Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV - Strona 7 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Uroda > Pielęgnacja włosów i fryzury > Włosy kręcone: pielęgnacja, fryzury, inspiracje

Notka

Włosy kręcone: pielęgnacja, fryzury, inspiracje Forum dla osób z kręconymi włosami. Rozmawiamy o stylizacji i pielęgnacji loków. Wejdź, podziel się doświadczeniem, zadaj pytanie.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-06-13, 10:31   #181
Klaudenc
Moderator
 
Avatar Klaudenc
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 203
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Kotki są urocze. Często jak sobie idę to jakieś fajne kotecki siedzą na murkach. Sama kota nie mam, ale mama chce sobie kupić maine coon
W Polsce miałam kotki i cocker spaniela to kotka ma brat, a psa wydał jakiejś dziewczynce bo nie mogłabym go tu zabrać niestety. Dodatkowo nie mam swojego mieszkania własnego, tylko wynajmowane to może kiedyś sobie sprawię jakieś małe zwierzątko typu szynszyla
Klaudenc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-13, 10:47   #182
Joanku
Zadomowienie
 
Avatar Joanku
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 1 159
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Klaudenc, moje wyżej to właśnie rodowodowe MCO
Jak będzie mama kupować to lepiej z rodowodem za parę stow więcej niż napędzać biznesy pseuduhom. Co to oszczędzają na wszystkim od karmy do szczepień, no i czy to MCO też.nie masz 100 pewności. Te biedne kocice tam to rozplodowe maszynki do robienia pieniędzy.

Sent from my GT-I9100 using Tapatalk
__________________
07.2012 Włosowa, hormonalna apokalipsa
06.2013 Walka o lwią grzywę.
20.12.2013 Świadomie dobieram kosmetyki.
Joanku jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-13, 10:55   #183
Klaudenc
Moderator
 
Avatar Klaudenc
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 203
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Nie no mama chce z hodowli z rodowodem kicia ale z Anglii bo z Polski kota nie będzie tachać. Jakoś ok. 400 funtów w większości miejsc kosztują.
Myslałam że Twojek otki to nie są maine coon bo jak patrzyłam fotki to były to duże koty z takimi pędzelkami na uszach jak rysie.

Edytowane przez Klaudenc
Czas edycji: 2014-06-13 o 10:56
Klaudenc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-13, 12:06   #184
Joanku
Zadomowienie
 
Avatar Joanku
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 1 159
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Pedzelki to niestety cecha recesywna i nie z każdej linii łączenia kotów da się je uzyskać.
To nie jest regułą. POdobno za 50 lat to w ogóle ten pędzelkow nie będzie ;(
Plus moje koty to są koty ratowane.
Jednego trzeba było 'odsprzedac' bo się dziecko urodziło i kotek be. A drugi był w tak słabej hodowli, ze sie serce krajalo zeby go nie zabrać
Oj miałam się później ze skrzywioną psychiką kota Z przekoconego domu:/
Datego bardzo ważne jest odpowiednie dobranie hodowli. spotkanie się z hodowcą przed odbiorem kota, ocenienie warunków w jakich zwierzęta żyją, jeśli hodowca nie chce się spotkać to znaczy, że ma coś do ukrycia.


No niestety ale najlepsze hodowle mco to są jednak polska, niemcy, holandia, kanada. Wg mnie koty z hodowli angielskich są w stosunkowo słabym typie porównując do piękności znajomych hodowców z polski.
Tak więc naprawdę musicie się przyłożyć do szukania, żeby koty miały mocno zarysowane cechy. bo niestety mam wrażenie że angielski hodowcy nie łączą kotów mocnych w typie ;/
A kot angielski mocny w typie do polskiego mocnego w typie się nie równa, o sorry...
Hodowla Polska w UK Aisza ma piękne kocięta. Jak oglądałam, to naprawdę piękna genetyka i koty zdrowe.
Ja w tym trochę siedzę, więc jak byś potrzebowała rady to wal.

Sent from my GT-I9100 using Tapatalk
__________________
07.2012 Włosowa, hormonalna apokalipsa
06.2013 Walka o lwią grzywę.
20.12.2013 Świadomie dobieram kosmetyki.
Joanku jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-13, 12:15   #185
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Cytat:
Napisane przez Joanku Pokaż wiadomość
Jednego trzeba było 'odsprzedac' bo się dziecko urodziło i kotek be.
Nie ogarniam czegoś takiego. Dziecko nie jest przeciwwskazaniem do mieszkania z kotem Wręcz powiedziałabym, że kot w domu może być dla wychowania dziecka bardzo korzystny.

Cytat:
A drugi był w tak słabej hodowli, ze sie serce krajalo zeby go nie zabrać
Niestety, na tym też żerują pseudohodowle Mam nadzieję, że udało się zgłosić pseudohodowlę, a potem kontrola wykazała nieprawidłowości. Szkoda, żeby takie hodowle dalej istniały.
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-13, 12:17   #186
Klaudenc
Moderator
 
Avatar Klaudenc
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 203
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Zawsze mieliśmy tlyko takie zwykłe domowe kotki, a mama i tak nie ma możliwości by zwierzaka brać zza granicy więc lepiej na miejscu by pasowało. I tak pewnie dopiero za ileś miesiecy tego kota będzie kupować, więc jakby co to popytam, ale ona też patrzy by gdzieś bliżej kupić bo nie ma własnego samochodu itd., więc nikt nie będzie z nią na drugi koniec Anglii jechał.

U mnie w domku zawsze jakieś zwierzaki były, aczkolwiek zawsze były to takie niechciane przez kogoś, raz jedynie bernardyna mieliśmy z hodowli to taki wielki pies i ładny wyrósł jakich mało ;D Potem niestety ktoś go nam otruł i nie udało się go odratować. Potem miałam spaniela który miał kilku właścicieli przed i to młody piesek bo miał 9 mscy jak go wzięłam, potem go ktoś nam ukradł i wyrzucił w jakimś lesie to szczęście trafiło, że koleżanka mojej mamy do znalazła i nam go oddała

Edytowane przez Klaudenc
Czas edycji: 2014-06-13 o 12:22
Klaudenc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-13, 12:53   #187
Joanku
Zadomowienie
 
Avatar Joanku
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 1 159
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
Nie ogarniam czegoś takiego. Dziecko nie jest przeciwwskazaniem do mieszkania z kotem Wręcz powiedziałabym, że kot w domu może być dla wychowania dziecka bardzo korzystny.
Wiesz mnie też to straszliwie wkurza! Ja juz nawet nie chcę się zagłębiać w to np. że a Hameryce to się kotu pazury usuwa żeby 'dziecka nie podrapał jak np. za ogon pociągnie' I robi sie taką kocią kalekę :sciana:

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
Niestety, na tym też żerują pseudohodowle Mam nadzieję, że udało się zgłosić pseudohodowlę, a potem kontrola wykazała nieprawidłowości. Szkoda, żeby takie hodowle dalej istniały..
Problem w tym że to nie była pseudohodowla, tylko dosyć zaniedbana angielska 'wylęgarnia' i papiery są i wszystko i koty nawet swój pokój tam miały z drapakami ale smród niewyobrażalny i nie dośc ze koty to i psy i te psy startowały do tych zahukanych kociąt. Rudy jak go kupiłam powinien wazyć około 1.5 kg-2,5
Ważył 800g. Dosyć trudna kocia psychika niestety, dożywtonie załatwianie sie w wannie, brak umiejętności zabawy z drugim [Resetem] bo się bał. Jedzenie z miski wszystkiego naraz, potem kolki ;/
Eh długo by pisać, hodowla została zgłoszona ale nie wiem co dalej w tej sprawie. Baba nawet raz się nie zainteresowała czy kot uz zdrowy, czy wykastrowany ;/
I tak naprawdę nikogo to nie obchodzi. Wszeklkie organizacje mają zwykle prawnie związane ręce albo maja gdzieś, mi to się marzy w PL czy tu w UK coś formatu policji dla zwierząt jak w USA... Bez pierdzielenia z władzą wykonawczą...

Cytat:
Napisane przez Klaudenc Pokaż wiadomość
Zawsze mieliśmy tlyko takie zwykłe domowe kotki, a mama i tak nie ma możliwości by zwierzaka brać zza granicy więc lepiej na miejscu by pasowało. I tak pewnie dopiero za ileś miesiecy tego kota będzie kupować, więc jakby co to popytam, ale ona też patrzy by gdzieś bliżej kupić bo nie ma własnego samochodu itd., więc nikt nie będzie z nią na drugi koniec Anglii jechał.
Klaudenc ja rozumiem tylko Cię uczulam że kupienie kota 'bo bliżej' czy 'bo taniej' to dosyć niebezpieczne. To jest towarzysz na długie lata i ja tez samochodu nie miałam a zakombinowałam ze do Leeds [5 godzin ode mnie autem] pojechałam, bo hodowla którą rozważałam bliżej miała dosyć często pozytywny wynik HCM [choroba serca].
Zakup kota to dopiero początek a nie koniec. Głupia byłam bo widzisz pojechałam tak daleko ale pani wolała wszystko internetem i miła w mailach i zdjęcia ładne wśród medali wysyłała... A ja nie miałam jak się z nią spotkać wczesniej i oprócz ceny kota [450 funa] to jeszcze ze 3 na dzień dobry poszło na leczenie, behaviorystę i cuda wianki bo nawet ze swoją wiedzą nie dawałam sobie rady [mimo ze koty to moja długoletnia pasja]...

Tak się wydaje, że 'kto by na drugi koniec anglii po kota jechał' A bo co? Bo kot to nie wart zachodu? Musicie z mamą bardzo uwaznie prześledzić co te hodowle oferują, co mówią jak reaguja na chęć spotkania [bo wiele jest takich co tylko pokazują fotke piszesz maila a oni, jak do jutra wpłaci pani depozyt to kociaka pani rezerwujemy do odbioru za 3 tygodnie] zero możlwiości sprawdzenia co tam się może dziać... ;/ Zaznacze razjeszcze WG MNIE ANGIELSKIE HODOWLE SA BARDZO SŁABE I KOTY SĄ SŁABE W PORÓWNANIU DO HODOWLI POLSKICH. Jak będziecie szukac na prawdę jestem chętna pomóc żebyście nie popełniły moich błędów i zeby choć nutka żalu przez serce nie przeleciała 'że tyle problemów za cięzkie pieniądze na własne życzenie'
__________________
07.2012 Włosowa, hormonalna apokalipsa
06.2013 Walka o lwią grzywę.
20.12.2013 Świadomie dobieram kosmetyki.
Joanku jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-06-13, 13:22   #188
Wizazanka5000
Zakorzenienie
 
Avatar Wizazanka5000
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 6 246
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Cytat:
Napisane przez Klaudenc Pokaż wiadomość
Kotki są urocze. Często jak sobie idę to jakieś fajne kotecki siedzą na murkach. Sama kota nie mam, ale mama chce sobie kupić maine coon
W Polsce miałam kotki i cocker spaniela to kotka ma brat, a psa wydał jakiejś dziewczynce bo nie mogłabym go tu zabrać niestety. Dodatkowo nie mam swojego mieszkania własnego, tylko wynajmowane to może kiedyś sobie sprawię jakieś małe zwierzątko typu szynszyla
A czemu nie moglyscie zabrac psiaka?
w zyciu bym mojej suni nikomu nie oddala. Teraz jak sie wyprowadzilysmy z mieszkania to sunia poszla z siostra mieszkac, bo tak ustalikysmy wspolnie, ale tak strasznie mi sie za nia teskni

Wysłane z mojego HTC Desire 500 przy użyciu Tapatalka
Wizazanka5000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-13, 13:32   #189
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Cytat:
Napisane przez Joanku Pokaż wiadomość
Wiesz mnie też to straszliwie wkurza! Ja juz nawet nie chcę się zagłębiać w to np. że a Hameryce to się kotu pazury usuwa żeby 'dziecka nie podrapał jak np. za ogon pociągnie' I robi sie taką kocią kalekę :sciana:
Nie mówiąc o tym, że to rodzice są odpowiedzialni za dziecko, kota i wychowanie dziecka. Od początku trzeba dziecko uczyć, że kot to żywa istota, która ma uczucia i nie można robić kotu krzywdy. Na początku zresztą, dopóki jest dziecko małe i wiele nie rozumie, to trzeba być obecnym przy kontakcie zwierzaka i dziecka, żeby móc od razu interweniować.

Ja jako dziecko miałam bardzo duży kontakt z kotami i naprawdę nigdy problemu nie było. Od początku byłam uczona, jak obchodzić się z kotem, więc zwyczajnie wiedziałam, że nie ciągnie się zwierzaka za ogon, głaszcze się od łepka do ogona, a nie w drugą stronę, nie odciąga się od jedzenia itp. To naprawdę nie jest czarna magia nawet dla młodego człowieka.

Cytat:
Problem w tym że to nie była pseudohodowla, tylko dosyć zaniedbana angielska 'wylęgarnia' i papiery są i wszystko i koty nawet swój pokój tam miały z drapakami ale smród niewyobrażalny i nie dośc ze koty to i psy i te psy startowały do tych zahukanych kociąt.
A zwracałaś na to uwagę właścicielowi? Czasami warto człowieka nawet wziąć na stronę i spokojnie mu powiedzieć, że coś jest nie tak.
Wiadomo, mała szansa, że pomoże, zwłaszcza, jak ktoś sam nie zauważa problemu, ale próbować zawsze warto.

Cytat:
Eh długo by pisać, hodowla została zgłoszona ale nie wiem co dalej w tej sprawie. Baba nawet raz się nie zainteresowała czy kot uz zdrowy, czy wykastrowany ;/
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-13, 13:56   #190
201605161428
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 5 219
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

A ja nie do końca się zgodzę, że zwierze z dzieckiem zawsze ma po drodze. Mam tu dwa przykłady:
a) koleżanka ma kota, dziki, wstrętny, drapiący wszystkich włącznie z właścicielką, nie ma mowy, żeby się do dziecka zbliżył
b) koleżanka miała huskiego i własnie musieli znaleźć mu nowy dom, jak urodziła, bo rasa ponoć zbyt niebezpieczna dla takich maluszków

Pochwale się wam moim dwumiesięcznym odrostem, a co!
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg DSCN6836.jpg (54,2 KB, 11 załadowań)
201605161428 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-13, 14:03   #191
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Cytat:
Napisane przez TheUnlike Pokaż wiadomość
A ja nie do końca się zgodzę, że zwierze z dzieckiem zawsze ma po drodze. Mam tu dwa przykłady:
a) koleżanka ma kota, dziki, wstrętny, drapiący wszystkich włącznie z właścicielką, nie ma mowy, żeby się do dziecka zbliżył
W takiej sytuacji ja bym się zastanawiała, czy w ogóle kot się w tym domu dobrze czuje (jeśli jest dziki i wszystkich drapie). Oraz, czy jest zdrowy, rzecz jasna.
Generalnie koty, które są zdrowe i dobrze traktowane takich zachowań nie przejawiają.

Cytat:
b) koleżanka miała huskiego i własnie musieli znaleźć mu nowy dom, jak urodziła, bo rasa ponoć zbyt niebezpieczna dla takich maluszków
Na psach jakoś szczególnie się nie znam, więc nie będę występować jako znawca, ale muszę przyznać, że zdziwiona jestem. Husky to psy, które mają opinie bardzo łagodnych. Nie znam przypadków, w których dobrze prowadzony husky przejawiałby zachowania agresywne w stosunku do dzieci
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-06-13, 14:11   #192
201605161428
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 5 219
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Cytat:
W takiej sytuacji ja bym się zastanawiała, czy w ogóle kot się w tym domu dobrze czuje (jeśli jest dziki i wszystkich drapie). Oraz, czy jest zdrowy, rzecz jasna.
Generalnie koty, które są zdrowe i dobrze traktowane takich zachowań nie przejawiają.
Zdrowy, zadbany, ukochany przez panią, a bestia taka, że zbliżysz się to ci oczy wydrapie. Ona wiecznie całe ręce od kota przerysowane, bo mości pana przesunąć chciała jak jej na książkach siadł. Jedyny kot, którego naprawdę nie trawię.

Cytat:
Na psach jakoś szczególnie się nie znam, więc nie będę występować jako znawca, ale muszę przyznać, że zdziwiona jestem. Husky to psy, które mają opinie bardzo łagodnych. Nie znam przypadków, w których dobrze prowadzony husky przejawiałby zachowania agresywne w stosunku do dzieci
U nich był ten problem, że ten husky był chowany sam, bez żadnych innych psów. I przez to jak pojawiło się dziecko, to on je odbierał w kategoriach rywalizowania. I niestety musieli psa oddać do dobrego domu, bo jednak takie wielkie zwierze, nie może być w pobliżu dziecka, kiedy ma go za konkurenta.
201605161428 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-13, 14:17   #193
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Cytat:
Napisane przez TheUnlike Pokaż wiadomość
Zdrowy, zadbany, ukochany przez panią, a bestia taka, że zbliżysz się to ci oczy wydrapie. Ona wiecznie całe ręce od kota przerysowane, bo mości pana przesunąć chciała jak jej na książkach siadł. Jedyny kot, którego naprawdę nie trawię.
A od początku życia taki był? Od początku był u Twojej koleżanki? Czy źle reaguje tylko na chęć głaskania, drapania itp., czy również sam potrafi podejść i zaatakować?

Cytat:
U nich był ten problem, że ten husky był chowany sam, bez żadnych innych psów. I przez to jak pojawiło się dziecko, to on je odbierał w kategoriach rywalizowania. I niestety musieli psa oddać do dobrego domu, bo jednak takie wielkie zwierze, nie może być w pobliżu dziecka, kiedy ma go za konkurenta.
Wiele psów to „jedynacy”, więc to nie do końca w tym problem. Podejrzewam, że albo pies nie był do końca właściwie wychowywany, albo to cechy osobnicze psa tutaj przeważyły. Bo husky jako taki nie jest złym towarzyszem dla dziecka. Jest dużo rodzin, w których spokojnie żyje dziecko i starszy od niego husky.
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-13, 14:24   #194
201605161428
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 5 219
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

A nie wiem, az tak sie w kocia historie nie zglebialam.
Weterynarz im powiedzial, ze hisky jest stadny, wiec to normalne ze dziecko wzial za rywala z braku innych zwierzat :/

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
201605161428 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-13, 14:27   #195
martaakow
Zakorzenienie
 
Avatar martaakow
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 9 549
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
Wiele psów to „jedynacy”, więc to nie do końca w tym problem. Podejrzewam, że albo pies nie był do końca właściwie wychowywany, albo to cechy osobnicze psa tutaj przeważyły. Bo husky jako taki nie jest złym towarzyszem dla dziecka. Jest dużo rodzin, w których spokojnie żyje dziecko i starszy od niego husky.
Z ust mi wyjęłaś. Dokładnie to samo chciałam napisać. Husky nie są agresywnymi psami, wręcz powiedziałabym, że te, z którymi miałam kontakt, były aż potulne. Musiała to być kwestia naprawdę kiepskiego wychowania psa. Nie wierzę też w indywidualne cechy psa, bo nawet to da się zmienić z pomocą osoby, która się tym zajmuje. Moja koleżanka miała psa (z adopcji), który był niesamowicie agresywny, wredny i ogólnie tragedia. Zgłosiła się do takiej babeczki, ta spędziła z nimi ze 2 dni i zaleciła masę nowych rzeczy, jakie powinni wprowadzić. I co? Z psem po jakimś czasie zaczęło być wszystko w porządku. Został mu tylko nawyk zjadania jedzenia zostawionego na wierzchu.
martaakow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-13, 14:29   #196
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Cytat:
Napisane przez TheUnlike Pokaż wiadomość
Weterynarz im powiedzial, ze hisky jest stadny, wiec to normalne ze dziecko wzial za rywala z braku innych zwierzat :/
Husky jest stadny, a więc potrzebuje mieć swoje stado, a nie walczy z innymi zwierzętami Widać albo nie uznał dziecka za młode w stadzie, albo uznał (np. z powodu wcześniejszego wychowania), że to on przewodzi stadu. Przynajmniej na to stawiam.
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-13, 14:38   #197
Miskaa78
Kazar Lady
 
Avatar Miskaa78
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 22 900
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Cytat:
Napisane przez Joanku Pokaż wiadomość
To Reset ;D

Pokazuj Kazika
rudy !
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg P1130761.jpg (152,7 KB, 14 załadowań)
__________________


Sarkazm to obrona osób inteligentnych przed otaczającą głupotą..

Miskaa78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-13, 14:59   #198
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Cytat:
Napisane przez Miskaa78 Pokaż wiadomość
rudy !
Jejciu, on spokojnie pozwolił sobie ten wianek na łepek założyć? Kochany

W ogóle cudne futerka tu pokazujecie
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-13, 15:02   #199
Miskaa78
Kazar Lady
 
Avatar Miskaa78
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 22 900
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
Jejciu, on spokojnie pozwolił sobie ten wianek na łepek założyć? Kochany
i pozował z nim spokojnie
uwielbiam go
__________________


Sarkazm to obrona osób inteligentnych przed otaczającą głupotą..

Miskaa78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-06-13, 15:17   #200
Klaudenc
Moderator
 
Avatar Klaudenc
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 203
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Wizazanka - bo nie mielismy swojego domu tylko wynajmowany i właściwie jechałyśmy w ciemno, więc psa zabrać nie mogłam po prostu. kiedyś też się przeprowadzałam i właściciele się na psa nie zgodzili to został z bratem, a bardzo go lubiłam bo go sama uczyłam sztuczek i w ogóle.
zresztą do Anglii leciałam samolotem to też odpadało zabranie psa ze sobą, no ale znalazł dobry dom i to jest ważne. przynajmniej jakieś dziecko sie cieszy, może lepiej się nim zaopiekuje
Joanku - akurat jak kupowałam psa to go nie bukowałam, tylko docelowo pojechaliśmy bo chcieliśmy tylko zobaczyć ale tak nam się piesek spodobał, że chcieliśmy kupić. a się mój tata z właścicielami negocjował, żeby tego psa tak z miejsca mógł kupić bo nie chcieli go sprzedać bez jakichś tam potwierdzeń itd. bo to taka porządna hodowla była i pieski piękne mieli. nawet problemów zdrowotnych nie miał ten zwierzak i był ogromny - tak jak inne bernardyny często były brzydkie to ludzie nas pytali skąd takiego psa mamy ;D
dlatego gdybym kota miała kupić to też bym wolała pojechać na miejsce i obczaić, a nie sobie zamawiać przez internet a potem jedynie odebrać. co prawda to moja mama chce kota ale no pewnie bym jej pomogła, cena akurat nie gra roli i nie patrzymy gdzie taniej, tlyko żeby konkretnie wiedzieć na czym się stoi.

A robienie czegoś ze zwierzęciem pod dziecko uważam za chore. Ja byłam dzieckiem maleńkim to miałam zwykłego kotka dachowca, dwa psy kundelki i mi krzywdy nie robiły, ba - nawet kot jak piesk omend się słuchał i chował pazurki jak sie z nim bawiłam. Może na wsi jak ludzie mieszkają to traktują to na luzie bo to norma i małe dzieci maja kontakt z tymi zwierzątkami. Ja zawsze bardzo lubiłam zwierzęta od maleńkości, jak miałam 6 lat to rodzice bernardyna kupili, no ogromne psisko i też by mi krzywdy nie zrobił, mimo że sąsiada by zjadł, nie był to taki spokojny ciapol. I mogłam go za uszy ciągnąć, przytulać, a jak miał dosyć to po prostu odchodził. Nie rozumiem przewrażliwienia że o mam psa to zaraz mi dziekco zje.. wielka bzdura. Miałam też szynszylę i jak sie przyzwyczaiła to nie gryzł mi kabli w pokoju, nie brudził i chodził za mną jak piesek albo wskakiwał mi na łóżko i leżał obok

Edytowane przez Klaudenc
Czas edycji: 2014-06-13 o 15:28
Klaudenc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-13, 17:12   #201
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Cytat:
Napisane przez Klaudenc Pokaż wiadomość
A robienie czegoś ze zwierzęciem pod dziecko uważam za chore. Ja byłam dzieckiem maleńkim to miałam zwykłego kotka dachowca, dwa psy kundelki i mi krzywdy nie robiły, ba - nawet kot jak piesk omend się słuchał i chował pazurki jak sie z nim bawiłam.
Bardzo dużo zwierząt traktuje dzieci bardziej pobłażliwie niż dorosłych. Zwierzęta często dobrze rozumieją, że dziecko to ludzkie dziecko i tak samo, jak psie i kocie, psoci się i nie zawsze wie, co robi, więc nie powinno się go atakować.
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-13, 18:14   #202
wicherek1989
Zakorzenienie
 
Avatar wicherek1989
 
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 177
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Cytat:
Napisane przez Miskaa78 Pokaż wiadomość
rudy !

Masz parę dla niego
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg IMG028.jpg (91,9 KB, 10 załadowań)
__________________
"W konfrontacji strumienia ze skałą, strumień zawsze wygrywa-nie przez swoją siłę, ale przez wytrwałość!!"
wicherek1989 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-13, 18:18   #203
Miskaa78
Kazar Lady
 
Avatar Miskaa78
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 22 900
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Cytat:
Napisane przez wicherek1989 Pokaż wiadomość

Masz parę dla niego
cudo, jednak mój już swoją parę ma ( co prawda oboje juz dżender, no łelll)
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg dojony Kazik.jpg (82,5 KB, 11 załadowań)
__________________


Sarkazm to obrona osób inteligentnych przed otaczającą głupotą..

Miskaa78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-13, 18:48   #204
AgusiA753
Raczkowanie
 
Avatar AgusiA753
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 151
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Cytat:
Napisane przez martaakow Pokaż wiadomość
Też tak niestety mam.
Z tym, że u mnie na dodatek jak się już da upolować, to przestaje być intrygujący.
Ale tłumaczę sobie, że jeszcze nie trafiłam po prostu.
Haha, miałam tak samo Wcześniej moje "związki" trwały 2 miesiące, po tej magicznej cyfrze czar pryskał. Teraz jestem z TŻ 6 lat, 29 maja była rocznica. Więc można
Cytat:
Napisane przez Aziddee Pokaż wiadomość
Zgadzam się całkowicie Ja w ogóle automatycznie tracę zainteresowanie, a wręcz mnie odrzuca jak facet daje mi za bardzo do zrozumienia, że jestem kolejną miłością jego życia Chociaż ze mną ogólnie ciężko, bo wpierw ktoś musi się do mnie zbliżyć po kumpelsku żebym czuła się komfortowo.

Niszczę friendzone
Identyko ja Choć kochliwa kiedyś byłam to zawsze nie w tych co trzeba. A z TŻtem było zupełnie inaczej.
Cytat:
Napisane przez Joanku Pokaż wiadomość
Aizdee, ja tez!! XD
Mój facet obecny to w ogóle nie było podchodow, napięcia, randek. Takiego fajnego początkowego ognia.
Moja pierwsza myśl jak poznałam Tżta, przez kumpla, była "matko i córko, jakiś pusty mięśniak". Potem narąbał się i wymiotował pod imprezą Masakra. Ale jak z nim trochę pogadałam, zmieniłam zdanie. Tyle, że miał obrączkę na palcu. Jak o nią zapytałam, usłyszałam, że to pamiątka. Klepnęłam się w czoło, o nie w pocieszycielkę się nie będę bawić. Tym bardziej w 'zapchajdziurę'. Bawiliśmy się osobno, ja się na tej imprezie związałam z kolesiem, którego wcześnie już znałam. Na dwa miesiące. ALbo i misiąc...
Potem spotkaliśmy się na grillu u znajomych. Cały czas siedział do mnie tyłem i olewał. No, gbur! Po grillu szliśmy na koncert, zimno mi było, wciskał mi swoją bluzę na siłę, pobiegł do sklepu po papierosy, bo zaraz mieli zamknąć (aż się kurzyło, pomimo, że jest wrogiem palenia). Jeeep. Zrobił sieczkę w głowie i zaintrygował właśnie Wziął mój nr żebyśmy mogli się skontaktować w sprawie oddania mu bluzy, tjaaa. Dziś już wiem, że nie tylko po to Wkrótce pojechał na poligon. No i tak się zaczęło. Wisieliśmy na telefonie godzinami. I nie wyobrażaliśmy sobie, że po powrocie może być inaczej, spotkaliśmy się już jako para. Minęło 6 lat, nie licząc przerw, bo nasz związek do spokojnych nie należy Jesteśmy jak ogień i woda. A z tej kombinacji mamy dwuletniego diabła tasmańskiego

Cytat:
Napisane przez martaakow Pokaż wiadomość
Joanku, też zazdroszczę.
Mam wrażenie, że to dla mnie jedyny sposób na bycie z kimś, bo ani się nie zakochuję, ani nie kręcą mnie faceci, których nie znam. Jak nawet na kogoś się "najaram", to mi przechodzi po max miesiącu i uciekać czym prędzej.
I często im lepiej kogoś znam, tym bardziej mi się "podoba" w jakiś sposób, chociaż jako że ciągle jestem sama, to najwyraźniej to wszystko jeszcze nie to.
U mnie to samo. Takie bum, to tylko zauroczenie. A miłość przychodzi dopiero później. Zaskakuje.
Cytat:
Napisane przez Wizazanka5000 Pokaż wiadomość
O matko, a u mnie zupelnie inaczej. Po maturze pracowalam w barze razem z przyjaciolka i zaczal tam przychodzic tz, obie bylysmy w zwiazkach, ale obie mialysmy do niego slabosc od poczatku i on tak przychodzil, albo sam albo z kumplem, siadal przy barze i spedzal z nami noce, czasami wychodzil razem z nami, o 4-5 rano, czasami robilismy sobie after party po zamknieciu baru i swietnie sie bawilismy. Chemia byla taka, ze myslalam, ze oszaleje, no ale mialam tz. jak juz to zaszlo za daleko czyli obecny tz probowal mnie kilka razy pocalowac ja zdecydowalam sie zerwac kontakt, wyjechalam na studia i zamieszkalam z eks tz. Trwalo to 2 lata, az w koncu zrozumialam z kim ja zyje i zerwalam z nim. W urodziny obecnego tz (za 2 dni ) napisalam mu zyczenia i od tamtej pory zaczelismy rozmawiac, umowilismy sie na piwo i sprawy potoczyly sie blyskawicznie bo chemia nam zyc nie dawala
Wizażanko historia jak z serialu
Joanku historia jak z książki
Cytat:
Napisane przez Wizazanka5000 Pokaż wiadomość
Haha jestem i ja moze raz bylismy z tz w restauracji, tylko my z kolei chodzimy na kebab poznymi godzinami tzn chodzilismy dopoki nie bylam bezglutenowa, ale tez wolimy gdzies na luzie wyskoczyc zjesc cos, czy do baru we dwojke na piwko czy drinka i lotki
i zawsze sie tz smieje, ze jak chce mnie zabrac na fajna randke to jedziemy na duze zakupy uwielbiam z nim jezdzic do marketow, chodzimy sobie, kupujemy wszystko na co mamy ochote, pozniej jedziemy do drugiego marketu bo w tamtym nie bylo jednej rzeczy i znowu chodzimy itd
Zazdraszczam! U nas wspólne wyjścia kończą się kiepsko a zakupy znielubiłam przez niego.
Cytat:
Napisane przez wicherek1989 Pokaż wiadomość
Ja (znaczy my z małżem) jeździmy w Bieszczady i Tatry, nawet w Zakopanem na podróży poślubnej byliśmy kochamy górki
Tż marzy o górach, bo nigdy nie był, a ja lata temu... Może się kiedyś uda w końcu. O ile się nie pozabijamy do tego czasu
__________________
CG- od 01.07.2012r
AgusiA753 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-13, 19:55   #205
wicherek1989
Zakorzenienie
 
Avatar wicherek1989
 
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 177
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Cytat:
Napisane przez Miskaa78 Pokaż wiadomość
cudo, jednak mój już swoją parę ma ( co prawda oboje juz dżender, no łelll)
Kurcza ale piękne te koty, a jak pozują moja sterylizowana w tym roku była, a co się nacierpiała to masakra, dopiero po 3 miesiącach przeprosiła się z wiklinowym domkiem, w którym ją woziłam do wet.
__________________
"W konfrontacji strumienia ze skałą, strumień zawsze wygrywa-nie przez swoją siłę, ale przez wytrwałość!!"
wicherek1989 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-13, 20:01   #206
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Cytat:
Napisane przez wicherek1989 Pokaż wiadomość
Kurcza ale piękne te koty, a jak pozują moja sterylizowana w tym roku była, a co się nacierpiała to masakra, dopiero po 3 miesiącach przeprosiła się z wiklinowym domkiem, w którym ją woziłam do wet.
Biedna mała Kicia… Dobrze, że to już za nią.

Cytat:
Napisane przez Miskaa78 Pokaż wiadomość
cudo, jednak mój już swoją parę ma ( co prawda oboje juz dżender, no łelll)
Jeju
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-13, 20:02   #207
Miskaa78
Kazar Lady
 
Avatar Miskaa78
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 22 900
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Cytat:
Napisane przez wicherek1989 Pokaż wiadomość
Kurcza ale piękne te koty, a jak pozują moja sterylizowana w tym roku była, a co się nacierpiała to masakra, dopiero po 3 miesiącach przeprosiła się z wiklinowym domkiem, w którym ją woziłam do wet.
moje spokojnie znosiły zabiegi
teraz jeszcze jedno chuchro trzeba pozbawić jajek


skoro piątek - zdrówko !
__________________


Sarkazm to obrona osób inteligentnych przed otaczającą głupotą..

Miskaa78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-13, 20:15   #208
Klaudenc
Moderator
 
Avatar Klaudenc
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 203
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
Bardzo dużo zwierząt traktuje dzieci bardziej pobłażliwie niż dorosłych. Zwierzęta często dobrze rozumieją, że dziecko to ludzkie dziecko i tak samo, jak psie i kocie, psoci się i nie zawsze wie, co robi, więc nie powinno się go atakować.
Wiesz Chatul, ja jak byłam dzieckiem to wszystkie zwierzaki lubiłam - ślimaki, żaby, jaszczurki i pasikoniki czy ropuchy to do domu przynosiłam żeby mamie pokazać ;D I nigdy mi sie nie zdarzyło by mi zwierzak zrobił coś złego. Po prostu zwierzęta czują jakim człowiekiem jesteś, ja jakoś miałam dobre podejście i zwierzaki nie traktowały mnie źle, a byli tacy ludzie których zwierzęta nie cierpiały.
Zeszłego roku w ogródku węża złapałam, położyłam go na dłoni i tak ze 2 godziny sobie siedział spokojnie albo po dłoni pełzał i mimo że pies mu ugryzł wcześniej kawałek ogona to nie był wystraszony, fajne zwierzątko
Klaudenc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-13, 21:19   #209
8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 207
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Miska siedzę właśnie na fotelu z identycznego materiału
8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-13, 21:51   #210
Aziddee
Zadomowienie
 
Avatar Aziddee
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Warsaw
Wiadomości: 1 649
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Kocham Wasze kotełły

Cytat:
Napisane przez AgusiA753 Pokaż wiadomość
Identyko ja Choć kochliwa kiedyś byłam to zawsze nie w tych co trzeba. A z TŻtem było zupełnie inaczej.
Ja swojej połowy widocznie jeszcze nie poznałam

Cytat:
Moja pierwsza myśl jak poznałam Tżta, przez kumpla, była "matko i córko, jakiś pusty mięśniak". Potem narąbał się i wymiotował pod imprezą Masakra. Ale jak z nim trochę pogadałam, zmieniłam zdanie. Tyle, że miał obrączkę na palcu. Jak o nią zapytałam, usłyszałam, że to pamiątka. Klepnęłam się w czoło, o nie w pocieszycielkę się nie będę bawić. Tym bardziej w 'zapchajdziurę'. Bawiliśmy się osobno, ja się na tej imprezie związałam z kolesiem, którego wcześnie już znałam. Na dwa miesiące. ALbo i misiąc...
Potem spotkaliśmy się na grillu u znajomych. Cały czas siedział do mnie tyłem i olewał. No, gbur! Po grillu szliśmy na koncert, zimno mi było, wciskał mi swoją bluzę na siłę, pobiegł do sklepu po papierosy, bo zaraz mieli zamknąć (aż się kurzyło, pomimo, że jest wrogiem palenia). Jeeep. Zrobił sieczkę w głowie i zaintrygował właśnie Wziął mój nr żebyśmy mogli się skontaktować w sprawie oddania mu bluzy, tjaaa. Dziś już wiem, że nie tylko po to Wkrótce pojechał na poligon. No i tak się zaczęło. Wisieliśmy na telefonie godzinami. I nie wyobrażaliśmy sobie, że po powrocie może być inaczej, spotkaliśmy się już jako para. Minęło 6 lat, nie licząc przerw, bo nasz związek do spokojnych nie należy Jesteśmy jak ogień i woda. A z tej kombinacji mamy dwuletniego diabła tasmańskiego


U mnie to samo. Takie bum, to tylko zauroczenie. A miłość przychodzi dopiero później. Zaskakuje.
A obrączka w końcu została zastąpiona inną? No i pewnie, wpierw gbur potem do rany przyłóż. Praktycznie zawsze działa

Cytat:
Napisane przez Miskaa78 Pokaż wiadomość
moje spokojnie znosiły zabiegi
teraz jeszcze jedno chuchro trzeba pozbawić jajek


skoro piątek - zdrówko !
Omg jaki boski

Zgadzam się, że większość zwierząt traktuje dzieci bardziej pobłażliwie. Zwłaszcza samice. Ja niby jestem miastowa , ale większość dzieciństwa spędziłam zdrowo na wsi Jak miałam koło 3 lat wlazłam do zagrody "wściekłej lochy", która miała albo miała mieć młode. Wielkie takie bydle rzucało się na wszystkich, a mnie nawet nie tknęła. Mama i ciotka mało zawału nie dostały jak mnie znaleziono w jej zagrodzie

To małe dzieci są zwykle bardziej niebezpieczne dla zwierząt, a nie odwrotnie.
__________________
Przed chorym perfekcjonizmem chroni mnie zdrowa doza lenistwa
Aziddee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Włosy kręcone: pielęgnacja, fryzury, inspiracje


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-02-21 22:27:58


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:41.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.