Na studia trwa rekrutacja, w WizażPORNie jest libacja - matura 2014, część 9

[Ilike_it]

Napisane przez faeria

Kurczę, nie mogę Was nadgonić, za dużo tego udało mi się przeczytać post Micraell - nie łam się, Kochana. Zagryź zęby i rób swoje. Znasz swoją wartość no normalnie jakbym czytała o tym, co u mnie się nieraz dzieje, wbijają za byle co, nieważne, co człowiek zrobi to jest i tak źle... bardzo mi znana sytuacja. Ja to jeszcze mam godziny policyjne i komentowanie wszelkich aspektów mojego życia. Będzie dobrze

poziomka, tak, lepiej mi. Gadałam też z TŻ... po tym, jak dobę próbował się ze mną skontaktować, porozmawiać ze mną. Przeszukał całe miasto, próbując mnie odnaleźć. Dałam mu szansę. Powoli, od początku. Póki co się zdystansowałam i spędzam więcej czasu z innymi znajomymi. A co do TŻ-a dałam mu się wygadać, widać, że cierpiał jeszcze bardziej ode mnie. Spróbujemy, bo się kochamy. Powoli, małymi kroczkami. Sądzę, że warto, bo zawsze był dla mnie wyjątkowy, mimo jego wad (a miałam kontakt z wieloma facetami i ich bliżej poznałam w sensie charakteru, podejścia do życia.. TŻ jest.. inny).

Zobaczymy. Poza tym wiem też, że czeka mnie wiele innych pięknych rzeczy w życiu. Mam nadzieję, że to wszystko się jakoś poukłada.

oby było wszystko dobrze, powodzenia jeśli się kochacie to przetrwacie wszystko.

[Ilike_it]

Pixi zobacz przystojniaków na tumblrze

[pixie088]

Napisane przez ludwila

biedna.. Zobaczysz jutro, może akurat jej się poprawi, ból minie i już normalnie będzie chodziła.

ehh mam nadzieje... bo jestem do niej przywiązana jak jakiś głupek

Napisane przez faeria

poziomka, tak, lepiej mi. Gadałam też z TŻ... po tym, jak dobę próbował się ze mną skontaktować, porozmawiać ze mną. Przeszukał całe miasto, próbując mnie odnaleźć. Dałam mu szansę. Powoli, od początku. Póki co się zdystansowałam i spędzam więcej czasu z innymi znajomymi. A co do TŻ-a dałam mu się wygadać, widać, że cierpiał jeszcze bardziej ode mnie. Spróbujemy, bo się kochamy. Powoli, małymi kroczkami. Sądzę, że warto, bo zawsze był dla mnie wyjątkowy, mimo jego wad (a miałam kontakt z wieloma facetami i ich bliżej poznałam w sensie charakteru, podejścia do życia.. TŻ jest.. inny).

Zobaczymy. Poza tym wiem też, że czeka mnie wiele innych pięknych rzeczy w życiu. Mam nadzieję, że to wszystko się jakoś poukłada.

Ooo cieszę się, że wszystko jakoś się ułożyło trzymaj się

[ludwila]

faeria- dobrze, że już jest lepiej. Mam nadzieję, że wszystko Wam się ułoży

[fattyfat]

Napisane przez pixie088

Odkaziłam Ale.. ona przednią łapkę ma chorą od urodzenia. Wzięliśmy ją od rodziny, która ma hodowlę maltańczyków. Ludzie najczęściej kupują te psy na wystawy, więc nikt chorego psa nie przygarnie. Kochana jest więc teraz chodzi na..dwóch łapkach dosłownie

łał za free? kurczę, też bym chętnie takiego fafrocelka przygarnęła, bo ogólnie to rasowe psy są dla mnie za drogie, a nie chciałabym wspierać pseudohodowli
mi się marzy shar pei albo dog niemiecki, mają mój charakter, powinnismy się dogadać


faeria no czymimy kciukasy

[pixie088]

Napisane przez Ilike_it

Pixi zobacz przystojniaków na tumblrze

ooo już wchodzę

[faeria]

jesteście kochane

[chocolate_monster]

Pamiętam jak przywlekłam trzeciego psa do domu ... babcia myślała, że to pies koleżanki, bo przyszłam z nią. Ale się zdziwiła, jak koleżanka poszła a pies został

[pixie088]

Napisane przez fattyfat

łał za free? kurczę, też bym chętnie takiego fafrocelka przygarnęła, bo ogólnie to rasowe psy są dla mnie za drogie, a nie chciałabym wspierać pseudohodowli
mi się marzy shar pei albo dog niemiecki, mają mój charakter, powinnismy się dogadać

Nieee, 600zł musieliśmy zapłacić. No ale normalnie bierze z 3 a nawet 4 tysiące.

Kiedyś kupiliśmy australian silky terrier,, podobny do yorka. Niby z hodowli "z rodowodem", a wyrósł nam wielki kundel. Zapłaciliśmy 1,5tys Trzeba uważać..

[ludwila]

Napisane przez chocolate_monster

Pamiętam jak przywlekłam trzeciego psa do domu ... babcia myślała, że to pies koleżanki, bo przyszłam z nią. Ale się zdziwiła, jak koleżanka poszła a pies został

to się babcia musiała nieźle zdziwić..

[pixie088]

Przyjrzałam się uważnie tym shar pei i faktycznie fajne Chyba jeszcze nigdy nie widziałam na żywo.

Mi podobają się jeszcze maltipoo

[faeria]

dziewczyny, przepraszam, że przerwę, ale... czyżby Modka poprawiła tytuł wątku?

a co do Australian Silky Terriera to strasznie mi się nie podobają.. w ogóle nie za bardzo przepadam za małymi rasami - co prawda mam dwa Yorkshire Terriery (tzn. mama ma ), które są przekochane, ale dla siebie nigdy takiego nie kupię - albo duży pies (owczarek niemiecki i/lub bokser ), albo wcale

[chocolate_monster]

Napisane przez ludwila

to się babcia musiała nieźle zdziwić..

zanim zdążyła wpaść w szał to jeszcze próbowałam ratować sytuacje "no ale brat ma urodziny !"

[Hoshi94]

Napisane przez pixie088

Nieee, 600zł musieliśmy zapłacić. No ale normalnie bierze z 3 a nawet 4 tysiące.

Kiedyś kupiliśmy australian silky terrier,, podobny do yorka. Niby z hodowli "z rodowodem", a wyrósł nam wielki kundel. Zapłaciliśmy 1,5tys Trzeba uważać..

Ehh no niestety trzeba

Ja miałam owczarka niemieckiego, ale biedaczek taki chory się trafił :< Zaczęło się od tego, że już jak był mały to ciągle się drapał. Najpierw myśleliśmy, że może pchły ma czy coś... No ale nic nie skutkowało. Okazało się po kilku latach (bo oczywiście żaden weterynarz nie potrafił wcześniej powiedzieć co to jest) że ma atopowe zapalenie skóry, którego nie da się i tak całkowicie wyleczyć. Więc ciągle biedny jechał na lekach, maściach, zastrzykach itp :< I tak przeżył hmm no 12 lat jakoś więc nie tak krótko. A pamiętam pierwszy weterynarz do którego poszliśmy powiedział, żeby od razu go uśpić bo nawet roku nie przeżyje, żal

[fattyfat]

Napisane przez chocolate_monster

Pamiętam jak przywlekłam trzeciego psa do domu ... babcia myślała, że to pies koleżanki, bo przyszłam z nią. Ale się zdziwiła, jak koleżanka poszła a pies został

ja jak przywlokłam sunię ratlerka (szwendała się po okolicy), to mój tata wpadł w dziki szał, bo mieliśmy już wtedy psa, wiadomczi o co mu chodziło. nakarmilismy bidulkę i sobie potem gdzieś poszła, widziałam ją potem w centrum miasta, znalazła chyba właściciela

wiecie, ja sobie nigdy nawet nie zdawałam sprawy jak można kompletnie nie trafić z rasą psa. miałam mieszańca jamnika, totalny wulkan energii, cały czas tylko by na spacery łaził - moje przeciwieństwo. jeszcze skubany lubiał sobie raz dziennie conajmniej zwiać, i pożebrać żarcie na mieście. mój brat był raz świadkiem jak ten durny psiur siedział pod sklepem, wyszła babuleńka z kiełbą i "oooo jaki biedny piesek" i łaps daje mu kiełbę.
potem dziwne że w domu nie chciał jeść psiej karmy, tylko liczył na ciul wie jakie frykasy
że już nie wsopmnę że moi durni sąsiedzi go dokarmiali, a jeden to nawet przyniósł kiedyś kiełbę mojej mamie żeby psa nakarmiła. mader była wściekła i na nas (nie wiem za co) i na psa, bo żarcie w domu ma, a jeszcze łazi na mieście i żuli francuskie jedzenie.

dlatego teraz zakup/adopcję psa czy kota poważnie przemyślę, bo o wiele bardziej bym wolała psa który lubi siedzieć mi na kolanach i być głaskanym, a na spacer wychodzić raz dziennie i basta

[DarkDevil]

Witam znowu kochane

Nie było mnie ze 2 godziny, a muszę nadrabiać 10 stron.... Nieładnie
Działo się coś ciekawego ?

[ludwila]

Napisane przez DarkDevil

Witam znowu kochane

Nie było mnie ze 2 godziny, a muszę nadrabiać 10 stron.... Nieładnie
Działo się coś ciekawego ?

hejj

rozmawiałyśmy o zakazanym temacie głownie

[pixie088]

Napisane przez fattyfat

wiecie, ja sobie nigdy nawet nie zdawałam sprawy jak można kompletnie nie trafić z rasą psa. miałam mieszańca jamnika, totalny wulkan energii, cały czas tylko by na spacery łaził - moje przeciwieństwo. jeszcze skubany lubiał sobie raz dziennie conajmniej zwiać, i pożebrać żarcie na mieście. mój brat był raz świadkiem jak ten durny psiur siedział pod sklepem, wyszła babuleńka z kiełbą i "oooo jaki biedny piesek" i łaps daje mu kiełbę.
potem dziwne że w domu nie chciał jeść psiej karmy, tylko liczył na ciul wie jakie frykasy
że już nie wsopmnę że moi durni sąsiedzi go dokarmiali, a jeden to nawet przyniósł kiedyś kiełbę mojej mamie żeby psa nakarmiła. mader była wściekła i na nas (nie wiem za co) i na psa, bo żarcie w domu ma, a jeszcze łazi na mieście i żuli francuskie jedzenie.

dlatego teraz zakup/adopcję psa czy kota poważnie przemyślę, bo o wiele bardziej bym wolała psa który lubi siedzieć mi na kolanach i być głaskanym, a na spacer wychodzić raz dziennie i basta

Dokładnie

Wiele osób kupuje yorki myślac,że to kanapowce a one niestety mają okropne charakterki Trzeba trochę poczytać o poszczególnych rasach. Ja wszystkim odradzam terriery.. psy myśliwskie..

[Winston_Smith]

moja suczka ma już 13 lat i sporo już w życiu przeszła. jako szczeniak była już przejechana przez przyczepkę... przeżyła zapalenie pokleszczowe... miała ropomacicze, a teraz ją męczą zapalenia skóry, ale mam nadzieje, że jeszcze długo pożyję, bo w domu traktujemy ją po prostu jak najmłodsze dziecko. w sumie nie wyobrażam sobie domu bez jakiegoś zwierzaka, zawsze u mnie był zwierzyniec. na mojej komunii żółw mojego brata pomylił mój palec z kurczakiem... matko, jak ja wtedy wyłem.

[pixie088]

Napisane przez Hoshi94

Ehh no niestety trzeba

Ja miałam owczarka niemieckiego, ale biedaczek taki chory się trafił :< Zaczęło się od tego, że już jak był mały to ciągle się drapał. Najpierw myśleliśmy, że może pchły ma czy coś... No ale nic nie skutkowało. Okazało się po kilku latach (bo oczywiście żaden weterynarz nie potrafił wcześniej powiedzieć co to jest) że ma atopowe zapalenie skóry, którego nie da się i tak całkowicie wyleczyć. Więc ciągle biedny jechał na lekach, maściach, zastrzykach itp :< I tak przeżył hmm no 12 lat jakoś więc nie tak krótko. A pamiętam pierwszy weterynarz do którego poszliśmy powiedział, żeby od razu go uśpić bo nawet roku nie przeżyje, żal

Chciałabym mieć owczarka niemieckiego
Ci weterynarze naprawdę nie myślą czy co!?

[chocolate_monster]

Ja mam cocker spaniela i jego zachowanie jest bezbłędne. Wołam go, on sie odwróci, popatrzy na mnie i idzie w swoją stronę ;d... Jest kochany, ale robi co chce

[DarkDevil]

Napisane przez ludwila

hejj

rozmawiałyśmy o zakazanym temacie głownie

No pięknie..takie tematy jak mnie nie ma. Ja to nie potrafię się wbić w temat odpowiedni

[pixie088]

Napisane przez chocolate_monster

Ja mam cocker spaniela i jego zachowanie jest bezbłędne. Wołam go, on sie odwróci, popatrzy na mnie i idzie w swoją stronę ;d... Jest kochany, ale robi co chce

Pies myśliwski (chyba?) - dlatego. Mój sylki był zupełnie taki sam. I cały czas uciekał, nie mogłam go spuścić ze smyczy.. Kochałam go,ale dawał nam wszystkim w kość.

[Hoshi94]

Napisane przez pixie088

Dokładnie

Wiele osób kupuje yorki myślac,że to kanapowce a one niestety mają okropne charakterki Trzeba trochę poczytać o poszczególnych rasach. Ja wszystkim odradzam terriery.. psy myśliwskie..

Właśnie pies mojego dziadka. Niby mieszaniec bo jego matka to był white terrier a ojciec jakiś kundel chyba (nie wiem nawet xd) No i ten pies wygląd ma white teriera tylko, że nie jest biały xD Ale charakter ma okropny... Tzn w domu zachowuje się fajnie bo zawsze do mnie przylatuje i zaczepia łapką żeby go głaskać Ale wychodzenie z nim na spacer jest straszne... Idziemy sobie uliczką i dajmy na to, że chcę skręcić w lewo. Pies stoi nie ruszy się bo on chce iść w prawo Ciągnę go mocniej, wołam. Nic. Ciągnę go tak, że mam wrażenie, że się udusi przez tą smycz. Nic. Zaczyna kaszleć, prawie się dusi. Nic. Wołam znowu. Nic. ☠☠☠☠A MAĆ. Biorę na ręce przechodzę kilka kroków w lewą stronę i nagle wow chce iść tam gdzie ja chcę Szału można dostać

[pixie088]

Napisane przez DarkDevil

No pięknie..takie tematy jak mnie nie ma. Ja to nie potrafię się wbić w temat odpowiedni

Ty masz shih tzu, więc masz się czym pochwalić ja kiedyś opiekowałam się jednym i miał zupełnie taki sam "charakterek" jak maltańczyki cudowny

[Winston_Smith]

i nigdy nie zostawiajcie zwierząt w renomowanych "klinikach". kiedy moja sunia miała pokleszczowe zapalenie to wymiotowała dosłownie wszystkim - nawet wodą. zostawiliśmy ją w nocy, odebraliśmy, oni się zarzekali, że już nie wymiotuję... okazało się, że po prostu nie dawali jej wody, bo jak wróciła do domu to wszystko się zaczęło od nowa. pojechaliśmy wtedy do innego lekarza i musieliśmy jeździć na kroplówki, ale udało się pokonać zapalenie. podejrzewam, że gdyby została jeszcze dzień w tej uśmiercalni to byłoby już po niej.

[fattyfat]

Napisane przez pixie088

Dokładnie

Wiele osób kupuje yorki myślac,że to kanapowce a one niestety mają okropne charakterki Trzeba trochę poczytać o poszczególnych rasach. Ja wszystkim odradzam terriery.. psy myśliwskie..

mnie najbardziej denerwuje jak ktoś kupuję sobie np. husky'ego do mieszkania w bloku... jprd, ten pies w ogóle nie ma życia. ja mam dom z całkiem dużym ogrodem i mój durny jamnik (jajnik go nazywaliśmy xd) był nienasycony.
teraz wiem że powinnam zainwestować w shar pei/akitę/doga, jednak wolałabym psa ze schroniska, a takie jak już tam trafią, to rozchodzą się jak ciepłe bułeczki (albo są "trudnymi" psami). Podobają mi się za to cholernie wszelkiej maści collie i charty, no ale nie chcę sobie sprezentować następnego zawodu, z chartem to 2 godziny trzeba łazić conajmniej, a jeszcze trzeba mieć UWAGA: pozwolenie na charta

[pixie088]

Napisane przez Hoshi94

Właśnie pies mojego dziadka. Niby mieszaniec bo jego matka to był white terrier a ojciec jakiś kundel chyba (nie wiem nawet xd) No i ten pies wygląd ma white teriera tylko, że nie jest biały xD Ale charakter ma okropny... Tzn w domu zachowuje się fajnie bo zawsze do mnie przylatuje i zaczepia łapką żeby go głaskać Ale wychodzenie z nim na spacer jest straszne... Idziemy sobie uliczką i dajmy na to, że chcę skręcić w lewo. Pies stoi nie ruszy się bo on chce iść w prawo Ciągnę go mocniej, wołam. Nic. Ciągnę go tak, że mam wrażenie, że się udusi przez tą smycz. Nic. Zaczyna kaszleć, prawie się dusi. Nic. Wołam znowu. Nic. ☠☠☠☠A MAĆ. Biorę na ręce przechodzę kilka kroków w lewą stronę i nagle wow chce iść tam gdzie ja chcę Szału można dostać

Strasznie w☠☠☠☠iające psy ja obiecałam sb, że nigdy więcej. Chyba naprawdę wszystkie terriery takie są..bez wyjątku.

[poziomka_]

Napisane przez Ilike_it

już nie rozmawiajmy na ten temat, jeszcze 2 tyg moze nie potrzebnie się stresujemy...

---------- Dopisano o 14:53 ---------- Poprzedni post napisano o 14:52 ----------



jak dzisiaj było?

dzisiaj miałam skręt w lewo, ani razu mi się nie udało
jadę sobie wiejską drogą, a tu na środku był narysowany dorodny chuj

[Micraell]

Napisane przez fattyfat

ja jak przywlokłam sunię ratlerka (szwendała się po okolicy), to mój tata wpadł w dziki szał, bo mieliśmy już wtedy psa, wiadomczi o co mu chodziło. nakarmilismy bidulkę i sobie potem gdzieś poszła, widziałam ją potem w centrum miasta, znalazła chyba właściciela

wiecie, ja sobie nigdy nawet nie zdawałam sprawy jak można kompletnie nie trafić z rasą psa. miałam mieszańca jamnika, totalny wulkan energii, cały czas tylko by na spacery łaził - moje przeciwieństwo. jeszcze skubany lubiał sobie raz dziennie conajmniej zwiać, i pożebrać żarcie na mieście. mój brat był raz świadkiem jak ten durny psiur siedział pod sklepem, wyszła babuleńka z kiełbą i "oooo jaki biedny piesek" i łaps daje mu kiełbę.
potem dziwne że w domu nie chciał jeść psiej karmy, tylko liczył na ciul wie jakie frykasy
że już nie wsopmnę że moi durni sąsiedzi go dokarmiali, a jeden to nawet przyniósł kiedyś kiełbę mojej mamie żeby psa nakarmiła. mader była wściekła i na nas (nie wiem za co) i na psa, bo żarcie w domu ma, a jeszcze łazi na mieście i żuli francuskie jedzenie.

dlatego teraz zakup/adopcję psa czy kota poważnie przemyślę, bo o wiele bardziej bym wolała psa który lubi siedzieć mi na kolanach i być głaskanym, a na spacer wychodzić raz dziennie i basta

Fatty, koty pod tym względem sa przecudowne. ale kota trzeba sobie wychować, jednak mimo wszystko. Ja ma w domu trzy koty obecnie, z czego dwa mam od małego. I w zasadzie nikt w rodzinie nie ma z nimi takiego kontaktu Felek, to ten młodszy i rudy. I zachowuje się jak dziecko. Śpi ze mną, tuli się, płacze jak jest burza () No i.. aportuje. Piłki i myszy (zabawkowe ofc). Ale do nikogo innego tak nie podejdzie. Starsza to Cleo, czarno-biała. I bawi się tylko ze mną, z nikim innym. I spi w moim łóżku.