Schudnąć 20 - 30 kg

[donkje]

może wjedzie jeszcze twaróg ale wolałabym pizze!

[201709081028]

[QUOTE=aamidale;46729823]Śliczny kotek ArcymoneQ! Ja takich kotów nigdy na żywo nie widziałam Całe życie mam takie białasy, one są dosyć agresywnymi kotami. No mojej kici przy dziecku bym nie postawiła, ona się rzuca na każdego pierwsza i potrafi zrobić niezłą krzywdę. Poza tym kradnie jedzenie. Ja się staram ją utemperować ale niestety, mój dziadek ją strasznie rozpieszcza i przez to kot ma charakter dość ciężki

Koniec offtopu póki co Jestem przeszczęśliwa. Pamietacie, jak tydzien temu pisalam o wykrzykniku przy ekg? otóż to jest znak L . 22 a nie !22 wszystko jest w porządku, jestem zdrowa jak rydz, mam nadciśnienie od nadwagi które ze spadkiem mi zejdzie. A pani doktor od razu zauwazyla, że schudłam i mnie pochwaliła Boże, co za ulga [COLOR="Silver"]

To dobrze że to nie był ! i wszystko dobrze się skończyło , a nadciśnenie z czasem zniknie


Ja dziś nie mam sil nawet się udizelac
dałam sobie wczoraj i dziś wycisk na sprzętach ,ciwczenia na uda,pupe i ramiona

[1992MaDziuLeK]

Napisane przez donkje

Nie chodzi o ilość,a le jakość Oczywiście, że niedużo, po prostu jedzenie syfiaste i bezwartościowe
Warzywa? A nie widzisz ogórków konserwowych
Nie przepadam, czasem zjem coś z marchewką, kukurydzą konserwową, czasem jakąś sałatkę, rzodkiewkę, ogórka zielonego czy brokuła. Ale to musi mnie najść ochota

No właśnie dzisiaj to Twoje jedzonko nienajlepszej jakości

Ogórki hehe co to jest właśnie czegoś mi brakowało w tych twoich jadłospisach i już wiem czego! warzyw

[pretty_girl19892]

Napisane przez aamidale

Koniec offtopu póki co Jestem przeszczęśliwa. Pamietacie, jak tydzien temu pisalam o wykrzykniku przy ekg? otóż to jest znak L . 22 a nie !22 wszystko jest w porządku, jestem zdrowa jak rydz, mam nadciśnienie od nadwagi które ze spadkiem mi zejdzie. A pani doktor od razu zauwazyla, że schudłam i mnie pochwaliła Boże, co za ulga [COLOR="Silver"]

Super nadciśnienie pewnie niedługo zniknie wraz ze spadkiem wagi! Fajnie też że doktor zauważyła spadek wagi, napewno jest to motywujące jak ktoś zauważy różnice


Donkje a nie nudzi Ci się codziennie twaróg i pierś z kurczaka? możesz napisać na jakie sposoby ją przyrządzasz czy tak samo codziennie? bo mi by się pewnie znudzilo po jakimś czasie takie jedzenie

---------- Dopisano o 18:57 ---------- Poprzedni post napisano o 18:56 ----------

Jeszcze chciałam dopisać że wybieram się właśnie pobiegać, mam nadzieje jakieś 4 km zrobię, później w domu już Mel B i coś na ramiona. A jak z Waszymi ćwiczeniami dziś?

[katka11s]

Napisane przez LadyDagaMilon

Jak cytujesz ,czy piszesz masz na dole ,zaawansowane dodawanie fotek i zarządzaj załącznikami tam klikasz i wrzucasz foto klikasz załaduj i gotowe

Dziękuję za info ,ale jakoś nie moge dodać tych fotek...
Chciałam załączyć kilka ...

[bebemwls]

Ja już po treningu
rower,gacka,mel b i a6w( trochę mnie już męczy,ale pozostało mi 11 dni dom końca )

[Melonade]

Napisane przez pretty_girl19892

Super nadciśnienie pewnie niedługo zniknie wraz ze spadkiem wagi! Fajnie też że doktor zauważyła spadek wagi, napewno jest to motywujące jak ktoś zauważy różnice


Donkje a nie nudzi Ci się codziennie twaróg i pierś z kurczaka? możesz napisać na jakie sposoby ją przyrządzasz czy tak samo codziennie? bo mi by się pewnie znudzilo po jakimś czasie takie jedzenie

---------- Dopisano o 18:57 ---------- Poprzedni post napisano o 18:56 ----------

Jeszcze chciałam dopisać że wybieram się właśnie pobiegać, mam nadzieje jakieś 4 km zrobię, później w domu już Mel B i coś na ramiona. A jak z Waszymi ćwiczeniami dziś?

Ja mam jeszcze zakwasy po przedwczoraj .
Ale myślę,że za jakieś 20min się wezmę za dzisiejszy trening, nie ma zmiłuj!

[katka11s]

Napisane przez Melonade

Takie soki własnoręcznie wyciskane są super. Sama się właśnie szykuję na sezon . A już☠od jakiegoś czasu non stop piję z pomarańczy.
Uwielbiam też zielone soki - z jarmużem, ze szpinakiem, z awokado . Samo zdrowie! Jak wolisz warzywa to nawet lepiej . Ja wolę owoce, ale warzywami też nie gardzę .

... zielone soki ,brzmi zachęcająco mogłabyś podzielić się przepisami ze szpinakiem i awokado?? z chęcią wypróbuję
jeszcze z selerem naciowym coś słyszałam.
apropo's selera naciowego odkryłam niedawno to wspaniałe warzywo!!!jest zdrowe i świetny chrupiący dodatek do sałatek polecam

---------- Dopisano o 19:24 ---------- Poprzedni post napisano o 19:13 ----------

Wreszcie u mnie wyszło słonko i wreszcie pojeździłam na rowerze
udało mi się pokonać 20 km ,powiem Wam ,że jak dla mnie na pierwszy raz to całkiem nieźle
Chciałam zamieścic foteczkę znad jeziorka nad które śmigam ,ale cos mi nie wychodzi

No i udaje mi się trzymać dietkę
Wieczorkiem napisze całodzienny bilans ,może któraś z Was podpowie czy dobrze licze to wszystko

tymczasem idę jeszcze coś na ramiona poćwiczyć

ps.śliczne macie kociaczki i pieski ,lubię takie puchacze

[pretty_girl19892]

Ja póki co mam taki rozkład kcal i BWT (dzisiejszy):
kcal: 1425
B - 88
W - 111
T - 69

I to z lodem który wpadł koło godziny 17 ale po treningu pewnie jakiś serek wiejski z warzywami jeszcze zjem, wiec plus 200 kcal będzie i styka na dziś

---------- Dopisano o 19:41 ---------- Poprzedni post napisano o 19:32 ----------

Dziewczyny czy tylko ja nie potrafię się zarejestrować na tej stronie potreningu.pl? przycisk "załóż profil" nie reaguje, nie mogę też znaleźć dziennika żywieniowego (jest tylko dla zalogowanych użytkowników?), chyba zmęczona jestem i nie ogarniam

ok, na innej przeglądarce idzie, dziwne

[Melonade]

Napisane przez katka11s

... zielone soki ,brzmi zachęcająco mogłabyś podzielić się przepisami ze szpinakiem i awokado?? z chęcią wypróbuję
jeszcze z selerem naciowym coś słyszałam.
apropo's selera naciowego odkryłam niedawno to wspaniałe warzywo!!!jest zdrowe i świetny chrupiący dodatek do sałatek polecam

---------- Dopisano o 19:24 ---------- Poprzedni post napisano o 19:13 ----------

Wreszcie u mnie wyszło słonko i wreszcie pojeździłam na rowerze
udało mi się pokonać 20 km ,powiem Wam ,że jak dla mnie na pierwszy raz to całkiem nieźle
Chciałam zamieścic foteczkę znad jeziorka nad które śmigam ,ale cos mi nie wychodzi

No i udaje mi się trzymać dietkę
Wieczorkiem napisze całodzienny bilans ,może któraś z Was podpowie czy dobrze licze to wszystko

tymczasem idę jeszcze coś na ramiona poćwiczyć

ps.śliczne macie kociaczki i pieski ,lubię takie puchacze

Próbowałam selera, ale mi kompletnie nie smakuje, a w sokach bardzo mocno wyczuwalny jest jego smak. Za to innym taki sok smakował .

Szczerze mówiąc, większość soków itp. robię na oko, nie szukam konkretnych przepisów.
Do zielonego daję banana lub dwa, dwie garście szpinaku baby i jedno awokado. Pyszny jest, a łatwy i szybki do przygotowania. Jak używam blendera to zazwyczaj dolewam wody, jak wyciskarki do owoców to z samych owoców jest idealny, aczkolwiek w tym przypadku nie próbowałam, bo nie wyobrażam sobie awokado w wyciskarce .
Fajnie smakuje też taki z jedną pomarańczą, jednym bananem i garścią szpinaku .

[ArcymoneQ]

A ja idę spać, dzień drugi bez papierosa zaliczony coraz mniej o nich myślę, to dobrze!

Przed chwilą miałam wielką ochotę na coś gazowanego, szczególnie jak rodzinka otworzyła taką zimną colę ... no ale powstrzymałam się, szklanka wody i 3 plasterki ogórka zielonego zdziałały cuda!

Zaraz zaczyna się Piekielna kuchnia więc spadam.

[Melonade]

Napisane przez ArcymoneQ

A ja idę spać, dzień drugi bez papierosa zaliczony coraz mniej o nich myślę, to dobrze!

Przed chwilą miałam wielką ochotę na coś gazowanego, szczególnie jak rodzinka otworzyła taką zimną colę ... no ale powstrzymałam się, szklanka wody i 3 plasterki ogórka zielonego zdziałały cuda!

Zaraz zaczyna się Piekielna kuchnia więc spadam.

za brak papierosów .

A ja zrobiłam dzisiaj dzień drugi 30 DS. Kurde, cieszę się z tych swoich ćwiczeń, mam nadzieję, że uda mi się zrobić☠30 dni bez większych przerw ...

[donkje]

A ja Cardio MelB i ręce z gacką, ale wpadło parę cudownych rzeczy i pękło z 2,5k

[Melonade]

Napisane przez donkje

A ja Cardio MelB i ręce z gacką, ale wpadło parę cudownych rzeczy i pękło z 2,5k

Ja dzisiaj zjadłam białą czekoladę :sciana:
Ale i tak mam jeszcze 500kcal do zjedzenia na kolację.

[pretty_girl19892]

Napisane przez donkje

A ja Cardio MelB i ręce z gacką, ale wpadło parę cudownych rzeczy i pękło z 2,5k

Oj bacik się należy co takiego kalorycznego zjadłaś? A może alko?

Napisane przez ArcymoneQ

A ja idę spać, dzień drugi bez papierosa zaliczony coraz mniej o nich myślę, to dobrze!

A tu natomiast za brak palenia wielkie brawa! Oby tak dalej

Napisane przez Melonade

Ja dzisiaj zjadłam białą czekoladę :sciana:
Ale i tak mam jeszcze 500kcal do zjedzenia na kolację.

Jeju to w ciągu dnia tak mało kcal jesz? co planujesz wtedy na kolacje zjeść?


Ja po bieganiu, pobiłam swój rekord o 2 min i robię 4 km w niecałe 28 minut jeszcze troche i może w 30 min zmieszcze 5 km
A teraz zabieram się za Mel B, wiec do później Dziewczyny

[nurek119]

Napisane przez donkje

Nie chodzi o ilość,a le jakość Oczywiście, że niedużo, po prostu jedzenie syfiaste i bezwartościowe
Warzywa? A nie widzisz ogórków konserwowych
Nie przepadam, czasem zjem coś z marchewką, kukurydzą konserwową, czasem jakąś sałatkę, rzodkiewkę, ogórka zielonego czy brokuła.

Ale fantastycznie ze jest ktoś kto jak ja nie przepada za warzywami

Ja znowu czegoś nie ogarniam dziś wyszło mi:
T 29
W 228 - tu wiem ze za dużo
B 66 ale tu aplikacja pokazuje ze to o 6 za dużo ale z tego co zrozumiałam to mam wyrabiać około 160 bo 1,5-2 g na kg? Czyli aplikacja złe pokazuje?

[Melonade]

Napisane przez pretty_girl19892

Jeju to w ciągu dnia tak mało kcal jesz? co planujesz wtedy na kolacje zjeść?


Ja po bieganiu, pobiłam swój rekord o 2 min i robię 4 km w niecałe 28 minut jeszcze troche i może w 30 min zmieszcze 5 km
A teraz zabieram się za Mel B, wiec do później Dziewczyny

No właśnie najwyraźniej tak . Dlatego zawsze mam problem z odchudzaniem, bo nie chcę jeść słodyczy czy fast foodów, ale z drugiej strony jak ich nie jem to ciężko mi się wyrobić z kaloriami i mam mętlik w głowie i nie wiem co robić.

Na dziś wyszło 1252kcal 39% W 46% T 15% B :| [cel: 1550kcal 40%W 30%T 30%B]
A jeszcze ćwiczyłam ...

Zjadłam na kolację 2 kanapki z szynką drobiową, sałatą i pomidorem. Niestety pieczywo miałam zwykłe białe (staram się nie jeść pieczywa, więc tak bardzo nie pilnuję, żeby było jakieś ciemne w domu, żeby nie marnować ...)

Dzisiaj coprawda nie zjadłam śniadania, za co należy mi się☠lanie, ale czułam się kiepsko i nie miałam ochoty ani siły nic jeść.
Na obiad kurczak, kalafior i 2 małe ziemniaki na parze, do tego ogromna porcja sałatki.
100g truskawek
biała czekolada
50g orzechów
Na kolację te kanapki.

Wcale mi się nie wydaje, żeby to było mało, nie czuję się ani trochę głodna, wręcz ciężko by mi było zjeść więcej, no ale z kaloriami słabo.

Napisane przez nurek119

Ale fantastycznie ze jest ktoś kto jak ja nie przepada za warzywami

Ja znowu czegoś nie ogarniam dziś wyszło mi:
T 29
W 228 - tu wiem ze za dużo
B 66 ale tu aplikacja pokazuje ze to o 6 za dużo ale z tego co zrozumiałam to mam wyrabiać około 160 bo 1,5-2 g na kg? Czyli aplikacja złe pokazuje?

Nie wiem, której aplikacji używasz, ale na pewno w takim razie musisz sobie zmienić cel. Bo często są automatyczne cele wpisane i tam zazwyczaj jest tylko 10-15% białka.

[klapkowa]

Napisane przez aamidale

klapkowa Ja gotuję pod przykryciem bo mój TŻ strasznie potem narzeka na ten zapach Oliwka jest super, kończę trzecie albo czwarte opakowanie. Dzięki niej i Syrenie nawet z taką nadwagą cellulit mam ledwie widoczny

Ja gotuję bób na parze, tzn do tej pory tak zawsze gotowałam
Ja wcześniej nigdy nie miałam cellulitu, mimo, iż z wagą moją różie bywało, gdyż zmagam się z ED. Dopiero teraz, po przytyciu 35kg :O, cellulit mam chyba nawet na łydkach

Napisane przez pannaatopowa

@klapkowa: zauwazyłaś, że smak szklarniowych jest niczym w porównaniu do gruntowych?

Mizerii z gruntowych chyba jeszcze nie jadłam, no w każdym bądź razie nigdy sama nie robiłam. Ale jutro to się zmieni

---------- Dopisano o 00:00 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:35 ----------

Napisane przez aamidale

Heej, no to się nie martw, tylko teraz myśl jak to spalić

Też masz pewnie to co ja - nie bierzesz nic do pracy albo jesz jeden posilek, dlugo brak glodu i potem napad?

Napisane przez Chotykczka

witaj w klubie, ja to nawet tygodnia nie wytrzymałam na diecie

Oby jutro było lepiej, wszystko na tle nerwowym, nie ma to jak zajadać stres

Napisane przez ewela93

dacie rade dzewczyny, natrudniejsze są początki ale stopniowo się przyzwyczaicie

Napisane przez bebemwls

Nadajesz nadajesz jak najbardziej. Głowa do góry i cycki do przodu
Nie ma się co załamywać tylko postanowić poprawę. Aby nie było Ci smutno nawpieprzałam się przed chwilą truskawek z bitą śmietaną
a teraz idę po gimnastykować się z TŻ w wannie

Napisane przez ArcymoneQ

To nie ładnie, co zjadłaś?
Jutro się przypilnuj i nie kombinuj z kalorycznymi posiłkami!!!
Oczywiście bez cukru?

Następna no ale nie wszystko stracone, jutro też jest dzień... postaraj się kochana a nie będzie źle. Jeden gorszy dzień nie przekreśla sukcesu w postaci straconego kilograma

Napisane przez LadyDagaMilon

[COLOR="Silver"]Chotykczka i klapkowa za obżarstwo należą sie wirtualne
za to teraz kombinujcie jak to spalić i 3mam kciuki

Napisane przez Malinka_Malinka

Trudno. Zdarza się, byle nie za często

---------- Dopisano o 21:54 ---------- Poprzedni post napisano o 21:51 ----------



OK. Sto brzuszków i od razu lepiej się poczujesz

Napisane przez Melonade

Spokojnie, każdemu się zdarzają upadki ...
Co takiego zjadłaś? Ćwiczyłaś coś dziś?

Dziewczyny, dziękuję, dziękuję, dziękuję! Przeczytałam, przyjęłam baty i wracam od jutra na właściwe tory. Miałam dać sobie spokój do weekendu, do ostatnich egzaminów, ale stwierdziłam, że do tego czasu jest jeszcze parę okazji na czystą miskę aamidale, nic z tych rzeczy! Ja jedzenie mam zawsze przyszykowane, zawsze siedzę wieczorem kuchni i szykuję pojemniki na dzień następny do pracy ;p Jak idę na miasto, to też to uwzględniam -.- Jem 5 posiłków, w miarę równych odstępach czasu. Co zjadłam? Uwaga, dla ludzi o mocnych nerwach: 3 paczki ciastek, 2 czekolady, czekolada do picia, owocowy jogurt pitny, miał być jeszcze budyń 'słodka chwila', ale nie zmieściłam i dzisiaj dałam go kierowniczce ;p Dziś pierwsze trzy posiłki ładne, a wracając z pracy kupiłam 2 małe drożdżówki, bułkę żytnią, owocowy jogurt pitny, czekoladę, małą paczkę granoli owocowej i oczywiście wszystko to zjadłam. Przyznaję, nadal miewam problemy z jedzeniem. Najlepsze, że na co dzień nie jadam takich rzeczy, no nie lubię. Może to przez to, że ostatnio mniej piłam. No i stres u mnie robi swoje. Jak jem czysto, to jem czystko, a jak raz zawalę to...lecę potem po bandzie Pytacie, czy ćwiczyłam. Tak, czytanie notatek ;p Przed północą poczułam znużenie i chciałam chwilkę poćwiczyć, żeby się rozbudzić. Zrobiłam serię ćwiczeń na brzuch, potem leżąc na plecach odpoczywałam przed kolejną serią. No cóż, nie doczekałam, zasnęłam w tej pozycji
Jutro nowy dzień i nowa szansa. Jeśli jutrzejszy dzień będę miała czysty, to znowu wrócę na prawidłowy tor.
Ale się rozpisałam, mam nadzieję, ze nie pośniecie, tak jak ja
Jeszcze raz dzięki za baty!, mam nadzieję, że wyciągnę z nich wnioski i spowrotem będę potrafiła kontrolować samą siebie. Wielki buziak dla Was

Napisane przez aamidale

dzisiaj widzę dużo osób ma świetny dzień, ja z keczupowymi bólami i bez sportu, wy najedzone... Tydzień się dopiero zaczyna, damy radę, nadłożymy pracy i zrealizujemy plan! wierzę w Was i w siebie też!

Uwielbiam Twoje teksty! Damy radę, wszystko jest w naszych rękach

[Melonade]

Napisane przez klapkowa

Dziewczyny, dziękuję, dziękuję, dziękuję! Przeczytałam, przyjęłam baty i wracam od jutra na właściwe tory. Miałam dać sobie spokój do weekendu, do ostatnich egzaminów, ale stwierdziłam, że do tego czasu jest jeszcze parę okazji na czystą miskę aamidale, nic z tych rzeczy! Ja jedzenie mam zawsze przyszykowane, zawsze siedzę wieczorem kuchni i szykuję pojemniki na dzień następny do pracy ;p Jak idę na miasto, to też to uwzględniam -.- Jem 5 posiłków, w miarę równych odstępach czasu. Co zjadłam? Uwaga, dla ludzi o mocnych nerwach: 3 paczki ciastek, 2 czekolady, czekolada do picia, owocowy jogurt pitny, miał być jeszcze budyń 'słodka chwila', ale nie zmieściłam i dzisiaj dałam go kierowniczce ;p Dziś pierwsze trzy posiłki ładne, a wracając z pracy kupiłam 2 małe drożdżówki, bułkę żytnią, owocowy jogurt pitny, czekoladę, małą paczkę granoli owocowej i oczywiście wszystko to zjadłam. Przyznaję, nadal miewam problemy z jedzeniem. Najlepsze, że na co dzień nie jadam takich rzeczy, no nie lubię. Może to przez to, że ostatnio mniej piłam. No i stres u mnie robi swoje. Jak jem czysto, to jem czystko, a jak raz zawalę to...lecę potem po bandzie Pytacie, czy ćwiczyłam. Tak, czytanie notatek ;p Przed północą poczułam znużenie i chciałam chwilkę poćwiczyć, żeby się rozbudzić. Zrobiłam serię ćwiczeń na brzuch, potem leżąc na plecach odpoczywałam przed kolejną serią. No cóż, nie doczekałam, zasnęłam w tej pozycji
Jutro nowy dzień i nowa szansa. Jeśli jutrzejszy dzień będę miała czysty, to znowu wrócę na prawidłowy tor.
Ale się rozpisałam, mam nadzieję, ze nie pośniecie, tak jak ja
Jeszcze raz dzięki za baty!, mam nadzieję, że wyciągnę z nich wnioski i spowrotem będę potrafiła kontrolować samą siebie. Wielki buziak dla Was

A nie masz przypadkiem problemów z kompulsami?
Ja potrafię zjeść☠znacznie więcej w przypływie emocji . Ale wiesz, grunt to później wrócić do normalnego, zdrowego jedzenia i ćwiczenia.

Też mam taki problem, chyba taki wewnętrzny perfekcjonizm, że jak coś robię to chcę żeby było w 100% idealnie ... Musimy z tym jakoś walczyć .

[ArcymoneQ]

Witajcie o poranku, nie zbyt przyjemny jak dla mnie, wczoraj po 20.00 rozpętała się jedna wielka rozmowa odnośnie tych prezentów dla promotorów. Kurde tłumacze ludziom, że łażenie z wielkim koszem słodyczy po uczelni przed obroną to jest czyste szaleństwo. Przecieć nikt nie potraktuje tego jak prezent tylko jak łapówkę, ale nie Ci co chyba nie napisali pracy liczą na jakieś ulgi i w ogóle nie mogę im tego przetłumaczyć. Ale całe szczęście kilka osób zrozumiało to i popiera mnie... także na sobotnim zjeździe czeka mnie burzliwa dyskusja z "debilami"

Ps. Śniadanko - kromka chleba z chudym twarogiem i ogórkiem zielonym.

[nurek119]

Napisane przez Melonade

Nie wiem, której aplikacji używasz, ale na pewno w takim razie musisz sobie zmienić cel. Bo często są automatyczne cele wpisane i tam zazwyczaj jest tylko 10-15% białka.

MyFitnessPal bardzo mi sie podoba to ze ona wszystko liczy ale poki co niezbyt ogarniam
Juz wiem tam jest procentowo ze w 50%; b 25%; t 25%
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[klapkowa]

Napisane przez Melonade

A nie masz przypadkiem problemów z kompulsami?
Ja potrafię zjeść☠znacznie więcej w przypływie emocji . Ale wiesz, grunt to później wrócić do normalnego, zdrowego jedzenia i ćwiczenia.

Też mam taki problem, chyba taki wewnętrzny perfekcjonizm, że jak coś robię to chcę żeby było w 100% idealnie ... Musimy z tym jakoś walczyć .

Masz rację, mam z tym problem. Jem emocjonalnie, mam sztywne podejście do jedzenia, problemy na tym tle od paru lat i ogólnie zaburzony obraz postrzegania siebie Ale cały czas z tym walczę, naprawdę! I ten wewnętrzny perfekcjonizm, o którym piszesz, tak właśnie jest. Chcę jak najlepiej, a jak już coś troszkę nie wyjdzie, to się załamuję i zawalam całą resztę, no, bo i tak nie wyszło
Chciałabym kiedyś wygrać tę walkę ostatecznie.

Ja już po śniadaniu (płatki owsiane, twaróg chudy, jabłko, siemię lniane, orzechy ziemne), lecę do pracy! Miłego dnia Dziewczyny

---------- Dopisano o 07:28 ---------- Poprzedni post napisano o 07:27 ----------

Napisane przez ArcymoneQ

Witajcie o poranku, nie zbyt przyjemny jak dla mnie, wczoraj po 20.00 rozpętała się jedna wielka rozmowa odnośnie tych prezentów dla promotorów. Kurde tłumacze ludziom, że łażenie z wielkim koszem słodyczy po uczelni przed obroną to jest czyste szaleństwo. Przecieć nikt nie potraktuje tego jak prezent tylko jak łapówkę, ale nie Ci co chyba nie napisali pracy liczą na jakieś ulgi i w ogóle nie mogę im tego przetłumaczyć. Ale całe szczęście kilka osób zrozumiało to i popiera mnie... także na sobotnim zjeździe czeka mnie burzliwa dyskusja z "debilami"

Ps. Śniadanko - kromka chleba z chudym twarogiem i ogórkiem zielonym.

Tzn, oni chcą ze słodyczami chodzić przed obroną?

[bebemwls]

Napisane przez klapkowa

Tzn, oni chcą ze słodyczami chodzić przed obroną?

Hehe szkoda,że nie z jakimś alko i bukietami,byłoby bardziej zabawnie

ArcymoneQ sądzę,że to promotorom nieprzypadanie do gustu. Swoja droga wręczanie "prezencików"jest nie legalne

[aamidale]

Napisane przez pannaatopowa

Witajcie. ja dziś miałam wspaniały poranek. otóż narzeczony przyjechal koło 6 do mnie, zauważył że sierota (mój brat) na noc nie zamknął drzwi wszedł i wsunął się pod kołdrę.. poranek był cudny. dopiero śniadanie jedliśmy

na śniadanie zjedliśmy płatki owsiane. a ja dostałam wielgachnego renifera (podobno jeszcze jest na święta :P)

dziś będziemy chodzić z kijkami. znaczy ja będę chodzić a on będzie mnie irytował.

na obiad czeka mnie pomidorówka. miłego dnia dziewczynki

ps. skoro wszyscy pokazują koty to i ja pokażę mojego ocaleńca. uratowałam tą kotkę wydałam mnóstwo kasy na weta (była głucha i ledwo żyła), wysterylizowałam, po tym miała być spokojna i miałam uważac co je, bo mogła przytyć. do dziś zastanawiam się co jej wyciął, bo jest diabeł. znosi nam do domu wszystko: jaszczurki, nornice, myszy, szczury i ptaki. tylko część udaje się uratować. no i się odpowiednio nazywa Mefista od diabła

Ale fajny poranek też takie miewałam czasem jak mieszkałam w akademiku, teraz już mam na stałe
Moja kotka po sterylizacji też zrobiła się diabeł. Nie dalej jak przed chwilą usiłowała spożyć moją ręke bo dotnkełam jej łapki.

[Malinka_Malinka]

Dziewczyny podziwiam Was, ja to jem ok 1600-1900 kcal
Mam źle ułożone dania
Wczorajszy dzień
Śniadanie - owsianka z bakaliami
Przekąska - jogurt truskawkowy z morelami
Obiad - sałata, pomidor, ser feta
Przekąska - pasztet własnej roboty
Kolacja - 1/2 kromki chleba razowego i dwa koreczki śledziowe sułtańskie

W tabelach kalorii wyszło:
1689,35 Kcal
Białko 62,06
Węglowodany 147,90
Tłuszcze 91,47

Rady dla mnie od Was - Poproszę

[aamidale]

Napisane przez Melonade

cieszę się . A jadłaś solo czy w wersji kakaowej?


Jakie cudowne .


pierwsze zdjęcie a la przestraszona sowa . Też cudny .


Jaka piękna .
Oddaj mi małe! Nie mam już miejsca, ale ja bym przygarnęła wszystkie psy i koty .

Nie martw się, ja też wybredna jestem i mało co lubię! A póki co jem niewiele, w zasadzie kurczaka/indyka + szynkę z nich , warzywa i owoce, okazjonalnie chleb i twarożek (tzn. biały ser z odrobiną☠jogurtu, bo jogurtu nie lubię i jakimiś warzywkami), orzechy, tortille, jajka, ser żółty i to w sumie tyle .
Trzeba śledzić donkje i kraść Jej przepisy .

Posypałam trochę kakaem z wierzchu. W ogóle wczoraj na zajęciach poznajdywałam bardzo proste przepisy na sorbety, niech tylko kupię stewię i blender.
Właśnie, która z Was może się wypowiedzieć na temat stewii? bo w necie same peany na ten temat, to prawda że ona taka super?
Co do śledzenia przepisów donkje się zgadzam, bardzo fajne

---------- Dopisano o 09:33 ---------- Poprzedni post napisano o 09:27 ----------

Napisane przez Malinka_Malinka

Dziewczyny co robicie na co dzień? czym się zajmujecie?
Skąd moje pytanie???
Właśnie zaliczam doła pracowego, mam dość
A skoro i tak dzisiaj odbiegamy od wątku, fajnie będzie bliżej się poznać.

Ja jestem rencistką, mieszkam ze swoim narzeczonym i moim dziadkiem, trochę dziadkowi do towarzystwa [Nie mam rodziców, moja babcia zmarła w lutym]. Robię technika informatyki wieczorowo .

---------- Dopisano o 09:43 ---------- Poprzedni post napisano o 09:33 ----------

Napisane przez Melonade

Próbowałam selera, ale mi kompletnie nie smakuje, a w sokach bardzo mocno wyczuwalny jest jego smak. Za to innym taki sok smakował .

Szczerze mówiąc, większość soków itp. robię na oko, nie szukam konkretnych przepisów.
Do zielonego daję banana lub dwa, dwie garście szpinaku baby i jedno awokado. Pyszny jest, a łatwy i szybki do przygotowania. Jak używam blendera to zazwyczaj dolewam wody, jak wyciskarki do owoców to z samych owoców jest idealny, aczkolwiek w tym przypadku nie próbowałam, bo nie wyobrażam sobie awokado w wyciskarce .
Fajnie smakuje też taki z jedną pomarańczą, jednym bananem i garścią szpinaku .

A myślałam że ze mną jest coś nie tak. W zeszłym roku szukałam go po sklepach dwa miesiące i zawsze tak trafiałam, że nie było. A jak już trafiłam - wielkie rozczarowanie Ale ponoć jest bardzo zdrowy więc zazdroszczę tym, które lubią

---------- Dopisano o 09:55 ---------- Poprzedni post napisano o 09:43 ----------

Napisane przez klapkowa

Ja gotuję bób na parze, tzn do tej pory tak zawsze gotowałam
Ja wcześniej nigdy nie miałam cellulitu, mimo, iż z wagą moją różie bywało, gdyż zmagam się z ED. Dopiero teraz, po przytyciu 35kg :O, cellulit mam chyba nawet na łydkach



Mizerii z gruntowych chyba jeszcze nie jadłam, no w każdym bądź razie nigdy sama nie robiłam. Ale jutro to się zmieni

---------- Dopisano o 00:00 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:35 ----------

















Dziewczyny, dziękuję, dziękuję, dziękuję! Przeczytałam, przyjęłam baty i wracam od jutra na właściwe tory. Miałam dać sobie spokój do weekendu, do ostatnich egzaminów, ale stwierdziłam, że do tego czasu jest jeszcze parę okazji na czystą miskę aamidale, nic z tych rzeczy! Ja jedzenie mam zawsze przyszykowane, zawsze siedzę wieczorem kuchni i szykuję pojemniki na dzień następny do pracy ;p Jak idę na miasto, to też to uwzględniam -.- Jem 5 posiłków, w miarę równych odstępach czasu. Co zjadłam? Uwaga, dla ludzi o mocnych nerwach: 3 paczki ciastek, 2 czekolady, czekolada do picia, owocowy jogurt pitny, miał być jeszcze budyń 'słodka chwila', ale nie zmieściłam i dzisiaj dałam go kierowniczce ;p Dziś pierwsze trzy posiłki ładne, a wracając z pracy kupiłam 2 małe drożdżówki, bułkę żytnią, owocowy jogurt pitny, czekoladę, małą paczkę granoli owocowej i oczywiście wszystko to zjadłam. Przyznaję, nadal miewam problemy z jedzeniem. Najlepsze, że na co dzień nie jadam takich rzeczy, no nie lubię. Może to przez to, że ostatnio mniej piłam. No i stres u mnie robi swoje. Jak jem czysto, to jem czystko, a jak raz zawalę to...lecę potem po bandzie Pytacie, czy ćwiczyłam. Tak, czytanie notatek ;p Przed północą poczułam znużenie i chciałam chwilkę poćwiczyć, żeby się rozbudzić. Zrobiłam serię ćwiczeń na brzuch, potem leżąc na plecach odpoczywałam przed kolejną serią. No cóż, nie doczekałam, zasnęłam w tej pozycji
Jutro nowy dzień i nowa szansa. Jeśli jutrzejszy dzień będę miała czysty, to znowu wrócę na prawidłowy tor.
Ale się rozpisałam, mam nadzieję, ze nie pośniecie, tak jak ja
Jeszcze raz dzięki za baty!, mam nadzieję, że wyciągnę z nich wnioski i spowrotem będę potrafiła kontrolować samą siebie. Wielki buziak dla Was




Uwielbiam Twoje teksty! Damy radę, wszystko jest w naszych rękach

Bób na parze - masz parowar [bo nie pamiętam, czy o tym pisałaś] czy kombinujesz?

Ja miewam jakieś zaburzenia, ale nie mam ich stwierdzonych. W ogóle miewam kiepskawe stany psychiczne ale to przez liczbę zgonów osób bliskich, bo to nie tylko rodzice ale np. przyjaciółka, paru znajomych a w lutym babcia no i to już mnie położyło na chwilę. Do psychiatry chodzić nie muszę, ale do psychologa wolę, bo czasem niektórych spraw nie da się ogarnąć samemu. Przez to piłam, a na kacu jadłam i to w jeden dzień o wiele, wiele więcej, niż Ty
I tak mnie to nie złamało tak, jak poprzednie rzeczy. Nie pamiętam wielu miesięcy z życia, tak były bolesne, że mój umysł je wyrzucił. Nie mogę na to nic poradzić.

Haha, dziękuję gdyby nie moje poczucie humoru to miałabym już dawno dość

[aamidale]

Napisane przez ArcymoneQ

Witajcie o poranku, nie zbyt przyjemny jak dla mnie, wczoraj po 20.00 rozpętała się jedna wielka rozmowa odnośnie tych prezentów dla promotorów. Kurde tłumacze ludziom, że łażenie z wielkim koszem słodyczy po uczelni przed obroną to jest czyste szaleństwo. Przecieć nikt nie potraktuje tego jak prezent tylko jak łapówkę, ale nie Ci co chyba nie napisali pracy liczą na jakieś ulgi i w ogóle nie mogę im tego przetłumaczyć. Ale całe szczęście kilka osób zrozumiało to i popiera mnie... także na sobotnim zjeździe czeka mnie burzliwa dyskusja z "debilami"

Ps. Śniadanko - kromka chleba z chudym twarogiem i ogórkiem zielonym.

A wykładowcy na tyle ogarnięci, że nie lubią lizusotwa czy odwrotnie? Świetnie, że obstajesz przy swoim! Masz rację i nie daj się zakrzyczeć. Najlepsza poza do rozmowy z takimi to chłód, opanowanie i stanowczość.

---------- Dopisano o 10:03 ---------- Poprzedni post napisano o 09:57 ----------

Rozpisałam się i będę wdzięczna, jak ktokolwiek moje wypacanie się przeczyta. Nie miałam wczoraj sił już na nic bo zajęcia wyjątkowo nudne i męczące były. Nie miałam czasu się przebrać, krzywo się pomalowałam, obiadu nie miałam [bijcie !] i z ćwiczeń przełaziłam jakieś 10 km:/ w czasie @ mam tak obolały kręgosłup, ale uparłam się że skoro nie będe mmieć czasu na ćwiczenia to nadrobię chodzeniem.
dziś kolana mi odpadają.
Tyle tylko, ze udało mi się, poza czterema kabanosami, uniknąć okresowego grzeszenia. Przechodzę tym razem dużo łagodniej i już dziś wsiadam na rower. Ciekawe, czego to zasługa - myślę, że braku soli.
A i tak czuję się strasznie z tym, że dwa dni bez ćwiczeń. Grrrr!

[donkje]

Napisane przez pretty_girl19892

Donkje a nie nudzi Ci się codziennie twaróg i pierś z kurczaka? możesz napisać na jakie sposoby ją przyrządzasz czy tak samo codziennie? bo mi by się pewnie znudzilo po jakimś czasie takie jedzenie :p

może i nudzi, ale coś za coś Wolę jeść codziennie twaróg i cycka z kury i móc zjeść coś słodkiego i miescić się w bilansie niż kombinować.
Jak mi się chcę to wymyślam różne potrawki z kurczaka, zapiekanki z kurczakiem, pizze twarogową, tosty z twarogu i inne cuda Używam różnych przypraw i sosów z Walden Farms, to te bez kalorii, więc automatycznie nie wrzucam ich w bilans

Napisane przez ArcymoneQ

Przed chwilą miałam wielką ochotę na coś gazowanego, szczególnie jak rodzinka otworzyła taką zimną colę ... no ale powstrzy

to kup sobie coca cole zero Nie popadajmy w paranoje, chemia jak chemia. We wszystkim jest chemia, w warzywach, w mięsie, w pieczywie.Więc cola zero nie zaszkodzi Ja na codzień sobie nie żałuję napojów light, piję pepsi ligt cytrynową, cole zero i liptona sugar free

Napisane przez pretty_girl19892

Oj bacik się należy co takiego kalorycznego zjadłaś? A może alko?

Wstyd się przyznać-białą czekoladę, batona, czekoladowe myszki

Napisane przez klapkowa

Uwaga, dla ludzi o mocnych nerwach: 3 paczki ciastek, 2 czekolady, czekolada do picia, owocowy jogurt pitny, miał być jeszcze budyń 'słodka chwila', ale nie zmieściłam i dzisiaj dałam go kierowniczce ;p Dziś pierwsze trzy posiłki ładne, a wracając z pracy kupiłam 2 małe drożdżówki, bułkę żytnią, owocowy jogurt pitny, czekoladę, małą paczkę granoli owocowej i oczywiście wszystko to zjadłam. Przyznaję, nadal miewam problemy z jedzeniem. Najlepsze, że na co dzień nie jadam takich rzeczy, no nie lubię. Może to przez to, że ostatnio mniej piłam. No i stres u mnie robi swoje. Jak jem czysto, to jem czystko, a jak raz zawalę to...lecę potem po bandzie

Jak to Cię pocieszy to ja z moimi kompulsami potrafię zjeść 2x więcej

Napisane przez aamidale

Właśnie, która z Was może się wypowiedzieć na temat stewii? bo w necie same peany na ten temat, to prawda że ona taka super?
Co do śledzenia przepisów donkje się zgadzam, bardzo fajne

Jak dla mnie stewia jest ohydna, ma gorzki i metaliczny posmak. Sto razy wolę zwykłe słodziki

---------- Dopisano o 10:29 ---------- Poprzedni post napisano o 10:28 ----------

Napisane przez aamidale

Ja miewam jakieś zaburzenia, ale nie mam ich stwierdzonych. W ogóle miewam kiepskawe stany psychiczne ale to przez liczbę zgonów osób bliskich, bo to nie tylko rodzice ale np. przyjaciółka, paru znajomych a w lutym babcia no i to już mnie położyło na chwilę. Do psychiatry chodzić nie muszę, ale do psychologa wolę, bo czasem niektórych spraw nie da się ogarnąć samemu. Przez to piłam, a na kacu jadłam i to w jeden dzień o wiele, wiele więcej, niż Ty
I tak mnie to nie złamało tak, jak poprzednie rzeczy. Nie pamiętam wielu miesięcy z życia, tak były bolesne, że mój umysł je wyrzucił. Nie mogę na to nic poradzić.

Haha, dziękuję gdyby nie moje poczucie humoru to miałabym już dawno dość

Podziwiam Cię za pogodę ducha i tą siłe w sobie. Niejednemu by tego zabrakło. Do tego jeszcze się odchudzasz, ćwiczysz i tak dalej. Godne podziwu

[dom_misia]

Dzięki dziewczyny za wsparcie tylko nas mogę liczyć! Straciłam 15 kg i od tygodnia słyszę że jak tak dalej pójdzie to zginę ale wydaje mi się że to takie mściwe. Zawsze grubaska a teraz nagle jej odwaliło i się chce wylaszczyć! Ale mam ich gdzieś postanowiłam i będę szczupła nie poddam się i już!!!! Pędzę na szczepienie z moim maluszkiem! Trzymajcie się ciepło! Jeszcze raz dzięki za wsparcie!!!

[bebemwls]

Dziewczyny jak tylko urośnie bób u rodziców na działce to przetestuje pomysł z gotowaniem go na parze
aamidale Co do stewi-moi rodzice zakupili kiedyś taką słodką "trawkę",ale nie używają jej- a o samym specyfiku o który pytasz nie mam pojęcia.
donkje dziś będę testować Twój przepis na pierś w otrębach po konsumpcji od razu podzielę się wrażeniami.

Kurcze mi zapotrzebowanie kaloryczne, na po treningu, wyszło BMR 1562.46
mam rozumieć,że to moje zapotrzebowanie? Nie zjadam tyle kcl,zwłaszcza teraz kiedy zapycham się warzywami i truskawkami wczoraj miałam prawie 1300kcl przejedzonych łącznie z trzema ciepłymi lodami z lidla