![]() |
#61 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 558
|
Dot.: Czy weterynarz ma rację?
Cytat:
![]() Otwarte drzwi, furtka nie sa jednak zadnym zaproszeniem do wizyty ![]() Jesli ktos wejdzie, gdy nie zamkniesz drzwi to na Twoje wyproszenie go musi jednak zareagowac. Inaczej w gre wchodzi juz naruszenie przepisow. Edytowane przez 4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b Czas edycji: 2014-06-14 o 14:33 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#62 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Czy weterynarz ma rację?
Ja rozumiem, że taka jest logika prawna, jednak widać po tym wątku, że kłóci się znacznie z logiką ludzką codzienną. Nie rozumiem dlaczego drzwi zamknięte, nie uchylone, mają być zaproszeniem do wejścia. Logika jest taka, że do zamkniętych drzwi ludzie pukają w urzędzie, u lekarza, nawet często w mieszkaniu pukają do pokoju innej osoby.
Ktoś wchodzi, ja mówię "proszę wyjść" a mój pies, jednocześnie z moim słowami, wiesza się komuś na spodniach. I ja mam potem problem z prawem, naprawdę to takie oczywiste jest?
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. Edytowane przez zakonna Czas edycji: 2014-06-14 o 14:35 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#63 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 558
|
Dot.: Czy weterynarz ma rację?
Cytat:
Coldplay spiewal: "When you get what you want but not what you need". Ustawodawca mysli odwrotnie co widac dobrze po tym watku ![]() Co ciekawe jeszcze, sytuacja jest rozna w zaleznosc od tego gdzie wchodzisz. Inne przepisy, gdy wchodzisz do czyjegos domu, inne, gdy wchodzisz na nieogrodzony plac budowy. Lajf ![]() ---------- Dopisano o 15:45 ---------- Poprzedni post napisano o 15:40 ---------- Cytat:
![]() Tobie sie to nie podoba, ale w tym naprawde jest logika. Za dzieci tez odpowiadasz, za plac budowy tez, za auto pozostawione na luzie na gorce, za bron pozostawiona na kuchennym stole. Dlatego wlasnie trzeba myslec, co sie robi. Jestem pewna, ze kiedys, gdy ucierpisz to zdanie zmienisz. Punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia. |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#64 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 11 487
|
Dot.: Czy weterynarz ma rację?
Ja jeszcze tylko dodam, że niektórzy jak się uprą wejść w dobrej wierze to żadne zabezpieczenie im niestraszne ;-)
Kiedyś do znajomej prowadzącą na własnej posesji hospicjum i szpital fundacji prozwierzęcej podczas jej nieobecności wszedł kurier z przesyłką sforsowawszy podwójne ogrodzenie zamknięte od wewnatrz (od środka były zasuwy, ale trzeba było wiedzieć jak je otworzyć bo od zewnątrz nie było tego widać - tylko dziurka na klucz). Minę miał podobno nietęgą jak go obstąpiło ok 30 psów w wadze grubo +30kg. Na szczęście psy tam są bardzo zdyscyplinowane a kurierów dobrze kojarzą bo zwykle karmę i inne rzeczy dla nich przywożą. Niemniej jednak - podwójne ogrodzenie z podwójnym zamknięciem a i tak facet wszedł. Tyle, że gdyby to były mniej ogarnięte psy i gdyby się na niego rzuciły raczej by go zagryzły. Z psami to trochę jak z prowadzeniem samochodu - na drodze trzeba myśleć nie tylko za siebie, ale tez za tych co najwyraźniej mają braki w tej funkcji życiowej. A niektórzy jeżdzą tak jakby byli sami na drodze czy też (w odniesieniu do psow) wchodzą wszędzie jak do siebie. Nie zgadzam się, że psy powinny być na łańcuchu, ale w myśl przepisow powinny być odizolowane (kiedyś przy podejrzeniu o wścieklizne czy pogryzieniu zabierano psy do izolatki - nie mogły pozostac u właściciela - w końcu nazywa się to ''kwarantanną") dla świętego spokoju ja bym kupiła jakieś panele/płotek i wygrodziła zamkniętą część na podwórku na czas przyjazdu weta. Weterynarz do obserwacji jest ''mianowany'' z urzędu, więc nie wiem czy skarga do powiatowego coś da - jeśli podległy mu weterynarz przekaże, że nie stosujesz się do zaleceń kwarantanny Edytowane przez 201712071518 Czas edycji: 2014-06-14 o 15:06 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#65 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Czy weterynarz ma rację?
jakiś czas temu mój wet miał psa na kwarantannie - u siebie w przychodni, w oddzielnym pomieszczeniu... więc mówiąc szczerze jestem trochę zaskoczona, że psy przebywają u właściciela.
__________________
-27,9 kg ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#66 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 170
|
Dot.: Czy weterynarz ma rację?
Weterynarz ma rację. Wg orzecznictwa odpowiednie zabezpieczenie ogrodu nie polega na umieszczeniu tabliczki z napisem "uwaga pies" i zamknięciu furtki.
Furtka ma być tak zamknięta, aby nikt nie dostał się na podwórko (kłódka/zamek), to samo tyczy się bramy wjazdowej/wyjazdowej. Gdyby sąsiad np. przeskoczył przez płot to nie miałby prawa mieć pretensji i żądać np. odszkodowania+zadośćuczyn ienia gdyby psy go pogryzły. Może się to wydawać niektórym pozbawione sensu, moim zdaniem jest w pełni logiczne i się z tym zgadzam.
__________________
Bohemian like you |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#67 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 060
|
Dot.: Czy weterynarz ma rację?
Cytat:
![]() ![]() ![]() Normalnie zaczyna u nas być Ameryka gdzie włamywacz oskarżył właściciela domu że złamał u niego nogę... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#68 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Czy weterynarz ma rację?
jamestown kojarzę jako osobę z wykształceniem prawniczym i czynną w zawodzie. Komuś wierzyć trzeba
![]()
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#69 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 170
|
Dot.: Czy weterynarz ma rację?
Cytat:
I nie, kobieta nie jest sobie sama winna, to na właścicielu spoczywa obowiązek takiego zabezpieczenia terenu, żeby nikt na niego się normalnie nie był w stanie dostać. Wiem, że ciężko wam to pojąć, ale dla mnie to całkiem zrozumiałe. Tu psy są małe i raczej wielkiej krzywdy by nie zrobiły. Ale gdyby to były na przykład dwa dobermany, a na posesję nie weszła kobieta, ale jakieś dziecko? Wtedy też wszystko by było OK? Aha i nawet w światłej Ameryce na porządku dziennym są odszkodowania za pogryzienia przez psa, który biegał luzem po posesji, która nie była zamknięta na klucz/kłódkę.
__________________
Bohemian like you Edytowane przez phony Czas edycji: 2014-06-14 o 18:13 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#70 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 558
|
Dot.: Czy weterynarz ma rację?
Cytat:
Niemniej co do reszty to masz racje. Cytat:
|
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#71 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 170
|
Dot.: Czy weterynarz ma rację?
[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;46882619]Chyba nie do konca. Wiadomo, ze wszystko zalezy od sedziego itp. Mnie sie jednak wydaje, ze gdyby ogrodzenie bylo zle (np. plot za niski) to wlasciciel bylby rowniez odpowiedzialny, bo pomimo skoku zabezpieczenie bylo nieodpowiednie.
Niemniej co do reszty to masz racje.[/QUOTE] Tak, masz rację, na szybko pisałam i nie pomyślałam o tym niskim płocie. U mnie w mieście był taki przypadek- 17-latek przeskoczył przez płot po piłkę, którą niechcący przerzucił do sąsiada i został pogryziony przez labradora. Mierzyli płot w tym miejscu i wyszło, że jest bardzo niski, do tego w tym miejscu w którym chłopak przeskakiwał nie było żadnego żywopłotu (pozostała część działki była szczelnie obrośnięta, co stanowiło solidną przeszkodę). No i sprawę oczywiście wygrał.
__________________
Bohemian like you Edytowane przez phony Czas edycji: 2014-06-14 o 18:20 |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#72 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 558
|
Dot.: Czy weterynarz ma rację?
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#73 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Czy weterynarz ma rację?
Cytat:
a wetowi raczej nie chodziło o prawo tylko tę pseudo kwarantannę. tyle, że łańcuch w tym momencie nic nie da.
__________________
-27,9 kg ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#74 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 170
|
Dot.: Czy weterynarz ma rację?
[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;46882693]Ciekawa sprawa bardzo
![]() ![]() Nie mam niestety, postaram się poszukać, ale nie wiem czy coś znajdę, bo z prawem mam teraz mało wspólnego ![]() Ano ![]() ![]()
__________________
Bohemian like you Edytowane przez phony Czas edycji: 2014-06-14 o 18:32 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#75 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Czy weterynarz ma rację?
w końcu to pies, ma zęby i był u siebie
![]()
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#76 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 170
|
Dot.: Czy weterynarz ma rację?
I właśnie dlatego na właścicielu psa spoczywa obowiązek takiego zabezpieczenia swojego czworonoga i obszaru, na którym pies się znajduje, żeby nikogo nie chapnął
![]() Innymi słowy- posiadanie psa to nie tylko przyjemność i mniej lub bardziej przyjemne obowiązki, ale też konieczność ponoszenia odpowiedzialności za zachowanie zwierzęcia. A że właściciel odpowiada na zasadzie ryzyka to niestety, ale zawsze będzie na gorszej pozycji (w potocznym rozumieniu) od osób, które zostały zaatakowane. Chyba, że osoby te zwierzę drażniły, ale to zupełnie inna sytuacja, nie mająca w ogóle związku z tym tematem ![]()
__________________
Bohemian like you |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#77 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Czy weterynarz ma rację?
jest dla mnie oczywistym, że pies to obowiązki i odpowiedzialność. Co nie zmienia faktu, że w moim przekonaniu drzwi zamknięte do mieszkania (nie na klucz) są sygnałem, że tutaj się nie wchodzi bez zaproszenia/pukania itp.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#78 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Czy weterynarz ma rację?
nie spotkałam się jeszcze z agresywnym/gryzącym labradorem, a powiedzmy, że trochę psów się przewinęło przez moje ręce
![]()
__________________
-27,9 kg ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#79 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 10 541
|
Dot.: Czy weterynarz ma rację?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#80 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 170
|
Dot.: Czy weterynarz ma rację?
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 19:55 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ---------- Nie doczytałam, z całym szacunkiem dla autorki tematu, ale w takim razie bym zdwoiła czujność zamiast puszczać psy luzem na podwórko, na które w każdej chwili może sobie każdy wejść. Osobiście bym się czuła makabrycznie źle, gdyby mój pies kogokolwiek chapnął, nawet gdyby to był jego największy wróg. Pies nie ma gryźć (poza wyjątkowymi przypadkami) i tyle. A jak już pies użre kogoś do krwi to wypadałoby, żeby się w głowie lampka zapaliła, że coś jest nie halo. Ale nie-lepiej zwalać winę na wszystkich dookoła oprócz siebie. Piszę to jako właścicielka psa i osoba, która niejednego czworonoga w swoim życiu miała. Żaden z moich psów nigdy nikogo nie ugryzł, a miewałam przeróżnych idiotów w swojej okolicy łącznie z dziećmi, które bawiły się w bieganie wzdłuż płotu i nawalanie w niego kijem, żeby drażnić mojego ś.p. psa wielkości bernardyna. Zadbanie o bezpieczeństwo innych ludzi i otoczenia to podstawa, gdy trzyma się w domu zwierzaki.
__________________
Bohemian like you Edytowane przez phony Czas edycji: 2014-06-14 o 19:01 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#81 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Czy weterynarz ma rację?
a ja znam labradora i to takiego z legalnej hodowli i z papierami, który ludzi nie lubi i potrafi się rzucić na mężczyznę, który za blisko niego przechodzi
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#82 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 10 541
|
Dot.: Czy weterynarz ma rację?
Cytat:
---------- Dopisano o 20:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:01 ---------- A jakie są "wyjątkowe" przypadki poza ktorymi pies ma nie gryźć? Psy sa agresywne tylko w stosunku do ludzi którzy je prowokują. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#83 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 558
|
Dot.: Czy weterynarz ma rację?
Cytat:
Ostatnio kolega mial sprawe wlasnie w tym stylu i wlasciciel psa, ktory byl skonczonym idiota w sadze zaczal wygadywac jakies idiotyzmy, ze "X sie nalezalo, bo do pieseczka podszedl", "X sie o to prosil". Masakra. Tacy ludzie powinni byc leczeni psychiatrycznie, bo sa niebezpieczni. Nie musze mowic jak sie skonczyla sprawa dla wlasciciela psa ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#84 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: Czy weterynarz ma rację?
Weterynarzowi powiedz zeby sam sie przywiazal do budy. I zapytaj czy zna ustawe o ochronie zwierzat.
---------- Dopisano o 22:12 ---------- Poprzedni post napisano o 21:46 ---------- Malo tego jak ktos CI juz na posesje wlezie to nie mozesz go sila wygonic, jedynie policja pomoze. Polskie prawo jest jakie jest wiec majac psa trzeba pilnowac zeby wszystko bylo na klucze pozamykane, a pies nie mogl sie z posesji wydostac czy np.pyska poza plot wysadzic. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#85 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 166
|
Dot.: Czy weterynarz ma rację?
Cytat:
zawsze jak idę do kogoś kogo nieznam to mam stracha przed latającym tam psem, szczególnie gdy widzę tabliczkę więc dzwonię aby nie ryzykować, tu widać kobieta chciała trochę adrenaliny to ją dostała, jak dla mnie winna jest tu ta pani że wlazła tam gdzie jej nie proszono. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#86 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 558
|
Dot.: Czy weterynarz ma rację?
A te wybitnie informacje z jakiego orzeczenia Sadu Najwyzszego pochodza? Podejrzewam, ze z zadnego. Domyslam sie, ze dolaczasz do grona wypowiadajacych sie w watku w stylu "nie znam sie to sie wypowiem".
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#87 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 16 646
|
Dot.: Czy weterynarz ma rację?
Jamestown, a znasz może jakąś sprawę z wtykaniem paluchów między ogrodzenie? Tzn. zastanawiam się co by było gdyby ktoś uparł się i włożył palce między sztachety ogrodzenia a mój pies by go dziabnął. W całym płocie sztachety są oddzielone od siebie o 1,5 cm oprócz bramy, tam są większe odstępy ~5cm. Więc palce da się włożyć. Też niedostateczne zabezpieczenie?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#88 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 558
|
Dot.: Czy weterynarz ma rację?
Cytat:
Wydaje mi sie, ze wszystko zalezy od indywidualnej sytuacji. Jest wysokie ogrodzenie, jest tabliczka, jest furtka zamknieta na klucz, pies nie przeskoczy przez ogrodzenie - wydaje mi sie, ze jest okej. Z drugiej strony do kazdego zagadnienia trzeba podejsc idywidualnie. Nigdy tez nie wiadomo na jakiego sedziego trafisz. Jak na mojego oko, gdy cala reszta okej to sztacheta styka. Edytowane przez 4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b Czas edycji: 2014-06-14 o 22:05 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#89 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 16 646
|
Dot.: Czy weterynarz ma rację?
Dzięki
![]() No właśnie tabliczki nie mam, jutro się zaopatrzę ![]() Ok, to tabliczka i modlitwa o rozsądek dzieci z sąsiedztwa. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#90 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 558
|
Dot.: Czy weterynarz ma rację?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:49.