Doviaszcze testy się skończyły, myśmy się ze sobą żżyły.

[scrabble1]

Aż tyle macie przykładów? Myślałam że tu Was zagnę U mnie tylko jedna ciocia a po znajomych nikogo.

Mycha ja kiedyś miałam straszne kompleksy a najgorzej było w szkole, wiadomo rówieśnicy, akceptacja i wszystkie problemy człowiek wyolbrzymia. Ale wracając do rzeczy, miałam pełno kompleksów ale stwierdziła, że albo zawsze będę się nimi zadręczała albo coś zrobię. Nie było łatwo, do wszystkiego trzeba dojrzeć ale z upływem lat zmieniałam co było możliwe do zmiany. Teraz gdy TŻ pyta dlaczego mnie kocha odpowiadam- bo jestem wspaniała Wiesz, trochę dla żartów ale trochę na serio. Daleko mi do ideału ale dbam o siebie i czuję się dobrze w swojej skórze. Ty też kiedyś do tego dojdziesz, to proces ale nie odpuszczaj. Twoje podejście jest najważniejsze.

---------- Dopisano o 20:57 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------

A jeszcze personal zapomniała bym... Napisałaś, że żałujesz każdej kawy z tamtym kolesiem. Moim zdaniem niepotrzebnie. To kolejne doświadczenie, które czegoś Cię nauczyło w życiu i tak powinnaś do tego podejść.

[0efbae24da12a699834954c027e5d090e58ae2c3_63d9ab944c685]

Ja staram się walczyć z nimi: dbam o cerę - leczę ten cholerny trądzik , dbam o ciało - balsamy itp, myślę na praktycznie całkowitą i stopniową wymianą szafy maluje się, staram się dobrze wyglądać. Najgorsze jest to, że jak patrzę na efekt to i tak myślę ujowo. Teraz po sesji biorę się za ćwiczonka
Najbardziej dobijają mnie małe piersi - lubię nawet dekolty, ale beznadziejnie na mnie wyglądają...

[Personal_Jesus]

Napisane przez scrabble1

Aż tyle macie przykładów? Myślałam że tu Was zagnę U mnie tylko jedna ciocia a po znajomych nikogo.

A jeszcze personal zapomniała bym... Napisałaś, że żałujesz każdej kawy z tamtym kolesiem. Moim zdaniem niepotrzebnie. To kolejne doświadczenie, które czegoś Cię nauczyło w życiu i tak powinnaś do tego podejść.

Żałuję straconego czasu i pieniędzy- sama sobie te kawy kupowałam, a w domu wyszłoby mi taniej
U mnie w rodzinie sporo panien, dlatego moja mama widząc swoją siostrę, w kółko mi powtarza- weź ty do 30 sobie znajdź jakiegoś kandydata
[1=0efbae24da12a699834954c 027e5d090e58ae2c3_63d9ab9 44c685;46696598]Ja staram się walczyć z nimi: dbam o cerę - leczę ten cholerny trądzik , dbam o ciało - balsamy itp, myślę na praktycznie całkowitą i stopniową wymianą szafy maluje się, staram się dobrze wyglądać. Najgorsze jest to, że jak patrzę na efekt to i tak myślę ujowo. Teraz po sesji biorę się za ćwiczonka
Najbardziej dobijają mnie małe piersi - lubię nawet dekolty, ale beznadziejnie na mnie wyglądają...[/QUOTE]

Kurcze ja jestem za niska, za chuda, za chłopięca, ale myślę sobie-hmm, skończyłam trudne studia, jestem inteligentna, zabawna, mam ciekawe hobby, do tego nie jestem brzydka, czegóż mi więcej trzeba? Jakbym miała większy biust za pewne osiągnęłabym dokładnie tyle samo i nic więcej ponadto. W końcu piękno to nie tylko 5 kilo mniej czy więcej, ale to co ma się w sobie.

[fallenart91]

Mycha, każda z nas ma jakieś kompleksy. Ja całe życie myślałam, że jestem gruba. I kiedy schudłam z powodu stresu ok. 10 kilo to pierwsza moja reakcja - jak ja paskudnie wyglądam. Serio. Też nie byłam na początku zadowolona, ale potem czułam się z tym trochę lepiej.

I też powinnam mieć kompleksy, że nie jestem kobieca, subtelna, delikatna... No i jestem znowu tłustą świnią! Ah, jak ja kocham walić prosto z mostu.

[0efbae24da12a699834954c027e5d090e58ae2c3_63d9ab944c685]

Napisane przez Personal_Jesus

Żałuję straconego czasu i pieniędzy- sama sobie te kawy kupowałam, a w domu wyszłoby mi taniej
U mnie w rodzinie sporo panien, dlatego moja mama widząc swoją siostrę, w kółko mi powtarza- weź ty do 30 sobie znajdź jakiegoś kandydata

U mnie mówią, że jak ktoś do 30 sobie kogoś nie znajdzie to potem będzie mu bardzo trudno, bo każdy ma swoje przyzwyczajenia, które są potem trudne do wytępienia itd

Fallen, ja tam uwielbiam Twoje wypowiedzi, są genialne

[scrabble1]

[1=0efbae24da12a699834954c 027e5d090e58ae2c3_63d9ab9 44c685;46696598]Ja staram się walczyć z nimi: dbam o cerę - leczę ten cholerny trądzik , dbam o ciało - balsamy itp, myślę na praktycznie całkowitą i stopniową wymianą szafy maluje się, staram się dobrze wyglądać. Najgorsze jest to, że jak patrzę na efekt to i tak myślę ujowo. Teraz po sesji biorę się za ćwiczonka
Najbardziej dobijają mnie małe piersi - lubię nawet dekolty, ale beznadziejnie na mnie wyglądają...[/QUOTE]
Ujowo mówisz ? wszystkiego na raz nie da się zrobić ale jak Ci się uda poprawić sytuację z trądzikiem to będziesz bardzo zadowolona. Wymiana ciuchów to też świetny pomysł. Ja kiedyś miałam same szaro- bure ubrania i powiem Ci, że na dobre mi to nie wychodziło. Teraz uwielbiam kupować wynalazki, takie rzeczy w których nikogo nie spotkam. Poza tym dobrze dobrany krój może zdziałać cuda

---------- Dopisano o 11:29 ---------- Poprzedni post napisano o 11:19 ----------

Napisane przez Personal_Jesus

Żałuję straconego czasu i pieniędzy- sama sobie te kawy kupowałam, a w domu wyszłoby mi taniej
U mnie w rodzinie sporo panien, dlatego moja mama widząc swoją siostrę, w kółko mi powtarza- weź ty do 30 sobie znajdź jakiegoś kandydata


Kurcze ja jestem za niska, za chuda, za chłopięca, ale myślę sobie-hmm, skończyłam trudne studia, jestem inteligentna, zabawna, mam ciekawe hobby, do tego nie jestem brzydka, czegóż mi więcej trzeba? Jakbym miała większy biust za pewne osiągnęłabym dokładnie tyle samo i nic więcej ponadto. W końcu piękno to nie tylko 5 kilo mniej czy więcej, ale to co ma się w sobie.

I tu masz rację. Np. większe cycki, może pomogą się wepchać w kolejkę do kasy w markecie ale nie dadzą Ci wykształcenia i fajnej pracy (no chyba że modelki ) Tak samo z facetami, no jak już koleś wybiera sobie partnerkę tylko po jej rozmiarze miseczki to dziękuję za taki związek
Na wszystko jest jakieś rozwiązanie np. na wyjścia na imprezę w sukience można takie wkładki silikonowe dokleić i każdy dekolt wygląda ładnie, dobry biustonosz też potrafi wiele zdziałać nie tylko dla wyglądu ale i pewności siebie.

Personal przynajmniej odwiedziłaś kilka fajnych kawiarni Mnie już mama gania o wnuka chociaż chwilowo odpuszcza, bo siostra jest w ciąży. Wszystko w swoim czasie, nie ma się co tym przejmować.

[fallenart91]

Napisane przez scrabble1

Ujowo mówisz ? wszystkiego na raz nie da się zrobić ale jak Ci się uda poprawić sytuację z trądzikiem to będziesz bardzo zadowolona. Wymiana ciuchów to też świetny pomysł. Ja kiedyś miałam same szaro- bure ubrania i powiem Ci, że na dobre mi to nie wychodziło. Teraz uwielbiam kupować wynalazki, takie rzeczy w których nikogo nie spotkam. Poza tym dobrze dobrany krój może zdziałać cuda

Ooo też miałam fazę na wymianę ciuchów. Bo właściwie na górę to miałam wszystko czarne Potem pojawił się jakiś kolor, potem znowu zniknął bo przecież kolor POGRUBIA TAK BARDZO! i znowu pojawił się czarny. A teraz znowu jest kolor

Mycha - cycki można sobie zrobić. Zgrabnych nóg już nie

[scrabble1]

Napisane przez fallenart91

Mycha, każda z nas ma jakieś kompleksy. Ja całe życie myślałam, że jestem gruba. I kiedy schudłam z powodu stresu ok. 10 kilo to pierwsza moja reakcja - jak ja paskudnie wyglądam. Serio. Też nie byłam na początku zadowolona, ale potem czułam się z tym trochę lepiej.

I też powinnam mieć kompleksy, że nie jestem kobieca, subtelna, delikatna... No i jestem znowu tłustą świnią! Ah, jak ja kocham walić prosto z mostu.

Ja schudłam jakieś 4 kilo i teraz czuję się idealnie z moją wagą. Niby głupie kilka kg. ale u niskiej osoby taka różnica dała mi więcej pewności siebie. Praktycznie w każdej kiecce wyglądam dobrze i nie wkurzam się na zakupach, że nie ma dla mnie sukienki na jakieś wyjście.
Falcia dlaczego masz takie wahania? Pewnie coś ze zdrowiem co?

[fallenart91]

Napisane przez scrabble1

Ja schudłam jakieś 4 kilo i teraz czuję się idealnie z moją wagą. Niby głupie kilka kg. ale u niskiej osoby taka różnica dała mi więcej pewności siebie. Praktycznie w każdej kiecce wyglądam dobrze i nie wkurzam się na zakupach, że nie ma dla mnie sukienki na jakieś wyjście.
Falcia dlaczego masz takie wahania? Pewnie coś ze zdrowiem co?

Nie to miłość do słodyczy

A na serio - opisywana wyżej sytuacja, ta ze zmienianiem szafy miała miejsce dawno temu. Jakieś 10 lat? Wtedy miało się kupę kompleksów A teraz... Teraz lachę na to kładę Ale tak z 20 - 25 kg bym chciała zlecieć w tych Niemczech. Wymienić cycki na zgrabne nogi

[Personal_Jesus]

Kurcze do 30 to mi bliżej niż dalej, jakoś mało czasu mi zostawili na znalezienie pana idealnego, przetestowanie go, wzięcie bajkowego ślubu i urodzenia dziecka- wszystko mam zrobić do 30, żeby mama się nie wstydziła
Byłam dziś po prezent dla nowo narodzonej córeczki przyjaciółki, jejku zgłupiałam, te maleńkie ciuszki tak mnie zauroczyły, cały sklep bym mogła wynieść, w końcu wzięłam 5 bodziaków bo jeden słodszy od drugiego.

[scrabble1]

Fajnie to zabrzmiało- wymienić cycki na zgrabne nogi Niestety coś za coś.

No dzieciaczki są słodkie, zwłaszcza cudze Te malutkie rączki i paluszki na stópkach, sama słodycz ale jakby mi miał takie skubaniec nie dać spać przez rok to ja dziękuję, jeszcze poczekam chociaż trzydziestka właśnie strzeliła

[Annify]

[1=0efbae24da12a699834954c 027e5d090e58ae2c3_63d9ab9 44c685;46696598]Ja staram się walczyć z nimi: dbam o cerę - leczę ten cholerny trądzik , dbam o ciało - balsamy itp, myślę na praktycznie całkowitą i stopniową wymianą szafy maluje się, staram się dobrze wyglądać. Najgorsze jest to, że jak patrzę na efekt to i tak myślę ujowo. Teraz po sesji biorę się za ćwiczonka
Najbardziej dobijają mnie małe piersi - lubię nawet dekolty, ale beznadziejnie na mnie wyglądają...[/QUOTE]

no to coś robisz dla siebie, i super!

niestety i ja mam ten problem 'małych' i na dodatek nierównych. kiedyś wam o tym tutaj mówiłam, później mi przeszło, a teraz od jakiegoś czasu znowu mnie dopadło... wczoraj nawet z tż rozmawialiśmy na ten temat, jakoś go pytałam czy od zawsze tak było, a on mi prosto z mostu powiedział, że od kiedy się spotykamy to jedną pierś miałam większą od drugiej.(a ja na to zwróciłam dopiero uwagę tak z ponad rok temu ) jak zaczęłam mu smęcić, że to niesprawiedliwe itd, to powiedział żebym sobie implanty zrobiła, to będę miała równe. spojrzałam na niego z zamiarem zabicia i pytam, czy serio mówi, na co on w sumie zakończył temat mniej więcej myślą, żebym zajęła się czymś innym niż gadaniem o głupotach.

i mam dwie opcje. albo zapomnieć o temacie i zaakceptować ... albo ?
tylko trudno zaakceptować te sardynki, bo bez stanika bez push-upa to ledwo widać co nieco pod bluzką. kurna smutne, zwłaszcza jak widzę te piękne panienki z wypchanymi cyckonoszami w telewizji, na ulicy, internecie, prasie...

Fallen, z tymi nogami, to niektóre ćwiczenia przykładowo wysmuklają i ujędrniają, może o tym pomyślisz?

[Personal_Jesus]

Napisane przez scrabble1

No dzieciaczki są słodkie, zwłaszcza cudze Te malutkie rączki i paluszki na stópkach, sama słodycz ale jakby mi miał takie skubaniec nie dać spać przez rok to ja dziękuję, jeszcze poczekam chociaż trzydziestka właśnie strzeliła

Rok to w wersji optymistycznej, mój brat do 8 roku życia nie pozwalał rodzicom normalnie spać- zasypiał mimo szkoły o 24. A to jeszcze taki wiek,że trzeba było sprawdzić czy umył zęby i dobrze się wytarł
Ja bym mogła mieć, i chcę. Ale coś ojca moim pięknym i grzeczniutkim dzieciom znaleźć nie mogę

[scrabble1]

Napisane przez Annify

no to coś robisz dla siebie, i super!

niestety i ja mam ten problem 'małych' i na dodatek nierównych. kiedyś wam o tym tutaj mówiłam, później mi przeszło, a teraz od jakiegoś czasu znowu mnie dopadło... wczoraj nawet z tż rozmawialiśmy na ten temat, jakoś go pytałam czy od zawsze tak było, a on mi prosto z mostu powiedział, że od kiedy się spotykamy to jedną pierś miałam większą od drugiej.(a ja na to zwróciłam dopiero uwagę tak z ponad rok temu ) jak zaczęłam mu smęcić, że to niesprawiedliwe itd, to powiedział żebym sobie implanty zrobiła, to będę miała równe. spojrzałam na niego z zamiarem zabicia i pytam, czy serio mówi, na co on w sumie zakończył temat mniej więcej myślą, żebym zajęła się czymś innym niż gadaniem o głupotach.

i mam dwie opcje. albo zapomnieć o temacie i zaakceptować ... albo ?
tylko trudno zaakceptować te sardynki, bo bez stanika bez push-upa to ledwo widać co nieco pod bluzką. kurna smutne, zwłaszcza jak widzę te piękne panienki z wypchanymi cyckonoszami w telewizji, na ulicy, internecie, prasie...

Fallen, z tymi nogami, to niektóre ćwiczenia przykładowo wysmuklają i ujędrniają, może o tym pomyślisz?

No tak ale te telewizyjne to właśnie implanty. Ja myślę, że kiedyś sobie zrobię ale raczej dla poprawienia pewności siebie po porodzie i okresie karmienia. To dopiero nieuczciwe, że kobiecie tak się wtedy zmienia ciało
Ty też musisz to sobie przemyśleć czy zrobić kiedyś ich korektę czy nie ale jak widzę dla Twojego TŻta jest to ważne jak zeszłoroczny śnieg

---------- Dopisano o 21:07 ---------- Poprzedni post napisano o 21:03 ----------

Napisane przez Personal_Jesus

Rok to w wersji optymistycznej, mój brat do 8 roku życia nie pozwalał rodzicom normalnie spać- zasypiał mimo szkoły o 24. A to jeszcze taki wiek,że trzeba było sprawdzić czy umył zęby i dobrze się wytarł
Ja bym mogła mieć, i chcę. Ale coś ojca moim pięknym i grzeczniutkim dzieciom znaleźć nie mogę

No co racja to racja Jak mieszkałam jeszcze z rodzicami siostra miała malucha i chodziło mi głównie o płacz w nocy przez kolki, ząbkowanie i takie tam, potem było już znośnie .
Ojciec też się znajdzie w swoim czasie, chociaż to trochę przykre, że teraz ludzie myślą najpierw o karierze a potem decydują się tylko na jedno dziecko . Ja na pewno chciałabym dwójkę a po cichu liczę na bliźniaki, bo jeszcze w moim pokoleniu nie było a obie babcie miały Jest spora szansa...

[fallenart91]

Napisane przez Annify

no to coś robisz dla siebie, i super!

niestety i ja mam ten problem 'małych' i na dodatek nierównych. kiedyś wam o tym tutaj mówiłam, później mi przeszło, a teraz od jakiegoś czasu znowu mnie dopadło... wczoraj nawet z tż rozmawialiśmy na ten temat, jakoś go pytałam czy od zawsze tak było, a on mi prosto z mostu powiedział, że od kiedy się spotykamy to jedną pierś miałam większą od drugiej.(a ja na to zwróciłam dopiero uwagę tak z ponad rok temu ) jak zaczęłam mu smęcić, że to niesprawiedliwe itd, to powiedział żebym sobie implanty zrobiła, to będę miała równe. spojrzałam na niego z zamiarem zabicia i pytam, czy serio mówi, na co on w sumie zakończył temat mniej więcej myślą, żebym zajęła się czymś innym niż gadaniem o głupotach.

i mam dwie opcje. albo zapomnieć o temacie i zaakceptować ... albo ?
tylko trudno zaakceptować te sardynki, bo bez stanika bez push-upa to ledwo widać co nieco pod bluzką. kurna smutne, zwłaszcza jak widzę te piękne panienki z wypchanymi cyckonoszami w telewizji, na ulicy, internecie, prasie...

Fallen, z tymi nogami, to niektóre ćwiczenia przykładowo wysmuklają i ujędrniają, może o tym pomyślisz?

Większość kobiet ma nierówne piersi. I wiesz co? Większość kobiet ma go w

O tak za ćwiczenia się ostro zabieram po napisaniu licencjatu Dla mnie w pierwszej kolejności liczy się cardio bo mam sporą nadwyżkę "kochanego ciałka", a potem dopiero wysmuklanie, ujędrnianie Tutaj w Polsce raczej mojego żywienia nie zmienię (mama i tata gotują i to dość tłusto). Mnie bardzo rzadko dopuszczają do garów. Za to Wiesław nie będzie mieć NIC PRZECIWKO - wręcz będzie zachwycony, że po przyjściu z pracy dostanie ciepły obiad

[Annify]

Napisane przez scrabble1

No tak ale te telewizyjne to właśnie implanty. Ja myślę, że kiedyś sobie zrobię ale raczej dla poprawienia pewności siebie po porodzie i okresie karmienia. To dopiero nieuczciwe, że kobiecie tak się wtedy zmienia ciało
Ty też musisz to sobie przemyśleć czy zrobić kiedyś ich korektę czy nie ale jak widzę dla Twojego TŻta jest to ważne jak zeszłoroczny śnieg

scrabbi, przy moim tżcie czuje się dość pewnie, bo jesteśmy tyle czasu razem i on już poznał moje ciało, więc mimo tej nierówności i innych kompleksów nie mam raczej problemów z nagością przy nim. ale z kolei jakbym miała zacząć spotykać się z kimś nowym... to wstydziłabym się. i wkurza mnie to, bo powiedzmy nawet sama siebie lubię, ale ten biust

poczytałam trochę jeszcze o metodzie macrolane, tutaj z naszego wizażu wklejam link https://wizaz.pl/Pielegnacja/Medycyn...kszanie-piersi

raczej już na to bym się zdecydowała, niż na implanty, aczkolwiek tutaj pojawia się problem tarczycy, no i oczywiście pieniędzy... litości.

---------- Dopisano o 21:19 ---------- Poprzedni post napisano o 21:17 ----------

Napisane przez fallenart91

Większość kobiet ma nierówne piersi. I wiesz co? Większość kobiet ma go w

O tak za ćwiczenia się ostro zabieram po napisaniu licencjatu Dla mnie w pierwszej kolejności liczy się cardio bo mam sporą nadwyżkę "kochanego ciałka", a potem dopiero wysmuklanie, ujędrnianie Tutaj w Polsce raczej mojego żywienia nie zmienię (mama i tata gotują i to dość tłusto). Mnie bardzo rzadko dopuszczają do garów. Za to Wiesław nie będzie mieć NIC PRZECIWKO - wręcz będzie zachwycony, że po przyjściu z pracy dostanie ciepły obiad

serio mówisz? to pokaż mi która kobieta ma ten problem gdzieś (gdyby tak było, byłoby super )

fallen, to jak zaczniesz ćwiczyć to daj znać, będziemy motywować i lać w razie czego.

[Personal_Jesus]

Napisane przez Annify

serio mówisz? to pokaż mi która kobieta ma ten problem gdzieś (gdyby tak było, byłoby super )

Ja mam to gdzieś. Co mi po większym biuście? Ok, jest mały jak u dziewczynki z gimnazjum, pewnie krzywy i nierówny, ale naprawdę człowiek ma gorsze problemy niż jakiś tam biust.

Napisane przez scrabble1

No co racja to racja Jak mieszkałam jeszcze z rodzicami siostra miała malucha i chodziło mi głównie o płacz w nocy przez kolki, ząbkowanie i takie tam, potem było już znośnie .
Ojciec też się znajdzie w swoim czasie, chociaż to trochę przykre, że teraz ludzie myślą najpierw o karierze a potem decydują się tylko na jedno dziecko . Ja na pewno chciałabym dwójkę a po cichu liczę na bliźniaki, bo jeszcze w moim pokoleniu nie było a obie babcie miały Jest spora szansa...

Córeczka mojej przyjaciółki płacze non stop, czy to noc czy to dzień. Tylko noszenie pomaga na chwilę. ale ona taka zachwycona, ja bym chyba nieżywa chodziła
Bliźniaki to musi być męka, chociaż dwójka na raz, jedna ciąża, też jakieś plusy są. Ale moja siostra jest starsza o 12 miesięcy, i mamusia swoje przeszła, nikomu bliźniąt nie życzy

[fallenart91]

Annify, chodziło mi o to, że piersi są asymetryczne i zawsze jedna będzie większa, a druga mniejsza

Dam znać, jak zacznę ćwiczyć Cale szczęście to już niedługo! Pamiętam jaką satysfakcje dawały mi spadające centymetry (zwłaszcza z ud). Szkoda tylko, że mój wielki bebzon zejdzie na końcu ale trudno - zapuściłaś się głupia babo to teraz zasuwaj!

[scrabble1]

Napisane przez fallenart91

Większość kobiet ma nierówne piersi. I wiesz co? Większość kobiet ma go w

O tak za ćwiczenia się ostro zabieram po napisaniu licencjatu Dla mnie w pierwszej kolejności liczy się cardio bo mam sporą nadwyżkę "kochanego ciałka", a potem dopiero wysmuklanie, ujędrnianie Tutaj w Polsce raczej mojego żywienia nie zmienię (mama i tata gotują i to dość tłusto). Mnie bardzo rzadko dopuszczają do garów. Za to Wiesław nie będzie mieć NIC PRZECIWKO - wręcz będzie zachwycony, że po przyjściu z pracy dostanie ciepły obiad

Teraz Wiesław nam przytyje

---------- Dopisano o 09:36 ---------- Poprzedni post napisano o 09:30 ----------

Napisane przez Annify

scrabbi, przy moim tżcie czuje się dość pewnie, bo jesteśmy tyle czasu razem i on już poznał moje ciało, więc mimo tej nierówności i innych kompleksów nie mam raczej problemów z nagością przy nim. ale z kolei jakbym miała zacząć spotykać się z kimś nowym... to wstydziłabym się. i wkurza mnie to, bo powiedzmy nawet sama siebie lubię, ale ten biust

poczytałam trochę jeszcze o metodzie macrolane, tutaj z naszego wizażu wklejam link https://wizaz.pl/Pielegnacja/Medycyn...kszanie-piersi

raczej już na to bym się zdecydowała, niż na implanty, aczkolwiek tutaj pojawia się problem tarczycy, no i oczywiście pieniędzy... litości.

---------- Dopisano o 21:19 ---------- Poprzedni post napisano o 21:17 ----------



serio mówisz? to pokaż mi która kobieta ma ten problem gdzieś (gdyby tak było, byłoby super )

fallen, to jak zaczniesz ćwiczyć to daj znać, będziemy motywować i lać w razie czego.

Fajna metoda ale można też zrobić przeszczep własnego tłuszczu, który w jakiejś ilości przyswaja się na stałe. Na pewno swoje to też kosztuje ale co zrobić... Wczoraj obejrzałam swoje piersi i prawa jest mniejsza od lewej Zapytałam TŻta czy to zauważył a on- no jasne, to chyba normalne u kobiet co? Szczęka mi opadła. Jaki znawca U mnie ta różnica jest niewielka ale jednak.

---------- Dopisano o 09:40 ---------- Poprzedni post napisano o 09:36 ----------

Napisane przez Personal_Jesus

Ja mam to gdzieś. Co mi po większym biuście? Ok, jest mały jak u dziewczynki z gimnazjum, pewnie krzywy i nierówny, ale naprawdę człowiek ma gorsze problemy niż jakiś tam biust.


Córeczka mojej przyjaciółki płacze non stop, czy to noc czy to dzień. Tylko noszenie pomaga na chwilę. ale ona taka zachwycona, ja bym chyba nieżywa chodziła
Bliźniaki to musi być męka, chociaż dwójka na raz, jedna ciąża, też jakieś plusy są. Ale moja siostra jest starsza o 12 miesięcy, i mamusia swoje przeszła, nikomu bliźniąt nie życzy

Ja bym chciała bliźniaki a najlepiej chłopca i dziewczynkę Raz odchować i z głowy. Chyba mama musiałaby się do mnie wprowadzić, bo nie wiem jak bym to przetrwała ale co tam. Oglądałam kiedyś ten serial z sześcioraczkami, łłłłłłooo matko, to dopiero była jazda

---------- Dopisano o 09:54 ---------- Poprzedni post napisano o 09:40 ----------

Napisane przez fallenart91

Annify, chodziło mi o to, że piersi są asymetryczne i zawsze jedna będzie większa, a druga mniejsza

Dam znać, jak zacznę ćwiczyć Cale szczęście to już niedługo! Pamiętam jaką satysfakcje dawały mi spadające centymetry (zwłaszcza z ud). Szkoda tylko, że mój wielki bebzon zejdzie na końcu ale trudno - zapuściłaś się głupia babo to teraz zasuwaj!

U mnie jest odwrotnie, najpierw chudnie brzuch potem cokolwiek innego. Kiedyś dreptałam w domu na steperze, chyba przez 4-5 miesięcy i tak pięknie mi się nogi i pupa wyrobiły, że byłam w szoku. Nie wiedziałam, że mogą być takie zgrabne. Ciągle łaziłam w sukienkach i spodenkach Teraz steper stoi i się kurzy, chyba muszę go odkopać ze strychu. A na marginesie taki steper w domu fajna sprawa, kupiłam w jakimś sklepie sportowym chyba za 120-130 zł Ma pulpit który pokazuje ile kroków zrobiłam przez ile czasu i ile kalorii spaliłam. Motywowało mnie to do chodzenia, bo jeszcze z 10 kcal, bo jeszcze 20...

[fallenart91]

Oj Wiesławowi dodatkowe kilogramy przydadzą się on jest wręcz w niektórych miejscach wklęsły, zwłaszcza w klacie Ale tyłeczek ma fajny, twardy jak kamień :P

Ja jak ćwiczę to włączam stały repertuar. Ostatnio byłam na działce u siostry i... Skakałam na trampolinie Super zabawa, moje łydki miały jednak inne zdanie A stepper też bym sobie chętnie kupiła Tylko teraz mam inne wydatki licencjat, potem wyjazd... Kupa kasy na to pójdzie

[Personal_Jesus]

Oj, byłam u przyjaciółki jej małej Zuzki, jejku jaka ona słodziutka. Źle,że tam poszłam bo teraz chciałabym takie samo

[scrabble1]

No to Wam obojgu wyjdzie na dobre

Wysłałam właśnie inżynierkę, trzymajcie kciuki żeby promotor nie wymyślił żadnych poprawek, bo chyba oszaleję Jeszcze jeden dzień nad nią i wariatkowo.

[0efbae24da12a699834954c027e5d090e58ae2c3_63d9ab944c685]

Scrabble, będzie dobrze Twoja praca pewnie jest jedną z najlepszych

Też mam nierówny biust, ale to normalne, więc akurat tym się nie przejmuję.
Dziś mam kolosa, trzymajcie kciuki za mnie

[fallenart91]

[1=0efbae24da12a699834954c 027e5d090e58ae2c3_63d9ab9 44c685;46713709]Scrabble, będzie dobrze Twoja praca pewnie jest jedną z najlepszych

Też mam nierówny biust, ale to normalne, więc akurat tym się nie przejmuję.
Dziś mam kolosa, trzymajcie kciuki za mnie [/QUOTE]

Ostatniego, prawdziwego kolosa miałam na UTP z matmy Jakieś 3 - 4 lata temu. Boże, co to były za wspaniałe czasy

[scrabble1]

Mam już dość bycia kujonem. Po co ja się tym przejmuję? Magisterkę oficjalnie postanawiam przebimbać

Mycha trzymam kciuki, wyluzuj, zjedz kawałek czekolady i do boju

Falcia... piękne czasy mówisz? Na pewno tak jak ma się je już z głowy !

[fallenart91]

Napisane przez scrabble1

Mam już dość bycia kujonem. Po co ja się tym przejmuję? Magisterkę oficjalnie postanawiam przebimbać

Mycha trzymam kciuki, wyluzuj, zjedz kawałek czekolady i do boju

Falcia... piękne czasy mówisz? Na pewno tak jak ma się je już z głowy !

To był wspaniały jeden semestr. I trzecie kolokwium z matematyki, z całek

[0efbae24da12a699834954c027e5d090e58ae2c3_63d9ab944c685]

A ja właśnie dzisiaj matmę pisałam haha granice, całki, pochodne, szeregi i funkcje 2 zmiennych ;p

[fallenart91]

[1=0efbae24da12a699834954c 027e5d090e58ae2c3_63d9ab9 44c685;46718636]A ja właśnie dzisiaj matmę pisałam haha granice, całki, pochodne, szeregi i funkcje 2 zmiennych ;p[/QUOTE]

Już zatęskniłam! My mieliśmy taką wredną babę z ćwiczeń co wymagała, a sama nic wyjaśnić nie potrafiła. Teraz już pani doktor, a wtedy magister. Jak ją porządnie zdenerwowaliśmy to jej oko skakało.

[Personal_Jesus]

Napisane przez scrabble1

Mam już dość bycia kujonem. Po co ja się tym przejmuję? Magisterkę oficjalnie postanawiam przebimbać

To trzymam kciuki
Ja swoją magisterkę pięknie przebimbałam, liczyliśmy na zajęciach śledzie w beczkach, pełen relaks

[fallenart91]

Napisane przez Personal_Jesus

To trzymam kciuki
Ja swoją magisterkę pięknie przebimbałam, liczyliśmy na zajęciach śledzie w beczkach, pełen relaks

Czy tylko ja uważam, że magisterka to strata dwóch lat? A przynajmniej dla mnie. Chociaż może pójdę w Niemczech na studia... Na ekonomię jakąś. Albo zrobię kurs wizażu. Albo sama nie wiem... Na pewno potrzebuję prawo jazdy... Albo sama nie wiem co jeszcze