Na studia trwa rekrutacja, w WizażPORNie jest libacja - matura 2014, część 9

[DarkDevil]

Mój tata miał 19, a moja mama 20 lat jak mnie urodziła

[Catalina7]

Napisane przez fattyfat

Zuzaa twoja 21 a moja 32

Moja też

[pixie088]

Napisane przez Muniette

Hm, odnośnie studiów to zrobię tak jak zawsze - zdecyduję w ostatniej chwili pewnie, bo teraz mam 4 miasta i głowę pełną głupich myśli. Zabrzmi banalnie, ale ja mam poważne problemy z podejmowanie tego typu decyzji
Też bym właśnie chciała być częścią takiego wydarzenia obojętnie, gdzie siedzieć tyle tylko, że blisko i wiedzieć, że piłkarze są ode mnie te x metrów.
Myślę, że damy radę pojechać, bo w sumie czemu nie? Dwa lata to kupa czasu i do tego czasu radę zebrać pieniądze/ogarnąć terminy i wszystko inne.

To inaczej - bierzesz pod uwagę Warszawę?

Właśnie kiedyś na stronie barcy był jakiś artykuł o podróży, kosztach itd. I po podliczeniu WSZYSTKIEGO razem z ceną biletu na mecz wychodziła mniejsza sumka niż za pobyt nad Bałtykiem. Więc jak zepniemy poślady to damy radę

[ludwila]

Moja 33 jak Jezus

[Zuzaa_21]

Napisane przez DarkDevil

Mój tata miał 19, a moja mama 20 lat jak mnie urodziła

ja w sumie cieszę się teraz z tego, że mam młodą mamę, chociaż... niektórzy mówią, że powinnam się z nią dobrze rozumieć, a wcale tak nie jest ja tam jeśli w ogóle będę miała dziecko, to po trzydziestce. nie zjedźcie mnie, ale według mnie (z góry przepraszam) wczesne urodzenie dziecka to trochę dla mnie zmarnowanie życia, bo ok, szczęście, sratatatata, ale ta odpowiedzialność... no nie tylko nie miejscie mnie za taką wstrętną, gdyby była wpadka kiedyś, to na pewno bym je urodziła.

[pixie088]

Napisane przez DarkDevil

Mój tata miał 19, a moja mama 20 lat jak mnie urodziła

U mnie moja mama 19, a tata..................... ..................30.
Nie wyobrażam sb gdybym przyszła jakiegoś dnia do domu z kolesiem w tym wieku mówiąc,ze jestem w ciąży

[Catalina7]

Napisane przez Zuzaa_21

ja w sumie cieszę się teraz z tego, że mam młodą mamę, chociaż... niektórzy mówią, że powinnam się z nią dobrze rozumieć, a wcale tak nie jest ja tam jeśli w ogóle będę miała dziecko, to po trzydziestce. nie zjedźcie mnie, ale według mnie (z góry przepraszam) wczesne urodzenie dziecka to trochę dla mnie zmarnowanie życia, bo ok, szczęście, sratatatata, ale ta odpowiedzialność... no nie tylko nie miejscie mnie za taką wstrętną, gdyby była wpadka kiedyś, to na pewno bym je urodziła.

Zgadzam się!!

[Micraell]

Napisane przez Catalina7

A nie chciałaś z nim iść?



No właśnie

To nie do końca proste, biorąc pod uwagę fakt, że dzieli nas 70 kilometrów. On z Krakowa, ja z Sosnowca. A rozmawialiśmy po prostu przez xmpp.

[fattyfat]

Napisane przez Catalina7

Moja też

Napisane przez Zuzaa_21

ja w sumie cieszę się teraz z tego, że mam młodą mamę, chociaż... niektórzy mówią, że powinnam się z nią dobrze rozumieć, a wcale tak nie jest ja tam jeśli w ogóle będę miała dziecko, to po trzydziestce. nie zjedźcie mnie, ale według mnie (z góry przepraszam) wczesne urodzenie dziecka to trochę dla mnie zmarnowanie życia, bo ok, szczęście, sratatatata, ale ta odpowiedzialność... no nie tylko nie miejscie mnie za taką wstrętną, gdyby była wpadka kiedyś, to na pewno bym je urodziła.

hahahaha wiesz, powiem Ci że myślę tak samo, aczkolwiek wiem że z medycznego punktu widzenia to "niekoniecznie" dobrze. na razie jakos o tym nie myślę, ale ja mam poplanowane wszystko prawie do 30stki, i jakoś nie chcę rezygnować z marzeń... dlatego szkoda mi dziewczyn które wpadły, bo o ile miały jakichś długofalowych marzeń typu jakaś kariera, wyjazd czy coś, to wtedy jakby cały świat się zwala w jednym momencie.

jak na razie na horyzoncie nikogo nie ma kto by mi mógł zaprzepaścić moje plany, także jestem pewna swego


pixie ja nawet z mężem bym się od razu tak nie przyznała chyba jakby było już widać, to bym powiedziała

[Winston_Smith]

Napisane przez Zuzaa_21

ja w sumie cieszę się teraz z tego, że mam młodą mamę, chociaż... niektórzy mówią, że powinnam się z nią dobrze rozumieć, a wcale tak nie jest ja tam jeśli w ogóle będę miała dziecko, to po trzydziestce. nie zjedźcie mnie, ale według mnie (z góry przepraszam) wczesne urodzenie dziecka to trochę dla mnie zmarnowanie życia, bo ok, szczęście, sratatatata, ale ta odpowiedzialność... no nie tylko nie miejscie mnie za taką wstrętną, gdyby była wpadka kiedyś, to na pewno bym je urodziła.

zgadzam się z Tobą w pełni, wpadka, wpadką, ale trzeba myśleć co się robi. kiedyś były inne czasy, antykoncepcja nie była tak łatwo dostępna, model rodziny był całkiem inny, ale teraz? najpierw trzeba coś dziecku zagwarantować, a nie od razu porywać się na głęboką wodę.

[Catalina7]

Napisane przez Micraell

To nie do końca proste, biorąc pod uwagę fakt, że dzieli nas 70 kilometrów. On z Krakowa, ja z Sosnowca. A rozmawialiśmy po prostu przez xmpp.

Aaaaaaaaa no tak, zapomniałam To kijowo

Napisane przez fattyfat

hahahaha wiesz, powiem Ci że myślę tak samo, aczkolwiek wiem że z medycznego punktu widzenia to "niekoniecznie" dobrze. na razie jakos o tym nie myślę, ale ja mam poplanowane wszystko prawie do 30stki, i jakoś nie chcę rezygnować z marzeń... dlatego szkoda mi dziewczyn które wpadły, bo o ile miały jakichś długofalowych marzeń typu jakaś kariera, wyjazd czy coś, to wtedy jakby cały świat się zwala w jednym momencie.

jak na razie na horyzoncie nikogo nie ma kto by mi mógł zaprzepaścić moje plany, także jestem pewna swego


pixie ja nawet z mężem bym się od razu tak nie przyznała chyba jakby było już widać, to bym powiedziała

Z Tobą również się zgadzam

[Philosmenos]

Nie nadrobię Was.
W sumie nic nie robiłam cały dzień - wstałam o 12, chyba po raz pierwszy tak w te wakacje. Już tu pisałam, nie lubię wstawać o takiej porze, bo po prostu jest rozwalony dzień i człowiek nic nie zrobi, ale cóż wyspać też się czasem trzeba.
Planuję sobie przez ten tydzień - od dziś nie pić kawy i nie malować rzęs. Krok ku zdrowszemu życiu?

[pixie088]

Napisane przez fattyfat

pixie ja nawet z mężem bym się od razu tak nie przyznała chyba jakby było już widać, to bym powiedziała

Oni znali się bardzo krótko..wzięli ślub po tym jak dowiedzieli się o ciąży taka pata...

[Philosmenos]

Napisane przez Winston_Smith

zgadzam się z Tobą w pełni, wpadka, wpadką, ale trzeba myśleć co się robi. kiedyś były inne czasy, antykoncepcja nie była tak łatwo dostępna, model rodziny był całkiem inny, ale teraz? najpierw trzeba coś dziecku zagwarantować, a nie od razu porywać się na głęboką wodę.

W dzisiejszych czasach to wgl jest trudno, dlatego ludzie się decydują na dzieci dopiero, gdy są "ustawieni" i niestety (niestety, bo wiadomo trololo mamy niemal ujemny przyrost naturalny itd), zgadzam się z takim podejściem, bo trzeba być odpowiedzialnym za rodzinę i za coś to dziecko utrzymać.

[Winston_Smith]

Napisane przez Philosmenos

Nie nadrobię Was.
W sumie nic nie robiłam cały dzień - wstałam o 12, chyba po raz pierwszy tak w te wakacje. Już tu pisałam, nie lubię wstawać o takiej porze, bo po prostu jest rozwalony dzień i człowiek nic nie zrobi, ale cóż wyspać też się czasem trzeba.
Planuję sobie przez ten tydzień - od dziś nie pić kawy i nie malować rzęs. Krok ku zdrowszemu życiu?

OSZALAŁAŚ?! TAK SIĘ NIE DA.

[Catalina7]

Mój brat też jest z wpadki, rodzice znali się krótko, mama miała 21, a tata 24

[Philosmenos]

Napisane przez Winston_Smith

OSZALAŁAŚ?! TAK SIĘ NIE DA.

Właśnie wiem! Zapewne jutro przyczłapię na wizaż z kubkiem parującej czarnej, pysznej.... już się nie nakręcam, ale KAWY.
Kawosze łączmy się, bo zaiste żywot nasz cięzki!

[chocolate_monster]

Zaraz was nadrobię, ale... Czy ktoś wie jaki mam numer świadectwa? Gdzie to jest napisane o.O ?

[Catalina7]

Napisane przez Winston_Smith

OSZALAŁAŚ?! TAK SIĘ NIE DA.

Jasne, że się da Ja może wypiłam z 5 kaw w swoim życiu (w klasie maturalnej - miałam nadzieję, że dzięki temu nie będzie mi się chciało spać po szkole ).

[pixie088]

A na mnie kawa nie działa czasem wypije dla smaku,ale bardzo rzadko. ahaha DA SIĘ

[fattyfat]

Napisane przez Winston_Smith

OSZALAŁAŚ?! TAK SIĘ NIE DA.

Da się
Ja w ogóle kawy nie tykam nienawidzę samego jej zapachu

[Winston_Smith]

Napisane przez Philosmenos

Właśnie wiem! Zapewne jutro przyczłapię na wizaż z kubkiem parującej czarnej, pysznej.... już się nie nakręcam, ale KAWY.
Kawosze łączmy się, bo zaiste żywot nasz cięzki!

Życie jest tylko jedno, nie zabierajmy sobie takiej przyjemności - naszego nektaru. Ja ograniczyłem - już nie piję 4, tylko 2 kubki dziennie, ale całkiem sobie odmówić? to niemożliwe!

[ludwila]

Napisane przez Philosmenos

Właśnie wiem! Zapewne jutro przyczłapię na wizaż z kubkiem parującej czarnej, pysznej.... już się nie nakręcam, ale KAWY.
Kawosze łączmy się, bo zaiste żywot nasz cięzki!

nie da się przestać- w momencie kiedy stwierdziłam, że koniec!- zaraz zaczełam pić 3 dziennie a nie 2

[pixie088]

Napisane przez chocolate_monster

Zaraz was nadrobię, ale... Czy ktoś wie jaki mam numer świadectwa? Gdzie to jest napisane o.O ?

Gdzie Ty się rejestrujesz? Nie mam pojęcia czo to,ale chyba musi być na świadectwie Ja już swoje zdążyłam zgubić, więc mam nadzieje,ze nie bd potrzebne :/

[Winston_Smith]

Napisane przez Catalina7

Jasne, że się da Ja może wypiłam z 5 kaw w swoim życiu (w klasie maturalnej - miałam nadzieję, że dzięki temu nie będzie mi się chciało spać po szkole ).

Napisane przez pixie088

A na mnie kawa nie działa czasem wypije dla smaku,ale bardzo rzadko. ahaha DA SIĘ

Napisane przez fattyfat

Da się
Ja w ogóle kawy nie tykam nienawidzę samego jej zapachu

Chylę czoło, dziewczyny! Podziwiam, bo ja pierwsze co rano robię to lecę jak debil do czajnika, a jak ktoś mi próbuje przeszkodzić to jest z nim wtedy źle...

[Azulaya]

Napisane przez chocolate_monster

Zaraz was nadrobię, ale... Czy ktoś wie jaki mam numer świadectwa? Gdzie to jest napisane o.O ?

Na dole świadectwa jest napisany Nr. *********

[Philosmenos]

Napisane przez Winston_Smith

Życie jest tylko jedno, nie zabierajmy sobie takiej przyjemności - naszego nektaru. Ja ograniczyłem - już nie piję 4, tylko 2 kubki dziennie, ale całkiem sobie odmówić? to niemożliwe!

Napisane przez ludwila

nie da się przestać- w momencie kiedy stwierdziłam, że koniec!- zaraz zaczełam pić 3 dziennie a nie 2

Nie motywujecie mnie! Argument z jednym życiem dobry - jutro wypiję sobie pewnie kawkę.

[Zuzaa_21]

ja też za kawą nie przepadam tylko jakieś latte czasami, czy te inne wynalazki z bitą śmietaną itp. a tak to tylko raz na kiedy

[Philosmenos]

Napisane przez Winston_Smith

Chylę czoło, dziewczyny! Podziwiam, bo ja pierwsze co rano robię to lecę jak debil do czajnika, a jak ktoś mi próbuje przeszkodzić to jest z nim wtedy źle...

Ktoś mnie rozumie!

[ludwila]

Napisane przez Philosmenos

Nie motywujecie mnie! Argument z jednym życiem dobry - jutro wypiję sobie pewnie kawkę.

ja sobie chyba zaraz małą strzelę, bo 3 nie piłam a każda pora jest dobra na kawę!