Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 22.

[(t)asia]

hej...ja jak zawsze w niedoczasie. zaraz kąpiel Szymka więc na szybko napisze.
Ana, Butter- przygotowałam wam ten komentarz do mojej listy zakupów i zapomniałam spytać o wasze adresy. podeślijcie mi na priv to wam wyślę.

Jutro pewnie was nadrobię bo dzisiaj skręciłam kostkę wyciągając stelaż wózka na dwór, a później trochę pochodziłam więc jutro pewnie będę umierać.

Debrah pozwolę sobie cię znowu pomęczyć bo karmienie małego nie przebiega tak jakbym chciała =/ Raz dziennie ma histerię i bez butli ani róż. Ale więcej napiszę jak znajdę chwilkę.

Butter dzięki dobra kobieto

[Madzialenka12344321]

Cześć

Stokrotko

Czytam, że o porodach piszecie Mi chcieli ochronić krocze, ale niestety.... lepsze było nacięcie niż bym miała ewentualnie popękać. Moja położna długo z tym zwlekała

Upał to lubię

Mąż mi znowu wyjechał, ja jutro też, Do tego sama samochodem. Tylko, że dziadka (jeszcze w życiu nigdy nim nie jechałam). Obym przeżyła

[Bika83]

Napisane przez Ana***

ooo pozycja przy szafie super, czyli praktykują u Was do samego końca poród nie na łóżku? tylko tak jak Ci dobrze?
z ciekawości... to szpital państwowy?

Tak, to szpital państwowy ogólnie nie cieszy się najlepszą sławą, ale jak widać jest tego świadomy i porodówka bardzo dba o polepszenie opinii, dlatego plan porodu, ochrona krocza i mobilny poród to u nich standard
Co to pogrubionego to jak już położna widziała główkę Emilki miedzy moimi nogami, to szybko "wskoczyłam" na łóżko zresztą wszystko masz dokładnie i tuż po porodzie opisane w moim opisie porodu

[Madzialenka12344321]

Ja do pełnego rozwarcia brykałam na piłce Wcześniej chodziłam, bo za chiny ludowe nie chciałam się kłaść przez te bóle krzyżowe. Dopiero na koniec się położyłam w ostatniej fazie.

Bika byłaś nacicnana, czy udało ci się bez tego?

[Bika83]

Napisane przez Madzialenka12344321

Ja do pełnego rozwarcia brykałam na piłce Wcześniej chodziłam, bo za chiny ludowe nie chciałam się kłaść przez te bóle krzyżowe. Dopiero na koniec się położyłam w ostatniej fazie.

Bika byłaś nacicnana, czy udało ci się bez tego?

Nie, nie byłam nacinana

[Madzialenka12344321]

Napisane przez Bika83

Nie, nie byłam nacinana

Fajnie i nie pękłaś? Robiłaś sobie jakieś masaże przed porodem? Bo czytałam, że podobno tak można i wtedy się jest lepien rozciągliwym Nie wiem, nie próbowałam

[Bika83]

Napisane przez Madzialenka12344321

Fajnie i nie pękłaś? Robiłaś sobie jakieś masaże przed porodem? Bo czytałam, że podobno tak można i wtedy się jest lepien rozciągliwym Nie wiem, nie próbowałam

Nie, nie pękłam o masażach słyszałam, na SR nas uczyli, ale nie robiłam tego.

[zaaaabcia]

Hej!

Ja właśnie czekam na wizytę , mój gin jak zwykle z poślizgiem ...


Ja popekalam i byłam tez nacinana. Lekarz zapytał czy ma użyć vaccum żeby wyciągnąć Dominika czy ma mnie naciac. Oczywiście wybrałam nacinanie...

[Bika83]

Co do wyboru szpitala (Ana to zwłaszcza do Ciebie ) to tu jest "porównywarka" szpitali. Akurat otwarte na moim mieście, ale cała Polska jest.
http://www.gdzierodzic.info/placowka...e=&distance=10

---------- Dopisano o 22:13 ---------- Poprzedni post napisano o 22:11 ----------

Oj, ale już widzę, że dane nie są "prawdziwe" - znieczulanie dolarganem 0,0% a przecież ja miałam hehehe choć słyszałam, że już się z niego rezygnuje. Jednak dobrze mieć swoją położną

[zaaaabcia]

Obym tylko nie popekala teraz ... Znowu będę jak pingwin lazic :P

magda- Wszystkiego najlepszego dla Majeczki z okazji 2 urodzin!

[Bika83]

Żabcia powodzenia na wizycie daj znać co i jak.

[zaaaabcia]

bika dzięki słońce napewno dam znac.

[Madzialenka12344321]

Napisane przez zaaaabcia

magda- Wszystkiego najlepszego dla Majeczki z okazji 2 urodzin!

dziękuję kochana

mnie też starszyli vacum i wtedy położna dopiero mnie nacięła. Dzięki jej za to

ja chodziłam po nacięciu normalnie, gorzej było z siadaniem, ale tylko przez pierwszy tydzień jak byłam zszyta.

Teraz to nawet blizny nie wdać i nic nie czuć

Bika ja bym już więcej dolarganu nie chciała dostać i oby się udało bez niego.

[Bika83]

Madzia ja tam się cieszę baaaardzo z dolarganu jakby co, to teraz sama będę o niego prosić
Żabciu pisałam Ci, że Emilka sie lansuje w żłobku w ciuszkach z usa takie upały u nas, są w sam raz na taką pogodę

[Madzialenka12344321]

Bika wiesz, fajnie było, bo w godzinę rozwarcie mi z 4 cm na 10 wskoczyło, a do tego się tę godzinę przespałam. Ale to jednak pochodne morfiny, Maja musiała dostać potem odtrutkę - wolałabym tego uniknąć, tym bardziej patrząc na fakt, że jest on wycofywany.

[zaaaabcia]

magda ja po plaskim tez normalnie chodzilam ale po schodach juz ciezko bylo. No i ja tez mialam to narosle ktore mnie ciagnelo w jednym miejscu ... Super by bylo gdybym teraz nie musiala byc szyta ...

bika eee no to z Emilka teraz nie pogada jak taka strojnisia w zlobku jest widzialam wlasnie fotke na fb


U mnie po wizycie wszystko wporzadku . Mam juz rozwarcie na opuszek palca. Wynik wymazu negatywny

Jutro jedziemy zamowic lozeczko , komode i materac.

[stokrotka24]

Napisane przez (t)asia

hej...ja jak zawsze w niedoczasie. zaraz kąpiel Szymka więc na szybko napisze.
Ana, Butter- przygotowałam wam ten komentarz do mojej listy zakupów i zapomniałam spytać o wasze adresy. podeślijcie mi na priv to wam wyślę.

Jutro pewnie was nadrobię bo dzisiaj skręciłam kostkę wyciągając stelaż wózka na dwór, a później trochę pochodziłam więc jutro pewnie będę umierać.

Debrah pozwolę sobie cię znowu pomęczyć bo karmienie małego nie przebiega tak jakbym chciała =/ Raz dziennie ma histerię i bez butli ani róż. Ale więcej napiszę jak znajdę chwilkę.

Butter dzięki dobra kobieto

współczuję skręconej nogi i to jeszcze przy małym dziecku

Napisane przez Madzialenka12344321

Czytam, że o porodach piszecie Mi chcieli ochronić krocze, ale niestety.... lepsze było nacięcie niż bym miała ewentualnie popękać. Moja położna długo z tym zwlekała


Mąż mi znowu wyjechał, ja jutro też, Do tego sama samochodem. Tylko, że dziadka (jeszcze w życiu nigdy nim nie jechałam). Obym przeżyła

ja nie lubię jeździć czyimś samochodem, ale dasz radę na pewno

Napisane przez Madzialenka12344321

Ja do pełnego rozwarcia brykałam na piłce Wcześniej chodziłam, bo za chiny ludowe nie chciałam się kłaść przez te bóle krzyżowe. Dopiero na koniec się położyłam w ostatniej fazie.

Bika byłaś nacicnana, czy udało ci się bez tego?

ja krzyżowych nie miałam ale też nie mogłam leżeć, ja stałam prawie cały czas a na koniec kucałam bo mały nie chciał zejść w kanał, mimo, ze nie miałam siły na to kucanie ale taka byłam już wymęczona że zrobiłabym wszystko aby tylko przyśpieszyć poród

Napisane przez zaaaabcia

Obym tylko nie popekala teraz ... Znowu będę jak pingwin lazic :P

magda- Wszystkiego najlepszego dla Majeczki z okazji 2 urodzin!

obyś nie popękała, trzymam kciuki

Napisane przez Madzialenka12344321

dziękuję kochana

mnie też starszyli vacum i wtedy położna dopiero mnie nacięła. Dzięki jej za to

ja chodziłam po nacięciu normalnie, gorzej było z siadaniem, ale tylko przez pierwszy tydzień jak byłam zszyta.

Teraz to nawet blizny nie wdać i nic nie czuć

.

ja długo bliznę czułam ok pół roku ale teraz już nie czuję, u mnie tak długo bo mi się nie chciała zagoić

Napisane przez zaaaabcia

magda ja po plaskim tez normalnie chodzilam ale po schodach juz ciezko bylo. No i ja tez mialam to narosle ktore mnie ciagnelo w jednym miejscu ... Super by bylo gdybym teraz nie musiala byc szyta ...


U mnie po wizycie wszystko wporzadku . Mam juz rozwarcie na opuszek palca. Wynik wymazu negatywny

Jutro jedziemy zamowic lozeczko , komode i materac.

o już rozwarcie, to kupujcie faktycznie

głowa mnie w nocy bolała, teraz też trochę boli, na szczęście Łukasz był łaskawy i tylko raz w nocy się na karmienie obudził. Zaczęłam już czuć zmęczenie odkąd męża nie ma, jednak opieka w pojedynkę nad dzieckiem jest męcząca

[Ana***]

Napisane przez (t)asia

hej...ja jak zawsze w niedoczasie. zaraz kąpiel Szymka więc na szybko napisze.
Ana, Butter- przygotowałam wam ten komentarz do mojej listy zakupów i zapomniałam spytać o wasze adresy. podeślijcie mi na priv to wam wyślę.

Jutro pewnie was nadrobię bo dzisiaj skręciłam kostkę wyciągając stelaż wózka na dwór, a później trochę pochodziłam więc jutro pewnie będę umierać.

zaraz napiszę

ojjj, pewnie źle stąpnęłaś

Napisane przez Bika83

Tak, to szpital państwowy ogólnie nie cieszy się najlepszą sławą, ale jak widać jest tego świadomy i porodówka bardzo dba o polepszenie opinii, dlatego plan porodu, ochrona krocza i mobilny poród to u nich standard
Co to pogrubionego to jak już położna widziała główkę Emilki miedzy moimi nogami, to szybko "wskoczyłam" na łóżko zresztą wszystko masz dokładnie i tuż po porodzie opisane w moim opisie porodu

aaa to nie, widzisz mi chodzi o to że na koniec się nie wskakuje na łózko tylko pozycja wertykalna do samego końca, ewentualnie zmiana jej jak jest taka potrzeba

Napisane przez Bika83

Co do wyboru szpitala (Ana to zwłaszcza do Ciebie ) to tu jest "porównywarka" szpitali. Akurat otwarte na moim mieście, ale cała Polska jest.
http://www.gdzierodzic.info/placowka...e=&distance=10

czytałam już różne opinie
mam na oku szpital, tylko teraz dotrwać do tp

Napisane przez zaaaabcia

U mnie po wizycie wszystko wporzadku . Mam juz rozwarcie na opuszek palca. Wynik wymazu negatywny

Jutro jedziemy zamowic lozeczko , komode i materac.

ooo dzieje się

Napisane przez Madzialenka12344321

dziękuję kochana

mnie też starszyli vacum i wtedy położna dopiero mnie nacięła. Dzięki jej za to

ja chodziłam po nacięciu normalnie, gorzej było z siadaniem, ale tylko przez pierwszy tydzień jak byłam zszyta.

Teraz to nawet blizny nie wdać i nic nie czuć

Nie każdy ma takie "szczęście". U niektórych nacięcie kończy się bardzo źle, m.in. plastyką pochwy.

A po za tym z tego co czytałam - to nieprawda że lepsze nacięcie niż pęknięcie (którego poza tym da się uniknąć w iluś % przypadków poprzez pozycję wertykalną w II fazie porodu).



Byliśmy dzisiaj z tż oglądać płytki łazienkowe

do małej łazienki na dole spodobały nam się takie - stacatto - http://www.kwadroceramika.com/pl/pro...stacatto_staco

do większej łazienki na górze - legato lege - ale raczej z szarością a nie z fioletem http://www.kwadroceramika.com/pl/pro...we/legato_lege

Póki co czekamy na wizualizację łazienki mniejszej


A co myślicie o tych http://www.paradyz.com/plytki/lazienkowe/carioca-alan ???
tylko nie wiem czy mogłyby być do łazienki małej czy dużej


-

A w holu, korytarzyku i w kuchni na podłodze widzielibyśmy coś takiego -santera beige mat - bez dekorów oczywiście http://www.paradyz.com/plytki/tarasowe-salon/santera

[Madzialenka12344321]

Cześć

o matko dojachałam cała i żywa hehe i nawet lepiej mi się dziadka samochodem jechało niż swoim W przerwie wyskoczyłam z grupą na lody a potem na zakupy i kupiłam sobie spódnicę, bluzkę i wisiorek sówkę

Zabcia podobno przy drugim porodzie jest lepiej, więc mam nadzieję, że się uda bez nacinania ooo to fajnie, że rozwarcie powoli się robi. A jak szyjka? skróciła się ?
Stokorotko kiedy mąż wraca?
Ana czy lepsze pęknięcie czy nacięcie jeśli chodzi o gojenie to nie wiem. Byłam tylko nacięta, więc może się dziewczyny "pęknięte" wypowiedzą hehe jak to zabrzmiało. Wiesz, nacięcie jest raczej kontrolowane, a pęknięcie różnie może być, niektóre aż po odbyt pękają i to raczej nie jest fajne A z tą plastyką pochwy to chyba takie skrajne przypadki, czy nie? Nigdy o tym nie czytałam.

[Ana***]

Napisane przez Madzialenka12344321

Ana czy lepsze pęknięcie czy nacięcie jeśli chodzi o gojenie to nie wiem. Byłam tylko nacięta, więc może się dziewczyny "pęknięte" wypowiedzą hehe jak to zabrzmiało. Wiesz, nacięcie jest raczej kontrolowane, a pęknięcie różnie może być, niektóre aż po odbyt pękają i to raczej nie jest fajne A z tą plastyką pochwy to chyba takie skrajne przypadki, czy nie? Nigdy o tym nie czytałam.

Wklejałam wyżej link, można przeczytać

Generalnie nacięcie nie zapobiega pęknięciu, a wręcz prowokuje dalsze pękanie... (niestety położone przeprowadzające poród w pozycji horyzontalnej mówią na odwrót ).
Nacięcie często jest równoznaczne z pęknięciem II stopnia, a kobiety bardzo często samoistnie delikatnie pękają (pękniecie I stopnia) - które jest zdecydowanie lżejsze, bo mięśnie pozostają nienaruszone

Oczywiście to wszystko przy odpowiednim ułożeniu miednicy itp. czyli jest zależne od pozycji porodowej (nie tylko wcześniejszej ale również tej kończącej poród) i od wiedzy położnej i jej umiejętności z zakresu ochrony krocza.


Oczywiście są wyjątki, gdzie pozycja wertykalna nie pomoże i nacięcie jest konieczne (m.in. poród zabiegowy) ale to jest u około 10-20% kobiet, a cała reszta?... u nas w PL jest na odwrót, tylko tylu się nie nacina... (w tym wieloródek).


A wypadanie macicy itp. dość często się zdarza... jak nie od razu to po kilku/kilkunastu latach od porodu.

[gochaa_p]

Napisane przez Ana***

Wklejałam wyżej link, można przeczytać

Generalnie nacięcie nie zapobiega pęknięciu, a wręcz prowokuje dalsze pękanie... (niestety położone przeprowadzające poród w pozycji horyzontalnej mówią na odwrót ).
Nacięcie często jest równoznaczne z pęknięciem II stopnia, a kobiety bardzo często samoistnie delikatnie pękają (pękniecie I stopnia) - które jest zdecydowanie lżejsze, bo mięśnie pozostają nienaruszone

Oczywiście to wszystko przy odpowiednim ułożeniu miednicy itp. czyli jest zależne od pozycji porodowej (nie tylko wcześniejszej ale również tej kończącej poród) i od wiedzy położnej i jej umiejętności z zakresu ochrony krocza.


Oczywiście są wyjątki, gdzie pozycja wertykalna nie pomoże i nacięcie jest konieczne (m.in. poród zabiegowy) ale to jest u około 10-20% kobiet, a cała reszta?... u nas w PL jest na odwrót, tylko tylu się nie nacina... (w tym wieloródek).


A wypadanie macicy itp. dość często się zdarza... jak nie od razu to po kilku/kilkunastu latach od porodu.

ja byłam dwa razy nacinana i wogole z tym problemu nie mam, ułatwiło mi to porod, pare szwów, gojenie mysle tak samo długo trwa jak po peknieciu.
Nasłuchałam się od koleżanek ze Szwecji jak popekay przy porodzie ( tam nie nacinają wogole) i jakie potem miały kłopoty z gojeniem. nie wiem czy gorsze niż ja po nacięciu, ale powiem Wam ze tego nacinani jak dla mnie nie macie się co obawiać. nacięcie wcale nie boli

[Bika83]

Ana zdecydowanie za dużo czytasz

[kaska87]

Ana zgadzam się z Biką- za dużo czytasz z resztą ja tam byłam nacinana i co? nic, nie przeszkadzało i nie przeszkadza

wiem, że chcesz świadomie podejść do porodu, ale ja tam wolałam żeby mnie nacięła niż pęknąć po samą pupę

[metkaa]

czesc

Napisane przez stokrotka24

głowa mnie w nocy bolała, teraz też trochę boli, na szczęście Łukasz był łaskawy i tylko raz w nocy się na karmienie obudził. Zaczęłam już czuć zmęczenie odkąd męża nie ma, jednak opieka w pojedynkę nad dzieckiem jest męcząca

oj tak,

Ana ładne płytki,
i tez zgadzam sie z dziewczynami, za duzo czytasz

co do nacinania krocza to ja podobnie jak gocha nie mialam z tym problemu,

zamowilismy kwatere nad morzem, w czerwcu, niestety nie udalo sie nic znalezc w Krynicy i jedziemy do Uniescia, to prawie 100km dalej ale jakos dojedziemy wyruszymy na noc, juz dogadalismy sie z włascicielka ze nam w nocy poda klucze

[kaska87]

a ja wczoraj poznałam Natalę i dziewczynki

[Bika83]

Napisane przez kaska87

a ja wczoraj poznałam Natalę i dziewczynki

O super

---------- Dopisano o 10:11 ---------- Poprzedni post napisano o 10:10 ----------

Jak wrażenia w realu? To pierwsza osoba z wizażu którą poznałaś "na żywo"?

[metkaa]

Napisane przez kaska87

a ja wczoraj poznałam Natalę i dziewczynki

o prosze

[kaska87]

no pierwszy raz byłam na zlocie i pierwszy raz poznałam ludków z internetu
dziewczynki są śliczne Natala też bardzo sympatyczna, ale mimo to jakoś się lękałam bo to Guru me

[blonde_hair]

Co do nacinania, nie bylam nacinana, ale wydaje mi sie, zreszta jak ktos juz wczesniej napisał, ze lepsze nacinanie niz pekniecie.

Napisane przez metkaa

zamowilismy kwatere nad morzem, w czerwcu, niestety nie udalo sie nic znalezc w Krynicy i jedziemy do Uniescia, to prawie 100km dalej ale jakos dojedziemy wyruszymy na noc, juz dogadalismy sie z włascicielka ze nam w nocy poda klucze

super
Zeby pogoda Wam dopisala

Napisane przez kaska87

a ja wczoraj poznałam Natalę i dziewczynki

Napisane przez kaska87

no pierwszy raz byłam na zlocie i pierwszy raz poznałam ludków z internetu
dziewczynki są śliczne Natala też bardzo sympatyczna, ale mimo to jakoś się lękałam bo to Guru me

Kaska super
Mieliscie zlot z dziecmi?W jakim miescie?

Czesc...
Tz dzis w pracy, a ja z Seba siedze. Jak Tz wroci to ja ide do pracy...

[kaska87]

tak z dziećmi we Wrocławiu