Ciężarówki już na mecie, rozładunek będzie w lecie - mamy lipiec 2014 cz. VI

[Ines3037200]

Witam się w poniedziałkowe przedpołudnie.
Właśnie się zbieram do lekarki mojej, to się zdziwi jak mnie zobaczy jeszcze w dwupaku Ostatni raz się widziałyśmy tydzień temu jak siedziałam na IP i czekałam na KTG z tymi moimi skurczami
Myślicie, że jak ją poproszę, to mi wymasuje szyjkę?


Po pierwsze primo
Kularek moje gratulacje!!! Bardzo się Cieszę, że wszystko się udało i że TŻ na medal

Mamaya, a to Cię cycochy zaskoczyły, ale to wspaniałe wieści, że Jeremek będzie mógł Twój pokarm jeść, a jak i nauczy się cyckolić a nie z butli, to wygodniej będzie, zawsze to ciepłe i świeże

Domi to Fame rozwarcie zniknęło, ja chodzę cały czas otwarta

Karolinek, a myślałam o Tobie dziś po przebudzeniu gdzie się podziałaś,czy może nie urodziłaś.

Irisin ja nie wykupuję, teoretycznie u nas w szpitalu nie ma takiej opcji nawet. Poza tym to z tego co poznałam nasze położne to wszystkie fajne babki.

pszczola189 ja i tak Cię podziwiam, że do tej pory pracowałaś

[Domi_00]

Napisane przez irsin

dziewczyny czy któraś z Was miała podczas porodu swoją położną lub będzie miała - "kupujecie" taka opcje?

Ja nie kupuję. Nie czuję takiej potrzeby po prostu. No i uważam, że nie ma sensu płacić więcej za coś co mi się zwyczajnie należy plus i tak idą na to moje składki

Ines jakaś magia rozwarcia na naszym forum. Ja nie wiem jak moje, może też się "wchłonęło"

[malwiska]

Napisane przez roksanka88

Dam radę też się tak zastanawiam ile jeszcze bo już bym mogła rodzić

Ja nie "kupuje", tam gdzie chce rodzić położne są fajne więc, myślę, że nie trafie na żadną zołzę, a kasę wole wydać na małego niż na położną przy porodzie

a może zmienisz zdanie i bliżej Ci będzie do stargardu :P byłaby duża szansa spotkać się na porodówce

[framboise87]

bry liczyłam na kilka stron do poczytania przy drugo-śniadaniowej kawie a tu tak malutko postów
u mnie już dziś zdecydowanie lepszy humor niż wczoraj, wieczorem pojechaliśmy nad Wisłę i na kawę, a tż zrobił mi kilka pięknych zdjęć z brzuchem
dziś ostatnia wizyta u diabetologa!!

Napisane przez TaTekla

Opisuj , opisuj, ze szczegółami
Opis porodu imponujący, ja lubię czytać takie rzeczy, a założenie mam takie, że każdy poród inny i nastawiam się na największy ból jaki mogę sobie wyobrazić Nie wiem jak uważają inne dziewczyny, które pierwszy raz będą rodzić, ale jak dla mnie cenne są każde szczegóły nawet te najmniej przyjemne

o tak, dla mnie też! wolę być przygotowana na to, że dosłownie WSZYSTKO może się zdarzyć

Napisane przez mamaya

Dziewczyny, laktator dzisiaj bede kupować Mleko co prawda do wyłania bedzie, ale tak jak mówicie - odstawie leki (kwestia kilku dni) i będziemy sie karmić

Napisane przez irsin

dziewczyny czy któraś z Was miała podczas porodu swoją położną lub będzie miała - "kupujecie" taka opcje?

Ja się zastanawiałam nad wynajęciem położnej, ale później stwierdziłam, że to niepotrzebny a spory wydatek. Wiem, że dobra położna może zdziałać cuda, ale ja zamierzam współpracować z każdą i robić wszystko, co mi każą i liczę, że obędzie się bez problemów

[roksanka88]

Napisane przez malwiska

a może zmienisz zdanie i bliżej Ci będzie do stargardu :P byłaby duża szansa spotkać się na porodówce

Powiem Ci, że od 30 czerwca będziemy u moich rodziców przez 2 tygodnie z tżtem, bo zaczynają zbiory i tż będzie im pomagał także wtedy to bliżej mam na Stargard niż na Zdroje więc kto wie

[rybka13]

Czesc.
debesciara wspolczuje ci tego niedosypiania, ja jakos daje rade z corcia, wypija mleko o 6-7 i jeszcze spimy do 9., takze luz. Co gorsza jak sie przebudze nad ranem na toalete to potem nie moge zasnac.
A ty nie mozesz czasem odespac, jak np. tz jest w domu? Bo sie wykonczysz

mamaya kciuki za kp.
A byl wczoraj spacer?

Ja dzis znow biore sie za sprzatanie i koncze juz z tym, potem to juz chyba tylko przecieranie kurzu bedzie i czekanie...

---------- Dopisano o 10:38 ---------- Poprzedni post napisano o 10:32 ----------

ines o masaz mozesz prosic ale szczerze to nie wiem czy ci zrobi, bo przewaznie robia po terminie porodu. Ja teraz juz pytalam o to polozna i zrobi mi na wizycie w przewidywanym dniu porodu akurat, to i tak jestem zadowolona, bo poprzednio mialam dopiero tydzien po.

[malwiska]

Napisane przez roksanka88

Powiem Ci, że od 30 czerwca będziemy u moich rodziców przez 2 tygodnie z tżtem, bo zaczynają zbiory i tż będzie im pomagał także wtedy to bliżej mam na Stargard niż na Zdroje więc kto wie

oo to ja mam zamiar urodzic jakoś w tym czasie może na pełnie dostaniemy skurczy ale by było heheh

[Fame]

Napisane przez irsin

dziewczyny czy któraś z Was miała podczas porodu swoją położną lub będzie miała - "kupujecie" taka opcje?

ja nie kupuję, bo wszystkie położne znam mniej więcej w moim szpitalu, lekarzy zresztą też więc tak na prawdę to obojętne mi jest kto będzie odbierał poród i jaki lekarz przy porodzie będzie

Napisane przez roksanka88

Powiem Ci, że od 30 czerwca będziemy u moich rodziców przez 2 tygodnie z tżtem, bo zaczynają zbiory i tż będzie im pomagał także wtedy to bliżej mam na Stargard niż na Zdroje więc kto wie

a jakie zbiory? jeśli można wiedzieć.. ale jestem ciekawska
pytam się, bo u nas zaczął się w pełni sezon malinowy

Napisane przez rybka13

Ja dzis znow biore sie za sprzatanie i koncze juz z tym, potem to juz chyba tylko przecieranie kurzu bedzie i czekanie...

ja też dzisiaj sprzątam tak generalnie (ostatni raz, obiecję ) a potem to już nie wiem.. zostanie mi tylko leżeć i czekać

---------- Dopisano o 11:42 ---------- Poprzedni post napisano o 11:41 ----------

Napisane przez malwiska

oo to ja mam zamiar urodzic jakoś w tym czasie może na pełnie dostaniemy skurczy ale by było heheh

w kupie zawsze raźniej! będziecie się trzymać za ręce przy porodach

[roksanka88]

Napisane przez malwiska

oo to ja mam zamiar urodzic jakoś w tym czasie może na pełnie dostaniemy skurczy ale by było heheh

Pełnia jest 12 lipca , a ja termin mam na 14 we dwie było by nam raźniej

[simka234]

Opisik
A zaczęło się we wtorek podpisali mi ktg a tam szaleństwo tętno gora dół i szybka decyzja .wyjazd na porodówkę..! No to dzwonie do TŻ wystraszony zęby zbierał manele i jechał
Zeszliśmy na tą porodówke akurat laska rodziła, a tak się darła że ja na przemian byłam blada i zielona lekarz jak mnie zobaczył to kazał mi iść się przejść i zrelaksować..
Podpisali mniue na 3 godz pod ktg po czym stwierdzili ze tętno się uspokoiło i na gore na patologie jeszcze jade
Tam znów ktg i zaczęły się skurcze w skali oceny bólu średnie
W środę z rana decyzja o wywoływaniu porodu założyli mi cewnik żeby zgładzić szyjkę..
Skurcze były co 5 min i bardziej bolesne, wiec chodziłam, chodziłam i chodziłam..dostałam nospe rozkuyrczową bo szyjka średnio chciała się skracać..
Ze wzgledu na skorcze stwierdzili ze może w nocy urodzę i żebym nic niue jadła od 19..
O 00.00 zdjęli mi cewnik bo zrobił swoje ich zdaniem, kazali mi się zdrzemnąć dobre nie..
Rano o 5 pobudka prysznic, i lewatywka -nie taka zła jak opisują chociaż samo mnie pogoniło ..
Rano 6.30 zjazd na porodówkę i podłączyli mnie pod ktg i oxytocynę..
I się zaczęło skurcze reguralne jak dzień wczesniej..
TŻ był cały czas przy nas wiec poszlam spać na dwie godz a TŻ masował plecki..
O 9 spacer do toalety i po korytarzu jakieś pół h i znów na łóżko i oxy i ktg!
Tak od 11 skurcze coraz bardziej bolesne a szyjka nie chciała się zgładzić - rozwarcie niby 4 cm a szyjka oporna..
TŻ mierzył mi cały czas cukier, pomagał, podnosił poprawiał poduszkę masował..
I poskakać na piłce kazali ale z podłączona kroplówką i ktg- TŻ w tym momencie niezastąpiony ..
Zaczęły się takie skurcze że leżałam i płakałam TŻ interweniował ale ze szyjka się nie zgładziła nie moglic zzoz podać..
Kazali mi wytrzymać jeszcze trochę..
Kroplowkę nawadniuajaca i glukoza znów bo odjazd miałam..
Ok 3 skurcze już nie do ogarnięcia ..
O 16 podali znieczulenie i pól godz musialam leżeć plackiem i się nie ruszać zęby dobrze się wszystko rozeszło:..
Ulga...odrazy ulga
Ok 17 zaczęły się skurcze parte..zostałam pochwalna przez położna i poszło o 17.55 mały był z nami małe nacięcie zrobili żeby małemu łatwiej było..
Okrecony był 3:razy pępowina i dostałam go na brzuszek
Oczywiście emocje wzięły gore i obydwoje płakaliśmy jak bobry TŻ pępowinę przecioł..
Ja rodziłam łożysko i mnie doktor zszywała - bezbolesne było..
A TŻ maluszkiem się zajmował
Niezapomniane emocje, nie żałujemy że przeszliśmy to razem
Paradoksalnie bardzo nas to zbliżyło kocham go jeszcze bardziej i wiem ze mogę zawsze na niego liczyć

I tak to było..

[Karolinek_]

Napisane przez simka234

Opisik
A zaczęło się we wtorek podpisali mi ktg a tam szaleństwo tętno gora dół i szybka decyzja .wyjazd na porodówkę..! No to dzwonie do TŻ wystraszony zęby zbierał manele i jechał
Zeszliśmy na tą porodówke akurat laska rodziła, a tak się darła że ja na przemian byłam blada i zielona lekarz jak mnie zobaczył to kazał mi iść się przejść i zrelaksować..
Podpisali mniue na 3 godz pod ktg po czym stwierdzili ze tętno się uspokoiło i na gore na patologie jeszcze jade
Tam znów ktg i zaczęły się skurcze w skali oceny bólu średnie
W środę z rana decyzja o wywoływaniu porodu założyli mi cewnik żeby zgładzić szyjkę..
Skurcze były co 5 min i bardziej bolesne, wiec chodziłam, chodziłam i chodziłam..dostałam nospe rozkuyrczową bo szyjka średnio chciała się skracać..
Ze wzgledu na skorcze stwierdzili ze może w nocy urodzę i żebym nic niue jadła od 19..
O 00.00 zdjęli mi cewnik bo zrobił swoje ich zdaniem, kazali mi się zdrzemnąć dobre nie..
Rano o 5 pobudka prysznic, i lewatywka -nie taka zła jak opisują chociaż samo mnie pogoniło ..
Rano 6.30 zjazd na porodówkę i podłączyli mnie pod ktg i oxytocynę..
I się zaczęło skurcze reguralne jak dzień wczesniej..
TŻ był cały czas przy nas wiec poszlam spać na dwie godz a TŻ masował plecki..
O 9 spacer do toalety i po korytarzu jakieś pół h i znów na łóżko i oxy i ktg!
Tak od 11 skurcze coraz bardziej bolesne a szyjka nie chciała się zgładzić - rozwarcie niby 4 cm a szyjka oporna..
TŻ mierzył mi cały czas cukier, pomagał, podnosił poprawiał poduszkę masował..
I poskakać na piłce kazali ale z podłączona kroplówką i ktg- TŻ w tym momencie niezastąpiony ..
Zaczęły się takie skurcze że leżałam i płakałam TŻ interweniował ale ze szyjka się nie zgładziła nie moglic zzoz podać..
Kazali mi wytrzymać jeszcze trochę..
Kroplowkę nawadniuajaca i glukoza znów bo odjazd miałam..
Ok 3 skurcze już nie do ogarnięcia ..
O 16 podali znieczulenie i pól godz musialam leżeć plackiem i się nie ruszać zęby dobrze się wszystko rozeszło:..
Ulga...odrazy ulga
Ok 17 zaczęły się skurcze parte..zostałam pochwalna przez położna i poszło o 17.55 mały był z nami małe nacięcie zrobili żeby małemu łatwiej było..
Okrecony był 3:razy pępowina i dostałam go na brzuszek
Oczywiście emocje wzięły gore i obydwoje płakaliśmy jak bobry TŻ pępowinę przecioł..
Ja rodziłam łożysko i mnie doktor zszywała - bezbolesne było..
A TŻ maluszkiem się zajmował
Niezapomniane emocje, nie żałujemy że przeszliśmy to razem
Paradoksalnie bardzo nas to zbliżyło kocham go jeszcze bardziej i wiem ze mogę zawsze na niego liczyć

I tak to było..

Chyba mi sie oczy spocily

Wysłane z mojego HTC Desire S przy użyciu Tapatalka

[roksanka88]

Napisane przez Fame

a jakie zbiory? jeśli można wiedzieć.. ale jestem ciekawska
pytam się, bo u nas zaczął się w pełni sezon malinowy

U nas zbiory bobu rodzice uprawiają , a my im co roku jeździmy pomagać

[Fame]

simka dobrze, że chociaż mnie pocieszyłaś z tą lewatywą bo tego też się boję


ciekawe jak tam Eydrith ?? jutro ma termin wydaje mi się, że urodziła już
a i ciągle zastanawiam się gdzie jest Integra niepokojąco długo się nie odzywa już....

[irsin]

Napisane przez Fame

simka dobrze, że chociaż mnie pocieszyłaś z tą lewatywą bo tego też się boję


ciekawe jak tam Eydrith ?? jutro ma termin wydaje mi się, że urodziła już
a i ciągle zastanawiam się gdzie jest Integra niepokojąco długo się nie odzywa już....

lewatywa spoko
ja co prawda mialam ja po porodzie robiona chyba 3 dni czy 2 ale bylo ok serio.

[cinnilla88]

Ja sie boje lewatywy ale pod tym wzgledem ze wylaza mi hemoroidy na zewnatrz

Sent from my GT-I9305 using Wizaz Forum mobile app

[kularek]

dziewczyny dziękuję

Fame już malinki są ? ale dopiero zbieracie czy już w sprzedaży ? ostatnio u siebie patrzyłam ale nie ma narazie a zawsze kilka kilo kupuję na zimę


Simka klask i: za poród choć "trochę" się męczyłaś
a pisałaś, że wydłuża się u Was czas pomiędzy karmieniami - to jak to teraz wygląda ?

lewatywę też miałam - ale jakoś sobie nie wyobrażam nie mieć jej ...
ja dziś po całkiem nie przespanej nocy :/ mały usnoł po 2 w nocy dopiero teraz śpi jak aniołek i ciekawe jaka będize nast noc bo wczoraj w dzień też ładnie spał
mam olbrzymi nawał pokarmu

[malwiska]

Napisane przez roksanka88

Pełnia jest 12 lipca , a ja termin mam na 14 we dwie było by nam raźniej

może jutro nasze dzieci się jakoś zgadają i umówią na jeden termin

[Karolinek_]

Też sie lewatywy boję
Właśnie sobie uswiadomilam, że w piątek kończymy 38 tydzień

Co do położnych - pobyt w szpitalu pozwolił poznać każda i nie było takiej, która byłaby niesympatyczna nie martwię sie, że trafie na jakiegoś wrednego babola

Wysłane z mojego HTC Desire S przy użyciu Tapatalka

[rybka13]

Napisane przez roksanka88

U nas zbiory bobu rodzice uprawiają , a my im co roku jeździmy pomagać

Oo to jakis pozniejszy? Bo moi rodzice juz sprzedaja drugi tydzien i do konca czerwca pewnie skoncza.
Zjadlabym...

simka za opis

[malwiska]

Napisane przez Karolinek_

Też sie lewatywy boję
Właśnie sobie uswiadomilam, że w piątek kończymy 38 tydzień

Co do położnych - pobyt w szpitalu pozwolił poznać każda i nie było takiej, która byłaby niesympatyczna nie martwię sie, że trafie na jakiegoś wrednego babola

Wysłane z mojego HTC Desire S przy użyciu Tapatalka

a ja jakoś się nie boje lewatywy, za to przeraża mnie wizja zatwardzenia - miałam w tej ciąży jedno takie że dzwoniłam po mame i płakałam - myslalalam ze bez szpitala sie nie obejdzie - od tamtej pory 2litry wody minimum, dużo warzyw i spacery - ta wizja bardziej przeraża mnie bardziej niz poród

[Karolinek_]

Napisane przez malwiska

a ja jakoś się nie boje lewatywy, za to przeraża mnie wizja zatwardzenia - miałam w tej ciąży jedno takie że dzwoniłam po mame i płakałam - myslalalam ze bez szpitala sie nie obejdzie - od tamtej pory 2litry wody minimum, dużo warzyw i spacery - ta wizja bardziej przeraża mnie bardziej niz poród

To ja miałam i mam czasami w druga strone. W szpitalu od tego jalowego jedzenia było ciezko - dieta lekkostrawna, ale dla mnie za lekko meczylam sie okropnie.

Wysłane z mojego HTC Desire S przy użyciu Tapatalka

[Fame]

kularek maliny sprzedaje się na bieżąco już drugi tydzień są, ale to zależy od odmiany, bo my mamy trzy rodzaje letnich malin i jedna z nich jeszcze wcale nie owocuje. i to te co na polu rosną pod gołym niebem jeśli ktoś ma pod folią to już miesiąc zbiera


biorę się za sprzątanie szafy, a mam taką na całą ścianę i do samego sufitu ciekawe jak dam sobie radę z najwyższymi półkami

---------- Dopisano o 12:32 ---------- Poprzedni post napisano o 12:31 ----------

Napisane przez Karolinek_

Też sie lewatywy boję
Właśnie sobie uswiadomilam, że w piątek kończymy 38 tydzień

to widzę, że nie jestem jedna z tą lewatywą

ja w środę zaczynam 40tc

[malwiska]

Napisane przez Fame

kularek maliny sprzedaje się na bieżąco już drugi tydzień są, ale to zależy od odmiany, bo my mamy trzy rodzaje letnich malin i jedna z nich jeszcze wcale nie owocuje. i to te co na polu rosną pod gołym niebem jeśli ktoś ma pod folią to już miesiąc zbiera


biorę się za sprzątanie szafy, a mam taką na całą ścianę i do samego sufitu ciekawe jak dam sobie radę z najwyższymi półkami

---------- Dopisano o 12:32 ---------- Poprzedni post napisano o 12:31 ----------



to widzę, że nie jestem jedna z tą lewatywą

ja w środę zaczynam 40tc

no no może dzisiejsze sprzątanie szafy coś da

[roksanka88]

Napisane przez malwiska

może jutro nasze dzieci się jakoś zgadają i umówią na jeden termin

Jestem za najlepiej to,żeby umówiły się tak na początek lipca

Napisane przez rybka13

Oo to jakis pozniejszy? Bo moi rodzice juz sprzedaja drugi tydzien i do konca czerwca pewnie skoncza.
Zjadlabym...

Moi sadzą na kilka razu, żeby wszystko na raz nie urosło ale fakt to jest troszkę późniejsza odmiana i zawsze mają tak do połowy sierpnia zbiory a później fasolka szparagowa

Napisane przez Fame

biorę się za sprzątanie szafy, a mam taką na całą ścianę i do samego sufitu ciekawe jak dam sobie radę z najwyższymi półkami

to widzę, że nie jestem jedna z tą lewatywą

ja w środę zaczynam 40tc

Oby sprzątanie szafy coś pomogło i może w końcu zacznie się jakaś akcja u Ciebie , bo już się nie mogę doczekać ja też mam jakiegoś stracha z tą lewatywą i chyba dlatego mój organizm już się zaczyna sam oczyszczać

[Celebrinfea]

Mamaya gratki!!! Daj znać co kupisz

Rybka, Roksanka zazdraszczam bobu Uwielbiam go !

My dziś po kolejnej kontroli. Jednak co porządna placówka to...

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

[TaTekla]

Debesciara Uuuu... współczuję, wiem co czujesz! Ciągle podziwiam mamy, które są w kolejnych ciążach, mam nadzieję że i ja kiedyś będę miała tyle siły Kochana będzie dobrze - poradzicie sobie na pewno

Domi To ja trzymam kciuki za owocne wyganianie


Karolinek ZUS - samo zło mi napisali, że postanowili zrobić kontrol i od miesiąca cisza. Dobrze, że interweniowałaś od razu


Roksanka Dzięki za info. Ja mam mierzyć ciśnienie do następnego wtorku.
Zobaczymy... jak coś będzie nie tak, to chyba dojadę tego lekarza w jakiś sposób, bo przez jakieś 3 wizyty ( ok 6 tygodni ) miał schrzaniony ciśnieniomierz i nawet nie raczył zaopatrzyć się w jakiś zwykły zastępczy. Kurcze, moja mama miała cesarkę właśnie przez ciśnienie ( teraz się dowiedziałam ) a ja tak jak Ty wolałabym rodzić sn

Mamaya dobre wiadomości z tym karmieniem, to samo dobro i dla Ciebie i dla dziecka

[malwiska]

Napisane przez Celebrinfea

Mamaya gratki!!! Daj znać co kupisz

Rybka, Roksanka zazdraszczam bobu Uwielbiam go !

My dziś po kolejnej kontroli. Jednak co porządna placówka to...

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

ja nigdy nie jadłam

[irsin]

nie jadłaś nigdy bobu?

[Celebrinfea]

Mniam bób smażony z papryką słodką( w formie przyprawy) mega!

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

[Ines3037200]

Wy o tym bobie jakbyscie czytaly mi w myslach, od wczoraj mysle o nim, zeby kupic i do barszczu z botwinki dac om nom nom.

Melduje sie z poczekalni, wyszla moja doktor na korytarz przed chwila po pacjentke, patrzy na mnie zdziwiona "oooo jeszcze pani nie urodzila"?

Mamaya wlasnie widzialam Twojego rzeznika doktora M. :p

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.