Jeszcze trzy lub dwa miesiące i już będą nasze brzdące. MAMY LIPCOWE 2014, część V - Strona 75 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-05-16, 08:52   #2221
Domi_00
Rozeznanie
 
Avatar Domi_00
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Wwa
Wiadomości: 853
Dot.: Jeszcze trzy lub dwa miesiące i już będą nasze brzdące. MAMY LIPCOWE 2014, częś

Cytat:
Napisane przez Celebrinfea Pokaż wiadomość
Domi ja chciałam w Zośce jak najbardziej uważam, że opieka jest bardzo dobra (patologia, pooperacyjna, poporodowa) jeśli chodzi o porodówkę to nie mam pojęcia. Jedyny problem to IP ale tu też miałam fart bo o 4:00 trafiłam na pustki. Tak więc ja mogę polecić.
Dzięki za info - kochana jesteś Mam nadzieję, że u Was każdego dnia coraz lepiej i lepiej

Cytat:
Napisane przez rybka13 Pokaż wiadomość
Hej.
I ja po wizycie. Szyjka przestala sie skracac, a nawet wydluzyla sie 5mm teraz ma 3.5cm, ale jest troszke miekka. Niestety dostalam antybiotyk na bakterie w moczu :/
Z dobrych wiesci, synio ma sie swietnie przekrecil sie glowka w dol i wazy 1962g mysle wiec, ze ostatni pomiar byl troche oszukany, bo musialby przez ostatnie 4tyg przytyc 800g ciesze sie, ze juz taki duzy
Pozostale badania ok.

Dobranoc.
Gratuluję A antybiotyk na bakterie w moczu też dostałam swego czasu. Bierzesz w formie tabletek, czy jakiś inny? Mi lekarz przepisał monural i to jest jedna saszetka o przedłużonym działaniu, więc raz i po bólu, a gin powiedział, że bezpieczna dla dziecka. Więc tym się nie martw, lepiej zaleczyć takie dziadostwo niż potem się męczyć, a niestety w ciąży mamy tendencje do wszelkich infekcji


Witam porannie

W Warszawie masakra, pogoda paskudna i nie zapowiada się na poprawę, więc zaraz po jazdach zamierzam zaszyć się w domu z notatkami, kawą i ciepłym obiadkiem

Mała wczoraj pierwszy raz wypinała się tak mocno, że aż bolało jest ustawiona stópkami do świata, więc wygląda to tak, jakby chciała mi wyjść przez pępek Uwielbiam!

aga_tka poza nowym rożkiem (którego jeszcze nie kupiłam ) dostałam jeszcze jeden używany, więc pewnie i ten wykorzystam, a kocyki mam na razie bawełniane (100%), takie właśnie na lato i jeden polarkowy. Też wychodzę z założenia, że Mała może mieć charakterek i upodobać sobie albo jeden sposób albo drugi. Z drugiej strony np. usztywniane rożki zupełnie do mnie nie przemawiają, w ogóle jak słyszę o usztywnieniach to wyobrażam sobie takiego noworodka, który stoi w tym rożku na baczność i nie może się ruszyć

A co do odwiedzin to nadal uważam, że szpital to szpital I nie jestem zwolenniczką przyprowadzania kilkulatków (bo choróbsko jednak zawsze może się jakieś przyczaić), ani nie zniosłabym wycieczki iluś tam odwiedzających osób na sali. Jeśli ma się oddzielną salę po porodzie to ok, róbta co chceta ale zważając też na inne osoby to już trochę nie halo.
Domi_00 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-16, 09:38   #2222
Yuza
Raczkowanie
 
Avatar Yuza
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 408
Dot.: Jeszcze trzy lub dwa miesiące i już będą nasze brzdące. MAMY LIPCOWE 2014, częś

Witam się z rana

Miałam dzisiaj ciężką noc, usnęłam jakoś przed 24 i z zegarkiem w ręce budziłam się co godzinę, do 4 bo wtedy już całkiem odechciało mi się spać i przez 2.5h się męczyłam, próbując usnąć i przewalając się z boku na bok dopiero przed 7 usnęłam na 1.5h i jak wstałam to stwierdzam, że jestem nieprzytomna. To już 3-cia noc z rzędu, jeżeli chodzi o tak liczne pobudki a dzisiaj kolejny dzień, gdzie muszę się skoncentrować na naucenie wiem jak to będzie

Odnośnie tematu na tapecie czyli odwiedzin w szpitalu, to wydaje mi się, że nie jest to kwestia charakteru czy usposobienia, tylko tego jak kto do tego podchodzi. Ja jestem zdecydowanie przeciwniczką odwiedzin , sama nie zamierzam przyjmować gości, poza mężem, bo nie wyobrażam sobie tego za bardzo To jest na tyle prywatna sytuacja, że będzie mnie krępowało, jak ja będę leżeć z gołym tyłkiem na podkładzie, być może ponacinana, a tu nagle pół rodziny się zjedzie. Tak samo nie chciałabym stawiać współlokatorki/rek w takiej krępującej sytuacji. Uważam, że szpital to nie jest miejsce spotkań i dzidziusia każdy będzie mógł zobaczyć jak wrócimy do domku, zwłaszcza, że wystarczy, że ktoś kichnie, prychnie (ludzie nie myślą o tym, że mogą takiego dzieciaczka lub mamę zarazić) i nieszczęście gotowe, ale jednocześnie rozumiem matki, które mają już potomstwo zwłaszcza malutkie, że te 3 dni rozłąki mogą być ciężkie dla obu stron
__________________
Olinek 14.07.2014r.
Yuza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-16, 09:44   #2223
Caramel 85
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 631
Dot.: Jeszcze trzy lub dwa miesiące i już będą nasze brzdące. MAMY LIPCOWE 2014, częś

Cytat:
Napisane przez debesciara Pokaż wiadomość
Mam to samo zdanie. Dla mnie cesarka to ostateczność... No ale ile ludzi tyle opinii, ważne żeby z dzidzią wszystko było ok no i z mamą też. Nie powinnyśmy być zmuszane do tego czego nie chcemy. O.

No to ja się z tym bardzo nie zgadzam. Oczywiście co innego oddział wirusowy, gdzie leżą faktycznie chorzy ludzie, ale np jak ja byłam na patologii i przyprowadzam zdrowe dziecko to chyba nikt od nikogo się nie zarazi prawda? Oddział noworodkowy to inna bajka, są maluszki, obolałe mamy, nie wiem jak Matyldka się zachowa, jeśli źle, będzie szaleć to tż z nią wyjdzie i tyle. Ale nie wyobrażam sobie żeby nie mogła wcale przyjść.. Może gdybym miała jakiś traumatyczny poród, albo czuła się źle, ale po poprzednim porodzie byłam całkiem w formie po 4-5 godzinach, także wizyta córy (pod warunkiem że będzie zdrowa oczywicie) nastęnego dnia by mi nie przeszkadzała, a wręcz przeciwnie.
No nie wiem każdy ma inne podejście, ale ja jestem strasznie z małą związana emocjonalnie, spędzam z nią całe dnie.. i jak pomyślę że miałabym jej wcale nie widzieć kilka dni to mam łzy w oczach autentycznie. Więc uważam że przyprowadzenie jej chociaż na 15-30 minut zadziała kojąco na moją psychikę, a to wydaje mi się ważne. Nawet jestem tego pewna po tych kilku dniach na patologii. Dla niej też wydaje mi się będzie to ważne... zobaczyć mamę i braciszka... Co innego kiedy przyprowadza się dzieci z rodziny... ale własne? Zauważyłam też że w szpitalu w którym rodziłam, kładziono osobno pierworódki i osobno wieloródki. Może właśnie, żeby były bardziej wyrozumiałe co do dzieci...
W ogóle odwiedziny uważam za dobrą rzecz ale tylko najbliższych, którzy swoje przyjście wcześniej uzgadniają. W moim przypadku tak było i było mi z tym dobrze... tym bardziej że miałam porównanie, bo kiedy mała po porodzie złapała infekcję dróg moczowych miałam zakaz odwiedzin i to był okropny czas. Reasumując chyba żadna z Was nie chciałaby leżeć ze mną w jednej sali ale raczej żadnej to nie grozi
Ja też sobie nie wyobrażam żeby synek nie odwiedził mnie w szpitalu. Chyba bym uschła z tęsknoty .

Mamaya a co z ktg? Powtarzali? Długo Cię będą trzymać?
__________________
Andrzejek
Witek
Paulinka
Caramel 85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-16, 10:09   #2224
aga__tka
Zakorzenienie
 
Avatar aga__tka
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 9 899
Dot.: Jeszcze trzy lub dwa miesiące i już będą nasze brzdące. MAMY LIPCOWE 2014, częś

Cytat:
Napisane przez Domi_00 Pokaż wiadomość
Dzięki za info - kochana jesteś Mam nadzieję, że u Was każdego dnia coraz lepiej i lepiej



Gratuluję A antybiotyk na bakterie w moczu też dostałam swego czasu. Bierzesz w formie tabletek, czy jakiś inny? Mi lekarz przepisał monural i to jest jedna saszetka o przedłużonym działaniu, więc raz i po bólu, a gin powiedział, że bezpieczna dla dziecka. Więc tym się nie martw, lepiej zaleczyć takie dziadostwo niż potem się męczyć, a niestety w ciąży mamy tendencje do wszelkich infekcji


Witam porannie

W Warszawie masakra, pogoda paskudna i nie zapowiada się na poprawę, więc zaraz po jazdach zamierzam zaszyć się w domu z notatkami, kawą i ciepłym obiadkiem

Mała wczoraj pierwszy raz wypinała się tak mocno, że aż bolało jest ustawiona stópkami do świata, więc wygląda to tak, jakby chciała mi wyjść przez pępek Uwielbiam!

aga_tka poza nowym rożkiem (którego jeszcze nie kupiłam ) dostałam jeszcze jeden używany, więc pewnie i ten wykorzystam, a kocyki mam na razie bawełniane (100%), takie właśnie na lato i jeden polarkowy. Też wychodzę z założenia, że Mała może mieć charakterek i upodobać sobie albo jeden sposób albo drugi. Z drugiej strony np. usztywniane rożki zupełnie do mnie nie przemawiają, w ogóle jak słyszę o usztywnieniach to wyobrażam sobie takiego noworodka, który stoi w tym rożku na baczność i nie może się ruszyć

A co do odwiedzin to nadal uważam, że szpital to szpital I nie jestem zwolenniczką przyprowadzania kilkulatków (bo choróbsko jednak zawsze może się jakieś przyczaić), ani nie zniosłabym wycieczki iluś tam odwiedzających osób na sali. Jeśli ma się oddzielną salę po porodzie to ok, róbta co chceta ale zważając też na inne osoby to już trochę nie halo.
ja miałam tylko te nieusztywniane

siedzę sobie w pracy, miał być przyjemny luźny dzień i się zaczyna robić ciężkawo, bo kilka rzeczy by wypadało przygotować na poniedziałek i z jednej zrobiły się już 3...

a co do odwiedzin, to u mnie i tak nie można dzieci, najwyżej na korytarzu, więc się nie zastanawiam za mocno... jeśli będę tam musiała być dłużej, to może ściągnę dzieciaki na chwilę na ten korytarz, ale to się zobaczy jak sytuacja się rozwinie... na początku na pewno nie będę w stanie do nich wyjść, więc będziemy musieli się pogodzić z rozstaniem na jakiś czas... najgorsze że przy cc nie ma szans na to żeby wyść w 3 dobie ja trochę liczę na to że uda się jechać do porodu wieczorem, bo potem w nocy to u mnie tylko porody się odbiera...

tak jak pisałam z porodówki przenoszą u mnie na położniczy najwcześniej po 12h, a to znaczy, że jak poród po 9 to 12h wypadnie po 21 to już trzeba czekać do rana potem od 6-8 położne latają jak w gorączce, bo zmiana pościeli itp na przyjście obchodu, od 8-9 obchód i jak się ląduje na położniczym ok 10 to jest i tak niezle, bo na obchodzie lekarz zazwyczaj zaleca podanie jakichs kroplowek, a skoro zalecil na poporodowym, to tam trzeba czekac az sie skoncza ... a jakby tak sobie urodzić o 17-18, to ok 6 rano jest 12h i schemat ten sam z obchodem, ale przynajmniej człowiek tylko noc się męczy bez dzidziusia a nie dzień i noc... z kolei jak rodziłam synka po 10 i lekarz był o 9 to nie miałam odpowiedniej ilości dób żeby wyjść dzień wcześniej, a babka która urodziła godzinę wcześniej wyszła dzień wcześniej... więc albo z samiuteńkiego rana, co przy planowych nie jest wykonalne, albo wieczorkiem bym chciała, co też tylko będzie mieć miejsce jak przyjadę ze skurczami już...

Edytowane przez aga__tka
Czas edycji: 2014-05-16 o 10:18
aga__tka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-16, 10:13   #2225
malwiska
Zakorzenienie
 
Avatar malwiska
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 8 397
Dot.: Jeszcze trzy lub dwa miesiące i już będą nasze brzdące. MAMY LIPCOWE 2014, częś

ja zaczynam tęsknić za pracą mogłam jeszcze nie iść na l4 i wziąć od czerwca ... tylko wtedy pewnie też bym marudziła
dobrze że pogoda ma się zmienić i ma być już bardzo ciepło bo umarłabym z nudow w domu...
__________________
ŚLUB
OLIWKA
malwiska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-16, 10:24   #2226
aga__tka
Zakorzenienie
 
Avatar aga__tka
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 9 899
Dot.: Jeszcze trzy lub dwa miesiące i już będą nasze brzdące. MAMY LIPCOWE 2014, częś

bardzo mnie cieszy tylko fakt, ze moj lekarz powiedzial ze trzeciego dziecka na cc sie nie trzyma do 41tc, tylko rozwiazuje ciaze po 40tc a jesli sa bole podbrzusza, to nawet w 39tc...jak dla mnie super, bo po tym jak przenosiłam małą, to bardzo bym chciała urodzić do terminu porodu... potem się tylko stresowałam czy z łożyskiem wszystko ok, u mnie niby było, a i tak się mała urodziła już z zielonymi wodami, więc pewnie kilka dni dłużej i mógłby być problem...
aga__tka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-16, 10:25   #2227
simka234
Wtajemniczenie
 
Avatar simka234
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 2 825
Dot.: Jeszcze trzy lub dwa miesiące i już będą nasze brzdące. MAMY LIPCOWE 2014, częś

Hej z rana

Mój mały yogin wyczyny uskutecznia.. tak się śmiesznie wypina
Tz mi w piecu napalił że mam w domu hawaje

Boniu dzis mam dobry dzień -udalo nam sie zamknać sprawe co ciagnela sie od poczatku roku

Mamaya..cieszę się że jestdobrze kiedy cie wypuszczą?
__________________
[COLOR="Blue"]Skończyłem ROK!!!!:

,, Ty masz juz ROK -I tysiąc lat masz i więcej. Początkiem i końcem świata jest Twoje malutkie serce. Ty jesteś jabłkiem i drzewem, Obłokiem, gwiazdą, rozumem.-Przez ciebie to, czego nie wiem, Już umiem.
Kocham
simka234 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-05-16, 10:54   #2228
mamaya
Zakorzenienie
 
Avatar mamaya
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 3 114
Dot.: Jeszcze trzy lub dwa miesiące i już będą nasze brzdące. MAMY LIPCOWE 2014, częś

Sama nie wiem co Wam pisałam a czego nie
Wczoraj była sytuacja bardzo kryzysowa, mogło się różnie skończyć, doktor rozważała podanie sterydów Robię co mogę, żeby już jutro wyjść, bo bez sensu mnie tu trzymają Jak coś się będzie działo to w każdej chwili mogę przyjechać...
Moje dziecko waży 2128 g, KTG wychodzi super. Generalnie lekarze są tu niesamowici W ogóle bez porównania z Zośką A miałam przyjemność bądź nie z pięcioma lekarzami z Zośki, w tym z kierownikiem oddziału patologii
Niebo a ziemia, zdecydowanie W Zośce zainteresowanie jest, owszem, ale dopiero tutaj widzę jak powinno wyglądać faktycznie zainteresowanie pacjentem, a nie takie na pokaz ;
mamaya jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-16, 10:55   #2229
debesciara
Zadomowienie
 
Avatar debesciara
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Miasto Świętej Wieży
Wiadomości: 1 317
Dot.: Jeszcze trzy lub dwa miesiące i już będą nasze brzdące. MAMY LIPCOWE 2014, częś

Cytat:
Napisane przez Domi_00 Pokaż wiadomość
A co do odwiedzin to nadal uważam, że szpital to szpital I nie jestem zwolenniczką przyprowadzania kilkulatków (bo choróbsko jednak zawsze może się jakieś przyczaić), ani nie zniosłabym wycieczki iluś tam odwiedzających osób na sali. Jeśli ma się oddzielną salę po porodzie to ok, róbta co chceta ale zważając też na inne osoby to już trochę nie halo.
Tylko że zważanie na inne osoby powinno działać w obie strony, jeśli współlokatorka nie życzy sobie odwiedzin, a ja ich potrzebuję, to ja mam ustąpić? Chyba trzeba wypracować kompromis, czyli ja ograniczam odwiedziny, a ona w pozostałym czasie się "przemęcza" z moimi gośćmi.
I cały czas zaznaczam że nie chodzi mi o wycieczki, a te max 2 osoby.
debesciara jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-16, 10:56   #2230
Caramel 85
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 631
Dot.: Jeszcze trzy lub dwa miesiące i już będą nasze brzdące. MAMY LIPCOWE 2014, częś

Cytat:
Napisane przez aga__tka Pokaż wiadomość
ja miałam tylko te nieusztywniane

siedzę sobie w pracy, miał być przyjemny luźny dzień i się zaczyna robić ciężkawo, bo kilka rzeczy by wypadało przygotować na poniedziałek i z jednej zrobiły się już 3...

a co do odwiedzin, to u mnie i tak nie można dzieci, najwyżej na korytarzu, więc się nie zastanawiam za mocno... jeśli będę tam musiała być dłużej, to może ściągnę dzieciaki na chwilę na ten korytarz, ale to się zobaczy jak sytuacja się rozwinie... na początku na pewno nie będę w stanie do nich wyjść, więc będziemy musieli się pogodzić z rozstaniem na jakiś czas... najgorsze że przy cc nie ma szans na to żeby wyść w 3 dobie ja trochę liczę na to że uda się jechać do porodu wieczorem, bo potem w nocy to u mnie tylko porody się odbiera...

tak jak pisałam z porodówki przenoszą u mnie na położniczy najwcześniej po 12h, a to znaczy, że jak poród po 9 to 12h wypadnie po 21 to już trzeba czekać do rana potem od 6-8 położne latają jak w gorączce, bo zmiana pościeli itp na przyjście obchodu, od 8-9 obchód i jak się ląduje na położniczym ok 10 to jest i tak niezle, bo na obchodzie lekarz zazwyczaj zaleca podanie jakichs kroplowek, a skoro zalecil na poporodowym, to tam trzeba czekac az sie skoncza ... a jakby tak sobie urodzić o 17-18, to ok 6 rano jest 12h i schemat ten sam z obchodem, ale przynajmniej człowiek tylko noc się męczy bez dzidziusia a nie dzień i noc... z kolei jak rodziłam synka po 10 i lekarz był o 9 to nie miałam odpowiedniej ilości dób żeby wyjść dzień wcześniej, a babka która urodziła godzinę wcześniej wyszła dzień wcześniej... więc albo z samiuteńkiego rana, co przy planowych nie jest wykonalne, albo wieczorkiem bym chciała, co też tylko będzie mieć miejsce jak przyjadę ze skurczami już...
Czasami wypuszczają w 3 dobie po cc, mnie tak puścili i mam nadzieję że tym razem też się tak uda A nie masz wyznaczonej daty cc?
__________________
Andrzejek
Witek
Paulinka
Caramel 85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-16, 11:02   #2231
Domi_00
Rozeznanie
 
Avatar Domi_00
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Wwa
Wiadomości: 853
Dot.: Jeszcze trzy lub dwa miesiące i już będą nasze brzdące. MAMY LIPCOWE 2014, częś

Cytat:
Napisane przez debesciara Pokaż wiadomość
Tylko że zważanie na inne osoby powinno działać w obie strony, jeśli współlokatorka nie życzy sobie odwiedzin, a ja ich potrzebuję, to ja mam ustąpić? Chyba trzeba wypracować kompromis, czyli ja ograniczam odwiedziny, a ona w pozostałym czasie się "przemęcza" z moimi gośćmi.
I cały czas zaznaczam że nie chodzi mi o wycieczki, a te max 2 osoby.
Jestem osobą bardzo skłonną do kompromisów i wiele rozumiem. Ale rozmawiamy tu o dwóch różnych rzeczach. Tak jak napisałam, uważam, że szpital to szpital i chyba na wszystkich oddziałach noworodkowych jest absolutny zakaz wprowadzania dzieci do któregoś roku życia. Moim zdaniem zakaz bardzo słuszny Poza tym są pokoje odwiedzin, które są poza salami i w takich wypadkach można z tego pokoju skorzystać. Odwiedziny kilkulatka to nie jest sytuacja, w której chodzi o ustępowanie czy kompromis. Szpital to miejsce szczególnej ochrony, o oddziale noworodkowym nie wspominając. Pewne kwestie trzeba respektować i już. Rozumiem tęsknotę i wiem, że może być cięzko w pewnych przypadkach Ale takie jest moje zdanie i nie mam tu nic złego na myśli
Domi_00 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-16, 11:39   #2232
kularek
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 1 328
Dot.: Jeszcze trzy lub dwa miesiące i już będą nasze brzdące. MAMY LIPCOWE 2014, częś

Domi to Twó j pierwszy dzidziuś będzie ? w pierwszej ciąży myślałam podobnie -a teraz już nie bo po pierwsze jeśli miałabym być tyle ile ostatnio - to przez całe życie synka nigdy nie rozstawaliśmy się na tak długo i dla takiego malca to jest strasznie długo jak znika mama która zawsze była a po drugie jeśli nie ma Ci kto zostać z dzieckiem to co wtedy? a wiem, ze ja będę potrzebować odwiedzić tż -na innych mi już nie zależy - i zresztą nie chcę
poprzednim razem odwiedziny były tylko 15-18 i to jest super bo ludzie nie siedzą cały dzień a jeśli do kogoś przychodzi z 6 osób to zdecydowanie za dużo - a z takimi osobami też leżałam na sali

moja mama jak mnie odwiedziła to z małym wyszłam na korytarz a jak siostra przychodziła to ja wychodziłam do łazienki potem 5 min i szła -więc nie uważam żeby to komuś przeszkadzało bardzo
kularek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-16, 11:56   #2233
TaTekla
Raczkowanie
 
Avatar TaTekla
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 310
Dot.: Jeszcze trzy lub dwa miesiące i już będą nasze brzdące. MAMY LIPCOWE 2014, częś

Dzień dobry Dziewczyny

[QUOTE=Integra;46472004]
Cytat:
Napisane przez svelta Pokaż wiadomość
Jak dla mnie jedna osoba w zupełności wystarczy do odwiedzin w szpitalu- w moim przypadku to mój facet. [/UOTE]

Właśnie położyłam dłoń młodego na brzuchy, żeby poczuł jak się mała rusza:
- Czujesz?
- Tak.
- Rusza się
- O, to znaczy, że mnie lubi?
- Tak.
I słyszę jak po cichu do siebie mruczy "Żeby taki duży chłopak taką małą dziewczynkę lubił?"
Jak słodko

Cytat:
Napisane przez svelta Pokaż wiadomość
O jaaa Chyba bym go udusiła Mój na szczęście usłyszał na zajęciach Szkoły rodzenia, że odwiedziny kogoś poza tatusiem to nie jest dobry pomysł, bo zarazki, zmęczenie itp. I bardzo wziął to sobie do serca Całe szczęście, bo myślałam, że będę musiała mu tłumaczyć dlaczego nie chcę w szpitalu nikogo poza nim. I jak nie trudno się domyślić chodzi mi głównie o teściów, a właściwie teściową, która pewnie jak by mogła to 5 min po porodzie już by przylazła tulić, całować, nosić wnuka/wnuczkę.
Jeśli chodzi o odwiedziny, to my uzgodniliśmy właśnie, że dam znak kiedy będę miała ochotę na wizyty kogokolwiek i jak ocenię sytuację z kim jestem na sali, jak to wygląda ze strony osoby, która jest z nami. Poza tym uważam, że jak już ma nas ktoś odwiedzać to moi rodzice i teściowie i finito.
Co do odwiedzin dzieci - racja z zarazkami, ale nie dziwię się mamom, które mają już starsze pociechy, że chcą być razem. Moim zdaniem krótka wizyta nie zaszkodzi, a starsze dziecko i tak będzie dumne, że mogło zobaczyć choć na chwilę mamę i młodsze rodzeństwo. Zawsze można to dziecku jakoś wytłumaczyć. A zaraz ... dorośli również przenoszą, czasem większe świństwa niż dzieci

Cytat:
Napisane przez aga__tka Pokaż wiadomość
Hej byłam u lekarza
Dziś miałam to ostatnie duże USG, które sprawdza czy wszystko w porządku, potwierdziło się że dziewczynka, 1480g, minimalnie mniej niż średnia, więc się na 5kg nie zapowiada
leży sobie niezgodnie z zasadami, czyli główką w górę, co z punktu widzenia porodu w moim przypadku jest obojętne, ale zmartwiło mnie o tyle, że Ola też tak była ustawiona do 36tygodnia (lekarka przestała widzieć nadzieję na przekręcenie, bo potem szansa na przekręcenie jest tylko 5%, ale się jednak okręciła) i pamiętam, że jak była większa to bardzo mi naciskała na żołądek czy wątrobę i bardzo źle się z tego powodu czułam ciągle... jak powiedziałam lekarce, to powiedziała że to jest bardzo częste zjawisko u dzieci ułożonych miednicowo, bo trudno im się inaczej ustawić głową i naciskają na jakiś nerw... mam nadzieję że ta maluda jeszcze zmieni szybko pozycję, zanim na ten nerw zacznie naciskać nie mieszcząc się , bo na razie głównie tak leży jak dziś - w zeszłym tygodniu raz była odwrotnie, ale następnego dnia już tak samo jak zawsze - czuję te nóżki na dole

Gratuluję udanej wizyty
Moja znajoma teraz miała taką sytuację , że dzidzia siedziała w jednym miejscu i na koniec 38 tygodnia zrobili Jej cesarkę, mała do samego końca nie odwróciła się główką w dół. Koleżanka jest zadowolona i szybko dochodzi do siebie.

Boję się, że w moim przypadku też tak będzie, bo mały już naciska mi na nerwy i drętwieją mi ręce coraz bardziej, ale zobaczymy za 2,5 tyg mam USG

Cytat:
Napisane przez rybka13 Pokaż wiadomość
Hej.
I ja po wizycie. Szyjka przestala sie skracac, a nawet wydluzyla sie 5mm teraz ma 3.5cm, ale jest troszke miekka. Niestety dostalam antybiotyk na bakterie w moczu :/
Z dobrych wiesci, synio ma sie swietnie przekrecil sie glowka w dol i wazy 1962g mysle wiec, ze ostatni pomiar byl troche oszukany, bo musialby przez ostatnie 4tyg przytyc 800g ciesze sie, ze juz taki duzy
Pozostale badania ok.

Dobranoc.
Super kolejna udana wizyta Dobrze się czyta takie informacje, a antybiotykiem się nie przejmuj - na pewno wygoni tę bakterię Rybka ja mam wrażenie, że moje dziecko przybiera tak 1 kg na miesiąc, ale to się okaże już wkrótce.

Cytat:
Napisane przez mamaya Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny!
Wczoraj trafiłam na cudną panią doktor, która zmierzyła mi ciśnienie normalnie, nie elektronicznym ciśnieniomierzem i okazało się, zs wartości 190/130, które pojawiły się na elektroniku są z kosmosu, bo na ręcznym 130/80
No i tutaj sprawdza się Twoja teoria dot. urządzeń elektrycznych - zawodzą i tyle! Na mojej ostatniej wizycie elektroniczny ciśnieniomierz się zepsuł, a gin wpisał mi jakąś dziwnie niską wartość - straciła wiarę w mojego prowadzącego, a zauważyłam różnicę dopiero w domu

Cytat:
Napisane przez malwiska Pokaż wiadomość
ja zaczynam tęsknić za pracą mogłam jeszcze nie iść na l4 i wziąć od czerwca ... tylko wtedy pewnie też bym marudziła
dobrze że pogoda ma się zmienić i ma być już bardzo ciepło bo umarłabym z nudow w domu...
Ja mam to samo, średnio 2 razy w tyg żałuję, że tak szybko poszłam na L4. Chociaż jakbym chodziła do pracy to pewnie miałabym na odwrót
A co do pogody, to wolę jak nie jest tak gorąco, boję się, że w upały będzie ciężko

Sn czy cc - ja ogólnie jestem za sn, jeśli nie ma przeciwwskazań, ale jeśli ktoś chce cc to uważam, że w każdy szpitalu powinna być opcja wyboru.
TaTekla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-16, 12:04   #2234
debesciara
Zadomowienie
 
Avatar debesciara
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Miasto Świętej Wieży
Wiadomości: 1 317
Dot.: Jeszcze trzy lub dwa miesiące i już będą nasze brzdące. MAMY LIPCOWE 2014, częś

Mamaya kawał chłopaka najważniejsze że jesteś zadowolona z opieki

Cytat:
Napisane przez Domi_00 Pokaż wiadomość
Jestem osobą bardzo skłonną do kompromisów i wiele rozumiem. Ale rozmawiamy tu o dwóch różnych rzeczach. Tak jak napisałam, uważam, że szpital to szpital i chyba na wszystkich oddziałach noworodkowych jest absolutny zakaz wprowadzania dzieci do któregoś roku życia. Moim zdaniem zakaz bardzo słuszny Poza tym są pokoje odwiedzin, które są poza salami i w takich wypadkach można z tego pokoju skorzystać. Odwiedziny kilkulatka to nie jest sytuacja, w której chodzi o ustępowanie czy kompromis. Szpital to miejsce szczególnej ochrony, o oddziale noworodkowym nie wspominając. Pewne kwestie trzeba respektować i już. Rozumiem tęsknotę i wiem, że może być cięzko w pewnych przypadkach Ale takie jest moje zdanie i nie mam tu nic złego na myśli
Na moim oddziale noworodkowym na całe szczęście nie ma takiego zakazu, czyli mają prorodzinne podejście. Aha i w moim szpitalu na noworodkach nie ma żadnego pokoju dziennego pobytu (jak było na patologii i ginekologii), wiec albo moje dziecko przychodzi do mojej sali albo wcale. I ja tez tu nie widzę kompromisu, jeśli tylko będzie zdrowa to do mnie przyjdzie czy to się komuś podoba czy nie. Kompromisowi podlega tylko czas jej pobytu uzależniony w dużej mierze od jej zachowania. Tak jak mówi kularek, może zmienisz zdanie jak staniesz przed faktem porodu drugiego dziecka.

Sent from my GT-I8190N using Wizaz Forum mobile app
debesciara jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-16, 12:46   #2235
Integra
Zakorzenienie
 
Avatar Integra
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 4 616
Dot.: Jeszcze trzy lub dwa miesiące i już będą nasze brzdące. MAMY LIPCOWE 2014, częś

Cytat:
Napisane przez debesciara Pokaż wiadomość
Oddział noworodkowy to inna bajka, są maluszki, obolałe mamy, nie wiem jak Matyldka się zachowa, jeśli źle, będzie szaleć to tż z nią wyjdzie i tyle. Ale nie wyobrażam sobie żeby nie mogła wcale przyjść.. ...Więc uważam że przyprowadzenie jej chociaż na 15-30 minut zadziała kojąco na moją psychikę, a to wydaje mi się ważne. Nawet jestem tego pewna po tych kilku dniach na patologii. Dla niej też wydaje mi się będzie to ważne... zobaczyć mamę i braciszka... Co innego kiedy przyprowadza się dzieci z rodziny... ale własne?
Ty patrzysz tylko ze swojej perspektywy, ja na to patrzę trochę szerzej. Mi też ciężko będzie bez synka, ale i tak jestem przeciwniczką odwiedzin. Nie wyobrażam sobie obcych dzieci na pokoju. Szczególnie, że różnie się zachowują, a czas po porodzie jest bardzo specyficzny. Trzeba maluchy nakarmić, czasem zmienić podkład itd. i co mam się przed nimi rozbierać czy chować z dzieciątkiem? Tak samo ktoś może byś skrępowany obecnością mojego dziecka i męża. Moim zdaniem powinien być zakaz wchodzenia na oddział, a do odwiedzin wyznaczony specjalny pokój z kanapami.... Wtedy każdy by sobie przyjmował tylu gości ilu chce, nikt nikomu by nie przeszkadzał... No ale wiadomo "takie rzeczy tylko w Erze" Ech, jakoś damy sobie wszystkie radę

Cytat:
Napisane przez malwiska Pokaż wiadomość
i żeby patrzeć też na osobę która z nami jest w pokoju a nie tylko na siebie.
Święte słowa
Cytat:
Napisane przez Domi_00 Pokaż wiadomość
Jeśli ma się oddzielną salę po porodzie to ok, róbta co chceta ale zważając też na inne osoby to już trochę nie halo.
Dokładnie, ale osobne pokoje to chyba tylko w Leśniej Górze (czy jak tam to się zwie) albo za sowita opłatą

---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:26 ----------

Cytat:
Napisane przez kularek Pokaż wiadomość
Domi to Twó j pierwszy dzidziuś będzie ?
Cytat:
Napisane przez debesciara Pokaż wiadomość
Tak jak mówi kularek, może zmienisz zdanie jak staniesz przed faktem porodu drugiego dziecka.
Niekoniecznie, to też będzie moje drugie dziecko, a zdania na temat odwiedzin w szpitalu nie zmianiłam.

debesciara widzę, że jesteś osoba nastawioną głównie na siebie i swoje potrzeby. Mam nadzieję, że trafisz na fajną współokatorkę lub współlokatorki, bo inaczej iskry polecą

---------- Dopisano o 12:46 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------

Cytat:
Napisane przez kularek Pokaż wiadomość
Domi to Twó j pierwszy dzidziuś będzie ?
Cytat:
Napisane przez debesciara Pokaż wiadomość
Tak jak mówi kularek, może zmienisz zdanie jak staniesz przed faktem porodu drugiego dziecka.
Niekoniecznie, to też będzie moje drugie dziecko, a zdania na temat odwiedzin w szpitalu nie zmianiłam.

debesciara widzę, że jesteś osoba nastawioną głównie na siebie i swoje potrzeby. Mam nadzieję, że trafisz na fajną współokatorkę lub współlokatorki, bo inaczej iskry polecą
__________________

Integra jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-05-16, 12:55   #2236
sunfire
Rozeznanie
 
Avatar sunfire
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 886
Dot.: Jeszcze trzy lub dwa miesiące i już będą nasze brzdące. MAMY LIPCOWE 2014, częś

Jeden woli rybki drugi akwarium

Szpital to nie więzienie, żeby wyznaczać komuś 15 minut na wizytę, jeśli ma taką potrzebę. Wychodzę z założenia, że jeśli np. ja będę z kimś na sali do kogo przyjdzie ktoś w odwiedziny, a będę potrzebowała zmienić podkład czy coś w ten deseń to mogę przeprosić i poprosić o wyjście z sali na kilka minut i tyle. Jak prośba nie pomoże, to zawsze można zawołać pielęgniarkę Trochę asertywności

Nie wyobrażam sobie, żeby nie mógł do mnie przyjechać mąż bo komuś w sali by to przeszkadzało - jakby nie było to jest ojciec tego malucha i też chce być przy nim od początku, zresztą na szczęście w wielu szpitalach same położne zachęcają, żeby tatusiowie codziennie kangurowali maluchy.

Co do małych dzieci trudno mi powiedzieć bo sama nie mam, pewnie punkt widzenia, zależy od punktu siedzenia. Pewnie biegające, hałasujące czy zasmarkane sama bym wyprosiła z sali, ale jeśli byłoby grzeczne to nie widzę powodu dla którego miałoby nie odwiedzić mamy i rodzeństwa.

A tymczasem idę korzystać z pięknej pogody , przed deszczowym weekendem. Mam nadzieję, że prognozy się tym razem nie pomylą i w przyszłym tygodniu będzie te 24-27 stopni

Mamaya uciekaj z tego szpitala
sunfire jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-16, 13:03   #2237
Caramel 85
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 631
Dot.: Jeszcze trzy lub dwa miesiące i już będą nasze brzdące. MAMY LIPCOWE 2014, częś

Cytat:
Napisane przez Integra Pokaż wiadomość
Ty patrzysz tylko ze swojej perspektywy, ja na to patrzę trochę szerzej. Mi też ciężko będzie bez synka, ale i tak jestem przeciwniczką odwiedzin. Nie wyobrażam sobie obcych dzieci na pokoju. Szczególnie, że różnie się zachowują, a czas po porodzie jest bardzo specyficzny. Trzeba maluchy nakarmić, czasem zmienić podkład itd. i co mam się przed nimi rozbierać czy chować z dzieciątkiem? Tak samo ktoś może byś skrępowany obecnością mojego dziecka i męża. Moim zdaniem powinien być zakaz wchodzenia na oddział, a do odwiedzin wyznaczony specjalny pokój z kanapami.... Wtedy każdy by sobie przyjmował tylu gości ilu chce, nikt nikomu by nie przeszkadzał... No ale wiadomo "takie rzeczy tylko w Erze" Ech, jakoś damy sobie wszystkie radę


Święte słowa

Dokładnie, ale osobne pokoje to chyba tylko w Leśniej Górze (czy jak tam to się zwie) albo za sowita opłatą

---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:26 ----------



Niekoniecznie, to też będzie moje drugie dziecko, a zdania na temat odwiedzin w szpitalu nie zmianiłam.

debesciara widzę, że jesteś osoba nastawioną głównie na siebie i swoje potrzeby. Mam nadzieję, że trafisz na fajną współokatorkę lub współlokatorki, bo inaczej iskry polecą

---------- Dopisano o 12:46 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------



Niekoniecznie, to też będzie moje drugie dziecko, a zdania na temat odwiedzin w szpitalu nie zmianiłam.

debesciara widzę, że jesteś osoba nastawioną głównie na siebie i swoje potrzeby. Mam nadzieję, że trafisz na fajną współokatorkę lub współlokatorki, bo inaczej iskry polecą
Integra a co jeśli to Twoje współlokatorki będą innego zdania niż Ty? Też iskry polecą. A Debesciara pisała przecież że u niej to będą 2 osoby a nie tłum gości. Poza tym to też zależy od dziecka, np moje jest spokojne i grzeczne, na pewno nie będzie biegało i krzyczało po korytarzu. Ja akurat będę leżała na sali jednoosobowej i za to płacę, może nie sowicie jak napisałaś, ale nic złego w tym nie widzę.
__________________
Andrzejek
Witek
Paulinka
Caramel 85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-16, 13:37   #2238
aga__tka
Zakorzenienie
 
Avatar aga__tka
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 9 899
Dot.: Jeszcze trzy lub dwa miesiące i już będą nasze brzdące. MAMY LIPCOWE 2014, częś

Cytat:
Napisane przez Caramel 85 Pokaż wiadomość
Czasami wypuszczają w 3 dobie po cc, mnie tak puścili i mam nadzieję że tym razem też się tak uda A nie masz wyznaczonej daty cc?
lekarz mi powiedział że po 40tc (pewnie to będzie zależało jak dyżury mu wypadną ), ale jak zacznie się samo wcześniej to wtedy wcześniej no i dopytałam o ten 41tc i powiedział że nie... więc jeśli nic się nie zmieni, to znaczy że na pewno do końca lipca się urodzi (bo 1sierpień to już będzie 41tc...)
i jeszcze mi powiedział że nic nie gwarantuje, ale tylko szaleniec mógłby w mojej sytuacji próbować porodu naturalnego... więc w sumie liczę że nie trafię na szaleńca - bo nie chciałabym ryzykować życiem swoim czy maleństwa skoro to w ten sposób wygląda

---------- Dopisano o 13:37 ---------- Poprzedni post napisano o 13:31 ----------

a jeszcze Wam powiem coś dotyczącego odwiedzin...
Ja w ogóle to uważam, że odwiedziny ojca dziecka powinny być nielimitowane w czasie (1 ojciec=1 osoba a nie 2 czy 3, bo jednak 3gości przy 3 łóżkach to już straszny tłum ), powinno być miejsce do tego gdzie możnaby ewentualnie spotkać się z rodziną np 2-3 osoby... ale jeszcze do tego moim zdaniem problem jest z zachowaniem się tych odwiedzających... przy jednych Tatusiach mogłam bez problemu się zdrzemnąć czy nakarmić dziecko, a przy innych to naprawdę ciężko mi było karmić, wiedząc że się wiercą i kręcą na wszystkie strony
jeśli któryś był zapatrzony tylko w swoją żonę i dziecko, to nawet zmiana podkładu nie jest taka straszna (w sumie nie miałam wcześniej podkładu, powinnam mieć swój ) ale jak ktoś się rozgląda na wszystkie strony, to jest to naprawdę męczące, jak jest problem z zejściem z łóżka np do toalety...

Edytowane przez aga__tka
Czas edycji: 2014-05-16 o 13:32
aga__tka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-16, 13:48   #2239
Integra
Zakorzenienie
 
Avatar Integra
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 4 616
Dot.: Jeszcze trzy lub dwa miesiące i już będą nasze brzdące. MAMY LIPCOWE 2014, częś

Cytat:
Napisane przez Caramel 85
Ja akurat będę leżała na sali jednoosobowej i za to płacę, może nie sowicie jak napisałaś, ale nic złego w tym nie widzę.
A czy ja pisałam, że to coś złego? Można jedynie pozazdrościć, że masz takie możliwości. Nie we wszystkich szpitalach tak jest Sama bym pewnie zapłąciła za taką możliwość.
Cytat:
Napisane przez Caramel 85 Pokaż wiadomość
Integra a co jeśli to Twoje współlokatorki będą innego zdania niż Ty? Też iskry polecą.
I tu Cię rozczaruję, bo nie polecą. Znam realia szpitali i jestem już na nie psychicznie przygotowana. To, że odwiedziny mi się nie podobają i wolałąbym do tego osobne sale, to co innego. Nie zawsze mamy co chcemy. Poza tym mam nadzieję, że będziemy tam tylko 5 dni, więc jakoś przeżyję

Nie rozumiem tylko tego Waszego agresywnego nastawienia, przecież nie bedziemy leżeć na tej samej sali, więc po co te nerwy? To przecież rozmowa czysto akademicka, każdy może mieć swoje zdanie. Ilu ludzi tyle opinii...
__________________

Integra jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-05-16, 14:00   #2240
agnes208
Zakorzenienie
 
Avatar agnes208
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 3 098
Dot.: Jeszcze trzy lub dwa miesiące i już będą nasze brzdące. MAMY LIPCOWE 2014, częś

rybka no widocznie pomylili cos ostatnio bo z tego co pamietam to twoj dziec byl spory na poczatku i teraz znowu jest taki wiec musialo przedostatnie badanie cos zafalszowane byc.
mamaya duzy chlopak

piszecie o odwiedzinach ja nie mam nic przeciwko im dopoki nikt nie bedzie siadal na moim lozku czy kladl rzeczy na mojej szafce bo i takie historie slyszalam. Kolezanka poszla do toalety a w tym czasie 2 ciotki siadly na jej lozku bo nie bylo krzeselek na tyle. Rodzac w irlandii wiem ze musze sie przygotowac na troche ludzi bo tu cale rodziny przychodza. Kazde lozko wyposazone jest w szafke stolk obiadowy i fotel dla taty a poza tym ma parawan do zasloniecia w kolo lozka wiec najwyzej sie odetne od swiata parawanem :-D

U mnie dzis piek a pogoda wiec piore na potege bo nie wiem jak dlugo aura sie utrzyma
agnes208 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-16, 14:07   #2241
TaTekla
Raczkowanie
 
Avatar TaTekla
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 310
Dot.: Jeszcze trzy lub dwa miesiące i już będą nasze brzdące. MAMY LIPCOWE 2014, częś

Włączę się do Waszej dyskusji w temacie odwiedzin.

Moim zdaniem wszystko ma swoje granice. Zasady odwiedzin powinny być zależne od tych panujących w szpitalu. W dużej mierze jest to kwestia dogadania się z osobami, z którymi dzieli się salę, bez rozmowy nic się nie osiągnie. Doskonale rozumiem mamy, które mają już pociechy ( chociaż sama nie mam ) - nawet przez krótką wizytę starszego dziecka można wiele osiągnąć jeśli chodzi o późniejsze relacje. Sama kiedyś byłam dzieckiem, które czekało na mamę i siostrę i miało ogromne obawy co będzie dalej, 15 min wizyta w szpitalu całkowicie mnie uspokoiła i pomogła w zaakceptowaniu maluszka, a uścisk mamy był wtedy bezcenny. Najważniejszy jest umiar w ilości odwiedzających, czasie przebywania w sali i samej sytuacji. Ja na pewno poprosiłabym np. moich rodziców, żeby wyszli z sali w sytuacji dyskomfortowej dla osoby, która jest na sali. Jeśli chodzi o zarazki to dorośli bardzo często przenoszą gorsze świństwa niż dzieci. Jak już pisałam ja ograniczam na pewno odwiedziny do mojego TŻ, rodziców i teściów, a pierwsza wizyta naszych rodziców odbędzie się dopiero w momencie jak ja będę uważała, że to już lub będzie wymagała tego sytuacja. Takie moje zdanie ...

---------- Dopisano o 14:07 ---------- Poprzedni post napisano o 14:01 ----------

Cytat:
Napisane przez agnes208 Pokaż wiadomość
rybka no widocznie pomylili cos ostatnio bo z tego co pamietam to twoj dziec byl spory na poczatku i teraz znowu jest taki wiec musialo przedostatnie badanie cos zafalszowane byc.
mamaya duzy chlopak

piszecie o odwiedzinach ja nie mam nic przeciwko im dopoki nikt nie bedzie siadal na moim lozku czy kladl rzeczy na mojej szafce bo i takie historie slyszalam. Kolezanka poszla do toalety a w tym czasie 2 ciotki siadly na jej lozku bo nie bylo krzeselek na tyle. Rodzac w irlandii wiem ze musze sie przygotowac na troche ludzi bo tu cale rodziny przychodza. Kazde lozko wyposazone jest w szafke stolk obiadowy i fotel dla taty a poza tym ma parawan do zasloniecia w kolo lozka wiec najwyzej sie odetne od swiata parawanem :-D

U mnie dzis piek a pogoda wiec piore na potege bo nie wiem jak dlugo aura sie utrzyma
Całe rodziny -masakra ....
Opcja z parawanem super tak powinno być wszędzie

Agnes prześlij troszkę tej pogody do PL.U mnie właśnie zaczęła się taka burza, że światło musiałam zapalić
TaTekla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-16, 14:13   #2242
sunfire
Rozeznanie
 
Avatar sunfire
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 886
Dot.: Jeszcze trzy lub dwa miesiące i już będą nasze brzdące. MAMY LIPCOWE 2014, częś

A pogoda z pl może być? ImageUploadedByWizaz Forum1400242562.280312.jpg


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
sunfire jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-16, 14:27   #2243
TaTekla
Raczkowanie
 
Avatar TaTekla
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 310
Dot.: Jeszcze trzy lub dwa miesiące i już będą nasze brzdące. MAMY LIPCOWE 2014, częś

Sunfire - chyba żartujesz ??? OMG prześlij troszkę tego słoneczka, może poradzi sobie z tym oberwaniem chmury

Chyba przez tę burzę mój komp świruje, dodaje wszystko po dwa razy :/

Edytowane przez TaTekla
Czas edycji: 2014-05-16 o 14:29
TaTekla jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-05-16, 14:29   #2244
debesciara
Zadomowienie
 
Avatar debesciara
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Miasto Świętej Wieży
Wiadomości: 1 317
Dot.: Jeszcze trzy lub dwa miesiące i już będą nasze brzdące. MAMY LIPCOWE 2014, częś

rybko gratulacje udanej wizyty!

Cytat:
Napisane przez sunfire Pokaż wiadomość
Jeden woli rybki drugi akwarium

Szpital to nie więzienie, żeby wyznaczać komuś 15 minut na wizytę, jeśli ma taką potrzebę. Wychodzę z założenia, że jeśli np. ja będę z kimś na sali do kogo przyjdzie ktoś w odwiedziny, a będę
potrzebowała zmienić podkład czy coś w ten deseń to mogę przeprosić i poprosić o wyjście z sali na kilka minut i tyle. Jak prośba nie pomoże, to zawsze można zawołać pielęgniarkę Trochę asertywności

Nie wyobrażam sobie, żeby nie mógł do mnie przyjechać mąż bo komuś w sali by to przeszkadzało - jakby nie było to jest ojciec tego malucha i też chce być przy nim od początku, zresztą na szczęście w wielu szpitalach same położne zachęcają, żeby tatusiowie codziennie kangurowali maluchy.

Co do małych dzieci trudno mi powiedzieć bo sama nie mam, pewnie punkt widzenia, zależy od punktu siedzenia. Pewnie biegające, hałasujące czy zasmarkane sama bym wyprosiła z sali, ale jeśli byłoby grzeczne to nie widzę powodu dla którego miałoby nie odwiedzić mamy i rodzeństwa.

A tymczasem idę korzystać z pięknej pogody , przed deszczowym weekendem. Mam nadzieję, że prognozy się tym razem nie pomylą i w przyszłym tygodniu będzie te 24-27 stopni

Mamaya uciekaj z tego szpitala
Zazdraszczam pogody u nas leje i ogólna masakra...
Z tym wyproszeniem dobrze prawisz, włąsnie o tym móię, że zrozumienie powinno być w obie strony...
Cytat:
Napisane przez Integra Pokaż wiadomość
Ty patrzysz tylko ze swojej perspektywy, ja na to patrzę trochę szerzej. Mi też ciężko będzie bez synka, ale i tak jestem przeciwniczką odwiedzin. Nie wyobrażam sobie obcych dzieci na pokoju. Szczególnie, że różnie się zachowują, a czas po porodzie jest bardzo specyficzny. Trzeba maluchy nakarmić, czasem zmienić podkład itd. i co mam się przed nimi rozbierać czy chować z dzieciątkiem? Tak samo ktoś może byś skrępowany obecnością mojego dziecka i męża. Moim zdaniem powinien być zakaz wchodzenia na oddział, a do odwiedzin wyznaczony specjalny pokój z kanapami.... Wtedy każdy by sobie przyjmował tylu gości ilu chce, nikt nikomu by nie przeszkadzał... No ale wiadomo "takie rzeczy tylko w Erze" Ech, jakoś damy sobie wszystkie radę


Święte słowa

Dokładnie, ale osobne pokoje to chyba tylko w Leśniej Górze (czy jak tam to się zwie) albo za sowita opłatą

---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:26 ----------



Niekoniecznie, to też będzie moje drugie dziecko, a zdania na temat odwiedzin w szpitalu nie zmianiłam.

debesciara widzę, że jesteś osoba nastawioną głównie na siebie i swoje potrzeby. Mam nadzieję, że trafisz na fajną współokatorkę lub współlokatorki, bo inaczej iskry polecą

---------- Dopisano o 12:46 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------



Niekoniecznie, to też będzie moje drugie dziecko, a zdania na temat odwiedzin w szpitalu nie zmianiłam.

debesciara widzę, że jesteś osoba nastawioną głównie na siebie i swoje potrzeby. Mam nadzieję, że trafisz na fajną współokatorkę lub współlokatorki, bo inaczej iskry polecą
No widzisz, tylko ja mogę powiedzieć to samo o Tobie.. czemu uważasz że patrzysz szerzej? Mi się wydaje że patrzysz właśnie z własnej perspektywy i zważając na swoje potrzeby...
Każda z nas jest inna, dużo zależy od tego na kogo trafimy, uważam tylko że jesteśmy razem na sali to powinnyśmy być dla siebie WZAJEMNIE wyrozumiałe. Dlaczego matka która potrzebuje intymności ma być bardziej na prawie od tej która potrzebuje odwiedzin? Jeśli wszystko odbywa się zgodnie ze szpitalnym regulaminem? Założmy że córa przyjdzie do mnie z tżtem na godzinę, zachowuje się ok.. Współlokatorka może się wstrzymać ze zmianą podkładu ten czas.. z karmieniem dziecka oczywiście nie, ale może się odwrócić tyłem, lub po prostu powiedzieć że ją to krępuje.. i poprosić o wyjście jak pisze sunfire. Czasem grzeczna prośba załatwia wszystko.
Tak jak mówię, byłam w szpitalu na patologii 4 dni, pierwszego dnia przyszedł mąż z córą, drugiego nie, trzeciego myślałam że mnie wypiszą. Nie wypisali. Byłam już tak stęskniona i tak załamana, że muszę jeszcze siedzieć że popłakiwałam non stop. Po południu przyszedł mąż z córą, od razu poczułam się lepiej. Potrzebowałam tego jak ryba wody. I wiem, że jak mały przyjdzie na świat będzie tak samo. Poprzednim razem po porodzie bardzo źle przeżywałam przedłużony pobyt w szpitalu, czy to był baby blues czy taka już jestem.. nie wiem. Możecie mnie nazwać egoistką, albo osobą nastawioną na swoje potrzeby, ale jeśli mam ryczeć całymi dniami, tęskniąc za bliskimi, narażając się na zanik pokarmu (jak było poprzednio) tylko dlatego że współlokatorka potrzebuje mieć 24h spokój, no to sorry, ale w takim razie - tak - mam zamiar myśleć o sobie.

------
Chyba powiedziałam co miałam powiedzieć w temacie odwiedzin, znikam razem ze swoimi niepoprawnymi poglądami, wykorzystajcie ten czas
Dziś po południu wyjeżdżamy na komunię ponad 400km stąd, później zostajemy u rodziny na tydzień Na szczęście ma być fajna pogoda, oby tylko podróż minęła pomyślnie.
Raczej nie będę do Was czytać podczas pobytu, bo nie będzie na to czasu, więc żegnam się tymczasowo życząc zwartych i długich szyjek, niskich cukrów, mocnych kopniaków i dobrego samopoczucia
pa!

Edytowane przez debesciara
Czas edycji: 2014-05-16 o 14:33
debesciara jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-16, 14:32   #2245
framboise87
Raczkowanie
 
Avatar framboise87
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 382
Dot.: Jeszcze trzy lub dwa miesiące i już będą nasze brzdące. MAMY LIPCOWE 2014, częś

hej widzę, że temat odwiedzin nadal aktualny
ja nie jestem przeciwniczką, ale jeśli są to odwiedziny z umiarem. Wiadomo, że każdy/większość chciałaby zobaczyć bliską osobę leżąc w szpitalu. Gdybym miała już jedno dziecko, to też chciałabym aby mogło mnie odwiedzić chociaż na chwilkę- oczywiście zakładając, że byłoby zdrowe i grzeczne
nie wyobrażam sobie, aby tż nie mógł przyjść i podejrzewam, że nie będzie mi przeszkadzał partner kobiety leżącej ze mną w sali. Co do innych to nie wiem, czy rodzice mnie odwiedzą- w szpitalu będę tylko kilka dni, ale jeśli by chcieli to na krótkie odwiedziny też nie widzę problemu. Wolałabym, żeby teściowa nie przyjeżdżała, bo zamęczy mnie już od pierwszej minuty , ale wiem, że np tż-owi mogłoby być przykro, że moja mama może przyjść a jego już nie- w końcu taka sama babcia...
może samo się to rozwiąże i rodzice stwierdzą, że odwiedzą nas dopiero jak wrócimy do domu
__________________
Oh, in this love I found strength I never knew I had
framboise87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-16, 14:50   #2246
dusia_tcv
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 1 785
Dot.: Jeszcze trzy lub dwa miesiące i już będą nasze brzdące. MAMY LIPCOWE 2014, częś

Ja dziewczyn nie ciągnęłam nie ciągnę i nie będę ciągnąć do szpitala nacieszą się maleństwem w domu i ciesze że na moim oddziale nie było odwiedzin
dusia_tcv jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-16, 14:51   #2247
malwiska
Zakorzenienie
 
Avatar malwiska
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 8 397
Dot.: Jeszcze trzy lub dwa miesiące i już będą nasze brzdące. MAMY LIPCOWE 2014, częś

Dziewczyny spokojnie, każda ma prawo wyrazić swoje zdanie - w końcu to forum. Ja uważam że wizyty innych osób niż mąż, rodzice czy siostra są zbędne ale w dużej mierze zależy to głownie od osób jakie nas odwiedzają. Może być tak że do kobiety która ze mną będzie leżeć będzie przychodził facet - burak i on będzie potrafił uprzykrzyć pobyt, a może być tak że przyjdą 3 osoby i będą cichutko.
poza tym czytałam wiele opisów porodów i dziewczyny pisały jakich bezmyślnych gości miały w szpitalu - np teściowa mimo że chora przychodziła codziennie
to tyle i nie denerwować się
__________________
ŚLUB
OLIWKA
malwiska jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-05-16, 14:51   #2248
bambusiek
Zakorzenienie
 
Avatar bambusiek
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 8 252
Dot.: Jeszcze trzy lub dwa miesiące i już będą nasze brzdące. MAMY LIPCOWE 2014, częś

Cześć

Od rana mam mały sajgonik, bo synek uderzył buźką o kant naszego łóżka i najpierw masa krwi, a potem 2 godziny płaczu. Teraz śpi już 3 godzinę bidul mały, sama wiem jak boli takie coś, a co dopiero takiego malucha.

Na 17 idę na spotkanie do położnej tj. szkołę rodzenia. Pewnie na tym jednym spotkaniu się skończy

Obiad się robi, dziś pyry z gziką a jutro smażone z kiełbaską, zieleniną i jajem + kefirek

Poczytam wieczorem.
__________________
T. 16.1.12
Z. 30.6.14
A. 7.2.17
G. 9.1O.18
bambusiek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-16, 14:53   #2249
svelta
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 874
Dot.: Jeszcze trzy lub dwa miesiące i już będą nasze brzdące. MAMY LIPCOWE 2014, częś

Witam się popołudniową porą
Gratuluję udanych wizyt- zabijcie mnie, ale nie pamietam kto je miał

Co do tematu na tapecie to juz raz powiedziałam swoje zdanie i nie widzę sensu ciągnięcia tematu. Napisałam co myślę i dla mnie sprawa zakończona. Tym bardziej, iż widzę, że niektórzy chcą przeforsować swoją opinię. Trochę luzu. Każda z nas ma swoje zdanie temat i takie przepychanki słowne nie mają najmniejszego sensu. Amen.
svelta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-16, 14:54   #2250
magdix
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-11
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 68
Dot.: Jeszcze trzy lub dwa miesiące i już będą nasze brzdące. MAMY LIPCOWE 2014, częś

A ja zmienię temat, bo mam do was pytanie.

Czy dostałyście od położnej/lekarza prowadzącego kartę ruchów płodu? Ja dostałam, jest tabelka do wypełnienia od 30 do 42 tygodnia ciąży i tak właśnie się zastanawiam... Czy mam liczyć te tygodnie tymi, które trwają obecnie, czy na skończone (tak jak lekarz)? Mam obecnie skończone 31 tygodni, leci tydzień 32, ale zaczęłam uzupełniać od skończonych i teraz wpisuję się do tabelki z tygodniem 31. Zastanawiam się, czy nie jestem tydzień do tyłu. Mam nadzieję, że dobrze wytłumaczyłam o co mi chodzi.
magdix jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-06-18 12:27:27


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:30.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.