Chłopaki-Przystojniaki,Dziewczynki-Młode Damy,a przed Nami I Dzień Mamy,IX-X2013 czXI

[dodinha]

Napisane przez Natala84

kurcze, ale nie powinno być Ci smutno
po pierwsze -wiesz że to dziecko na pewno samo osiągnęło takie umiejętności? a nie było sadzane, stawiane, chodzikowane, prowadzane etc? Mały ich raczkował?
a po drugie - Twoja Helenka ma raptem 8 miesięcy - to jeszcze żadna tragedia że jeszcze nie siedzi! ja wiem że na wątku naszym jest kilkoro dzieciaczków które rozwijają sie ruchowo bardzo szybko, ale to nie oznacza że inne rozwijają sie za wolno! tylko normalnie, fizjologicznie. ramy czasowe dla poszczególnych osiągnięć ruchowych są bardzo szerokie - siadanie 6-10 miesięcy, chodzenie nawet do 18 miesięcy - i to nadal jest prawidłowy rozwój
ważniejsze jest moim zdaniem obserwowanie, czy dziecko które skończyło 6-7 miesięcy próbuje co chwila uczyć się czegoś nowego, czy stara się osiągać te kolejne etapy - samodzielnie! bo jeśli nie, to faktycznie należałoby to skonsultować, ale bezstresowo, bo to nadal raczej żadna tragedia tylko może coś dzieciaczka blokuje, jakoś warto mu pokazać co ze swoim ciałkiem zrobić

Mam nadzieję, że zostanę dobrze zrozumiana, bo mam wrażenie że te nasze szybkie wątkowe dzieciaczki tworzą presję na całej reszcie - zupełnie nie potrzebnie tak samo jak Ewacia pisze o Sebie że wreszcie się leniuszek ruszył i teraz nadrabia... ale kurcze, on nie ma czego nadrabiać, rozwija się bardzo fajnie, czasowo i terminowo a nawet bym rzekła że dość szybko

więc nie stresujcie ani siebie ani Waszych dzieci, tylko obserwujcie je i dajcie im czas

Tak,masz rację,ja tak zawsze mam,jak od nich wracam,wiem,że nie powinnam,ale samo jakoś tak wychodzi.Podejrzewam,że robili z nim wszystko to,o czym wspominałas.Wiem na pewno,ze raczkowal i był prowadzany.Poza tym jego mama popełnia masę błędów,ale nie mnie to prostować i zwracać jej uwagę.O wielu rzeczach nie wie,bo np jak jej o czymś wspominam,co wiem od was,to nigdy o tym nie słyszała

Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

[Lolaaaaaaa88]

Napisane przez butterfly20

iście dyplomatyczna odpowiedź, o ty moje guru



moja jutro dostanie kalafiora do łapy. boję się:p dlatego wolę w weekend popróbować jak małż będzie.
Dzisiaj zrobiłam jej kisielek z jabłka z mega grudami o ładnie poszło. Zobczymy...



no wiem, że babka z bloku, ale wcześniej było o naszych dzieciakach

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:28 ----------

Natala przepraszam, bo wiem, że pisałaś (ale wtedy nie przywiązywałam wagi bo nie wiedziałam,że będę chciała już zacząć blw). jak robisz tę pastę jajeczną?

ok

[Natala84]

Gorgulku, Motyl
jajeczna - żółtko rozcieram w niewielkiej ilości mleka
warzywna - gotuje warzywa typu marchewka, brokuł, pietruszka i blenduje z bardzo niewielką ilością wody, dodaje trochę masła

[butterfly20]

Napisane przez Natala84

Gorgulku, Motyl
jajeczna - żółtko rozcieram w niewielkiej ilości mleka
warzywna - gotuje warzywa typu marchewka, brokuł, pietruszka i blenduje z bardzo niewielką ilością wody, dodaje trochę masła

o,dziękuję


a jeszcze pytanie-jaki rodzaj pieczywka podajecie dzieciom?



dobra lecę, bo sie samo nie wyprasuje. a mąż przycina tuje, więc głupio,że się lenię

[dodinha]

Napisane przez gorgulek

Nie wiem czy Ciebie to pocieszy ale znajomych córka zaczęła raczkować jak miała 11 mscy drugiej znajomej córka zaczęła chodzić jak miała 18 mscy i wszystko to jest normą, nie stresuj się



Mam nadzieję, że dobrze się "bawi"






Wrzuciłam nowy fryz Miłka do k.

Wirm,że na wszystko ma czas,ale tak jakoś smutno mi się robi jak widze ich małego.Głupia jestem u tyle,już nie smece

Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

[Natala84]

Napisane przez Madziuchna27

a z jakim chlebkiem?

zwykły biały póki co, próbowałam z ciemnym ale twarde okruchy za bardzo się oddzielały.

Napisane przez butterfly20

iście dyplomatyczna odpowiedź, o ty moje guru


moja jutro dostanie kalafiora do łapy. boję się:p dlatego wolę w weekend popróbować jak małż będzie.
Dzisiaj zrobiłam jej kisielek z jabłka z mega grudami o ładnie poszło. Zobczymy...

nie bój się, dzieci w tym wieku spokojnie sobie z takim jedzonkiem radzą - lepiej niż ich rodzice

[logoasia]

Napisane przez Natala84

a i jeszcze
u mnei w bloku jest dziewczyna, która ma córeczkę miesiąc starszą od Hani. I gospodyni mi doniosła ostatnio że ta mała już chodzi uśmiechnęłam sie tylko pod nosem i poszłam dalej.
bo owa dziewczyna swoją córeczkę od 4 miesiąca wozi w spacerówce z podciągniętym oparciem, od 5 na siedząco (kit że dziecko spływało i trzeba było poduszek i ciągłego poprawiania). No to sorry, ale ja pod wrażeniem żadnym nie jestem, wole swojego "leniuszka"
a jak Hania miała 7 miesięcy i mnie ta dziewczyna na spacerze spotkała to zapytała czy z małą jest wszystko ok, bo leżała na płasko w spacerówce

skoro same nie lubimy być oceniane to również nie oceniajmy. pojęcie tego co dobre i złe jest względne i matka która od 4msc wozi dzieci w podniesionej spacerówce może mieć zerowe pojęcie o rozwoju psychomotorycznym,a wręcz być zdania ze dobrze robi. Wiele razy było wałkowane ze każdy robi jak chce. Myślę, ze kilka mam mogło poczuć się delikatnie dotkniętych tym co napisałaś, zwłaszcza wspominając o sumieniu. grunt to zachować zdrowe podejście do pewnych rzeczy

[gorgulek]

Natala dzięki
Żółtko z mm? To ja z jogurtem zrobię bo mm nie posiadam i dodam może natkę/koperek jeszcze.


Kasia żółtko z avocado możesz zrobić (jak za sucho to jak jak Natala dodać mleka/jogurtu troszkę) rozdziabiać widelcem i już

---------- Dopisano o 21:40 ---------- Poprzedni post napisano o 21:38 ----------

Idę ćwiczyć bo już późno
Małża dziś ni ma na noc

[Natala84]

Napisane przez gorgulek

Natala dzięki
Żółtko z mm? To ja z jogurtem zrobię bo mm nie posiadam i dodam może natkę/koperek jeszcze.

możesz ze swoim a na dobrą sprawę to możesz i wodę dodać

[gorgulek]

Natala no przecież, że mogę ze swoim budyń

[kaska87]

Napisane przez gorgulek

Kasia żółtko z avocado możesz zrobić (jak za sucho to jak jak Natala dodać mleka/jogurtu troszkę) rozdziabiać widelcem i już

jutro mu zrobię

[Natala84]

Napisane przez gorgulek

Natala no przecież, że mogę ze swoim budyń

i w sumie celowo napisałam że z mlekiem, nie wspominając czy z mm czy swoim, bo różnica żadna

[kasiuni_a]

Napisane przez katarzyna2811

Brawa dla Miłka

Kasiunia póki co mieszkam na dwóch pokojach 48 m

to tak jak my

Napisane przez ja-ika

Emilce wyszedł dziś 4 ząbek Wiedziałam, że jakiś będzie, bo miała objawy. Szukałam drugiej górnej jedynki,a tu zaskoczenie... wyszła górna dwójka

gratulacje

Napisane przez logoasia

uf zadzwonilam. mam wizytę w poniedziałek o 20

super

Napisane przez MsLullaby

padam na twarz, Bartek zresztą też, chcę już do domu

myślałam dziś właśnie o Was kiedy wracacie?

Napisane przez kaska87

ja pierdziele świat się kończy siedzę wywalona przed tv i oglądam mecz ligi światowej w siatke a moja "żonka" robi dżemy w kuchni

z czego te dżemy?

Napisane przez Natala84

kurcze, ale nie powinno być Ci smutno
po pierwsze -wiesz że to dziecko na pewno samo osiągnęło takie umiejętności? a nie było sadzane, stawiane, chodzikowane, prowadzane etc? Mały ich raczkował?
a po drugie - Twoja Helenka ma raptem 8 miesięcy - to jeszcze żadna tragedia że jeszcze nie siedzi! ja wiem że na wątku naszym jest kilkoro dzieciaczków które rozwijają sie ruchowo bardzo szybko, ale to nie oznacza że inne rozwijają sie za wolno! tylko normalnie, fizjologicznie. ramy czasowe dla poszczególnych osiągnięć ruchowych są bardzo szerokie - siadanie 6-10 miesięcy, chodzenie nawet do 18 miesięcy - i to nadal jest prawidłowy rozwój
ważniejsze jest moim zdaniem obserwowanie, czy dziecko które skończyło 6-7 miesięcy próbuje co chwila uczyć się czegoś nowego, czy stara się osiągać te kolejne etapy - samodzielnie! bo jeśli nie, to faktycznie należałoby to skonsultować, ale bezstresowo, bo to nadal raczej żadna tragedia tylko może coś dzieciaczka blokuje, jakoś warto mu pokazać co ze swoim ciałkiem zrobić

Mam nadzieję, że zostanę dobrze zrozumiana, bo mam wrażenie że te nasze szybkie wątkowe dzieciaczki tworzą presję na całej reszcie - zupełnie nie potrzebnie tak samo jak Ewacia pisze o Sebie że wreszcie się leniuszek ruszył i teraz nadrabia... ale kurcze, on nie ma czego nadrabiać, rozwija się bardzo fajnie, czasowo i terminowo a nawet bym rzekła że dość szybko

więc nie stresujcie ani siebie ani Waszych dzieci, tylko obserwujcie je i dajcie im czas

zgadzam się

Napisane przez Natala84

Hania na kolację dostała dziś 2 kanapki pokrojone w paseczki - z pastą warzywną i z jajeczną - nie mogłam jej od tego oderwać zajadała się aż miło było patrzeć i szczerze to za wiele z nich nie zostało

Napisane przez Madziuchna27

Smęciłam z tym wózkiem, smęciłam i .... dziś wieczorem kupiłam Taka szybka decyzja, ale mam nadzieję, że będzie dobra Żeby na zlocik już był wózio

O takie coś:

http://allegro.pl/espiro-activ-super...290358782.html

fajnie, że kupiłaś oby się dobrze spisywała

[gorgulek]

No i dalej siedzę
Ale jak się chce wyglądać jak Karingtony ( ) to trza dupkę ruszyć

[Asiek84]

hello

Napisane przez logoasia

cześć mamusie
korzystam z chwili i buszuję po wizażu, dzieciaczki jeszcze śpią.
Wczoraj widziałam się z Endżi, Julcio przekochany, bidula zmęczony był, ale sił na buziaki dla Marcina mial co nie miara

ale słodko

Napisane przez czaszka_

Moje slonce dzis konczy 8 miesiecy!!

wszystkiego najlepszego rowniez dla Michasia Amelkowego i Gosi Badzi!!

Napisane przez Aaamelkaa

a dziękujemy
dla Was dziewczyny również wszystkiego naj

Michaś kończy dziś 8 miesięcy

Napisane przez bajka1807

Amela tez z plecow zaczela siadac tzn siada z kazdej pozycji tylko nie standardowej czworacznej

dobra jest

[QUOTE=katarzyna2811;46781 893]

A dzisiaj też dzień załatany, rano oglądałam mieszkanie pod wynajem i potem do banku po kaskę na kaucje i załatwione. Od 1 lipca będę mieszkać w dużym trzypokojowym mieszkaniu
[QUOTE]

Napisane przez logoasia

non stop jestem zmęczona, kładę się spać razem z Andzią przed 21, a w nocy znowu mam zimne poty mój organizm szaleje.
do południa jeszcze idzie coś zjeść, ale później juz tylko mdłości. 2kg zleciało mi na wadze przez tydzien, żołądek bez przerwy boli, brzuch boli i weź tu się człowieku ciesz
wizytę na nfz mam dopiero 24 czerwca, miałam dzwonić prywatnie ale odwlekam i odwlekam bo jakoś się boję ze nic nie zobaczę

Napisane przez logoasia

misia no chyba zadzwonie
z marcinem chodzilam na nfz i wlasnie mnóstwo kasy zaoszczędziłam. mialam porównanie bo z anką całą ciążę prywatnie. najgorzej jest się dostac do tego lekarza, a poźniej to już cyklicznie wizyty

ja na nfz chodziłam w jednej i drugiej ciąży

Napisane przez dodinha

Właśnie wracamy od znajomych,których mały jest starszym od Helki miesiąc o dziesięć dni i co?On już chodzi,sam .Ech znowu mi smutno trochę,że moja nawet jeszcze nie siedzi sama

Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

nie nakręcaj siętak, każde dziecko jest inne i rozwija się w innym tempie, a miesiąc miedzy dzieciaczkami jest jak przepaść

Napisane przez logoasia

uf zadzwonilam. mam wizytę w poniedziałek o 20

trzymam kciuki


masakra, glut mały staje dosłownie wszędzie gdzie się da... jeszcze nie śpi, co Go odłożyłam do łóżeczka takiego pół śpiącego, to za kilka chwil stawał na równe nogi i koniec spania...

[kasiuni_a]

Napisane przez gorgulek

Natala jak pasty zrobiłaś?
Ja myślałam o jajku i avocado. Ale może Ty jakiś pomysł podrzucisz

ja dziś robiłam sobie pastę z jajka i avocado i Miłek trochę podjadał, smakowało mu ale dużo nie dawałam, bo była tam jeszcze cebula

Napisane przez kaska87

właśnie, kupiłam dzisiaj avocado- i co mam z nim zrobić dla Mikiego?

oprócz tej pasty z jajkiem to ja jeszcze kroję w słupki i daję do łapki

[MsLullaby]

Nena, kasiunia, jesteśmy tu do czwartku. Dziś "uciekłam" do mamy. Mam tu takie jaja, serio. Przyjechał po mnie na lotnisko taki moj "dziadek i babcia" to są sąsiedzi mojej babci i tak się do nich zwracamy oni nie mają własnych dzieci tym bardziej wnuków. Nie miałam wyjścia bo moj ojczym pracował na druga zmianę i bym ponad godzinę musiała na niego czekać. No i oni byli pierwszy raz na tym nowym lotnisku we Wro, to nic że musiał dwa razy bilet kupować za parking, później wyjechał z lotniska i tak go ta Jadzia "kierowała" że znów na nie wjechał było już wtedy grubo po 23, Bartek padnięty, ja też. Dostaliśmy się na autostradę, jedzie 70km/h a ta "Andrzej nie szalej" przed 1 byłam na miejscu. Ledwo wstaliśmy Ci ("dziadkowie") już siedzą w kuchni i czekają. Bartek nie mógł w spokoju zjeść, bawić się, nic. Ciągle go niuniali, cmokali, koszmar. Nie wytrzymałam i im zwracam uwagę raz, drugi. Wkurzyłam się zabrałam bez słowa dziecko i wyszłam. Na drugi dzień to samo. Teraz zamykam się i nie otwieram im drzwi a dziś uciekłam spać do mamy bo już razem z małym mamy dość. Mało tego. Jest tu moja siostra z roczną córką i Bartek się jej boi, pierwszy raz tak płakał że go nie mogłam uspokoić, teraz wybucha płaczem za każdym razem jak Natalie zapiszczy itp. No mam tu niezły cyrk. I jeszcze mnie chyba czeka spotkanie z t. to tak w skrócie

[kasiuni_a]

Dziewczyny, Matal poratujcie, przychodzą jutro znajomi, potrzebuję przepis na jakąś sałatkę, przekąskę i coś na słodko żeby było zgodnie z sb

[nena_milka]

Napisane przez gorgulek

No i dalej siedzę
Ale jak się chce wyglądać jak Karingtony ( ) to trza dupkę ruszyć

Napisane przez MsLullaby

Nena, kasiunia, jesteśmy tu do czwartku. Dziś "uciekłam" do mamy. Mam tu takie jaja, serio. Przyjechał po mnie na lotnisko taki moj "dziadek i babcia" to są sąsiedzi mojej babci i tak się do nich zwracamy oni nie mają własnych dzieci tym bardziej wnuków. Nie miałam wyjścia bo moj ojczym pracował na druga zmianę i bym ponad godzinę musiała na niego czekać. No i oni byli pierwszy raz na tym nowym lotnisku we Wro, to nic że musiał dwa razy bilet kupować za parking, później wyjechał z lotniska i tak go ta Jadzia "kierowała" że znów na nie wjechał było już wtedy grubo po 23, Bartek padnięty, ja też. Dostaliśmy się na autostradę, jedzie 70km/h a ta "Andrzej nie szalej" przed 1 byłam na miejscu. Ledwo wstaliśmy Ci ("dziadkowie") już siedzą w kuchni i czekają. Bartek nie mógł w spokoju zjeść, bawić się, nic. Ciągle go niuniali, cmokali, koszmar. Nie wytrzymałam i im zwracam uwagę raz, drugi. Wkurzyłam się zabrałam bez słowa dziecko i wyszłam. Na drugi dzień to samo. Teraz zamykam się i nie otwieram im drzwi a dziś uciekłam spać do mamy bo już razem z małym mamy dość. Mało tego. Jest tu moja siostra z roczną córką i Bartek się jej boi, pierwszy raz tak płakał że go nie mogłam uspokoić, teraz wybucha płaczem za każdym razem jak Natalie zapiszczy itp. No mam tu niezły cyrk. I jeszcze mnie chyba czeka spotkanie z t. to tak w skrócie

dżizas

[katarzyna2811]

Napisane przez ja-ika

wszystkiego dobrego dla solenizantów

super, że się udało , ale współczuję przeprowadzki

nie martw się Emilka też nie siada sama, ale chwilę siedzi jak ją posadzę. Czasami się przewraca i trzeba ją asekurować

---------- Dopisano o 19:52 ---------- Poprzedni post napisano o 19:50 ----------

Emilce wyszedł dziś 4 ząbek Wiedziałam, że jakiś będzie, bo miała objawy. Szukałam drugiej górnej jedynki,a tu zaskoczenie... wyszła górna dwójka

Brawa za ząbala

Napisane przez logoasia

uf zadzwonilam. mam wizytę w poniedziałek o 20

Super
Z niecierpliwością czekamy na wieści


---------- Dopisano o 20:16 ---------- Poprzedni post napisano o 20:14 ----------

Napisane przez MsLullaby

padam na twarz, Bartek zresztą też, chcę już do domu

Napisane przez kaska87

ja pierdziele świat się kończy siedzę wywalona przed tv i oglądam mecz ligi światowej w siatke a moja "żonka" robi dżemy w kuchni

I komu lepiej

Napisane przez Natala84

Hania na kolację dostała dziś 2 kanapki pokrojone w paseczki - z pastą warzywną i z jajeczną - nie mogłam jej od tego oderwać zajadała się aż miło było patrzeć i szczerze to za wiele z nich nie zostało

Super

Napisane przez kaska87

właśnie, kupiłam dzisiaj avocado- i co mam z nim zrobić dla Mikiego?

Też zakupiłam i mam zamiar go spożytkować

Tak fajnie opisujecie jak wam idzie BLW że też się za to musimy zabrać. Póki co jedynie kanapeczki z masełkiem dawałam i Bartuś miał zaciesz ale zawsze coś tam zjadł.

[Poziomkowa89]

Napisane przez MsLullaby

Nena, kasiunia, jesteśmy tu do czwartku. Dziś "uciekłam" do mamy. Mam tu takie jaja, serio. Przyjechał po mnie na lotnisko taki moj "dziadek i babcia" to są sąsiedzi mojej babci i tak się do nich zwracamy oni nie mają własnych dzieci tym bardziej wnuków. Nie miałam wyjścia bo moj ojczym pracował na druga zmianę i bym ponad godzinę musiała na niego czekać. No i oni byli pierwszy raz na tym nowym lotnisku we Wro, to nic że musiał dwa razy bilet kupować za parking, później wyjechał z lotniska i tak go ta Jadzia "kierowała" że znów na nie wjechał było już wtedy grubo po 23, Bartek padnięty, ja też. Dostaliśmy się na autostradę, jedzie 70km/h a ta "Andrzej nie szalej" przed 1 byłam na miejscu. Ledwo wstaliśmy Ci ("dziadkowie") już siedzą w kuchni i czekają. Bartek nie mógł w spokoju zjeść, bawić się, nic. Ciągle go niuniali, cmokali, koszmar. Nie wytrzymałam i im zwracam uwagę raz, drugi. Wkurzyłam się zabrałam bez słowa dziecko i wyszłam. Na drugi dzień to samo. Teraz zamykam się i nie otwieram im drzwi a dziś uciekłam spać do mamy bo już razem z małym mamy dość. Mało tego. Jest tu moja siostra z roczną córką i Bartek się jej boi, pierwszy raz tak płakał że go nie mogłam uspokoić, teraz wybucha płaczem za każdym razem jak Natalie zapiszczy itp. No mam tu niezły cyrk. I jeszcze mnie chyba czeka spotkanie z t. to tak w skrócie

Jadzia wymiata haha reszty współczuję

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[MsLullaby]

A i jeszcze mówię im że odwiezie mnie ojczym bo i tak jedzie do Wrocławia (kłamstwo) a ta ale jak to? Ale obiecaliśmy. Ale czemu? Ale my zawieziemy. No bożee, jak nie t. to teraz druga wariatka, czy ja takich ludzi przyciągam?

[katarzyna2811]

Lula dużo siły . Przyda ci się.

[MsLullaby]

Napisane przez Poziomkowa89

Jadzia wymiata haha reszty współczuję

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Jadzia krejzolka

[kaska87]

moja koleżanka wstawiła na fb zdjęcie ze swoim narzeczonym i wstawiła takie 3 serduszka w paincie chyba a mój P. na to "widzisz... nie kochasz mnie, nie zrobiłas takich"

[karolson]

Napisane przez matallewar

Ja chodze wcześniej spać, tylko zasnąć do 1 nie umiem

Matal może nie pij tyle kawy

nie no a tak na poważnie ja jak czasem wypije koło 17 to poważnie niemoge usnać

Napisane przez katarzyna2811

A dzisiaj też dzień załatany, rano oglądałam mieszkanie pod wynajem i potem do banku po kaskę na kaucje i załatwione. Od 1 lipca będę mieszkać w dużym trzypokojowym mieszkaniu

A teraz mały szkrab śpi to troszkę ponadrabiam

super że się udalo

Napisane przez Madziuchna27

identyko Julek obojętnie o której przyjdę spać o tej Julek się rozbudza



piona!
tylko mój wył i co uśnie to na 5 minut i od nowa wrzask nie wiem, czy to zęby czy brzuszek, bo od kilku dni jadł kalafiora padł o 2, by o 5 obudzić się na jedzenie i wstać na dobre o 6 lub 7 - nie wiem, bo nawet nie otworzyłam oczu, żeby zobaczyć, która była godzina

Madziuchna może na powaznie powinnaś mu zrobić pokoik i powinien spać sam, neiwiem dlaczego ale Filip dziś spał 2.5 h w dzien jak mnie nie było, ale mama nie siedziala w sypialni u nas tylko pidzamka w dzien, muzyczka chwile zabawy usnał wyszła i nie przychodzila i spał 2.5 h ja przeważnie daje mu spać w ubraniu, siedze w sypialni i śpi 30 min

od kalafiora moze boleć brzusio

Napisane przez Madziuchna27

Julek nie siedzi, ale jeździ z uniesionym zjeżdża mi zawsze na jeden bok

to po co mu podnosisz?

Napisane przez Madzia000

Dziewczyny jak to jest z ta wit D wkoncu, bo czytam ze juz nie podajecie... Do kiedy ja sie daje? Bo ja Jasiowi codziennie aplikuje.
.

ja tez codziennie daje ale mniej niz pisze na opakowaniu.

wit d zalecana jest do 18 rz

Napisane przez logoasia

skoro same nie lubimy być oceniane to również nie oceniajmy. pojęcie tego co dobre i złe jest względne i matka która od 4msc wozi dzieci w podniesionej spacerówce może mieć zerowe pojęcie o rozwoju psychomotorycznym,a wręcz być zdania ze dobrze robi. Wiele razy było wałkowane ze każdy robi jak chce. Myślę, ze kilka mam mogło poczuć się delikatnie dotkniętych tym co napisałaś, zwłaszcza wspominając o sumieniu. grunt to zachować zdrowe podejście do pewnych rzeczy

to taki przykład mamy (żona kuzyna) która ma odpieluszkowe zapalenie mózgu- dziewczynka z asymetria 3.5 mca i fota na FB jak siedzi w poduchach mama zajarana " ona już siedzi, silna dziewczynka", a nikt nie skomentowal...

ja też musze pochwalić mojego leniuszka bo długo nie robił nic a teraz pelza, raczkuje do tylu i siada sam z czworaków

---------- Dopisano o 22:25 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ----------

a wiecie że w sloiczkach obiadkowych hippa z wstawką "ulepszony skład" wycofali sól jodowana

[katarzyna2811]

Napisane przez kasiuni_a

to tak jak my

Jak było nas czworo to spoko ale doszedł Bartuś i ciasno nam tu strasznie. Wszędzie coś poupychane, wszędzie zabawki małego. A co posprzątam to za chwilę znowu rozgradiasz . A i najstarszy też już chciałby swój kącik

Napisane przez kaska87

moja koleżanka wstawiła na fb zdjęcie ze swoim narzeczonym i wstawiła takie 3 serduszka w paincie chyba a mój P. na to "widzisz... nie kochasz mnie, nie zrobiłas takich"

Osz ty jak mogłaś

---------- Dopisano o 22:37 ---------- Poprzedni post napisano o 22:32 ----------

Napisane przez karolson

Matal może nie pij tyle kawy

nie no a tak na poważnie ja jak czasem wypije koło 17 to poważnie niemoge usnać



super że się udalo



Madziuchna może na powaznie powinnaś mu zrobić pokoik i powinien spać sam, neiwiem dlaczego ale Filip dziś spał 2.5 h w dzien jak mnie nie było, ale mama nie siedziala w sypialni u nas tylko pidzamka w dzien, muzyczka chwile zabawy usnał wyszła i nie przychodzila i spał 2.5 h ja przeważnie daje mu spać w ubraniu, siedze w sypialni i śpi 30 min

od kalafiora moze boleć brzusio



to po co mu podnosisz?



ja tez codziennie daje ale mniej niz pisze na opakowaniu.

wit d zalecana jest do 18 rz



to taki przykład mamy (żona kuzyna) która ma odpieluszkowe zapalenie mózgu- dziewczynka z asymetria 3.5 mca i fota na FB jak siedzi w poduchach mama zajarana " ona już siedzi, silna dziewczynka", a nikt nie skomentowal...

ja też musze pochwalić mojego leniuszka bo długo nie robił nic a teraz pelza, raczkuje do tylu i siada sam z czworaków

---------- Dopisano o 22:25 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ----------

a wiecie że w sloiczkach obiadkowych hippa z wstawką "ulepszony skład" wycofali sól jodowana

[kasiuni_a]

Napisane przez karolson

ja też musze pochwalić mojego leniuszka bo długo nie robił nic a teraz pelza, raczkuje do tylu i siada sam z czworaków

brawo

Napisane przez katarzyna2811

Jak było nas czworo to spoko ale doszedł Bartuś i ciasno nam tu strasznie. Wszędzie coś poupychane, wszędzie zabawki małego. A co posprzątam to za chwilę znowu rozgradiasz . A i najstarszy też już chciałby swój kącik

nie no, jasna sprawa
mam tu koleżankę mieszkającą w takim samym mieszkaniu jak nasze, szesnastolatek i dwunastolatek w jednym pokoju, a oni z trzylatkiem w drugim, bardzo im ciasno, zero prywatności z mężem, ale właśnie udało im się zamienić mieszkanie na czteropokojowe

[83monia]

nie nadrobię ale mam info

WZWIAZKU Z TYM ZE REAL (TAKI SKLEP) PRZEJMUJE SIEC AUCHAN W REALU W CZERWCU CALY TOWAR JEST MOCNO RPZECENIONY I WARTO TAM ZAJRZEĆ - szkoda tylko ze ja mam do najblizszego ponad 100 km

[bajka1807]

Napisane przez misia332

Ja mam ciagle jakiegoś stresa związanego z tą ciążą. Boję się non stop...

bo druga ciaza pod tym wzgledem gorsza niestety, ja sie bardziej schizowalam niz w pierwszej, czlowiek za duzo wie

Napisane przez Natala84

kurcze, ale nie powinno być Ci smutno
po pierwsze -wiesz że to dziecko na pewno samo osiągnęło takie umiejętności? a nie było sadzane, stawiane, chodzikowane, prowadzane etc? Mały ich raczkował?
a po drugie - Twoja Helenka ma raptem 8 miesięcy - to jeszcze żadna tragedia że jeszcze nie siedzi! ja wiem że na wątku naszym jest kilkoro dzieciaczków które rozwijają sie ruchowo bardzo szybko, ale to nie oznacza że inne rozwijają sie za wolno! tylko normalnie, fizjologicznie. ramy czasowe dla poszczególnych osiągnięć ruchowych są bardzo szerokie - siadanie 6-10 miesięcy, chodzenie nawet do 18 miesięcy - i to nadal jest prawidłowy rozwój
ważniejsze jest moim zdaniem obserwowanie, czy dziecko które skończyło 6-7 miesięcy próbuje co chwila uczyć się czegoś nowego, czy stara się osiągać te kolejne etapy - samodzielnie! bo jeśli nie, to faktycznie należałoby to skonsultować, ale bezstresowo, bo to nadal raczej żadna tragedia tylko może coś dzieciaczka blokuje, jakoś warto mu pokazać co ze swoim ciałkiem zrobić

Mam nadzieję, że zostanę dobrze zrozumiana, bo mam wrażenie że te nasze szybkie wątkowe dzieciaczki tworzą presję na całej reszcie - zupełnie nie potrzebnie tak samo jak Ewacia pisze o Sebie że wreszcie się leniuszek ruszył i teraz nadrabia... ale kurcze, on nie ma czego nadrabiać, rozwija się bardzo fajnie, czasowo i terminowo a nawet bym rzekła że dość szybko

więc nie stresujcie ani siebie ani Waszych dzieci, tylko obserwujcie je i dajcie im czas

Napisane przez Natala84

a i jeszcze
u mnei w bloku jest dziewczyna, która ma córeczkę miesiąc starszą od Hani. I gospodyni mi doniosła ostatnio że ta mała już chodzi uśmiechnęłam sie tylko pod nosem i poszłam dalej.
bo owa dziewczyna swoją córeczkę od 4 miesiąca wozi w spacerówce z podciągniętym oparciem, od 5 na siedząco (kit że dziecko spływało i trzeba było poduszek i ciągłego poprawiania). No to sorry, ale ja pod wrażeniem żadnym nie jestem, wole swojego "leniuszka"
a jak Hania miała 7 miesięcy i mnie ta dziewczyna na spacerze spotkała to zapytała czy z małą jest wszystko ok, bo leżała na płasko w spacerówce

Napisane przez butterfly20

ale dzieco, które ma 9 miesięcy i już chodzi to już w ogóle jakiś suer hiper gigant. no chyba,że faktycznie rodzice pomagali. U nas dzieciaki dopiero stają, do chodzenia jeszcze trochę brakuje

ja mialam 9 miesiecy jak zaczelam chodzic ale mnie rodzice wspomagali niestety, aczkolwiek poki co tfu tfu nie odczuwam tego jesli chodzi o zdrowie


ja sie chyba zapomnialam pochwalic ze W KOŃCU mojej malej slodkiej coreczke wychodzi lewa dolna jedynka dziaslo juz peklo wiec czekam az wyjdzie

dzis drugi dzien wyzwania z mel b a trzeci cwiczen w ogole, jestem pelna podziwu dla siebie bo nie zdycham po 5 min