Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III

[Ka rolina]

Napisane przez bluesky89

Pater, piękny opis porodu też już chciałabym móc to przeżyć

Właśnie biore kąpiel, może skurcze sie rozkręca, bo niby cały dzień się pojawiają, ale bardzo nieregularne.

Wysłane z mojego GT-I8190 przy użyciu Tapatalka

za rozkręcenie akcji

Napisane przez beat@

Dziewczyny trzymajcie mnie bo mnie zaraz szlak jadny trafi. Narobiłam się dziś jak osioł żeby łóżeczko do wysprzątanego pokoju już wstawić. I co ??? szwagier jeszcze nie powyciągał ich rzeczy z łóżeczka bo ... Czasu nie miał No i dzwonił do mego małża że dzisiaj nie zabierze
No cholera jasna w ubiegły weekend się umawiali i on przez caluśki tydzień czasu nie miał. A tam w środku tylko pościel wsadzona jest.
Aż mnie głowa z nerwów rozbolała. A małż ma na to wy....... Dla niego to nie problem przecież
Wiedziałam że ak będzie

Brak słów na tego Twojego szwagra jak ja nie cierpię takich nie słownych ludzi zabieraj łóżeczko od rodziców i olej go

Napisane przez Ramona_85

Pater gratulacje !!!!

pochwal się pociechą

---------- Dopisano o 18:59 ---------- Poprzedni post napisano o 18:56 ----------

dziś tak śpimy

Jaka slodziutka niunia , od razu można się zakochać

Napisane przez TroppoSensibile

Dziewczyny info od Kakusi:

"O 13:50 przyszła na świat Wikusia, 3150 g i 54 cm szczęścia na porodówkę zsostaliśmy przyjęci o 10:15 i kroplówka. I jak po 11 zaczęły się skurcze tak poszło migiem! 10 min parcia! I rodziłam w wannie".

Moje gratulacjeeeee a ja witam Wiktorkę

Super Gratuluję I za ekspresowy poród


Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 21:01 ---------- Poprzedni post napisano o 20:56 ----------

Napisane przez zophiee

Cześć dziewczyny
Witam się wieczornie, po cięższym dniu.
Borys popłakiwał a ja razem z nim... chyba jakiś baby blues mi się włączył
Słucham sobie ulubionej muzyki na poprawę humoru i patrzę na w końcu błogi sen mojego synka
Jutro spacer, mam nadzieję, że pogoda dopisze, bo już tak tęsknię za spacerem na świeżym powietrzu

Dziewczyny pocieszę Was. Po porodzie obrzęki nóg, uczucie ciężkości odeszło w zapomnienie- co prawda są inne dolegliwości, ale to nieważne!
Do tego nie ma się już takiego wilczego apetytu, i można w końcu spać na brzuchu

Sola trzymam kciuki, za sprawny i piękny poród oby był cudownym przeżyciem dla Was
Ramona Cudowna
Beat Ja też bym olała sprawę tego łóżeczka! Nie to nie, ile można czekać... jak masz możliwość olej to i załatw sobie inne
A my już mamy tydzień

no niestety takie dołki są normalne po porodzie.
A spania na brzuchu szczerze zazdroszczę


Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka

[sylvuniaa84]

Napisane przez pater86

Chciałam Wam ogromnie podziękować za dobre słowa i gratulacje

A teraz opis:

W poniedziałek o 4 rano obudziły mnie skurcze, ale to Wam pisałam i jak wiecie przechodziły, później znowu się pojawiały i tak nie wiedziałam o co chodzi. Dzień wcześniej zaczął odchodzić mi czop, a po skurczach odchodziły coraz to większe kawałki. Ale jeśli skurcze przechodziły to doszłam do wniosku, że to po prostu jakieś przepowiadacze się w końcu zaczęły.
Ugotowałam obiad, pojechałam z mężem pozałatwiać sprawy w banku, w między czasie oczywiście jakieś skurcze się nieregularne pojawiały
Tak minął cały dzień, wieczorem wzięłam kolejną już kąpiel i skurcze zaczynały być regularne, mąż zapisywał wszystko na kartce, a jak zaczęłam plamić stwierdziliśmy, że jedziemy sprawdzić bo to może już to ale byłam pewna, że wrócę do domu
Spokojnie zebraliśmy się i pojechaliśmy bo mimo, że skurcze były regularne, co 5-7 min. to na prawdę myślałam, że te do porodu powinny być mocniejsze. Pod porodówką jeszcze posiedziałam w aucie, czy oby się nie rozejdzie po kościach, no ale w końcu poszłam było około 22.
Położna wstępnie mnie zbadała i okazało się , że mam 5 cm rozwarcia i mówi, że zaczęłam rodzić i w idealnej chwili przyjechałam
Wypełniliśmy papiery, trwało to na prawdę ponad godzinę. Okazało się, że jedna z położnych pochodzi z moich terenów, więc już był temat do rozmów i bardzo się dziwiły, że z takim rozwarciem i skurczami ja się dalej uśmiecham
Skierowali nas na rodzinną salę porodową była już 23. Tam podpięli mnie pod pierwsze w życiu KTG. Położna była bardzo fajna, skurcze nasilały się, ale mały chyba źle wchodził w kanał, bo kazała mi się położyć na lewym boku i dopiero wtedy się zaczęło... Mąż był blady, podawał wodę, ale ja przeżywałam wszystko w sobie, cały czas zamknięte oczy i nic mnie nie interesowało, dopiero wtedy odeszły mi wody. Zauważyłam, że zaczęli przygotowywać kącik dla dziecka, położna wezwała lekarza i wiedziałam, że to już nie długo pokazała mi jaką pozycję przyjmować do parcia, mąż podpierał mi głowę, ale miałam krótkie skurcze parte, na jednym dawałam tylko dwa razy złapać powietrze i przeć, a przydało by się jeszcze raz, położna dopingowała, robiła wszystko żeby zachować krocze, ale sama czułam, że nie dam rady, że główka wychodzi, ale zaraz się chowa. Na jednym ze skurczy mnie nacięła, poczułam tylko lekkie zaszczypanie i wyszła główka i zaraz całe ciałko wylądowało mi na brzuchu i zaczęło płakać była 1:01
Potem to już tylko urodzić łożysko, ale ustały skurcze więc podali mi zastrzyk z oksytocyną i szycie, nie bolące, ale nieprzyjemne, zresztą wtedy już było mi wszystko jedno Cały czas mnie trzęsło, chyba z nerwów...
Leżeliśmy na tej sali 2 godziny, przygasili nam światło i mogliśmy podziwiać naszego synka, który przyssał się do piersi i patrzył na nas
Piękne chwile
Później kazali mi wstać i przejść na salę i tu zaczęły się schody, bo nawet na siedząco mdlałam, nikt nie wiedział dlaczego bo straciłam bardzo mało krwi, przewieźli mnie więc na wózku, wstając z niego na łóżko znowu zemdlałam, na drugi dzień to sami, tylko leżąc było dobrze. Troche to utrudniało opiekę przy małym, który był cały czas przy mnie, ale położne i pielęgniarki przychodziły i mi go podawały.
Okazało się że miałam niskie ciśnienie, mało hemoglobiny i byłam osłabiona, więc na drugi dzień po południu dali mi kroplówkę na wzmocnienie i było już dużo lepiej!

Przyznam się, że bałam się porodu, wyobrażałam sobie męczarnie i katusze, a poród to jest bardzo intymne przeżycie, w które trzeba się wsłuchać i kierować ciałem, a wszystko będzie dobrze

---------- Dopisano o 16:04 ---------- Poprzedni post napisano o 16:00 ----------


Trzymam kciuki

ładnie napisałas ;-)

Napisane przez beat@

Dziewczyny trzymajcie mnie bo mnie zaraz szlak jadny trafi. Narobiłam się dziś jak osioł żeby łóżeczko do wysprzątanego pokoju już wstawić. I co ??? szwagier jeszcze nie powyciągał ich rzeczy z łóżeczka bo ... Czasu nie miał No i dzwonił do mego małża że dzisiaj nie zabierze
No cholera jasna w ubiegły weekend się umawiali i on przez caluśki tydzień czasu nie miał. A tam w środku tylko pościel wsadzona jest.
Aż mnie głowa z nerwów rozbolała. A małż ma na to wy....... Dla niego to nie problem przecież
Wiedziałam że ak będzie

Napisane przez beat@

Maya mam drugie łóżeczko u rodziców. Powiedziałam przed chwilą jaśnie panu żeby mi tamto przywiózł bo ja nie będę czekać bo w takim tempie to ja trafię do szpitala i z niego wyjdę, to się słowem nie odezwał.
A mnie nerwy tak roznoszą że aż mi się płakać chce. Z tych nerwów to sama całe łóżko przesunęłam na swoje miejsce łącznie z dwoma cholernymi pufami. A on się mnie zapytał czy mi pomóc jak już sobie sama dałam radę.

na pewno bym juz nie wziela tego łóżeczka,wolała bym wziac to od rodziców choc by było gorsze od tamtego..pozwanie..ile mozna sie prosić,dość juz czekasz.
I nie dzwigaj kochana bo sobie szkodzisz tylko

Napisane przez Ramona_85

Pater gratulacje !!!!

pochwal się pociechą

---------- Dopisano o 18:59 ---------- Poprzedni post napisano o 18:56 ----------

dziś tak śpimy

ś liczna

Napisane przez TroppoSensibile

Dziewczyny info od Kakusi:

"O 13:50 przyszła na świat Wikusia, 3150 g i 54 cm szczęścia na porodówkę zsostaliśmy przyjęci o 10:15 i kroplówka. I jak po 11 zaczęły się skurcze tak poszło migiem! 10 min parcia! I rodziłam w wannie".

Moje gratulacjeeeee a ja witam Wiktorkę

GRATULACJE OGROMNE

[kamilla123]

Ramona śliczna ta Twoja Supermenka

Pater zazdroszczę takiego porodu, a szczególnie ten fragment mnie rozwalił:

Leżeliśmy na tej sali 2 godziny, przygasili nam światło i mogliśmy podziwiać naszego synka, który przyssał się do piersi i patrzył na nas
Piękne chwile

Cudownie

Napisane przez TroppoSensibile

Dziewczyny info od Kakusi:

"O 13:50 przyszła na świat Wikusia, 3150 g i 54 cm szczęścia na porodówkę zsostaliśmy przyjęci o 10:15 i kroplówka. I jak po 11 zaczęły się skurcze tak poszło migiem! 10 min parcia! I rodziłam w wannie".

Moje gratulacjeeeee a ja witam Wiktorkę

WOW! GRATULACJE! Witamy Wikusię

Napisane przez zophiee

Do tego nie ma się już takiego wilczego apetytu, i można w końcu spać na brzuchu

Oj jak ja o tym marzę!

[bluesky89]

Kakusia, GRATULUJE!
Ramona, jaki słodki cukiereczek!
Beata, ja bym już tego łóżeczka nie chciala. Zamowilabym na allegro albo wziela od rodziców, ale na pewno nie czekalabym, az laskawy Pan mi je przywiezie
Dziewczyny, mam takie klucie w dole brzucha + ból pachwin i miednicy i w ogóle tak inaczej mnie ten brzuch pobolewa położyłam się i zobaczymy co będzie dalej trzymajcie kciuki

Wysłane z mojego GT-I8190 przy użyciu Tapatalka

[kamilla123]

Beat@ wkurzyłabym się na maxa Przecież tu chodzi tylko o wyciągnięcie pościeli co zajmuje max 1 min! A tu taki problem od kilku miesięcy!Po co w ogóle obiecywali to łóżeczko? Naprawdę nie brałabym od nich w ogóle Jedź do rodziców po tamto albo zamów sobie to z IKEI

Ciekawe jak tam Sola? Mam nadzieję, że już tuli swoje Maleństwo

I w ogóle Pradip też się nie odzywa ostatnio

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Kakusia gratulacje: -)

Sola, Blue trzymam kciuki ;-)

Pater piękny opis: -)

[Sola1]

Dziewczyny o 19:37 urodzila sie mala Ola. Wszystko ok. Jutro napisze wiecej bo jestem slaba

[_Maya_]

Napisane przez Sola1

Dziewczyny o 19:37 urodzila sie mala Ola. Wszystko ok. Jutro napisze wiecej bo jestem slaba

gratulacje!!!! Piękne imię wybraliście

[bluesky89]

Sola, gratuluje!

Wysłane z mojego GT-I8190 przy użyciu Tapatalka

[Ka rolina]

Napisane przez Sola1

Dziewczyny o 19:37 urodzila sie mala Ola. Wszystko ok. Jutro napisze wiecej bo jestem slaba

Gratuluję witamy malutka Olę

Bluesky dopinguje z całych sił

Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka

[zophiee]

kakusia, sola gratulacje:lo ve:
witamy na

[bluesky89]

Czy ja coś pisalam o rozwoju akcji? melduje, że Nasz Kacper jest zbyt leniwy, żeby na razie wychodzić ns świat..

Wysłane z mojego GT-I8190 przy użyciu Tapatalka

[beat@]

Bezsenność mnie dopadła dziś.
Całą noc strasznie się wierciłam a od 5 już całkiem nie śpię

Chrześniak małża wyprawia dziś swoje urodzinki. U małego w przedszkolu nadszedł czas ospy. No i zstanawiamy się czy powinnam iść. Niby chory nie jest no ale ospa nie pojawia się z dnia na dzień co myślicie ??

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

[_Maya_]

Napisane przez beat@

Bezsenność mnie dopadła dziś.
Całą noc strasznie się wierciłam a od 5 już całkiem nie śpię

Chrześniak małża wyprawia dziś swoje urodzinki. U małego w przedszkolu nadszedł czas ospy. No i zstanawiamy się czy powinnam iść. Niby chory nie jest no ale ospa nie pojawia się z dnia na dzień co myślicie ??

ryzyko jest zawsze a ospa do 2 tygodni sie wykluwa - Ty już chorowałaś?

[NecroKitty]

Gratulacje dla nowych mamus

Ja sie gdzies przeziebilam, cala noc walczylam z bolem gardla ale zadne domowe spodoby nie daly rade. Czekam na Tz-ta az wroci z apteki i moze uda mi sie troche pospac

Wysłane z mojego LG-E610 przy użyciu Tapatalka

[Bogini Bastet]

Dzień dobry Brzuchatki i Mamusie

ogromne buziaki dla świeżo upieczonych mamuś Sola i Kakusia ogromne gratulację zazdroszczę Wam, że jesteście już po. Mam nadzieję, że przespałyście noc i troszkę się zregenerowałyście po porodzie

Sola, gdy już dojdziesz do siebie daj proszę znać jak się czujesz, jak poród i jakie mała ma wymiary i czy cukrzyca jakoś wpłynęła na akcję porodową

wczoraj znowu miałam nadzieję, że coś się może rozkręci. Miałam ból jak na @, lekkie skurcze, rwało mnie w pachwinach i kłuło w kroczu mały szalał jak po ringu tylko widziałam wybrzuszenia a ja zwijałam się z bólu no, ale po 1 poszliśmy wreszcie spać i dziś w niezmienionym składzie obudziliśmy się razem

zaraz jemy śniadanko, potem jedziemy na targ po lokalne pyszności a potem ktg

miłego dnia

[beat@]

Napisane przez _Maya_

ryzyko jest zawsze a ospa do 2 tygodni sie wykluwa - Ty już chorowałaś?

Miałam. W dzieciństwie ją przechodziłam

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

[bazile]

Dziolchy zaczelo sie.Mam juz skurcze od 7 rano,lekkie plamienie.
Maz bedzie za godzine,tesciowie juz jada po mnie i fru do szpitala.
TydIen przed terminem.Mam nadzieje,ze dzis bede juz tulic mojego Skarba

[beat@]

Napisane przez bazile

Dziolchy zaczelo sie.Mam juz skurcze od 7 rano,lekkie plamienie.
Maz bedzie za godzine,tesciowie juz jada po mnie i fru do szpitala.
TydIen przed terminem.Mam nadzieje,ze dzis bede juz tulic mojego Skarba

Uuuu to powodzenia życzę i trzymam za was strasznie mocno kciuki

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Sola gratulacje : -)

Mój Oliś mnie dziś zaszokowal... zasnął o 23, po czym ją obudzilam się po 4 z twarda ogromna i bolaca piersią, a on sobie dalej smacznie spał. Obudzilam go na jedzenie, zjadł i poszedł spać dalej. Potem już sam obudził się po 7, znów zjadł i poszedł spać. I teraz znowu wstał

---------- Dopisano o 09:09 ---------- Poprzedni post napisano o 09:08 ----------

Dał mi się dziś porządnie wyspać : -)

---------- Dopisano o 09:26 ---------- Poprzedni post napisano o 09:09 ----------

Bazile kciuki ;-)

[bluesky89]

Bazile, kciukam mocno!

Wysłane z mojego GT-I8190 przy użyciu Tapatalka

[zophiee]

Bazile trzymam kciuki mam nadzieję ze pójdzie gładko i dla Ciebie poród będzie wspaniałym przeżyciem

Berenika My też mieliśmy cudowną noc za sobą, tyle że u mnie budzenie jak w zegarku co 3 godzinki
Ale to i tak dobrze, po ostatnim wiszeniu na cycku non stop

Teraz smacznie śpi wieć ja pod prysznic i śniadanko ogarniam

a potem spacer i testujemy nasze bugaboo

Dobrego dnia dziewczyny

[sylvuniaa84]

Napisane przez Sola1

Dziewczyny o 19:37 urodzila sie mala Ola. Wszystko ok. Jutro napisze wiecej bo jestem slaba

gratulacje !!!

Napisane przez beat@

Bezsenność mnie dopadła dziś.
Całą noc strasznie się wierciłam a od 5 już całkiem nie śpię

Chrześniak małża wyprawia dziś swoje urodzinki. U małego w przedszkolu nadszedł czas ospy. No i zstanawiamy się czy powinnam iść. Niby chory nie jest no ale ospa nie pojawia się z dnia na dzień co myślicie ??

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

ospa ma 2 tyg na rozwiniecie sie czy jakos tak....

Napisane przez bazile

Dziolchy zaczelo sie.Mam juz skurcze od 7 rano,lekkie plamienie.
Maz bedzie za godzine,tesciowie juz jada po mnie i fru do szpitala.
TydIen przed terminem.Mam nadzieje,ze dzis bede juz tulic mojego Skarba

trzymamy kciuki

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;46788848]Sola gratulacje : -)

Mój Oliś mnie dziś zaszokowal... zasnął o 23, po czym ją obudzilam się po 4 z twarda ogromna i bolaca piersią, a on sobie dalej smacznie spał. Obudzilam go na jedzenie, zjadł i poszedł spać dalej. Potem już sam obudził się po 7, znów zjadł i poszedł spać. I teraz znowu wstał

---------- Dopisano o 09:09 ---------- Poprzedni post napisano o 09:08 ----------

Dał mi się dziś porządnie wyspać : -)

---------- Dopisano o 09:26 ---------- Poprzedni post napisano o 09:09 ----------

Bazile kciuki ;-)[/QUOTE]

Anioł nie dziecko ;-)






Ale sie akcje rozkręcają,coraz więcej mamuś sie rozpakowuje.


Dziewczyny mam pytanko czy dla noworodków sa jakies nosidełka ? nie chce chusty bo to za skomplikowane,a takie nosidełko przydało by mi sie jak dziecie bedzie miało miesiąc...
Zostane z mała sama a mam jeszcze psa i zastanawiam sie jak ja to ogarne?
córka wyjezdza na wymiane do Niemiec na tydzień,meża w tym czasie też nie bedzie i reszta rodzinki na wakacjach co ja wtedy pocznę?
Mieszkam w centrum wiec psa samego nie wypuszcze w samopas,to sobie pomyslałam o nosidełku Ale czy to jest wygodne i szybkie w zakładaniu?

[poziomkka]

Sola GRATULACJE !!!
Witamy Oleńkę i czekamy na opis

Napisane przez bluesky89

Czy ja coś pisalam o rozwoju akcji? melduje, że Nasz Kacper jest zbyt leniwy, żeby na razie wychodzić ns świat..

A to leniuch jeden... myślałam, że coś się rozwinie

Napisane przez bazile

Dziolchy zaczelo sie.Mam juz skurcze od 7 rano,lekkie plamienie.
Maz bedzie za godzine,tesciowie juz jada po mnie i fru do szpitala.
TydIen przed terminem.Mam nadzieje,ze dzis bede juz tulic mojego Skarba

oby to było dzisiaj!!

A ja od rana denerwuję się na wszystko i ryczę z byle powodu Moja mamusia już mi zepsuła weekend, bo za moimi plecami zaprosiła też moją teściową i takim oto sposobem jedziemy do Lublina razem z nią Tyle, że ja miałam inne plany niż siedzenie z mamuńcią i teściówką..jeszcze żeby siedziały i nic nie gadały, a one ciągle będą gadać o dziecku, co one nie będą robić przy niej i już mi się ciśnienie podnosi.
Do tego te głupie jaskółki, mój leniwy mąż czeka aż mu chyba na głowie zbudują gniazdo, dopiero zareaguje Nie ściągnął jeszcze tego błota, które zdążyły pobudować i one budują sobie dalej w najlepsze, a mnie doprowadzają do szału! Wkurzyło mnie nawet to, że mąż kupił mi za mało mleka i nie starczyło mi do płatków

---------- Dopisano o 10:16 ---------- Poprzedni post napisano o 10:03 ----------

Berenika dopisz mi proszę wizytę 11.06

[Sola1]

Juz powoli wracam do swiata zywych. Wczoraj mialam bardzo niskie cisnienie. Mala urodzila sie z waga 3630 i 55cm dlugosci. Niestety w nocy trafila na noworodki bo cos tam bylo nie tak z saturacja. Prawdopodobnie wychlodzila sie po porodzie. Po obchodzie bede wiedziec czy do mnie wroci czy jeszcze musi byc pod obserwacja takze trzymajcie kciuki.

Bogini - cukry szaleja powyzej dwustu. Nigdy takich nie mialam. Ale dziewczyna z pokoju ma podobnie takze narazie sie nie martwie. Najlepsze jest to ze mam uwazac co jem a jednoczesnie nie przysluguje mi dieta. A wybor zadny. Narazie sie tym nie stresuje, bo malutkiej juz nie szkodzi a podobno moga byc takie zawirowania. Tz byl przy mnie bo zadzwonilam do niego

[Kucyk_Truskawkowy]

Napisane przez karolkya

Czesc kochane
Ja melduje sie ze szpitala ostatni wieczor, niestety Zosia zostanie jeszcze minimum 10 dni
Ja lapie dola bo nie potrafie jej karmic... Przez to ze lezy n intensywnej terapii dostaje butle rozleniwila sie i nie chce ssac a ja mam w dodatku plaskie brodawki i nie umie tego zlapac no i sa poranione w strupkach... Jutro bede probowala z nakladkami ... Zobczymy ... Ale ogolnie chce mi sie plakac ...
:'(

Wyslane za pomoca Tapatalk2

Ojej przykro mi.. Trzymajcie się

Napisane przez __Sylwia__88

A i dziewczyny bojące się porodu: położna od początku zajęć w sr powtarza uparcie - pozytywne nastawienie to 90% sukcesu.
Ja dzięki niej teraz bardzo optymistycznie podchodzę.

No racja racja Ale pomimo to jak pomyślę o porodzie to boli mnie brzuch ze stresu

Ramona słodki maluszek

Napisane przez TroppoSensibile

Dziewczyny info od Kakusi:

"O 13:50 przyszła na świat Wikusia, 3150 g i 54 cm szczęścia na porodówkę zsostaliśmy przyjęci o 10:15 i kroplówka. I jak po 11 zaczęły się skurcze tak poszło migiem! 10 min parcia! I rodziłam w wannie".

GRATULACJE!!!

Napisane przez Sola1

Dziewczyny o 19:37 urodzila sie mala Ola. Wszystko ok. Jutro napisze wiecej bo jestem slaba

Jupi! Gratulacje!!


U mnie nic ciekawego
Robie wszystko (sprzątanie, seks, spacery, sutki, ćwiczenia, liście malin, olej z wiesiołka dopochwowo) i nic się nie dzieje Tzn łapią mnie skurcze i twardnienia no ale to nie to
We wtorek wizyta to się dowiem na czym stoję
I jezcze raz pytam po co było leżeć 10 tygodni?




Wysłane z mojego SGP321 przy użyciu Tapatalka

[Ramona_85]

Napisane przez TroppoSensibile

Dziewczyny info od Kakusi:

"O 13:50 przyszła na świat Wikusia, 3150 g i 54 cm szczęścia na porodówkę zsostaliśmy przyjęci o 10:15 i kroplówka. I jak po 11 zaczęły się skurcze tak poszło migiem! 10 min parcia! I rodziłam w wannie".

Moje gratulacjeeeee a ja witam Wiktorkę

GRATULACJE Kakusia

[Ka rolina]

Napisane przez beat@

Bezsenność mnie dopadła dziś.
Całą noc strasznie się wierciłam a od 5 już całkiem nie śpię

Chrześniak małża wyprawia dziś swoje urodzinki. U małego w przedszkolu nadszedł czas ospy. No i zstanawiamy się czy powinnam iść. Niby chory nie jest no ale ospa nie pojawia się z dnia na dzień co myślicie ??

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

Jeżeli już chorowałaś to niby ryzyko ponownego zarażenia jest niewielkie...ale pewnie sama bałabym się ryzykować

Napisane przez NecroKitty

Gratulacje dla nowych mamus

Ja sie gdzies przeziebilam, cala noc walczylam z bolem gardla ale zadne domowe spodoby nie daly rade. Czekam na Tz-ta az wroci z apteki i moze uda mi sie troche pospac

Wysłane z mojego LG-E610 przy użyciu Tapatalka

Współczuję przeziębienia obyś zdążyła się wykurować przed porodem.

Napisane przez bazile

Dziolchy zaczelo sie.Mam juz skurcze od 7 rano,lekkie plamienie.
Maz bedzie za godzine,tesciowie juz jada po mnie i fru do szpitala.
TydIen przed terminem.Mam nadzieje,ze dzis bede juz tulic mojego Skarba

Mocne za szybki poród
[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;46788848]Sola gratulacje : -)

Mój Oliś mnie dziś zaszokowal... zasnął o 23, po czym ją obudzilam się po 4 z twarda ogromna i bolaca piersią, a on sobie dalej smacznie spał. Obudzilam go na jedzenie, zjadł i poszedł spać dalej. Potem już sam obudził się po 7, znów zjadł i poszedł spać. I teraz znowu wstał

---------- Dopisano o 09:09 ---------- Poprzedni post napisano o 09:08 ----------

Dał mi się dziś porządnie wyspać : -)

---------- Dopisano o 09:26 ---------- Poprzedni post napisano o 09:09 ----------

Bazile kciuki ;-)[/QUOTE]
To Twój noworodek śpi lepiej niż moja 21-miesięczna panna

Napisane przez sylvuniaa84

Dziewczyny mam pytanko czy dla noworodków sa jakies nosidełka ? nie chce chusty bo to za skomplikowane,a takie nosidełko przydało by mi sie jak dziecie bedzie miało miesiąc...
Zostane z mała sama a mam jeszcze psa i zastanawiam sie jak ja to ogarne?
córka wyjezdza na wymiane do Niemiec na tydzień,meża w tym czasie też nie bedzie i reszta rodzinki na wakacjach co ja wtedy pocznę?
Mieszkam w centrum wiec psa samego nie wypuszcze w samopas,to sobie pomyslałam o nosidełku Ale czy to jest wygodne i szybkie w zakładaniu?

Wczoraj pisałam, że kupiłam dla córki coś takiego http://allegro.pl/nosidelko-kolyska-...278658942.html , ale u nas się nie sprawdziło, bo mała mi jakoś w nim ginęła i bałam się, że się udusi. I jakoś w ogóle nie umiałam go dopasować. Ale wpadło mi w oko jeszcze coś takiego http://allegro.pl/maxi-cosi-easia-gr...282877602.html . W tym nosidełku jest wkładka do pozycji embrionalnej i można dzieci od urodzenia w nim nosić. Chociaż na dłuższe spacery jakoś nie jestem przekonana do pionowej pozycji noworodka

Napisane przez poziomkka

Sola GRATULACJE !!!
Witamy Oleńkę i czekamy na opis


A to leniuch jeden... myślałam, że coś się rozwinie


oby to było dzisiaj!!

A ja od rana denerwuję się na wszystko i ryczę z byle powodu Moja mamusia już mi zepsuła weekend, bo za moimi plecami zaprosiła też moją teściową i takim oto sposobem jedziemy do Lublina razem z nią Tyle, że ja miałam inne plany niż siedzenie z mamuńcią i teściówką..jeszcze żeby siedziały i nic nie gadały, a one ciągle będą gadać o dziecku, co one nie będą robić przy niej i już mi się ciśnienie podnosi.
Do tego te głupie jaskółki, mój leniwy mąż czeka aż mu chyba na głowie zbudują gniazdo, dopiero zareaguje Nie ściągnął jeszcze tego błota, które zdążyły pobudować i one budują sobie dalej w najlepsze, a mnie doprowadzają do szału! Wkurzyło mnie nawet to, że mąż kupił mi za mało mleka i nie starczyło mi do płatków

---------- Dopisano o 10:16 ---------- Poprzedni post napisano o 10:03 ----------

Berenika dopisz mi proszę wizytę 11.06

Oj bidulka to kiepsko Ci się dzień zaczął Oby było już tylko lepiej

A ja zaliczyłam już dzisiaj spacer i schody I jak po powrocie poszłam do toalety to zobaczyłam, że odszedł mi kawałek czopa co prawda z córką zaczął mi odchodzić jakieś 2 tyg przed porodem, więc się jeszcze nie nakręcam, ale jakby nie było to znak, że już godzina zero zbliża się wielkimi krokami

[beat@]

Napisane przez Ka rolina

Jeżeli już chorowałaś to niby ryzyko ponownego zarażenia jest niewielkie...ale pewnie sama bałabym się ryzykować

Wyczytałam właśnie w google że jeżeli ospa była przebyta u ciężarnej w przeszłości, a kobieta miała kontakt z osobą chorą na ospę (tak jak u mnie ospę miałam i kontakt z prawdopodobnie zarażoną osobą by był), może dojść do reaktywacji zakażenia i objawów półpaśca. W takiej sytuacji nie dochodzi do uogólnionej wiremii, a więc nie ma ryzyka zakażenia dla płodu. Ryzyko zakażenia płodu i powikłań z tym związanych występuje tylko w przypadku pierwotnego zakażenia ciężarnej, która wcześniej nie chorowała na ospę wietrzną.

Na innej stronie jeszcze napisali że po 36 tygodniu ciąży u płodu może się rozwinąć pełnoobjawowa ospa. Noworodkowi podaję się wtedy immunoglobulinę przeciwko ospie wietrznej i półpaścowi.

Czyli krótko. Siedzieć w domu i na żadne urodziny się nie wybierać. Lepiej nie ryzykować.
A skoro w przedszkolu jest to tylko kwestia czasu aż u dzieciaków szwagra się pojawi.
I coś czuję że ja wtedy przeniosę się do moich rodziców, bo teściówka będzie tam do nich łaziła codziennie o tym jestem święcie przekonana. A później będzie mi te zarazki do domu przynosić gdzie już wtedy pewnie Milenka będzie z nami. Ja dziękuję bardzo żeby mi się noworodek ospą zaraził dzięki niej.

Moja mama mówi że no jak to tak, że co ona nie myśli że w domu małe dziecko będzie Powiedziała że jak by co mam do niej przyjść i nie ryzykować. A jak ona (teściówka) teraz tam do szwagra też tak ciągle chodzi to może to nawet teraz mi do domu przytargać więc mamcia mi mówi że jak chcę to nawet jeszcze przed porodem mam się przenieść do nich

[Sola1]

Ola juz jest przy mnie. Bedzie miec kontrole jeszcze 4 razy dziennie. Takze poki co jest ok


-------

Kakusia - gratulacje