Planowanie ciąży cz. 2

[Kasik1313]

Napisane przez tabaska25

Dzisiaj dzwonila do mnie doktorka, z ktora zalatwialam histerolaparoskopie diagnostyczna, wpisala mnie na termin na 5.06 - teraz sie waham, boje sie i prosze was o pomoc w odpowiedzi na pytanie czy po takim zabiegu moga powstac zrosty, ktore utrudniaja zajscie w ciaze? Duzo sie mowi o dziewczynach, ktore zaraz po laparo zachodza w ciaze, a o powiklaniach malo, mam nadzieje ze ta metoda daje wiecej pozytku niz wyrzadza szkód.

Po zabiegu będziesz miała jasność czy wszystko jest drożne i cz z macicą ok... U mnie niestety potwierdziły się złe rzeczy ale i maszyna ruszyła w innym kierunku!

U u mnie nowe akcje mój ma wyjazd długi i jedziemy mrozić nasienie w weekend... Trochę mi smutno bo zostanę sama ale z drugiej strony na to czekaliśmy lko myślałam że uda się transfer ogarnąć razem...

[cicci]

Napisane przez simonee

no co ty piszesz! o matko czemu tak się stało? oj niegrzeczne jajniki

Gin wytłumaczył mi, że pęcherzyki do 12 mm mogą się wchłaniać a od 14/15 mm są już "bezpieczne" tzn. powinny wzrastać. I rzeczywiście bo pęcherzyku w lewym jajniku nie ma śladu, wchłonął się, mimo iż owulki jeszcze nie było. Na szczęście w prawym pokazało się śliczne 14 mm jajco co prawda nie chcę się cieszyć na zapas, bo mi zostały dwie ostatnie ampułki leku ale gin mój jest dobrej myśli.
No i mój mąż miał jechać w ten czwartek na targi i wrócić dopiero w niedzielę. Chyba go nie puszczę

---------- Dopisano o 17:12 ---------- Poprzedni post napisano o 17:06 ----------

Napisane przez tabaska25

jade na wizyte na 20.30 - okaze sie czy pecherzyk dojrzal i jest szansa na insemke czy pekl, dolegliwosci: ból w podbrzuszu jak na okres, klucie z prawej strony, temperatura podniesiona 36,9. Myslicie ze juz po owulacji? Dzialan nie bylo bo lekarz kazal sie wstrzymac zeby zachowac jak najlepsze parametry nasienia.
Dzisiaj dzwonila do mnie doktorka, z ktora zalatwialam histerolaparoskopie diagnostyczna, wpisala mnie na termin na 5.06 - teraz sie waham, boje sie i prosze was o pomoc w odpowiedzi na pytanie czy po takim zabiegu moga powstac zrosty, ktore utrudniaja zajscie w ciaze? Duzo sie mowi o dziewczynach, ktore zaraz po laparo zachodza w ciaze, a o powiklaniach malo, mam nadzieje ze ta metoda daje wiecej pozytku niz wyrzadza szkód.

A nie chcesz dołączyć do mnie i na dzień mamy pochwalić się dwiema krechami? Bo ja mam taki plan

---------- Dopisano o 17:31 ---------- Poprzedni post napisano o 17:12 ----------

małosympatyczna jesteś?

[figa84]

Napisane przez cicci

Gin wytłumaczył mi, że pęcherzyki do 12 mm mogą się wchłaniać a od 14/15 mm są już "bezpieczne" tzn. powinny wzrastać. I rzeczywiście bo pęcherzyku w lewym jajniku nie ma śladu, wchłonął się, mimo iż owulki jeszcze nie było. Na szczęście w prawym pokazało się śliczne 14 mm jajco co prawda nie chcę się cieszyć na zapas, bo mi zostały dwie ostatnie ampułki leku ale gin mój jest dobrej myśli.
No i mój mąż miał jechać w ten czwartek na targi i wrócić dopiero w niedzielę. Chyba go nie puszczę

---------- Dopisano o 17:12 ---------- Poprzedni post napisano o 17:06 ----------



A nie chcesz dołączyć do mnie i na dzień mamy pochwalić się dwiema krechami? Bo ja mam taki plan

---------- Dopisano o 17:31 ---------- Poprzedni post napisano o 17:12 ----------

małosympatyczna jesteś?

ja, ja, ja! wybierz mnie!
a serio to tracę nadzieje.. i małpa tak mi w kość dała w weekend, że aż się tż dziwił, bo takiej mnie jeszcze nie widział, normalnie.. a miałbyć fajny weekend

[cicci]

Napisane przez figa84

ja, ja, ja! wybierz mnie!
a serio to tracę nadzieje.. i małpa tak mi w kość dała w weekend, że aż się tż dziwił, bo takiej mnie jeszcze nie widział, normalnie.. a miałbyć fajny weekend

Figa, lista jest otwarta mam nadzieję, że postulat o dwie krechy majówkowe wejdzie w życie!

---------- Dopisano o 12:59 ---------- Poprzedni post napisano o 12:58 ----------

PS. Jeśli któraś ma ochotę wypełnić ankietę nt. standardów leczenia niepłodności to podaję link:
https://docs.google.com/forms/d/1lyJ...7LvqE/viewform

[tabaska25]

cicci wchodze na te liste wczoraj udalo sie zrobic inseminacje, czas byl podobno idealny. Doktorek przeprowadzal mi ją o godzinie 00.00 w prawie że pełnie księzyca Wczoraj jak pisalam od rana mialam bóle jakby na owulke, do tego podwyzszona temperatura, a dzis od inseminacji czuje bol brzucha w dole, lekarz nie przepisal mi zadnych tabletek, insemka byla tez na naturalnym cyklu, warto wziac na wlasna reke duphaston?

Jak sie nie uda, chociaz cały czas wierze ze cud sie zdarzy, to termin 5.06 na histerolaparo mam zatwierdzony.

Czuje ze nadchodzi mój czas. Kto wchodzi do trójkata ze mna i cicci na II krechy na przełom maja/czerwca??)

[ellyunia]

Tabaska 3mam kciuki żeby twoja fasolka zadomowiła się u Ciebie na dobre

[kosta6]

Napisane przez tabaska25

cicci wchodze na te liste wczoraj udalo sie zrobic inseminacje, czas byl podobno idealny. Doktorek przeprowadzal mi ją o godzinie 00.00 w prawie że pełnie księzyca Wczoraj jak pisalam od rana mialam bóle jakby na owulke, do tego podwyzszona temperatura, a dzis od inseminacji czuje bol brzucha w dole, lekarz nie przepisal mi zadnych tabletek, insemka byla tez na naturalnym cyklu, warto wziac na wlasna reke duphaston?

Jak sie nie uda, chociaz cały czas wierze ze cud sie zdarzy, to termin 5.06 na histerolaparo mam zatwierdzony.

Czuje ze nadchodzi mój czas. Kto wchodzi do trójkata ze mna i cicci na II krechy na przełom maja/czerwca??)

Nie wiem czy warto brać dupka na własną rękę, z drugiej strony ja się wiecznie domagałam luteiny a jak już ją dostałam to w końcu się udało Nie pytałaś gina?

[ellyunia]

mi także luteina pomogła a właściwie to clo+luteina+pregnyl i teraz cały czas luteina tyle że mocniejsza dawka

[kosta6]

Napisane przez ellyunia

mi także luteina pomogła a właściwie to clo+luteina+pregnyl i teraz cały czas luteina tyle że mocniejsza dawka

Ja mam 100mg na rano i wieczór Zaczęły mi się potworne zawroty głowy, przy siadaniu, wstawaniu, szybkim ruchu..

[tabaska25]

Napisane przez kosta6

Nie wiem czy warto brać dupka na własną rękę, z drugiej strony ja się wiecznie domagałam luteiny a jak już ją dostałam to w końcu się udało Nie pytałaś gina?

nie wzielam dupka i nie bede brala, co bedzie to bedzie. do tego gina dopiero co zaczynam chodzic a on bez badan hormonalnych zadnych lekow nie przepisuje. mam nadzieje ze bedzie ok

[malosympatyczna]

Napisane przez cicci

małosympatyczna jesteś?

jestem, jestem. prawie codziennie Was podczytuję i mocno kibicuję każdej z Was.
u mnie w zasadzie nic przełomowego nie nastąpiło. rozmawiamy ze sobą, ale ten najwazniejszy temat omijamy szerokim łukiem. ale... wszystko do czasu pewnie
przed chwilą obliczyłam sobie, że minęło 12 cykli starań. teraz rozpoczął się 13, ale na nic w nim nie liczę...
teraz obserwuję co wyjdzie z mieszkanki metformax+oeparol+zioła ojca sroki.

[kosta6]

Napisane przez malosympatyczna

jestem, jestem. prawie codziennie Was podczytuję i mocno kibicuję każdej z Was.
u mnie w zasadzie nic przełomowego nie nastąpiło. rozmawiamy ze sobą, ale ten najwazniejszy temat omijamy szerokim łukiem. ale... wszystko do czasu pewnie
przed chwilą obliczyłam sobie, że minęło 12 cykli starań. teraz rozpoczął się 13, ale na nic w nim nie liczę...
teraz obserwuję co wyjdzie z mieszkanki metformax+oeparol+zioła ojca sroki.

Mogę Cię pocieszyć że też miałam podobną sytuacje i mam nadzieję że Twojemu przejdzie... mój dopiero jak zobaczył mnie z rana spuchniętą z płaczu to usiadł i w końcu porozmawiał ze mną szczerze, nie wiedział że tak to przeżywam i przeprosił..

[nanka30]

Tabaska mocno trzymaj kciuki :thumbup:

---------- Dopisano o 09:07 ---------- Poprzedni post napisano o 09:05 ----------

Napisane przez malosympatyczna

jestem, jestem. prawie codziennie Was podczytuję i mocno kibicuję każdej z Was.
u mnie w zasadzie nic przełomowego nie nastąpiło. rozmawiamy ze sobą, ale ten najwazniejszy temat omijamy szerokim łukiem. ale... wszystko do czasu pewnie
przed chwilą obliczyłam sobie, że minęło 12 cykli starań. teraz rozpoczął się 13, ale na nic w nim nie liczę...
teraz obserwuję co wyjdzie z mieszkanki metformax+oeparol+zioła ojca sroki.

Będzie dobrze zobaczysz faceci są trochę opoznieni i potrzebują czasu

[simonee]

Cicci to powiem Ci że nie wiedziałam, że mogą się wchłonąć, ciekawe czy u mnie też się wchłoneły i wyszkoczył jakiś nowy pęcherzyk który stwierdzł z chce sie zmienic w fasolkę czy moze te moje były mega leniwcami i sobie pocichu, pomalutku rosły po 3 monitoringu

Tabaska trzymam kciukasy aby wszystko się fajnie zgrało

Nanka co z Twoją śnieżynką? jak wygląda sytuacja?

Małosympatyczna szkoda że tak Ci się układa

Kasik co u Ciebie??

[nanka30]

Napisane przez simonee

Cicci to powiem Ci że nie wiedziałam, że mogą się wchłonąć, ciekawe czy u mnie też się wchłoneły i wyszkoczył jakiś nowy pęcherzyk który stwierdzł z chce sie zmienic w fasolkę czy moze te moje były mega leniwcami i sobie pocichu, pomalutku rosły po 3 monitoringu

Tabaska trzymam kciukasy aby wszystko się fajnie zgrało

Nanka co z Twoją śnieżynką? jak wygląda sytuacja?

Małosympatyczna szkoda że tak Ci się układa

Kasik co u Ciebie??

Sytuacja na ra chwile jest w miejscu bo nie mam @ i czekam

[Kasik1313]

U mnie spokój oby nie przed burzą w weekend jedziemy oddać nasienie do depozytu, a w przyszły piątek zostaje sama mój wylatuje
Kiepsko się czuję po metformaxie (co za paskudztwo) mój organizm nie chce się przyzwyczaić. Z moich obliczeń wynika, że transfer będę miała już w lipcu... zwalniam czerwcowe miejsce na II krechy... a zapisuję się na listę lipcową!!!

[Lea_ny]

Napisane przez Kasik1313

U mnie spokój oby nie przed burzą w weekend jedziemy oddać nasienie do depozytu, a w przyszły piątek zostaje sama mój wylatuje
Kiepsko się czuję po metformaxie (co za paskudztwo) mój organizm nie chce się przyzwyczaić. Z moich obliczeń wynika, że transfer będę miała już w lipcu... zwalniam czerwcowe miejsce na II krechy... a zapisuję się na listę lipcową!!!

A jaki dalszy plan? Jak zajdziesz, to jedziesz do niego i zostajecie tam na stałe? Czy on na razie tylko na trochę tam jedzie i potem wraca?

Nawet nie chcę sobie przypominać jak się czułam po Metformaxie

Odezwałam się do naszego doktorka. Odpisał, że do końca maja przyjmuje tylko te 2 razy w tygodniu prywatnie, ale że od czerwca coś nowego ma w planach. Ciekawe tylko czy gdzieś państwowo czy też prywatnie... już nie dopytywałam na razie.

Pojutrze mam to HSG i zaczęłam się stresować, że coś wyjdzie nie tak...

[malina885]

cześć dziewczyny Podczytuję was często i chciałabym do was dołączyć Mogę?

Od sierpnia zaczynamy nasze starania- poraz 1. Mam 26 lat, przeboje z nieregularnym okresem - pojawia się co 2 ,3 miesiące (generalnie uwarunkowane genetycznie, babcia, ciotka, mama miały to samo, po ciązy wszystko sie uregulowało)
Wszystkie badania mam w normie, jednak na jednym jajniku 10 pęcherzyków... Lekarz zaproponował, by już zacząć się starać, bo może to potrwać...
Nie mam wielkiego parcia na dziecko, ponieważ i tak boję się, że będzie przede mną długa droga.
Mam jednak nadzieje, że kiedyś też będę mamą

[Kasik1313]

Lea_ny nie stresuj się badaniem, jest trochę bólu ale chwilę, ale jak są drożne jajowody to podobno nie boli! Dostaniesz w dupę wcześniej zastrzyk przeciwbólowy... Ja sama samochodem do domu wróciłam po godzinie chyba, tylko ryczałam po drodze!!!
A co do planów to jest taki że jak zajdę to jadę do niego w drugim trymestrze ale pod warunkiem, że w międzyczasie ogarnie legalny pobyt i będę się dobrze czuła!!! innej opcji nie przewiduję
Wszystko na wariackich papierach teraz mamy, w poniedziałek się okazało że ma być w przeciągu dwóch tygodni... U nas jest kiepska sytuacja i raczej nie będziemy wracać do PL!

---------- Dopisano o 15:03 ---------- Poprzedni post napisano o 14:59 ----------

Napisane przez malina885

cześć dziewczyny Podczytuję was często i chciałabym do was dołączyć Mogę?

Od sierpnia zaczynamy nasze starania- poraz 1. Mam 26 lat, przeboje z nieregularnym okresem - pojawia się co 2 ,3 miesiące (generalnie uwarunkowane genetycznie, babcia, ciotka, mama miały to samo, po ciązy wszystko sie uregulowało)
Wszystkie badania mam w normie, jednak na jednym jajniku 10 pęcherzyków... Lekarz zaproponował, by już zacząć się starać, bo może to potrwać...
Nie mam wielkiego parcia na dziecko, ponieważ i tak boję się, że będzie przede mną długa droga.
Mam jednak nadzieje, że kiedyś też będę mamą

witaj...
a Ty nie masz PCO??? jak masz tyle pęcherzyków w jednym jajniku! Spróbuj skonsultować się z lekarzem od leczenia niepłodności, bo zwykły gin nie zawsze zna się na problemie, a uwierz szkoda marnować czasu na konowałów!!!

[malina885]

Napisane przez Kasik1313

Lea_ny nie stresuj się badaniem, jest trochę bólu ale chwilę, ale jak są drożne jajowody to podobno nie boli! Dostaniesz w dupę wcześniej zastrzyk przeciwbólowy... Ja sama samochodem do domu wróciłam po godzinie chyba, tylko ryczałam po drodze!!!
A co do planów to jest taki że jak zajdę to jadę do niego w drugim trymestrze ale pod warunkiem, że w międzyczasie ogarnie legalny pobyt i będę się dobrze czuła!!! innej opcji nie przewiduję
Wszystko na wariackich papierach teraz mamy, w poniedziałek się okazało że ma być w przeciągu dwóch tygodni... U nas jest kiepska sytuacja i raczej nie będziemy wracać do PL!

---------- Dopisano o 15:03 ---------- Poprzedni post napisano o 14:59 ----------



witaj...
a Ty nie masz PCO??? jak masz tyle pęcherzyków w jednym jajniku! Spróbuj skonsultować się z lekarzem od leczenia niepłodności, bo zwykły gin nie zawsze zna się na problemie, a uwierz szkoda marnować czasu na konowałów!!!

Raz mam 6 pęcherzyków, raz 10.. i podejrzenie PCO tez.
Lekarz powiedział, żeby narazie spróbować bez żadnego wspomagania. Jeśli się nie będzie udawać, będziemy działać w inną stronę.
Dodam, że leczę się też na niedoczynność tarczycy.

[Kasik1313]

Napisane przez malina885

Raz mam 6 pęcherzyków, raz 10.. i podejrzenie PCO tez.

No tak mi to wygląda na PCO ale dobry lekarz ustawi Cię na lekach i dzidzia będzie

[malina885]

Napisane przez Kasik1313

No tak mi to wygląda na PCO ale dobry lekarz ustawi Cię na lekach i dzidzia będzie

Ciężko jest znaleźć dobrego specjalistę..
Raz podejrzewają u mnie PCO, raz nie. Już sama mam mętlik w głowie..
Ale nie można tracić nadziei, mam nadzieję, że każda doczeka się upragnionego dziecka

[Lea_ny]

Napisane przez Kasik1313

Lea_ny nie stresuj się badaniem, jest trochę bólu ale chwilę, ale jak są drożne jajowody to podobno nie boli! Dostaniesz w dupę wcześniej zastrzyk przeciwbólowy... Ja sama samochodem do domu wróciłam po godzinie chyba, tylko ryczałam po drodze!!!
A co do planów to jest taki że jak zajdę to jadę do niego w drugim trymestrze ale pod warunkiem, że w międzyczasie ogarnie legalny pobyt i będę się dobrze czuła!!! innej opcji nie przewiduję
Wszystko na wariackich papierach teraz mamy, w poniedziałek się okazało że ma być w przeciągu dwóch tygodni... U nas jest kiepska sytuacja i raczej nie będziemy wracać do PL!

O właśnie, bo Ty w tym samym miejscu miałaś HSG Czyli w miarę szybko się wychodzi po badaniu? Długo się wcześniej na nie czeka? Trzeba mieć jakąś koszulę nocną do tego badania?


A macie jakąś wizję, jakby starania się rozciągnęły w czasie? Wtedy ciągle będziecie próbować na odległość czy myśleliście o tym, żeby zagranicą robić kolejne podejścia?

[Kasik1313]

Napisane przez Lea_ny

O właśnie, bo Ty w tym samym miejscu miałaś HSG Czyli w miarę szybko się wychodzi po badaniu? Długo się wcześniej na nie czeka? Trzeba mieć jakąś koszulę nocną do tego badania?


A macie jakąś wizję, jakby starania się rozciągnęły w czasie? Wtedy ciągle będziecie próbować na odległość czy myśleliście o tym, żeby zagranicą robić kolejne podejścia?

Idziesz na Izbę przyjęć rano, przyjmują Cię do szpitala musisz się przebrać, ja miałam dłuższą podkoszulkę i leginsy 3/4 i klapki, prowadzą Cię na oddział i tam czekasz na badanie, na korytarzu na krzesełku (bo szkoda łóżka!!!) po badaniu ja wyszłam po pół godzinie...

Na chwilę obecną to plan jest taki że teraz ma się udać
Nie wiem co będzie jak nie wyjdzie... robienie na odległość ja tu on tam to lipa, bo z armią i tak musiałby przylecieć oddać a to spore koszty, nie wiem będę się martwić później.
Na chwilę obecną to mam wizualizację, że będzie chłopak, taki mały krasnoludek - blondynek tak sobie ubzdurałam i tyle!

[Lea_ny]

Napisane przez Kasik1313

Na chwilę obecną to plan jest taki że teraz ma się udać
Nie wiem co będzie jak nie wyjdzie... robienie na odległość ja tu on tam to lipa, bo z armią i tak musiałby przylecieć oddać a to spore koszty, nie wiem będę się martwić później.
Na chwilę obecną to mam wizualizację, że będzie chłopak, taki mały krasnoludek - blondynek tak sobie ubzdurałam i tyle!

No i oby tak było! Już wystarczy tego czekania

Dzięki za info

[tabaska25]

malina885 tez uwazam ze nie warto tracic czasu na lekarzy "paproków". Ja mialam nieregularne okresy od zawsze, leczylam sie u takiego doktorka 4 lata jeszcze przed staraniami, ale on nic nie mowil, wszystko bylo ok, potem jak bylo parcie na dziecko zaczelam leczyc sie u innych polecanych doktorkow w troche wiekszym miescie, byli to zwykli ginekolodzy, dopiero teraz trafilam na specjaliste od nieplodnosci, ktory zarazem jest endokrynologiem ginekologiem i andrologiem. Nie załuje ze za wizyte place 200 zl, bo wczesniej wydawalam takze duze kwoty chodzac do edokrynologa i roznych ginekologow ktorzy tracili moj czas.

Najchetniej juz bym zrobila test, ale musze sie ogarnac, jest 3 dni po inseminacji

[ellyunia]

tabaska mi test wyszedł pozytywnie 12 dpo 3mam kciuki

[kosta6]

Napisane przez ellyunia

tabaska mi test wyszedł pozytywnie 12 dpo 3mam kciuki

Mi już po 9dpo cień cienia

[tabaska25]

Napisane przez kosta6

Mi już po 9dpo cień cienia

dpo oznacza dzien po owu?
ja zwariuje jeszcze tyle czasu czekac, wiem ze musze sie powstrzymać ale pokusa jest tak silna i musze wiedzieć jak najszybciej żeby dać znać doktorce czy jestem gotowa na zabieg laparoskopowy czyli teoretycznie czekam na @ a raczej czekam na jej brak.
biore na wlasna reke duphaston 2x1 w końcu co nas nie zabije to nas wzmocni
a armia męża jest w najlepszej formie, trochę go lepiej dokarmilam przed insemunacja i aż doktorek byl zdumiony takimi parametrami nasienia

[cicci]

Napisane przez malosympatyczna

jestem, jestem. prawie codziennie Was podczytuję i mocno kibicuję każdej z Was.
u mnie w zasadzie nic przełomowego nie nastąpiło. rozmawiamy ze sobą, ale ten najwazniejszy temat omijamy szerokim łukiem. ale... wszystko do czasu pewnie
przed chwilą obliczyłam sobie, że minęło 12 cykli starań. teraz rozpoczął się 13, ale na nic w nim nie liczę...
teraz obserwuję co wyjdzie z mieszkanki metformax+oeparol+zioła ojca sroki.

Teraz robisz przerwę w związku z metformaxem więc masz czas na wyjaś nienie wielu spraw. Trzymam kciuki aby wszysto dobrze się skończyło

---------- Dopisano o 09:07 ---------- Poprzedni post napisano o 09:04 ----------

Napisane przez nanka30

Sytuacja na ra chwile jest w miejscu bo nie mam @ i czekam

Głupi okres. Kiedy się nie chce aby przyszedł to przychodzi punktualnie a kiedy się czeka to śladu po nim nie ma

---------- Dopisano o 09:08 ---------- Poprzedni post napisano o 09:07 ----------

Napisane przez malina885

cześć dziewczyny Podczytuję was często i chciałabym do was dołączyć Mogę?

malina witaj

---------- Dopisano o 09:09 ---------- Poprzedni post napisano o 09:08 ----------

Napisane przez Lea_ny

Pojutrze mam to HSG i zaczęłam się stresować, że coś wyjdzie nie tak...

I jak poszło?

---------- Dopisano o 09:13 ---------- Poprzedni post napisano o 09:09 ----------

Napisane przez Kasik1313

Na chwilę obecną to mam wizualizację, że będzie chłopak, taki mały krasnoludek - blondynek tak sobie ubzdurałam i tyle!

haha oby Ci się spełniło
w internecie jest pełno zabawnych testów, w których wpisujesz cechy fizyczne i charakteru obydwu rodziców i wychodzi jakie będziesz miała dziecko. Mi wyszedł nerwowy rudzielec

---------- Dopisano o 09:14 ---------- Poprzedni post napisano o 09:13 ----------

Napisane przez tabaska25

Najchetniej juz bym zrobila test, ale musze sie ogarnac, jest 3 dni po inseminacji

Będzie dobrze i będziesz kolejną która się pochwali

---------- Dopisano o 09:17 ---------- Poprzedni post napisano o 09:14 ----------

U mnie w środę były trzy pęcherzyki, jeden pewny, jeden niepewny a jeden tak idealnie okrągły, że mój gin się nim zachwycał przez pięć minut
W poniedziałek idę sprawdzić czy pękły i....niech któraś trzyma kciuki