Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013

[deb]

Napisane przez Mysia mysz

ja byma dała skoro ja jem to co mam mu kit wciskać domowe daje, ale wiadomo nie codziennie i raczej domowe, rzadko kupne

dla mnie nie ma przesady w tym, że młody raz na czas dostanie domowy dżem, sok do wody czy ciasto domowe, bez przesady wszytsko z umiarem jest dla ludzi

ja mam zdanie na ten temat bardziej zbliżone do Banki także tak jak dziewczyny pisały; każdy robi tak jak uważa

[cloche]

byl temat podawania lub nie slodyczy lub slodkich domowych wypiekow. no... nie wypowiem sie, bo mi inne rzeczy w glowie

bylam dzisiaj pierwszy dzien w pracy! przezylam. nie bylo zle, tylko powietrze w biurze jest przeokropne. juz po godzinie rozbolalo mnie gardlo. no i jeszcze chyba potrwa, az odnajde sie w tym wszystkim... organizacja dnia, mozliwie duzo czasu z mlodym... ech. a propos, ide do niego sie wtulic i pewnie zasne zaraz!

[deb]

Napisane przez XxXJuSstiii

Deb to może rób z mniejszą ilością cukru Ja używam brązowego no i zmniejszam ilość zazwyczaj o połowę Ostatnio zrobiłam z truskawkami i wcale słodkie nie było, Bartkowi smakowało

z brązowym nie każdy przepis się uda. ale ja też zmniejszam najczęściej ilość, jednak i tak wolę żeby jadła owoce niż ciasto jak spróbuje to już będzie wisieć u nogi i nie da żyć wielu smaków jeszcze nie poznała i nie widzę sensu by najpierw poznawała smaki ciast skoro ma jeszcze tyyyyle owoców i warzyw do poznania

[Magiusa]

Napisane przez cloche

byl temat podawania lub nie slodyczy lub slodkich domowych wypiekow. no... nie wypowiem sie, bo mi inne rzeczy w glowie

bylam dzisiaj pierwszy dzien w pracy! przezylam. nie bylo zle, tylko powietrze w biurze jest przeokropne. juz po godzinie rozbolalo mnie gardlo. no i jeszcze chyba potrwa, az odnajde sie w tym wszystkim... organizacja dnia, mozliwie duzo czasu z mlodym... ech. a propos, ide do niego sie wtulic i pewnie zasne zaraz!

O to juz byl pierwszy dzien pracy mam nadzieje ze bedzie coraz lepiej z dnia na dzien

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[deb]

Ash - wiedziałam że jak włączysz się w rozmowę o słodyczach to dowiem się czym cukier zastępujesz. Szacun. Wszystko już sobie dopracowałaś i doczytałaś. Zazdroszczę Ci tej wiedzy i świadomości co jesz

[karolina2121]

Masakra z tymi zębami, trzeba go nonstop zajmować, bo inaczej już wspina się żeby brać go na ręce wstal o 8, do 10 ładnie się bawił, a od 10 do 13 jeczenie na maksa, zasnąć nie mógł...ostatecznie zasnal delikatnie bujany na moich kolanach, wlaczylam Baby Tv i tak go znudziło, że zasnal
Pospal szalone 40 minut... i od nowa marudzenie. ..przed 18 maz go uspil moim sposobem na nudna bajkę pospal godzinę, wstał przed 19 i dopiero teraz zasnal na noc... ech mam nadzieję, że nocka będzie lepsza i pośpi przynajmniej do 7

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[XxXJuSstiii]

Napisane przez deb

z brązowym nie każdy przepis się uda. ale ja też zmniejszam najczęściej ilość, jednak i tak wolę żeby jadła owoce niż ciasto jak spróbuje to już będzie wisieć u nogi i nie da żyć wielu smaków jeszcze nie poznała i nie widzę sensu by najpierw poznawała smaki ciast skoro ma jeszcze tyyyyle owoców i warzyw do poznania

serio? ja jak mam brązowy to daję zawsze, no tylko jak biszkopt piekłam to nie zmieniłam

rozumiem ja też Bartkowi nie dawałam tak długo jak długo się nie domagał lub dał zbyć chrupkiem, teraz, jeśli nie chcę żeby jadł nie jem przy nim

---------- Dopisano o 22:29 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ----------

Karolina u nas to samo + przeraźliwy płacz jak chcę go na chwilkę odłożyć. Zachowuje się jakby myślał, że zostawiam go na zawsze i zniknę nie wiem czy to zęby, czy jakiś lęk separacyjny ale czasem mam dość...

[karolina2121]

Napisane przez XxXJuSstiii

serio? ja jak mam brązowy to daję zawsze, no tylko jak biszkopt piekłam to nie zmieniłam

rozumiem ja też Bartkowi nie dawałam tak długo jak długo się nie domagał lub dał zbyć chrupkiem, teraz, jeśli nie chcę żeby jadł nie jem przy nim

---------- Dopisano o 22:29 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ----------

Karolina u nas to samo + przeraźliwy płacz jak chcę go na chwilkę odłożyć. Zachowuje się jakby myślał, że zostawiam go na zawsze i zniknę nie wiem czy to zęby, czy jakiś lęk separacyjny ale czasem mam dość...

U nas to ewidentnie zęby, bo wszystko gryzie, nawet mnie no i za uszy ciągnie i katar do tego. .. i maz zauważył, że 2 są już na wylocie. .. mam nadzieję, że lada dzień wyjdą i wróci spokój do naszego domu

Wczoraj byli u nas brat cioteczny męża z synami w wieku 2 i 4 lata i Antos fajnie się z nimi bawił, chciał robić wszystko to co dwuletni Wiktor: ) fajnie będzie, gdy Kostek podrosnie będą się super bawić ze soba: )

Codziennie mam zrobić aktualizację brzucha, ale nie mam siły po meczacym dniu pozowac, wiem tylko, że mam już 98 cm w obwodzie z Antkiem najwięcej miałam 96 nie mogę się już doczekać aż będę miala Kostka przy sobie: )

Spadam spać do moich chłopaków: ) dobranoc: )

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[maarchewka]

Czesc dziewczynki.. co tu taka cisza??

Nie wiem czy juz sie chwalilam, ale dostalismy sie do panstwowego zlobka.. jutro wypowiadam umowe w obecnym... kurde jakbym wiedziala ze jest cien szansy na panstwowy zlobek to inaczej bym to wszystko rozegrala.. moze bym jeszcze nie wracala do pracy..a moze bym wziela opiekunke...kurcze wsypalismy tyle kasy na ten prywatny zlobek i w sumie pochodzi tam 2 miechy...

ogolnie adaptacja w zlobku tak srednio wyglada.. dzisiaj ja z mezem poszlismy go zaprowadzac... Wojtek sie poryczal, ja sie poryczalam... masakra...

[Magiusa]

Napisane przez karolina2121

Masakra z tymi zębami, trzeba go nonstop zajmować, bo inaczej już wspina się żeby brać go na ręce wstal o 8, do 10 ładnie się bawił, a od 10 do 13 jeczenie na maksa, zasnąć nie mógł...ostatecznie zasnal delikatnie bujany na moich kolanach, wlaczylam Baby Tv i tak go znudziło, że zasnal
Pospal szalone 40 minut... i od nowa marudzenie. ..przed 18 maz go uspil moim sposobem na nudna bajkę pospal godzinę, wstał przed 19 i dopiero teraz zasnal na noc... ech mam nadzieję, że nocka będzie lepsza i pośpi przynajmniej do 7

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez XxXJuSstiii

serio? ja jak mam brązowy to daję zawsze, no tylko jak biszkopt piekłam to nie zmieniłam

rozumiem ja też Bartkowi nie dawałam tak długo jak długo się nie domagał lub dał zbyć chrupkiem, teraz, jeśli nie chcę żeby jadł nie jem przy nim

---------- Dopisano o 22:29 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ----------

Karolina u nas to samo + przeraźliwy płacz jak chcę go na chwilkę odłożyć. Zachowuje się jakby myślał, że zostawiam go na zawsze i zniknę nie wiem czy to zęby, czy jakiś lęk separacyjny ale czasem mam dość...

Dziewczyny bardzo Wam wspolczuje z tymi zabkami. Mam nadzieje ze szybko im wyjda i przestana dzieciaczki tak sie meczyc. U nas czworki ida i w sumie w dzien nic nie widac tylko nocki sa nieco placzliwe ale na szczescie w miare nurofen dziala.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[XxXJuSstiii]

Karolina Bartek też tak pięknie się bawi z dziećmi, że az zazdroszczę Tobie i reszcie dziewczyn, które są w ciąży, że miedzy Waszymi dzieciaczkami będzie tak mała roznica wieku...

Magiusa ja już nie wiem które u nas idą..


Dobranoc

Wysłane z mojego GT-I8160 przy użyciu Tapatalka

[banka26]

Napisane przez maarchewka

Czesc dziewczynki.. co tu taka cisza??

Nie wiem czy juz sie chwalilam, ale dostalismy sie do panstwowego zlobka.. jutro wypowiadam umowe w obecnym... kurde jakbym wiedziala ze jest cien szansy na panstwowy zlobek to inaczej bym to wszystko rozegrala.. moze bym jeszcze nie wracala do pracy..a moze bym wziela opiekunke...kurcze wsypalismy tyle kasy na ten prywatny zlobek i w sumie pochodzi tam 2 miechy...

ogolnie adaptacja w zlobku tak srednio wyglada.. dzisiaj ja z mezem poszlismy go zaprowadzac... Wojtek sie poryczal, ja sie poryczalam... masakra...

O to super ze macie panstwowy od wrzesnia . Szkoda kasy no ale coz wczesbiej nie wiedzieliscie czy sie dostanie i ciezko bylo przewidziec ale najwazniejsze ze wiecej nie bedziecie pakowac $$$ w ten zlobek.
Co do adaptacji to u nas super M dzisiaj wogole nie plakal a na drzemkach w zlobie spi na lezaczku a nie w lozeczku jak taki doroslak hiii

Napisane przez cloche

byl temat podawania lub nie slodyczy lub slodkich domowych wypiekow. no... nie wypowiem sie, bo mi inne rzeczy w glowie

bylam dzisiaj pierwszy dzien w pracy! przezylam. nie bylo zle, tylko powietrze w biurze jest przeokropne. juz po godzinie rozbolalo mnie gardlo. no i jeszcze chyba potrwa, az odnajde sie w tym wszystkim... organizacja dnia, mozliwie duzo czasu z mlodym... ech. a propos, ide do niego sie wtulic i pewnie zasne zaraz!

No to nie gratuluje , biedna Ty !! Umeczylas sie tylko ... ale z kazdym dniem pewnie bedzie coraz lepiej

Napisane przez Magiusa

Coz ja sie zgadzam ze kazdy powinien robic to w zgodzie ze soba. U nas Daro dostaje i rzeczy kupne i domowe. Ciasta moze nie za czesto bo w sumie nie kupujemy w ogole a szykowane przez nas je. Ale za to ciastka czasami mu daje...z reszta moje dziecko je np.nieslawne kaszki Nestle...tak wiec...niech kazdy robi jak chce i jak czuje.
Bo niektorych wkurza dawanie ich dzieciom pewnych produktow a innych pouczanie ze czegos sie jesc nie powinno bo za slodkie/za slone/ za duzo czegos tam albo tamtego.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Pewnie ja takze sie zgadzam, kazdy ma swoj sposob i swoje nawyki, zasady i szanujemy je

Napisane przez Ashyshqa

Z tym dawaniem dziecku cukru to kazdy powinien to robic w zgodzie ze soba i swoja wiedza. Ja wiem, ze cukier nic nie wnosi tylko kradnie wazne skladniki odzywcze z pozostalego jedzenia lub z kosci i oslabia uklad odpornosciowy wiec podziekuje za te przyjemnosc. Mozna jesc slodko i zdrowo. Bo nie mam nic przeciwko slodkiemu smakowi, a wrecz go uwielbiam! Z reszta prawie wszystkie owoce, warzywa, orzechy i inne naturalne smakolyki sa slodkie lub maja slodki posmak. Wiec nie widze nic zlego w "przyzwyczajaniu" dziecka do slodkiego. Tylko w naszym domu to slodkie musi byc pelnowartosciowe. Inaczej to sie mija z celem. Do slodzenia wypiekow uzywam owocow suszonych, melasy, chce tez kupic erytrytol (brat ksylitolu ale nie podraznia jelit i ma jeszcze wiecej dobrych wlasciwosci) zeby maz nim slodzil kawe (bo do tego tylko jeszcze u nas sluzy cukier). Nie uzywamy tez rafinowanej soli (uzywamy himalajska) maki (tylko pelnoziarnista zytnia -do chleba, a do wypiekow kosowowa i migalowa) i oleju (uzywamy tloczone na zimno ale jemy je na zimno, do obrobki cieplnej tylko kokosowy, jeszcze chce dorwac maslo klarowane bo jest tansze a tez sie nadaje). Dzieki temu wiem,ze wszystko co jemy nam sluzy.

Sent from my XT1032 using Tapatalk

Zazdroszcze wiedzy, stanowczosci i podejscia



Sent from my GT-I9100 using Wizaz Forum mobile app

[Magiusa]

Napisane przez XxXJuSstiii

Karolina Bartek też tak pięknie się bawi z dziećmi, że az zazdroszczę Tobie i reszcie dziewczyn, które są w ciąży, że miedzy Waszymi dzieciaczkami będzie tak mała roznica wieku...

Magiusa ja już nie wiem które u nas idą..


Dobranoc

Wysłane z mojego GT-I8160 przy użyciu Tapatalka

Ja wiem w sumie tylko dlatego, że już mu dwie dolne wyszły właściwie praktycznie całkowicie, a dziś odkryłam, że jedna górna czwórka przebiła się w jednym miejscu ( w jednym z czterech...ech...) więc jako, że Daro parami ząbkuje to podejrzewam, że na dniach druga się będzie przebijała, a ta ciągle wychodziła..
Ale łudzę się, że jak już te czwórki wyjdą to będzie chwila spokoju,

[Ashyshqa]

Cloche ogromne za pierwszy dzien w pracy! Obys szybko przyzwyczaila sie do powietrza tam no i nos apaszki, chustki, zeby szyje chronic.

Deb, Banka tu nie ma nic do podziwiania... Jak ktos potrafi zachowac umiar i zjesc tylko kostke czekolady albo jedno ciastko to spoko ja tak jednak nie potrafie i postanowilam powiedziec "stop" temu bezsensownemu uzaleznieniu. No i po raz pierwszy jest to z troski o zdrowie, a nie o figure wiec mam nadzieje na trwale zmiany w naszym zyciu

Justi, Karola u nas tez chyba zeby bo Sofia jest nieodkladalna. Zamowilam dzis tonge,zeby miec wsparcie w noszeniu na biodrze bo mi reka odpada. Mam nadzieje,ze sie sprawdzi.

Sent from my XT1032 using Tapatalk

[lonely_lady]

Hej dzisiaj mamy imprezę
Z tej okazji nie spimy prawie od 2

A tak poważnie to wściekła jestem na Tz !!!!
Wczoraj został z małym, a ja wyskoczylam na szybkie zakupy, wróciłam po 18 a mały spał.
Zakomunikowalam Tz, ze musimy go obudzić najpóźniej o 19
Ale jemu było szkoda, ze tak słodko spał i mi nie pozwolił.
Skutek jest taki, ze od 2 do 4.30 wcale nie spalismy, a od 5 przyszlismy do drugiego pokoju sie bawić


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[banka26]

Napisane przez Ashyshqa

Cloche ogromne za pierwszy dzien w pracy! Obys szybko przyzwyczaila sie do powietrza tam no i nos apaszki, chustki, zeby szyje chronic.

Deb, Banka tu nie ma nic do podziwiania... Jak ktos potrafi zachowac umiar i zjesc tylko kostke czekolady albo jedno ciastko to spoko ja tak jednak nie potrafie i postanowilam powiedziec "stop" temu bezsensownemu uzaleznieniu. No i po raz pierwszy jest to z troski o zdrowie, a nie o figure wiec mam nadzieje na trwale zmiany w naszym zyciu

Justi, Karola u nas tez chyba zeby bo Sofia jest nieodkladalna. Zamowilam dzis tonge,zeby miec wsparcie w noszeniu na biodrze bo mi reka odpada. Mam nadzieje,ze sie sprawdzi.

Sent from my XT1032 using Tapatalk

Jest tej stanowczosci!! Mi nieraz ciezko odmowic sobie , pomimo tego ze wiem ze niepowinnam


Lonely ehh nie zazdroszcze my o 5:30 dzisiaj byla pobudka ehh ale nocka przespana

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ada32]

hejoszka...

ząbeczki ciag dalszy i u nas..wczoraj wieczorem kupiliśmy camilie i panadol bo juz wysiadam..a ten paracetamol w kroplach jest do bani smakowo dla Gabrysia bo sie dusi i dlawi jego drazniącym posmakiem...

nocka w miarę co chwile na cycu ale bez większych ekscesów...za to ja wczoraj otworzylam sobie sloik soku z czarnych porzeczek i w nocy piersi byly olbrzymie i tryskające mlekiem
lubieeee tooo!!!....aż mały byl zdziwiony ...

Ash fajnie ze tak podchodzisz do tego co sie je i jakie korzyści z tego czerpie twoja rodzina...jestes młodą zoną..mamą..super czas do "nauczenia" swoich bliskich zdrowego jedzenia...
podziwiam ale ja tez uważam ze staram sie choć trochę wprowadzać "dobrego"jedzenia...m imo buntów nastolatka czy co gorsza trzylatka..owoce..warzywa u nas to codzienność..i to jeszcze własnej hodowli...ciasta raczej domowego wypieku bo.ja to zawodowo wypiekam
a czekolada o...to jest moje zboczenie od momentu zajsca w ciążę z Wiktorem ..nie potrafie sie powstrzymac..ale moze dlatego ze dla mnie czekoladowa kostka to energia a nie puste kalorie...

mimo wszystko brawa dla Ciebie ...

[vil84]

u nas nadal w natarciu 4 czwórki jednocześnie. codziennie widać więcej, jedna już prawie cała wyszła. ale żal mi tego mojego dziecka strasznie. dostaje ibum, żel na ząbki a jak przestaje działać to bije się piąstkami po głowie

Napisane przez cloche

bylam dzisiaj pierwszy dzien w pracy! przezylam. nie bylo zle, tylko powietrze w biurze jest przeokropne. juz po godzinie rozbolalo mnie gardlo. no i jeszcze chyba potrwa, az odnajde sie w tym wszystkim... organizacja dnia, mozliwie duzo czasu z mlodym... ech. a propos, ide do niego sie wtulic i pewnie zasne zaraz!

trzymam kciuki żeby było lepiej
a jak Florek zniósł rozłąkę?

Napisane przez lonely_lady

A tak poważnie to wściekła jestem na Tz !!!!
Wczoraj został z małym, a ja wyskoczylam na szybkie zakupy, wróciłam po 18 a mały spał.
Zakomunikowalam Tz, ze musimy go obudzić najpóźniej o 19
Ale jemu było szkoda, ze tak słodko spał i mi nie pozwolił.
Skutek jest taki, ze od 2 do 4.30 wcale nie spalismy, a od 5 przyszlismy do drugiego pokoju sie bawić

ejjjj ale co to znaczy "nie pozwolił"? jak wiesz że potem nie będzie spał to po co go słuchasz?
qrde, ja się wczoraj z mężem wieczorem pożarłam bo Przemek nie najlepiej się czuje i chciałam mieć go na oku i spać z nim w sypialni (mąż i tak był przeprowadzony z pościelą do drugiego pokoju bo z kolei on sobie założył że śpi u Przemka w razie czego) no i też zrzędził żeby go nie przenosić ... ja się tam nie patyczkowałam, przeniosłam go i już

swoją drogą, bardzo współczuje nocki

[karolina2121]

gdyby któraś była zainteresowana to małe co nieco w klubie tylko dla odważnych

[karota11]

Napisane przez mamami88

Hej dziewczyny ja przez 2 dni sama z małym bo mój mąż pojechał na szkolenie jeszcze nam wypadło jutro szczepienie na które muszę niestety iść sama boje się jak nie wiem coale mam nadzieje że wszystko będzie dobrze

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

dobrze będzie

Napisane przez humpback

za zęba


maskara

my po dniu dziecka, teściów nie widziałam (w tygodniu wpadła sama teściowa, tradycyjnie jak byłam w pracy żeby się ze mną nie spotkać :brzydal, a w niedzielę przyszła tylko moja rodzinka więc było spokojnie I. miał ciacho dla siebie i był przeszczęśliwy. a za 3 tygodnie w niedzielę będzie miał swojego torta i to będzie dopiero radocha! jak wasze dzieci radziły sobie z dmuchaniem świeczki / uczyłyście je tego? bo u nas jest pffffffff i plucie póki co

wiesz co u mnie Kuba umie zmuchiwać coś, uczyłyśmy się na tych, nie wiem jak one sie nazywają, ja "dmuchawce" na nich mówię ale jak zobaczył tort to chciał zwędzić świeczkę za to dzisiaj jak wyjełam resztke tortu z lodówki to było 'fuuuu fuuuu" i dmuchał

Napisane przez ankaaa206

tak czytam Wasze zmagania z rodzinką :p ja już dawno zluzowałam, ciasto pieczone, domowe mały wcina, wiadomo nie dużo ale odrobinę dostaje, bo jak to - wszyscy jedzą a Ty mały weź idz marchewkę zjedz bo nie możesz slodyczy
ja tam uważam że wszystko można dać spróbować ale z rozsądkiem i umiarem :

my po weselichu, wybawiliśmy się świetnie, mały zasnął po 21 - obudził się 2 razy na mleko i było fajnie
miał radochę podczas przerw w graniu bo mógl po całej sali biegać
no i się wytańczyłam bo kazdy chciał z małym iść do ogrodu, wziąć na ręce itp więc nie żałuje że z nami był na weselichu no i elektroniczna niania się spisała

dziś pakujemy się bo jutro jedziemy nad morze, z tego co widziałam pogoda będzie kiepska ale to nic, sam fakt że spędzimy w 3 cały tydzien jest super

i z nowości, malą zaczął wymawiać literkę "k" więc jak widzidzi kurę to aż piszczy z radości i wola ko ko ko, no i mówi kot jak widzi na obrazku

ale i był Młody z tym drugim dzieckiem w pokoju? u mnei tez nadzieja się pojawiła, bo jest pokój taki moze i gospodarczy, no ale jest i tam Młodego planuję położyć

za koko koko
CO do jedzenia to mam podobne podejście

Napisane przez ada32

hejka mamuski.

mamy troche trudne chwile..Gabrynio strasznie marudzi ..gryzie wszystkich i gorączkuje troche przez ząbki
no i przesunął sobie drzemke południową na 14tą ..ech a wcześniej zasypiał około 12 i spał dwie godzinki i super zasypiał do 21 na nocne spanie..a teraz o 22 cieżko mu usnąc..co prawda zwale wszystko na zebiska..bo no..na coś trzeba

Gabryś uwielbia próbowac wszystko co my jemy..
nie zabraniam..
degustuje wszystko..z umiarem z własnego wyboru..bo i tak cyc górą ..
nie pije "tylko" wody bo i dlaczego..
lubi kompocik i soki porzeczkowe ..malinowe.. itd.domowej roboty..
czyli cukrem..
ciatka i ciasta lubi ale nie przesadza..
za to ja jestem od słodyczy uzależniona do potęgi..
jedna tabliczka czekolady to już dla mnie mało..
drugą wsunę w nocy przy każdym karmieniu Gabrynia
wczoraj całą rodzinką bylismy na gałkowych lodach...pychotka...
Gabryś też uwielbia i ulizał loda każdego z nas
ach i nawet gdybym broniła mu tych wszystkich rzeczy próbowac
to i tak po kryjomu Wiktor nakarmiłby Gabrynia serkiem danio czy monte..
albo tak jak ostatnio wcisnął mu do ust..czym Gabrys nie pogardził .. mleczną kanapkę...
no to wiecie...zła ze mnie matka jest

Takie podejście jest i po mojemu

Napisane przez maarchewka

Czesc dziewczynki.. co tu taka cisza??

Nie wiem czy juz sie chwalilam, ale dostalismy sie do panstwowego zlobka.. jutro wypowiadam umowe w obecnym... kurde jakbym wiedziala ze jest cien szansy na panstwowy zlobek to inaczej bym to wszystko rozegrala.. moze bym jeszcze nie wracala do pracy..a moze bym wziela opiekunke...kurcze wsypalismy tyle kasy na ten prywatny zlobek i w sumie pochodzi tam 2 miechy...

ogolnie adaptacja w zlobku tak srednio wyglada.. dzisiaj ja z mezem poszlismy go zaprowadzac... Wojtek sie poryczal, ja sie poryczalam... masakra...

za państwowy, to ile w wawie się płaci za taki?

CO do roztsań, to musi być okropne, no ale to minie, Mały się przyzwyczai ,a koleżanki sobei chwalą, ze żłobek "ujarzmił" troszkę ich pociechy

Napisane przez Magiusa

Dziewczyny bardzo Wam wspolczuje z tymi zabkami. Mam nadzieje ze szybko im wyjda i przestana dzieciaczki tak sie meczyc. U nas czworki ida i w sumie w dzien nic nie widac tylko nocki sa nieco placzliwe ale na szczescie w miare nurofen dziala.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

i u nas włąśńie cooś idzie, wczoraj już dałam przeciwbólowy

Napisane przez lonely_lady

Hej dzisiaj mamy imprezę
Z tej okazji nie spimy prawie od 2

A tak poważnie to wściekła jestem na Tz !!!!
Wczoraj został z małym, a ja wyskoczylam na szybkie zakupy, wróciłam po 18 a mały spał.
Zakomunikowalam Tz, ze musimy go obudzić najpóźniej o 19
Ale jemu było szkoda, ze tak słodko spał i mi nie pozwolił.
Skutek jest taki, ze od 2 do 4.30 wcale nie spalismy, a od 5 przyszlismy do drugiego pokoju sie bawić


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ojejejej, chyba bym zemdlała, jakbym musiała tak z Młodym siedzieć, współczuję, ale to co nei potrzebuje tyle snu? bo przeciez dużo dziecichodzi tak wcześnei spać

Napisane przez ada32

hejoszka...

ząbeczki ciag dalszy i u nas..wczoraj wieczorem kupiliśmy camilie i panadol bo juz wysiadam..a ten paracetamol w kroplach jest do bani smakowo dla Gabrysia bo sie dusi i dlawi jego drazniącym posmakiem...

nocka w miarę co chwile na cycu ale bez większych ekscesów...za to ja wczoraj otworzylam sobie sloik soku z czarnych porzeczek i w nocy piersi byly olbrzymie i tryskające mlekiem
lubieeee tooo!!!....aż mały byl zdziwiony ...

Ash fajnie ze tak podchodzisz do tego co sie je i jakie korzyści z tego czerpie twoja rodzina...jestes młodą zoną..mamą..super czas do "nauczenia" swoich bliskich zdrowego jedzenia...
podziwiam ale ja tez uważam ze staram sie choć trochę wprowadzać "dobrego"jedzenia...m imo buntów nastolatka czy co gorsza trzylatka..owoce..warzywa u nas to codzienność..i to jeszcze własnej hodowli...ciasta raczej domowego wypieku bo.ja to zawodowo wypiekam
a czekolada o...to jest moje zboczenie od momentu zajsca w ciążę z Wiktorem ..nie potrafie sie powstrzymac..ale moze dlatego ze dla mnie czekoladowa kostka to energia a nie puste kalorie...

mimo wszystko brawa dla Ciebie ...

cyce ze sie opiłaś, czy że specjalne składniki?

My po urodzinach nr 2 Super spotkanie z rodziną Kubi był przeszczęśliwy

[JennyAniolek]

Napisane przez lonely_lady

Hej dzisiaj mamy imprezę
Z tej okazji nie spimy prawie od 2

Wszystkiego najlepszego!

Napisane przez lonely_lady

A tak poważnie to wściekła jestem na Tz !!!!
Wczoraj został z małym, a ja wyskoczylam na szybkie zakupy, wróciłam po 18 a mały spał.
Zakomunikowalam Tz, ze musimy go obudzić najpóźniej o 19
Ale jemu było szkoda, ze tak słodko spał i mi nie pozwolił.
Skutek jest taki, ze od 2 do 4.30 wcale nie spalismy, a od 5 przyszlismy do drugiego pokoju sie bawić

Wiktorkowi szkoda dnia i imprezuje od samego rana/nocy

A tak poważnie to następnym razem nie słuchaj męża

[xal]

Napisane przez lonely_lady

A tak poważnie to wściekła jestem na Tz !!!!
Wczoraj został z małym, a ja wyskoczylam na szybkie zakupy, wróciłam po 18 a mały spał.
Zakomunikowalam Tz, ze musimy go obudzić najpóźniej o 19
Ale jemu było szkoda, ze tak słodko spał i mi nie pozwolił.
Skutek jest taki, ze od 2 do 4.30 wcale nie spalismy, a od 5 przyszlismy do drugiego pokoju sie bawić

I dlatego ten co zajmuje się dzieckiem dzień w dzień decyduje co i jak ze spaniem, czyli u nas ja
Mąż czasami mówi, żebym wcześniej położyła, jak już chce ciszę, na co ja się pytam, czy w weekend też chce wstawać o 5 rano i się uspokaja

Napisane przez vil84

u nas nadal w natarciu 4 czwórki jednocześnie. codziennie widać więcej, jedna już prawie cała wyszła. ale żal mi tego mojego dziecka strasznie. dostaje ibum, żel na ząbki a jak przestaje działać to bije się piąstkami po głowie

Aż tak? Biedaczek.

Ash zazdroszczę takiej kuchni. Ja za osobisty sukces uważam, że mój mąż może zjeść czasami mięso gotowane czy bez panierki i nie smażone na smalcu. Kuchnia teściowej to tłusto i słodko, masakrycznie. Ale dałam radę. A wyboru zdrowszych zamienników w sklepach zazdroszczę.

[Magiusa]

Napisane przez vil84

u nas nadal w natarciu 4 czwórki jednocześnie. codziennie widać więcej, jedna już prawie cała wyszła. ale żal mi tego mojego dziecka strasznie. dostaje ibum, żel na ząbki a jak przestaje działać to bije się piąstkami po głowie



trzymam kciuki żeby było lepiej
a jak Florek zniósł rozłąkę?




ejjjj ale co to znaczy "nie pozwolił"? jak wiesz że potem nie będzie spał to po co go słuchasz?
qrde, ja się wczoraj z mężem wieczorem pożarłam bo Przemek nie najlepiej się czuje i chciałam mieć go na oku i spać z nim w sypialni (mąż i tak był przeprowadzony z pościelą do drugiego pokoju bo z kolei on sobie założył że śpi u Przemka w razie czego) no i też zrzędził żeby go nie przenosić ... ja się tam nie patyczkowałam, przeniosłam go i już

swoją drogą, bardzo współczuje nocki

No ja bym dokładnie jak Vil zrobiła, jednak ważniejsze jest dla mnie by Młody przespał noc co najmniej do 7 niż wyspał się w dzień.

Napisane przez karolina2121

gdyby któraś była zainteresowana to małe co nieco w klubie tylko dla odważnych

O...już lecę zobaczyć

Dziewczyny Wy też dziś takie śnięte? Jakby mnie Ktoś obuchem w łeb walnął.

[karota11]

Masakra u mnie deszcz pada A maż jednym autem pojechał, a drugie u lakiernika
niby się wyspaliśmy bo coś koło 9:00 wstaliśmy , a jakaś przymroczona jestem, Kubi śpi, ogarnełam chatę, zupa się gotuje

Ale dla odrobiny wiosny gotuję zupę koperkową

[cloche]

Ash, wlasnie dzisiaj juz w apaszce i z zapasem herbatek (bez szalwii oczywiscie) siedzialam. czuje sie dalej chora... ale funkcjonuje

ktos sie pytal, jak Florek zniosl rozlake. wiec wydaje mi sie, ze niania mi wszystko szczerze mowi, no i wedlug niej bylo ok. mlody sie z nia duzo bawi, nie ma czasu tesknic chyba... a potem, jak przychodzi tatus, to juz moze byc roznie dzisiaj to w ogole moje kochane malenstwo caly dzien nie chcialo spac - niania go wozila po wybojach, lulac probowala, a ten nieeeee... no i tatus go uspil dopiero przed 18ta niedlugo potem przyjechalam... i mlody dalej spi. pewnie zaraz sie zbudzi. mam nadzieje, ze bedzie mial sile na zabawe ze steskniona mamusia

aha, lonely, bo wiem, zes ciekawa... "pewien osobnik" chyba nawet jeszcze nie zaczail, ze wrocilam do pracy. dzisiaj bylam na kawie z jego kumplem, nawet cos mi opowiadal, ze byli razem na lodowcu w weekend. no w kazdym razie ja mu powiedzialam, ze chce miec jeszcze troche spokoju i zeby lepiej nie rozpowiadal, ze jestem mamy podobna taktyke: siedziec cicho na dupsku, miec wolna reke i sie zmywac szybko do domu. zeby nikt nie zauwazyl

[lonely_lady]

Padam, uciekam spać. Szybko tylko mała relacja z roczku. Było bardzo fajnie !!! Udało mi sie wycyrklowac zeby W. Był po drzemce i wyspany przetrwał cała imprezę. W połowie miał kryzys i ziewal, ale pozniej sie rozbawil. Było skromnie, w malym gronie ale ImageUploadedByWizaz Forum1401830032.349970.jpgImageUploadedByWizaz Forum1401830111.910673.jpgImageUploadedByWizaz Forum1401830292.644700.jpgbaaardzo fajnie ImageUploadedByWizaz Forum1401829964.486132.jpg


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[pawie_oczko]

Hej, wyłaniam sie z krzaczorów

Napisane przez Ashyshqa

Z tym dawaniem dziecku cukru to kazdy powinien to robic w zgodzie ze soba i swoja wiedza. Ja wiem, ze cukier nic nie wnosi tylko kradnie wazne skladniki odzywcze z pozostalego jedzenia lub z kosci i oslabia uklad odpornosciowy wiec podziekuje za te przyjemnosc. Mozna jesc slodko i zdrowo. Bo nie mam nic przeciwko slodkiemu smakowi, a wrecz go uwielbiam! Z reszta prawie wszystkie owoce, warzywa, orzechy i inne naturalne smakolyki sa slodkie lub maja slodki posmak. Wiec nie widze nic zlego w "przyzwyczajaniu" dziecka do slodkiego. Tylko w naszym domu to slodkie musi byc pelnowartosciowe. Inaczej to sie mija z celem. Do slodzenia wypiekow uzywam owocow suszonych, melasy, chce tez kupic erytrytol (brat ksylitolu ale nie podraznia jelit i ma jeszcze wiecej dobrych wlasciwosci) zeby maz nim slodzil kawe (bo do tego tylko jeszcze u nas sluzy cukier). Nie uzywamy tez rafinowanej soli (uzywamy himalajska) maki (tylko pelnoziarnista zytnia -do chleba, a do wypiekow kosowowa i migalowa) i oleju (uzywamy tloczone na zimno ale jemy je na zimno, do obrobki cieplnej tylko kokosowy, jeszcze chce dorwac maslo klarowane bo jest tansze a tez sie nadaje). Dzieki temu wiem,ze wszystko co jemy nam sluzy.

Sent from my XT1032 using Tapatalk

wow, zaciekawił mnie Twój post, wygooglowałam, że ten erytrotyl kosztuje 87 zł za 2 kg , no ale fajnie, że tak roztropnie podchodzicie do tego co jecie, ja może będę miała kiedyś więcej na to czasu

---------- Dopisano o 00:21 ---------- Poprzedni post napisano o 00:19 ----------

Napisane przez karolina2121

Dokładnie Magi, dlatego wkurza mnie moja rodzinka, która chce decedowac za mnie o zywieniu mojego dziecka. Ja w życiu nie smialabym narzucać komuś swojego zdania, dlatego tak mnie irytuje ich zachowanie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

mam tak samo, dlatego ostatnio wszystkie moje dyskusje kończą się z nimi "ale co mnie to obchodzi, każdy robi jak uważa"

---------- Dopisano o 00:22 ---------- Poprzedni post napisano o 00:21 ----------

Napisane przez cloche

byl temat podawania lub nie slodyczy lub slodkich domowych wypiekow. no... nie wypowiem sie, bo mi inne rzeczy w glowie

bylam dzisiaj pierwszy dzien w pracy! przezylam. nie bylo zle, tylko powietrze w biurze jest przeokropne. juz po godzinie rozbolalo mnie gardlo. no i jeszcze chyba potrwa, az odnajde sie w tym wszystkim... organizacja dnia, mozliwie duzo czasu z mlodym... ech. a propos, ide do niego sie wtulic i pewnie zasne zaraz!

mamuśka! a jak Florek ?

[Magiusa]

Wiecie co, czworki sa naprawde paskudne. Vil Wam tez sie tak daja we znaki?
Moje dziecko generalnie przy zadnym zebie w dzien nie jest placzliwe ( przy 4 tez) ale dotychczas w nocy obudzil sie moze przy innych zebach 2x. Szybkie utulenie i spal dalej. Dzis sie budzil juz 7x i za kazsym razem jeczal a czasami i plakal, a raz to nawet zapiszczal :/ tak wiec zdecydowanie czworki to okropne zeby. Mam nadzieje ze po tej nocy mu chociaz ta ostatnia sie przebije.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[banka26]

Napisane przez Magiusa

Wiecie co, czworki sa naprawde paskudne. Vil Wam tez sie tak daja we znaki?
Moje dziecko generalnie przy zadnym zebie w dzien nie jest placzliwe ( przy 4 tez) ale dotychczas w nocy obudzil sie moze przy innych zebach 2x. Szybkie utulenie i spal dalej. Dzis sie budzil juz 7x i za kazsym razem jeczal a czasami i plakal, a raz to nawet zapiszczal :/ tak wiec zdecydowanie czworki to okropne zeby. Mam nadzieje ze po tej nocy mu chociaz ta ostatnia sie przebije.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

U nas czworja w natarciu czesc jej przebita i Misio przesypia juz kilka nocy z rzedu wiec nam nie doskwiera.
Oby szybko wyszdl
bo takie nocki to masakra no i maly meczy sie ;(

Napisane przez pawie_oczko

Hej, wyłaniam sie z krzaczorów



wow, zaciekawił mnie Twój post, wygooglowałam, że ten erytrotyl kosztuje 87 zł za 2 kg , no ale fajnie, że tak roztropnie podchodzicie do tego co jecie, ja może będę miała kiedyś więcej na to czasu

---------- Dopisano o 00:21 ---------- Poprzedni post napisano o 00:19 ----------



mam tak samo, dlatego ostatnio wszystkie moje dyskusje kończą się z nimi "ale co mnie to obchodzi, każdy robi jak uważa"

---------- Dopisano o 00:22 ---------- Poprzedni post napisano o 00:21 ----------



mamuśka! a jak Florek ?

widze zza krzaka

Napisane przez lonely_lady

Padam, uciekam spać. Szybko tylko mała relacja z roczku. Było bardzo fajnie !!! Udało mi sie wycyrklowac zeby W. Był po drzemce i wyspany przetrwał cała imprezę. W połowie miał kryzys i ziewal, ale pozniej sie rozbawil. Było skromnie, w malym gronie ale Załącznik 5702261Załącznik 5702262Załącznik 5702264baaardzo fajnie Załącznik 5702259


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Sto lat dla solenizanta Lonely wygladalas pieknie i kreacje cudo . I same smakolyki na stole mniamm

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[humpback]

Napisane przez XxXJuSstiii

wcale sobie nie radził, chciał złapać i zniszczyć świeczkę dopiero kilka dni temu nauczył się dmuchać

a! no to świetnie

Napisane przez deb

Cześć
widzę że na tapecie teksty rodzinki o wychowywaniu naszych dzieci
u mnie dla odmiany nikt na roczku o nic się nie czepiał - przynajmniej nie przy mnie teściowa tylko bez pytania (co mnie strasznie wkurzyło) dała Helenie torta no nic...i tak chciałam dać jej spróbować ale wiadomo że chodzi o to że przecież te wszystkie babcie i ciocie wiedzą najlepiej co już można dać dziecku

Ale najlepszy był mój mąż wczoraj - upiekłam ciasto z rabarbarem i on chciał dać Heli kawałek był strasznei zdziwiony i wrecz wkurzony że zabroniłam ja rozumiem, że na roczek mogła torta spróbować ale czy rocznemu dziecku mam teraz co niedzielę kawałek ciasta z toną cukru dawać

to po co tona cukru? ja ostatnio na dzień dziecka robiłam ciasto z kaszy jaglanej, słodziłam fruktozą. jeszcze kupiłam syrop z agawy żeby ewentualnie zastąpić cukier w wypiekach dla małego. żeby zawsze na stole miał coś specjalnie dla siebie

Napisane przez ankaaa206

my po weselichu, wybawiliśmy się świetnie, mały zasnął po 21 - obudził się 2 razy na mleko i było fajnie
miał radochę podczas przerw w graniu bo mógl po całej sali biegać
no i się wytańczyłam bo kazdy chciał z małym iść do ogrodu, wziąć na ręce itp więc nie żałuje że z nami był na weselichu no i elektroniczna niania się spisała

dziś pakujemy się bo jutro jedziemy nad morze, z tego co widziałam pogoda będzie kiepska ale to nic, sam fakt że spędzimy w 3 cały tydzien jest super

i z nowości, malą zaczął wymawiać literkę "k" więc jak widzidzi kurę to aż piszczy z radości i wola ko ko ko, no i mówi kot jak widzi na obrazku

fajnie że się wybawiliście
i słoneczka nad morzem, bawcie się dobrze