Schudnąć 20 - 30 kg

[nurek119]

Napisane przez LadyDagaMilon

sama jestem zaskoczona
na początku przeważnie waga szybciej spada ,pózniej zaczynają się schody lecz nie w każdym przypadku ,mam nadzieje że u mnie sie utrzyma na 5kg mc tak sobie założyłam
Jak to osiągnełam? nie oszczędzam się na siłowni daje z siebie naprawdę tyle ile jestem w stanie! intensywne cwiczonka to chyba klucz do sukcesu
zmieniłam też sposób odżywiania się,mięsko grillowane,gotowane lub uwaga! usmazone na łyżce oliwy z oliwek -kurczak,befsztyk,ryba, oczywiscie bez panierki bo to chyba najbardziej tuczy
nie jem od dawna białego chleba,nie uzywam cukru ...no moze 3 łyzeczki na tydzień nie jem ziemniaków(narazie ) bo chcę wprowadzić po pyrce 2x w tygodniu w mundurkach,nie mam zadnej diety , jem mniej ale częsciej ,nie podjadam ,w ciągu dnia nie mam napadów głodu a jak juz to malutki owoc,czy warzywo jak marchewka czy rzodkiewka
ale ćwiczę 1 raz dziennie w wekendy troszkę odpoczywam,

na prawde gratuluje i podziwiam

[201709081028]

Napisane przez Melonade

Ja się jakoś nie mogę przekonać do zdjęć, boję się, że ktoś zobaczy i się przestraszy . Z jednej strony bym chciała mieć do porównania, a z drugiej nie mogę teraz na siebie patrzeć .

nikt sie nie przestraszy , jeżeli nie czujesz takiej potrzeby to ich poprostu nie rób, Ja celowo porobiłam te zdjecia bo dla mnie to taki porządny motywator! a gdy zobaczyłam róznicę to jeszcze bardziej zapragnełam ćwiczyc
zdjecia bedę robiła do pożadanego efektu bo gdyby nie te zdjecia nie miałabym chyba pojęcia tak naprawde jak wygladam mąż nigdy nie mówił ze przytyłam ,mama też więc uwazałąm ze chyba dobrze wygladam zawsze byłam zadowolona z urody,karnacji ,włosów i tak jakoś ta figura schodziła na drugi plan .... no i masz babo placek ,teraz trza się odchudzac może zamieszcze te obrzydliwe foty? wsumie i tak niedługo wszyscy je zobaczą w reportażu jaki zaczynam kecic bo obiecałam sobie że jak schudne to zamieszcze w sieci film jak to było kiedy było sie słoniem i jak to jest byc fit

[Melonade]

Napisane przez LadyDagaMilon

nikt sie nie przestraszy , jeżeli nie czujesz takiej potrzeby to ich poprostu nie rób, Ja celowo porobiłam te zdjecia bo dla mnie to taki porządny motywator! a gdy zobaczyłam róznicę to jeszcze bardziej zapragnełam ćwiczyc
zdjecia bedę robiła do pożadanego efektu bo gdyby nie te zdjecia nie miałabym chyba pojęcia tak naprawde jak wygladam mąż nigdy nie mówił ze przytyłam ,mama też więc uwazałąm ze chyba dobrze wygladam zawsze byłam zadowolona z urody,karnacji ,włosów i tak jakoś ta figura schodziła na drugi plan .... no i masz babo placek ,teraz trza się odchudzac może zamieszcze te obrzydliwe foty? wsumie i tak niedługo wszyscy je zobaczą w reportażu jaki zaczynam kecic bo obiecałam sobie że jak schudne to zamieszcze w sieci film jak to było kiedy było sie słoniem i jak to jest byc fit

Na pewno świetnie by było osiągnąć wymarzoną☠wagę i zobaczyć jaki jest postęp na zdjęciach, więc chętnie bym takie zrobiła, ale serio, jak ktoś☠mi to otworzy przez przypadek to mu może oczy wypalić .
Może zrobię w pierwszy dzień @, to będą☠później lepsze efekty końcowe .
Zamieszczaj, może będzie większa motywacja .
Chętnie zobaczę taki film .
Zawsze mnie motywują takie prawdziwe historie, szczególnie osób, które faktycznie miały co zrzucić, a nie tylko z kości na ości albo osób, które sobie budowały ładne umięśnienie .

Widzę, że do pierwszego celu Ci zostały tylko 3 kg, nieźle!

---------- Dopisano o 16:44 ---------- Poprzedni post napisano o 16:42 ----------

Napisane przez Prannie

Wczoraj obczaiłam (i zakupiłam) w Lewiatanie ciastka z firmy Sante, zupełnie bez mąki pszennej, tylko z owsianej. Kupiłam z żurawiną, były też naturalne.

---------- Dopisano o 15:12 ---------- Poprzedni post napisano o 15:11 ----------



Gratulacje!!! Ja swojej wagi nie ruszam. Jutro z rana na nią wskoczę

A mają cukier w składzie?
Ja nie wiem czy się będę☠jutro ważyć, skoro i tak wiem,☠że zobaczę +2kg wody . Może, żeby się nie demotywować opuszczę w tym tygodniu ważenie?

[201709081028]

Napisane przez nurek119

na prawde gratuluje i podziwiam

dziekuję ale tu serduszko nie ma co podziwiac ,do wymarzonej figury nie ma drogi na skróty ,tylko ciężka praca ,wierzę że każda z nas tutaj osiągnie swój cel !

[siabra]

Cześć dziewczyny widzę, że wszystkie ostro ćwiczycie!
Ja dziś wybieram się na rowerek trzeba spalić... krokiety w panierce ajajajjjj...
Mam powód do radości bo mój kochany storczyk ma nową bułeczkę!! kto by pomyślał, że u mnie będą rosły kwiatki
no nic idę,
trzymajcie się!

P.S. Plan na najbliższy czas - kupić metr krawiecki i poznać prawdę dot. obwodów ciała...

[bebemwls]

Napisane przez Prannie

Który masz dzień a6w. Ja dziś robiłam 12 i mam serdecznie dość.

22 jest to moje 3 podejście w tym roku i tym razem obiecałam sobie,że dotrwam do końca.

---------- Dopisano o 17:59 ---------- Poprzedni post napisano o 17:58 ----------

Napisane przez siabra

Cześć dziewczyny widzę, że wszystkie ostro ćwiczycie!
Ja dziś wybieram się na rowerek trzeba spalić... krokiety w panierce ajajajjjj...
Mam powód do radości bo mój kochany storczyk ma nową bułeczkę!! kto by pomyślał, że u mnie będą rosły kwiatki
no nic idę,
trzymajcie się!

P.S. Plan na najbliższy czas - kupić metr krawiecki i poznać prawdę dot. obwodów ciała...

Ja ma lewe ręce do kwiatów-nawet kaktus mi usechł

[BlankaSz]

Melduję, że pot ze mnie spływa. Zrobione ćwiczonka cardio z yt - 13 minut z hakiem. Do tego standardowo Gacka ręce i ramiona. A teraz zakładam legginsy, żeby uda bardziej nie odparzyć i idę na rower

Dam znać jak wrócę ile udało się przejechać

[ArcymoneQ]

Witajcie kochane, właśnie wróciłam z spaceru... 2h i jakieś 3,5km zrobiłam wraz z córką. Ja już padam, nogi mnie bolą bardzo, a młoda szaleje na trampolinie


PS. obiado - kolacja; 2 całe młode ziemniaczki i łyżka bigosu.
Do tego parzy mi się zielona herbatka bez cukru.

Boję się jutrzejszego ważenia

[Eglel]

LadyDagaMilon Gratuluję! I szczerze zazdroszczę zmotywowałaś mnie do dalszego działania
ArcymoneQ Oj ja też mam mega obawy przed ważeniem. Spytaj córy skąd bierze tyle energii, też bym tak chciała

Zainspirowałyście mnie mierzeniem i fotografowaniem ciała w trakcie odchudzania. Jutro z okazji wspólnego ważenia trzasnę pierwsze fotki i sporządzę tabelkę...o zgrozo...

[ArcymoneQ]

Napisane przez Eglel

ArcymoneQ Oj ja też mam mega obawy przed ważeniem. Spytaj córy skąd bierze tyle energii, też bym tak chciała

Starałam się nie zjadać zbyt wiele i nie podjadać zbytnio, ale mam wrażenie, że znowu nie uda mi się schudnąć.
Obiecałam sobie, że jesli waga się nie ruszy zacznę jeść mięso i ryby smażone lub pieczone bez panierki.
A córcia nie wiem jak to robi, ale chciałabym mieć tyle energii co ona!
Ps. Herbata wypita, czas spać. Pa dziewczyny...

[BlankaSz]

Dziewczyny ja się jutro nie wskoczę na wagę. Jak wiecie dostałam dziś @ i nie chcę się zdołować. Jak tylko się skończy dam znać

Wróciłam z roweru przed sekundą. Dziś tylko 15km w 1h i 6min. Nastąpiło zużycie materiału poprzez moje totalne wyczerpanie
3 dni ostrej jazdy. Dzisiejsze kardio i nóżki odmówiły mi posłuszeństwa

[201709081028]

Napisane przez Eglel

LadyDagaMilon Gratuluję! I szczerze zazdroszczę zmotywowałaś mnie do dalszego działania
ArcymoneQ Oj ja też mam mega obawy przed ważeniem. Spytaj córy skąd bierze tyle energii, też bym tak chciała

Zainspirowałyście mnie mierzeniem i fotografowaniem ciała w trakcie odchudzania. Jutro z okazji wspólnego ważenia trzasnę pierwsze fotki i sporządzę tabelkę...o zgrozo...

to się cieszę a pamiętajcie że motywacja to podstawa

[siabra]

Wróciłam z roweru... zmęczona ale zadowolona uffffffffffff

---------- Dopisano o 20:49 ---------- Poprzedni post napisano o 20:42 ----------

teraz kąpiel z masażem i nyny

[ArcymoneQ]

Napisane przez BlankaSz

Wróciłam z roweru przed sekundą. Dziś tylko 15km w 1h i 6min. Nastąpiło zużycie materiału poprzez moje totalne wyczerpanie
3 dni ostrej jazdy. Dzisiejsze kardio i nóżki odmówiły mi posłuszeństwa

15 KM to bardzo dużo, a "materił" miał prawo odmówić posłuszeństwa!

Dziewczyny! Tak zdrowego śniadania to ja chyba jeszcze nigdy w życiu nie zjadłam, potrafiłam kiedyś na śniadanie odgrzewać sobie obiad z poprzedniego dnia a dziś - kanapka z sałatą, szczypiorkiem i rzodkiewką (z własnego ogródka) z jajkiem na twardo (jajka mam od rolników więc też lepsze niż ze sklepu)... bez soli, masła czy majonezu!
To wszystko dzięki wam... nie jadłabym tak, gdyby nie Wy!

[Prannie]

Napisane przez BlankaSz

Dziewczyny ja się jutro nie wskoczę na wagę. Jak wiecie dostałam dziś @ i nie chcę się zdołować. Jak tylko się skończy dam znać

Wróciłam z roweru przed sekundą. Dziś tylko 15km w 1h i 6min. Nastąpiło zużycie materiału poprzez moje totalne wyczerpanie
3 dni ostrej jazdy. Dzisiejsze kardio i nóżki odmówiły mi posłuszeństwa

Ja też oczekuję na @. Zważyłam się - 88,1czyli przytyłam. A może woda się zatrzymała....

---------- Dopisano o 06:54 ---------- Poprzedni post napisano o 06:51 ----------

Napisane przez ArcymoneQ

15 KM to bardzo dużo, a "materił" miał prawo odmówić posłuszeństwa!

Dziewczyny! Tak zdrowego śniadania to ja chyba jeszcze nigdy w życiu nie zjadłam, potrafiłam kiedyś na śniadanie odgrzewać sobie obiad z poprzedniego dnia a dziś - kanapka z sałatą, szczypiorkiem i rzodkiewką (z własnego ogródka) z jajkiem na twardo (jajka mam od rolników więc też lepsze niż ze sklepu)... bez soli, masła czy majonezu!
To wszystko dzięki wam... nie jadłabym tak, gdyby nie Wy!

A aj cały czas jem takie zdrowe śniadanko a waga ani drgnie, co najwyżej w drugą stronę. Muszę chyba zrezygnować z tego forum - karmię dziecko piersią, może temu tak trudno schudnąć. Kiedy próbuję jeść mniej, mam mniej pokarmu. Staram się odżywiać zdrowo a efektów brak.

[bebemwls]

Napisane przez Prannie

Ja też oczekuję na @. Zważyłam się - 88,1czyli przytyłam. A może woda się zatrzymała....

---------- Dopisano o 06:54 ---------- Poprzedni post napisano o 06:51 ----------



A aj cały czas jem takie zdrowe śniadanko a waga ani drgnie, co najwyżej w drugą stronę. Muszę chyba zrezygnować z tego forum - karmię dziecko piersią, może temu tak trudno schudnąć. Kiedy próbuję jeść mniej, mam mniej pokarmu. Staram się odżywiać zdrowo a efektów brak.

Nie ograniczaj jedzenia tylko wybieraj mądrze produkty. poczytaj jaka jest dieta dla mam karmiących piersią. Nie poddawaj się-walcz!!!
Ja po spacerze i ważeniu 78Kg!
Mnie znowu przez weekend nie będzie na forum Mam wyjazd do rodziców- brat ma urodziny i będzie grillowanie
Trzymajcie się ciepło i mam nadzieje,że w końcu będzie słońce w czasie weekendu u mnie.

[ArcymoneQ]

Ja tak na szybko bo znowu jadę plewić i sadzić

75,80 tyle mi wyszło! Chodź ja wolę zaokrąglać dlatego ważę po prostu 76 kg.

[Melonade]

Napisane przez ArcymoneQ

15 KM to bardzo dużo, a "materił" miał prawo odmówić posłuszeństwa!

Dziewczyny! Tak zdrowego śniadania to ja chyba jeszcze nigdy w życiu nie zjadłam, potrafiłam kiedyś na śniadanie odgrzewać sobie obiad z poprzedniego dnia a dziś - kanapka z sałatą, szczypiorkiem i rzodkiewką (z własnego ogródka) z jajkiem na twardo (jajka mam od rolników więc też lepsze niż ze sklepu)... bez soli, masła czy majonezu!
To wszystko dzięki wam... nie jadłabym tak, gdyby nie Wy!

Super! Dobrze, że komuś to pomaga .
Ja mam dzisiaj koktajl z truskawek i bananów i trochę jajecznicy .

Napisane przez Prannie

Ja też oczekuję na @. Zważyłam się - 88,1czyli przytyłam. A może woda się zatrzymała....

---------- Dopisano o 06:54 ---------- Poprzedni post napisano o 06:51 ----------



A aj cały czas jem takie zdrowe śniadanko a waga ani drgnie, co najwyżej w drugą stronę. Muszę chyba zrezygnować z tego forum - karmię dziecko piersią, może temu tak trudno schudnąć. Kiedy próbuję jeść mniej, mam mniej pokarmu. Staram się odżywiać zdrowo a efektów brak.

Skoro tak podejrzewasz, to pewnie woda .
A może jesz właśnie za mało? Podziel się swoim dziennym jadłospisem razem z zaznaczeniem ilości, to Ci podpowiemy co jest nie tak . Nie poddawaj się!

Napisane przez bebemwls

Nie ograniczaj jedzenia tylko wybieraj mądrze produkty. poczytaj jaka jest dieta dla mam karmiących piersią. Nie poddawaj się-walcz!!!
Ja po spacerze i ważeniu 78Kg!
Mnie znowu przez weekend nie będzie na forum Mam wyjazd do rodziców- brat ma urodziny i będzie grillowanie
Trzymajcie się ciepło i mam nadzieje,że w końcu będzie słońce w czasie weekendu u mnie.

za wagę
To baw się dobrze i jedz zdrowo .

Napisane przez ArcymoneQ

Ja tak na szybko bo znowu jadę plewić i sadzić

75,80 tyle mi wyszło! Chodź ja wolę zaokrąglać dlatego ważę po prostu 76 kg.

Ok, to wpisuję Ci 76, skoro tak sobie życzysz . No i brawo za kolejny spadek .

[ArcymoneQ]

Właśnie wrócilam z pracy, godzinka sadzenia kwiatów, dwie godzinki malowania ławek i stołu... a na koniec kilometrowy spacer do domu w pełnym słońcu. Teraz chwilka odpoczynku a potem sadzenie pomidorów w moim ogródku!

Ps. Drugie śniadanie - kromka chleba z sosem tatarskim i jajkiem na twardo.
Obiad - pół miseczki zupy ogórkowej.

A jak tam wasze wyniki?

[BlankaSz]

Heeeey!
Dopiero teraz chwilę znalazłam.
Po 3.5h łażenia po sklepach, nogi do dupy mi wchodzą ale sukienka na wesele została kupiona
I jeszcze przy okazji sandałki i bluzkę
Teraz chwila odpoczynku i zabieram się za gotowane młodej kapustki, dla mnie wersja fit dla Tż-ta z kiełbaską

Z aktywności to na pewno łażenie w upale po sklepach i jeszcze ćwiczenia Gackiej na ręce i ramiona. Jak ugotuję kapuchę zrobię cardio, potem rower i przed kąpaniem brzuch

Miłego popołudnia

[ArcymoneQ]

Chwilka przerwy na obiadek, dziś zaszalałam, zrobiłam mirunę w piekarniku pierwszy raz jem rybę bez panierki i posmakowała mi... no i co najważniejsze na pewno ma mniej kalorii niż ta maczana w jajku i bułce dlatego pozwoliłam sobie na większy kawałek.

[jagoodka21]

Hejka. Po dzisiejszym wazeniu 2,2 kg mniej

[ArcymoneQ]

Napisane przez jagoodka21

Hejka. Po dzisiejszym wazeniu 2,2 kg mniej

W ile czasu udało Ci się tyle zrzucić? Gratuluję!

[201709081028]

Napisane przez BlankaSz

Heeeey!
Dopiero teraz chwilę znalazłam.
Po 3.5h łażenia po sklepach, nogi do dupy mi wchodzą ale sukienka na wesele została kupiona
I jeszcze przy okazji sandałki i bluzkę
Teraz chwila odpoczynku i zabieram się za gotowane młodej kapustki, dla mnie wersja fit dla Tż-ta z kiełbaską

Z aktywności to na pewno łażenie w upale po sklepach i jeszcze ćwiczenia Gackiej na ręce i ramiona. Jak ugotuję kapuchę zrobię cardio, potem rower i przed kąpaniem brzuch

Miłego popołudnia

ubierz kiecke i pokaż sie

---------- Dopisano o 18:07 ---------- Poprzedni post napisano o 18:05 ----------

Napisane przez jagoodka21

Hejka. Po dzisiejszym wazeniu 2,2 kg mniej

super oby tak dalej

---------- Dopisano o 18:12 ---------- Poprzedni post napisano o 18:07 ----------

Ja wsumie to nie pochwalę sie dziś ;( 45 min siłowni super zlana potem na to zimny prysznic yeeee.... niestety po 30minutach wcinałam sernik u mamci na imieninach ,wsumie to miałam zjesć 3 kawałki ,no bo jak... z każdego po 1 wypada co nie? ale zjadłam serniczka cienki plasterek i połowę plasterka pierniczka hahah ,na początku miałam wyrzuty sumienia ,ale tyłek nasycony na długoooooo mam to pewne już

[aamidale]

Cześć dziewuszki
Mam nadzieję, że można się dołączyć - mam nadzieję, że mnie nie wypędzicie, trochę mi trudno bo Wy już takie zżyte ze sobą i w ogóle, no ale spróbuję
Trochę o sobie napiszę - mam 23 lata, bardzo smutną i naładowaną negatywnymi wspomnieniami przeszłość. Nie będę się o niej rozpisywać dopóki któraś z Was nie zapyta, bo nie lubię bez potrzeby się żalić. Dzięki temu mam problemy z wagą - wiadomo, alkohol na smutki, jedzenie na smutki, depresja = brak ruchu. Odchudzałam się już kilka razy w życiu - bardzo skutecznie, aczkolwiek nietrwale. Z każdym takim powrotem wagi przybywało dodatkowe kilo więcej i jestem tu, gdzie jestem - czuję się jak mały samolot, wyglądam nieatrakcyjnie dla siebie, nadwaga mi przeszkadza na codzień, ponieważ z natury jestem dość dynamiczną osobą. Mam za sobą bardzo długi okres paskudnej deprechy, kiedy w ogole się nie ruszałam i jadłam prawdziwe świństwa.
Mój wzrost to 160 cm, moja waga to 90 kg. Jem raczej regularnie, ale zdarza mi się mieć straszne napady obżarstwa.
Od poniedziałku, kiedy lustro zaatakowało mnie zza rogu bardzo skutecznie, powiedziałam dość - trzeba się ruszyć. W końcu nie jestem pleśnią, żeby ewoluować w jednym miejscu. Długo się zabierałam za siebie, ponieważ mój narzeczony jest miłośnikiem stworzeń nielekkich - a co za tym idzie uważa, że wyglądam bardzo ładnie. Ja tam nie wiem, czuję się bardzo nieładnie.
Mój pomysł na siebie to dieta złożona głównie z warzyw i owoców. Plus ogromnie dużo ruchu [całe życie albo w wodzie albo na rowerze a dziś trudno mi przejechać 20 kilometrów...echh]. Zaczęłam wstawać o 7 rano zamiast o 13, na co mogłam sobie pozwolić gdyż robię technika informatyki wieczorowo. Codzień rano jazda minimum 20 km, potem popołudniu aeroby na rowerze no i jakiś spacer wieczorem 4 km przynajmniej.
Myślę, że opisałam dość jasno - starałam się Moja waga docelowa to 60 kg, jasne, że chcę jak najszybciej - od poniedziałku udało mi się zrzucić jakiś kilogram czy półtorej - ale chcę też zdrowo. Nie czekam, aż podsuniecie mi pod nos jakieś gotowe rozwiązania[wiem, że takich ludzi jest mnóstwo], bardzo za to potrzebuję wsparcia kobiet - w moim życiu od jakiegoś czasu nie ma już żadnej.
Pozdrawiam Was wszystkie ;*

[201709081028]

Napisane przez aamidale

Cześć dziewuszki
Mam nadzieję, że można się dołączyć - mam nadzieję, że mnie nie wypędzicie, trochę mi trudno bo Wy już takie zżyte ze sobą i w ogóle, no ale spróbuję
Trochę o sobie napiszę - mam 23 lata, bardzo smutną i naładowaną negatywnymi wspomnieniami przeszłość. Nie będę się o niej rozpisywać dopóki któraś z Was nie zapyta, bo nie lubię bez potrzeby się żalić. Dzięki temu mam problemy z wagą - wiadomo, alkohol na smutki, jedzenie na smutki, depresja = brak ruchu. Odchudzałam się już kilka razy w życiu - bardzo skutecznie, aczkolwiek nietrwale. Z każdym takim powrotem wagi przybywało dodatkowe kilo więcej i jestem tu, gdzie jestem - czuję się jak mały samolot, wyglądam nieatrakcyjnie dla siebie, nadwaga mi przeszkadza na codzień, ponieważ z natury jestem dość dynamiczną osobą. Mam za sobą bardzo długi okres paskudnej deprechy, kiedy w ogole się nie ruszałam i jadłam prawdziwe świństwa.
Mój wzrost to 160 cm, moja waga to 90 kg. Jem raczej regularnie, ale zdarza mi się mieć straszne napady obżarstwa.
Od poniedziałku, kiedy lustro zaatakowało mnie zza rogu bardzo skutecznie, powiedziałam dość - trzeba się ruszyć. W końcu nie jestem pleśnią, żeby ewoluować w jednym miejscu. Długo się zabierałam za siebie, ponieważ mój narzeczony jest miłośnikiem stworzeń nielekkich - a co za tym idzie uważa, że wyglądam bardzo ładnie. Ja tam nie wiem, czuję się bardzo nieładnie.
Mój pomysł na siebie to dieta złożona głównie z warzyw i owoców. Plus ogromnie dużo ruchu [całe życie albo w wodzie albo na rowerze a dziś trudno mi przejechać 20 kilometrów...echh]. Zaczęłam wstawać o 7 rano zamiast o 13, na co mogłam sobie pozwolić gdyż robię technika informatyki wieczorowo. Codzień rano jazda minimum 20 km, potem popołudniu aeroby na rowerze no i jakiś spacer wieczorem 4 km przynajmniej.
Myślę, że opisałam dość jasno - starałam się Moja waga docelowa to 60 kg, jasne, że chcę jak najszybciej - od poniedziałku udało mi się zrzucić jakiś kilogram czy półtorej - ale chcę też zdrowo. Nie czekam, aż podsuniecie mi pod nos jakieś gotowe rozwiązania[wiem, że takich ludzi jest mnóstwo], bardzo za to potrzebuję wsparcia kobiet - w moim życiu od jakiegoś czasu nie ma już żadnej.
Pozdrawiam Was wszystkie ;*

Witaj ,jasne ze cię tu nikt nie wypędzi
tutaj ,znajdziesz wsparcie i cenne porady ,z nami osiągniesz wymarzony cel!
super że się zdecydowałaś zmienić swoje życie ,super ze postawiłaś poprzeczkę tak wysoko to 30kilo .
z tą dieta to nie przesadzaj,nagle z "normalnego jedzenia" nie możesz zostać jaroszem
same warzywa i owoce nie dostarczą ci odpowiedniej porccji energii a napewno nie zdrowo schudniesz, jezeli chcesz miec efekt szybki i z efektem jojo to może super ale po co? MŻ, brak cukru,smażonego,białego chleba,i pyrków + duuuużo energicznych ćwiczeń zrobia z ciebie Fit laske
poczytaj nasze posty dziewczyny opisują co wcinają

widzę tez że mieszkasz blisko mnie grudziądz niedaleko od bydgoszczy ,
a buzkę masz śliczną

[201709081028]

uwagaaa To mła po treningu

[aamidale]

Siemasz LadyDagaMilon ;* hehe, racja że przegięcie z tym mięsem, ale mnie po prostu zaczęło tak jakby odrzucać od niego - mam wielką ochotę zjeść takie np avokado, ale ulubionego stripsa z kfc bym kijem nie tknęłą Podejrzewam, że się przejadłam, jak potrwa dłużej to zacznę się zmuszać, choćbym miała nad kotletem krokodyle łzy lać
pieczywa zero to jak najbardziej, kolejny cichy zabójca żołądków.
Za przeglądanie jadłospisów się zabieram, wolałam najpierw napisać post - na spontanie
Faktycznie, niedaleko. Dziękuję bardzo za piękny komplement, moja twarz to jedyna część mnie której nie mam ochoty wyprzedać na allegro

[201709081028]

Napisane przez aamidale

Siemasz LadyDagaMilon ;* hehe, racja że przegięcie z tym mięsem, ale mnie po prostu zaczęło tak jakby odrzucać od niego - mam wielką ochotę zjeść takie np avokado, ale ulubionego stripsa z kfc bym kijem nie tknęłą Podejrzewam, że się przejadłam, jak potrwa dłużej to zacznę się zmuszać, choćbym miała nad kotletem krokodyle łzy lać
pieczywa zero to jak najbardziej, kolejny cichy zabójca żołądków.
Za przeglądanie jadłospisów się zabieram, wolałam najpierw napisać post - na spontanie
Faktycznie, niedaleko. Dziękuję bardzo za piękny komplement, moja twarz to jedyna część mnie której nie mam ochoty wyprzedać na allegro

avocado jest szalenie tłuste jedynie kromeczkę z avocado to ok całe ee
kotlet tak ale bez panierki ! a jak nie masz ochoty na miesiwo narazie to nie jedz, ciepło przyszło i chyba dlatego! mi tez się nie chce jeśc miecha i siedze w sałatkach nazrazie

to mamy podobnie moja twarz zawsze była moją wizytówką a reszta narazie pozostaiwa wiele do zyczenia
Mój męzownik często mówi że wszytko sprzedaje i żebym tylko kiedys jego nie wystawiła na aukcję
ale o to martwić się nie musi

[aamidale]

Hahaha ja mam odwrotnie - gromadzę wokół siebie mnóstwo rzeczy, nawet tam gdzie siądę to buduję sobie - jak to nazywa moj tż - kurnik jako nastolatka w ciągu miesiąca potrafiłam kupić 20 błyszczyków :O jak niedawno robiłam porządki to znalazłam tyle zjełczałych rzeczy że o losie
ciepło - to jakiś koszmar, wieczór i 26 stopni w cieniu, to jest moja wizja końca, po prostu się rozpuszczę i mnie nie będzie, albo zamieszkam w słoiku ja przy takiej temperaturze pocę się jak stary garnek przy każdym ruchu, nie chce mi się jeść nic ciepłego, dzisiaj zjadłam kaszę gryczaną koło 50 g z cebulą i pół pomidora na obiad a i tak ledwo