Jeszcze trzy lub dwa miesiące i już będą nasze brzdące. MAMY LIPCOWE 2014, część V

[Karolinek_]

Napisane przez mamaya

Dziewczyny, życzę Wam (i sobie) wszystkiego co najpiękniejsze z okazji Dnia Mamy. Bo każda z nas mamą już jest, czy to brzuszkowego Malucha czy takiego już pozabrzuszkowego Czy jednego i drugiego

Dziekuje bardzo i zycze Wam wszystkim wszystkiego najlepszego usmiech dzieciaczkow wynagrodzi nam wszystkie trudy

Pogoda sie cos zepsula i od 15 minut grzmi. Przynajmniej bedzie sie lepiej oddychac

Dzisiaj wizyta... Ale dopiero o 20:15 w sumie - dwa tygodnie wytrzymalam, to te pare godzin jeszcze tez :P

Ja tez jeszcze raz zapytam o te oslonki na wozek zamiast parasolki zdaja egzamin?

Wysłane z mojego HTC Desire S przy użyciu Tapatalka

[TaTekla]

Napisane przez mamaya

Dziewczyny, życzę Wam (i sobie) wszystkiego co najpiękniejsze z okazji Dnia Mamy. Bo każda z nas mamą już jest, czy to brzuszkowego Malucha czy takiego już pozabrzuszkowego Czy jednego i drugiego

Również wszystkiego najlepszego Dziewczyny, ja chyba dziś dostałam prezent - mały oszczędził mi kopniaków w żebra o 5tej rano


Eydrith imponująca waga Malutkiej

Kularek no niestety i nikomu nie życzę takiej sytuacji, ale jestem dobrej myśli i wierzę, że krok po kroczku jakoś załagodzę tę sprawę

My nianiu elektronicznej też nie kupujemy Mam nadzieję, że Irsin pisze o sporadycznych przypadkach. Generalnie jeśli okaże się, że jest taka potrzeba będziemy decydować się na zakup.

[simka234]

Napisane przez TaTekla

Hej hej

Cudo i ten nosek

Super gratuluje postępów

Joanna Laura - bardzo ładnie i fajnie, że bierzesz pod uwagę zdanie pozostałych członków rodziny

U mnie weekend minął szybko i spokojnie. Chociaż jedna przykra sytuacja miała miejsce. Nie wiem o co chodzi ale bratowa mojego TŻta odkąd dowiedziała się, że jestem w ciąży unika mnie, nie odzywa się i widać, że ma o to pretensje, a wcześniej było ok wspólne wyjazdy, spotkania, imprezy. Traktuje mnie jak powietrze Nie bardzo wiem co z tym zrobić, bo już raz wyciągałam do Niej rękę jak nas próbowano poróżnić i mamy umowę, że wykładamy kawę na ławę, ale ile razy można wychodzić do kogoś z tematem, jak ewidentnie to Jej coś nie pasuje. Rozumiem, że może być Jej przykro, bo długo stara się o dziecko, ale żeby moja ciąża była powodem milczenia, to nie jest normalne. Postanowiłam się nie przejmować, ale ciągle mi to w głowie siedzi tym bardziej, że wszyscy widzą, że coś jest nie tak i dopuytują

No to przykra sytuacja..
My też długo się staraliśmy o dzidzię i przykro mi było jak komus się udawało a u nas dupa ale absolutnie nie miało to wpływu na kontakty z ta osobą

Napisane przez framboise87

my też poszukujemy niani bez monitora, chyba kupimy najzwyklejszą jakąś, byle miała duży zasięg, bo będziemy jej używać w zasadzie tylko jak pojedziemy do domu rodziców- mamy tam pokój na górze i nie będę latać co 5 minut. A w mieszkaniu raczej będzie słychać małego, chyba że ktoś przyjdzie i będzie troszkę głośniej to wtedy załączymy.

Debeściara z kopniakami mogę podać Ci rękę, dla mnie są już bardziej bolesne niż przyjemne, ale i tak będzie mi tego brakować



Simka daj znać po wizycie

Joanna śliczne imię wybraliście, podoba mi się, chociaż Marcelinka też była fajna jak byłam młodsza to też chciałam dać córce, gdybym ją miała, na imię Laura, ale teraz mam już umyślaną Zuzię, może kiedyś się pojawi na świecie

Po wizycie cukry ok na 6+ od 36 tyg raz w tygodniu ktg
I pani dr powiedziała że jeśli nie urodze do konca czerwca to szpital i będą małego wykurzać zależy też od jego wagi usg 10 czerwca
Powiedziała że od 38 tyg kładą do szpitala przy cukrzycy ale z tego co zrozumiałam to osoby insulinozależne..
joanna podpowiem ci patent na ulge na nogi, ja wczoraj założyłam mokre skarpetki...a mi dobrze było i zeszła mi opuchlizna i nogi odpoczeły..
erydrith za wagę konkretna

[framboise87]

Napisane przez simka234

Po wizycie cukry ok na 6+ od 36 tyg raz w tygodniu ktg
I pani dr powiedziała że jeśli nie urodze do konca czerwca to szpital i będą małego wykurzać zależy też od jego wagi usg 10 czerwca
Powiedziała że od 38 tyg kładą do szpitala przy cukrzycy ale z tego co zrozumiałam to osoby insulinozależne..

cieszę się, że wszystko w porządku a pod koniec czerwca wypada Ci 38 tydzień, czy od czego to jest zależne jeszcze, że będą wywoływać poród (oprócz wagi dziecka)?

[debesciara]

Wszystkiego najlepszego w dniu naszego święta dla obecnych i przyszłych mam

joanna, kularek współczuję puchnięcia... wyobrażam sobie jak się czujecie.. bo ja w te upały się czuję paskudnie, a nie puchnę wcale...
Eydrith waga zacna i termin na 18 lipca? albo literówka albo urodzisz zapaśniczkę sumo
TaTekla współczuję dziwnej sytuacji.. ale chyba każdy z nas w swoim czasie przejechał się na niektórych ludziach.. w tym przypadku to jakaś chora zazdrość i nieżyczliwość wydaje mi się... a pytałaś jej w czym problem?
Fame haaalo jesteś w domku? ;>
simka gratki udanej wizyty

W ogóle tak w poprzedniej jak i tej ciąży bardzo ale to bardzo współczuję osobom otyłym, bo to jest naprawdę przesrane być na codzień takim "słoniątkiem"... ja czuję się ociężale, męczę się po najprostrzych czynnościach.. z dnia na dzień jest coraz gorzej.. Jeszcze miesiąc z hakiem.. jakoś się wyrzyma, ale chyba tak jak Asia zalegnę w domu do czasu rozwiązania, bo nie nadaję się do nieczego...
Zrobiłam dziś drugie pranie dzidziulowe i coś mi się wydaje że prasowanie odbywać się będzie na siedząco... jak w poprzedniej ciąży w sumie...

Do tego wszystkiego w domu tarcia pomiędzy tż a moją mamą Po prostu nie mam już do nich sił, obydwoje mają trudne charaktery.. a ja jak zawsze po środku wszelkich utarczek, niedomówień... zawsze staram się wszystko załagodzić.. ale kurde po x-razie się już nie chce, tym bardziej że moje samopoczucie związane z dodatkowymi kg i przeziębieniem, naprawdę nie pomaga w byciu rozjemcą. No i oczywiście wyjścia z sytuacji nima

[bambusiek]

Ale mi się nic nie chce

Synek śpi, mąż pojechał do mamy i coś tam jeszcze załatwić

Byłam w Rossmanie i wydałam 115 zl, ale mam pieluchy i chusteczki dla obu dzieci, duży karton mleka, waciki. Do tego mężowi perfum na urodziny (tani ale ulubiony), sobie krem i do domu kilka rzeczy.

Czyli wyprawkę mam zakończoną

[Fame]

hej hej!

dzięki za troskę, wypuścili mnie dzisiaj w końcu ze szpitala i nadaje już z domu (od rodziców).

jeśli chodzi o wczorajszy mój wieczorny wpis dot. wiary w ludzi to o wyniki głosowania mi chodziło, ale nie będę się w to zagłębiac, bo to nie temat do dyskusji

co do DNIA MATKI to dołączam się do życzeń i dziękuję mnie już dzisiaj moja babcia zlożyła zyczenia kochana! dzwoni i mówi, że jestem niedoceniona taka a przeciez juz jestem mamą! i mi zyczyła wszystkiego najlepszego

[kularek]

Fame - wspaniałą masz babcię


jejku zapowiadał się taki fajny pogodowo dzień a tu jest już tak duszno, że wytrzymać nie idzie - żeby chociaż burza była ...

jadę już dziś wieczorem do miasta i prześpimy się z małym u siostry a tż do pracy wiec z samego rana na wizytę
do zobaczenia jutro wieczorem
... i trzymajcie kciuki ...

[aga__tka]

hej, ja tylko zameldować że żyję... pewne rzeczy mi się w pracy nie udały pokończyć przed weekendem, więc miałam sporo roboty dodatkowej w domku, a moje dzieci ostatnio nawet z rana mi pracować nie dadzą, bo też wstają a praca przy ich "byciu" nawet jeśli mąż się zajmuje, jest kilkakrotnie bardziej męcząca i długotrwała... jeszcze do środy muszę tak dociągnąć, trzymajcie kciuki bo już zasypiam

[simka234]

famboise mi 38 wypada po 11 czerwca także niedługo już..
Z cukrzycą nie przetrzymuja po terminie, oczywiście pewnie wszystko zależy od przypadku ale chodzi o to że łożysko szybciej się starzeje i chodzi o jakieś przepływy w pępwinie ale zapomniałam jak dokładnie się nazywaja i jest ryzyko urodzenia dziecka o dużej masie urodzeniowej..
I jeśli do terminu sytuacja sama się nie rozwiaze to wtedy wywoluja
kuluarek kciuki za wizyte daj znac jak po
debeściara wspołczuje bywa t meczace ehh ale czasem tak jest że niektóre osoby tak na siebie działaja
Na szczeście moi rodzice z tż to jedna sztama wiec na tym tle mam spokój, predzej ja się z tata pokłuce niż tż..
Zreszta on jest bardzo ugodowy pod tym wzgledem i raczej oleje i zrobi po swojemu..

[TaTekla]

Simka jak moje moczenie nóg przestanie działać, albo mi się znudzi pozwolę sobie skorzystać z Twojego patentu

Debesciara mój TŻ poruszał ten temat z bratem i bratową, miało być normalnie, a Ona ewidentnie mnie unika, potrafi siedzieć w holu jak ja jestem w pokoju u teściów, a swojego męża wysyłać po swoje rzeczy, które leżą obok mnie. Już teraz wszyscy patrzą jak na wariatkę i pytają co to za komedia, a ja przecież nie będę za Nią biegać. Uważam, że powinnyśmy się spotkać na neutralnym gruncie ( nie u mnie, nie u Niej, nie u teściów ) tylko, że ja w ciąży reaguję różnie i szczerze boję się takiego spotkania tym bardziej, że z Nią ciężko się rozmawia ( jak ktoś ma inne zdanie to jest przegrany, pogodzi się, ale dalej będzie robić to samo. Najbardziej przykre jest to, że opowiada o dzieciach koleżanek, albo dzieciach ze swojej strony rodziny, a tutaj nawet nie spyta czy z małym wszystko ok
A widzę, że u Ciebie też ciekawie między mamą a TŻem ... chyba nigdzie nie ma idealnie

Napisane przez Fame

hej hej!

dzięki za troskę, wypuścili mnie dzisiaj w końcu ze szpitala i nadaje już z domu (od rodziców).

jeśli chodzi o wczorajszy mój wieczorny wpis dot. wiary w ludzi to o wyniki głosowania mi chodziło, ale nie będę się w to zagłębiac, bo to nie temat do dyskusji

co do DNIA MATKI to dołączam się do życzeń i dziękuję mnie już dzisiaj moja babcia zlożyła zyczenia kochana! dzwoni i mówi, że jestem niedoceniona taka a przeciez juz jestem mamą! i mi zyczyła wszystkiego najlepszego

Super dobre informacje, a taka babcia to sam skarb

Napisane przez aga__tka

hej, ja tylko zameldować że żyję... pewne rzeczy mi się w pracy nie udały pokończyć przed weekendem, więc miałam sporo roboty dodatkowej w domku, a moje dzieci ostatnio nawet z rana mi pracować nie dadzą, bo też wstają a praca przy ich "byciu" nawet jeśli mąż się zajmuje, jest kilkakrotnie bardziej męcząca i długotrwała... jeszcze do środy muszę tak dociągnąć, trzymajcie kciuki bo już zasypiam

Dziewczyno ja Cię podziwiam pracujesz, wychowujesz dzieci, jesteś w ciąży i jeszcze bierzesz pracę do domu i ciągle jesteś aktywna na forum Jak Ty to robisz Kochana Myślę, że śmiało można się od Ciebie uczyć !!!

[Caramel 85]

Napisane przez TaTekla

U mnie weekend minął szybko i spokojnie. Chociaż jedna przykra sytuacja miała miejsce. Nie wiem o co chodzi ale bratowa mojego TŻta odkąd dowiedziała się, że jestem w ciąży unika mnie, nie odzywa się i widać, że ma o to pretensje, a wcześniej było ok wspólne wyjazdy, spotkania, imprezy. Traktuje mnie jak powietrze Nie bardzo wiem co z tym zrobić, bo już raz wyciągałam do Niej rękę jak nas próbowano poróżnić i mamy umowę, że wykładamy kawę na ławę, ale ile razy można wychodzić do kogoś z tematem, jak ewidentnie to Jej coś nie pasuje. Rozumiem, że może być Jej przykro, bo długo stara się o dziecko, ale żeby moja ciąża była powodem milczenia, to nie jest normalne. Postanowiłam się nie przejmować, ale ciągle mi to w głowie siedzi tym bardziej, że wszyscy widzą, że coś jest nie tak i dopuytują

Może bratowej faktycznie jest ciężko bo długo stara się o dziecko? My z tżtem też się długo staraliśmy, nawet na in vitro się nie "łapaliśmy" tak kiepskie wyniki były. Co widziałam babkę w ciąży to miałam łzy w oczach. Na pierwszych urodzinach synka mojego wujka to po prostu łzy mi same płynęły po twarzy jak siedziałam przy stole i było mi strasznie wstyd, więc potem unikałam ciężarnych znajomych. Z nikim nie byłam w stanie i nie chciałam o tym rozmawiać Może Twoja bratowa podobnie to przeżywa?

Sunfire masz ślicznego synka
Eydrith waga bardzo dobra, jak do porodu masz ok 3 tygodni, to pewnie mała już bardzo nie przybierze na wadze.

[TaTekla]

Napisane przez Caramel 85

Może bratowej faktycznie jest ciężko bo długo stara się o dziecko? My z tżtem też się długo staraliśmy, nawet na in vitro się nie "łapaliśmy" tak kiepskie wyniki były. Co widziałam babkę w ciąży to miałam łzy w oczach. Na pierwszych urodzinach synka mojego wujka to po prostu łzy mi same płynęły po twarzy jak siedziałam przy stole i było mi strasznie wstyd, więc potem unikałam ciężarnych znajomych. Z nikim nie byłam w stanie i nie chciałam o tym rozmawiać Może Twoja bratowa podobnie to przeżywa?

Sunfire masz ślicznego synka
Eydrith waga bardzo dobra, jak do porodu masz ok 3 tygodni, to pewnie mała już bardzo nie przybierze na wadze.

Ja doskonale rozumiem kobiety z takimi problemami, chociaż nigdy nie byłam w takiej sytuacji i nikomu nie życzę, żeby się w takiej znalazł. Twoją reakcją też się nie dziwię, ale akurat w tym przypadku tylko moja ciąża stanowi problem, może dlatego, że jesteśmy najbliższą rodziną, a ja pewnie wielu rzeczy nie wiem - Ona ma do czynienia z teściami już ponad 8 lat, ja zaledwie 2. Zdaję sobie sprawę, że Oni bardzo chcieliby mieć dziecko i cały czas trzymam kciuki, żeby się udało, żeby wyluzowali i w końcu spełniło się Ich marzenie, ale przecież nie zatrzymamy się z TŻem na poziomie narzeczeństwa tylko dlatego, żeby kogoś nie ranić. Mam nadzieję, że jakoś się nam to poukłada, że Ona w końcu zaakceptuje tę sytuację. Może jest zła, bo generalnie zawsze próbowała problem potomstwa zgonić na brata mojego TŻa, a to w Jej rodzinie jest problem zawsze ze strony kobiet i Jej siostra ma tak samo, mam nadzieję, że nikt Jej nie powiedział czegoś niemiłego albo nie dogryzł podając nasz przykład, a wiecie jakie bywają ciotki ... Na tę chwilę rozmowa z Nią jest dla mnie za trudna, po prostu boję się, że Ona wybuchnie a ja pod wpływem hormonów nie wytrzymam i powiem coś, czego będę żałowała, a tego wolę uniknąć, żeby nie mieć wyrzutów do końca życia.

[dusia_tcv]

Napisane przez TaTekla

Ja doskonale rozumiem kobiety z takimi problemami, chociaż nigdy nie byłam w takiej sytuacji i nikomu nie życzę, żeby się w takiej znalazł. Twoją reakcją też się nie dziwię, ale akurat w tym przypadku tylko moja ciąża stanowi problem, może dlatego, że jesteśmy najbliższą rodziną, a ja pewnie wielu rzeczy nie wiem - Ona ma do czynienia z teściami już ponad 8 lat, ja zaledwie 2. Zdaję sobie sprawę, że Oni bardzo chcieliby mieć dziecko i cały czas trzymam kciuki, żeby się udało, żeby wyluzowali i w końcu spełniło się Ich marzenie, ale przecież nie zatrzymamy się z TŻem na poziomie narzeczeństwa tylko dlatego, żeby kogoś nie ranić. Mam nadzieję, że jakoś się nam to poukłada, że Ona w końcu zaakceptuje tę sytuację. Może jest zła, bo generalnie zawsze próbowała problem potomstwa zgonić na brata mojego TŻa, a to w Jej rodzinie jest problem zawsze ze strony kobiet i Jej siostra ma tak samo, mam nadzieję, że nikt Jej nie powiedział czegoś niemiłego albo nie dogryzł podając nasz przykład, a wiecie jakie bywają ciotki ... Na tę chwilę rozmowa z Nią jest dla mnie za trudna, po prostu boję się, że Ona wybuchnie a ja pod wpływem hormonów nie wytrzymam i powiem coś, czego będę żałowała, a tego wolę uniknąć, żeby nie mieć wyrzutów do końca życia.

To tak jak u mnie problem z chłopcami i mimo że 2 razy poroniłam 3 raz się udało

[i like it]

Napisane przez TaTekla

U mnie weekend minął szybko i spokojnie. Chociaż jedna przykra sytuacja miała miejsce. Nie wiem o co chodzi ale bratowa mojego TŻta odkąd dowiedziała się, że jestem w ciąży unika mnie, nie odzywa się i widać, że ma o to pretensje, a wcześniej było ok wspólne wyjazdy, spotkania, imprezy. Traktuje mnie jak powietrze Nie bardzo wiem co z tym zrobić, bo już raz wyciągałam do Niej rękę jak nas próbowano poróżnić i mamy umowę, że wykładamy kawę na ławę, ale ile razy można wychodzić do kogoś z tematem, jak ewidentnie to Jej coś nie pasuje. Rozumiem, że może być Jej przykro, bo długo stara się o dziecko, ale żeby moja ciąża była powodem milczenia, to nie jest normalne. Postanowiłam się nie przejmować, ale ciągle mi to w głowie siedzi tym bardziej, że wszyscy widzą, że coś jest nie tak i dopuytują

kurcze spróbuj może ten ostatni raz wyciągnąć pierwsza rękę, tez mi się wydaje,że jest jej po prostu przykro i może sobie z tym nie radzi?zrobisz oczywiście jak zechcesz ale wiem jak mi było przykro gdy dowiadywałam się o ciążach innych....

Napisane przez mamaya

Dziewczyny, życzę Wam (i sobie) wszystkiego co najpiękniejsze z okazji Dnia Mamy. Bo każda z nas mamą już jest, czy to brzuszkowego Malucha czy takiego już pozabrzuszkowego Czy jednego i drugiego

dziękuje i wzajemnie

Napisane przez Caramel 85

Hej dziewczyny, dziś jest rabat 20% w c&a online, w tym też na ciuchy ciążowe, może się którejś przyda...

dzięi za info

Napisane przez irsin

oj ma ma czasami, nawet w półpokojowym mieszkaniu.
Moja mała po porodzie czasami miała małe niedotlenienia i robiła się sina w kilka sekund - jesli drzemalas (a czasami przy pierwszym dziecku sie to zdarza nawet)) - nie bylabys w stanie tego wychwycic - nawet jakby lezala obok Ciebie.

to samo mi mówiły, albo że bały się iść gdziekolwiek gdy dziecia obróciły na brzuch itp... ponoć gadżet ale koi nerwy przewrażliwionych mam i daje możliwość wyjść do kuchni lub toalety

Napisane przez Fame

hej hej!

dzięki za troskę, wypuścili mnie dzisiaj w końcu ze szpitala i nadaje już z domu (od rodziców).

jeśli chodzi o wczorajszy mój wieczorny wpis dot. wiary w ludzi to o wyniki głosowania mi chodziło, ale nie będę się w to zagłębiac, bo to nie temat do dyskusji

co do DNIA MATKI to dołączam się do życzeń i dziękuję mnie już dzisiaj moja babcia zlożyła zyczenia kochana! dzwoni i mówi, że jestem niedoceniona taka a przeciez juz jestem mamą! i mi zyczyła wszystkiego najlepszego

super,że już w domku a babcia kochana


Eurydith waga zacna a termin przy założeniu,że chodzi o czerwiec to już taki bliski!super

Agatka zgadzam się z TaTekla jesteś moją bohaterką

wszystkiego najlepszego mamuśki!

[TaTekla]

Napisane przez i like it

kurcze spróbuj może ten ostatni raz wyciągnąć pierwsza rękę, tez mi się wydaje,że jest jej po prostu przykro i może sobie z tym nie radzi?zrobisz oczywiście jak zechcesz ale wiem jak mi było przykro gdy dowiadywałam się o ciążach innych....

Dobra rada, w sumie jeśli nie spróbuję to dalej będę myśleć o tym. Najgorzej, że znając Ich problem podeszliśmy do tematu bardzo ostrożnie i czym prędzej powiedzieliśmy o ciąży, bo traktowaliśmy ich jak nie tylko rodzinę, ale jak najlepszych przyjaciół. Zrobiła na drugi dzień aferę swojemu mężowi, że pewnie wcześniej wiedział i że my przyjechaliśmy świętować do Nich, a nawet własnym rodzicom nie przekazaliśmy tego tak oficjalnie jak Im, może to był błąd.
Nic...posłucham Twojej rady, przy najbliższej okazji postaram się porozmawiać tak jak zawsze to robiłam
Dzięki wielkie

[irsin]

ja mam swietny dzien - cos stanelo mi w przelyku i boli

[dusia_tcv]

Napisane przez irsin

ja mam swietny dzien - cos stanelo mi w przelyku i boli

a skórką od chleba próbowałaś przełknąć?

[Eydrith]

Napisane przez TaTekla

Eydrith imponująca waga Malutkiej

Napisane przez simka234

erydrith za wagę konkretna

Napisane przez debesciara

Eydrith waga zacna i termin na 18 lipca? albo literówka albo urodzisz zapaśniczkę sumo

Napisane przez i like it

Eurydith waga zacna a termin przy założeniu,że chodzi o czerwiec to już taki bliski!super

dzięki Dziewczyny chodzi oczywiście o czerwiec, pomyliło mi się słyszałam o zbudynieniu mózgu pod koniec ciąży, chyba też to mam do lipca to by chyba osiągnęła 100 kg ... a ja się bałam że mała hipotroficzka mi rośnie i dokupiłam mnóstwo małych ciuszków, heh, no cóż
a termin faktycznie bliski boję się

Napisane przez Caramel 85

Eydrith waga bardzo dobra, jak do porodu masz ok 3 tygodni, to pewnie mała już bardzo nie przybierze na wadze.

mam nadzieję! trochę mnie przeraża ta waga, chociaż zaraz po wizycie sprawdziliśmy z TŻ siatki i mała jest w normie ... 50-75 centyl a wcale dużo nie jem, ech

Napisane przez Caramel 85

Może bratowej faktycznie jest ciężko bo długo stara się o dziecko? My z tżtem też się długo staraliśmy, nawet na in vitro się nie "łapaliśmy" tak kiepskie wyniki były. Co widziałam babkę w ciąży to miałam łzy w oczach. Na pierwszych urodzinach synka mojego wujka to po prostu łzy mi same płynęły po twarzy jak siedziałam przy stole i było mi strasznie wstyd, więc potem unikałam ciężarnych znajomych. Z nikim nie byłam w stanie i nie chciałam o tym rozmawiać Może Twoja bratowa podobnie to przeżywa?

a teraz będzie dwójeczka wspaniale że Wam się udało, zawsze mnie smucą takie historie, sami byliśmy nastawieni na taki sam scenariusz ...

TaTekla, to może po prostu unikaj spotkań? chyba że się nie da ...
sama mam kuzynkę która od lat bezskutecznie stara się o dziecko, i bardzo jej z tym ciężko, ale w stosunku do innych zachowuje się normalnie

Napisane przez debesciara

Do tego wszystkiego w domu tarcia pomiędzy tż a moją mamą Po prostu nie mam już do nich sił, obydwoje mają trudne charaktery.. a ja jak zawsze po środku wszelkich utarczek, niedomówień... zawsze staram się wszystko załagodzić.. ale kurde po x-razie się już nie chce, tym bardziej że moje samopoczucie związane z dodatkowymi kg i przeziębieniem, naprawdę nie pomaga w byciu rozjemcą. No i oczywiście wyjścia z sytuacji nima

a nie możesz wpłynąć na TŻ żeby ze względu na Twój stan błogosławiony trochę odpuścił? z nim pewnie łatwiej pertraktować niż z mamą przeziębienia współczuję ...

[viki_22_83]

Napisane przez bambusiek

Ale mi się nic nie chce

Synek śpi, mąż pojechał do mamy i coś tam jeszcze załatwić

Byłam w Rossmanie i wydałam 115 zl, ale mam pieluchy i chusteczki dla obu dzieci, duży karton mleka, waciki. Do tego mężowi perfum na urodziny (tani ale ulubiony), sobie krem i do domu kilka rzeczy.

Czyli wyprawkę mam zakończoną

dziś miała byc obnizka w rosmanie o 20% sms-a takiego dostałam ale chyba z kartą rossnę.

Ja także dąłączam się do zyczeń WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO PRZYSZŁE I MAMUSKI DUUUUUUUUZO ZDRÓWKA

[mamaya]

Dziewczyny, w kwestii tych zniżek w Rossmannie to patrzcie uważnie, bo jak ostatnio były te super hiper mega wielkie promocje to dla przykładu tusz do rzęs, który przed promocją kosztował 30 zł podczas promocji kosztował 25 zł i było napisane, że jest przeceniony z 40 zł I niemalże każdy produkt był w ten sposób reklamowany i sprzedawany

[rybka13]

Jestem w uk
Mam nadzieje, ze zadomowie sie tu na nowo tzn na watku

[debesciara]

Napisane przez mamaya

Dziewczyny, w kwestii tych zniżek w Rossmannie to patrzcie uważnie, bo jak ostatnio były te super hiper mega wielkie promocje to dla przykładu tusz do rzęs, który przed promocją kosztował 30 zł podczas promocji kosztował 25 zł i było napisane, że jest przeceniony z 40 zł I niemalże każdy produkt był w ten sposób reklamowany i sprzedawany

Tylko teraz jest promocja na cały asortyment to chyba wszystkiego cen nie podniesli


Sent from my GT-I8190N using Wizaz Forum mobile app

[joanna2228]

Napisane przez kularek

dzień dobry u mnie dziś na całe szczęście trochę chłodniej ale spuchnięta jestem nadal i co u mnie nie piszę bo znowu musiałabym narzekać :/
jutro wizyta - i troszkę sie denerwuję ....

Trzymam kciuki i łączę się z Tobą w bólu jeśli chodzi o puchnięcie

Napisane przez simka234

joanna podpowiem ci patent na ulge na nogi, ja wczoraj założyłam mokre skarpetki...a mi dobrze było i zeszła mi opuchlizna i nogi odpoczeły..

Dzięki wypróbuję na pewno może pomoże

---------- Dopisano o 18:06 ---------- Poprzedni post napisano o 18:05 ----------

Napisane przez rybka13

Jestem w uk
Mam nadzieje, ze zadomowie sie tu na nowo tzn na watku

jak minęła droga powrotna?

[pszczola189]

Ja już po wizycie, Mały sie jakoś tak bokiem ułożył, waży 1776 g. Zapisał mi żelazo, magnez, jakieś jeszcze globulki dopochwowe bo wypatrzył stan zapalny (skąd?!). Za dwa tygodnie kolejna wizyta. Byłam w biedronce, kupiłam Małemu body, sobie leginsy i tunikę ciążową


Sent from my Lumia 610 using Tapatalk

[Celebrinfea]

Pszczola to fajnie A w biedronce jeszcze fajne koszule sa do karmienia idealne (pezynajmniej dla mnie)

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

[mamaya]

Napisane przez debesciara

Tylko teraz jest promocja na cały asortyment to chyba wszystkiego cen nie podniesli


Sent from my GT-I8190N using Wizaz Forum mobile app

Ostatnio też była na cały asortyment w sumie, tylko podzielona Jak teraz jest na wszystkie produkty jednocześnie to zapewne tyczy się to wybranych produktów, kilku z każdej kategorii. Ale głowy sobie nie dam uciąć, bo nie byłam w Rossmannie teraz, więc nie widziałam jakie są ceny

[pszczola189]

Celebrinfea, miałam ją kupić, ale czasu nie było.. Może jutro podjedziemy po pracy a tak poza tym doktorek kazał odpoczywać, za dwa tygodnie mam przyjść i chyba zwolnienie dostanę, bo stwierdził, że nie powinnam już pracować..





Sent from my Lumia 610 using Tapatalk

[simka234]

O matko jak cokolwiek pochodze czy postoje to tak mnie stopy bolą że z chęcią bym je oddała..
Jednak człowiek odczuwa te dodatkowe kg..

[pszczola189]

kurcze, wiecie co? Normalnie zglupialam.. Według moich wcześniejszych obliczeń to jestem w 33 tygodniu, a doktor stwierdził ze to 31 tydzień.. Od ostatniej wizyty coś mu sie pomieszało, nie wiem w końcu..


Sent from my Lumia 610 using Tapatalk