Czym dziś pachniesz Wizażanko? Część XIII

[Margot45]

Napisane przez Eenax

Do podania trzeba dołaczyc zyciorys z "wrednymi" uczynkami, oraz zdjecie na którym widac wszystkie "purchle" i "brodawki" (te piersiowe mozna sobie podarowac wszystkie inne byc powinny).

Do tego to by u mnie trzeba zastosować powiększalnik, wzglednie funkcje "makro"

Moze i mam wysportowana sylwetkę bo w koncu regularnie cwicze i kondycję mam bardzo dobra ale...
Ale wszystko to zagłuszam obrzeraniem sie ile wlezie i wszystkie piekne miesnie które mam wypracowane giną pod warstewką "ocieplacza" (czyt. tłuszczyku).

Za to chociaż masz świadomosć, ze pod tą warstwą jakieś mięśnie są. Ech, najwyższy czas zabrać się za siebie - mnie niestety nie rośnie ino sadełko na brzuszku

[Nevada87]

Dziewczynki trzymać mi się tu i nie narzekać!
Ludzie to dopiero problemy mają np ja , poszukuję jakiegoś nowego fajnego zapachu ,a tak ściślej mówiąc mam depresje zapachową, bo dawno nic nie kupiłam
Buuuu, mam tyle flaszek ,ale jak nie kupuje nowych to mam depresję
Skuście mnie jakimś fajnym zapachem

A w temacie pachnę Mure et Musc Extreme - coś pięknego ahhh

[Fenris]

Zaczynam testy. Samsara i Shalimar.
Samsara - pierwsze wrażenie - słodka wanilia jak ta od Sephory. Kolejne - słodka wanilia + sandał. Podoba mi się, choć jest bardzo specyficzna. Delikatna i świeża, mimo, że waniliowa.
Shalimar - bardzo mocny zapach. Mocno cytrusowy z domieszką czegoś leśnego lub zamszowego? Cytrusowe buty Chyba delikatnie wyczuwam wanilię, ale bardzo się chowa.

Bardziej podoba mi się Samsara.

[kropka75]

Napisane przez Anuschka

OT: Zawsze podejrzewałam, że jestem raczej dziwna, ale dzisiaj nabrałam wręcz przekonania co do tego. Coś, co u przytłaczającej części populacji występuje w kolorze żółtym i jego poetyckich odcieniach , u mnie jest zielone . Wydruk nie pozostawia złudzeń - colour: green. Owszem, tęczówkę to ja mam zieloną, ale to chyba nie powinno takie być . Lekarka nie skomentowała tego, więc zakładam, że to się zdarza w przyrodzie .

Znaczy zrobiłaś zielone siusiu?

Napisane przez maja79

Denerwuje mnie strasznie tapeta na twarzy i nie cierpię zmywania makijażu
Gdy jestem zmęczona - pocieram oczy (taki odruch). Nie muszę chyba mówić ile razy roztarłam sobie tusz do rzęs . Wszelkie szminki, błyszczyki itp. zjadam w tempie błyskawicznym. Zresztą mój mąż nie cierpi jak mam umalowane usta - bo nie może mnie całować.

Gdy nie mam makijażu czuję się czysto i zadbanie. Wg mnie noszenie makijażu nie jest wyznacznikiem dbania o siebie. Znam wiele dziewczyn, które wyglądają pożal się boże jak nałożą makijaż. Ważna jest czystość, zadbane ciało, ręce, stopy, włosy...

Ja się tak czuję z podkładem. Ciągle sprawdzam czy bluzka nadal jest biała, czy nie potarłam twarzy, czy nie wytrę potem palców w spodnie... cholera mnie bierze po prostu...
Usta mam pomalowane do godziny góra. Potem makijaż jest już zjedzony.

A co do ostatniego akapitu... To niesamowite jak kobiety potrafią się umalować. Moja szefowa nosi na sobie każdego dnia tusz conajmniej z tygodnia wstecz. Wodoodporny. Do tego krusząca się kreska. Czarna, do blond włosów i jasnej cery. Wygląda jak wiejska baba wpuszczona przypadkiem do miasta.

Mam też w pracy koleżankę, która bez makijażu nawet nie wychodzi z psem. Zawsze ma podkład i umalowane oczy. Natomiast zęby... nawet nie skomentuję ich stanu. Włosy myje raz na tydzień. Dwa dni po myciu są już całkiem matowe. Czasem nawet przyjdzie z "dziurą" z tylu głowy, bo są już tłuste i nie przyuważy, że jakiegoś tam miejsca nie nastroszyła. W dotyku zakurzone siano umoczone w oleju. Ale make-up jest.

Napisane przez Sabbath

Mariolosl, Kijanko - ja w swoim pojęciu zadbania posuwam się o wiele dalej.
Drugorzędne znaczenie mają dla mnie kwestie "do zrobienia" w minutę, czy godzinę: fryzjer, tipsy, makijaż, biżuteria.

Doceniam włosy zdrowe i lśniące, paznokcie naturalne i zdrowe, zadbane, wysportowane, sprawne ciało, zadbane, kompletne uzębienie (co w Polsce stanowi ewenement), kulturę języka (poprawna i piękna polszczyzna to prawdziwa rzadkość), umiejętność swobodnego, zgodnego z zasadami savoir vivre'u zachowania, erudycja.
To są dla mnie wyznaczniki dbania o siebie.

Resztę (fryzurę, makijaż, ciuchy) można kupić i przebrać się w nie. A przebrania mi nie imponują zupełnie.

Czy teraz zostanę zlinczowana?

A ja się pod tym podpiszę.
Bardzo bym chciała, by kobiety myślały o tym czy są zadbane, zamiast czy są umalowane. Bo jakoś zupełnie rozróżniam te dwa pojęcia.

Napisane przez eiri

Przypomniała mi sie mina mojej koleżanki z liceum, konsultantki Avonu, kiedy oznajmiłam jej, że raczej nie skorzystam z promocji na jakieś kolorowe mazidła, bo akurat stawiam na pielęgnację - kremy, maseczki, peelingi... wiecie, ona naprawdę była zdrowo zaskoczona moim podejściem a po chwili w jej wzroku pojawiła się nutka jakby... pogardy?

Przypomniałaś mi pewną konsultantkę Ori z mojego osiedla. Babka maluje usta na mocno różowo. Zawsze. I zawsze ma tłuste, nieuczesane włosy. I zawsze ubrana jest jak nieszczęście. Zwraca ogólną uwagę. A na widok przedłożonego katalogu kobiety robią zwykle tak...
Chodząca antyreklama firmy.

[metehabel]

Musk Etro...Coś dziwnego z niego wychodzi na mojej skórze.
Chyba zapachy piżmowe nie są dla mnie
Albo dzień nie taki...
Ale dobrze...mialam dylemat czy kupić Premier Figuier Extreme czy Musk i już chyba wiem co zrobię

[Chatte96]

Napisane przez mementos

Cerruti Si. pozatym to chyba wstąpię do jakiegoś wędrownego zakonu pokutującego czy coś, niewiem do czegoś w tym stylu bo jestem okrooopny :|

Moj małżonek też używa Cerrutti Si (które latem u niego b. lubię) i bywa okropny.
Polecam do użycia Bvlgari Black - gdy tym pachnie, zdecydowanie łagodnieje - a może to ja mniej wad widzę

Ja nadal w oparach 212 CH

[rachela]

Eenax, nie dobijaj mnie
Pewnie nie zaliczę jutro tego durnego egzaminu, -20% przejdzie mi przez to obok nosa, Liberte będę mogła cmoknąć w kartonik, i zasmarkam się na śmierć ze zgryzoty.

Jeszcze na dodatek półgębkiem moderuję Paznokcie i mam wrażenie, że na moda to ja się nie nadaję... Ostatnio trochę tych upomnień rozdałam i teraz wszyscy na mnie wsiadają. I jeszcze mam chlipiący duet na gg, zaraz sama do niego dołączę...

Pachnę ciągle A*Men. Chyba go cichaczem przeniosę do siebie.

[Margot45]

Pachnę sobie LN - The Parfum i coraz bardziej mi się on/ -o podoba PN w celach poznawczych - Eau Suave Parfum d`Empire (żadna rewelacja, jak dla mnie zbyt mydlano-delikatne)
Poczyniłam wysiłek i zgodnie z wskazówkami Kat (dzięki ) wykonałam sobie francuski pedicure, życze wszystkim dobrej nocki i pachnąco usmiechnietych snów

[ETERNITY]

Tak sobie przeczytałam wszystkie OT(a co) i mam takie przemyślenia...Przypomnia ło mi sie jak miałam trądzik młodzieńczy.Twarz dziobata, a ja nie wiedząc,że istnieje coś takiego jak fluid/podkład wychodziłam z nią do ludzi.Któregoś dnia poszłam do fotografa zrobić zdjęcie legitymacyjne a on na moje "diody"ponakładał "tajemniczą substancję" , która sprawiła,że znikły one jak ręką odjął.W ten sposób poznałam moc korektora i nie omieszkałam go zakupić i uzywać w nadmiarzeJednym słowem:wyglądałam wtedy jak tapeciara(a miałam lat naście)Do tego poznałam kryjące moce szminek i czarne cienie do oczu.A do tego zawsze śliwkowy albo granatowy lakier do paznokci.Mozna sobie wiec wyobrazić jak wyglądałam Później coś mnie naszło.Trądzik zniknął(zaczęłam brać tabletki anty) ,ale uwielbienie do fluidu pozostało.Po prostu nie wyobrażałam sobie wyjść bez niego z domu.Bardziej z przyzwyczajenia niż z koniecznościKilka miesiecy temu odstawiłam tabletki i znowu się zaczęło-syf na syfie i syfem poganiał Na szczęście uratował mnie dermatolog i cudowny płyn:Zinerit.teraz nie mam na twarzy ni marnej czerwonej kropeczki.Dodatkowo fluidu od 2 miesiecy na twarzy nie uświadczyłam i chyba tak już zostanie.Nie czuję sie bynajmniej naga bez niegoMyślę,że takie przekonanie to bardziej kwestia przyzwyczajeń.Wcześniej bez tej maski na twarzy wstydziłam się pokazać ludziom.Wystarczyło kilka razy się przełamać i teraz jest dobrze.Oczywiscie z makijażu nie zrezygnowałam zupełnie.Uzywam transparentnego pudru bo skóra lubi się błyszczeć.Na rzesy obowiązkowo tusz bo niestety są jasne i czarny khol Guerlain(uwielbiem) .Na brwi henna bo tez jasne są.Cienie też jasne uzywam a na usta tylko błyszczyk.Paznokcie albo tylko poleruję albo czasem bezbarwną odżywkę nakładam.I to wszystko.Kiedyś używałam też wymyślnych kremów dobrych na wszystko-miałam mieć cerę bez zmarszczek,bez przebarwień i takie tam.Te kremy zdziałały tylko tyle,że uwrażliwiły mi skórę.Teraz mam zwykłą Niveę i nie planuję na razie jej zamienić.Pracuję w klimatyzowanym pomieszczeniu i ten jako jedyny naprawdę pomaga mi te warunki przetrwać.Teraz żeby wyjść do ludzi zajmuje mi to 5 minut.Wcześniej było to 15-20 minut.Latka lecą a ja czuję się młodziej po prostuTak to na mnie działa
Trochę się rozpisałam z tym OT-mam nadzieję,że nie zostanie wyciętyNa wszelki wypadek dodam,ze pachniałam dziś Cristobalem

[daigee]

Jeszcze cały czas czuję na sobie Angel. Chyba jeszcze nigdy tak naprawdę nie zwróciłam uwagę na tą ostatnią boska postać tego zapachu. Mmmm...

[Kate30]

Napisane przez daigee

Jeszcze cały czas czuję na sobie Angel. Chyba jeszcze nigdy tak naprawdę nie zwróciłam uwagę na tą ostatnią boska postać tego zapachu. Mmmm...

Ja dziś cały dzień w Angelu, ostatnią jego nutę czułam w czasie wieczornej szalonej jazdy na quadach z moimi chłopcami, ale wcześniej zebrałam komplement, bardzo spontaniczny i szczery od ojca przyjaciółki, dziadka dwóch wnuczek, - powiedział, że pachnę tak pięknie, że musi o tym zapachu napisać wiersz - to doszufladowy, ale jednak poeta całą duszą - w każdym razie, nie spodziewałam się takiego komplementu , wypowiedzianego tak spontanicznie - w sumie znamy się słabo.

Angel - był dziś dla mnie gwarantem cudownego dnia

[Sabbath]

O raju, jak ja pachnę!

Byłam dziś w Douglasie: po czwartym zapachu mój nos zgłupiał oczywiście, więc zażądałam miseczki z kawą. Trwało z 10 minut zanim pani ekspedientce udało się takową zorganizować, ale w końcu pojawił się... słoik kawy. Niech będzie słoik. Niuchałam dalej i oto rezultaty:

LN - Euphoria - bardzo piękny, uroczy zapach. Aż za piękny jak na mnie, ale urody mu nie odmawiam.

PN - Chanel 19 - interesujący, niezwykły. Czuję w nim jednak wyraźnie popiół i to nadto kojarzy mi się z zapachem odzienia, które zdejmie z siebie ładnie wypachniona osoba po wizycie w pubie. Raczej nie, ale ze względu na tę niezwykłość mój dzisiejszy nr 2.

L kieszeń (na brzuszku, blisko ciała) - BLV - moje drugie do niego podejście, bo opis nut mnie uwodzi. Ale jednak tym razem ostateczne nie. Po trzech godzinach zostało po nim mydło Palmolive.

P kieszeń - Obsession Night - z moim zamiłowaniem do nocy spodziewałam się, że będzie piękniejszy, niż Obsession. Nie jest.

I wreszcie: nie uwierzycie - za stanik sobie upchnęłam, bo już nie miałam czystego zapachowo "lokalu" dla bloterka, który mnie zachwycił, powalił, omamił i w ogóle zwalił z nóg. NU. Po prostu NU! Będzie mój!

Na szczęście nie mieli w sprzedaży EDP (a tester mieli), bo kupiłabym od razu. A tak... Kliknęłam na Allegro i tylko dane sprzedającego wciąż mi nie przychodzą... A ja chcę już zapłacić i już mieć!

[daigee]

Napisane przez Kate30

Ja dziś cały dzień w Angelu, ostatnią jego nutę czułam w czasie wieczornej szalonej jazdy na quadach z moimi chłopcami, ale wcześniej zebrałam komplement, bardzo spontaniczny i szczery od ojca przyjaciółki, dziadka dwóch wnuczek, - powiedział, że pachnę tak pięknie, że musi o tym zapachu napisać wiersz - to doszufladowy, ale jednak poeta całą duszą - w każdym razie, nie spodziewałam się takiego komplementu , wypowiedzianego tak spontanicznie - w sumie znamy się słabo.

Angel - był dziś dla mnie gwarantem cudownego dnia

O rany, naprawdę fajny komplement

Moi znajomi ostatnio masowo kupują swoim latoroślom quady I tak się właśnie zastanawiałam czy nie potrzeba żadnego prawa jazdy, ani karty motorowerowej na to ? Na tych pojazdach śmigają takie kilkulatki i zastanawiam się czy to na pewno jest takie bezpieczne?

A tak w ogóle to znów mam rewolucję na głowie Z tym że teraz wyjątkowo nie jest mojego autorstwa Dziwnie się czuję Ja chcę z powrotem być blondynką!

Sabbath, coś mają chyba jakąś awarię na Allegro Do mnie też powinien przyjść mail z danymi sprzedającego - już jakieś dobre 3 godziny temu. I w ogóle topornie mi ich strona chodzi podczas gdy wizaż śmiga jak błyskawica

[Kate30]

Napisane przez daigee

O rany, naprawdę fajny komplement

Moi znajomi ostatnio masowo kupują swoim latoroślom quady I tak się właśnie zastanawiałam czy nie potrzeba żadnego prawa jazdy, ani karty motorowerowej na to ? Na tych pojazdach śmigają takie kilkulatki i zastanawiam się czy to na pewno jest takie bezpieczne?

A tak w ogóle to znów mam rewolucję na głowie Z tym że teraz wyjątkowo nie jest mojego autorstwa Dziwnie się czuję Ja chcę z powrotem być blondynką!

Sabbath, coś mają chyba jakąś awarię na Allegro Do mnie też powinien przyjść mail z danymi sprzedającego - już jakieś dobre 3 godziny temu. I w ogóle topornie mi ich strona chodzi podczas gdy wizaż śmiga jak błyskawica

Ja na szczęście jestem jezdna na wszystkich pojazdach, moja pociecha też pragnie quada, na razie ma jeepa akumulatorowgo i śmiga na nim wspaniale, a na quadach tylko z nami, póki co.

Mnie allegro wcale się nie otwiera

[Kattarina]

Sabbath- nie zdazylam sie jeszcze zebrac w sobie i odpisac na Twoja PW, a wlasnie zamierzalam zasugerowac testy Nu
Sama nabylam je wczoraj i pachnac nimi dzisiaj zebralam mase komplementow (to tak na marginesie )

Ciesze sie, ze przypadly Ci do gustu, poniewaz utwierdzilo mnie to w przekonaniu, ze potrafie czasem trafic w Twoj gust i moje rady moga sie przydac
A zamiast klasycznego BLV proponuje testy BLV Notte

[daigee]

Napisane przez Kate30

Ja na szczęście jestem jezdna na wszystkich pojazdach, moja pociecha też pragnie quada, na razie ma jeepa akumulatorowgo i śmiga na nim wspaniale, a na quadach tylko z nami, póki co.

Mnie allegro wcale się nie otwiera

No widzisz. To chyba tylko moi znajomi mają takie genialne pomysły, żeby kupić coś takiego sześcio i siedmioletnim dzieciakom

To allegro mnie wkurza... Ale dobrze wiedzieć, że to jakiś problem w bazie A. a nie z moim kompem

[Kate30]

Napisane przez daigee

No widzisz. To chyba tylko moi znajomi mają takie genialne pomysły, żeby kupić coś takiego sześcio i siedmioletnim dzieciakom

To allegro mnie wkurza... Ale dobrze wiedzieć, że to jakiś problem w bazie A. a nie z moim kompem

Tak - moje dziecko ma 2 latka i 9 miesięcy, a quada obiecanego na piąte urodziny

[Sabbath]

Napisane przez Kattarina

Sabbath- nie zdazylam sie jeszcze zebrac w sobie i odpisac na Twoja PW , a wlasnie zamierzalam zasugerowac testy Nu
Sama nabylam je wczoraj i pachnac dzisiaj zebralam mase komplementow.

Ciesze sie, ze przypadly Ci do gustu, poniewaz utwierdzilo mnie to w przekonaniu, ze potrafie czasem trafic w Twoj gust i moje rady moga sie przydac

Katt, w to, że potrafisz trafić w mój nienormalny gust w życiu nie zwątpię. Słowo zucha!

Wszelkie Twoje rady przysięgam brać pod uwagę i przejmować się nimi głęboko.

Napisane przez Kattarina

A zamiast klasycznego BLV proponuje testy BLV Notte

Ależ taki właśnie miałam zamiar! Ale nie było ani testera, ani produktu. Gdyby był produkt chyba kazałabym rozpakować. Bezczelna jestem okropnie.

Daigee, Kate - dzięki za pocieszenie. Nadal jednak wolałabym już, teraz, natychmiast przelać kaskę i czekać... Mam nadzieję, że to oryginał będzie...

[Kattarina]

Napisane przez Sabbath

Katt, w to, że potrafisz trafić w mój nienormalny gust w życiu nie zwątpię. Słowo zucha!

Wszelkie Twoje rady przysięgam brać pod uwagę i przejmować się nimi głęboko.



Ależ taki właśnie miałam zamiar! Ale nie było ani testera, ani produktu. Gdyby był produkt chyba kazałabym rozpakować. Bezczelna jestem okropnie.
...

To sie ciesze, ze czasem sie na cos przydaje

BLV Notte sa do 15.lipca w Rossmanie, w promocyjnej cenie 89zl, za 50ml - moze warto przetestowac

Pomyslalam tez o kilku meskich perfumach, ktore moglyby pieknie "zabrzmiec" na Twojej skorze, ktora ma tendecje do wysladzania zapachow: Opium i Kenzo Jungle
Oprocz tego: Palisander i Sequoia CdG

Doczytalam poprzednie posty .
Margot- mam nadzieje, ze frenczyk ladnie wyglada

Fenris- ja rowniez wole Samsare

Tulipanko- gratulacje

Rachelo- zycze zdania egzaminu. Prosze o podanie dokladnej godziny, o ktorej nalezy przeslac porcje energii kciukowej

[Sabbath]

Napisane przez Kattarina

To sie ciesze, ze czasem sie na cos przydaje

BLV Notte sa do 15.lipca w Rossmanie, w promocyjnej cenie 89zl, za 50ml - moze warto przetestowac

Nie mam gdzie... Może kupię w ciemno, ale wątpię. Wiem, że czekają mnie horrendalne wydatki w CDG...

edit:
Hahaha... Odpowiadałam, zanim zrobiłaś dopisek.

[taka taka]

jak czytam Wasze recenzje i opisy perfum to strasznie zazdroszczę tylu odczuć, wiele z Was czuje całą masę przeróżnych nut
i mnie się dziś też udało, mam na sobie Etro Etra i pierwszy raz poczułam masę przypraw i kardamon i pieprz, i anyżek, herbatę i wanilię, zaczyn drożdżowy z mlekiem, rodzynki i jeszcze olejki różany, i olej sezamowy i taką lekko spaloną skórkę od ciasta i .... jeszcze dużo zapachów, których nie umiem nazwać
jestem w szoku
a może to od niewyspania mam omamy

to nie jest mój zapach, ale jest przebogaty i niezwykle trwały

[Kattarina]

Sabbath- mysle, ze BLV Notte uznasz za ladne , ale w obliczu zakupow w CdG nie skusisz sie na nie- sa za "normalne"

Natomiast wyobrazam sobie jakiego "nosoplasu" dostaniesz testujac CdG

[Nanomi]

Napisane przez taka taka

jak czytam Wasze recenzje i opisy perfum to strasznie zazdroszczę tylu odczuć, wiele z Was czuje całą masę przeróżnych nut
i mnie się dziś też udało, mam na sobie Etro Etra i pierwszy raz poczułam masę przypraw i kardamon i pieprz, i anyżek, herbatę i wanilię, zaczyn drożdżowy z mlekiem, rodzynki i jeszcze olejki różany, i olej sezamowy i taką lekko spaloną skórkę od ciasta i .... jeszcze dużo zapachów, których nie umiem nazwać
jestem w szoku
a może to od niewyspania mam omamy

to nie jest mój zapach, ale jest przebogaty i niezwykle trwały

Ide po ciasto drożdzowe.

[Sabbath]

Napisane przez Kattarina

Sabbath- mysle, ze BLV notte uznasz za ladne , ale w obliczu zakupow w CdG nie skusisz sie na nie- sa za normalne
Natomiast wyobrazam sobie jakiego "nosoplasu" dostaniesz testujac CdG

Część zapachów już znam. Stąd mój kompletny chyś na ich punkcie.
Właściwie zdecydowana jestem na Jailsalmer (żywica... żywica, nie kadzidło! )i Zagorsk. Piękny jest też Avignon i nawet kochałam go... póki nie poznałam tamtych. W zestawieniu okazał się zbyt wilgotno - marmurowy.

Któryś z drzewnych też wezmę pod uwagę, ale jeszcze nie wiem który.

A'propos postu Takuśnej powyżej: co powiesz o Messe de Minuit? Znam tylko z opowieści, bajd i legend, ale moje pożądanie obudziło się już i nie chce spać...

[daigee]

Napisane przez Kate30

Tak - moje dziecko ma 2 latka i 9 miesięcy, a quada obiecanego na piąte urodziny

Ja już w takim razie chyba starej daty jestem, że do mnie taka idea nie przemawia

[mariolasl]

Napisane przez Sabbath

Część zapachów już znam. Stąd mój kompletny chyś na ich punkcie.
Właściwie zdecydowana jestem na Jailsalmer (żywica... żywica, nie kadzidło! )i Zagorsk. Piękny jest też Avignon i nawet kochałam go... póki nie poznałam tamtych. W zestawieniu okazał się zbyt wilgotno - marmurowy.

Któryś z drzewnych też wezmę pod uwagę, ale jeszcze nie wiem który.

A'propos postu Takuśnej powyżej: co powiesz o Messe de Minuit? Znam tylko z opowieści, bajd i legend, ale moje pożądanie obudziło się już i nie chce spać...

Ja co prawda nie taka taka, ale MdM podobaloby mi sie, gdyby nie jedna slodkawo-mdlaca nutka... Testowalam zima, wiec koniecznie musze teraz testy ponowic. dobrze, ze mi przypomnaials o tym.

Jestem bardzo ciekawa, jak ci sie spodoba CdG i czy wybierzesz jakies drzewne zapachy... Czekam na twoje wrazenia.
A ja wlasnie sobie pachne Zagorskiem, jest piekny. Nawet moj TZ zachwycil sie nim ponownie.
A jutro ide obwachac Angela Chodzi ten zapach i chodzi... Podobnie jak Agent... wiec powacham obydwa. Oby to sie nie stalo przyczyna moich kolejnych wydatkow
_________________
Dobranoc wszystkim....

[taka taka]

znam mało zapachów z kadzidłem, ale wszystkie, które do tej pory testowałam (no może z wyjątkiem Opium) zaczynają na mnie kwaśnieć i pachną, a właściwie śmierdzą ukiszoną ścierką
niestery
nie dla mnie te wszystkie rarytasy

[Sabbath]

Napisane przez mariolasl

Ja co prawda nie taka taka, ale MdM podobaloby mi sie, gdyby nie jedna slodkawo-mdlaca nutka... Testowalam zima, wiec koniecznie musze teraz testy ponowic. dobrze, ze mi przypomnaials o tym.

Jestem bardzo ciekawa, jak ci sie spodoba CdG i czy wybierzesz jakies drzewne zapachy... Czekam na twoje wrazenia.
A ja wlasnie sobie pachne Zagorskiem, jest piekny. Nawet moj TZ zachwycil sie nim ponownie.
A jutro ide obwachac Angela Chodzi ten zapach i chodzi... Podobnie jak Agent... wiec powacham obydwa. Oby to sie nie stalo przyczyna moich kolejnych wydatkow
_________________
Dobranoc wszystkim....

Oj, ja lubię słodkie i mdłe zapachy, ale to chyba z przyzwyczajenia, bo na mnie wszystko robi się słodkie i... powiedzmy mdłe. Choć ja wolę określenie "ciepłe". Moja skóra zdecydowanie ma bardziej łagodne usposobienie, niż jej nosicielka.


Wpadłam na pomysł, jak nie przekroczyć granicy dwudziestu flaszek:
szybko wykończę resztówki Theoremy Espirit d'Ete i Angela. Kiedy wywalę po nich flakony - będę mogła kupić kolejne dwa.

Czyż to nie genialny pomysł?

[Kattarina]

Napisane przez Sabbath

Oj, ja lubię słodkie i mdłe zapachy, ale to chyba z przyzwyczajenia, bo na mnie wszystko robi się słodkie i... powiedzmy mdłe. Choć ja wolę określenie "ciepłe". Moja skóra zdecydowanie ma bardziej łagodne usposobienie, niż jej nosicielka.


Wpadłam na pomysł, jak nie przekroczyć granicy dwudziestu flaszek:
szybko wykończę resztówki Theoremy Espirit d'Ete i Angela. Kiedy wywalę po nich flakony - będę mogła kupić kolejne dwa.

Czyż to nie genialny pomysł?

Sabbath- oczywiscie , ze to genialny pomysl

Wypisujac przed chwila perfumy, z ktorymi mam zamiar sie rozstac, doliczylam sie 100 flaszek- wiec juz nawet nie probuje kombinowac i szukac usprawiedliwienia Que sera, sera.....

[tulipanka]

Napisane przez mariolasl

Gratuluje serdecznie!

dziękuję

Pachnę Oriental Summer... nie wiem, może i nad tymi powinnam się zastanowić... z niczym dobrym mi się nie kojarzą (wręcz przeciwnie...), mam wrażenie, że boli mnie po kilku godzinach po nich głowa... jak tak dalej pójdzie, to dojdę do wniosku, że prawie wszystkie moje zapachy powinny iść gdzie indziej...

a ja mam nadopiekuńczych rodziców i nie umiem im się przeciwstawić