PO CO SPAĆ? PO CO JEŚĆ? LEPIEJ SIĘ PRZY MEBLACH PRZEJŚĆ -mamusie lipiec-sierpień 2013

[fiazo]

Napisane przez dzoan

Wrocilismy z zawodow..fajnie bylo Choc Olus nieszczegolnie zainteresowany :P bawil sie w wozku, na kocyku, troche na rekach powisial.. jedna z przyjaciolek dojechala, to moglysmy ponadawac jeszcze jednych znajomych spotkalismy.. Ale najlepsza byla kuzynka meza..pamietacie jak mnie w ciazy nawiedzala z rana? Pozniej sie obrazila jak dowiedziala sie, ze przez pierwszy miesiac nie chcemy do dziecka nikogo zapraszac..pozniej nie mielismy czasu, bo maz praca, praca i kursy.. pod choinke przekazala dla Olka ciuszki przez brata meza ze slowami, ze nie zaprosilismy ich w ciagu 4 miesiecy to macie prezent..w miedzyczasie obgadywala nas wsrod rodziny i znajomych zapewne tez..A teraz byla na zawodach, 2 razy przeszla obok nas i to tak perfidnie bysmy ja widzieli i potraktowala nas jak powietrze.. po prostu rece opadaja jaka pusta dziewucha

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Pamiętam tą kuzynke. Masakra nic dodac nic ująć

Napisane przez miszkaaa

Zaliczyliśmy spacerek i mama-babcia zaprosiła nas na lody. Jest wietrznie i pochmurno ale nie jest zimno.

Maksiul jeszcze z babcią przed domem a ja w domu czekamy na tatusia bo na 2 noce został w pracy i dzisiaj w końcu wraca na noc do domu, "powsinoga jedna";p

---------- Dopisano o 17:15 ---------- Poprzedni post napisano o 17:11 ----------

zapomniałam się pochwalić, ze Maksiu jadł dzisiaj po raz pierwszy czerwoną soczewicę. Smakowała i została przyjęta, doprawił też cukinią z lecza i kawałkami dyni. Jednym słowem nie chcę myśleć co wyleci do pieluszki

Brawo


A ja miałam fajny rodzinny dzień we trójke i co kurrrrr teściowa przylazła do Piotrusia z kolejna zabawką o 17 a polazła przed 21. No w☠☠☠☠ mnie wziął. Składała rano życzenia i mówi do mnie "i pociechy z wnusia mojego" boszzz mieli dołozyc sie nam do łóżeczka turystycznego a nie kolejne zabawki przynosić


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mamaszkrabka]

STOKROTKA jeszcze od nas spóźnione życzenia

FIAZO to Was ładnie załatwiła. JA nie wiem czasem co Ci ludzie myślą, że tak przychodzą i mają gdzieś dziecko i rodzinę. Szczerze mówiąc czasem to mam ochotę zamknąć drzwi i napisać kartkę "nie włazić do odwołania".

LEMURKU Może go brzusio boli albo coś innego? Biedny Jaś.

MISZKA co do tych sekt jeszcze. U nas też działa taka jedna. Jakieś spotkania organizują etc. i wiem, że może to wciągnąć. Jeśli nie ma to wpływu negatywnego to niech sobie tam działają

[miszkaaa]

Napisane przez elaine-blath

MISZKA jak to robią co księża kasa i tancza? Gdzie tak? A wyspa dosc intrygująco brzmi.. Fajnie ze masz kontakt z ludźmi i językiem.


Sent from my Lumia 800 using Tapatalk

Moja mama od kilku lat jest mega wierząca, jeździ na wiele "spotkań", rekolekcji itp. Parę lat temu zaproponowała mi, ze jest wyjazd z kościoła do Częstochowy. Pomyslałam ok., jadę, lubię robić zdjecia i pojechałam tylko pod tym kątem. Na miejscu okazało się, że jest tam kilkaset (a może nawet kilka tysięcy) ludzików, pełno księży itd.(nie pamiętam jak ta "impreza" sie nazywała) No i się zaczęło. Najpierw była msza a potem księżulek zaczął nawoływać, kazał np. wszystkim wstać, podnieść ręcę i stwierdził, że można modlić sie wydając różne dźwięki. I wyobraź sobie jak te setki ludzi jak w transie stoi, trzyma ręcę w górze i wydaje jakieś jęki w stylu aaaaa, leeee, naannaaaaaaa... a wśród nich słychać księdza przez mikrofon który nawołuje i powtarza: tak, tak, krzyczcie, wołajcie... czy słyszycie, czy czujecie? Pan jest wszędzie, wołajcie do niego, tak, tak... Były jeszcze inne sytuacje- właśnie taniec na zawołanie bo inny ksiądz im wmawia, że są szczęśliwi i żeby to okazali jak sie teraz czują i inne ale nie chcę Cię już zanudzać.
Uwierz mi, siedziałam na krzesełku (bo oni z takim zaopatzreniem jeżdżą) jako jedyna (bo byłam tam w innym celu, a poza tym nie jestem aż tak fanatycznie wierzaca), patrzylam na to co sie dzieje, na tych ludzi z takim samym wyrazem twarzy i byłam przerażona. I naprawdę pierwsze skojarzenie jakie miałam to takie, że podobnie to chyba wygląda w prawdziwej sekcie.


FIAZO no to teściówka zabłysła, nie ma co!

MAMASZKRABKA olaboga! jaką wy macie sektę? (kościelną masz na myśli?)

[elaine-blath]

Napisane przez fiazo

A ja miałam fajny rodzinny dzień we trójke i co kurrrrr teściowa przylazła do Piotrusia z kolejna zabawką o 17 a polazła przed 21. No w☠☠☠☠ mnie wziął. Składała rano życzenia i mówi do mnie "i pociechy z wnusia mojego" boszzz mieli dołozyc sie nam do łóżeczka turystycznego a nie kolejne zabawki przynosić
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

współczuję. ale może się jednak jeszcze dołożą do łożeczka?

Napisane przez miszkaaa

Moja mama od kilku lat jest mega wierząca, jeździ na wiele "spotkań", rekolekcji itp. Parę lat temu zaproponowała mi, ze jest wyjazd z kościoła do Częstochowy. Pomyslałam ok., jadę, lubię robić zdjecia i pojechałam tylko pod tym kątem. Na miejscu okazało się, że jest tam kilkaset (a może nawet kilka tysięcy) ludzików, pełno księży itd.(nie pamiętam jak ta "impreza" sie nazywała) No i się zaczęło. Najpierw była msza a potem księżulek zaczął nawoływać, kazał np. wszystkim wstać, podnieść ręcę i stwierdził, że można modlić sie wydając różne dźwięki. I wyobraź sobie jak te setki ludzi jak w transie stoi, trzyma ręcę w górze i wydaje jakieś jęki w stylu aaaaa, leeee, naannaaaaaaa... a wśród nich słychać księdza przez mikrofon który nawołuje i powtarza: tak, tak, krzyczcie, wołajcie... czy słyszycie, czy czujecie? Pan jest wszędzie, wołajcie do niego, tak, tak... Były jeszcze inne sytuacje- właśnie taniec na zawołanie bo inny ksiądz im wmawia, że są szczęśliwi i żeby to okazali jak sie teraz czują i inne ale nie chcę Cię już zanudzać.
Uwierz mi, siedziałam na krzesełku (bo oni z takim zaopatzreniem jeżdżą) jako jedyna (bo byłam tam w innym celu, a poza tym nie jestem aż tak fanatycznie wierzaca), patrzylam na to co sie dzieje, na tych ludzi z takim samym wyrazem twarzy i byłam przerażona. I naprawdę pierwsze skojarzenie jakie miałam to takie, że podobnie to chyba wygląda w prawdziwej sekcie.

no to wcale sie nie dziwię, że tak to z boku wygląda. ja kościołowa nie jestem...chociaż wierząca.

Igi zasnął w łóżeczku. Zajęło mu to 40minut, ale bez płaczu. siedziałam obok, przy szczebelkach na podłodze, tyłem do niego i czytałam książkę. Hm.. może to sposób. Zmykam spać. dobrej nocy!

[miszkaaa]

Napisane przez pianka2013

Dzoan zalosna ta kuzynka. Dobrze ze sie nia nie przejmujesz.

Miszka polozylam Kubusia i na razie nie wstaje. Mysle ze jeszcze nie wie jak to zrobic w spiworku. popoludniowe zasypianie bylo koszmarne. W dodatku pospal tylko z 45min i obudzil sie zly i marudny. Brawa dla Maksia za apetyt. Kuba dzisiaj jadl jajecznice a na deser arbuza. I jedno i drugie smakowalo tak sobie ale to pewnie kwestia przyzwyczajenia do smaku. Arbuza musialam zmiksowac bo kawalkoe malych nie chcial i na koncu pil z miseczki arbuzowa wode

brawo dla Kubusia. Pierwszy raz jadł arbuza i jajecznice? (ja nienawidzę arbuzów)
Ja sie nastrajam do jajecznicy a jutro pierwszy raz planuję dać kanapkę z pastą z avocado. Dawałam kiedyś troszkę avocado i smakowało więc myślę, że będzie zadowlony
A Maksiul wstaje w śpiworku bez problemu, trzyma się poręczy łóżeczka i skacze


LEMURKU u nas też jakaś maruda czasami się włącza. Nawet na spacerze nie jest ciekawie bo trzeba siedzieć w wózku a babcia nauczyła "chodzić" i to jest przecież fajniejsze

Szczerze radzę, nie pokazujcie dzieciaczkom, że można chodzić jeśli się nie garną same. Moja mama tak nauczyła, przyzwyczaiła, że mały cały czas chce na nóżki. Oczywiście, że czasami potupta to nie mam nic przeciwko ale on chce teraz cały czas tuptać

---------- Dopisano o 22:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:01 ----------

Napisane przez elaine-blath

Igi zasnął w łóżeczku. Zajęło mu to 40minut, ale bez płaczu. siedziałam obok, przy szczebelkach na podłodze, tyłem do niego i czytałam książkę. Hm.. może to sposób. Zmykam spać. dobrej nocy!

dla Igorka i że obyło się bez wstawania
hehe, widzę, że na książkę poświęcasz kazdą wolną minutkę pewnie Igi odziedziczy po mamusi czytanie książek

dobranoc

---------- Dopisano o 22:07 ---------- Poprzedni post napisano o 22:05 ----------

Zmykam nacieszyć się mężusiem

spokojnej nocki wszystkim życzę!

[dzoan]

A ja jeszcze nue spie :P
Po drzemce Olka pojechalismy do rodzicow..bylo juz wpil do 20 i wrocilismy po 22.. Olus byl tak zmeczony,ze poplakiwal przy jedzeniu i kapieli..a w trakcie pielegnacji i ubierania wtulil sie w pieluszke flanelowa i zasypial na przewijaku Wlozylam go do lozeczka i od razu zasnal..bidulek maly. Mial dzien pelen wrazen i do upadlego mysle,ze Dzien Dziecka udany bardzo
Tylko niedobrze mi cos po frytach z McD..a czulam, ze jakies takie nizbyt swieze albo na bardzo starym oleju..

Miszka jak napisalas o tym wyjezdzie do Czestchowy, to mnie sie skojarzyly te wyczyny z kosciolem afroamerykanskim..jak to ludzie tancza, klaszcza, spiewaja, a ksieza nawoluja i podkrecaja atmosfere tak luzacko :P

Elaine, Pianka prosze nie straszcie problemami z zasypianiem...nie wyobrazam sobie,zeby Olek zaczal mi takie cyrki wyrabiac..juz tyle czasu ladnie sam.sobie radzi z malym jatkami jak na taki dlugi okres

Fiazo wspulczuje nalotu tesciowej... kobiecina nie ma swojego zycia czy co?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[fiazo]

Napisane przez elaine-blath

współczuję. ale może się jednak jeszcze dołożą do łożeczka?



no to wcale sie nie dziwię, że tak to z boku wygląda. ja kościołowa nie jestem...chociaż wierząca.

Igi zasnął w łóżeczku. Zajęło mu to 40minut, ale bez płaczu. siedziałam obok, przy szczebelkach na podłodze, tyłem do niego i czytałam książkę. Hm.. może to sposób. Zmykam spać. dobrej nocy!

Nie wiem. Nie wygląda na to. Miał chrzestny, teściowa i my i by wyszło po 40zł. Chrzestny w sobote przyniósł auto z smily play, a ona wczoraj wieże z piłeczkami. To nie są tanie rzeczy.
Fajne jest to że piotruś załapał gdzie sie piłeczki wrzuca i czasem sam wrzuci

Napisane przez dzoan

A ja jeszcze nue spie :P
Po drzemce Olka pojechalismy do rodzicow..bylo juz wpil do 20 i wrocilismy po 22.. Olus byl tak zmeczony,ze poplakiwal przy jedzeniu i kapieli..a w trakcie pielegnacji i ubierania wtulil sie w pieluszke flanelowa i zasypial na przewijaku Wlozylam go do lozeczka i od razu zasnal..bidulek maly. Mial dzien pelen wrazen i do upadlego mysle,ze Dzien Dziecka udany bardzo
Tylko niedobrze mi cos po frytach z McD..a czulam, ze jakies takie nizbyt swieze albo na bardzo starym oleju..

Miszka jak napisalas o tym wyjezdzie do Czestchowy, to mnie sie skojarzyly te wyczyny z kosciolem afroamerykanskim..jak to ludzie tancza, klaszcza, spiewaja, a ksieza nawoluja i podkrecaja atmosfere tak luzacko :P

Elaine, Pianka prosze nie straszcie problemami z zasypianiem...nie wyobrazam sobie,zeby Olek zaczal mi takie cyrki wyrabiac..juz tyle czasu ladnie sam.sobie radzi z malym jatkami jak na taki dlugi okres

Fiazo wspulczuje nalotu tesciowej... kobiecina nie ma swojego zycia czy co?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Nie ma co robić i sie wtrąca. Na emeryturze, teściu też. Wczoraj jak przyszła to wszystkie plotki przekazała, a mi cis podskakiwało


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Agrafka86]

DZOAN pozdrowienia dla kuzynki idiotki

Ja się wczoraj wkurzylam. Bo poszliśmy, aby obejrzeć pokaz na fontannie, ja z moją siostrą i jej dzieci, nasi Tż. Idziemy zadowoleni na dzień dziecka. A tam normalnie akcja dla życia i rodziny. Akcja kościelna. Przeciw aborcji i szpitali, który u nas wykonuje zabiegi dopuszczalne przez prawo. No średnia wieki 70+. Ludzie przy fontannie z dziećmi. A przez megafon gada ksiądz, ale takie bzdury że głowa mała. O antykoncepcji :banghead: no szlag mnie trafił. Napiszę do prezydenta. A co !

Sent from my GT-I8260 using Wizaz Forum mobile app

[dzoan]

Dzień dobry

Nocka taka sobie..Olek spała 2h, później 1h i wzięłam go do siebie, zasnął bez cyca na 1h i po cycu śpi już od 4h

Mąż rozpoczął urlop ojcowski i już mu się nie chce z domu wyjść na fuchę Wczoraj troszkę popił z moim ojcem i chyba nie może dojść do siebie haha
A ja korzystam, bo kanapki, które mąż do roboty zrobił mogę napocząć

Fiazo moja teściowa też plotkara.. tyle dobrze, że nie jest na emeryturze, nie mieszka blisko i od plot ma inne osoby

---------- Dopisano o 07:40 ---------- Poprzedni post napisano o 07:33 ----------

Napisane przez Agrafka86

DZOAN pozdrowienia dla kuzynki idiotki

Ja się wczoraj wkurzylam. Bo poszliśmy, aby obejrzeć pokaz na fontannie, ja z moją siostrą i jej dzieci, nasi Tż. Idziemy zadowoleni na dzień dziecka. A tam normalnie akcja dla życia i rodziny. Akcja kościelna. Przeciw aborcji i szpitali, który u nas wykonuje zabiegi dopuszczalne przez prawo. No średnia wieki 70+. Ludzie przy fontannie z dziećmi. A przez megafon gada ksiądz, ale takie bzdury że głowa mała. O antykoncepcji :banghead: no szlag mnie trafił. Napiszę do prezydenta. A co !

Sent from my GT-I8260 using Wizaz Forum mobile app

No kurde przegięcie, żeby przy dzieciach takie tematy poruszać..

[Agrafka86]

DZOAN pomóż Tztowi DOJŚĆ do siebie

Sent from my GT-I8260 using Wizaz Forum mobile app

---------- Dopisano o 08:07 ---------- Poprzedni post napisano o 08:06 ----------

Co myślicie o wyjściu z dzieckiem do takiej krainy zabawy? Kulki i takie tam. Wczoraj nie bardzo, bo ludzi od groma. Była któraś?

Sent from my GT-I8260 using Wizaz Forum mobile app

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Hej.

Ja ostatnio jestem jak balon, z którego ktoś spuścił powietrze...
Drzemię o 22, wstaję o 23, robię coś, idę spać o 1, wstajemy z Małym o 6 - za wcześnie W mieszkaniu ofkorz syf... Szkoda słów.
Ale TŻ już w pracy, mam nadzieję, że wrócimy do rytmu i coś porobię.

Super, że tak wiele z Was fajnie spędziło wczorajszy dzień!

Mamoszkrabka, fajnie było Pooglądaliśmy, gdzie pracuje tatuś, spotkaliśmy się z jego kolegami i koleżankami, którzy się rozpływali nad Artkiem, ale w sumie to tyle, bo wiadomo - pozostałe zabawy były raczej dla starszych dzieci Ale ogólnie spotkanie na plus. Zwłaszcza, że potem poszliśmy do CH, w którym ja już nie byłam ponad rok, napiłam się kawusi ze Starbuńka, trochę czuję, jakbym wróciła do żywych, bo na co dzień to tylko targ i Biedra :/ No ale będąc w CH nie wstąpiłam do żadnego innego sklepu niż Smyk Taki lajf :P

Agrafko nie, nigdy nie byliśmy w takiej krainie zabawy i Artek jest na razie za mały na to chyba, bo nie chodzi, więc wiele by tam z tego nie pokapował

No nic, muszę się zabrać za ten syf...


A jeszcze odnośnie wiary - ja jestem wprawdzie wierząca, ale naprawdę w tym kraju nie można identyfikować się ze wszystkimi wierzącymi, bo to jest czasami skandal, co niektórzy robią.
Vide - deklaracja wiary lekarzy, no chyba najgłupsza rzecz, o jakiej słyszałam w ostatnim czasie. Albo takie marsze.
Ciekawe, czy jakby zwolennicy takiej np. deklaracji wiary trafili do lekarza-świadka Jehowy, który odmówiłby im transfuzji krwi, bo przecież zabrania mu tego ŚWIATOPOGLĄD, to też by byli tacy pierwsi do bronienia prawa do niego?...
A takie wyspy, o jakich pisze Miszka - o ile to jest pozytywne, to super Ja kiedyś chodziłam na pielgrzymki, całkiem fajna sprawa. Ale obawiam się, że im bardziej w głąb tej organizacji tym... dziwniej.
Dlatego, jakkolwiek to brzmi - jestem wierząca i umiarkowanie praktykująca.

[lemurki_malutkie]

Napisane przez Agrafka86

Ja się wczoraj wkurzylam. Bo poszliśmy, aby obejrzeć pokaz na fontannie, ja z moją siostrą i jej dzieci, nasi Tż. Idziemy zadowoleni na dzień dziecka. A tam normalnie akcja dla życia i rodziny. Akcja kościelna. Przeciw aborcji i szpitali, który u nas wykonuje zabiegi dopuszczalne przez prawo. No średnia wieki 70+. Ludzie przy fontannie z dziećmi. A przez megafon gada ksiądz, ale takie bzdury że głowa mała. O antykoncepcji :banghead: no szlag mnie trafił. Napiszę do prezydenta. A co !

Słów brakuje,jak się takie akcje widzi.Mohery z transparentami mają usta pełne frazesów,ale jak co do czego dochodzi,to ciężarnej nie przepuszczą w sklepie,żeby nie musiała stać w kolejce.

Uwaga,ogłaszam konkurs !!!
Proszę o podpowiedź,jak skutecznie zwrócić uwagę babci mojego syna,żeby nie całowała go w usta?Bo delikatno-żartobliwe uwagi nie poskutkowały,a ja niedługo dostanę jakiegoś ataku.Nie wnikam,czy Wy tak całujecie swoje pociechy,nie o to tu chodzi.Ja nie całowałam i nie całuję w ten sposób,tż też nie.Czasami nie wiem,czy ludzie w ogóle słuchają,co się do nich mówi.
Zwyciężczyni konkursu będzie miała zapewnione wieczorne zdrowaśki w wykonaniu lemurka w intencji przespanych przez Wasze dziecko nocy...przez tydzień powiedzmy

Mela-jak tato?

---------- Dopisano o 09:18 ---------- Poprzedni post napisano o 09:16 ----------

Napisane przez Agrafka86

DZOAN pomóż Tztowi DOJŚĆ do siebie

Tzn.wyjmij zimne piwo z lodówki i zrób zimny okład na głowę

---------- Dopisano o 09:22 ---------- Poprzedni post napisano o 09:18 ----------

Napisane przez elaine-blath

Igi zasnął w łóżeczku. Zajęło mu to 40minut, ale bez płaczu. siedziałam obok, przy szczebelkach na podłodze, tyłem do niego i czytałam książkę. Hm.. może to sposób. Zmykam spać. dobrej nocy!

dla Igorka,a pomysł zgapię dziś wieczorem,bo już od kilku dni usypiamy Jasia w łóżeczku,a nie w naszym łóżku,i nogi mnie bolą jak ciągle do niego muszę dreptać,bo woła.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

A jeszcze jedno.
Chciałam dać dzisiaj Artkowi twarogu, wczoraj kupiłam w Biedrze zachęcona tym, że Wy dajecie.
Patrzę na datę, a tam 31.05... Noł koment.
Ja zjadłam, ale Artkowi sie boję dać :/

Lemurku, żartobliwie to może coś w stylu, że w buzię to będzie go całować narzeczona.
A mniej żartobliwie to prosto z mostu.
U nas TŻ już się nauczył strofować swojego brata i od razu pyta, czy umył ręce, zanim dotyka Małego. A tak reszta rodziny wie, pierwsze co robią, to idą umyć ręce, a w buzię na szczęście nikt nie całuje - ja sama też nie, chyba, że mi się nawinie.

[lemurki_malutkie]

Napisane przez mamaszkrabka

LEMURKU Może go brzusio boli albo coś innego? Biedny Jaś.

Nie brzuszek,nie uszko,być może zęby i-wstyd się przyznać-chyba pupcia

Jaś ostatnio znacznie zwiększył porcje posiłków,przecież chwalę go przed Wami ciągle.Automatycznie zwiększyła się liczba wypróżnień,bo on prawie nigdy z trawieniem nie miał kłopotów.Ale tak,jak kiedyś od razu widziałam,że tłoczy kupsko,to teraz stał się bardziej dyskretny,i nie wychwytuję tego momentu.Czasami,kiedy wchodzę do pokoju,to od razu dostaję siekierą w twarz i czuję,że mam niespodziankę w pampersie,a często już nie.No i na spacerach zaczął się wypróżniać,nawet nie wiemy kiedy.No i wczoraj chyba za długo siedział z kupą w wózku.Wykąpaliśmy(płakał przy wkładaniu do wanienki pierwszy raz w życiu)wysmarowaliśmy,powi etrzyliśmy i dzisiaj już jest znacznie lepiej,ale wczoraj czerwony zadek był okrutnie.Jak się obudzi z drzemki,to go bez pampka puszczę do zabawy,mąka ziemniaczana już czeka
Ale wyrzuty sumienia wieczorem miałam straszne,że tego wcześniej nie wychwyciłam...

[AgaPlast]

Witamy sie
Ja was dziewczyny przepraszam ale od 5 dni mam taki armagedon z mala ze juz padam. mam wrazenie ze nam wszystkie zeby na raz wychodza. te 4 co szły to 2 sie juz przebiły a dwa czekaja w kolejce i sa to te sławetne trójki. i mam wrazenie ze równiez trójki górne tez teraz postanowiły wyjsc. Bosssss czemu u niej nie ida zeby po kolei tylko jakos dziwnie??
Nie je nie pije w dzien spi jako tako dobrze ze noce spoko bo bym osiwiała:/
to tyle u nas .

[Agrafka86]

LEMURKI Miś sam daje mi buzi. A co do rozwiązania problemu. Moja teściowa chodziła za Misiem gdy miał Go na rękach Tż i mówi "daj ciumka daj ciumka". No i dostała ale zamiast buzi z liścia w twarz od mojego syna. I to chyba najlepsza nauka

Sent from my GT-I8260 using Wizaz Forum mobile app

[surka]

Przez weekend nie miałam neta, teraz nie wiem czy dam radę ogarnąć wasze posty

Napisane przez miszkaaa

Moja mama od kilku lat jest mega wierząca, jeździ na wiele "spotkań", rekolekcji itp. Parę lat temu zaproponowała mi, ze jest wyjazd z kościoła do Częstochowy. Pomyslałam ok., jadę, lubię robić zdjecia i pojechałam tylko pod tym kątem. Na miejscu okazało się, że jest tam kilkaset (a może nawet kilka tysięcy) ludzików, pełno księży itd.(nie pamiętam jak ta "impreza" sie nazywała) No i się zaczęło. Najpierw była msza a potem księżulek zaczął nawoływać, kazał np. wszystkim wstać, podnieść ręcę i stwierdził, że można modlić sie wydając różne dźwięki. I wyobraź sobie jak te setki ludzi jak w transie stoi, trzyma ręcę w górze i wydaje jakieś jęki w stylu aaaaa, leeee, naannaaaaaaa... a wśród nich słychać księdza przez mikrofon który nawołuje i powtarza: tak, tak, krzyczcie, wołajcie... czy słyszycie, czy czujecie? Pan jest wszędzie, wołajcie do niego, tak, tak... Były jeszcze inne sytuacje- właśnie taniec na zawołanie bo inny ksiądz im wmawia, że są szczęśliwi i żeby to okazali jak sie teraz czują i inne ale nie chcę Cię już zanudzać.
Uwierz mi, siedziałam na krzesełku (bo oni z takim zaopatzreniem jeżdżą) jako jedyna (bo byłam tam w innym celu, a poza tym nie jestem aż tak fanatycznie wierzaca), patrzylam na to co sie dzieje, na tych ludzi z takim samym wyrazem twarzy i byłam przerażona. I naprawdę pierwsze skojarzenie jakie miałam to takie, że podobnie to chyba wygląda w prawdziwej sekcie.

Brzmi dla mnie, jak jakaś sekta.

Napisane przez Agrafka86

[/COLOR]Co myślicie o wyjściu z dzieckiem do takiej krainy zabawy? Kulki i takie tam. Wczoraj nie bardzo, bo ludzi od groma. Była któraś?

Chcę się wybrać, ale nie mam kiedy Na weekend nie chcę bo obawiam się spędu, a w tyg jestem w pracy i wieczorem mi się nie chce

[lemurki_malutkie]

Perse-mam to samo,z automatu sprawdzam na wszystkim datę ważności(i córka przejęła to po mnie)Powinnaś dymu narobić w sklepie,ale szkoda nerwów pewnie.
Ostatnio mój tato wykorzystuje Jaśka przy zakupach,tzn.nie zabiera go ze sobą,ale kiedy coś kupuje,to zaznacza od razu,że to dla dziewięciomiesięcznego wnusia.Dzięki temu mamy cudowne truskawki,zawsze świeże.Pani sprzedawczyni osobiście przebiera i odrzuca wszystkie podejrzane sztuki
Żartobliwe uwagi nie pomagają niestety.Jak zauważyłam,że w ten sposób można przenieść na dziecko jakąś "zarazę"to jak grochem o ścianę.Ale jak ja miałam ostatnio opryszczkę co chwilę,to ciągle słyszałam,żeby dziecka nie zarazić.I co?Jasiek oprychy nie dostał,bo matkę ma normalną.

Trzeba pomyśleć o jakimś obiedzie.Dzisiaj placki ziemniaczane z gulaszem.
I sałatka z pomidorów,ogórków i cebuli zaprawiona jogurtem.Ja wiem,że połączenie ogórków i pomidorów nie jest zdrowe,ale cała moja rodzina jest uzależniona od tego

---------- Dopisano o 10:04 ---------- Poprzedni post napisano o 10:02 ----------

Napisane przez Agrafka86

LEMURKI Miś sam daje mi buzi. A co do rozwiązania problemu. Moja teściowa chodziła za Misiem gdy miał Go na rękach Tż i mówi "daj ciumka daj ciumka". No i dostała ale zamiast buzi z liścia w twarz od mojego syna

Dobre,dobre!!!

Mój mnie nie całuje na razie,tylko się przytula.I marudzi

[surka]

Napisane przez mamaszkrabka

Już dawno miałam się pytać ale skleroza nie boli... czym czyścicie zęby Waszych maluszków? Bo my póki co te dwa to tylko wodą przemywamy. Ponoć są jakieś małe szczoteczki. Jak dbacie o higienę?

Ja kiedyś w rossie kupiłam taki komplet pierwszych szcoteczek. Pierwszą dawałam Lili do masowanią dziąseł, jak jeszcze nie miała ząbków. Potem przeszłyśmy na następną. Ona jeszcze jest silikowanowa, ale ma takie ala włoski. Najpierw ja myję lili wodą ząbki, potem daję jej żeby się trochę pobawiła. pastą jej jeszcze nie myję, jakoś nie mam przekonania.

Napisane przez lemurki_malutkie

Uwaga,ogłaszam konkurs !!!
Proszę o podpowiedź,jak skutecznie zwrócić uwagę babci mojego syna,żeby nie całowała go w usta?Bo delikatno-żartobliwe uwagi nie poskutkowały,a ja niedługo dostanę jakiegoś ataku.Nie wnikam,czy Wy tak całujecie swoje pociechy,nie o to tu chodzi.Ja nie całowałam i nie całuję w ten sposób,tż też nie.Czasami nie wiem,czy ludzie w ogóle słuchają,co się do nich mówi.
Zwyciężczyni konkursu będzie miała zapewnione wieczorne zdrowaśki w wykonaniu lemurka w intencji przespanych przez Wasze dziecko nocy...przez tydzień powiedzmy

Powiedziałabym prosto z mostu, że ma nie całować w usta ! Ja sama nie całuję w usta i nie życzę sobie, żeby ktoś ją całował w usta. Kiedyś mnie teściu zdenerwoał, jak wsadzał Lilki ręce sobie do buzi wtf Od razu powiedziałam dosadnie i już tego nie robi. Debil

Napisane przez Agrafka86

LEMURKI Miś sam daje mi buzi. A co do rozwiązania problemu. Moja teściowa chodziła za Misiem gdy miał Go na rękach Tż i mówi "daj ciumka daj ciumka". No i dostała ale zamiast buzi z liścia w twarz od mojego syna. I to chyba najlepsza nauka

Sent from my GT-I8260 using Wizaz Forum mobile app

[AgaPlast]

a no i zapomniałam
elaine testowałam. kreska jest nie jakas mega ale juz wyrazniejsza wiec jak dla mnie ok wizyta na 16.06 umowiona wiec mam nadzieje ze cos zobacze
I laski jak wy na boga smazycie na suchej patelni???? macie gazówki czy elektryczne? mi na gazówce pali sie wszystko az miło na najmniejszym ogniu. ostatnio robiłam te placuszki z cukini. spaliłam w koncu nalałam kapke oleju bo myslałam ze wywale kuchnie w kosmos. usmazyłam jednego dałam młodej zeby chociaz cos zjadła. smoakowało ale wiecej nie dawałam. chyba bede w piekarniku je piec.
dzisiaj spróbuje zrobic kluseczki jakies warzywne bo ona tylko twarde rzeczy je to zrobie jakies mega maczne . beda twarde jak kamienie to moze łaskawie przezuje :/

[sammi24]

Hej dziewczyny

Na początek spóźnione ale ogromne całusy i uściski dla Dzieciaczków z okazji pierwszego w życiu Dnia Dziecka

My po szalonym weekendzie, piatek uczelnia, sobota zakupy i odbiór kieci, wczoraj - wizyta dziadków, no i wiadomo Dzień Kuby dostał od nas nowe ubranka i balonik z helem

Fiazo współczuję, my się umówilismy ze wszystkimi żeby nic nie kupowali bo Kuba ma zabawek full, a żeby dołożyli się do parasolki. I każdy grzecznie dał pieniążki, więc wózek kosztował nas 180zł w ostatecznym rozrachunku, a wszyscu zdowoleni, bo taki fajny wózek wnusiu ma
Oczywiście moi rodzice się nie powstrzymali i Kuba dostał od nich jeszcze 2 prezenty.

Będę nadrabiać cały dzień na raty

ps ale jaja, Pieńkowska z DDTVN dzisiaj razem z Prokopem w parze

[pianka2013]

Agrafka my bylismy kilka razy w takim klubie zabaw. Kubie sie podobalo, bawil sie w kulkach, takimi duzymi klockami, kulal po materacu i dziwnie spogladal na duze maskotki. Wtedy jeszcze Kuba nie raczkowal, teraz nie bylismy ale mysle ze bardziej by mu sie podobalo . Byl tak z godzinke bo dluzej mu sie nudzilo.

Aga brawa za zabki i kciuki zeby szybko pozostale wyszly.

Lemurku przykro mi ale powiedz babci prosto z mostu ze to nie higieniczne i takie calowanie moze tez prowadzic do prochnicy. Tak samo jak nie jesz Jasia lyzeczka i nie bierzesz do ust jego smoczka tak nie chcesz zeby go ktokolwiek calowal. Jezeli wy tego nie robicie to powinna to uszanowac. Albo pilnuj i nie dawaj jej Jasia na rece to nie bedzie miala okazji do takich calusow. Moja babcia zawsze mowila ze dziecko sie caluje po raczce

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ----------

Aga ja smaze na suchej patelni i mi sie nie pali, tylko tez zalezy co. Mam gaz. Cukinie smaze akurat na oleju troszeczke. Mysle ze zrobienie w piekarniku to dobry pomysl.

Sammi fajnie ze dziadkowie dorzucili sie do wozka. Kuba wozek dostal od dziadkow juz na roczek

Kuba zmeczony ale wstaje w lozeczku wiec nie wiem czy w ogole zasnie. Nasz spacer trwal 20min bo zaczelo padac wiec sie kisimy w chalupie

[AgaPlast]

z mała chodze na te zajecia sensoryczne i potem mamy 20 min. zabaw własnie na takim mini placu z piłkami zjezdzalniami itd. Bianka lubi sie tam bawic ale tak 20 min. i potem to najlepiej sama czyms sie zajmuje. W ogole to moje dziecko to jakies dziwne. ona uwielbia sie sama bawic. potrafi siedziec u siebie w pokoju nawet 2 godz i sobie zabawki przekłada. Jak ma inne dzieci obok to chwile cos tam z nimi pogada pomaca je i sobie idzie sie sama bawi. Wasze dzieci tez tak???
Tz mówi ze to super bo jak bedzie drugie dziecko to przynajmniej Bianka zajmie sie soba a teraz to przeciez moge w spokoju sobie poczytac np bo młoda tez sie sama bawi i nie jest absorbujaca.
Tylko mi czasami jakos tak przykro jak widze jak inne mamy sie bawia z dziecmi a moja mnie olewa albo idzie własnie do tych mam. ona nawet nie przychodzi sie do mnie przytulac. Czaicie??? to dziecko w zyciu nie przyszło do mnie sie przytulic. jak próbuje ja sama utulic to sie wykreca i wrzeszczy. no masakra jakas.

[mela1234]

Tato wczoraj trochę lepiej. Mam nadzieję, że będzie szło ku dobremu. Mój brat właśnie do niego pojechał, ja jadę po południu.

Ale mam newsa dnia:
MAM PRACĘ!
Od poniedziałku mogę zacząć.
W sob pan dyrektor mnie zaprosił na dziś na rozmowę. Myślałam, że będzie standardowa rozmowa, a tu zostały przedstawione mi warunki i pomysł na moje stanowisko (tworzone specjalnie dla mnie). Może kasy nie za dużo, ale mam 5 min drogi samochodem. Z bratem właśnie się śmiałam, że zanim się rozpędzę już muszę hamować.
Teraz tylko z teściową muszę się dogadać czy z Alicją zostanie. Bo jak nie to dupa!

[AgaPlast]

MELA superrrrrrrrrrrrr!!!!!!!! !!!!!!!

Z tata tez sie ulozy zobaczysz

Teraz juz na prosta. i kona bedziesz mogła sama utrzymac

Ale ekstra. ciesze sie jakbym to ja dostała prace !!!!!!!!!

[pianka2013]

Aga Kuba sie tez sam troche pobawi ale nie tak dlugo jak Bianka. No i przychodzi i sie tuli do mnie. Razem tez sie bawimy.

Mela gratulacje . myslalam ze ty chcesz zaczac prace po macierzynskim a tu tak szybko . Oby tesciowa zajela sie Alicja. Fajnie ze tak blisko to szybko po pracy bedziesz w domku z dziewczynkami.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Mela gratulacje! Ale super sytuacja...

Aga Artek się pobawi sam może 10 minut A tak to cycuś mamusi :P Może dziewczynki są bardziej samodzielne?

Napisane przez sammi24

ps ale jaja, Pieńkowska z DDTVN dzisiaj razem z Prokopem w parze

Łooo to Prokop ją pewnie zmiażdży :P

[pianka2013]

Kuba z tych nerwow ze jest w lozeczku wyrwal mi sznureczki od ochraniaczy. Lozeczko wyglada jak po pobojowisku. Wyciagnelam go, jak nie chce spac to nie. Moze jak bedzie bardziej zmeczony to sam padnie i nie bedzie mial sily wstawac.

[sammi24]

Mela w dalszym ciągu kciuki za tatę...

Miszka super, że w pracy ok zazdroszczę kontaktu z obcym językiem, ja na gwałt potrzebuję takiego bodźca

Perse bleee z tą gąsiennicą

Elaine no właśnie, a miałam zapytać, jak teraz usypiasz Igiego, jak on tak wstaje?

Stokrotka spóźnione najlepsze życzenia dla Łukaszka!

Dzoan z ta kuzynką to brak słów podła zołza. Ale zobaczy jak to jest jak jej sie dziecko urodzi

Pianka mam nadzieję, że Kubuś szybko nauczy się zasypiać bez tego wstawania

Fiazo, Aga mam nadzieję, że zby szybko wyskoczą. U nas dwójki dolne na tapecie

Aha, tego filmu "Czarownica" osobiście nie polecam...efekty fajne, a historia opowiedziana może i w inny, nieoczywisty sposób ale to taka bajka dla trochę straszych dzieci. I jeszcze jak się tam pojawił królewicz o urodzie Musiała to tylko w myslach powtarzałam "fuck, fuck, fuck"

---------- Dopisano o 11:11 ---------- Poprzedni post napisano o 11:06 ----------

Napisane przez pianka2013

Kuba z tych nerwow ze jest w lozeczku wyrwal mi sznureczki od ochraniaczy. Lozeczko wyglada jak po pobojowisku. Wyciagnelam go, jak nie chce spac to nie. Moze jak bedzie bardziej zmeczony to sam padnie i nie bedzie mial sily wstawac.

U nas był taki etap, gdy Kubę na siłę usypiałam w łóżeczku to potem nie dał się nawet do przewijania pieluchy kłaść skoro nie chce to nie, uważam, że słusznie zrobiłaś.
Ja Kubę usypiam na rękach bo mamy takie jazdy, że szkoda gadać. Ale jak tylko zaczyna marudzić to go kładę na podłodze albo naszym łózku i zaczyna popłakiwać. Biorę go znowu i wtedy już jest cichutko i ładnie zasypia doszlismy do perfekcji i usypianie trwa sekundy a potem siup do łóżeczka. Nie wiem kiedy go nauczę samodzielnego zasypiania

---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:11 ----------

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;46711571]Mela gratulacje! Ale super sytuacja...

Aga Artek się pobawi sam może 10 minut A tak to cycuś mamusi :P Może dziewczynki są bardziej samodzielne?



Łooo to Prokop ją pewnie zmiażdży :P[/QUOTE]

no własnie Prokop takie śmieszne miny strzelał jak Pieńkowska cos gadała nakręcona namęczył sie biedny

Kuba też cycek, potrafi przyjść do mnie, złapać się nogi i zadzierać nogę jakby chciał na mnie wejść. Musi się do mamuni przytulić

Aga Bianka jest po prostu bardzo samodzielna i twarda babka

[lemurki_malutkie]

Pianka-ale teściowa potrafi go pocałować nawet wtedy,gdy ja go trzymam na rękach !!!
W ogóle to mam problem z teściami.Biorą Jasia na ręce mimo moich sprzeciwów i noszą go,chociaż proszę,żeby dali mu się pobawić spokojnie na dywanie.
Mam ochotę ograniczyć kontakty z nimi,ale przecież to rodzice tż...
Muszę być bardziej stanowcza.
Aaaaa,moja mama też zawsze twierdziła,że dzieci mają milion miejsc do całowania,i nigdy w dzioba nie cmokała.
Trzymam kciuki za zasypianie Kubusia,u nas też jest walka ostatnio.

Mela-gratulacje !!!
Za tatę kciukujemy dalej.Jeszcze parę dni i ograniczą mu podawanie leków wyciszających,to w ogóle będzie lepiej wyglądał