Jestem w związku z obcokrajowcem-V część pogaduszek Mieszadełek.

[venir]

Tak, chwilę po wysłaniu edytowałam posta, bo zobaczyłam, że zjadłam słowo
Dzięki dziewczyny za rady w sprawie nauki polskiego
zuziazla, niestety ze względu na fatalne godziny pracy kurs w szkole językowej nie wchodzi w grę, ale właśnie umówliśmy się (tzn. TŻ), na indywidualne lekcje

[Harika]

Napisane przez venir

Kiedyś na wizażu przeczytałam, jak chłopak pewnej wizażanki (Niemiec) wybrał się do polskiego sklepu kupić jej rajstopy. A że ponoć jego polski był bardzo komunikatywny, do zaskoczonej sprzedawczyni powiedział tak:
Rajstopy na gruba dupa

hehehehehehehehe : hahaha:
ja się tak śmieję, ale jakby mój wyjechał z takim tekstem o mojej pupie to

[zuziazla]

O, to super!

Mój tż też ma super akcent <3 Czasem o coś się wkurzam a on 'dlacziego jestesz zła?' I oczywiście od razu mi przechodzi bo wtedy mam ochotę go zjeść W sumie zna parę zwrotów, np. o boże, boże, kapusta głowa pusta, skręć w prawo (bo w PL jeździliśmy z polską nawigacją ), nie mówię po polsku, jesteś piękna itd Ale o dużo rzeczy się dopytuje zawsze, cieszę się

[mukaa]

Napisane przez roux666

ale fajnie poczytac, ze Wasi Tz ucza sie polskiego, lub choc cos tam umieja powiedziec.

Tutaj mam kilka kolezanek polek, wiekszosc z nich w zwiazkach z facetami z roznych krajow i to akurat moj Tz najlepiej mowi po polsku z tych wszystkich facetow. Moze nawet nie tyle mowi ( bo cos tam prpbuje tworzyc, ale do plynnej mowy to jeszcze daleko- jego ostatni twor: -" jesteś chodziesz?" ( are you coming?), ale jest zainteresowany, ciagle duzo pytan zadaje o gramtyke, latwo zapamietuje slowa/ wyrazenia i ma bardzo ladny akcent. Inni, z tego co widze, to nawet z powtorzeniem slow maja problemy, bedac w zwiazkach po 5-8 lat umieja tylko poprzeklinac po polsku i standardowe nazwy jedzenia powiedziec...a jak sie ich spyta jak im idzie nauka jezyka ukochanej to przewracaja oczami, sa poirytowani.

Ja tam Tz do niczego nie zmuszam, nie kaze mu po polsku mowic, tym bardziej cieszy mnie to, ze sam tak duzo lapie i jest tak zainteresowany. Sama bym chciala po portugalsku mowic, bo rozumiem duzo i umiem cos tam odpowiedziec, jak mnie o cos pytaja. ale wiadomo..chcialabym wiecej. ale tz nie lubi mowic po portugalsku, jest bilingualny i woli angielski...

jesteś chodziesz cudo heheheheh
mój też tworzy z perktum , w norweskim jest podobnie jak w angielskim i jak chce powiedzieć jeg har spist to mówi ja mam jeść czy coś w tym stylu, wszędzie to mam wciska

najgorzej, że mój syn też jakieś dziwadła gramatyczne tworzy, choć przecież przez 5 lat w Polsce żył. Po norwesku jak się mówi o jakichś przyzwyczajeniach to mówi się jeg bruker å spise, czyli jadam, zwykle jem, jakkolwiek, a mój syn tłumaczy dosłownie / używam jeść
i tak jak rozmawia ze mną to ciągle / używam mówić, używam bawić się, używam to i tamto

super, że Twój tz sam chce się uczyć polskiego. Myślę., że to ważne jak się jest w związku z obcokrajowcem, żeby choć trochę poznać kulturę, język drugiej strony. Mój też sam z siebie się uczy, co szalenie mnie cieszy, bo u mnie w rodzinie nie wszyscy posługują się angielskim. jakie to wzruszające było, gdy w czasie ostatniej wizyty w Polsce najpierw mój tz policzył do 10 po polsku, a potem mój 70/letni tata policzył po norwesku

marty powodzenia! na zły humor najlepsza czekolada

hahaha widzę, że roux jest podobnego zdania

Napisane przez Harika

Ostatnio u nas w związku moda na mieszanie 3 języków w jednym zdaniu np. "Masz envie to eat krówki?

super hehehehe
jedno z pierwszych zdań mojego tz było veldig big dom / też właśnie trzy języki w jednym zdaniu hehe

fajnie, że twój tz spontatnicznie używa polskiego! fajnie jakby się ci wszyscy nasi tz spotkali i probowali dogadać po polsku hehe
nie wiem mój zrozumie, ale no co to nie bardzo
bo jak to przetłumaczyć na ang??

aha no i mój do mojego taty> miło mi panią poznać to też się z tego supermemo nauczył hehe

i ja przekleństw nie uczę, bo też sama nie używam
no chyba, że kurde jest jako przekleństwo

Napisane przez irenkaaa

przypomnialo mi sie cos jeszcze a raczej tz mi przypomnial
czasem jak go cos prosze to ten mi odpowiada .. ,, późnij " haha to sobie zapamietal ale mu zawsze tłumacze ze to nie późnij a później ale on swoje wie i jest późnij

dobrze, że ja zaczęłam mojego uczyć polskiego od wyrażenia Tak, kochanie Do pantofla mu daleko *i całe szczęście, ale czasem jak mu buczę nad uchem to żebym mu spokój dała to mi po polsku z tym tak kochanie wyjedzie to zawsze mnie tym rozbraja

z rajstopami dobre hehehehe ale też bym ubiła jakby tak o mnie powiedział, że szczególnie, że serio mam duży zadek

Powiem wam, że jak moj tz próbował w polsce po polsku mówić, choć na razie w sumie za bardzo się nie dogada to tylko mi głupio, że ja nie jestem tak odważna z norweskim! On nawet w kiosku na dworcu twardo po polsku / dwa woda, prosze, przepraszam

piękna pogoda u mnie! tz w pracy, wróci w następną środę

[Harika]

Napisane przez zuziazla

'dlacziego jestesz zła?'

I jak tu takiego nie kochać, co?

Dziewczyny, myślicie, że we FR dostanę kasze jaglaną?
Ostatnio robię takie pyszne jaglanowe budynie na śniadanie, strasznie mi smakują

Napisane przez mukaa

Powiem wam, że jak moj tz próbował w polsce po polsku mówić, choć na razie w sumie za bardzo się nie dogada to tylko mi głupio, że ja nie jestem tak odważna z norweskim! On nawet w kiosku na dworcu twardo po polsku / dwa woda, prosze, przepraszam

No własnie to jest super i mojemu tez tego zazdroszcze!! On bez oporow skleca zdania, w ogole sie nie przejmuje i nie wstydzi, ja odwrotnie

Zapomniałam dodać, że 4 dni temu narzekałam TŻowi, że nie zrobiliśmy sobie żadnych wspólnych zdjęć podczas mojego ostatniego pobytu we Francji... dzisiaj wracam do domu, patrzę list w skrzynce Otwieram, a tam kilka naszych wspólnych zdjęć ze Świąt Okazało się, że brat TŻ nam zrobił przypadkiem Ja mu narzekałam na te fotki, a on je dzień wcześniej do mnie wysłał <3

[mukaa]

no proszę / jak to się marzenia spełniają hehe

ubóstwiam zdjęcia! dokumentuję wszystko, co się da! niestety tylko komórką, aleeeee kiedyś się dorobię porządnego aparatu fotograficznego!

tak w ogóle to już jesteśmy o krok od zabukowania sali na wesele ha! a się skubany jeszcze nie oświadczył chlippp

[zuziazla]

Oooo, Harika jak super!

Jeszcze sobie przypomniałam, że jak byliśmy w Polsce to tż chciał być uprzejmy i przywitać się po polsku z moją babcią i powiedział 'do widzenia' Aż się popłakaliśmy wszyscy ze śmiechu jak tym zarzucił

[m.arty]

Napisane przez mukaa

no proszę / jak to się marzenia spełniają hehe

ubóstwiam zdjęcia! dokumentuję wszystko, co się da! niestety tylko komórką, aleeeee kiedyś się dorobię porządnego aparatu fotograficznego!

tak w ogóle to już jesteśmy o krok od zabukowania sali na wesele ha! a się skubany jeszcze nie oświadczył chlippp

Może czeka aż wszystko będzie załatwione i wtedy się oświadczy

Nie, czekolady koniec! Obżerałam się przez ostatnie tygodnie i teraz mieszczę się tylko w jedne spodnie do pracy.

Harika - pewnie dostaniesz. Skoro w Irlandii jest dostępna to we Fr tym bardziej. Tutaj nazywa się millet. Podaj przepis na budynie

Głowa mnie boli. To chyba z wrażenia. Poza tym spoko. Najbardziej cieszy mnie, że będę miała w końcu styczność z SAPem. To taki program księgowy.

[mukaa]

cokolwiek to jest ten sap -jak ty się cieszysz to i ja się cieszę

co do zaręczyn to ja jednak bym wolała najpierw pierścień hehe na razie staram się też nie rozpowiadać o tym, bo jak się rozmyśli przed zaręczynami to głupio się tak tłumaczyć hahahah >D

[JossStone]

A ja umieram dzisiaj, cały dzień w ogródku... mamy grubo ponad 500 m2 ogródka a i tak przydałoby się więcej. Na szczęście wysiew zakończony i teraz trzeba tylko odchwaszczać (taaaa... już lecę )

[roux666]

Napisane przez Harika

I jak tu takiego nie kochać, co?

Dziewczyny, myślicie, że we FR dostanę kasze jaglaną?
Ostatnio robię takie pyszne jaglanowe budynie na śniadanie, strasznie mi smakują


No własnie to jest super i mojemu tez tego zazdroszcze!! On bez oporow skleca zdania, w ogole sie nie przejmuje i nie wstydzi, ja odwrotnie

Zapomniałam dodać, że 4 dni temu narzekałam TŻowi, że nie zrobiliśmy sobie żadnych wspólnych zdjęć podczas mojego ostatniego pobytu we Francji... dzisiaj wracam do domu, patrzę list w skrzynce Otwieram, a tam kilka naszych wspólnych zdjęć ze Świąt Okazało się, że brat TŻ nam zrobił przypadkiem Ja mu narzekałam na te fotki, a on je dzień wcześniej do mnie wysłał <3

ohhhh ale slodko!!!

Napisane przez mukaa

no proszę / jak to się marzenia spełniają hehe

ubóstwiam zdjęcia! dokumentuję wszystko, co się da! niestety tylko komórką, aleeeee kiedyś się dorobię porządnego aparatu fotograficznego!

tak w ogóle to już jesteśmy o krok od zabukowania sali na wesele ha! a się skubany jeszcze nie oświadczył chlippp

no mam nadzieje, ze Twoj Tz ma sie zamiar oswiadczyc zanim Ci zalozy obraczke na palec!!))

Napisane przez zuziazla

Oooo, Harika jak super!

Jeszcze sobie przypomniałam, że jak byliśmy w Polsce to tż chciał być uprzejmy i przywitać się po polsku z moją babcią i powiedział 'do widzenia' Aż się popłakaliśmy wszyscy ze śmiechu jak tym zarzucił

hahahahaaa booskoo! biedny sie przejal, az mu sie pomylilo...


ja mam tu polska kolezanke, ktora ni w zab ani po angielsku, ani po francusku, ani po innemu niz polski...
Kiedys sie w knajpie zeglana z mlomi znajomymi- kazdemu dwala te przeklete szwajcarskie buzi w policzek i mowila "hello"... macki mi opadly...

Napisane przez m.arty

Może czeka aż wszystko będzie załatwione i wtedy się oświadczy



Nie, czekolady koniec! Obżerałam się przez ostatnie tygodnie i teraz mieszczę się tylko w jedne spodnie do pracy.



Harika - pewnie dostaniesz. Skoro w Irlandii jest dostępna to we Fr tym bardziej. Tutaj nazywa się millet. Podaj przepis na budynie



Głowa mnie boli. To chyba z wrażenia. Poza tym spoko. Najbardziej cieszy mnie, że będę miała w końcu styczność z SAPem. To taki program księgowy.

aaa! jak ludzie, jak wszystko? powiedz cos wiecej!


ja dZis tylko przegladnelam ogloszenia z praca...70% ogloszen ma w wymaganiach SAP.
pozalowalam, ze poszlam na kierunek pedagogiczny...

Napisane przez JossStone

A ja umieram dzisiaj, cały dzień w ogródku... mamy grubo ponad 500 m2 ogródka a i tak przydałoby się więcej. Na szczęście wysiew zakończony i teraz trzeba tylko odchwaszczać (taaaa... już lecę )

Joss, ja to sobie wyobrazam po Twoich postach, ze tam z kwiatem we wloch i w letniej kwiecistej sukience biegasz po łakach w tej Twojej wsi, gdzies tam za Toba Twoj nie- romamtyczny Tz i Amber. Jeszcze jak wyjechalas dzis z tym wysiewem i odchaszczaniem...Jak w jakims takim serialu...

[mukaa]

[QUOTE=roux666;46545756

no mam nadzieje, ze Twoj Tz ma sie zamiar oswiadczyc zanim Ci zalozy obraczke na palec!!))

[/QUOTE]

kto wie? już obrączki przymierzaliśmy
zresztą w moim życiu wszystko zawsze nie po kolei nic nie może iść normalnym biegiem, same przeskoki, komplikacje, atrakcje

Co to właściwie jest ten SAP??

[m.arty]

Sap to taki program kiegowo - finansowy. W sumie to mozna na nim robic wszystko, nawet maile odbierac.

Roux - ja tez jestem humanistka. Socjolozka. Z nadzieja ze bede pracowac na wypasionym stanowisku w banku w Szwajcarii sasasa

Jossstone - ja mam taka wizje Ciebie jak Zosia w Panu Tadeuszu w zwiewnej bieliznie biegnaca kury karmic :-D taki kurnik to mi sie marzy. W u mjie ogrodek to tylko dwa rzadki salaty, rzodkiewki. Troche cebulki na szczypiorek i buraczki w tym roku posialam.

[Bling]

O super temat na tapecie
Jezyk polski z ust naszych Tztow
Moj to lobuz jest i jak na lobuza przystalo brzydkie slowa tez zna.
Jeszcze jak pieknie je wymawia,jesli mozna to tak nazwac.
Nie zebym jakos specjalnie go ich uczyla,ale gdy spytal to odpowiedzialam,a on szybko zapamietal, czort moj kochany.

Czesto wcina mi sie w moje rozmowy telefoniczne: no to pa
Dlaczego
Co, nico a w jego wydaniu jest nieco
Kochasz? Kocha mnie Oczywiscie
Szalona moja zona....
Duza dupa
Duzy brzuch
Bardzo duzo zna polskich slow, kiedys nawet licytowalismy sie kto zna wiecej slow w jezyku partnera,tez znam ich sporo,no ale polskiego uzywamy zdecydowanie wiecej

Od poczatku wola do mnie Misiu, doszlo Michu,Fichu itp itd
I teraz sobie wyobrazdzcie idziemy sobie na przyklad my dwoje i jeszcze ze dwoch jego kolegow,ulica i wszyscy do mnie Misiu. Mina Polakow.....
Kiedys ktorys z chlopakow zgubil jakas ☠☠☠☠☠☠☠ke u nas w domu wiec drugi mowi ze Magdalena ci znajdzie,a on na to a kto to Magdalena
Czasem gdy Tz cos o mnie opowiadal i uzywal imienia to koledzy pytali czy ma nowa kobiete i co sie stalo z Misiem.....

[zuziazla]

Joss, to dla ciebie:

https://www.youtube.com/watch?v=hp4endJMu1E

[JossStone]

Napisane przez roux666

Joss, ja to sobie wyobrazam po Twoich postach, ze tam z kwiatem we wloch i w letniej kwiecistej sukience biegasz po łakach w tej Twojej wsi, gdzies tam za Toba Twoj nie- romamtyczny Tz i Amber. Jeszcze jak wyjechalas dzis z tym wysiewem i odchaszczaniem...Jak w jakims takim serialu...

Napisane przez m.arty

Jossstone - ja mam taka wizje Ciebie jak Zosia w Panu Tadeuszu w zwiewnej bieliznie biegnaca kury karmic :-D taki kurnik to mi sie marzy. W u mjie ogrodek to tylko dwa rzadki salaty, rzodkiewki. Troche cebulki na szczypiorek i buraczki w tym roku posialam.

O Boshe.... jakie wizje macie dziewczyny Aż mi głupio, bo ja najczęściej chodzę w butach trekkingowych, spodniach dressowych i w wyciągniętej/poplamionej koszulce
Widzę, że romantyczne z Was dziewczyny Gdyby nie to, że po deszczu zawsze jest masa błota, że pełno dżdżownic, że kury robią kupki wszędzie i że bardzo łatwo wbić sobie coś w nogę, to pewnie bym biegała boso w zwiewnej koszuli nocnej ale niestety, nie
Normalnie humor mi poprawiłyście, mi się zawsze ludzie mieszkający na wsi kojarzą z rolnikiem, który jedzie pryskać pole swoim traktorem z lat 80., który (rolnik, nie traktor) nosi koszulę na długi rękaw i spodnie od garnituru nawet w pole, ma czapkę z daszkiem i wiecznie czerwone policzki z popękanymi naczynkami i spalony kark Moja wizja jest o wiele mniej romantyczna

Napisane przez Bling

Czasem gdy Tz cos o mnie opowiadal i uzywal imienia to koledzy pytali czy ma nowa kobiete i co sie stalo z Misiem.....

O jak słodko

Napisane przez zuziazla

Joss, to dla ciebie:

https://www.youtube.com/watch?v=hp4endJMu1E

Będę słuchać jutro cały dzień, bo mi wpadło w ucho haha

A dzisiaj przeżyłam też chwilę grozy - wchodzę sobie do obory, nabrać wody i stanęłam oko w oko z krową która ściągnęła sobie przez rogi łańcuch. A ja się krów boję panicznie. A ta krowa ( w sumie jeszcze jałówka) jeszcze bardziej niż ja się krów, boi się ludzi I tak przez chwilę stałyśmy i się patrzyłyśmy na siebie, ja myślałam "Jak szybko wyjdę to może mnie nie zabije" a krowa pewnie coś w stylu "Jak szybki ucieknę to może mnie nie zabije" Na szczęście TŻ mnie uratował

[irenkaaa]

Oj jak sie cieKawego zrobilo. Bylismy sie dzis pozegnanie ze znajomymi i az sie sama dziwilam ( i oni tez) ile moj tz po polsku mowi i rozumie
Teraz co troche mnie dopytuje jak sie czuje i czy napewno chce leciec itd bo on sobie zdaje sprawe ze mi ciezko bedzie.

Pewnie sie odezwe jeszcze z lotniska albo rano z domu
No I mam nadzieje ze dam rade tam . Eh strach, ciekawosc i wszystko inne na raz ale raz sie zyje


Sent from my iPad using Tapatalk

[m.arty]

Irenkaa - wszyatko bedzie dobrze. Teraz bedziecie "u niego" wiec prawie jal w domu macie jakies widoki na prace?
Koniecznie odzywaj sie na biezaco.

[Harika]

Irenkaaa, masakra jak to szybko zleciało!! Nie mogę uwierzyć, że to już Koniecznie się zamelduj zaraz po przyjeździe no i pisz jak ci tam! A o TŻcie to bardzo dobrze świadczy, że się tak ciebie wypytuje. Ważne, żebys miala w nim oparcie, bo teraz faktycznie gleboka woda przed toba
O Boże, aż się zaczęłam stresować za ciebie..

Napisane przez Bling

Kiedys ktorys z chlopakow zgubil jakas ☠☠☠☠☠☠☠ke u nas w domu wiec drugi mowi ze Magdalena ci znajdzie,a on na to a kto to Magdalena
Czasem gdy Tz cos o mnie opowiadal i uzywal imienia to koledzy pytali czy ma nowa kobiete i co sie stalo z Misiem.....

hehehehe no tak... obcokrajowcy w ogóle nie mogą pojąć, że Katarzyna, Kasia, Kacha, Kaśka to jedno i to samo imię uszy zatykają jak im się próbuje wytłumaczyć
Joss, zazdraszczam terenów! Jak mi się marzy ogród!!
m.arty, no właśnie, a jak ludzie w nowej pracy??

Napisane przez roux666

ja mam tu polska kolezanke, ktora ni w zab ani po angielsku, ani po francusku, ani po innemu niz polski...
Kiedys sie w knajpie zeglana z mlomi znajomymi- kazdemu dwala te przeklete szwajcarskie buzi w policzek i mowila "hello"... macki mi opadly...

no to pojechała
ja nie zapomnę początków mojego jeżdżenia do Francji... druga chyba wizyta u rodziny TŻ, a ja wchodzę do domu i zamiast "bonjour" wyjechałam z "au revoir" (dla nieznających fr. - do widzenia). Wszyscy się śmiali, a ja myślałam, że się zapadnę

mukaa, no to czekamy na twój pierścień

[irenkaaa]

Bede sie odzywac bede narazie domykamy torby i za godz w droge. Jakis odpoczynek na lotnisku i w gore


Sent from my iPad using Tapatalk

[roux666]

Irenka, no to jak to mowią: courage!!

[irenkaaa]

Dzieki Roux. Na lotnisku. Oj juz wymeczona.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[201712071518]

Napisane przez irenkaaa

Bede sie odzywac bede narazie domykamy torby i za godz w droge. Jakis odpoczynek na lotnisku i w gore


Sent from my iPad using Tapatalk

szerokości i przyczepności


j

[m.arty]

Irenkaa - spokojnej podrozy.

Harika - ludzie spoko. Poznalam juz niemal cala druzyne IT. Nrmalnie jak IT crowd z tym ze jeden z nich to niezle ciacho. Sasasa
Za jakis czas okaze sie kto jeat spoko a kto pod kim dolki kopie. Choc mam nadzieje ze nie. Jest sporo nowych osob, w sumie 5 z czego 2 w tym ja zaczely w tym tygodniu a reszta w ostatnim miesiacu.

[venir]

irenkaaa, szczęśliwej podróży

[mukaa]

jossstone / ale się uśmiałam z Twojego posta!!!! aż oczami wyobraźni widzę Ciebie i tę krowę / oko w oko hahahahahahaah boskie >D

Ja też na wsi żyję, barany mi beczą w nocy, nawozem zajeżdża, nawet asfaltu nie ma tylko droga gruntowa. Ale ja kocham to moje zadupie. Zielono, cicho, spokój, a do cywilizacji niedaleko.

Mój tz chce żebym właśnie zrobiła jakoś ładnie na zewnątrz, ale ja się nie znam na roślinach, nie mam rąk do kwiatów, udało mi się jednego wyhodować i go wczoraj kot zeżarł buuuuuuuuuuuuuuuuuuuu

irenkaaaa / podekscytowana??? powodzenia! witaj, nowe życie!

harika / zapewniam, że od razu się pochwalę jak tylko dostanę hehe choć jak teraz na urlopie nie dostałam to podejrzewam, że dopiero za parę miesięcy to nastąpi... no cóż, trza poczekać. Cóż to jest parę miesięcy wobec wieczności buehehehehe
30 lat czekałam to jeszcze trochę mogę poczekać

Dzisiaj mam zebranie w szkole syna. Mój tz w pracy, więc sama będę musiała nadwyrężać swoje uszy, żeby załapać o czym do mnie mówią! To pół biedy, modlę się, żebym nie musiała się odezwać1

[Harika]

mukaa, im bardziej wyczekujesz, tym bardziej się dłuży ja z 2 lata temu marzyłam o ślubie i weselu, a teraz... jakoś mi się odmieniło zwłaszcza, że we Francji można każdy związek zarejestrować. Może jak już się ustatkujemy, znajdę prace i odnajdę się tam to zacznę mieć "ciśnienie" i zacznie mi zależeć. Mam nadzieję, że mój TŻ się zdecyduje na ten krok w odpowiednim momencie i że nie będę musiała czekać ;p
Najgorzej jak tylko jedna połowa chce... Bo wtedy nie da się do końca być szczęśliwym w związku.
Powodzenia na wywiadówce

[Bling]

U mnie tez dosyc spokojnie,chociaz ja mieszkam na takiej hm skarpie ,gdzie na dole jest autostrada. Z tarasu ja widze,ale jest tez woda,duzo wody. Dzisiaj sarny grasowaly u sasiadow w ogrodku. Remontuja stacje pociagow ,wiec czasem cos slychac. Fajny jest ten spokoj,ale dobrze ze daleko nie mam do centrum handlowego w gminie tak to nazwijmy i do stolicy

Wkurza mnie tylko cwierkanie ptakow z rana,tak kolo 5,6 hihi

[mukaa]

Napisane przez Harika

mukaa, im bardziej wyczekujesz, tym bardziej się dłuży ja z 2 lata temu marzyłam o ślubie i weselu, a teraz... jakoś mi się odmieniło zwłaszcza, że we Francji można każdy związek zarejestrować. Może jak już się ustatkujemy, znajdę prace i odnajdę się tam to zacznę mieć "ciśnienie" i zacznie mi zależeć. Mam nadzieję, że mój TŻ się zdecyduje na ten krok w odpowiednim momencie i że nie będę musiała czekać ;p
Najgorzej jak tylko jedna połowa chce... Bo wtedy nie da się do końca być szczęśliwym w związku.
Powodzenia na wywiadówce

tutaj też można się zarejestrować
ja tak o tym ślubie, bo on mi powiedział, że mi się oświadczy w tym roku hehe to teraz czekam i czekam poza tym jeśli się na dziecko zdecydujemy, to ja chcę je mieć po ślubie, a że już najmłodsza nie jestem to jednak zbyt długo czekać nie mogę..

Zresztą ja zanim poznałam mojego TZ to już byłam pewna, że się nigdy nie hajtnę, jakoś tak sobie wmówiłam, że żadnego ślubu nie będzie, bo albo nikt mnie nie zechce, albo same patafiany się ostały, co lepszy facet to zajęty Więc cała ta otoczka zaręczynowo/ślubna to dla mnie nowość, czuję się w tej sferze jak dziewica

I racja, najgorzej jak jednej osobie zależy, a druga za żadne skarby nie chce...

bling / u mnie też ćwierkają, sarenki przyłażą, lisa też widziałam, woda, góry, jest czym oczy nacieszyć

kurde, znowu się słodyczy obżarłam

[Harika]

Napisane przez mukaa

tutaj też można się zarejestrować
ja tak o tym ślubie, bo on mi powiedział, że mi się oświadczy w tym roku hehe to teraz czekam i czekam poza tym jeśli się na dziecko zdecydujemy, to ja chcę je mieć po ślubie, a że już najmłodsza nie jestem to jednak zbyt długo czekać nie mogę..

Ja też mojemu zapowiedziałam, że dziecko dopiero po ślubie :p mój nie widzi zależności między jednym a drugim i wydaje mi się, że gdyby mógł to właśnie najpierw wolałby mieć dziecko, a dopiero potem wziąć ślub. Bo ślub TŻ chce wziąć, więc to dość uspokajająca dla mnie wiadomość ;p Przeciwnikiem nie jest, ale jego asekuracyjna postawa wynika pewnie z przeszłości. Niestety jego matka go zostawiła, gdy on miał 4 latka... rodzice wzięli rozwód, a wychowywał go tata oraz dziadkowie. Na szczęście tata przywrócił w nim chyba wiarę w instytucje małżeństwa, bo 7 lat temu ożenił się drugi raz ze swoją długoletnią partnerką
Moi rodzice nas wypytują jakie mamy plany, ale dla świętego spokoju powiedziałam im, że nie chcemy ślubu, na co TŻ się obruszył. Przyznałam się mu, że po prostu nie chcę czuć ciśnienia ze strony rodziny. Nam też latka lecą Ale pożyjemy, zobaczymy