Nie matura lecz chęć szczera zrobi z Ciebie oficera - pomaturzaki 2014

[Zuzaa_21]

last minute, ja podobnie jak fattyfat swoją naukę do matury opierałam głównie na książce wyd. Express Publishing Matura Repetytorium. do tego trochę Longman + jakieś inne materiały, ale powiem Ci szczerze, że wg mnie nie warto teraz kupować czegoś takiego stricte przeznaczonego pod maturę, jeśli chcesz po prostu poprawić swoje umiejętności. tam są zadania typowo na maturę, słownictwo jest, ale te wordbanki są takie "suche"... ja polecałabym Ci łączyć przyjemne z pożytecznym, tj. oglądać dużo filmów bez napisów, słuchać radia i starać się zrozumieć jak najwięcej. a dla wzbogacenia słownictwa, książki które bym Ci poleciła to będą te z wydawnictwa Wagros - miałam i jeśli Twój aktualny poziom nie jest zadowalający, z pomocą tych książek na pewno będzie lepiej - http://www.2learn.pl/pod-lupa-redakc...l#.U4HQGfl_vdA
jest tam wiele tekstów na przeróżne tematy z powypisywanymi obok słówkami - świetna sprawa dla samouka, resztę słówek możesz wypisywać sama, wtedy jeszcze lepiej się zapamiętuje

[himbeertee]

Gdzie wy mieszkacie ze tak gorąco? Na,dolnym śląsku dzisiaj srednio cieplo (przynajmniej u mnie) teraz jest slońce, ale dwa dni z rzędu lało... Ja dodatkowo rozpaczam, bo chudnę ze wszystkiego oprócz brzucha... ://

Wysłane z mojego GOCLEVER przy użyciu Tapatalka

[Zuzaa_21]

Napisane przez jumpersky

ciekawe o której OKE Jaworzno udostępni wyniki. w tamtym roku były po 9. wątpię, żeby w nocy dali...

jak znam siebie to pewnie od północy będę odświeżać OKE Łomża dwa lata temu dali ok. 1, rok temu rano o 9, to może teraz zamianka i znowu w nocy dadzą

---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 13:15 ----------

Napisane przez himbeertee

Gdzie wy mieszkacie ze tak gorąco? Na,dolnym śląsku dzisiaj srednio cieplo (przynajmniej u mnie) teraz jest slońce, ale dwa dni z rzędu lało... Ja dodatkowo rozpaczam, bo chudnę ze wszystkiego oprócz brzucha... ://

Wysłane z mojego GOCLEVER przy użyciu Tapatalka

Mazury ale upał mega. męczy mnie to strasznie, nie lubię takiej pogody...

[ld2GdYYL1cb]

Napisane przez fattyfat

ja się uczyłam z repetytorium PR Express Publihing
o tak wygląda:
http://ksiegarnia.pwn.pl/public/pic/...nik_166475.jpg

dużo fajnego słownictwa, ćwiczeń do porzygu, ja pewnie nawet połowy nie zrobiłam


a w 1 klasie i kawałek drugiej korzystaliśmy z tej: http://www2.alibris-static.com/isbn/9780194522007.gif

niby na FCE, ale moim zdaniem prostsza niż ta pierwsza. Teraz to na allegro tanio latają pewnie, no bo nowa podstawa itd...

wielkie dzięki! a napiszesz mi cos wiecej o tych książkach? bo w necie nie moge znaleźć: co w nich jest: niwe wiem,słuchanki? płytki? głównie gramatyka,ale teoria,czy same przykłady? są odpowiedzi?będe Ci mega wdzięczna, jakbys mi tak mogla strescić

Napisane przez Philosmenos

Powiem Ci szczerze - książki typu podręczniki nic nie dają. Wiem po sobie. Dopiero gdy zaczęłam czytać/słuchać/ogladać w tym języku, diametralnie się poprawił. I planuję tak robić całe wakacje - przynajmniej pół godziny czegoś po angielsku dziennie. Naprawdę - oglądaj serial po ang z napisami ang i wypisuj sobie słówka, których nie rozumiesz. To sto razy lepsze niż podręcznik .

pisze z obcokrajowcami, ogladam filmy w necie po angielsku...słucham piosenki i je tłumaczeale taka ksiażka by mi się przydałą jednak

a co myślicie o English Grammar in Use?

[Zuzaa_21]

właśnie, nowa podstawa, faktycznie tanie książki na allegro może też bym się podszkoliła trochę z tego ang., skoro i tak tylko się obijam, czytam książki, nie pracuję przynajmniej na razie... upstream companiony za 2 zł można dorwać

[jumpersky]

Napisane przez Zuzaa_21

jak znam siebie to pewnie od północy będę odświeżać OKE Łomża dwa lata temu dali ok. 1, rok temu rano o 9, to może teraz zamianka i znowu w nocy dadzą

---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 13:15 ----------



Mazury ale upał mega. męczy mnie to strasznie, nie lubię takiej pogody...

hahaha, zrobili niespodziankę. u mnie przez ostatni tydzień praktycznie po 30 stopni. Górny Śląsk pozdrawia! jedynie od wczoraj ciut chłodniej i słońca brak, aczkolwiek próbuje się przebić przez chmury. aktualnie 21 st. C.

27. czerwca - nie wiem czy już płakać nad moją tępotą czy cieszyć się ostatnimi chwilami błogiej nieświadomości, że może wszystko będzie dobrze.

[Philosmenos]

Napisane przez last minute

wielkie dzięki! a napiszesz mi cos wiecej o tych książkach? bo w necie nie moge znaleźć: co w nich jest: niwe wiem,słuchanki? płytki? głównie gramatyka,ale teoria,czy same przykłady? są odpowiedzi?będe Ci mega wdzięczna, jakbys mi tak mogla strescić


pisze z obcokrajowcami, ogladam filmy w necie po angielsku...słucham piosenki i je tłumaczeale taka ksiażka by mi się przydałą jednak

a co myślicie o English Grammar in Use?

To też polecam Matura Repetytorium z Express Publishing - używałam go w domu i na dod. lekcjach . Może jeszcze coś Virgini Evans innego? Jakieś repetytorium gramatyczne do FCE?

Dziewczyny, zróbmy sobie angielską grupę wsparcia !

[faeria]

30 minut temu zagłosowałam przeraża mnie tylko fakt, że prawie godzina druga po południu, a mój podpis samiutki na całej stronie - nikt prawie nie głosuje

Napisane przez chocolate_monster

Dziewczyny też tak czujecie, że decyzja o studiach/wyjeździe do innego miasta itp. ma wpływ nie tylko na wasz życie? Ja czuje jakbym decydowała też za chłopaka, rodzeństwo, całą rodzinę, URWANIE GŁOWY. Ciężko pogodzić wszystko i uwzględnić wszystkich w swoich planach.

u mnie w rodzinie raczej (już) popierają podjęte przeze mnie decyzje, miasta, do których złożyłam aplikacje.. awanturę pewnie od dziadków miałabym za wybranie weterynarii gdybym - tfu - na lek się nie dostała.. (mama popiera, to jej niespełnione marzenie, współczuję jej )
TŻ od momentu poznania się znał moje plany, cele życiowe i że chcę i wyjadę z tego miasta bez perspektyw

Napisane przez fattyfat

U mnie rodzice szanują moją decyzję, a brat uważa abym robiła to co mi się podoba, a nie to czego ode mnie oczekują. O chłopaku nic nie mówię, bo nie mam (może i dobrze, bo znam takie osoby co ustawiają się z nauką pod tż - na jego korzyść - moim zdaniem to nie jest dobre - wiadomo nikt nikomu nie życzy źle - ale nikt nie mówi że za 2-3 lata nadal będą razem na pewno, a już mój brat znał taki przypadek gdzie zdolniacha poszedł do jakiejś wiejskiej uczelni za laską i się po pół roku rozeszli).
Najbardziej czuję się źle jak generuję niepotrzebne koszty, i to chyba tyle.

nie ukrywam, był moment, że tak zaślepiłam się TŻ-em, że przez chwilę rozważałam pójście na lek do Szczecina (bo bliżej) nawet w sytuacji, gdybym się do Wawy dostała, ale z biegiem czasu zrozumiałam, co jest dla mnie najważniejsze - i to nie tak, że nie kocham mojego TŻ-a, po prostu wiem, że jeżeli rzeczywiście mnie kocha, zależy mu na mnie, to ten związek tak czy siak przetrwa i dojedzie do mnie jak tylko będzie mógł - więc będziemy szczęśliwi, a jeżeli nie.. to wiadomo - więc nie mogę robić coś pod niego, bo gdyby - tfu - coś nie wyszło, to potem byłabym podwójnie zdołowana i przegrana - studia tam, gdzie się nie chciało (i plucie sobie przez to w brodę do końca życia) a chłopaka i tak brak
mam oczywiście nadzieję, że wszystko będzie dobrze i się ułoży pociesza mnie fakt, że ludzie są w takich sytuacjach jak ja i ich związki istnieją przykład? mam koleżankę, która zaczęła chodzić z chłopakiem jak mieli po 15, 16 lat, ona rok później pojechała do Londynu, tam siedziała 2 lata, on w międzyczasie skończył liceum i wyjechał na studia z Koszalina do Krakowa, ona po tych 2 latach w Londynie (gdzie skończyła secondary school) dostała się na UJ i teraz szczęśliwi ze sobą mieszkają - nie zdziwię się, jak za jakiś czas ujrzę na fejsie status "zaręczona/y"
drugi przykład - znajomi 3 lata związek na odległość, widywali się raz na miesiąc, dwa, potem ze sobą zamieszkali, niedługo biorą ślub

a więc

[bourde]

Napisane przez last minute

Dziewczyny, postanowiłam w te wakacje poprawic swój angielskiChyba najwyższa pora Jeszcze nie wiem, jak znajde na to czas, spędzając 3/4 czasu pracując,ale mi wstyd za mój poziom i CHCE !

możecie mi polecić jakąś książkę do samodzielnej nauki? moze macie coś,z czego korzystałyście do matury PR? chodzi mi o gramatyke,słownictwu, czytania, właściwie to wszystko co do gramatyki,struktur- to to dup.a jestem, znam tyle co w szkole na podstawie miałam, próbuje określić swój poziom,nie znam się, ale moze B1(żaaaaal)

pomoze ktoś?

i tak wiem,ze są wakcje ale nie chce się w październiku czuć jak największy debil

Spokojnie, da radę. Mam parę fajnych pozycji Opiszę wszystko, z czego korzystałam, poprzeglądaj sobie i sama zdecyduj co wydaje ci się fajniejsze
Btw lepszego pytania nie mogłaś zadać, jak dla mnie

Fajną książką dla samouków jest Murphy "English Grammar in Use". Może i ma banalne ćwiczenia do tematów, ale za to fajnie omawia ozarówno podstawowe zagadnienia jak i przydatne ciekawostki

Korzystałam również z Janusza Siudy. Ma książki do gramatyki od podstawy do właśnie poziomu maturki rozszerzonej (różne kolorki okładek). Denerwuje mnie układ graficzny (tekstu), ale wszystko co potrzebne, to wyjaśnia. Swego czasu można było kupić zestaw jego książek właśnie różne poziomy + business english i książkę na egzaminy w korzystnej cenie . Może dalej coś takiego jest.

Do przećwiczenia gramatyki to może być np. Martinet. Ma dosyć fajne zestawy ćwyczeń (taka szara czy jaki to jest kolor). Ma geometryczne wzory na okładce. Znajdziesz tam i zadania do czasów, conditionals czy różnych innych.

Jeżeli nie Siuda, to mogą to być różne książki do FCE. Najbardziej korzystałam z Virginii Evans "FCE English" czy jakoś tak. Uczysz się i struktur i gramatyki w dość fajny sposób. Akurat pod angielski R. Pamiętałam też parę innych, ale teraz nie umiem sobie przypomnieć.

Kopalnia struktur - matura companion Fantastyczna książka, ma parę pozycji, i do ustnej, pisemnej. Cacy

Jeśli chodzi o słownictwo, ja lubię wydawnictwo Edgard. Można wykopać naprawdę ciekawe książki. Ciekawe są jeszcze z Longmana.

Można znaleźć masę fajnych ebooków. Mi niestety spaliła się pamięć zew. i wszystko poszło ... i cały misterny plan też w ...

Słuchanie można znaleźć na necie. Jest taka fajna książka, której teraz też nie pamiętam, ale jak sobie przypomnę to dam znać.

Tak jak widzisz, duży wybór. Poszukaj pod siebie i baw się dobrze


_____
Ja za to ponawiam pytanie o przygotowanie się do egzaminu CAE. Lepiej samemu czy ze szkołą językową?

[ld2GdYYL1cb]

Jesteście wielkie Dziewczyny!
skopiowałam wszystkie tytuły, poszukam w necie-coś zamówie(Express Publishing Matura Repetytorium i Wagros chyba )
i od 1 czerwca zaczynam!

wrzuciłam repetytoria,zbiory z matmy,plecak.... na lokalną grupe na fejsie, wysłałam wiadomosć do antykwariatu-kup ktoś coś!!!

[Zuzaa_21]

Napisane przez bourde

Ja za to ponawiam pytanie o przygotowanie się do egzaminu CAE. Lepiej samemu czy ze szkołą językową?

sama nie wiem. wydaje mi się, że to zależy już od danej osoby. myśląc o CAE musisz znać angielski dość dobrze, więc ja stawiałabym na samodzielną naukę, ale to może dlatego, że mam niemiłe doświadczenia ze szkołami językowymi, tj. to, co wynosiłam nie było adekwatne to włożonych pieniędzy. ucząc się sama widziałam większy progres, do matury R przygotowywałam się praktycznie samodzielnie, z dobrymi podręcznikami, których koszt wyniósł może miesiąc, ew. dwa nauki w szkole językowej. ale to już zależy, bo drudzy powiedzą Ci, że nic nie zastąpi przygotowania w szkole językowej, ze wspaniałym lektorem, także... Twój wybór, możesz pochodzić, zobaczyć czy Ci podpasuje - jeśli nie, przygotowuj się sama, nie Ty jedna

[Martuella]

Napisane przez faeria

30 minut temu zagłosowałam przeraża mnie tylko fakt, że prawie godzina druga po południu, a mój podpis samiutki na całej stronie - nikt prawie nie głosuje




u mnie w rodzinie raczej (już) popierają podjęte przeze mnie decyzje, miasta, do których złożyłam aplikacje.. awanturę pewnie od dziadków miałabym za wybranie weterynarii gdybym - tfu - na lek się nie dostała.. (mama popiera, to jej niespełnione marzenie, współczuję jej )
TŻ od momentu poznania się znał moje plany, cele życiowe i że chcę i wyjadę z tego miasta bez perspektyw



nie ukrywam, był moment, że tak zaślepiłam się TŻ-em, że przez chwilę rozważałam pójście na lek do Szczecina (bo bliżej) nawet w sytuacji, gdybym się do Wawy dostała, ale z biegiem czasu zrozumiałam, co jest dla mnie najważniejsze - i to nie tak, że nie kocham mojego TŻ-a, po prostu wiem, że jeżeli rzeczywiście mnie kocha, zależy mu na mnie, to ten związek tak czy siak przetrwa i dojedzie do mnie jak tylko będzie mógł - więc będziemy szczęśliwi, a jeżeli nie.. to wiadomo - więc nie mogę robić coś pod niego, bo gdyby - tfu - coś nie wyszło, to potem byłabym podwójnie zdołowana i przegrana - studia tam, gdzie się nie chciało (i plucie sobie przez to w brodę do końca życia) a chłopaka i tak brak
mam oczywiście nadzieję, że wszystko będzie dobrze i się ułoży pociesza mnie fakt, że ludzie są w takich sytuacjach jak ja i ich związki istnieją przykład? mam koleżankę, która zaczęła chodzić z chłopakiem jak mieli po 15, 16 lat, ona rok później pojechała do Londynu, tam siedziała 2 lata, on w międzyczasie skończył liceum i wyjechał na studia z Koszalina do Krakowa, ona po tych 2 latach w Londynie (gdzie skończyła secondary school) dostała się na UJ i teraz szczęśliwi ze sobą mieszkają - nie zdziwię się, jak za jakiś czas ujrzę na fejsie status "zaręczona/y"
drugi przykład - znajomi 3 lata związek na odległość, widywali się raz na miesiąc, dwa, potem ze sobą zamieszkali, niedługo biorą ślub

a więc

Rzadko się tu udzielam, ale chcę Ci baaaaardzo podziękować za ten wpis, bo bardzo prawdopodobne jest, że mnie mojego TŻ czeka 5 lat w różnych miastach. I czytanie historii ze szczęśliwymi zakończeniami pomaga

[bourde]

Napisane przez Zuzaa_21

sama nie wiem. wydaje mi się, że to zależy już od danej osoby. myśląc o CAE musisz znać angielski dość dobrze, więc ja stawiałabym na samodzielną naukę, ale to może dlatego, że mam niemiłe doświadczenia ze szkołami językowymi, tj. to, co wynosiłam nie było adekwatne to włożonych pieniędzy. ucząc się sama widziałam większy progres, do matury R przygotowywałam się praktycznie samodzielnie, z dobrymi podręcznikami, których koszt wyniósł może miesiąc, ew. dwa nauki w szkole językowej. ale to już zależy, bo drudzy powiedzą Ci, że nic nie zastąpi przygotowania w szkole językowej, ze wspaniałym lektorem, także... Twój wybór, możesz pochodzić, zobaczyć czy Ci podpasuje - jeśli nie, przygotowuj się sama, nie Ty jedna

Niestety gramatyka na poziomie advanced nie jest taka przyjemna już jak FCE. Wydaje mi się, że w niektórych sprawach na pewno będę potrzebowała wyjaśnienia, ale to można przecież znaleźć studenta filologii. Koleżanka przygotowywała się do angielskiego R ze szkołą językową i się zawiodła. Myślałam tylko, że są takie które stricte przygotowują do egzaminów. Słyszałam o British Council ale sama nie wiem

+ stresuję się jutrzejszym ustnym angielskim. Bardziej niż polskim. . Ale to dlatego, że mam podobno z "kosą" egzaminatorką. No i nie jestem za dobra w wymyślaniu, czasem wpadnę na ekstra pomysł, czasem nie... Koleżanka miała pytanie o najbezużyteczniejszy wynalazek . Czy ja wiem czy wymyśliłabym coś ciekawego na egzaminie? Ugh.

[Zuzaa_21]

Napisane przez bourde

Niestety gramatyka na poziomie advanced nie jest taka przyjemna już jak FCE. Wydaje mi się, że w niektórych sprawach na pewno będę potrzebowała wyjaśnienia, ale to można przecież znaleźć studenta filologii. Koleżanka przygotowywała się do angielskiego R ze szkołą językową i się zawiodła. Myślałam tylko, że są takie które stricte przygotowują do egzaminów. Słyszałam o British Council ale sama nie wiem

+ stresuję się jutrzejszym ustnym angielskim. Bardziej niż polskim. . Ale to dlatego, że mam podobno z "kosą" egzaminatorką. No i nie jestem za dobra w wymyślaniu, czasem wpadnę na ekstra pomysł, czasem nie... Koleżanka miała pytanie o najbezużyteczniejszy wynalazek . Czy ja wiem czy wymyśliłabym coś ciekawego na egzaminie? Ugh.

no grama to już inna sprawa, trzeba rozumieć i nie każdy (mniejszość) jest w stanie ogarnąć ją sama, to jasne. jednak dla mnie płacenie za robienie słuchania/czytania na lekcji było stratą czasu i pieniędzy. tylko faktycznie matura R/FCE a advanced to już coś innego, także trudno jest mi się wypowiedzieć. ale życzę Ci (jeśli już zdecydujesz się na naukę w szkole) znalezienie nauczyciela-perełki, który naprawdę świetnie Cię przygotuje - niestety niewielu takich jest... może wtedy generalnie przygotowywałabyś się sama, a czasami korzystałabyś pomocy kogoś takiego właśnie?

nie ma co się stresować, to formalność, znasz angielski dobrze - dasz radę na luzie. ja jestem rzeczowa i to, co mnie najbardziej wkurzało na egzaminie to wymyślanie jakiejś zabawnej historyjki czy czegoś takiego - czyli dla innych najprostsza sprawa, a ja nie wiedziałam co powiedzieć zbyt kretywna nie jestem i takie rzeczy sprawiają mi niemały problem. no, ale jakoś wybrnęłam

[bourde]

Napisane przez Zuzaa_21

no grama to już inna sprawa, trzeba rozumieć i nie każdy (mniejszość) jest w stanie ogarnąć ją sama, to jasne. jednak dla mnie płacenie za robienie słuchania/czytania na lekcji było stratą czasu i pieniędzy. tylko faktycznie matura R/FCE a advanced to już coś innego, także trudno jest mi się wypowiedzieć. ale życzę Ci (jeśli już zdecydujesz się na naukę w szkole) znalezienie nauczyciela-perełki, który naprawdę świetnie Cię przygotuje - niestety niewielu takich jest... może wtedy generalnie przygotowywałabyś się sama, a czasami korzystałabyś pomocy kogoś takiego właśnie?

nie ma co się stresować, to formalność, znasz angielski dobrze - dasz radę na luzie. ja jestem rzeczowa i to, co mnie najbardziej wkurzało na egzaminie to wymyślanie jakiejś zabawnej historyjki czy czegoś takiego - czyli dla innych najprostsza sprawa, a ja nie wiedziałam co powiedzieć zbyt kretywna nie jestem i takie rzeczy sprawiają mi niemały problem. no, ale jakoś wybrnęłam

I chyba tak zrobię No to najlepszy czas przede mną - wyszukiwanie podręczników

Dokładnie mam to samo. Ale też z reguły jakoś potrafię wybrnąć. Najgorzej jak już mówię, a potem myślę "e, to za proste, polecą mi po punktach" Muszę sobie powiedzieć, że jak już coś zaczynam, to kończę. No bo trochę czasu na zastanowienie się jednak jest..

[monika9952]

Napisane przez Philosmenos

Ciisza wszędzie nawet na fb . Ale agitować do samego głosowania, bez podania nazwy partii można nawet podczas ciiiiiszy.



Powiem Ci szczerze - książki typu podręczniki nic nie dają. Wiem po sobie. Dopiero gdy zaczęłam czytać/słuchać/ogladać w tym języku, diametralnie się poprawił. I planuję tak robić całe wakacje - przynajmniej pół godziny czegoś po angielsku dziennie. Naprawdę - oglądaj serial po ang z napisami ang i wypisuj sobie słówka, których nie rozumiesz. To sto razy lepsze niż podręcznik .

A znasz może stronę gdzie ZA DARMO można oglądać jakiś film/serial z angielskimi napisami ?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[fattyfat]

last minute w tym czerwonym podreczniku są działy, w każdym jest sekcja, w sekcji jest czytanka, pytania do tekstu, zadania z maturalnego listeningu R, z ustnej zadania (po jednym z obu), przykładowa wypowiedź pisemna, do niej porady, jakieś ćwiczenia do tego, zawsze jest sekcja gramatyczna w unicie, kilka zadań... tak 2/3 pdr. to takie unity i sekcje, a na końcu są takie zadania tylko na temat np. tylko mowa zależna. No i wordbanki i do nich ćwiczenia, płyta też jest, i transkrypcje na końcu bodajże.

w tym niebieskim to też jak pdr i podobnie jak na górze, tylko że są czasami jakieś tam dodatkowe niuanse (niby do FCE) po prostu szersze słownictwo. ogólnie książka taka średnio ciekawa, nie wiem czy do FCE by przygotowala, ja od siebie mogę dodać że taka lepsza grupa ode mnie z klasy pracowała na Enterprise z Express Publishing chyba, ale nie powiem Ci konkretnie na której, jak będziesz chciala to się dowiem od kogoś.

wiecie, ztym tż to ja nie chciałam tak super negatywnie, ale jak po prostu widzę że dziewczyna rezygnuje ze swoich planów, bo tż na niej "wymusił" bo on nie będzie mógł na swoje wymarzone studia pójść, no to kuźwa sory

[faeria]

Martuella, bardzo mi miło wiem, że nie będzie nam łatwo, ale damy radę jeżeli naszym TŻ-om rzeczywiście na nas zależy i w drugą stronę to czemu ma coś nie wyjść? ludzie po studiach, pracujący jeżdżą w delegacje, na seminaria, wyjeżdżają za granicę i też się nie widują za dużo przez jakiś okres czasu, a jednak są po ślubie, kochają się i cieszą życiem sama mam nadzieję, że w moim wypadku ten okres rozłąki (w sensie widywanie się średnio raz na miesiąc) to potrwa maximum przez mój pierwszy rok studiów, bo w międzyczasie TŻ zamierza kombinować, odkładać pieniążki i ze mną zamieszkać... zobaczymy nie chcę cierpieć, dlatego staram się myśleć racjonalnie i po prostu mieć nadzieję i wierzyć w związek i przy tym sama się realizować, robić swoje, aby nigdy nie zostać z pustymi rękami

a propo nauki angielskiego - od roku czynnie udzielam się na ff - tłumaczę teksty głównie z angielskiego na polski, ale od jakiegoś czasu krótsze rzeczy też z polskiego na angielski (co opornie idzie, ale idzie) - dzięki temu mój zasób słownictwa i poziom angielskiego kolosalnie się zwiększył sporo anglojęzycznych użytkowników jest miłych i nieraz daje mi fajne wskazówki/pokazuje błędy w tych moich pol-->ang tłumaczeniach
troszkę czasochłonne, ale w moim wypadku łączę przyjemne z pożytecznym (po prostu lubię się w to bawić jak mam czas, a jak jeszcze wiem, że ktoś czyta te wypociny i je docenia, to uuu )

[latesate]

Napisane przez Zuzaa_21

książki które bym Ci poleciła to będą te z wydawnictwa Wagros - miałam i jeśli Twój aktualny poziom nie jest zadowalający, z pomocą tych książek na pewno będzie lepiej - http://www.2learn.pl/pod-lupa-redakc...l#.U4HQGfl_vdA
jest tam wiele tekstów na przeróżne tematy z powypisywanymi obok słówkami - świetna sprawa dla samouka, resztę słówek możesz wypisywać sama, wtedy jeszcze lepiej się zapamiętuje

też je polecam, są super
od siebie dorzucę jeszcze te - http://ksiegarnia-szkolna-lublin.pl/...20EXTENDER.jpg

Napisane przez bourde

+ stresuję się jutrzejszym ustnym angielskim. Bardziej niż polskim. . Ale to dlatego, że mam podobno z "kosą" egzaminatorką. No i nie jestem za dobra w wymyślaniu, czasem wpadnę na ekstra pomysł, czasem nie... Koleżanka miała pytanie o najbezużyteczniejszy wynalazek . Czy ja wiem czy wymyśliłabym coś ciekawego na egzaminie? Ugh.

nie stresuj się, będzie dobrze, ja się obawiałam tej części z odgrywaniem roli a poszło i miałam maxa, przede wszystkim jak masz czas na zapoznanie sie to tylko rzucaj okiem na dymki czy obrazki i od razu układaj sobie pomysły w głowie i będzie dobrze

a macie jakieś strony gdzie można oglądać seriale z ang napisami? bo ja muszę się jakoś przygotować do studentowania na fil ang

[fattyfat]

faeria co to to ff jest?

ja poszerzam swój zasób słownictwa też głównie przez filmy, ale też piszę po ang czasem no i wiemy wszyscy przecież że google tłumacz wcale nie tłumaczy jak tłumacz

[latesate]

google tłumacz to niestety jest dla tych, co dobrze znają język, a tak to może nieźle w głowie namieszać

[faeria]

fattyfat, odpisałam na PW

[Micraell]

Hej, kobietki.
Ja sobie teraz siedze i odpoczywam po obiedzie. Weekend udalo mi sie spedzic w Krakowie u TŻ, wiec, humor calkiem niezly i reszta wrazen z matury w koncu jakos splynela ze mnie.

Staralam sie Was nadrobic, ale nie wiem czy w koncu mi sie udalo. Kupilam pakiet internetowy i czytalam z telefonu.
I strasznie upalnie jest (no, mniej niz w piatek, ale i tak). I troche mi sie nie chce wracac do domu.

Co do studiowania 'byle studiowac' to uwazam, ze to bez sensu. Ale wiem tez, ze wiele osob nie ma na siebie kompletnie pomyslu i nie potrafia znaleźć innej drogi dla siebie. Smutne to. :<

Do angielskiej gramatyki mam fajna ksiazeczke 'sciagawka z angielskiego: przyklady zdan' lub jakos podobnie. Ale bardzo mi sie podobalo.

No i plan jest taki, zeby ogarnac sobie przez wakacje plan treningowy z fitocracy, codeacademy i habitrpg. No i wytrzymać w pracy jako niania do konca
Maly jest czasem bardzo zywiolowy, czasem tez niegrzeczny, ale to jak u wszystkich dzieci. Wkurza mnie tylko jak sie nim zajmuje, a zaczyna sie wtracac babcia lub mama. Ja wiem, rodzic to rodzic. Ale jak ja mlodemu na spacerze mowie, zeby zrobil jedno, a przychodzi babcia i robi to za mlodego, to to nie sprawia, ze mlody koncu mi zaufa i zacznie sluchac.

[latesate]

Napisane przez Micraell

Maly jest czasem bardzo zywiolowy, czasem tez niegrzeczny, ale to jak u wszystkich dzieci. Wkurza mnie tylko jak sie nim zajmuje, a zaczyna sie wtracac babcia lub mama. Ja wiem, rodzic to rodzic. Ale jak ja mlodemu na spacerze mowie, zeby zrobil jedno, a przychodzi babcia i robi to za mlodego, to to nie sprawia, ze mlody koncu mi zaufa i zacznie sluchac.

ile ma latek dzieciaczek?

[Micraell]

ororo.tv - seriale z angielskimi napisami sa, strone chyba tez wyczailam przez wizaz. A poza tym to filmy na kompa z kickass.to i napiprojekt dopasuje angielskie napisy.

[latesate]

Napisane przez Micraell

ororo.tv - seriale z angielskimi napisami sa, strone chyba tez wyczailam przez wizaz. A poza tym to filmy na kompa z kickass.to i napiprojekt dopasuje angielskie napisy.

dzięki

[fattyfat]

Micraell jako weteran-podglądacz forów nt. moja teściowa/mama/tata/siostra/brat #$%#%$# to podpowiem Ci że to nie jest najgorzej

moja ciotka opiekowała się kilka miesięcy takim małym świrem, który był "bezstresowo" wychowany, a co najlepsze w domu był prawie cały czas jego ojciec idiota, który umiał tylko prawić mądrości, lecz w praktyce wychodziło mu 0 i moja ciotka, jako stara zrzędliwa panna wdawała się z nim w dyskusję oczywiście. Więc najgorzej nie masz
a tak już mimochodem dodam że niektóre teściowe mają taki nawyk poprawiania synowej że robisz to nie tak, źle i w ogóle jesteś do d... w skrajnych przypadkach oczywiście to ostatnie. Nie takie rzeczy świat widział :P

[latesate]

dzisiaj mija mi rok z wizażem

[fattyfat]

Napisane przez latesate

dzisiaj mija mi rok z wizażem

no to urodzinowo!
https://www.youtube.com/watch?v=G3LlG0MX4EU

nasza brokułowa siostro

[Zuzaa_21]

macie jakieś pomysły na prezent dla mamy? znowu wszystko na ostatnią chwilę już dawno w sumie zrezygnowałam z jakichś większych prezentów, raczej na kwiaty, ew. coś słodkiego - standardowo. z kasą ciężko więc pewnie i w tym roku tak będzie... a Wy na co stawiacie?