Słońce świeci, czerwiec zleci, a we wrześniu będą dzieci. Wrześniówki 2014 cz.4

[małaPaulina]

a ja sprzątac itp uwielbiam ale gotowac nie umiem u mnie to rodzinne... za to Tz gotuje świetnie,zreszta tesciowa to samo... zawsze wszystko wychodzi,wszystko na oko ech podziwiam...

Dziewczyny ostatnio cos malo narzekamy na Tztow zauwazylyscie? w tym ja nie wiem czy oni sie ogarneli czy my zluzowałyśmy majty

Mam 2 nowe sukienki od mamy na imieniny ktore bede miec tak sie ciesze przymierzalam troche rzeczy na rynku i na szczescie we 2 kiecki weszlam i sa ladne a tak to wszystko za ciasne,dupa na wierzchu itp,ja jeszcze mam maly biust,chude łapska to w wiekszych rozmiarach wygladam kiepsko
skwar nieziemski ale chyba sie dzis rozpada

[Latte88]

Napisane przez małaPaulina

a ja sprzątac itp uwielbiam ale gotowac nie umiem u mnie to rodzinne... za to Tz gotuje świetnie,zreszta tesciowa to samo... zawsze wszystko wychodzi,wszystko na oko ech podziwiam...

Dziewczyny ostatnio cos malo narzekamy na Tztow zauwazylyscie? w tym ja nie wiem czy oni sie ogarneli czy my zluzowałyśmy majty

Mam 2 nowe sukienki od mamy na imieniny ktore bede miec tak sie ciesze przymierzalam troche rzeczy na rynku i na szczescie we 2 kiecki weszlam i sa ladne a tak to wszystko za ciasne,dupa na wierzchu itp,ja jeszcze mam maly biust,chude łapska to w wiekszych rozmiarach wygladam kiepsko
skwar nieziemski ale chyba sie dzis rozpada

Zauważyłam i mnie to osobiście bardzo cieszy że się wam dziewczynki układa z chlopkami tak powinno być

[agnes 20]

U nas jest tak że przed ciążą po pracy to ja sprzątałam i gotowałam(jak było dla kogo), w weekendy zajmowałam się ogródkiem, kosiłam trawę itd. ale to głównie dlatego że mąż oprócz normalnego etatu dorabia jeszcze w innej pracy i rzadko bywał w domu.Poza tym nie zdążyliśmy się jeszcze nacieszyć nowym domem i wszelkie tego typu prace jeszcze mnie cieszą. Teraz niestety trochę role się odmieniły, ciąża ostro daje mi się we znaki i większości dotychczasowych zadań nie jestem w stanie ogarnąć więc musi się zajmować tym mąż.Nie mogę patrzeć jak zarasta mój kochany ogródek ale co zrobić, mam nadzieję że w przyszłym roku dzidzia da mi trochę pogrzebać w ziemi

[ZygaEffka]

Napisane przez małaPaulina

a ja sprzątac itp uwielbiam ale gotowac nie umiem u mnie to rodzinne... za to Tz gotuje świetnie,zreszta tesciowa to samo... zawsze wszystko wychodzi,wszystko na oko ech podziwiam...

Dziewczyny ostatnio cos malo narzekamy na Tztow zauwazylyscie? w tym ja nie wiem czy oni sie ogarneli czy my zluzowałyśmy majty

Mam 2 nowe sukienki od mamy na imieniny ktore bede miec tak sie ciesze przymierzalam troche rzeczy na rynku i na szczescie we 2 kiecki weszlam i sa ladne a tak to wszystko za ciasne,dupa na wierzchu itp,ja jeszcze mam maly biust,chude łapska to w wiekszych rozmiarach wygladam kiepsko
skwar nieziemski ale chyba sie dzis rozpada

U nas przed chwilką przeszła malutka burza i pokropiła co nie co ;-) ale nie wiele , tylko jeszce bardziej duszno sie zrobiło .

[Misstic]

Napisane przez małaPaulina

a ja sprzątac itp uwielbiam ale gotowac nie umiem u mnie to rodzinne... za to Tz gotuje świetnie,zreszta tesciowa to samo... zawsze wszystko wychodzi,wszystko na oko ech podziwiam...

Dziewczyny ostatnio cos malo narzekamy na Tztow zauwazylyscie? w tym ja nie wiem czy oni sie ogarneli czy my zluzowałyśmy majty

Mam 2 nowe sukienki od mamy na imieniny ktore bede miec tak sie ciesze przymierzalam troche rzeczy na rynku i na szczescie we 2 kiecki weszlam i sa ladne a tak to wszystko za ciasne,dupa na wierzchu itp,ja jeszcze mam maly biust,chude łapska to w wiekszych rozmiarach wygladam kiepsko
skwar nieziemski ale chyba sie dzis rozpada

Chodź ja ci pokarze co nieco jak się gotuje Mistrzem nie jestem ale podstawowe polskie dania całkiem nie źle mi wychodzą hehe


A co do tżtów to mój jest naprawdę kochany.
Pamiętam jak zaczynałam pracę w piekarni i calusieńki dzień na nogach, a człowiek nie przyzwyczajony do takiego stania. Stopy to mi poprostu odpadały, mialam takie odciski i bolące pięty, że myślałam, że umrę. Jak wracałam z pracy, to idąc na przystanek prawie ryczałam. A jak przychodziłam do domu to mój mąż przynosił miskę z wodą i mydełkiem ściągał mi buty i delikatnie obmywał mi stopy, a potem kazał leżeć i odpoczywać a sam robił mi masaż stóp. Naprawdę ulga nie samowita. I tak bywało codziennie aż mi się nogi nie przyzwyczaiły do stania. Nie mówiąc już o tym, że odkąd jestem w ciąży to nawet odkurzacz mi zabiera hehe Ale czasami wygrywam
Ja poprostu kocham jego taką bezinteresowność, że nie muszę go prosić. Ah no kochutkam hehe
U nas jest akurat tak, że ja pracuję a on jest w domku na rencie i dla niego to normalne, że ja jak wracałam z pracy to byłam zmęczona i chciałam odpocząć. Nie raz był obiad ugotowany, zakupy zrobione, pies wyprowadzony. Także naprawdę pod tym względem nie mam na co narzekać.

A powiem wam jeszcze tylko, że u nas się tak utarło, że on zawsze po mnie wychodzi jak wracam hehe Kiedyś to jeździłam autobusem to od przystanku miałam kawałek to on zawsze czekał na mnie. A teraz jeżdżę autem to staje pod samym blokiem ale on i tak po mnie wychodzi Uwielbiam tą naszą "tradycje" hehe
No jak juz przyjdzie dzidzia to raczej tak nie będzie ale co w pamięci zostanie to moje

No to nacukrowałam

---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzedni post napisano o 13:51 ----------

Napisane przez agnes 20

to się ciesz że masz taki fajny brzuszek, bo jak ja mówię że 6 miesiąc to wszyscy mówią że myśleli że to dopiero początki.

U mnie jest to samo. Ja nie mam dużego brzuszka mimo iż sama jestem duża. I jak się pytają który to miesiąc, mówie, że 6 to są w szoku. Mówia a gdzie twój brzuch?
Ale ja myślę, że mnie zdąży jeszcze wysadzić. Tym bardziej, że zaczyna się najintensywniejszy wzrost naszych maluszków

[Latte88]

Napisane przez Misstic

Chodź ja ci pokarze co nieco jak się gotuje Mistrzem nie jestem ale podstawowe polskie dania całkiem nie źle mi wychodzą hehe


A co do tżtów to mój jest naprawdę kochany.
Pamiętam jak zaczynałam pracę w piekarni i calusieńki dzień na nogach, a człowiek nie przyzwyczajony do takiego stania. Stopy to mi poprostu odpadały, mialam takie odciski i bolące pięty, że myślałam, że umrę. Jak wracałam z pracy, to idąc na przystanek prawie ryczałam. A jak przychodziłam do domu to mój mąż przynosił miskę z wodą i mydełkiem ściągał mi buty i delikatnie obmywał mi stopy, a potem kazał leżeć i odpoczywać a sam robił mi masaż stóp. Naprawdę ulga nie samowita. I tak bywało codziennie aż mi się nogi nie przyzwyczaiły do stania. Nie mówiąc już o tym, że odkąd jestem w ciąży to nawet odkurzacz mi zabiera hehe Ale czasami wygrywam
Ja poprostu kocham jego taką bezinteresowność, że nie muszę go prosić. Ah no kochutkam hehe
U nas jest akurat tak, że ja pracuję a on jest w domku na rencie i dla niego to normalne, że ja jak wracałam z pracy to byłam zmęczona i chciałam odpocząć. Nie raz był obiad ugotowany, zakupy zrobione, pies wyprowadzony. Także naprawdę pod tym względem nie mam na co narzekać.

A powiem wam jeszcze tylko, że u nas się tak utarło, że on zawsze po mnie wychodzi jak wracam hehe Kiedyś to jeździłam autobusem to od przystanku miałam kawałek to on zawsze czekał na mnie. A teraz jeżdżę autem to staje pod samym blokiem ale on i tak po mnie wychodzi Uwielbiam tą naszą "tradycje" hehe
No jak juz przyjdzie dzidzia to raczej tak nie będzie ale co w pamięci zostanie to moje

No to nacukrowałam

---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzedni post napisano o 13:51 ----------



U mnie jest to samo. Ja nie mam dużego brzuszka mimo iż sama jestem duża. I jak się pytają który to miesiąc, mówie, że 6 to są w szoku. Mówia a gdzie twój brzuch?
Ale ja myślę, że mnie zdąży jeszcze wysadzić. Tym bardziej, że zaczyna się najintensywniejszy wzrost naszych maluszków

[DorissiriD]

Cześć!
A ja dziś jak pies puszczony z łańcucha rzuciłam się na zakupy. Kilka dni siedziałam z małą w domu i ani na chwilę nie wyszłam tylko do lekarza, a dziś ruszyłyśmy na podbój sklepów
Mała była bez pieluchy i zsikała mi się na podłogę w pepco... cóż... ładnie posprzątałam, przebrałam córę i poszłyśmy dalej. Kupiłam dla niej sukieneczkę, majtki i skarpetki bo deficyt już był.
W hurtowni dziecięcej Mieszko tylko sudocrem upolowałam duże opakowanie. Ma czekać na moją malutką Alę. Głównie na sandałki miałam dla starszej córki popatrzeć. Ceny od 50zł... Na jedne była promocja, 30zł, ale jakieś takie nie tegez były.
Za to w szmateksie nakupiłam kilka koszulek i sukienek dla starszej córusi, a na mnie nic nie znalazłam. Corka mi zawołała, że chce siku i zdążyłyśmy do ubikacji. Zaczęła mi wołać, że chce siku! Poza wpadką dziś w pepco od dwóch dni zero wpadek. Muszę się tym pochwalić! Wiem, że jeszcze może być różnie, ale ważne, że załapała - ma 20 miesięcy.
Trochę nam zeszło z tymi zakupami i jak wracałyśmy rowerem to mi już mała zasnęła w foteliku... wycieńczona, głodna... biedactwo zaniedbana przez mamę w szale zakupowym...
Fajnie mieć córeczkę i chodzić z nią na zakupy Była bardzo cierpliwa. Kiedyś nie znosiłam zakupów, teraz jak mam dzień to chętnie przesuwam wieszaki - ale muszę mieć fazę, jak nie mam to wychodzę bez niczego zniechęcona i zła...
Jakaś podjarana jestem tym moim wyjściem dzisiaj... Masakra, jak nienormalna!

[Latte88]

Napisane przez DorissiriD

Cześć!
A ja dziś jak pies puszczony z łańcucha rzuciłam się na zakupy. Kilka dni siedziałam z małą w domu i ani na chwilę nie wyszłam tylko do lekarza, a dziś ruszyłyśmy na podbój sklepów
Mała była bez pieluchy i zsikała mi się na podłogę w pepco... cóż... ładnie posprzątałam, przebrałam córę i poszłyśmy dalej. Kupiłam dla niej sukieneczkę, majtki i skarpetki bo deficyt już był.
W hurtowni dziecięcej Mieszko tylko sudocrem upolowałam duże opakowanie. Ma czekać na moją malutką Alę. Głównie na sandałki miałam dla starszej córki popatrzeć. Ceny od 50zł... Na jedne była promocja, 30zł, ale jakieś takie nie tegez były.
Za to w szmateksie nakupiłam kilka koszulek i sukienek dla starszej córusi, a na mnie nic nie znalazłam. Corka mi zawołała, że chce siku i zdążyłyśmy do ubikacji. Zaczęła mi wołać, że chce siku! Poza wpadką dziś w pepco od dwóch dni zero wpadek. Muszę się tym pochwalić! Wiem, że jeszcze może być różnie, ale ważne, że załapała - ma 20 miesięcy.
Trochę nam zeszło z tymi zakupami i jak wracałyśmy rowerem to mi już mała zasnęła w foteliku... wycieńczona, głodna... biedactwo zaniedbana przez mamę w szale zakupowym...
Fajnie mieć córeczkę i chodzić z nią na zakupy Była bardzo cierpliwa. Kiedyś nie znosiłam zakupów, teraz jak mam dzień to chętnie przesuwam wieszaki - ale muszę mieć fazę, jak nie mam to wychodzę bez niczego zniechęcona i zła...
Jakaś podjarana jestem tym moim wyjściem dzisiaj... Masakra, jak nienormalna!

Dorotko aż się szczerze do telefonu brawo dla malutkiej za wołanie i za zakupowy szał aż sobie wyobrazilam jak z Tosią będziemy chodzić razem na spacery i do sklepów jestem tak szczęśliwa ze będzie dziewuszka a jak czytam Wasze opowieści o dzieciach córeczkach i sankach to zawsze musze głowę trzymać w górze bo jak w dół to coś poleci z oczu

Zastanawiam się nad książką " W Paryżu dzieci nie Grymaszą" chyba sobie zamówię i jeszcze druga część
Póki co zakupiłam zabawy z niemowlakiem super jest
No i pochwałe się sama bo nikt tego nie zrobi póki mąż nie wróci : założyłam sama moskitiere w oknie. Poskakalam na drabinie fajny fitness całą mokra jestem hahaha

[DorissiriD]

Córki są fajne Ale synka też bym chciała... Na razie druga córa i jestem zadowolona!

Dziś też poskaczę po oknach. Choć trochę przetrę, bo jeszcze tego nie zrobiłam po zimie, aż wstyd... Wczoraj największe umyłam dziś tylko takie mniejsze w kuchni i małym pokoju. Łazienkę odpuszczę, bo mamy tylko takie poziome, wąskie okno prawie pod sufitem, nie chcę się wspinać i jeszcze machać rękami, może tż się tym zajmie. Jak nie to będzie brudne, a co mi tam!

[Misstic]

Napisane przez DorissiriD

Cześć!
A ja dziś jak pies puszczony z łańcucha rzuciłam się na zakupy. Kilka dni siedziałam z małą w domu i ani na chwilę nie wyszłam tylko do lekarza, a dziś ruszyłyśmy na podbój sklepów
Mała była bez pieluchy i zsikała mi się na podłogę w pepco... cóż... ładnie posprzątałam, przebrałam córę i poszłyśmy dalej. Kupiłam dla niej sukieneczkę, majtki i skarpetki bo deficyt już był.
W hurtowni dziecięcej Mieszko tylko sudocrem upolowałam duże opakowanie. Ma czekać na moją malutką Alę. Głównie na sandałki miałam dla starszej córki popatrzeć. Ceny od 50zł... Na jedne była promocja, 30zł, ale jakieś takie nie tegez były.
Za to w szmateksie nakupiłam kilka koszulek i sukienek dla starszej córusi, a na mnie nic nie znalazłam. Corka mi zawołała, że chce siku i zdążyłyśmy do ubikacji. Zaczęła mi wołać, że chce siku! Poza wpadką dziś w pepco od dwóch dni zero wpadek. Muszę się tym pochwalić! Wiem, że jeszcze może być różnie, ale ważne, że załapała - ma 20 miesięcy.
Trochę nam zeszło z tymi zakupami i jak wracałyśmy rowerem to mi już mała zasnęła w foteliku... wycieńczona, głodna... biedactwo zaniedbana przez mamę w szale zakupowym...
Fajnie mieć córeczkę i chodzić z nią na zakupy Była bardzo cierpliwa. Kiedyś nie znosiłam zakupów, teraz jak mam dzień to chętnie przesuwam wieszaki - ale muszę mieć fazę, jak nie mam to wychodzę bez niczego zniechęcona i zła...
Jakaś podjarana jestem tym moim wyjściem dzisiaj... Masakra, jak nienormalna!

Kochana mam dokładnie to samo hehe
I wielkie brawa dla córeczki

Napisane przez Latte88

Dorotko aż się szczerze do telefonu brawo dla malutkiej za wołanie i za zakupowy szał aż sobie wyobrazilam jak z Tosią będziemy chodzić razem na spacery i do sklepów jestem tak szczęśliwa ze będzie dziewuszka a jak czytam Wasze opowieści o dzieciach córeczkach i sankach to zawsze musze głowę trzymać w górze bo jak w dół to coś poleci z oczu

Zastanawiam się nad książką " W Paryżu dzieci nie Grymaszą" chyba sobie zamówię i jeszcze druga część
Póki co zakupiłam zabawy z niemowlakiem super jest
No i pochwałe się sama bo nikt tego nie zrobi póki mąż nie wróci : założyłam sama moskitiere w oknie. Poskakalam na drabinie fajny fitness całą mokra jestem hahaha

Brawo maleńka
Ciekawi mnie ta ksiązka zabawy z niemowlakiem
Muszę znaleźć zabawy z 1-2 latkiem bo ja jakaś mało kreatyna jestem hehe chyba ze zmieni się to po porodzie

[tymiina]

Hej a ja jestem po USG 4D tym darmowym w pasażu grunwaldzkim we Wro, co wcześniej dawałyście na niego namiary. Udało mi się dostać jako.... 1 osobie
Koło 40 kobiet było i już słyszałam jak mówili że miejsc nie ma i koniec zapisów a pełen skład był już koło 11 pomimo że o 12 zapisy się zaczynały. Ja stałam od 8 ale tylko dlatego że mam szkołę obok i odrazu na zajęcia też sobie poszłam na moment. W każdym bądź razie to USG miało trwać 15 minut a mi babka się tak rozszalała że pół godziny tam siedziałam. Byłam z TŻ i szczerze on miał lepszy widok i więcej widział ode mnie. Ja się pocieszyłam dwoma zdjęciami i ziewaniem córy
No i coś nam się spodobało imię Zuzanna. Nie wiem jeszcze się pewnie 10 razy w okół decyzji o imieniu obrócę zanim zdecydujemy.

No a teraz obrobiona najedzona siedze i czekam aż mi kota przywiozą. Jakaś para oddaje 5 letniego kocura bo ginekolog powiedział babce że w ciąży to zakazane i że ma oddać. No cóż mi nikt nic nie zakazywał z gów... się bić nie zamierzam a jak się higienę zachowa to nic się nie stanie. Równie dobrze mogła bym się od nieumytych marchewek zarazić. No ale cóż co osoba to opinia i to ich decyzja. Ja kota przygarniam i już się na niego cieszę jak głupia

[Niestabilna]

Napisane przez tymiina

Hej a ja jestem po USG 4D tym darmowym w pasażu grunwaldzkim we Wro, co wcześniej dawałyście na niego namiary. Udało mi się dostać jako.... 1 osobie
Koło 40 kobiet było i już słyszałam jak mówili że miejsc nie ma i koniec zapisów a pełen skład był już koło 11 pomimo że o 12 zapisy się zaczynały. Ja stałam od 8 ale tylko dlatego że mam szkołę obok i odrazu na zajęcia też sobie poszłam na moment. W każdym bądź razie to USG miało trwać 15 minut a mi babka się tak rozszalała że pół godziny tam siedziałam. Byłam z TŻ i szczerze on miał lepszy widok i więcej widział ode mnie. Ja się pocieszyłam dwoma zdjęciami i ziewaniem córy
No i coś nam się spodobało imię Zuzanna. Nie wiem jeszcze się pewnie 10 razy w okół decyzji o imieniu obrócę zanim zdecydujemy.

No a teraz obrobiona najedzona siedze i czekam aż mi kota przywiozą. Jakaś para oddaje 5 letniego kocura bo ginekolog powiedział babce że w ciąży to zakazane i że ma oddać. No cóż mi nikt nic nie zakazywał z gów... się bić nie zamierzam a jak się higienę zachowa to nic się nie stanie. Równie dobrze mogła bym się od nieumytych marchewek zarazić. No ale cóż co osoba to opinia i to ich decyzja. Ja kota przygarniam i już się na niego cieszę jak głupia

W.rodzinie mam.dwoch lekarzy weterynarui i ostatnio o tym z nimi gadalam... Zeby sie zarazic toxo od kota to by trzeba bylo te odchody jesc, ale to i tak ox chorego kota a jak pisalas od nie umyteh salaty szybciej i najczesciej zarazic no i zywe miecho :p

[ZygaEffka]

Napisane przez tymiina

Hej a ja jestem po USG 4D tym darmowym w pasażu grunwaldzkim we Wro, co wcześniej dawałyście na niego namiary. Udało mi się dostać jako.... 1 osobie
Koło 40 kobiet było i już słyszałam jak mówili że miejsc nie ma i koniec zapisów a pełen skład był już koło 11 pomimo że o 12 zapisy się zaczynały. Ja stałam od 8 ale tylko dlatego że mam szkołę obok i odrazu na zajęcia też sobie poszłam na moment. W każdym bądź razie to USG miało trwać 15 minut a mi babka się tak rozszalała że pół godziny tam siedziałam. Byłam z TŻ i szczerze on miał lepszy widok i więcej widział ode mnie. Ja się pocieszyłam dwoma zdjęciami i ziewaniem córy
No i coś nam się spodobało imię Zuzanna. Nie wiem jeszcze się pewnie 10 razy w okół decyzji o imieniu obrócę zanim zdecydujemy.

No a teraz obrobiona najedzona siedze i czekam aż mi kota przywiozą. Jakaś para oddaje 5 letniego kocura bo ginekolog powiedział babce że w ciąży to zakazane i że ma oddać. No cóż mi nikt nic nie zakazywał z gów... się bić nie zamierzam a jak się higienę zachowa to nic się nie stanie. Równie dobrze mogła bym się od nieumytych marchewek zarazić. No ale cóż co osoba to opinia i to ich decyzja. Ja kota przygarniam i już się na niego cieszę jak głupia

Wrzuć jakies fotki z 4d i super że ci sie udało ja nie bede miala takiego badania jak juz pisałam wczesniej , a co do imienia mam dwie chrześnice Zuzanny i mają temperament ale to kochane istotki
Co do kota myśle ze to kwestia higieny i wszystko będzie dobrze , a Oni chcą go pozniej odzyskać czy juz na stałe ci go dają ? nie zdziwili sie ze Ty tez w ciąży i że go cchesz mimo wszystko przygarnąć , powinno im się głupio zrobić ;-)

[golgie]

My mamy w domu kota i nie widzę żadnego problemu.Ludzie na glowę upadli,żew go oddają:/

[nmartyna]

Tymiina super, że udało Ci się dostać na darmowe USG
Jak będziesz miała możliwość to wrzuć zdjęcie Maleństwa No i na zdjęcie kocurka też czekam

[Metamfetaminax]

Napisane przez Denaris

Wczoraj koleżanka przywiozła mi wózek. 3w1 (z nosidelkiem a nie fotelikiem do auta) firmy POLAK baby smile. Kremowo oliwkowy w super stanie. Bardzo leciutko się prowadzi, pompowane kolka i amortyzatory, ale jest dosyć ciężki. Gondola bardzo duza. Strasznie się cieszę jeszcze go nie rozpracowalam, nawet nie umiałam go złożyć

Sent from my Lumia 610 using Tapatalk

Sprawdziłam w necie i fajny wózeczek To masz już największy wydatek z głowy

Napisane przez tymiina

Hej a ja jestem po USG 4D tym darmowym w pasażu grunwaldzkim we Wro, co wcześniej dawałyście na niego namiary. Udało mi się dostać jako.... 1 osobie
Koło 40 kobiet było i już słyszałam jak mówili że miejsc nie ma i koniec zapisów a pełen skład był już koło 11 pomimo że o 12 zapisy się zaczynały. Ja stałam od 8 ale tylko dlatego że mam szkołę obok i odrazu na zajęcia też sobie poszłam na moment. W każdym bądź razie to USG miało trwać 15 minut a mi babka się tak rozszalała że pół godziny tam siedziałam. Byłam z TŻ i szczerze on miał lepszy widok i więcej widział ode mnie. Ja się pocieszyłam dwoma zdjęciami i ziewaniem córy
No i coś nam się spodobało imię Zuzanna. Nie wiem jeszcze się pewnie 10 razy w okół decyzji o imieniu obrócę zanim zdecydujemy.

No a teraz obrobiona najedzona siedze i czekam aż mi kota przywiozą. Jakaś para oddaje 5 letniego kocura bo ginekolog powiedział babce że w ciąży to zakazane i że ma oddać. No cóż mi nikt nic nie zakazywał z gów... się bić nie zamierzam a jak się higienę zachowa to nic się nie stanie. Równie dobrze mogła bym się od nieumytych marchewek zarazić. No ale cóż co osoba to opinia i to ich decyzja. Ja kota przygarniam i już się na niego cieszę jak głupia

O to miałaś szczęście,że jako pierwsza się dostałaś Pokaż zdjęcia
Imię Zuzia bardzo ładne
A kotem to Ty się nie przejmuj Znam wiele osób co mają kota i nie zachorowały na toxo.

[Misstic]

Napisane przez Niestabilna

W.rodzinie mam.dwoch lekarzy weterynarui i ostatnio o tym z nimi gadalam... Zeby sie zarazic toxo od kota to by trzeba bylo te odchody jesc, ale to i tak ox chorego kota a jak pisalas od nie umyteh salaty szybciej i najczesciej zarazic no i zywe miecho :p

Moj ginekolog powiedzial mi dokladnie to samo

[tymiina]

Zdjęcie jedyne wyraźne, proszę Myśle że będzie podobna do mamusi ;d



Co do kota to kobitka się zdziwiła i może im się głupio zrobiło niewiem ale ja już od dawna chciałam kota do pary z psem i do wychowywania dzidzi więc powiedziałam jej że ja jej broń boże nie oceniam to ich decyzja i to decyzja na stałe. Wydaje mi się że to ich pierwszy kot i że nie mają za bardzo doświadczenia i wiedzy a trafili na gienkologa który kotów nie lubi.

[Ana***]

Napisane przez Denaris

Nie wiem która dziewczyna napisała mi z tymi butelkami, chyba Aliszcze . Masz rację jedna się przyda (w ogóle mój plan zakładał zakup jednej, ale nie napisałam tego, skleroza) i zgadzam się z zazdrośnicą, że jakbym miała super hiper gotowy zestaw to w razie trudności poszła bym na łatwiznę i karmiła mm, dlatego staram się tu pytać doświadczonych mam

mam to samo zresztą tak doradził doradca laktacyjny, aby mieć jedną małą buteleczkę (o ile ktoś jest przekonany do kp)

Zyga śliczny dziubek
koszulka super

Latte przykro mi z powodu bólu brzucha podbrzusze, żołądek?
a co do glukozy to słysząłam aby tak całkowicie slodyczy nie unikać, ale też się nie objadać. Po prostu jeść normalnie

Tymiina ooo super, że aż tyle czasu Zuzanna to póki co typ nr I dla naszej córci

agnes a bierzesz jakieś leki? ja też mam zastoje w nerce... choć mam nadzieję, że już zeszły, bo w sumie jest mi lepiej. Biorę urosept, w sumie 4 tabletki na dzień... ale ból był tragiczny...


--

hej!!!

Byliśmy dzisiaj z tż oglądać płytki łazienkowe

do małej łazienki na dole spodobały nam się takie - stacatto - http://www.kwadroceramika.com/pl/pro...stacatto_staco

do większej łazienki na górze - legato lege - ale raczej z szarością a nie z fioletem http://www.kwadroceramika.com/pl/pro...we/legato_lege

Póki co czekamy na wizualizację łazienki mniejszej

-

A w holu, korytarzyku i w kuchni na podłodze widzielibyśmy coś takiego -santera beige mat - bez dekorów oczywiście http://www.paradyz.com/plytki/tarasowe-salon/santera

[malgosia1051]

witam się w tym pieknym dniu

[Ana***]

A co do kota, to my też mamy. Niby sporo wiedziałam, czytałam, a rodzina straszyła. Dopiero kilka konsultacji z weterynarzami i ginem dało "mi" i innym spokój


Przede wszystkim należy pamiętać o dokładnym myciu owoców i warzyw, o nie jedzeniu surowego mięsa i (uwaga!) aby na innej desce kroić mięso a na innej wędliny/warzywa/sery itp. ale to powinien stosować każdy człowiek nie tylko ciężarna... o i ostrożnie z pyleniem w ogródku i wszelkim grzebaniem w ziemi - lepiej w rękawiczkach.

A jeżeli chodzi o kota to w przypadku ciąży, warto aby kuwetę czyściła inna osoba a jeżeli nie ma takiej możliwości to w rękawiczkach



Mój gin ma zaś kota ))

[Latte88]

Napisane przez tymiina

Zdjęcie jedyne wyraźne, proszę Myśle że będzie podobna do mamusi ;d



Co do kota to kobitka się zdziwiła i może im się głupio zrobiło niewiem ale ja już od dawna chciałam kota do pary z psem i do wychowywania dzidzi więc powiedziałam jej że ja jej broń boże nie oceniam to ich decyzja i to decyzja na stałe. Wydaje mi się że to ich pierwszy kot i że nie mają za bardzo doświadczenia i wiedzy a trafili na gienkologa który kotów nie lubi.

Prześliczna

[malgosia1051]

Właśnie się sie zachowa minimkum ostrożności to kotka można miec

[ZygaEffka]

Napisane przez Ana***

mam to samo zresztą tak doradził doradca laktacyjny, aby mieć jedną małą buteleczkę (o ile ktoś jest przekonany do kp)

Zyga śliczny dziubek
koszulka super

Latte przykro mi z powodu bólu brzucha podbrzusze, żołądek?
a co do glukozy to słysząłam aby tak całkowicie slodyczy nie unikać, ale też się nie objadać. Po prostu jeść normalnie

Tymiina ooo super, że aż tyle czasu Zuzanna to póki co typ nr I dla naszej córci

agnes a bierzesz jakieś leki? ja też mam zastoje w nerce... choć mam nadzieję, że już zeszły, bo w sumie jest mi lepiej. Biorę urosept, w sumie 4 tabletki na dzień... ale ból był tragiczny...


--

hej!!!

Byliśmy dzisiaj z tż oglądać płytki łazienkowe

do małej łazienki na dole spodobały nam się takie - stacatto - http://www.kwadroceramika.com/pl/pro...stacatto_staco

do większej łazienki na górze - legato lege - ale raczej z szarością a nie z fioletem http://www.kwadroceramika.com/pl/pro...we/legato_lege

Póki co czekamy na wizualizację łazienki mniejszej

-

A w holu, korytarzyku i w kuchni na podłodze widzielibyśmy coś takiego -santera beige mat - bez dekorów oczywiście http://www.paradyz.com/plytki/tarasowe-salon/santera

Dzięki śliczna po Mamusi będzie

Co do płytek te bakłażanowe zajefajne !! ja własnie planuje z mężem ten remont w nowym mieszkaniu i tam są kafelki takie same jak mamy tutaj ... co mnie w ogole nie pociesza bo od tych dostaje juz depresji i wiem że są takie farby do płytek że je można malować , widziałam nawet kilka filmików no ale oczywiście tż się nie zgadza bo on nie chce na jasno łazienki bo cytuje " Biało jak w piekle " za dużo się dziś farby na wdychał biedny
tyminaa fajnie widać dzidzie
co do kota ciesze sie że są takie osoby jak ty i podchodzą z luzem do tematu ciąży i tak dalej , przecież można zbadać krew kotu i sprawdzić czy jest nosicielem poważniejszych chorób a nie od razu go oddawać , moja koleżanka miała 3 koty w ciąży i tylko nie sprzatała im kuwety robił to mąż i pilnowali żeby koty nie chodziły po szafkach jak jedzenie było na wierzchu . Ale nie oddali ani jednego
goolgie racja mój mąż mi nie pozwala się zbliżać do kota teściowej ale i tak robie to pokryjomu mój brachol mu nawciskał że KOt jak przejdzie po balustradzie to ja juz na bank bede miała toxo ... ludzie po studiach a takie ograniczenia czasem że omg ... wiadomo można dmuchać na zimne , ale gdybym miała kota to bym się nie zdecydowała go oddać .

[Metamfetaminax]

Napisane przez tymiina

Zdjęcie jedyne wyraźne, proszę Myśle że będzie podobna do mamusi ;d



Co do kota to kobitka się zdziwiła i może im się głupio zrobiło niewiem ale ja już od dawna chciałam kota do pary z psem i do wychowywania dzidzi więc powiedziałam jej że ja jej broń boże nie oceniam to ich decyzja i to decyzja na stałe. Wydaje mi się że to ich pierwszy kot i że nie mają za bardzo doświadczenia i wiedzy a trafili na gienkologa który kotów nie lubi.

Ładny maluszek Ale nie ma to jak dziecko wychowywać ze zwierzakami Podobno nawet dziecko uodporni się na alergie od sierści Jakby tak każda babka miała unikać kotów w ciąży to chyba koty by miały tylko osoby po 50-tce

Napisane przez Ana***

hej!!!

Byliśmy dzisiaj z tż oglądać płytki łazienkowe

do małej łazienki na dole spodobały nam się takie - stacatto - http://www.kwadroceramika.com/pl/pro...stacatto_staco

do większej łazienki na górze - legato lege - ale raczej z szarością a nie z fioletem http://www.kwadroceramika.com/pl/pro...we/legato_lege

Póki co czekamy na wizualizację łazienki mniejszej

-

A w holu, korytarzyku i w kuchni na podłodze widzielibyśmy coś takiego -santera beige mat - bez dekorów oczywiście http://www.paradyz.com/plytki/tarasowe-salon/santera

Ładne płytki Bardzo podobają mi się te do większej łazienki


Ewka,jeszcze mąż zgodzi się na inne kolory w łazience Musisz go tylko wystarczająco przekonać

[Ana***]

Napisane przez ZygaEffka

Dzięki śliczna po Mamusi będzie

Co do płytek te bakłażanowe zajefajne !! ja własnie planuje z mężem ten remont w nowym mieszkaniu i tam są kafelki takie same jak mamy tutaj ... co mnie w ogole nie pociesza bo od tych dostaje juz depresji i wiem że są takie farby do płytek że je można malować , widziałam nawet kilka filmików no ale oczywiście tż się nie zgadza bo on nie chce na jasno łazienki bo cytuje " Biało jak w piekle " za dużo się dziś farby na wdychał biedny

dzięki
które to są bakłażanowe?

Napisane przez Metamfetaminax

Ładne płytki Bardzo podobają mi się te do większej łazienki

połączenie bez grafit czy beż fiolet?

A co myślicie o tych http://www.paradyz.com/plytki/lazienkowe/carioca-alan ???
tylko nie wiem czy mogłyby być do łazienki małej czy dużej

tymiina śliczna dzidzia

[Denaris]

Hej



Zdjęcie wózka wrzucę jutro, u mnie ostra burza. w końcu będzie czym oddychać



Zygga to jest taka wkladka gondolowa z rączkami w całości z materiału. Nie wrzucę przykładu bo jestem na teł



Tymi piękna dzidzia, fajnie ze się zalapalas i mala się nie zasłoniła



Aniu mnie te płytki wszystkie się podobają remont łazienki to droga przez mękę hehe



Kooocham koty i było mi bardzo przykro ze musiałam oddać moje kocurki dwa przy przeprowadzce







Sent from my Lumia 610 using Tapatalk

[Metamfetaminax]

Napisane przez Ana***

połączenie bez grafit czy beż fiolet?

A co myślicie o tych http://www.paradyz.com/plytki/lazienkowe/carioca-alan ???
tylko nie wiem czy mogłyby być do łazienki małej czy dużej

Beż-fiolet

A te też ładne Zazdroszczę tych remontów

[nmartyna]

Napisane przez tymiina

Zdjęcie jedyne wyraźne, proszę Myśle że będzie podobna do mamusi ;d



Co do kota to kobitka się zdziwiła i może im się głupio zrobiło niewiem ale ja już od dawna chciałam kota do pary z psem i do wychowywania dzidzi więc powiedziałam jej że ja jej broń boże nie oceniam to ich decyzja i to decyzja na stałe. Wydaje mi się że to ich pierwszy kot i że nie mają za bardzo doświadczenia i wiedzy a trafili na gienkologa który kotów nie lubi.

Śliczny maluszek

Ana mi się wszystkie podobają, więc Ci nie pomogę

A u mnie też miała być taka straszna burza, ale skończyło się na tym, że przez 5 minut cholernie wiało, a teraz znowu słonko Co prawda temperatura niższa niż wczoraj, bo teraz tylko 23 st.

[Niestabilna]

nmartyna sliczna


Dzisiejszy dzien sponsoruje slowo ku@#%...