Czym dziś pachniesz Wizażanko? Część XIII

[neonka28]

oponki są od slodyczy

też należe do grupy tych z oponką ale teraz zaczęłam wchodzić na diete poludniowych plaż i oponki wyparują

[Kattarina]

Napisane przez Margot45

Neonko, to się tak mówi "tylko" - a człowiek się przywiazuje do takiego zwierzaczka jak do członka rodziny. Bądź dobrej mysli, będzie dobrze

Zainspirowana Kattariną wygrzebałam z czeluści szafki lakier pt. Inglot nr 139 i teraz mam pazurki we wściekłym różu. Normalnie biją po oczach jak wyschną ( chyba jedyna wada tego Inglota to potwornie długie zasychanie, nawet przy użyciu suszarki) to sobie zaaplikuje nowego nabytka, czyli Ysatis Iris i pozwolę się porwać niejakiemu Morfeuszowi

Margot-podziwiam, sama nie potrafie nosic tego jadowitego koloru na paznokciach dloni. 139 jest zarezerwowany tylko do stop

Napisane przez mariolasl

Melduje sie po pracowitej nocy. Padam, juz niczym nie pachne i przynajmniej do wieczora nie bede.
Bardzo podoba mi sie ten OT, szukalam stopki Kattariny, ale nie znalazlam Szkoda.

W ramach OT:
165 cm, 69 kg, rozmiar buta 38, rozmiar ubran: dol 38, gora 40-42. Nie posiadam talii. Marze o schudnieciu do okolo 62-63 kg.

Dlonie mam wielkie i nieladne, paznokcie raczej krotkie z uwagi na rodzaj wykonywanej pracy , stopy zadbane, obecnie czerwony lakier na paznokciach

Dla mnie najpiekniejsza kobieta swiata jest Angelina Jolie. Gdybym mogla wybrac, do kogo chcialabym byc podobna, to wlasnie do niej. Jej urode podziwiam od lat, zachwycila mnie w filmie "Gia", kiedy byla jeszcze nikomu nieznana wlasciwie aktorka...


Zycze wszystkim milego dzionka. U mnie tez pochmurno i chlodno, ale co mi tam... Ide spac zaraz

Mariolu- widze, ze lacza nas nie tylko perfumy rowniez uwielbiam Angeline - za caloksztalt.

Co do stopy- to naprawde nic wielkiego, a fotka jest w watku bladolicych, w poscie 522

Napisane przez Myszołapka

O tak, zwłaszcza jeśli są dosyć przylegające

Sąd ostateczny w moim przypadku odbędzie się w poniedziałek

Piątek będzie dla mnie dniem triumfu śmierci nad życiem i pogrzebu ukochanego wujka

Myszolapko- b.mi przykro

-------------------------------------------------------------------------------
Co do metryki-juz wielokrotnie pisalam, ze jestem wieza: 181cm, stopa 41, rozmiar 38, figura- typowa klepsydra. Reszta ujawni sie na zlocie

Moge napisac tylko, ze jesli zobaczycie kobiete o wzroscie 190cm (obcasy- na ktorych szaleje jesli wychodze gdzies bez malzonka), odziana w czern (nawet podczas najwiekszych upalow), z gladkim blond kokiem (pomimo, ze mam wlosy do pasa, upinam je w ciasny kok- tak czuje sie "swobodniej" )- to bede moi

--------------------------------------------------------------------------------------

Pachne dzisiaj mieszanka BC i Sequoi CdG (ktora w koncu do mnie doleciala )

--------------------------------------------------------------------------------------
Nevado- glosuje na zdjecia 2 i 3 (IMHO beda najladniej wygladaly po zmniejszeniu do rozmiarow avatara )

[asia_minor]

nevado, jestem za 3 w górnym rzędzie

[Chatte96]

Rose Absolue YR było wczoraj z miniaturki - tak mnie wzięło, że zamówiłam 50-tke.

L LL dzisiaj od rana - bardzo lubię tę słoną wanilię.

[Nevada87]

Dzięki wielkie
Osobiście to zdjęcie też wpadło mi w oko, ponieważ w sumie w chwili robienia tego zdjęcia leżałam sobie potulnie na moim wiklinowym łóżeczku i wizażowałam
Także zdjęcie pasuje mi tu do czynności, no i w sumie fajnie wygląda po zmniejszeniu
Zaraz coś pokombinuje i wrzucę w avatarek - oby mi się udało
Jeszcze raz dziękuję!

[Margot45]

Napisane przez Kattarina

Margot-podziwiam, sama nie potrafie nosic tego jadowitego koloru na paznokciach dloni. 139 jest zarezerwowany tylko do stop

Przyznam, że przy mojej opaleniźnie efekt mi się nawet podoba - pomijając fakt, ze jak migam palcami po klawiaturze to mi się nieco w oczach mieni
A Twoje stópki widziałam we właściwym wątku - ale to chyba 36, nie 139?
Chciałabym sie nauczyć robić francuski pedicure - na dłoniach mi wychodzi bez problemu, a do stóp jakoś nie mam cierpliwości...

[kropka75]

Napisane przez Różowy Strachulec

Ja kiedyś wazyłam 42 kg przy nieco ponad 170 cm i wyglądałam koszmarnie

Wow. To byłaś lepsza ode mnie. Ja ważyłam 44kg przy 164cm. Na koniec LO. Pamiętam jak dziś, wybrałam się po czarną sukienkę na zakończenie roku. Założyłam i... nie chciałam wyjść z przymierzalni. Pierwszy raz naprawdę siebie zobaczyłam. To był żałosny widok...
Nigdy więcej!

Napisane przez nebraska

Ech, mam ten sam problem Spódnice zwykle kupuję 36 a i tak niektóre trochę odstają w talii, Za to spodnie - koszmar, jak juz wlezę w jakieś to na bank odstają i są za długie, a mam 172 cm (zwłaszcza spodnie bardziej jesienno - zimowe).

Nie przepadam też za kupowaniem rozpinanych bluzek - jak dobrze leżą w ramionach, to w biuście odstają (a nie mam dużego - takie większe B).

Albo ja jestem dziwnie zbudowana, albo po prostu wszystko teraz jest szyte na bardzo wysokie dziewczyny pozbawione biustu i bioder, nie wiem czemu tak jest bo przyglądając się ulicy widzę większość zupełnie inaczej zbudowanych pań.

To tak szyją dzisiaj. Ja nie mam talii i nigdy nie mam problemu z zapięciem spodni w pasie, gdy biodra pasują. Tzn. że raczej nie szyją na wąskie talie.
Gorzej z kieckami, czasem pasują biodra, a w pasie klapa, za ciasno.
A o biuście to już szkoda gadać. Co ja się namierzę, żeby w coś wejść to moje... 95cm w obwodzie i nie ma bluzki na mnie. Czasem trafię w 5ym, czasem w 20ym sklepie, czasem wcale.

Napisane przez neonka28

A ja odbiegam od grupki z lekke

Rozmiar 38-40, 164cm rozmiar buta 37/38

Siostry zapachowe to my nie są, ale "budowowe" owszem.

Napisane przez Nevada87

Dziewczyny mam dla Was zadanie
Otóż mam kilka zdjęć i nie mogę się zdecydować ,które wstawić na avatara, przypatrzcie się proszę i zagłosujcie ,które naj naj
Dziękuję z góry

Któreś środkowe, górne albo dolne. Oba są fajne.

Napisane przez Kasiulka22

Ja posiadam całe 168 cm wzrostu i stopę 37-38 (zdarzyło mi się nawet kupować rozmiar 36). Co do wagi to się nie przyznam Po ślubie doszło mi całe 10 kg, a co najgorsze że wcale się źle z tym nie czuję Za to od wielu życzliwych słyszę, że strasznie przytyłam. Ja czuję się ponętnie i kobieco, owszem czasem mam ochotę zmniejszyć sobie 4 litery, ale nic poza tym Nadal noszę rozmiar 38 (na górze) i 40-42 na dole. Taką mam figurę po mamie, że dół posiadam rozłożysty . Nienawidzę tylko głupich komentarzy na ulicy, które dość często się zdarzają np. "kto "to" kocha, że "to" jeszcze w ciąży nie chodzi" itp.

Szkoda nawet komentować. Głupimi nie należy się przejmować, głupim trzeba współczuć.

Napisane przez neonka28

oponki są od slodyczy

też należe do grupy tych z oponką ale teraz zaczęłam wchodzić na diete poludniowych plaż i oponki wyparują

Co Ty tam opowiadasz?
Kilogramami całe życie żarłam słodkie i nie miałam oponek. Teraz jem słodkiego mniej, bo szamam magnez i nie czuję aż takiej potrzeby, a opony są.
Moja matka nigdy słodyczy nie jadła i też się nieźle rozwija w tych miejscach.

Dodam, że zaoponiłam się po wspólnym zamieszkaniu z pewnym panem. Tak to chyba bywa zwykle...
Śniadanka o 11ej, kolacyjki o 23ej, pizza, McDonald, a to zapiekanka, a to pierożki, spasłam i siebie i jego. I głowę daję, że to od ilości i pory żarcia.
Ale mi to pasuje.

[mskladaczek]

Nevado zdjecie nr 2 jest swietne, takie tajemnicze... do avatara nadaje sie jak najbardziej.

Eenax, tez mam garbaty nos Po mamie

Rozmiarowo jestem spora, stopa wielka 40-41, wzrost 173, rozmiar ubran gora 38-40, dol 40-42 A zawsze chcialam byc kryszynka

Nie pachne.

[Kasiulka22]

Dziewczyny od tych rozmów o rozmiarach ja mam teraz taką ochotę na pizzę, że się zaraz skończę Robią u nas boskie sosy i jestem uzależniona od czosnkowego, na samą myśl

Navado wiesz ostatnio zastanawiałam się jak wyglądasz i jestem pod wrażeniem. Jesteś prześliczna. Gdybym była facetem z miejsca bym się zakochała, dałabym Cię na tapetę i wielbiła , a w moim przypadku to już nawet na zmianę orientacji za późno Najbardziej podobają mi się zdjęcia 1,2,3,4 Gdybym miała wybierać na Avatar dałabym 4, ale wszystko też zależy od tego jak zdjęcie będzie wyglądało w takim pomniejszeniu.

[Różowy Strachulec]

Napisane przez neonka28

oponki są od slodyczy

Pozwolę sobie się nie zgodzić Słodyczy nie jadam od lat (mogłyby dla mnie nie istnieć), a oponka i boczki są

Napisane przez Nevada87

Także zdjęcie pasuje mi tu do czynności, no i w sumie fajnie wygląda po zmniejszeniu

Baaardzo fajnie wygląda

Napisane przez kropka75

Wow. To byłaś lepsza ode mnie. Ja ważyłam 44kg przy 164cm. Na koniec LO. Pamiętam jak dziś, wybrałam się po czarną sukienkę na zakończenie roku. Założyłam i... nie chciałam wyjść z przymierzalni. Pierwszy raz naprawdę siebie zobaczyłam. To był żałosny widok...
Nigdy więcej!

Ja wtedy nie marzyłam o niczym innym jak o tym żeby przytyć Ważąc 36 kg na zakończenie podstawówki i potem 42 w liceum przeżyłam wiele lat wyśmiewania i głupich docinków

Dodam, że zaoponiłam się po wspólnym zamieszkaniu z pewnym panem. Tak to chyba bywa zwykle...
Śniadanka o 11ej, kolacyjki o 23ej, pizza, McDonald, a to zapiekanka, a to pierożki, spasłam i siebie i jego. I głowę daję, że to od ilości i pory żarcia.
Ale mi to pasuje.

Ja przez 3 lata z TŻ przytyłam jakieś 5 kg, on około 10 Ja niestety nie wytrzymałam za długo "plażowania", ale on zgubił już jakieś 3 - 4 kg

[demonik]

Napisane przez Nevada87

Dziewczyny mam dla Was zadanie
Otóż mam kilka zdjęć i nie mogę się zdecydować ,które wstawić na avatara, przypatrzcie się proszę i zagłosujcie ,które naj naj
Dziękuję z góry

Nevado, mnie również podoba się fotka, którą wstawiłaś (w wiklinowym fotelu), choć ta: http://pretty.wizaz.pl/forum/attachm...postid=4645149 także dobrze by się prezentowała .
Powtórzę za innymi - śliczna z Ciebie dziewczyna .

Napisane przez Kattarina

Co do stopy- to naprawde nic wielkiego, a fotka jest w watku bladolicych, w poscie 522

Kattarino - piękna stópka, a kolor lakieru rzeczywiście świetny .

Eenax - cudna charakterystyka .

PS Biustonosz noszę w rozmiarze 80 E (przed ciążą 75 E i sylwetka w kształcie klepsydry), a w "talii" mam 105 cm . Kto da więcej?

[nebraska]

Napisane przez kropka75

Co Ty tam opowiadasz?
Kilogramami całe życie żarłam słodkie i nie miałam oponek. Teraz jem słodkiego mniej, bo szamam magnez i nie czuję aż takiej potrzeby, a opony są.
Moja matka nigdy słodyczy nie jadła i też się nieźle rozwija w tych miejscach.

Dodam, że zaoponiłam się po wspólnym zamieszkaniu z pewnym panem. Tak to chyba bywa zwykle...
Śniadanka o 11ej, kolacyjki o 23ej, pizza, McDonald, a to zapiekanka, a to pierożki, spasłam i siebie i jego. I głowę daję, że to od ilości i pory żarcia.
Ale mi to pasuje.

No, to ogólnie węglowodany są winne - pieczywo, makarony, kluski, wszelkie mączne rzeczy. Słodycze też.

Ja słodyczy jadam bardzo mało, nie ciągnie mnie (mówisz że to magnez? ja też szamam bo bez niego mam skurcze). Za to kocham pieczywo i makaron Aleć się ostatnio ograniczam z tymi przysmakami na rzecz białka.

[homyk]

Napisane przez Nevada87

Zaraz coś pokombinuje i wrzucę w avatarek - oby mi się udało
Jeszcze raz dziękuję!

Świety wybór, Agatko

Seksowna dziewczyna z Ciebie

[Sabbath]

Napisane przez mskladaczek

Nevado zdjecie nr 2 jest swietne, takie tajemnicze... do avatara nadaje sie jak najbardziej.

Zgadzam się. Z resztą widzę, że decyzja (dobra decyzja) już zapadła.

Nevado - jesteś oszałamiająco i przygnębiająco (dla zazdrośników takich jak ja) urodziwa.

Napisane przez mskladaczek

Eenax, tez mam garbaty nos Po mamie

A ja po złamaniu.

Napisane przez mskladaczek

Rozmiarowo jestem spora, stopa wielka 40-41, wzrost 173, rozmiar ubran gora 38-40, dol 40-42 A zawsze chcialam byc kryszynka

Tak, jest dokładnie tak, jak piszą dziewczyny - ciuchy są szyte na dziewczęta o figurach równych klocków.
Gdzie nie zmierzysz, tam masz inny rozmiar: w pasie mam poniżej 32 i nic, ale to nic kupnego nie jest tam dopasowane, w biodrach około 34, za to w biuście nie wchodzę w standardowe 38. Kup tu dopasowaną sukienkę (nie mówię o elsatycznych futerałach z lycrą, tylko o sukienkach)...

Napisane przez mskladaczek

Nie pachne.

Pachnę Bvlgari Black i mleczną odżywką do włosów. Podoba mi się.

[Kattarina]

Napisane przez Margot45

Przyznam, że przy mojej opaleniźnie efekt mi się nawet podoba - pomijając fakt, ze jak migam palcami po klawiaturze to mi się nieco w oczach mieni
A Twoje stópki widziałam we właściwym wątku - ale to chyba 36, nie 139?
Chciałabym sie nauczyć robić francuski pedicure - na dłoniach mi wychodzi bez problemu, a do stóp jakoś nie mam cierpliwości...

Moge udzielic kilku amatorskich rad "ad French pedicure": paznokcie nie moga byc obciete na krotko, (co wielu osobom wydaje sie niehigieniczne w przypadku stop- i rzeczywiscie, czasem wyglada to obrzydliwie ). Wazny jest dobry punkt oparcia dla dloni z pedzelkiem i dla malowanej stopy- bezruch jest niezbedny
Podczas malowania w ogole nie zwracam uwagi na to, ze "wyjezdzam" poza paznokiec i maze po skorze (ktora latwo "oczyscic" zmywaczem), a skupiam sie na tym, jaki paseczek wychodzi na samym paznokciu. Tym oszczedzam sobie troche nerwow
Na fotce jest lakier 36

Demoniku- dziekuje a komplement, az sie zarumienilam

Nevado- fotka, nawet zmniejszona wyglada swietnie

[daigee]

Tyje się od tego co właśnie jem a nie jakichś skromnych słodyczy czy kawałeczka pizzy Efekt moich kulinarnych impowizacji jest świetny. Może mam jakiś ukryty talent kulinarny

[Sabbath]

Napisane przez daigee

Tyje się od tego co właśnie jem a nie jakichś skromnych słodyczy czy kawałeczka pizzy Efekt moich kulinarnych impowizacji jest świetny. Może mam jakiś ukryty talent kulinarny

W mojej opinii tyje się nie od słodyczy, ani od pizzy, ani od innych takich rzeczy, tylko z braku wysiłku fizycznego.
Sport nie tylko rzeźbi sylwetkę, poprawia kondycję, ale i przemianę materii, i krążenie, i nastrój...

Daigee - gdzie się podziała ta śliczna dziewczyna z Twojego awatara?

[Anuschka]

Beztrosko unoszę się w powietrzu w bańce mydlanej CK be

[daigee]

Napisane przez Sabbath

W mojej opinii tyje się nie od słodyczy, ani od pizzy, ani od innych takich rzeczy, tylko z braku wysiłku fizycznego.
Sport nie tylko rzeźbi sylwetkę, poprawia kondycję, ale i przemianę materii, i krążenie, i nastrój...

Daigee - gdzie się podziała ta śliczna dziewczyna z Twojego awatara?

Na pewno oba czynniki się na siebie nakładają

W awatarze jest teraz nie mniej śliczny Michael Buble, w którym durzę się na zabój

[pieńkowa_dama]

Napisane przez joasiak1

...a teraz zapodałam sobie drapieżną i baaardzo mroczną PJ Harvey...

Ach PJ. Cóż to niesamowita i charyzmatyczna wokalistka. Słucham jej namiętnie. Szkoda, że jeszcze nie przyjechała na koncert do Polski.

A w temacie Black Cashmere pomieszane z Nu edp.

[Nevada87]

Serdecznie dziękuję za masę komplementów ,ale jak każda kobita mam się do czego doczepić
W każdym razie wklejam kolejne fotki tym razem sfotografowany niedawno AIR FORCE ONE nadlatujący na lotnisko w Gdańsku nad moim ogródkiem z Georgem Bushem na pokładzie - ciekawe czy widział jak do niego machałam hehe
Na kolejnej fotce oryginalny bolid formuły 1 Roberta Kubicy ,który stał ostatnio w CH Manhattan w Gdańsku
Powiem szczerze ,że myślałam iż bolidy są większe a tutaj taka mała zabawka z dużymi kołami

[Różowy Strachulec]

Ja też mam fotki bolidu Kubicy, ale takie z ubiegłego roku, kiedy był w Warszawie
Na Twoich bez porównania więcej widać, na moich są kawałki bolidu prześwitujące między tłumem gapiów

[Kota]

Stęskniona wizażowania wpadłam do domu- tu wreszcie mam internet!
Czym pachniałąm dziś? Black Cashmere. Ale było dośc zimno i zapach nie był taki piękny jak w cieplejsze dni.
Z kolei na nadgartku mam Jardins de Bagatelle- wstapiłam na dwie minutki do salonu Guerlain.
Kwiaty. Kwiaty. Kwiaty.
Czy one muszą być takie piękne? Czy muszą? czy muszę znowu chorować na następny zakup???

[rachela]

Napisane przez Eenax

Wniosek?
Nawet trudno mi takowy wyklarować.

Mi do głowy przyszło tylko: pfff, debile.

Napisane przez mementos

Dior Dior Dior do potęgi tylko on mnie ocali. Boże kończy mi się!!!!!!! i co ja teraz zrobie!!!!

Czubek. Na wypadek, gdybyś tego nie przeczytał, napiszę Ci to osobiście na gg


Wiecie, nie miałam ochoty zagłębiać się w ten trzystronicowy OT, jak zobaczyłam te wszystkie śliczne kobitki na zdjęciach, to już w ogóle się dobiłam. Streszczę się:

Wg mnie najpiękniejsze kobiety to Keira Knightley, KT Tunstall, Tori Amos, Sophie Marceau, Helena Bohnam-Carter, a z polskich gwiazd: Kalina Jędrusik, Anja, Anna Dymna i Elżbieta Starostecka... Miałam się streścić, i proszę co z tego wyszło (;

Co do wyglądu: jak już wspomniałam, mam 165cm w kapeluszu, noszę rozmiar 36 i wcale nie uważam, że to mało - ba, twierdzę że w samej bieliźnie wyglądam podejrzanie za grubo jak na rozmiar 36.
W ogóle ja mam jakoś narąbane pod kopułką - z jednej strony jak słyszę, że znajoma chce się odchudzić, to wybijam jej to z głowy do skutku, oburzając się, że chce stracić swoje śliczne, kobiece kształty - a z drugiej sama czuję się jak wielka, biała, gruba kluska i koniecznie chcę schudnąć, mimo że wszyscy dookoła twierdzą, że jak jeszcze schudnę, to zniknę
Ostatnio nie jestem na żadnej diecie, nie ćwiczę, nie trenuję (więcej Wojtka nie ujrzę, chlip); ale nie tyję. Zżera mnie stres i deprecha. W liceum tą metodą zjechałam z rozmiaru 40 do 36 - chyba w dwa tygodnie.

Sabbath - znam ten ból, kupno sukienki to dla mnie trauma.
Dupka w 36, talia w 34, biust w 38. Między innymi dlatego chcę trochę schudnąć, bo póki co z miseczki B idiotycznie się wylewam

Poza tym spałam dzisiaj 14 godzin i wszystko jest jakieś dziwne.
Pachnę Tea Rose, bo przelewałam sobie trochę do podręcznego atomizerka.

[Favkes]

Napisane przez neonka28

A ja odbiegam od grupki z lekke

Rozmiar 38-40, 164cm rozmiar buta 37/38


Pachne Tumulte od optymistycznej E

Kochana neoneczko - masz dokładniuśko tak jak ja

Dziewczyny fajny się dziś zrobił offtopik - szkoda, że mnie nie było, ale wiecie, zaczęło się znowu - na szczęście narazie wszystkie badania wychodzą ok. więc jesteśmy dobrej myśli. Co do pięknych kobiet to widzę ze mam podobny gust do Sabbath - Angelina jest piękna - mój małż tak niestety nie uważa - nie podobają mu się jej usta - głupi jakiś ....

MM - piękna kobieta - o tym tłuszczyku to nie było, ze za gruba tylko ponętna - chciałabym tak wyglądać Może gdyby nie moje sadełko na brzuszku ..... eeehhhhh


tematycznie - wracając ze szpitala od Malucha wstąpiłam do perfumerii i pachnę sobie dzisiaj M7 - piękny zapach - tylko mam takie pytanie : KTO WYMYśLIł, żE ON MA BYć MęSKI ?? NIEROZUMIEM ....


PS. Dodam jeszcze, żem troszkę biuściasta bom karmiąca i stąd ta 40tka w bluzeczkach.

[tymena]

Napisane przez Kattarina

Co do stopy- to naprawde nic wielkiego, a fotka jest w watku bladolicych, w poscie 522

)

Kattarino, odgrzebałam Twoją stopę (jakkolwiek by to zabrzmiało). Jest piękna Lakier też a ten błyszczący puder, cudo

[Sabbath]

Napisane przez rachela

Mi do głowy przyszło tylko: pfff, debile.

Tacy ludzie często odreagowują w ten sposób kompleksy i krytykują nie osoby naprawdę nieestetyczne, tylko próbują ośmieszyć takie, którym czegoś zazdroszczą. Warto o tym pamiętać, zanim zaczniemy wpadać w kompleksy.

Napisane przez rachela

Wiecie, nie miałam ochoty zagłębiać się w ten trzystronicowy OT, jak zobaczyłam te wszystkie śliczne kobitki na zdjęciach, to już w ogóle się dobiłam. Streszczę się:

Wg mnie najpiękniejsze kobiety to Keira Knightley, KT Tunstall, Tori Amos, Sophie Marceau, Helena Bohnam-Carter, a z polskich gwiazd: Kalina Jędrusik, Anja, Anna Dymna i Elżbieta Starostecka... Miałam się streścić, i proszę co z tego wyszło (;

Dla mnie Sigourney Weaver - mój absolutny, dozgonny ideał i Demi Moore (szczególnie w wersji z GI Jane).

Podoba mi się jeszcze mnóstwo innych pań (m.in. Monika Belucci i Angelina Jolie), ale te dwie wymienione jako pierwsze to mój ideał silnej kobiecości z charakterem.

Napisane przez rachela

Co do wyglądu: jak już wspomniałam, mam 165cm w kapeluszu, noszę rozmiar 36 i wcale nie uważam, że to mało - ba, twierdzę że w samej bieliźnie wyglądam podejrzanie za grubo jak na rozmiar 36.
W ogóle ja mam jakoś narąbane pod kopułką - z jednej strony jak słyszę, że znajoma chce się odchudzić, to wybijam jej to z głowy do skutku, oburzając się, że chce stracić swoje śliczne, kobiece kształty - a z drugiej sama czuję się jak wielka, biała, gruba kluska i koniecznie chcę schudnąć, mimo że wszyscy dookoła twierdzą, że jak jeszcze schudnę, to zniknę
Ostatnio nie jestem na żadnej diecie, nie ćwiczę, nie trenuję (więcej Wojtka nie ujrzę, chlip); ale nie tyję. Zżera mnie stres i deprecha. W liceum tą metodą zjechałam z rozmiaru 40 do 36 - chyba w dwa tygodnie.

Rachelo, ja mam całkiem odwrotnie. Podobam się sobie bez ubrania, a już najbardziej w bieliźnie. Niestety, tak mnie prawie nikt nie widuje, a w ubraniu wyglądam na grubszą, bo przestaje być widoczny rysunek mięśni i zaczynam wyglądać jak przysadzisty klopsik.

Napisane przez rachela

Sabbath - znam ten ból, kupno sukienki to dla mnie trauma.
Dupka w 36, talia w 34, biust w 38. Między innymi dlatego chcę trochę schudnąć, bo póki co z miseczki B idiotycznie się wylewam

Mam podobnie. Przy rozmiarze miski B (a w niektórych biustonoszach nawet C ), naprawdę sporej pojemności płuc (spadek po wyczynowym pływaniu) i talii nieco powyżej pół metra nic nie jest na mnie dopasowane, a na wdechu wysadzam wszystkie guziki w rozmiarach do 38 włącznie.

Napisane przez rachela

Poza tym spałam dzisiaj 14 godzin i wszystko jest jakieś dziwne.

Rachelko, pospałaś może trochę za mnie?

[rachela]

Napisane przez Sabbath

Dla mnie Sigourney Weaver - mój absolutny, dozgonny ideał i Demi Moore (szczególnie w wersji z GI Jane).
(...)
ideał silnej kobiecości z charakterem.

Właśnie to sobie pomyślałam, jak przeczytałam o Twoich ideałach. Widzę, że wolisz umięśnioną sylwetkę - ja z kolei lubię, jak mięśni za bardzo nie widać - zamiast tego gładkie linie i okrągłe kształty (i to najlepiej blade i z ciemnymi, długimi włosami).
Jedyny wyjątek - Keira. Przyczyna całej masy moich kompleksów.

Napisane przez Sabbath

Rachelko, pospałaś może trochę za mnie?

Dzisiaj mogę się postarać

[E]

Przebijam Was wszystkie
I proszę się nie skarżyć. Ja się tak skarżyłam i pewna babeczka mi powiedziała, że za karę powinnam być gruba jak beczka to wtedy docenię, co mam No i patrz - prorok jakiś, cy cóś?
Wykrakała

Nevado, uuuułaaaa

Btw. Keira mi się podbała, ale teraz jest chuda jak szkapa, przez co zrobiła jej się taka "mocna" szczęka - wiecie, co mam na myśli

[mariolasl]

Wczoraj moje Chocolovers wzbudzily powszechny zachwyt w pracy, wiec dzisiaj Pink Sugar im zaserwuje. Zlalam sie do pepka.
Odpowiednio duzo korektora, fluidu itp i mysle, ze moje zwloki nadaja sie do wyjscia