U niektórych dzidzie w brzuszkach, reszta nadal działa w łóżkach - cz.II

[Ewunia_01]

Napisane przez aneczka2238

A u mnie był pokój odwiedzin. Nikt nie mógł wejść na sale, na której leżały mamy, tylko jak ktoś miał gości to brał maluszka w tym jeżdżącym łóżeczku i szedł do pokoiku odwiedzin. Myślałam że wszędzie tak jest

Powinno tak być ja rodziłam w szpitalu klinicznym i odwiedziny były normalnie na salach w wyznaczonych godzinach. Tak było jak leżałam w 36 tc na podtrzymaniu, leżałam z dziewczyną która urodziła bliźniaki (do tego sn ) i normalnie jej mąż przychodził tylko że wtedy nie miałam powodu czuć się z tego powodu niekomfortowo bo jeszcze nie byłam po porodzie.
I to moze był jakiś pozytyw tego że był zakaz odwiedzin kiedy ja rodziłam, bo pomimo, że mój mąż nie mógł przyjść to jednak miałam komfort. Leżałam z taką dziewczyną że pewnie oprócz jej faceta przyszłaby w odwiedziny jej mama, teściowa i nie wiadomo kto jeszcze

---------- Dopisano o 19:08 ---------- Poprzedni post napisano o 19:04 ----------

Napisane przez LepszaPolowa

Zrezygnowalam w zeszlym tygodniu.
To nie jest tak ze ja nie chce pracowac.Szukam pracy, szukalam jej nawet kiedy mialam jeszcze staz.
Myslalam nad powrotem do domu ale bylby to powazny krok.
Co do zainteresowan, nowych znajomych ..Jesli chce gdzies wyjsc, na silownie, fitness itp to robi sie zly.
Podobnie mialam na stazu.Musialam jechac na szkolenie to robil sie zly ze jade tylko z szefem.
Czasem naprawde czuje jakbym nie miala zadnego wsparcia z jego strony.A powinien wiedziec ze tego potrzebuje bo tutaj mam tylko jego.
Ostatnio zrobil sie strasznie nerwowy.Nawet zaczal krzyczec.Czepia sie ze nie mam ochoty wyjsc na piwo z jego znajomymi.Ale powiedzcie mi..ilez mozna.Czy Wasi faceci tez musza widywac sie co tydzien/dwa ze znajomymi na piwie?Przeciez kazda kobieta potrzebuje czasem chwili we dwoje.


A co rano przypomina mi jaka to jestem zla ze rzucilam staz..

To mana jakiś terror z tego co opisujesz, mój mąż też jest zazdrosnikiem i muszę mu opowiadać prawie minuta po minucie wszystko co robiłam ale bez przesady nie wyobrażam sobie zeby mi facet zabraniał pójść na fitness czy jakies zajęcia na które chciałabym chodzić. Mój jedynie nigdy by się nie zgodził na trenera personalnego mężczyznę i tyle by mogło być z jego warunków w takiej kwestii. Myśle ze powinnas szczerze porozmawiać ze swoim facetem i zastanowić się nad tym czy to naprawdę jest ktoś z kim możesz być szczesliwa a tym bardziej tworzyć rodzinę.

[kocuro88]

LepszaPolowa skoro już ci robi sceny zazdrości to co będzie później. związek polega na zaufaniu.
W naszym małżeństwie nie ma takich problemów. On wychodzi z kolegami a ja z koleżankami.
Mieszkamy razem, widujemy się codziennie więc czasami dobrze jest gdzies wyjść samemu.
więc zastanów się czy chcesz być z chłopakiem który najchętniej zamknąłby Cie w "złotej klatce"!!

dziewczyny spadam na fitness
Milego wieczorku

[Meliska86]

Napisane przez ksuwka

Żanetka, na mnie nie licz, bo to musiałoby być niepokalane poczęcie

Już jedno było takie w historii więc czemu nie

[Guerka]

Napisane przez Meliska86

Już jedno było takie w historii więc czemu nie

Dobre

[7koliberek7]

moj maz na szczescie stwierdzil ze nie po to zakladal rodzine zeby czas z kolegami spedzac i jesli wychodzimy to do znajomych ktorzy tez sa juz po slubie i wszyscy razem sie spotykamy a nie ma czegos takieggo ze maz sobie chodzi do kolegow... co do lepszej polowy to troche mnie to dziwi ze sobie pozwalasz na takie traktowanie bo jak teraz tak jest pozniej bedzie jeszcze gorzej

[kasieek23]

Zadam troche glupie pytanie ale mam mega gesty bialy sluz,pokazal sie jakies 3 h temu nie mialam takiego dotad,jest bez zapachu... czemu to to sie przypaletalo

[ksuwka]

Napisane przez Meliska86

Już jedno było takie w historii więc czemu nie

Meliska, świętą nie zostanę

[aneczka2238]

Napisane przez kasieek23

Zadam troche glupie pytanie ale mam mega gesty bialy sluz,pokazal sie jakies 3 h temu nie mialam takiego dotad,jest bez zapachu... czemu to to sie przypaletalo

Ciążowy

[kasieek23]

Napisane przez aneczka2238

Ciążowy

Noo......???!
Moja kierowniczka ktora jest moja dobra kolezanka powiedziala ze jak jeszcze @ nie przyszla to juz nie przyjdzie . Oby jej slowa sie spelnily

[ksuwka]

Kasiu, do piątku już tuż tuż

[kasieek23]

Napisane przez ksuwka

Kasiu, do piątku już tuż tuż

Wiem wiem ale ta niepewnosc mnie stresuje. Tersz kazdy znak kazda zmiana to powod do zastanawiania. Teraz np pobolewa podbrzusze i boje sie ze przyjdzie @ w nocy.

[agolandia]

Napisane przez Guerka

Czesc dziewczyny Dzis padam na twarz pracy masa i jeszcze ta pogoda taka piekna, a w pracy trzeba bylo wysiedzieć. Dzis do gina nie idę, mam jeszcze te paskudne brązowe plamienia
Kurcze z tą położną to ja nie wiem czy mam sie cieszyć czy raczej martwic, ze mam taką"osobistą" teściową Rozmawialam z nią kiedyś o tym czy chcę żeby tz byl przy porodzie i delikatnie mi radziła żeby raczej nie. Powiedziala ze owszem niech będzie caly czas jak są skurcze, ale później niech poczeka na korytarzu i wroci juz po. Mowila ze ona sama wolala żeby mężów później nie bylo juz na sali porodowej bo czesto sie zdazalo ze zamiast zajmowac sie porodem to musiala lapac facetów towarzyszących i ich cucić. Smiala sie ze miala dużo wiecej roboty przy takich porodach bo szycie podwójne

Też kiedyś rozmawiałam z mężem o porodzie. Myślę, że podejmiemy ostateczną decyzję już w trakcie rodzenia teraz to z jednej strony bym chciała, żeby był obok, ale wiem, że będąc tylko z położną bardziej się skupię na współpracy. Najpierw zajdę w ciążę

Napisane przez 7koliberek7

moj maz na szczescie stwierdzil ze nie po to zakladal rodzine zeby czas z kolegami spedzac i jesli wychodzimy to do znajomych ktorzy tez sa juz po slubie i wszyscy razem sie spotykamy a nie ma czegos takieggo ze maz sobie chodzi do kolegow... co do lepszej polowy to troche mnie to dziwi ze sobie pozwalasz na takie traktowanie bo jak teraz tak jest pozniej bedzie jeszcze gorzej

Szanuję Wasze podejście, ale u mnie wygląda to zupełnie inaczej. Spotykamy się ze znajomymi wspólnie, ale i osobno. Nie widzę problemu, jeśli mąż idzie sam, ja też umawiam się ze znajomymi bez niego. Jesteśmy małżeństwem i o tą wspólną część staramy się też dbać. Nam to odpowiada, więc tak robimy.

[7koliberek7]

ja tam mezowi nie bronie spotkac sie osobno ale skoro on nie czuje takiej potrzeby ...poza tym jego koledzy tez ustatkowani i z zonami tak samo wychodza

[Meliska86]

dzień dobry

[_Aniutka_]

Dzien dobry
Ale wczoraj sie nalazilam, nie mialam sily na nic... najpierw maz kosil, ja grabilam to co zostalo po kosiarce, poznie maz tacie cos tam pomagal, to ja kosilam... jak przyszlismy do domu, to nie mialam na nic sily, glowa mnie rozbolala :/
A teraz juz oczywiscie nie moge spac bedzie mnie znow glowa bolala, bo juz mi szumi w uszach...

Jutro moj maz moze bedzie mial urlop w sobote jedziemy na slub

Nie bede sie pewnie tak czesto odzywac, bo jak tak cieplo, to wiekszosc czasu na dworku (na polu ) przebywam

[Meliska86]

a ja też wczoraj robiłam całe popołudnie na polu (dworze ) w moim skalniaku. Ale końca nie widać. Jeszcze muszę się użerać z ciotką

---------- Dopisano o 07:39 ---------- Poprzedni post napisano o 07:38 ----------

Aniutka a co z Twoim @ ?

[Guerka]

Dzień dobry wszystkim jejku jaka dzis się znowu piekna pogoda zapowiada, mam nadzieję ze za 3 tygodnie jak będę juz na urlopie to tez taka będzie dziewczyny zaczynam juz odliczanie do owulki, moze tym razem...zobaczymy a jak nie to na urlopie mi tez wypada
Aniutka wlasnie co z Twoją @?

[dorotape1987]

Witojcie witojcie o pranku
A ja pognilam dzis w loziu az do 7.40 haha moj maz ma jutro wolne i w niedziele tez dostanie bo jakies swieto tutaj jest wiec obskoczymy jutro wszsytkie zalatwienia i ogarniemy mieszkanko musze go zagonic do umycia okna balkonowego przynajmniej gory bo ja dol ciachne ale pewnie mi nie pozwoli no a w niedziele moze jakas wycieczka oo dopytam gina czy moge jechac na basen tutaj jest ten jakis najwiekszy aquapark na swiecie a jeszcze nie bylam moze akurat

[Meliska86]

Dorotka popatrzyłam w necie na ten aquapark normalnie wow szczena opada z wrażenia

[dorotape1987]

hehe no ja widzialam tylko tak przejazdem narazie w sumie to stroj mam jednoczesciowy brzuch nie jest az taki duzy zapytam jutro czy tam zadnej infekcji niema i czy bedzie oki jak pojedziemy

[kocuro88]

Witajcie dziewczyny
ojj też bym teraz wskoczyła do basenu
u mnie chyba 30 stopni do tego pokoje w pracy nieklimatyzowane
sauna....

[ksuwka]

Dzień dobry!
U mnie też dzisiaj piękna pogoda, że aż się nie chce w pracy siedzieć. Mam nadzieję, że weekend też będzie słoneczny, bo mam w planie trochę "koloru złapać"

[Ewunia_01]

Witam się i zmykam
Mam dzisiaj kupę roboty prasowanie, sprzątanie, w ogrodzie muszę chwasty powyrywać, pranie i takie tam
Mam zapał do pracy więc się zabieram

[ksuwka]

Napisane przez Ewunia_01

Witam się i zmykam
Mam dzisiaj kupę roboty prasowanie, sprzątanie, w ogrodzie muszę chwasty powyrywać, pranie i takie tam
Mam zapał do pracy więc się zabieram

Kobieta pracująca, jak widać żadnej pracy się nie boi

[kocuro88]

Napisane przez Ewunia_01

Witam się i zmykam
Mam dzisiaj kupę roboty prasowanie, sprzątanie, w ogrodzie muszę chwasty powyrywać, pranie i takie tam
Mam zapał do pracy więc się zabieram

miłego dnia

[ANNASAR]

I ja się witam w en cudownie piękny dzień znowu dopadły mnie mdłości bleee. Śniadanko zjedzone ,więc myśle,że będzie lepiej.


Dorotko ja chodzę na basen,ale osatnio jak byłam to złapałam coś...tak mnie swędzi.Wydaje mi się,że koniec z basenem,bo ja ogolnie jesem podatna na takie zapalenia

Ale z tym aqauparkiem to aż ci zazdroszcze.
Też jedziemy dzisiaj nad wodę posiedzieć...ale to nie to samo

[Nati_kk]

Witaj w klubie, ja też zawsze coś łapię

Guerka - a co Ci lekarz powiedział wczoraj na wizycie? Nic nam tu nie opowiadasz!
Ja próbuję się douczyć jeszcze na kolokwium, mam nadzieję że jakoś pójdzie. A potem już tylko wytrwać do jutra tutaj i do domu. Też mam w planie mycie okien jutro, no i auto muszę wypucować na sobotę i niedzielę...

[Guerka]

Napisane przez Nati_kk

Witaj w klubie, ja też zawsze coś łapię

Guerka - a co Ci lekarz powiedział wczoraj na wizycie? Nic nam tu nie opowiadasz!
Ja próbuję się douczyć jeszcze na kolokwium, mam nadzieję że jakoś pójdzie. A potem już tylko wytrwać do jutra tutaj i do domu. Też mam w planie mycie okien jutro, no i auto muszę wypucować na sobotę i niedzielę...

Nati nie bylam, bo wczoraj mialam jeszcze plamienia brązowe. To pierwszy w życiu taki cykl z tymi plamieniami. Tak sie @ zaczęła i tak kończy Idę w poniedzialek, to przypuszczalny dzien owulacji, wiec jeśli zrobi usg będzie widać co nieco mam nadzieję

[Meliska86]

Napisane przez Guerka

Nati nie bylam, bo wczoraj mialam jeszcze plamienia brązowe. To pierwszy w życiu taki cykl z tymi plamieniami. Tak sie @ zaczęła i tak kończy Idę w poniedzialek, to przypuszczalny dzien owulacji, wiec jeśli zrobi usg będzie widać co nieco mam nadzieję

wow tak szybko masz owu ? zazdroszczę, ja to muszę czekać min do piątku następnego.

[Nati_kk]

Guerka ma chyba bardzo krótkie cykle - na starania idealne

Ja to zastanawiam się kiedy do mnie przyjdzie następna @... Patrząc na to, że ostatni miałam 37-dniowy, to powinna przyjść 31 maja, ale mam nadzieję że powoli się wszystko normuje i przyjdzie szybciej... Jeżeli ten mój zeszłowtorkowy ból jajnika to była owu, to @ powinna przyjść gdzieś w okolicach 26 maja, czyli po 32 dniach to tak jeszcze w miarę normalnie by było.