć ze mną w jednej sali ale raczej żadnej to nie grozi
Nie neguję Twojego zdania, ale chcę tylko napisać coś odnośnie tego zarażania chorobami. Chorobami zarażamy innych jeszcze zanim wystąpią u nas objawy choroby. Jak już dostajemy kataru czy kaszlu to zaraz kończy się zarażanie. Więc tak naprawdę nigdy nie można mieć pewności czy czegoś się od kogoś nie załapie.
Tak jak pisałam wcześniej- sama nie jestem zwolenniczką wizyt na oddziale, ale chodzi mi o pobyt w szpitalu, który trwa 2-3-5 dni. Bo przy dłuższych pobytach pewnie sama bym dzwoniła żeby mnie ktoś odwiedził. No a już oddział położniczo-noworodkowy jest dla mnie oddziałem, w którym wizyty powinny być bardzo ograniczane. No ale to jest moje zdanie, nikogo nie będę do niego przekonywać
svelta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-15, 22:54   #2211
aga__tka
Zakorzenienie
 
Avatar aga__tka
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 9 899
Dot.: Jeszcze trzy lub dwa miesiące i już będą nasze brzdące. MAMY LIPCOWE 2014, częś

Hej byłam u lekarza
Dziś miałam to ostatnie duże USG, które sprawdza czy wszystko w porządku, potwierdziło się że dziewczynka, 1480g, minimalnie mniej niż średnia, więc się na 5kg nie zapowiada
leży sobie niezgodnie z zasadami, czyli główką w górę, co z punktu widzenia porodu w moim przypadku jest obojętne, ale zmartwiło mnie o tyle, że Ola też tak była ustawiona do 36tygodnia (lekarka przestała widzieć nadzieję na przekręcenie, bo potem szansa na przekręcenie jest tylko 5%, ale się jednak okręciła) i pamiętam, że jak była większa to bardzo mi naciskała na żołądek czy wątrobę i bardzo źle się z tego powodu czułam ciągle... jak powiedziałam lekarce, to powiedziała że to jest bardzo częste zjawisko u dzieci ułożonych miednicowo, bo trudno im się inaczej ustawić głową i naciskają na jakiś nerw... mam nadzieję że ta maluda jeszcze zmieni szybko pozycję, zanim na ten nerw zacznie naciskać nie mieszcząc się , bo na razie głównie tak leży jak dziś - w zeszłym tygodniu raz była odwrotnie, ale następnego dnia już tak samo jak zawsze - czuję te nóżki na dole

Cytat:
Napisane przez Domi_00 Pokaż wiadomość

Co do pieluch to mam na razie 10 tetrówek i 5 flanelek, więcej nie kupuję, bo mama da mi jeszcze jakieś, więc pewnie będzie nadmiar. Rożek kupuję jeden do szpitala, wolę zainwestować w kocyki, położna mówiła, że noworodek lepiej czuje się w kocyku ciasno otulonym niż w sztywnym rożku, postanowiłam zaufać tej opinii
nie do końca jestem przekonana że tak jest zawsze - tzn wydaje mi się że jak wiele innych rzeczy zależy to od dziecka...
ale jeśli kocyki, to weź pod uwagę że będzie lato, a w polarkch - które często są sprzedawane jako kocyki dla dzieci niestety bardzo się człowiek poci... jednym słowem moim zdaniem kocyki są bardzo ok, ale trzeba zwrócić uwagę na materiał, żeby nie był sztuczny...
moje dzieci pocą się pod polarkowymi kocykami których kilka mam z różnych źródeł już teraz przy cieplejszych dniach... latem nie zamierzam ich wcale używać, ale mam też kilka innych kocyków - np bawełniano polarowy, który jest już dużo lepszym rozwiązaniem, bawełniane trzy różnej grubości oraz jeden taki akrylowy - ten się nie nadaje na upały, ale jak jest koło 20stopni to dzieciaki się nie pociły pod nim w czasie snu (ja nie wiązałam ciasno dzieci, tylko przykrywałam delikatnie zawsze, moje dzieci bardzo lubiły brykać nóżkami ale koleżanki synek nie płakał tylko ciasno związany...)

[QUOTE=Integra;46472004]
Cytat:
Napisane przez svelta Pokaż wiadomość
Jak dla mnie jedna osoba w zupełności wystarczy do odwiedzin w szpitalu- w moim przypadku to mój facet. [/UOTE]
U mnie tak samo. Nawet mojej mamie zakazałam przyjeżdżać (jechałaby 70 km, żebym do niej na trzy minuty wyszła). Tylko teściowa do mnie na sekundkę zaglądała, jak akurat szła na dyżur...

Też tak uważam. Moja pierwsza ciąża zaczęła się sn, a skończyła cc, myślałam, że lekarza ucałuję jak zapadła ta decyzja Każdy poród jest inny. Akurat ja bardzo się cieszę, że teraz będę miała cesarkę. Oczywiście, że się boję, ale też odczuwam wielką ulgę, że to nie będzie sn

Właśnie położyłam dłoń młodego na brzuchy, żeby poczuł jak się mała rusza:
- Czujesz?
- Tak.
- Rusza się
- O, to znaczy, że mnie lubi?
- Tak.
I słyszę jak po cichu do siebie mruczy "Żeby taki duży chłopak taką małą dziewczynkę lubił?"

ja się nie cieszę z cesarki, ale nie mam wyjścia... nie wiem co by było gdybym mogła mieć maludę szybciej przy sobie (nie po 24h jak ostatnio), może wtedy cc nie byłaby dla mnie taką przykrością... z drugiej strony wszystko byleby było dobrze dla dzidzi...
aga__tka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-15, 23:19   #2212
rybka13
Zakorzenienie
 
Avatar rybka13
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 3 353
Dot.: Jeszcze trzy lub dwa miesiące i już będą nasze brzdące. MAMY LIPCOWE 2014, częś

Hej.
I ja po wizycie. Szyjka przestala sie skracac, a nawet wydluzyla sie 5mm teraz ma 3.5cm, ale jest troszke miekka. Niestety dostalam antybiotyk na bakterie w moczu :/
Z dobrych wiesci, synio ma sie swietnie przekrecil sie glowka w dol i wazy 1962g mysle wiec, ze ostatni pomiar byl troche oszukany, bo musialby przez ostatnie 4tyg przytyc 800g ciesze sie, ze juz taki duzy
Pozostale badania ok.

Dobranoc.
rybka13 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-15, 23:28   #2213
debesciara
Zadomowienie
 
Avatar debesciara
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Miasto Świętej Wieży
Wiadomości: 1 317
Dot.: Jeszcze trzy lub dwa miesiące i już będą nasze brzdące. MAMY LIPCOWE 2014, częś

Cytat:
Napisane przez svelta Pokaż wiadomość
Nie neguję Twojego zdania, ale chcę tylko napisać coś odnośnie tego zarażania chorobami. Chorobami zarażamy innych jeszcze zanim wystąpią u nas objawy choroby. Jak już dostajemy kataru czy kaszlu to zaraz kończy się zarażanie. Więc tak naprawdę nigdy nie można mieć pewności czy czegoś się od kogoś nie załapie.
Tak jak pisałam wcześniej- sama nie jestem zwolenniczką wizyt na oddziale, ale chodzi mi o pobyt w szpitalu, który trwa 2-3-5 dni. Bo przy dłuższych pobytach pewnie sama bym dzwoniła żeby mnie ktoś odwiedził. No a już oddział położniczo-noworodkowy jest dla mnie oddziałem, w którym wizyty powinny być bardzo ograniczane. No ale to jest moje zdanie, nikogo nie będę do niego przekonywać
W takim razie wydaje mi się że chęć odwiedzin to kwestia charakteru.. ja jestem bardzo towarzyska, źle się czuję sama, w ciszy... Wolę jak ktoś przy mnie jest, byle ktoś życzliwy oczywiście. Więc dla mnie te nawet 3 dni bez żadnych odwiedzin byłyby przykre
Z tym zarażaniem, idąc tym tropem odwiedzin nie powinno być wcale. Nie dajmy się zwariować. No ale to też tylko moje zdanie.
I żeby nie było wątpliwości jestem jak najbardziej za ograniczeniami odwiedzin, w moim szpitalu (na noworodkach) wygląda to tak że do pacjentki moga przyjść jednocześnie 2 osoby, pokoje 2 osobowe więc max 4 osoby w sali, odwiedziny trwają od 10 do 20, co uważam ze jest bardzo dobrym rozwiązaniem, bo przynajmniej te odwiedziny się rozkładają na 10 godzin a nie na 3 jak w drugim szpitalu i wtedy na oddziale jest ciemno od ludzi.

Aha zapomniałam napisać
Mamaya dobrze że wszystko ok , uciekaj stamtąd bo Cię pokroją

Dobranoc

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
debesciara jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-05-15, 23:58   #2214
Celebrinfea
Wtajemniczenie
 
Avatar Celebrinfea
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 2 783
Dot.: Jeszcze trzy lub dwa miesiące i już będą nasze brzdące. MAMY LIPCOWE 2014, częś

Svelta gratulacje wizyty!

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka
Celebrinfea jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-16, 01:13   #2215
kularek
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 1 328
Dot.: Jeszcze trzy lub dwa miesiące i już będą nasze brzdące. MAMY LIPCOWE 2014, częś

Celebrinfea - bardzo drastyczna ta Twoja dieta - ciekawe jak długo musisz na niej być - czemu chleba białego nie ? bo Jagódka jest wcześniakiem czy dlaczego bo nie wiem ?


dusia - zdrowiej szybciutko - strasznie współczuję takiej rozłąki z synusiem


rybka dla synusia - dlatego mój lekarz nie mówi wcale jaka waga bo potem kobiety spać po nocach nie mogą -dowiem się przed samym porodem na usg a antybiotykiem się nie martw najważn9ejsze żeby pomógł


sn czy cc - ja osobiście chcę sn a jak pomyślę o cesarce to płakać mi się chce ze strachu - nie to, że sn nie boli i się nie boję - bo oczywiście, że boli ale ta rana przy cc mnie przeraża i jak ja byłam w szpitalu (a byłam dłużej niż normalnie) to żadna kobieta po cesarce nie czuła się dobrze i wolę cierpieć przed niż po bo u mnie nie było tak źle

odwiedziny w szpitalu - hym.... co do dalszej rodziny, czy znajomych to nigdy w życiu
- przy pierwszym synku strasznie się cieszyłam (byliśmy ponad tydzień w szpitalu) jak tż przychodził i cały dzień na niego czekałam, raz odwiedziła mnie mama na 15 min i moja siostra - i zawsze jak ktoś przychodził to ja spokojnie szłam pod prysznic a mały nie był wtedy sam w pokoju - te odwiedziny były mi bardzo potrzebne alllleeeee kilka razy była też ciotka, która strasznie się narzuca i to już nie było miłe bo odwiedziny były od 15-18 i wolałam ten czas spędzić tylko z tż :/ - i wiem, że teraz też będzie przychodzić - no chyba, ze urodzę w terminie to jej nie będzie bo jedzie do senatorium


a teraz jeśli chodzi o starszego synka to szczerze nie wiem jak wyjdzie -bo o ile jeśli zacznę rodzić to moja mama nie pójdzie do pracy i zostanie z małym o tyle potem już nie może więc jeśli nie będzie go z kim zostawić (teściowej nie będę się prosić) to przyjedzie a na pewno na wyjście ze szpitala bo już nie może się doczekać (tż mu powiedział, że muszą kupić duże kwiaty a on uwielbia je dawać) a do szpitala mamy ok 40 km -ale dla nas takie odległości to nie jest nic wielkiego tż codziennie do pracy dojeżdża

tylko, że mój synek jak chce to jest naprawdę bardzo ułożony jeśli chodzi o różne miejsca publiczne -np. mi też się nie podoba jak dzieci szaleją po korytarzach w przychodniach a nasz mały jak go dzieci chcą wciągnąć w biegi na korytarzu to odpowiada, że nie wolno tak biegać bo można komuś krzywdę zrobić i ani raz nie dał się wciągnąć


a ja nadal nie śpię i wziełam nospe przed chwilą
już nie mogę dać sobie rady ze sobą nie cierpię końcówki
kularek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-16, 06:17   #2216
joanna2228
Wtajemniczenie
 
Avatar joanna2228
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 2 435
Dot.: Jeszcze trzy lub dwa miesiące i już będą nasze brzdące. MAMY LIPCOWE 2014, częś

Witam się
Niestety obowiązki wzywają i trzeba rano wstać
Miłego dnia
Kularek mi też gorzej w końcówce zdrówka

Co do wstawania po cc to u mnie w mieście w każdym szpitalu wstaje się po 8 godzinach i wtedy przywożą dziecko już na stałe , a tak wcześniej przynoszą do karmienia Ja już rozmawiałam z lekarką na temat karmienia po cc i kazała zaznaczyć w szpitalu, że nie chcę żeby maleńka była dokarmiana butlą i tyle , a nawet jeżeli mąż będzie ze mną cały czas w ciągu tych 8 godzin leżenia to maleńka może być w sali z nami jeżeli mi pomoże mus to mus


Cytat:
Napisane przez rybka13 Pokaż wiadomość
Hej.
I ja po wizycie. Szyjka przestala sie skracac, a nawet wydluzyla sie 5mm teraz ma 3.5cm, ale jest troszke miekka. Niestety dostalam antybiotyk na bakterie w moczu :/
Z dobrych wiesci, synio ma sie swietnie przekrecil sie glowka w dol i wazy 1962g mysle wiec, ze ostatni pomiar byl troche oszukany, bo musialby przez ostatnie 4tyg przytyc 800g ciesze sie, ze juz taki duzy
Pozostale badania ok.

Dobranoc.
Super gratki i brawa dla synusia
__________________
LAURA
Czekam na Ciebie z utęsknieniem,
wśród tych miesięcy, dni i nocy
przyjdziesz na świat z wielkim krzykiem
by każdy poznał dzień narodzin.
Miłością tą największą
zrodzisz się w bólu swej matki,
by wynagrodzić Jej czekanie i życia niedostatki.
joanna2228 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-16, 07:57   #2217
malwiska
Zakorzenienie
 
Avatar malwiska
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 8 397
Dot.: Jeszcze trzy lub dwa miesiące i już będą nasze brzdące. MAMY LIPCOWE 2014, częś

Witajcie z rana
Nam wczoraj położna zwróciła uwagę na to aby do szpitala za dużo osób nie przychodziło, a jak przyjdą to można wyjść na korytarz bo tam jest duża sofa i żeby patrzeć też na osobę która z nami jest w pokoju a nie tylko na siebie.
Ja osobiście uważam że takie wizyty powinny być ograniczane do maks 2 osób... Dobrze że to lato ...
Wczoraj na szkole rodzenia jedna położna mówiła że do porodu wziąć zwykłą koszulkę którą bez obaw można wyrzuć a druga powiedziała później że Vanish wszystko dopierze i mamy przyjśc do porodu tak żebyśmy czuły się ładnie - bo samopoczucie też jest ważne
pokazywała nam też co dziecko musi zrobić z główką aby się wpasować w kanał rodny ... myślałam że to mniej skomplikowane jest hehe
__________________
ŚLUB
OLIWKA
malwiska jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-05-16, 08:13   #2218
simka234
Wtajemniczenie
 
Avatar simka234
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 2 825
Dot.: Jeszcze trzy lub dwa miesiące i już będą nasze brzdące. MAMY LIPCOWE 2014, częś

Witam z rana

Nie chce mi się nic pogoda nie zacheca do wstana..
__________________
[COLOR="Blue"]Skończyłem ROK!!!!:

,, Ty masz juz ROK -I tysiąc lat masz i więcej. Początkiem i końcem świata jest Twoje malutkie serce. Ty jesteś jabłkiem i drzewem, Obłokiem, gwiazdą, rozumem.-Przez ciebie to, czego nie wiem, Już umiem.
Kocham
simka234 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-16, 08:33   #2219
mamaya
Zakorzenienie
 
Avatar mamaya
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 3 114
Dot.: Jeszcze trzy lub dwa miesiące i już będą nasze brzdące. MAMY LIPCOWE 2014, częś

Cześć dziewczyny!
Wczoraj trafiłam na cudną panią doktor, która zmierzyła mi ciśnienie normalnie, nie elektronicznym ciśnieniomierzem i okazało się, zs wartości 190/130, które pojawiły się na elektroniku są z kosmosu, bo na ręcznym 130/80
mamaya jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-16, 08:50   #2220
malwiska
Zakorzenienie
 
Avatar malwiska
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 8 397
Dot.: Jeszcze trzy lub dwa miesiące i już będą nasze brzdące. MAMY LIPCOWE 2014, częś

Cytat:
Napisane przez mamaya Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny!
Wczoraj trafiłam na cudną panią doktor, która zmierzyła mi ciśnienie normalnie, nie elektronicznym ciśnieniomierzem i okazało się, zs wartości 190/130, które pojawiły się na elektroniku są z kosmosu, bo na ręcznym 130/80
to tylko się cieszyć że zbadał Cię ktoś kompetentny, a jak tam w szpitalu?? chyba jeszcze nie rodzisz
__________________
ŚLUB
OLIWKA
malwiska jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-06-18 12:27:27


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:50.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.