Panny Młode 2015 cz. 20 :)

[lipstick89]

Napisane przez Na biurku Oli

Ostatnie dwa wesela na których byłam to śluby w październiku, oba bardzo gorące, w urzędzie modliłam się, żeby zrzucić już marynarkę. W zeszłym roku siostra mojej bratowej miała ślub 1 września i lało jak z cebra Siostra koleżanki ze studiów miała w lipcu, to była jakiś czwartek i dobrze, że kupili sobie białe parasolki na ślub.... także bywa różnie z tymi datami.

kolega brał ślub w październiku ubr. cały tydzień deszcz lał, było zimno (ogólnie rzecz biorąc wy☠☠☠☠). a w sobotę: słoneczko, cieplutko, bezchmurne niebo.

---------- Dopisano o 15:10 ---------- Poprzedni post napisano o 15:04 ----------

Napisane przez kropka_nad_i

Czołem







No my planujemy się budować, ale póki co to dopiero TŻ jechał na gminę zobaczyć plan zagospodarowania przestrzennego. Więc wstępnie będziemy u moich rodziców mieszkać. TŻ uważa, że nie ma sensu za bardzo inwestować w przeróbkę domu rodziców jeżeli i tak bedzie to na krótko, ale ja nie wyobrażam sobie mieć wspólną kuchnię z moją matką! Już teraz mordujemy się! Łazienki mamy dwie- jedną na dole (moich rodziców) i do góry- naszą.

A z teściową to bym w życiu nie chciała mieszkać! Ona jest całkowicie inny typ niż moja matka, ale stopień irytowania mnie mają na tym samym poziomie. Po prostu każda robi to w inny sposób

my mamy o tyle szczęścia, że będziemy mieli dom. do remontu, no ale zawsze. dom po rodzicach TŻ. część już jest zrobiona (dach, okna, kuchnia..). i pewnie będzie tak: ślub, TŻ wraca do Holandii na max 2 lata (chyba, że zajdę wcześniej w ciążę) i powrót do domu. w między czasie robimy remont własnymi siłami, a mieszkamy u mojej mamy. albo będziemy wynajmować i po jego powrocie zrobimy remont. się zobaczy

[kropka_nad_i]

Napisane przez lipstick89

my mamy o tyle szczęścia, że będziemy mieli dom. do remontu, no ale zawsze. dom po rodzicach TŻ. część już jest zrobiona (dach, okna, kuchnia..). i pewnie będzie tak: ślub, TŻ wraca do Holandii na max 2 lata (chyba, że zajdę wcześniej w ciążę) i powrót do domu. w między czasie robimy remont własnymi siłami, a mieszkamy u mojej mamy. albo będziemy wynajmować i po jego powrocie zrobimy remont. się zobaczy

A w tym domu nie da się zamieszkać od razu? Jak już macie kuchnię, to może wyrobicie się z resztą przed ślubem. A wiadomo, na początek nie potrzebujecie mieć całego domu odremontowanego.

[lipstick89]

Napisane przez kropka_nad_i

A w tym domu nie da się zamieszkać od razu? Jak już macie kuchnię, to może wyrobicie się z resztą przed ślubem. A wiadomo, na początek nie potrzebujecie mieć całego domu odremontowanego.

moglibyśmy. w tej chwili jest wynajmowany. ale ja jestem zwierzę stadne i bałabym się mieszkać sama. ludzie wiedzą, że on pracuje w Holandii, a amatorów cudzej własności nie brakuje. przed ślubem nie damy rady, bo on przyjeżdża na 3 tygodnie i wraca tam na 3 miesiące. a chcemy samochód kupić przed ślubem. niedawno skończył spłacać kredyty na wymianę dachu, okien, drzwi i pieca (zaciągnięte jeszcze przez jego rodziców na prawie 80 tys. ). w tej chwili ma odłożone jakieś 25 tysięcy.

[Kinia_m]

No dziewczyny macie racje... Sala jest urocza więc chyba się zdecydujemy Musze jeszcze pogadać z TŻ czy mu by pasowało i to muszę się z tym streszczać, bo widzę, że sala ma powodzenie i za tydzień miejsc może nie być wcale

[joasia-a]

Squaraja wiem ze panie w salonie tego nie szyją ale zdarzają się różne "kwiotki" :P że komuś się ta wizja nie spodoba i będzie narzekał! :P znam takie!! :PP

Na biurku Oli i jak TŻ na ten 2016 reaguje?


Wróciłam z wyprawy z ex po SH ;p ide gotowac obiadek..
Wiecie co.. jadłam rano jajecznice ze szpinakiem i była przepuszna!! a teraz placki z cukinii i fasolka i ziemniaczki nowe mniam


A październik faktycznie był w ubiegłym roku bardzo ładny! więc warto próbować

[sQuaara]

Napisane przez kropka_nad_i

No my planujemy się budować, ale póki co to dopiero TŻ jechał na gminę zobaczyć plan zagospodarowania przestrzennego. Więc wstępnie będziemy u moich rodziców mieszkać. TŻ uważa, że nie ma sensu za bardzo inwestować w przeróbkę domu rodziców jeżeli i tak bedzie to na krótko, ale ja nie wyobrażam sobie mieć wspólną kuchnię z moją matką! Już teraz mordujemy się! Łazienki mamy dwie- jedną na dole (moich rodziców) i do góry- naszą.

A z teściową to bym w życiu nie chciała mieszkać! Ona jest całkowicie inny typ niż moja matka, ale stopień irytowania mnie mają na tym samym poziomie. Po prostu każda robi to w inny sposób

z całym szacunkiem ale jakbym była Twoja mama i uslyszala cos takiego albo uslyszala ze masz o mnie takie zdanie to bym Cie wywalila z domu w dniu slubu i kazała za swoje mieszkac na swoim.
Wdziecznosci w Tobie w ogole ze Wam pozwola u siebie mieszkac...

Napisane przez joasia-a

Squaraja wiem ze panie w salonie tego nie szyją ale zdarzają się różne "kwiotki" :P że komuś się ta wizja nie spodoba i będzie narzekał! :P znam takie!! :PP

Na biurku Oli i jak TŻ na ten 2016 reaguje?


Wróciłam z wyprawy z ex po SH ;p ide gotowac obiadek..
Wiecie co.. jadłam rano jajecznice ze szpinakiem i była przepuszna!! a teraz placki z cukinii i fasolka i ziemniaczki nowe mniam


A październik faktycznie był w ubiegłym roku bardzo ładny! więc warto próbować

a) no wiem.. mi tez w pracy czasem sie chce i jestem korposzczurkiem a czasami nie i jestem taka mimoza ze kazde pytanie ksiegowej doprowadza mne do szalenstwa(dzis tak mam)
b)upolowała cos ktoras z Was?
c)polecam jajecznice z boczkiem i suszonymi pomidorami (znow powiesz ze mam burzujskie jedzenie;D) ale ja takie rzeczy robie raz na tydzien Karolkowi jak sie z utesknieniem spotykamy a kochamy gotowac wiec byle jajko nas nie kreci

---------- Dopisano o 15:36 ---------- Poprzedni post napisano o 15:35 ----------

Napisane przez Kinia_m

No dziewczyny macie racje... Sala jest urocza więc chyba się zdecydujemy Musze jeszcze pogadać z TŻ czy mu by pasowało i to muszę się z tym streszczać, bo widzę, że sala ma powodzenie i za tydzień miejsc może nie być wcale

a wstepnie zarezerwowac nie mozesz? ja rezerwowałam na 2 tygodnie bez zaliczki bez niczego termin był mój

[Maalini]

Witam po weekendzie

Napisane przez magda_mjt

Jak Wam sie widzi pierścionek zaręczynowy z białego złota, a obrączka z żółtego złota?

Mi się nie widzi, także będę miała obrączkę z białego złota.

[sQuaara]

Napisane przez lipstick89

moglibyśmy. w tej chwili jest wynajmowany. ale ja jestem zwierzę stadne i bałabym się mieszkać sama. ludzie wiedzą, że on pracuje w Holandii, a amatorów cudzej własności nie brakuje. przed ślubem nie damy rady, bo on przyjeżdża na 3 tygodnie i wraca tam na 3 miesiące. a chcemy samochód kupić przed ślubem. niedawno skończył spłacać kredyty na wymianę dachu, okien, drzwi i pieca (zaciągnięte jeszcze przez jego rodziców na prawie 80 tys. ). w tej chwili ma odłożone jakieś 25 tysięcy.

A Ty? placisz za mieszkanie gdzies w PL i tu oszczedzasz?

[Kinia_m]

Napisane przez sQuaara

a wstepnie zarezerwowac nie mozesz? ja rezerwowałam na 2 tygodnie bez zaliczki bez niczego termin był mój

No właśnie o tym nie pomyślałam, a może byłaby taka możliwość... Muszę zadzwonić

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:40 ----------

Napisane przez Maalini

Witam po weekendzie



Mi się nie widzi, także będę miała obrączkę z białego złota.

Ja również obrączkę chcę mieć z żółtego złota, Zaręczynowy też z niego mam

[MajsterkaANB]

Ide kupic pudelko do pepco i szykowac pudelko dla swiadkowej

Sent from my GT-I9070 using Wizaz Forum mobile app

[pati0090]

Dziewczyny jaki chcecie prezent dac rodzicom w ramach podziękowania?

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Napisane przez pati0090

Ja mieszkam i będę mieszkać tyle, że będę mieć osobne wejście do domu i całą górę dla nas

No to tak jak ja

[Maalini]

Napisane przez pati0090

Dziewczyny jaki chcecie prezent dac rodzicom w ramach podziękowania?

My wycieczki i oczywiście kwiaty na weselu.

[joasia-a]

Napisane przez sQuaara

a) no wiem.. mi tez w pracy czasem sie chce i jestem korposzczurkiem a czasami nie i jestem taka mimoza ze kazde pytanie ksiegowej doprowadza mne do szalenstwa(dzis tak mam)
b)upolowała cos ktoras z Was?
c)polecam jajecznice z boczkiem i suszonymi pomidorami (znow powiesz ze mam burzujskie jedzenie;D) ale ja takie rzeczy robie raz na tydzien Karolkowi jak sie z utesknieniem spotykamy a kochamy gotowac wiec byle jajko nas nie kreci

a) :P nooo to współczuje księgowej haha
b) Ex tak ja w sumie poszłam pokazać instrukcje obsługi SH hahaha xD :P ja w sobote strasznie się obkupiłam więc muszę przystopować :P
c) hm.. boczek w sumie jesteś okropna! bo kupiłam sobie kiełbaske żeby sobie kiłbaske z cebulką na patelni zrobić a Ty mi z boczkiem wyjeżdżasz a zjadłabym taki meeeeeeeega wysmażony mniam!
A inne pomysły na suszone pomidory ;> i na takie szybkie danie bo jak jestem teraz sama to mi się nie chce gotować;> bo mam cukinie, mam suszone pomidory, mam papryke i w sumie tę kiełbaskę.. coś a la leczo z suszonymi pomidorami?:P
p.s. to nie jest burżazja już haha to nie szynka parmeńska (na która ostatnio coraz częściej mam ochote.. bo jestem ciekawa fileta faszerowanego właśnie suszonymi pomidorami (tzn takiego juz robilam nie raz :P) ale owinietego tą szynką parmeńską.. ciągle widzę to w programach kulinarnych i może kiedyś wreszcie się skuszę :P jak na razie zadowolę się pysznym daniem jarskim :P

[zonamojegomeza]

My będziemy mieszkać nad moimi rodzicami.

[sQuaara]

Napisane przez pati0090

Dziewczyny jaki chcecie prezent dac rodzicom w ramach podziękowania?

Napisane przez Maalini

My wycieczki i oczywiście kwiaty na weselu.

moi by sie ucieszyli ale K. by nie jechali.. a to takie na 3 dni? czy tygodniowe fest jakies?
my drzewka do sadzenia zeby nasze dzieci pod nimi biegały i nasze zdjecia bo nie maja bo jeszcze ani ja u Jego rodzicow ani On u Moich nie jest trakotowany jak rodzina wiec tak symbolicznie choc jego mama juz mi zapowiedziała "bede miała 2 córeczki"

Napisane przez joasia-a

a) :P nooo to współczuje księgowej haha
b) Ex tak ja w sumie poszłam pokazać instrukcje obsługi SH hahaha xD :P ja w sobote strasznie się obkupiłam więc muszę przystopować :P
c) hm.. boczek w sumie jesteś okropna! bo kupiłam sobie kiełbaske żeby sobie kiłbaske z cebulką na patelni zrobić a Ty mi z boczkiem wyjeżdżasz a zjadłabym taki meeeeeeeega wysmażony mniam!
A inne pomysły na suszone pomidory ;> i na takie szybkie danie bo jak jestem teraz sama to mi się nie chce gotować;> bo mam cukinie, mam suszone pomidory, mam papryke i w sumie tę kiełbaskę.. coś a la leczo z suszonymi pomidorami?:P
p.s. to nie jest burżazja już haha to nie szynka parmeńska (na która ostatnio coraz częściej mam ochote.. bo jestem ciekawa fileta faszerowanego właśnie suszonymi pomidorami (tzn takiego juz robilam nie raz :P) ale owinietego tą szynką parmeńską.. ciągle widzę to w programach kulinarnych i może kiedyś wreszcie się skuszę :P jak na razie zadowolę się pysznym daniem jarskim :P

suszone pomidory to do makaronów, salatek.. do soso/leczów mi nie pasuja
suszone to do makaronu z pesto (ze słoiczka biore.. moze z 2-3razy sama robilam), do makaronów ze wszystim innym: kurczak, pietruszka i do jajecznicy używam karol jeszcze do kiedys wspomnianych ciabatek ale dla mnie taki cały suszony to za duzo .. drobne pokrojone w daniu to oczywiscie ;-) mniam!

a co do tej piersi z kurczaka to polecam!! robilam raz i niebo w gebie!

karol pozniej robil wystawny obiad dla mnie i kolezanki jak opijalysmy jej mieszkanie i moje egzaminy (i kupil nam winko i donosił na taras.. wtedy uslyszalam ze jest taki dobry a ja taka zołza ze powinnam do kaloryfera go przypiac zeby mi nie uciekł )
to były kieszonki z kurczaka z suszonymi pomidorami i mozzarella w srodku, owiniete szynka szwardzwaldzka + na jeden stronie pieczone na szałwi <3 mega!
do tego pure ziemniaczano buraczkowe w warstwach tak ze no... kladzie sie góre pure ziemniakowego robi ją super okrągłą od szklanki na to pure buraczane (ziemniaczane z 1burakiem-polecam takie buraki parzone z biedry bo to wystarczy je podrzac a zwyly sie 2h gotuje:d) i znow zwykle pure <3
a jak juz takie danie to salatka prosta: sałata w duzych lisciach cukinia w plastrach podsmarzona i koktajlowe pomidorki + na to Kinga wzieła sobie sos balsamiczny ja nie lubie wiec posypałam sola i skropiłam cytryna i tez okejka;]

moje ulubione danie ktore K. wymyslil

[magda_mjt]

Maalini no ale ja wlasnie mam białe złoto na pierscionku zareczynowym, a obraczke chce z ŻÓŁTEGO ... i no jak to tak hahah i co ludzie powiedzO?

Zrobiłabym cos, ale tak mi sie nie chce...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Maalini]

Napisane przez sQuaara

moi by sie ucieszyli ale K. by nie jechali.. a to takie na 3 dni? czy tygodniowe fest jakies?
my drzewka do sadzenia zeby nasze dzieci pod nimi biegały i nasze zdjecia bo nie maja bo jeszcze ani ja u Jego rodzicow ani On u Moich nie jest trakotowany jak rodzina wiec tak symbolicznie choc jego mama juz mi zapowiedziała "bede miała 2 córeczki"

Wiesz co, myślimy nad jakimiś weekendowymi wypadami dla nich, tak 3-4 dni np w Paryżu czy Rzymie Nie wiem jeszcze dokładnie.

[kropka_nad_i]

Napisane przez sQuaara

z całym szacunkiem ale jakbym była Twoja mama i uslyszala cos takiego albo uslyszala ze masz o mnie takie zdanie to bym Cie wywalila z domu w dniu slubu i kazała za swoje mieszkac na swoim.
Wdziecznosci w Tobie w ogole ze Wam pozwola u siebie mieszkac...

Może źle mnie zrozumiałaś! To nie jest tak, że nie szanuję matki. Po prostu źle nam się mieszka, kiedy dzielimy 1 kuchnię czy też łazienkę. Ja jestem tego świadoma i ona również. Jedna wspólna kuchnia, kiedy to my dwie jesteśmy takie różne powoduje, że dochodzi do zgrzytów ("morderstw" ). Już teraz mamy problem, kiedy wspólnie jesteśmy w kuchni- a co dopiero, kiedy TŻ wprowadzi się do nas i będziemy miały całkowicie oddzielne "gospodarstwa". Mamy po prostu dwa różne podejścia do wielu rzeczy i trudno znaleźć nam kompromis. Ona jest za tym, żebyśmy zrobili sobie aneks kuchenny, ja zresztą też, ale TŻ i mój ojciec uważają, że nie ma sensu, jeżeli będziemy tam wspólnie po ślubie mieszkać max. 6-12 m-cy. No więc pozostało nam z moją matką zacisnąć pasa i unikać siebie w kuchni

A poza tym to nie jest tak, że mieszkam na garnuszku rodziców. Płacę rachunki, płacę za jedzenie, dopłacam do ewentualnych remontów. Więc mieszkam za swoje.

[kreciorek85]

Napisane przez kropka_nad_i

Czołem

No my planujemy się budować, ale póki co to dopiero TŻ jechał na gminę zobaczyć plan zagospodarowania przestrzennego. Więc wstępnie będziemy u moich rodziców mieszkać. TŻ uważa, że nie ma sensu za bardzo inwestować w przeróbkę domu rodziców jeżeli i tak bedzie to na krótko, ale ja nie wyobrażam sobie mieć wspólną kuchnię z moją matką! Już teraz mordujemy się! Łazienki mamy dwie- jedną na dole (moich rodziców) i do góry- naszą.

A z teściową to bym w życiu nie chciała mieszkać! Ona jest całkowicie inny typ niż moja matka, ale stopień irytowania mnie mają na tym samym poziomie. Po prostu każda robi to w inny sposób

No u TŻ jest o tyle dobrze, że to nie jest przeróbka starego domu, tylko kontynuacja budowy nowego Dom ma niecałe 5 lat,a teściowa już 3 remont robi ostatnio jak się dowiedziała o ślubie to stwierdziła, że płytki w łazience ma już niemodne i całą łazienkę robi od podstaw a jak już zaczęła z łazienką, to poszło dalej do paneli a i że TŻ górę wykańcza i się już tam z materacem przeprowadził, to sobie salon powiększa kosztem jego byłego pokoju Tak że ja już wiem po kim mój TŻ "bob budowniczy" jestCiekawe ile razy jeszcze do ślubu przeróbki będą

No mi się z teściową tez za bardzo nie uśmiecha mieszkać, ale z dwojga złego wolę z nią niż u mnie w domu U mnie jeszcze 1 osoba więcej, to już wojna domowa wisi w powietrzu Pocieszam się tym, że TŻ nie daje się nikomu wtrącać w życie i w razie W teściowa dostanie zakaz zbliżania się i będzie spokój

Napisane przez aneta_91

Jeśli sala i cena Wam odpowiada, a jedynym 'ale' do terminu październikowego jest pogoda to ja bym brała październik. Bo z pogodą nie trafi. Np mówi się, że maj taki piękny miesiąc, a w tym roku każdy weekend pogoda skutecznie obrzydzała, równie dobrze może być upał we wrześniu, ulewa w czerwcu czy śnieg w kwietniu, a jego brak w grudniu. Z pogodą nie trafi

Dokładnie!

Napisane przez MajsterkaANB

Ide kupic pudelko do pepco i szykowac pudelko dla swiadkowej

Sent from my GT-I9070 using Wizaz Forum mobile app

Oglądałam wczoraj w Pepco to pudełko co misia kupiła dla świadkowej i jakoś na żywo mnie mniej urzekło Może dlatego, że było białe, a to co misia kupowała to jakieś takie ciemniejsze było

Napisane przez pati0090

Dziewczyny jaki chcecie prezent dac rodzicom w ramach podziękowania?

Ja nie mam koncepcji na prezent dla naszych matek Moja to by się najbardziej ucieszyła jakby ślubu nie było Ale to już wiecieJednak tej przyjemności jej nie zrobię A co dostanie, to bladego pojęcia nie mam Coś z TŻ będziemy musieli wymyśleć Wycieczki raczej odpadają, bo głupio tak żeby razem pojechały. Poza tym moja matka to anty-wycieczkowa jest Ona ogólnie jest anty To ciężko będzie coś odpowiedniego dla niej znaleźć

Jestem z TŻ umówiona na kupno tych bucików o których wczoraj pisałam Mam nadzieję, że jeszcze będą Bo będę biadolić jak mi je ktoś podkupi

[magda_mjt]

Ja bym chciała coś MEGA dla moich Rodziców, bo wtedy będzie też ich Rocznica. Ale w sumie chyba chamsko by wyszło, jakby moi Rodzice dostali prezent na wypasie, a Rodzice M coś zwyklejszego, nie? :P

[Maalini]

Napisane przez kreciorek85

Wycieczki raczej odpadają, bo głupio tak żeby razem pojechały.

Nasi rodzice oczywiście pojadą osobno, bo nie sprecyzowałam

[Na biurku Oli]

Napisane przez joasia-a

Na biurku Oli i jak TŻ na ten 2016 reaguje?

Nie chce o tym słyszeć

Napisane przez MajsterkaANB

Ide kupic pudelko do pepco i szykowac pudelko dla swiadkowej

Sent from my GT-I9070 using Wizaz Forum mobile app

Ja ostro trzymam się swoich kartonowych Ostatnio już zrobiłam pudełka i teraz muszę znaleźć natchnienie na wydrukowanie środka Tak jak ex, kupiłam lakier do paznokci w kolorze przewodnim i też tam mam zamiar dorzucić.

[magda_mjt]

Ja tam nie mam problemu ze świadkową . Nawet nie pytałam, tylko z góry założyłam, że będzie to moja Siostra. Ona też tak założyła . Tylko czasami, jak mam za dużo delematów np. z zaproszeniami i lecę do niej po poradę i mi nie chce pomóc to ją "straszę", że jak tak się będzie zachowywać to z niej zrezygnuję

[joasia-a]

Napisane przez sQuaara

suszone pomidory to do makaronów, salatek.. do soso/leczów mi nie pasuja
suszone to do makaronu z pesto (ze słoiczka biore.. moze z 2-3razy sama robilam), do makaronów ze wszystim innym: kurczak, pietruszka i do jajecznicy używam karol jeszcze do kiedys wspomnianych ciabatek ale dla mnie taki cały suszony to za duzo .. drobne pokrojone w daniu to oczywiscie ;-) mniam!

a co do tej piersi z kurczaka to polecam!! robilam raz i niebo w gebie! (...)
moje ulubione danie ktore K. wymyslil

No to nic.. to zrobie sobie w ktorys dzien cos ala spagetti napoli z pomidorami z puszki i tymi suszonymi :P cholera.. mam za duzo jedzenie :P
A Z tym daniem Twojego K to wow! moj by tak nie wymyslil bo nie lubi takich "wymysnych" rzeczy ale z mila checia bym takie zjadla!!!
A tego kurczaka no muusze kiedyś spróbować:P
Tyle ze ja teraz jak robie kieszonki z kurczaka to zapiekam je w rekawie w pikarniku i sa takie soczyste

A ja z suszonych pomidorowych polecam dip! z 3-4 takie pomidorki, troche tego oleju ze słoiczka, 1/3 papryki, 2-3 lyzeczki majonezu i wszystko zblendowac, dodac duuzo bazylii suszonej albo drobno posiekanej świeżej.. przepyszny!! :P do frytek, frytek, przekąsek a kiedyś nawet wlasnie do kurczaka tą mase napchalam

Napisane przez kreciorek85

Jestem z TŻ umówiona na kupno tych bucików o których wczoraj pisałam Mam nadzieję, że jeszcze będą Bo będę biadolić jak mi je ktoś podkupi

Nie marudz!! będzie dobrze!! :P

Napisane przez Na biurku Oli

Nie chce o tym słyszeć

No to ciężkie zadanie naprawdę!!


A co do prezentu dla rodzicw to tez nie mam pojecia.. dl amoich rodzicow tez bym z mila checia wycieczke do rzymu podarowala - mieszkaja 10 lat we Wloszech a do Rzymu nigdy im sie nie chce bo za daleko.. co za ciołki :P ale rodzicom TZta musimy na pewno osobne prezenty podarowac ;p

[kreciorek85]

Napisane przez Maalini

Nasi rodzice oczywiście pojadą osobno, bo nie sprecyzowałam

Hehe, w myślach mówiłam "same" a napisałam "razem"

Napisane przez magda_mjt

Ja tam nie mam problemu ze świadkową . Nawet nie pytałam, tylko z góry założyłam, że będzie to moja Siostra. Ona też tak założyła . Tylko czasami, jak mam za dużo delematów np. z zaproszeniami i lecę do niej po poradę i mi nie chce pomóc to ją "straszę", że jak tak się będzie zachowywać to z niej zrezygnuję

Ja się o mojej świadkowej wypowiadać nie będę może lepiej
Sytuacja między nami bez zmian

[Maalini]

Napisane przez magda_mjt

Ja bym chciała coś MEGA dla moich Rodziców, bo wtedy będzie też ich Rocznica. Ale w sumie chyba chamsko by wyszło, jakby moi Rodzice dostali prezent na wypasie, a Rodzice M coś zwyklejszego, nie? :P

Ja bym na pewno nie zrobiła czegoś takiego. Albo mniej więcej równo, albo wcale

Ja wyszłam z założenia, że za tak duże wsparcie i wyłożenie kilkudziesięciu tysięcy, kwiatki i ramka to za mało - to tylko moja opinia.

[Kiciakowa]

Hej
Obrączki będziemy mieć z żółtego złota (z niego też mam pierścionek ) albo te
albo te

i ogólnie planuje nosić na jednym palcu, ale zobaczymy jak wyjdzie

Napisane przez Kinia_m

Dzisiaj normalnie się załamie ... żałuje że wcześniej nie zabrałam się za wasze forum może miałabym swoją wymarzoną salę, a tak otrzymałam odpowiedz że są wolne terminy ale w październiku ... I tak się boję tej daty .. jesienią ? co o tym myślicie ?

Październik jest też ładny, zwłaszcza początek, no i ma R
Pamiętam mój 1 rok studiów, w październiku było tak gorrrrąco

Napisane przez Na biurku Oli

Pewnie bym przy tym zbankrutowała namawiam TŻ na 2016...

JESZCZE nie macie daty ani nic?

[joasia-a]

Napisane przez Maalini

Ja wyszłam z założenia, że za tak duże wsparcie i wyłożenie kilkudziesięciu tysięcy, kwiatki i ramka to za mało - to tylko moja opinia.

w sumie to fakt.. ;P

My płacimy sami ale.. najgorsze jest to że w funduszach ślubnych nie uwzględniliśmy żadnego wydatku na podziękowania dla rodziców! aż nie chce zaczynać tego tematu z TŻtem bo jesteśmy bliscy ścieżki wojennej :P a dziś dopiero poniedziałek

[asiaczek87]

Napisane przez lipstick89

kolega brał ślub w październiku ubr. cały tydzień deszcz lał, było zimno (ogólnie rzecz biorąc wy☠☠☠☠). a w sobotę: słoneczko, cieplutko, bezchmurne niebo.

---------- Dopisano o 15:10 ---------- Poprzedni post napisano o 15:04 ----------



my mamy o tyle szczęścia, że będziemy mieli dom. do remontu, no ale zawsze. dom po rodzicach TŻ. część już jest zrobiona (dach, okna, kuchnia..). i pewnie będzie tak: ślub, TŻ wraca do Holandii na max 2 lata (chyba, że zajdę wcześniej w ciążę) i powrót do domu. w między czasie robimy remont własnymi siłami, a mieszkamy u mojej mamy. albo będziemy wynajmować i po jego powrocie zrobimy remont. się zobaczy

A tescie na tej samej dzialce? Bo my wlasnie taka opcje mamy i dylemat.

Witajcie