Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią część 17

[201604191001]

Dziwi mnie, ze musze powstrzymywac chichot jak widze "Jezus powiedzial"
A Tyrion powiedzial co innego

[05872c226b72f809f533e1be5bdf48ff33b7c1f2_5d4611f2b5f9d]

Napisane przez dominikmeller25

http://wiadomosci.onet.pl/slask/3-la...apomnial/qkzwn

jak można zapomnieć że dziecko zostało w samochodzie i przez parę godzin sobie o tym fakcie nie przypomnieć?
zresztą dziwne że ludzie jeśli widzieli małą to nie zwrócili uwagi że siedzi w zamkniętym samochodzie przy takich upałach.

I co roku to samo. Szkoda dziecka.

[201604181004]

dzisiaj zdziwiła mnie kobieta w tesco
byłam w kasie samoobsługowej i kasowałam loda, kod nie wchodził, artykuł nieznany.
poprosiłam ją
"NIEZNANY TO NIEZNANY CO JA CI PORADZE" wzięła tego loda i wrzuciła do kosza obok kas takiego gdzie wkładają rzeczy z których ludzie rezygnują albo nie wchodzą.
loda.
mojego loda.
od kiedy my w ogóle na ty byłyśmy.
w ogóle wtf.

[201604191001]

Drabi, chyba zartujesz. Opierdzielilas ja?

[201604181004]

nie o_O tak mnie zatkało o_O

---------- Dopisano o 19:11 ---------- Poprzedni post napisano o 18:44 ----------

a i zdziwił mnie facet na motorze "motorze' raczej...
jechałam sobie 90 na godzinę, on mnie wyprzedził... jechał spokojnie 100/110. miał ubrane krótkie spodenki i jakieś śmieszne ochraniacze, które wyglądały jak te które nosiłam na rolki gdy miałam 10 lat
boże...

[Artm]

Napisane przez drabineczka

dzisiaj zdziwiła mnie kobieta w tesco
byłam w kasie samoobsługowej i kasowałam loda, kod nie wchodził, artykuł nieznany.
poprosiłam ją
"NIEZNANY TO NIEZNANY CO JA CI PORADZE" wzięła tego loda i wrzuciła do kosza obok kas takiego gdzie wkładają rzeczy z których ludzie rezygnują albo nie wchodzą.
.

A później wrzuci roztopionego loda z powrotem do zamrażarki, ktoś kupi i zatrucie gotowe
Swoją drogą ja spotkałem się w Tesco z podobnym zachowaniem w stosunku do klienta, chociaż nie tak bezczelnym.
Wziąłem do koszyka kilka jabłek. Ważę w kasie samoobsługowej, szukam na liście artykułów i nie mogę znaleźć. Po kilkakrotnej prośbie przychodzi pan i mentorskim tonem mówi, że "kod od zawsze jest naklejany na jabłkach". Musiałem wpatrywać się w tę naklejkę i bardzo małe literki żeby odczytać. Nie wiem dlaczego akurat jabłka zostały w ten sposób wyróżnione, bo inne owoce na wagę (banany, cytryny, pomarańcze itp.) były normalnie wyszczególnione na wyświetlaczu kasy.

Staram się unikać Tesco, bo obsługa pozostawia tam wiele do życzenia. Nie tylko z powodu zachowania takiego jak powyżej, ale także dlatego, że personelu jest po prostu za mało i w razie jakichkolwiek problemów trzeba długo czekać na jakąkolwiek pomoc.

[Chatul]

Napisane przez Artm

A później wrzuci roztopionego loda z powrotem do zamrażarki, ktoś kupi i zatrucie gotowe

Właśnie tego się w sklepach najbardziej obawiam. Że lody, mrożonki, cokolwiek, co powinno być cały czas zamrożone, niekoniecznie było odpowiednio przechowywane. Czy to z winy sprzedawcy, czy to z winy klienta

[magyarparaszt]

Widziałam, że ostatnio w Biedronce wprowadzili system oceny obsługi przez klienta i można wcisnąć odpowiednią buźkę lub taką neutralną jak to

[Chatul]

Napisane przez magyarparaszt

Widziałam, że ostatnio w Biedronce wprowadzili system oceny obsługi przez klienta i można wcisnąć odpowiednią buźkę lub taką neutralną jak to

Ciekawe, czy we wszystkich Biedronkach już to wprowadzili. I ciekawe, jak będą z tego rozliczać pracowników.
Sama pewnie nie raz miałabym ochotę wcisnąć kasjerowi „:(” jak zaczyna kasować moje produkty, kiedy poprzedni klient jeszcze swoich nie zabrał, ale nie wiem, czy to pomysł kasjera (wątpię), czy szefostwa sklepu. Jeśli to drugie, to kasjer nie powinien za to dostawać smutnej buźki. Smutną buźkę powinno dostać szefostwo, a takiej opcji, niestety, brak

[201604200942]

Napisane przez Chatul

Ciekawe, czy we wszystkich Biedronkach już to wprowadzili. I ciekawe, jak będą z tego rozliczać pracowników.
Sama pewnie nie raz miałabym ochotę wcisnąć kasjerowi „:(” jak zaczyna kasować moje produkty, kiedy poprzedni klient jeszcze swoich nie zabrał, ale nie wiem, czy to pomysł kasjera (wątpię), czy szefostwa sklepu. Jeśli to drugie, to kasjer nie powinien za to dostawać smutnej buźki. Smutną buźkę powinno dostać szefostwo, a takiej opcji, niestety, brak

jak ja tego nie lubię. tak samo jak tego jak klient w żółwim tempie zbiera te swoje zakupy dopiero jak zapłaci. Jakby nie mógł tego robić podczas kasowania.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[201604200942]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

jasne, ale można zacząć je już wtedy pakować, a nie jak kasjer wyda resztę.
I jeszcze stanie tak, że nie mam dostępu do swoich zakupów.

[ciri15]

Napisane przez dacn

Bo to idioci są, coś w stylu "jestę dziewicą i macie podziwiać bo mam jusz 17 lat i jestę inna."
Co więcej większość żarliwych katolików sama by szydełkiem podziałała żeby nie mieć problemy i dalej opowiadać bzdury, byleby tylko nikt nie wiedział. A tak przy okazji to nie wiesz że gwałty spotykają tylko złe dziewczyny? no wiesz za krótkie spódniczki, uśmiechające się prowokująco, noszące MAKIJAŻ czy rozmawiające z chłopcami. Porządnych to nie spotyka nigdy.

W życiu bym nie powiedziała, że jakikolwiek żarliwy katolik, którego znam by tak postąpił. Nie wiem jakich Ty znasz żarliwych katolików, bo to chyba są katolicy tylko na podstawie chrztu.

[dacn]

Napisane przez SamaraMorganx

jak ja tego nie lubię. tak samo jak tego jak klient w żółwim tempie zbiera te swoje zakupy dopiero jak zapłaci. Jakby nie mógł tego robić podczas kasowania.

Wkurzają mnie ludzie którzy żyją w żółwim tempie, oczywiście wtedy kiedy ma to wpływ na mnie i spowalnia mnie

[invisible_01]

Dziwią mnie dziewczyny w butach na obcasach na koncertach. Pal licho to, że dziwi mnie dbanie o nienaganny wygląd w sytuacji, kiedy powinno się ubrać jak najwygodniej, bo może jej wygodnie w szpilkach. Rozumiem. Ale choćby uważała szpilki za najwygodniejsze buty świata, to zakładanie ich na koncert, na którym jest kilka, kilkadziesiąt tysięcy ludzi, to dla mnie szczyt głupoty. Niech coś się stanie i wszyscy zaczną biec - gwarantuję, że nie będzie czasu zdejmować szpileczek, brać ich do ręki i gnać boso. Naprawdę, czasami wystarczy tylko pomyśleć.

[ciri15]

Napisane przez dominikmeller25

http://wiadomosci.onet.pl/slask/3-la...apomnial/qkzwn

jak można zapomnieć że dziecko zostało w samochodzie i przez parę godzin sobie o tym fakcie nie przypomnieć?
zresztą dziwne że ludzie jeśli widzieli małą to nie zwrócili uwagi że siedzi w zamkniętym samochodzie przy takich upałach.

Też nie wiem, poraziła mnie ta wiadomość.

[dacn]

Napisane przez ciri15

W życiu bym nie powiedziała, że jakikolwiek żarliwy katolik, którego znam by tak postąpił. Nie wiem jakich Ty znasz żarliwych katolików, bo chyba są katolicy tylko na podstawie chrztu.

Znam rożnych katolików i takich na pokaz i takich którzy mocno wierzą w to że wierzą. W obu grupach są ludzie dobrzy, których cenię i szanuję jak i tacy których najchętniej bym nigdy już nie oglądała. Jednak nie znam podłego ateisty, cóz pewnie wszystko jeszcze przede mną.

A co do powyższego to hmmm skąd mogę to wiedzieć- np z jaką prośbą mogą się zwracać do mnie dawno nie widziani znajomi ? Opinię mam wyrobioną.

[ciri15]

Napisane przez Chatul

Ciekawe, czy we wszystkich Biedronkach już to wprowadzili. I ciekawe, jak będą z tego rozliczać pracowników.
Sama pewnie nie raz miałabym ochotę wcisnąć kasjerowi „:(” jak zaczyna kasować moje produkty, kiedy poprzedni klient jeszcze swoich nie zabrał, ale nie wiem, czy to pomysł kasjera (wątpię), czy szefostwa sklepu. Jeśli to drugie, to kasjer nie powinien za to dostawać smutnej buźki. Smutną buźkę powinno dostać szefostwo, a takiej opcji, niestety, brak

Jezu, tempo kasowania w biedronce jest naprawdę zabójcze... Choć ja z obsługi jestem zadowolona, gorzej z niektórymi klientami.

[Chatul]

Napisane przez ciri15

Jezu, tempo kasowania w biedronce jest naprawdę zabójcze... Choć ja z obsługi jestem zadowolona, gorzej z niektórymi klientami.

Ja akurat za Biedronką nie przepadam z wielu powodów, więc zakupy robię tam raz na ruski rok.

[BioIvO]

Napisane przez Artm

Staram się unikać Tesco, bo obsługa pozostawia tam wiele do życzenia.

Ostatnio byłam pod wrażeniem, że w Tesco w mojej okolicy na kasie pracują panie 50+. Pewnie sklep ma z tego tytułu jakieś profity ale dobrze, że gdzieś kobiety w tym wieku mogą znaleźć prace.

[ciri15]

Napisane przez dacn

Znam rożnych katolików i takich na pokaz i takich którzy mocno wierzą w to że wierzą. W obu grupach są ludzie dobrzy, których cenię i szanuję jak i tacy których najchętniej bym nigdy już nie oglądała. Jednak nie znam podłego ateisty, cóz pewnie wszystko jeszcze przede mną.

A co do powyższego to hmmm skąd mogę to wiedzieć- np z jaką prośbą mogą się zwracać do mnie dawno nie widziani znajomi ? Opinię mam wyrobioną.

Nie wiem do czego pogrubione się odnosi, zgubiłam się.
Ja nie znam ani jednego podłego katolika, takiego prawdziwego, który rozumie zasady swojej religii. Szczerze, to jedna taka rodzina jest dla mnie wzorem do naśladowania, bo to najlepsi ludzie jakich znam. O ateistach się nie wypowiadam, bo to raczej młodzi ludzie, tacy... zwyczajni, nieidealni. Tak jak większość największej grupy, czyli ludzi, którzy niby ochrzczeni, niby katolicy, ale na ogół religię mają gdzieś. No i w tej właśnie grupie najwięcej jest tych "najgorszych".

[BioIvO]

Napisane przez dacn

Wkurzają mnie ludzie którzy żyją w żółwim tempie, oczywiście wtedy kiedy ma to wpływ na mnie i spowalnia mnie

Ja z kolei nie lubię jak ludzie w gorącej wodzie kąpani narzucają mi swoje stresy i pośpiechy. To że kogoś nosi nie znaczy, że ja też muszę skakać na jednej nóżce.

[dacn]

Napisane przez ciri15

Nie wiem do czego pogrubione się odnosi, zgubiłam się.
Ja nie znam ani jednego podłego katolika, takiego prawdziwego, który rozumie zasady swojej religii. Szczerze, to jedna taka rodzina jest dla mnie wzorem do naśladowania, bo to najlepsi ludzie jakich znam. O ateistach się nie wypowiadam, bo to raczej młodzi ludzie, tacy... zwyczajni, nieidealni. Tak jak większość największej grupy, czyli ludzi, którzy niby ochrzczeni, niby katolicy, ale na ogół religię mają gdzieś. No i w tej właśnie grupie najwięcej jest tych "najgorszych".

Też jestem ochrzczona wbrew mojej woli.
To pogrubione odnosiło się do pytań skąd wiem że to katolicy w znacznej części szukaliby sposobu na "pozbycie się " problemu..... no po prostu wiem.

Miło że twierdzisz że jestem młoda i mój mąż i szwagierka i moi znajomi, fakt mało znam ateistów po 50 roku życia.

---------- Dopisano o 21:37 ---------- Poprzedni post napisano o 21:36 ----------

Napisane przez BioIvO

Ja z kolei nie lubię jak ludzie w gorącej wodzie kąpani narzucają mi swoje stresy i pośpiechy. To że kogoś nosi nie znaczy, że ja też muszę skakać na jednej nóżce.

Ok, niech każdy robi w swoim tempie ale nie na środku alejki w supermarkecie, jak musi się 10 minut pogapić na półki z keczupem spoko ale niech mi zostawi przejście, ja wiem który keczup chce i chcę go szybko.

[IzzieSt]

Napisane przez BioIvO

Ja z kolei nie lubię jak ludzie w gorącej wodzie kąpani narzucają mi swoje stresy i pośpiechy. To że kogoś nosi nie znaczy, że ja też muszę skakać na jednej nóżce.

Ja tak samo. Jak pakuję do torebki to chcę sobie to poukładać w miarę, a nie wrzucić na szybko. O ile mam dużo zakupów to mogę parę rzeczy schować w międzyczasie, a jak 4 rzeczy na krzyż to sobie ktoś poczeka

Napisane przez dacn

Ok, niech każdy robi w swoim tempie ale nie na środku alejki w supermarkecie, jak musi się 10 minut pogapić na półki z keczupem spoko ale niech mi zostawi przejście, ja wiem który keczup chce i chcę go szybko.

To taki problem powiedzieć przepraszam? Jeszcze mi się nie zdarzyło żeby ktoś mnie nie dopuścił do półki. Zdarza mi się gapić na półki z ketchupami jak szukam tego jedynego, a cała ściana w pudliszkach, których nienawidzę

---------- Dopisano o 21:54 ---------- Poprzedni post napisano o 21:53 ----------

Napisane przez ciri15

Ja nie znam ani jednego podłego katolika, takiego prawdziwego, który rozumie zasady swojej religii. Szczerze, to jedna taka rodzina jest dla mnie wzorem do naśladowania, bo to najlepsi ludzie jakich znam. O ateistach się nie wypowiadam, bo to raczej młodzi ludzie, tacy... zwyczajni, nieidealni. Tak jak większość największej grupy, czyli ludzi, którzy niby ochrzczeni, niby katolicy, ale na ogół religię mają gdzieś. No i w tej właśnie grupie najwięcej jest tych "najgorszych".

Ja tak samo

[dacn]

Napisane przez IzzieSt

To taki problem powiedzieć przepraszam? Jeszcze mi się nie zdarzyło żeby ktoś mnie nie dopuścił do półki. Zdarza mi się gapić na półki z ketchupami jak szukam tego jedynego, a cała ściana w pudliszkach, których nienawidzę

Nie, pod warunkiem ze nie jest to 10 rozlazła osoba tego dnia, z drugiej strony ci powolni też mogli by być mniej egocentryczni i robić swoje tak żeby innym nie przeszkadzać, no chyba że w myśleniu tez sa powolni.

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

Napisane przez IzzieSt

Ja tak samo. Jak pakuję do torebki to chcę sobie to poukładać w miarę, a nie wrzucić na szybko. O ile mam dużo zakupów to mogę parę rzeczy schować w międzyczasie, a jak 4 rzeczy na krzyż to sobie ktoś poczeka

To taki problem powiedzieć przepraszam? Jeszcze mi się nie zdarzyło żeby ktoś mnie nie dopuścił do półki. Zdarza mi się gapić na półki z ketchupami jak szukam tego jedynego, a cała ściana w pudliszkach, których nienawidzę

Ja się zawsze stresuję podczas pakowania produktów. Panie się tak spieszą, a ja w pośpiechu zmieniam się w ślamazarę - coś mi wyleci z torebki, albo w ogóle nie mogę do niej trafić :P Poza tym zakupy muszę mieć dobrze poukładane, a kobietka przy kasie czasem bierze wszystko z prawej strony, zamiast z przodu i burzy moją koncepcję :P A potem co mam zrobić - całego kurczaka położyć na pomidorach i jajkach? ;( Nie lubię zawadzać ludziom, nawet w toalecie jestem mistrzem błyskawicą, ale czasem się nie da!

Taaa, ketchup Pudliszki - w składzie ogrom pomidorów, w smaku sam ocet ;_;

Ja największych popieprzeńców znam z rodziny mega-fanatycko-katolickiej. Córkom niczego nie wolno, nie mogą tknąć kompa nawet w celach edukacyjnych (na informatyce najgorsze, bo w gimnazjum pierwszy raz Worda zobaczyły), jednemu synusiowi od wychowania na łeb padło. Oczywiście nie chcę uogólniać, to tylko przykład. Mam wśród znajomych ludzi wierzących, niewierzących, agnostyków i ludzi którzy nigdy nie zastanawiali się głębiej na to w co wierzą - wszyscy są w zasadzie normalni

[Chatul]

[1=8c9538aac29bb5fbc2d31b2 aac28a8f9b62d5c74_6584d26 7571b8;46832322]Poza tym zakupy muszę mieć dobrze poukładane, a kobietka przy kasie czasem bierze wszystko z prawej strony, zamiast z przodu i burzy moją koncepcję :P[/QUOTE]

Też tego nie lubię. W ogóle denerwuje mnie to, że w wielu sklepach niby taśma na produkty jest szeroka, ale kasjer nie ma do wszystkich dostępu, bo część produktów zatrzymuje się np. na monitorze przy kasie

---------- Dopisano o 23:42 ---------- Poprzedni post napisano o 23:38 ----------

[1=8c9538aac29bb5fbc2d31b2 aac28a8f9b62d5c74_6584d26 7571b8;46832322]Ja największych popieprzeńców znam z rodziny mega-fanatycko-katolickiej.[/QUOTE]

Zdziwiona nie jestem. Fanatyzm chyba w każdej formie jest szkodliwy.

Córkom niczego nie wolno, nie mogą tknąć kompa nawet w celach edukacyjnych (na informatyce najgorsze, bo w gimnazjum pierwszy raz Worda zobaczyły) (…)

To już jawne działanie na szkodę dziecka Nie ogarniam czegoś takiego.

W ogóle przerażona jestem tym, jak wiele osób ma pomysł trzymania własnego dziecka z dala od komputera najlepiej do czasu aż dziecko pójdzie szkoły podstawowej. I tylko dlatego jedynie do czasu aż dziecko pójdzie do SP, że w szkole będzie mieć lekcje informatyki.
Nowoczesne technologie są obecnie przez wiele osób demonizowane. Podejścia „najwyżej dzieciak nauczy się obsługi komputera w szkole” też nie rozumiem

[DudiBoy]

Dlatego uwielbiam Auchan, tam kasjerzy sami pakują do jednorazówek. Kij że byle jak i wędlinę można znaleźć z domestosem, ale przynajmniej ludzie chwytają siaty i idą a nie stoją i zbierają pół godziny

[invisible_01]

Napisane przez DudiBoy

Dlatego uwielbiam Auchan, tam kasjerzy sami pakują do jednorazówek. Kij że byle jak i wędlinę można znaleźć z domestosem, ale przynajmniej ludzie chwytają siaty i idą a nie stoję i zbierają pół godziny

Ja wykładam zakupy na taśmę zawsze działami, dzięki czemu łatwiej to spakować. Mrożonki obok siebie, pieczywo obok siebie itp. Ludzie będąc w Auchan kładą na taśmę: ryba, chipsy, chleb, Domestos, fistaszki, kurczak i tak dalej w ten deseń zakupy z całego wózka i są oburzeni, że mają razem spakowane mrożonki z pieczywem

[Chatul]

Napisane przez DudiBoy

Dlatego uwielbiam Auchan, tam kasjerzy sami pakują do jednorazówek. Kij że byle jak i wędlinę można znaleźć z domestosem, ale przynajmniej ludzie chwytają siaty i idą a nie stoję i zbierają pół godziny

Ja się nigdy nie spotkałam w Auchanie ze złym pakowaniem produktów. Zawsze kasjer sensownie łączył produkty.
Za to niektórych produktów kasjerzy w ogóle nie chcą pakować i zamiast do reklamówki, kładą je na taśmę jadącą w stronę klienta. To mnie dziwi