Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III

[Ramona_85]

Napisane przez TroppoSensibile

Dziewczyny w ogóle jak wy sobie radzicie z odciąganiem pokarmu....? mam laktator z Aventu ręczny i naprawdę nie mogę sobie poradzić żeby coś konkretnego odciągnąć na "posiłek". To dla mnie takie dziwne uczucie jakbym "gryzła sweter" albo "tarła paznokciami po steropianie"... Nawet prosiłam tż-ta żeby mi trochę pomógł (ręce mnie już bolały od tego naciskania), ale nie mogę się przemóc i dalej nic. Odciągnęłam do tej drugiej kreski 20 ml i to był szczyt możliwości :/

Troppo ja pierwszy raz za szybko machałam pompką i tez ledwo schodziło, dopiero jak dociągałam do końca i przytrzymywałam, to ładnie szło

[pater86]

Karolkya super, że jesteście w domku, teraz już będzie tylko lepiej

Mala_Czarno_Biala no ładnie Cię dzidzia robi w balona idź pomęczyć się na całego i może coś ruszy na poważnie

TroppoSensibile a odciągasz pokarm przy dziecku? Podobno to dużo pomaga, żeby na nie patrzeć, jakieś klapki w mózgu się otworzą i lepiej mleczko leci
Ja jeszcze nie odciągałam pokarmu, ale mam ręczy laktator z Awentu po bratowej, nie uważam żeby to było coś złego mieć taki sprzęt po kimś jej bardzo pasował, mówiła, że raz dwa odciągała pokarm, dużo szybciej niż elektrycznym.

Berenika ja jak piersi są twarde to przystawiam małego i on zawsze ładnie spija wszystko, jak robiły się guzki to położna kazała piersi opukiwać palcem, wtedy coś tam się ma otwierać i mleko ma lepiej schodzić, jak miałam największy problem z bólem piersi to je ogrzewałam przed karmieniem i od razu mały lepiej ssał
Mnie też mama straszy zapaleniem piersi, przez to to nawet nie wiem jak się ubierać

Dziewczyny czy Wasze maluszki też mają takie gazy? Mój się od czasu do czasu bardzo pręży i później albo kupa albo purty idą takie, że szok... Nie wiem czy go coś nie boli wtedy, bo niby nie płacze, ale jest taki niespokojny bardzo

[Ramona_85]

Napisane przez pater86

Ja jeszcze nie odciągałam pokarmu, ale mam ręczy laktator z Awentu po bratowej, nie uważam żeby to było coś złego mieć taki sprzęt po kimś jej bardzo pasował, mówiła, że raz dwa odciągała pokarm, dużo szybciej niż elektrycznym.

tez to słyszałam
ja wczoraj w mniej niż 5 minut odciągnęłam 90 ml, ale mi to dosłownie tryska jak z fontanny, dziś opryskałam małej buzinkę, bo oderwała się od cyca

[Monica80]

Troppo - laktacja normuje sie do 6 tyg. Do tego czasu lepiej karmić jak najwiecej piersią , nie dawać z butelki - zeby nie mieć potem problemu z odrzuceniem cycka. Wylatuje mało - bo tyle na razie potrzebuje dziecko. Z czasem bedzie potrzebowało wiecej to i mleczka sie wiecej naprodukuje.


Z tym zapaleniem to nie mylmy tego z zatorem. Berenika pisze ze nie ma twardych piersi , nie ma grudek wiec to zapalenie a nie zator. W takim wypadku okłady zimne i ciepłe , kapusta , częste przystawianie dziecka ale masowanie nie.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ANTERIA]

Przedstawiam Radosława

[Bogini Bastet]

hej

nadal w dwupaku, choć wg usg dziś mój wielki dzień jak na razie na nic się nie zanosi

Dziewczyny z Warszawy mam pytanie: jaki szpital polecacie? jutro jadę na 2 dni do Warszawy i wolę być przygotowana

Czyżby piątek 13stego okazał się pechowy na wątku i nie przybyła żadna nowa mamusia?

Napisane przez ANTERIA

Przedstawiam Radosława

ale słodkie maleństwo

[poziomkka]

ANTERIA Radzio jest cudny

Czarno_Biala współczuję tych skurczybyków, już lepiej, żeby coś się ruszyło, niż miałyby Cie tak męczyć nie wiadomo po co ;/ mam nadzieję, że po siłowni akcja się rozwinie

[poziomkka]

Dziewczyny, mam juz wyniki posiewu, ale kompletnie nic nie czaje. Wygląda na to, że jakas tam bakteria jest, ale czy grozna, czy nie tego nie moge sie dowiedziec

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Ramona_85]

Anteria cudo

Wysłane z mojego LG-E610 przy użyciu Tapatalka

[Sola1]

Napisane przez Bogini Bastet

Dziewczyny z Warszawy mam pytanie: jaki szpital polecacie? jutro jadę na 2 dni do Warszawy i wolę być przygotowana

Ja polecam IMiD Poza niewyremontowanym położnictwem naprawdę nie mam się do czego przyczepić.

[NecroKitty]

Napisane przez Bogini Bastet

hej

nadal w dwupaku, choć wg usg dziś mój wielki dzień jak na razie na nic się nie zanosi

Dziewczyny z Warszawy mam pytanie: jaki szpital polecacie? jutro jadę na 2 dni do Warszawy i wolę być przygotowana

Orlowskiego, bielanski, karowa, zelazna, kasprzaka, madalinskiego napewno okej. Z tego co sie orientuje to postrach sieje praski :p


Wysłane z mojego LG-E610 przy użyciu Tapatalka

[Bogini Bastet]

Napisane przez Sola1

Ja polecam IMiD Poza niewyremontowanym położnictwem naprawdę nie mam się do czego przyczepić.

Napisane przez NecroKitty

Orlowskiego, bielanski, karowa, zelazna, kasprzaka, madalinskiego napewno okej. Z tego co sie orientuje to postrach sieje praski :p

dzięki Dziewczyny
chociaż mam nadzieję, że mi się nie przyda

Necro moja porodowa paro jak się macie z Małą? mój jest wyjątkowo aktywny dzisiaj i trochę męczą mnie bóle na @

Poziomka niestety nie pomogę w interpretacji badań

[alingles]

Witam się tak na szybko.
Bo z Tż oglądamy 'Jak wytresować smoka' i krzyczy na mnie, że nie patrzę na film.

Zakupiliśmy wóz dla naszego syna!
W kolorze szaro - czerwonym.

http://www.cotobaby.pl/produkty/wozk...e/messina-2014

No, a w H&Mie chciałam kupić biustonosz do karmienia, ale lipa. miseczka okej, w obwodzie nie było w moim rozmiarze.. ;/
W poniedziałek ruszam na zakupy.
I jak już to kupię, mogę spokojnie rodzić;D
Uciekam.
Miłej niedzieli!

[NecroKitty]

Napisane przez Bogini Bastet

Necro moja porodowa paro jak się macie z Małą? mój jest wyjątkowo aktywny dzisiaj i trochę męczą mnie bóle na @

Ja juz powoli wpadam z czarna rozpacz za to młoda swietnie, wierci sie, kopie i wsadza łepetyne tam gdzie potrzeba tylko bez efektow brzuch i plecy tez bola i nic, zaraz sie okaze ze jestem skazana na wieczna ciaze



Wysłane z mojego LG-E610 przy użyciu Tapatalka

[Ka rolina]

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;46875700]Ja mam chyba jednak zapalenie piersi. Doszły straszne dreszcze, jestem przykryta po samą szyję, a mi i tak zimno... łamie mnie też w kościach i boli głową. Czuje się okropnie : ( ratunku! !

---------- Dopisano o 03:40 ---------- Poprzedni post napisano o 03:28 ----------

I jeszcze lekka gorączka 37,6 [/QUOTE]
O kurcze to współczuję Spróbuj robić tak jak Monica napisała ciepły okład przed karmieniem,zimny po,ewentualnie liście kapusty po karmieniu...oby jak najszybciej Ci przeszło

Napisane przez Mala_Czarno_Biala

Cześć Maminki.
Ja po prawie całej nocy skurczów ale wciąż w dwupaku. Położna się dziwiła że tak mi się akcja "babrze" i nie chce ruszyć, zaleciła się ostro zmęczyć, w związku z czym idziemy dziś z TŻem na siłownię na świeżym powietrzu którą postawili w parku koło nas to będzie przekomiczny widok, ale dłużej nie dam rady, jeszcze jedna taka noc i skoczę z okna..

Dziś od 3:00 do 6:00 skurczybyki męczyły, i to nawet już co 8 minut, wstałam więc żeby poskakać na piłce i porobić przysiady, i nie uwierzycie, ale wszystko się uspokoiło
Nie rozumiem mojego ciała...



Ale uważaj, położna mówiła że karmić można tylko do 38'C! nie wiem dlaczego ale powyżej już ponoć nie :/

Powodzenia w rozkrecaniu akcji

Napisane przez TroppoSensibile

Kinia GRATULACJE

Karolkya super, że w końcu w domku jesteście nareszcie w komplecie

Berenika mnie w szpitalu już radzono żeby robić zimne okłady po karmieniu - tetrówka na ok. 15 min, a pod prysznicem z kolei oblewać ciepłą wodą. No i odciągnąć + ta kapucha, której nie zdążyłam spróbować. A przy bólu i twardnieniu położna mi wymasowała oliwką pierś tak właśnie od pachy i od razu przystawiałam młodego.

Mała Biało Czarna współczuję tych skurczybyków. Niech się dzidzia w końcu zdecyduje Trzymam kciuki

Prowansja trzymam kciuki, lekarze na pewno podejmą dobrą dla was decyzję

Dziewczyny w ogóle jak wy sobie radzicie z odciąganiem pokarmu....? mam laktator z Aventu ręczny i naprawdę nie mogę sobie poradzić żeby coś konkretnego odciągnąć na "posiłek". To dla mnie takie dziwne uczucie jakbym "gryzła sweter" albo "tarła paznokciami po steropianie"... Nawet prosiłam tż-ta żeby mi trochę pomógł (ręce mnie już bolały od tego naciskania), ale nie mogę się przemóc i dalej nic. Odciągnęłam do tej drugiej kreski 20 ml i to był szczyt możliwości :/

Generalnie nie mam potrzeby odciągać, ale muszę gdzieś w końcu wyjść, zostawić młodego na trochę i popróbować właśnie jakby pił z butli. Może ten laktator jakiś lewy? Przy każdym naciśnięciu wydaje głupi dźwięk - skrzypi. Może to mnie tak zniechęca? I w dodatku mało leci....

No i drugie pytanie - rodziłam prawie 3 tygodnie temu i dalej nie rozpuściły mi się szwy, które mam w pochwie ... pomijam już ból, który chwilami przypomina skurcze porodowe... definitywnie stwierdzam, że połóg jest tysiąc razy gorszy niż poród.

Wiem o jaki dźwięk Ci chodzi,bo mam ten sam laktator i tez tak skrzypial. Ale mi ten dźwięk aż tak bardzo nie przeszkadzał...nie bardzo wiem,czy da się coś na to poradzić
Ale powiem Ci,ze ja nie byłam w stanie za dużo odciągnąć laktatorem.Mala wyciagala duzo i sie najadala,a laktatorem ledwo 20 ml z jednej piersi udawało się odciagnac

Napisane przez ANTERIA

Przedstawiam Radosława

Kochany Maluszek

Napisane przez poziomkka

Dziewczyny, mam juz wyniki posiewu, ale kompletnie nic nie czaje. Wygląda na to, że jakas tam bakteria jest, ale czy grozna, czy nie tego nie moge sie dowiedziec

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Nie znam się na rodzajach bakterii,ale skoro są pojedyncze to chyba nie najgorzej

Napisane przez alingles

Witam się tak na szybko.
Bo z Tż oglądamy 'Jak wytresować smoka' i krzyczy na mnie, że nie patrzę na film.

Zakupiliśmy wóz dla naszego syna!
W kolorze szaro - czerwonym.

http://www.cotobaby.pl/produkty/wozk...e/messina-2014

No, a w H&Mie chciałam kupić biustonosz do karmienia, ale lipa. miseczka okej, w obwodzie nie było w moim rozmiarze.. ;/
W poniedziałek ruszam na zakupy.
I jak już to kupię, mogę spokojnie rodzić;D
Uciekam.
Miłej niedzieli!

za wybór wózka

Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka

[Pradip]

Napisane przez beat@

Nie to że chcę, tylko zastanawiam się czy potrzeba od początku. Poduszka była w zestawie z materacem a małż jak kupował nie podpytał w sklepie.
Póki co ją schowałam i chyba wyciągnę dopiero jak zajdzie taka potrzeba bo pierwotny plan zakłada że mała będzie spać na płasko

poduszka czy klin?
[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;46870071]
o macicy wiem, mam nadzieję, że się zmniejszy za te kilka tygodni. Ale przeraża mnie ta pomarszczona skóra... Po pierwszej ciąży aż takiej nie miałam...

mój wygląda dokładnie tak samo... I do tego ten pępek taki brązowy, wygląda jakby był brudny i ta ciemna linia od pępka w górę [/QUOTE]
Dokładnie tak jak piszesz Pod pępkiem zaczęła mi się robić taka "dziura" a on nadal sterczy z ta skórą znajoma poleciła mi zrobić piling ale mi nie pomógł
Właśnie kiedy ta linia na brzuchu schodzi?

Napisane przez karolkya

Kochane
Wróciłyśmy dziś do domu Zosia wszystkie wyniki ma już w normie i jest zdrowa
Mam mega stresa bo to pierwsza nocka a my mamy problemy z karmieniem tzn rozleniwiła się na butlach w szpitalu i się bardzo denerwuje tym że trzeba ssać... ale walczymy
Już po pierwszej kąpieli, nie jestem pewna jak pielęgnować pępek, boję się coś nie tak zrobić... ale damy rade

Pozdrawiam,
Jak się wdrożę w pielęgnację Małej wrócę na forum - teraz podczytuję o ile znajdę chwilę

Bardzo sie cieszę że z Zosią już wszystko dobrze brakowało mi Cię moja paro porodowa Ja też walczę z karmieniem wiec i za Ciebie trzymam kciuki. A z pępkiem to na początku przecieraliśmy za delikatnie i dopiero po tygodniu pediatra i położna pokazała nam że mamy tak głęboko go oczyszczać i z dnia na dzień jest cieńszy więc nie bój się

Napisane przez Ka rolina

Na temat szczepionek nie chce dyskutować,bo każdy ma swoje poglądy,ale chciałam tylko powiedzieć,ze 2 lata temu jak byłam w ciąży z Iza to wszyscy od pediatry,przez sr po dziewczyny na forum polecali szczepionki skojarzone,że lepsze,bezpieczniejsze itd.A teraz widzę przewagę opini na korzyść tych bezpłatnych.I nie wiem,czy to jest kwestia mody,trendu,czy o co chodzi,ale jestem pewna,że za kolejne 2 lata usłyszymy jeszcze co innego na ten temat. Bo tak jest ze wszystkim.Ostatnio obiło mi się o uszy,ze znowu zmienił się schemat żywienia niemowląt,a niby to co obowiązywało jeszcze rok temu było takie super...dlatego nie możemy dać się zwariować i każdy musi wybrać to co jemu odpowiada...

Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka

Dokładnie jak piszesz. Moda i reklama robią swoje chociażby szczepionka na rota i pneumokoki jest popularna bo ludzie napatrzą się na te dzieci w reklamach a jest jeszcze jedna na "m" uciekła mi nazwa która przeciwdziała zapaleniu opon mózgowych o której się nie mówi i pomimo że jest ważniejsza od tych 2 to rodzice dużo rzadziej na to szczepią
[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;46874623]
A mi się chyba zastój jakiś zrobił w jednej piersi... nie jest twarda, ale taka napuchnieta, mimo że mały z niej normalnie je. I do tego boli... jak zasysa i cały początek to masakra, potem już coraz mniej, az w pewnym momencie całkowicie przestaje... nie wiem, dziwne to. Miała któras tak?? Bo ją szczerze mówiąc nigdy nie miałam żadnego zastoju ani zapalenia, a Adasia karmiłam pół roku...[/QUOTE]
Mnie bolą po bokach ale wcale nie są takie twarde i przede wszystkim mleka w nim malutko próbowałaś z kapustą ?

Napisane przez TroppoSensibile

Dziewczyny w ogóle jak wy sobie radzicie z odciąganiem pokarmu....? mam laktator z Aventu ręczny i naprawdę nie mogę sobie poradzić żeby coś konkretnego odciągnąć na "posiłek". To dla mnie takie dziwne uczucie jakbym "gryzła sweter" albo "tarła paznokciami po steropianie"... Nawet prosiłam tż-ta żeby mi trochę pomógł (ręce mnie już bolały od tego naciskania), ale nie mogę się przemóc i dalej nic. Odciągnęłam do tej drugiej kreski 20 ml i to był szczyt możliwości :/

No i drugie pytanie - rodziłam prawie 3 tygodnie temu i dalej nie rozpuściły mi się szwy, które mam w pochwie ... pomijam już ból, który chwilami przypomina skurcze porodowe... definitywnie stwierdzam, że połóg jest tysiąc razy gorszy niż poród.

Ja mam duży problem z odciąganiem. Najpierw tak masakrycznie bolały mnie sutki ze nie wyrabiałam z bólu a teraz od 3 dni mam wrażenie ze zanika mi pokarm ale walczę z laktatorem i właśnie na początku próbowałam ręcznego Awentu i mi przepuszczał a ta rączka uderzała tempo o butelkę. Teraz używam ręcznego madeli i jest bez porównania lepiej pomimo ze ręka mi odpada bo ciągnie się to ustrojstwo jak strzykawkę.
Szwy lepiej jechać sprawdzić ja miałam 2 nierozpuszczalne wiec o rozpuszczalnych nic nie wiem

Napisane przez pater86

Dziewczyny czy Wasze maluszki też mają takie gazy? Mój się od czasu do czasu bardzo pręży i później albo kupa albo purty idą takie, że szok... Nie wiem czy go coś nie boli wtedy, bo niby nie płacze, ale jest taki niespokojny bardzo

mój ma conajmniej raz dzienie robi kupkę w normalnym kolorze ale często budzi sie z płaczem, pręży się, podgina nóżki i puszcza baki ale widać ze go to boli

Napisane przez Ramona_85

tez to słyszałam
ja wczoraj w mniej niż 5 minut odciągnęłam 90 ml, ale mi to dosłownie tryska jak z fontanny, dziś opryskałam małej buzinkę, bo oderwała się od cyca

zazdroszczę... ja przez pół godziny odciągnęłam prawie 50ml z obu piersi i dla mnie to mega wielki sukces

Napisane przez ANTERIA

Przedstawiam Radosława

Witaj kruszynko masz taką samą minkę jak mój Kubuś

Napisane przez Bogini Bastet

Dziewczyny z Warszawy mam pytanie: jaki szpital polecacie? jutro jadę na 2 dni do Warszawy i wolę być przygotowana

Z czystym sumieniem polecam Inflancką. Podobno świetna opieka jest na pl Starynkiewicza ale warunki kiepskie

[_Maya_]

Napisane przez poziomkka

Dziewczyny, mam juz wyniki posiewu, ale kompletnie nic nie czaje. Wygląda na to, że jakas tam bakteria jest, ale czy grozna, czy nie tego nie moge sie dowiedziec

antybiotyk dostać musisz dla ochrony dziecka - dla matki te bakterie nie są groźne - przynajmniej tak mi mówili na IP.

[Mala_Czarno_Biala]

No wiecie co, to już przesada
ponad godzina łażenia z bólem w d*** i nic! Siłownia nie wyszła bo lało całe popołudnie ale pojechaliśmy do centrum handlowego po różne rzeczy, nachodziłam się tak że nawet TŻ zaczął jęczeć że go nogi bolą. I nic. Znaczy skurcze są, owszem. Bolesne, owszem. Ale nieregularne za żadne skarby, a tyłek to mam wrażenie że zaraz mi rozerwie, przysięgam że czuję Młodą jak mi ciśnie w "wyjście", przy każdym jej ruchu mam wrażenie że już mi wypadnie albo że się posiusiałam, bo czuję ją niemal na zewnątrz!
I nic!

Necro, my chyba już nigdy nie urodzimy i tak jak piszesz, będziemy już zawsze chodzić w ciąży, aż córy nasze będą tak wielkie, że będziemy żyć w bezruchu na kanapie jak matka Johnego Deepa w "Co gryzie Gilberta G"...

[_Maya_]

Napisane przez Mala_Czarno_Biala

No wiecie co, to już przesada
ponad godzina łażenia z bólem w d*** i nic! Siłownia nie wyszła bo lało całe popołudnie ale pojechaliśmy do centrum handlowego po różne rzeczy, nachodziłam się tak że nawet TŻ zaczął jęczeć że go nogi bolą. I nic. Znaczy skurcze są, owszem. Bolesne, owszem. Ale nieregularne za żadne skarby, a tyłek to mam wrażenie że zaraz mi rozerwie, przysięgam że czuję Młodą jak mi ciśnie w "wyjście", przy każdym jej ruchu mam wrażenie że już mi wypadnie albo że się posiusiałam, bo czuję ją niemal na zewnątrz!
I nic!

Necro, my chyba już nigdy nie urodzimy i tak jak piszesz, będziemy już zawsze chodzić w ciąży, aż córy nasze będą tak wielkie, że będziemy żyć w bezruchu na kanapie jak matka Johnego Deepa w "Co gryzie Gilberta G"...

urodzimy, urodzimy wiecie, że zmieniły się przepisy i teraz po 7 dniach od terminu porodu wywołują? właśnie się dzisiaj na IP dowiedziałam - termin mam na dzisiaj i co? i o! nic, cisza, nudy, nic sie nie dzieje :/

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

S

---------- Dopisano o 23:45 ---------- Poprzedni post napisano o 23:43 ----------

Dzięki za wszystkie rady. Ale tak jak pisze Monica, nie mam twardych piersi, ani grudek więc to zapalenie. O masowaniu słyszałam sprzeczne opinie, ale nic nie robiłam. Kapustę stosuję, rozbijam żeby puściła sok i schladzam w lodówce. A potem oklad i często zmieniam. Jest już lepiej, mniej boli i pozostałe objawy zniknęły

---------- Dopisano o 23:47 ---------- Poprzedni post napisano o 23:45 ----------

Pradip po przedniej ciąży miałam ta linie i pepek ciemny cały polog i dopiero wtedy zrobiłam peeling i zeszło: )

---------- Dopisano o 23:49 ---------- Poprzedni post napisano o 23:47 ----------

Troppo rodzilysmy tego samego dnia i mi też nie rozpuscily się jeszcze wszystkie szwy. Pamiętam, że po pierwszym porodzie też tak długo je miałam, aż w końcu zostały dwa takie kawałki, które nie chciały się rozpuścić, a mi zaczęło to ropą podchodzić. Tz wyciągnął i było ok

[Ramona_85]

Napisane przez alingles

Zakupiliśmy wóz dla naszego syna!
W kolorze szaro - czerwonym.

http://www.cotobaby.pl/produkty/wozk...e/messina-2014

gratuluje fajny wozio

Napisane przez _Maya_

urodzimy, urodzimy wiecie, że zmieniły się przepisy i teraz po 7 dniach od terminu porodu wywołują? właśnie się dzisiaj na IP dowiedziałam - termin mam na dzisiaj i co? i o! nic, cisza, nudy, nic sie nie dzieje :/

możliwe jak bylam jeszcze w maju e szpitalu to mówili że 41 tc jest dla dziecka i albo się urodzi albo nie. Wywołują dopiero w 42 tc czyli powyżej 7 dni po terminie


Wysłane z mojego LG-E610 przy użyciu Tapatalka

[Sola1]

Napisane przez Pradip

poduszka czy klin?

Dokładnie tak jak piszesz Pod pępkiem zaczęła mi się robić taka "dziura" a on nadal sterczy z ta skórą znajoma poleciła mi zrobić piling ale mi nie pomógł
Właśnie kiedy ta linia na brzuchu schodzi?

Już nie pamiętam, ale wydaje mi się, że jakoś w przeciągu paru tygodni. Chyba nie robiłam specjalnie pilingu. Wydaje mi się, że on pomoże tylko jeśli już to samo schodzi.

Napisane przez Mala_Czarno_Biala

Necro, my chyba już nigdy nie urodzimy i tak jak piszesz, będziemy już zawsze chodzić w ciąży, aż córy nasze będą tak wielkie, że będziemy żyć w bezruchu na kanapie jak matka Johnego Deepa w "Co gryzie Gilberta G"...

Przepraszam, że się smieję, ale nie mogę

Mam nadzieję, że córeczki jednak szybciej się pojawią na świecie. Mnie też końcówka się dłużyła, a jak mała się urodziła to czas jakoś szybciej zaczął płynąć

[morin]

hej hej

Dołączam do zniecierpliwionych i po terminie. Mam wrażenie że moje dziecko nigdy nie wyjdzie

Też mam skurcze, ale nieregularne, moje ciało nie chce współpracować z macicą chyba :/
Mam nadzieję że zdecyduje się dziś lub w poniedziałek wyjść bo chyba oszaleje.

A słyszałyście o tym że w tych ostatnich dniach dziecko najwięcej rośnie? tak mnie nastraszyły koleżanki które przenosiły boję się
Dobrze że można nosić max tydzień dłużej, mi w szpitalu powiedziała z wyrzutem lekarka że na całym świecie 2 tygodnie a w Polsce tydzień. Ale na całym świecie jest znieczulenie zzo a w Polsce sporadycznie więc niech sobie potem rodzą giganta drogami natury bez znieczuleń.

[Sola1]

Napisane przez morin

A słyszałyście o tym że w tych ostatnich dniach dziecko najwięcej rośnie? tak mnie nastraszyły koleżanki które przenosiły .

Ostatnio dowiedziałam się, że może być wręcz odwrotnie, że dziecko może dobić do jakiejś wagi i już dalej nie rosnąc i chyba jest to uzależnione od łozyska

[poziomkka]

Jedno wiadomo na pewno, ostatnie tygodnie to jakaś masakra, czeka się na te skurcze, liczy na odpłynięcie wód, szuka sposobu na wykurzenie a i tak to wszystko na nic

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[NecroKitty]

Te dni ciagna sie jak makaron do spaghetti a weekendy to najgorzej bo w normalne dni cos jest do zalatwienia caly czas i jakos leci.
Z nudow siedze na allegro i szukam malej ubranek juz na jesien. Na depreche jednak najlepsze sa zakupy

Wysłane z mojego LG-E610 przy użyciu Tapatalka

[zophiee]

hej hej
U mnie dalej ciężki okres. Dziś spałam kiepsko... mały prawie wcale nie spał, to kupa, to jedzenie, jak przysnął to jakoś niespokojnie, więc wzięłam go do łóżka, ale nie było lepiej
W dzień też pospał ciurkiem od 12 do 3 a teraz od 2 godzin- jedzenie kupa, bujanie, odbijanie
leży w koszyku i oczy szeroko otwarte... no już sama nie wiem

Ja dziś przystawiłam Borysa do cyca z pozytywnym efektem mam nadzieję, że nie będzie to jednorazowy epizod

Berenika mam nadzieję, że z piersiami już ok
Morin, Bogini,Mala_Czarno_Bialatrzymam kciuki, żeby to już był ten tydzień
karolkya super, że już w domu powodzenia, mam nadzieję, że szybko się dotrzecie
TroppoSensibile ja codziennie ściągam pokarm i karmię butlą, co jest moim przekleństwem miałam na początku ręczny, ale doprowadzał mnie do szały, w końcu mam medelę elektryczną i jest ok. jakieś 10 min roboty i ściągam 80-100-120 ml, w zależności od pory
pater86 u nas jak jest kupa, to mały bardzo się wierci, pręży, podkurcza nożki, stęka a prutki na porządku dziennym, i też dużo ich, może to po mleku modyfikowanym, bo ja mam lekkostrawną dietę, i nie jem nic z czarnej listy
Bogini ja mimo wszystko polecam Św Zofię czyli Żelazną, polecany jest też szpital na Madalińskiego
omijaj Bródnowski i praski

Ale to ważne, by mieć możliwość gdzieś wyjść, więc trenuj, ale słyszałam, że dzieci najlepiej opróżniają pierś

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Hej Kapusta i częste przystawianie pomogło Już prawie wcale nie boli

Tż wczoraj był na popołudnie w pracy, dzisiaj na rano. Popołudnie mieliśmy spędzić razem, tak mi obiecał, a tymczasem śpi... Za to Olek wisi na cycku od 15

[Sola1]

Zophiee jesli bujasz zeby usnal toterax dzieci beda coraz mniej spac - w zaleznosci od charakteru oczywiscie. Przestawiaj Borysa w rozne miejsca - tutaj np. lezaczek fajnie sie sprawdza. Poza tym fajne sa czarno biale obrazki.ja mam taka specjalna ksiazeczke inetraktywna dla dzieci przy barierce i mala sie na nia patrzy. U niektorych sprawdza sie karuzela. Poza tym zeby odroznic dzien od nocy w dzien starajcie sie zachowywac normalnie, a do spania przygaszone swiatla, przyciszone glosy. Jesli bujasz na rekach to przemysl temat, bo mam znajome co po kilkadziesiat minut musza bujac do snu, z tym ze dziecko nie wazy juz kilka kg tylko kilkanascie

[Ka rolina]

-Zophiee tak jak Sola pisze,mały już coraz częściej będzie miał dłuższe okresy czuwania w ciągu dnia i to normalne nie staraj się go wtedy ma siłę usypiac,bo jak za długo pospi to w nocy będziesz miała częstsze pobudki
I za przystawienie do cycka
-Berenika super,ze udalo Ci sie zwalczyć zapalenie A dla Tzta
Ja dzisiaj przeżyłam atak paniki,bo przeczytałam historię z dzieckiem owinietym pepowina,której nie powinnam czytać nie mogłam się po tym uspokoić i juz chciałam jechać na IP i błagać,żeby zrobili mi natychmiast cc,żeby tylko mały był bezpieczny...ale TZ jakoś zdołał sprowadzić mnie na ziemię i juz jest lepiej,ale chyba dopóki nie będę trzymała synka w ramionach całego i zdrowego to będa mnie dręczyly koszmary

Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka